DACIA Klub Polska
Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII

Dział ogólny o daciach - kiedy nowy Duster ?

kubalonek - 2015-02-01, 20:55
Temat postu: kiedy nowy Duster ?
Jak w temacie . Czy może ktoś z was coś wie na ten temat ... może warto poczekać .. szukałem w necie , ale jakośc słabo .... jakięs zajawko , mało m konkretów , raczej w kierunku modyfikacji DD ph 2 .
Dominus - 2015-02-01, 21:02

Pierwszy Duster pojawił się w 2010 roku, jego lift wyszedł pod koniec 2013 więc ja obstawiam że pewnie nie wcześniej niż 2016/ połowa 2016, choć oczywiście to są tylko moje przypuszczenia.
gbyrka - 2015-02-01, 22:34

Ja obstawiam, że pojawi się najwcześniej w 2017.

Nowe marki tak mają, że jak jest jakiś udany model to klepią go długo - idealnym przykładem jest Skoda Octavia 1, którą klepali od 1996, a następce zaprezentowali dopiero w 2003.

maciek - 2015-02-02, 11:19

nowy model Dacii ma się pojawić w 2016 roku. Jaki? Nie wiadomo
DrOzda - 2015-02-02, 12:01

Też jestem ciekawy strategii Reno. Po premierze Kadjara (tfu co za pasztet lingwistyczny) Duster będzie jego głównym konkurentem w grupie. Ciekawe co wymyślą żeby ograniczyć wewnętrzną konkurencję ? Może napęd na jedną oś tylko dla Dustera ? Takie pomysły miał swego czasu VW ograniczając dostępność haldexu w Octaviach i Superbach ....
Karenzo - 2015-02-02, 13:14

napis " jestem biedakiem " na każdej stronie auta
można zamówić bez za dopłatą 200 tyś zł

johnson - 2015-02-02, 13:53

DrOzda napisał/a:
Też jestem ciekawy strategii Reno. Po premierze Kadjara (tfu co za pasztet lingwistyczny) Duster będzie jego głównym konkurentem w grupie. Ciekawe co wymyślą żeby ograniczyć wewnętrzną konkurencję ? Może napęd na jedną oś tylko dla Dustera ? Takie pomysły miał swego czasu VW ograniczając dostępność haldexu w Octaviach i Superbach ....

nie sledzilem newsow a tutaj fajne auto, bedzie skrzynia dwusprzeglowa, jakby to spiac z 4x4 i 1.6 dci 160km to bylby fajny samochod.
Cena niby od 20k euro, czyli u nas pewnie okolice 70 tys pln za podstawowa wersje.
Za fajna wersje pewnie jak za Koleosa, czyli jakie 110-120 tys pln.

Cav - 2015-02-02, 18:46

johnson napisał/a:
DrOzda napisał/a:
Też jestem ciekawy strategii Reno. Po premierze Kadjara (tfu co za pasztet lingwistyczny) Duster będzie jego głównym konkurentem w grupie. Ciekawe co wymyślą żeby ograniczyć wewnętrzną konkurencję ? Może napęd na jedną oś tylko dla Dustera ? Takie pomysły miał swego czasu VW ograniczając dostępność haldexu w Octaviach i Superbach ....

nie sledzilem newsow a tutaj fajne auto, bedzie skrzynia dwusprzeglowa, jakby to spiac z 4x4 i 1.6 dci 160km to bylby fajny samochod.
Cena niby od 20k euro, czyli u nas pewnie okolice 70 tys pln za podstawowa wersje.
Za fajna wersje pewnie jak za Koleosa, czyli jakie 110-120 tys pln.


Czyli absurdalne, bo o trzy klasy lepsza konkurencja ma podobnie.

johnson - 2015-02-02, 19:34

Cav napisał/a:


Czyli absurdalne, bo o trzy klasy lepsza konkurencja ma podobnie.

jaka konkurencja jest o 3 klasy lepsza w tej cenie? Nie interesuje mnie wersja podstawowa z reklamy tv tylko normalny model, z automatem, 4x4, nawigacja itp.
Qashqai ma slabe silniki i skrzynie cvt, kia/hyundai to stare parchy modelowo.
Nikt poza vw i chyba fordem nie ma skrzyni dwusprzeglowej a Tiguan to tez dziadek modelowo i w srodku traci starym kiblem.
Ford ma kuge ale to pudrowany poprzedni model.
Crv kosztuje duzo wiecej tak samo jak rav4 i nie wiem nawet czy maja automat w dieslu.
Koleosa mozna kupic za 100 tys ze wszystkim co renault tam wklada, nawigacja, 4x4, automat i diesel 175km. Nowy model nie bedzie duzo drozszy.

DD - 2015-02-02, 19:53
Temat postu: Re: kiedy nowy Duster ?
kubalonek napisał/a:
Jak w temacie . Czy może ktoś z was coś wie na ten temat ... może warto poczekać ..

Było już o tym na forum. Duster II może się pojawić już pod koniec przyszłego roku: http://www.daciaklub.pl/f...c.php?p=1659382

Cav - 2015-02-02, 19:53

johnson napisał/a:
Cav napisał/a:


Czyli absurdalne, bo o trzy klasy lepsza konkurencja ma podobnie.

jaka konkurencja jest o 3 klasy lepsza w tej cenie? Nie interesuje mnie wersja podstawowa z reklamy tv tylko normalny model, z automatem, 4x4, nawigacja itp.
Qashqai ma slabe silniki i skrzynie cvt, kia/hyundai to stare parchy modelowo.
Nikt poza vw nie ma skrzyni dwusprzeglowej a Tiguan to tez dziadek modelowo i w srodku traci starym kiblem.
Ford ma kuge ale to pudrowany poprzedni model.
Crv kosztuje duzo wiecej tak samo jak rav4 i nie wiem nawet czy maja automat w dieslu.


Oczywiście z zasady jako totalnie nieistotny element, pomijam dwusprzęgłowe zautomatyzowane badziewia zamiast porządnej skrzyni- bo toto co oferuje Renault zapewne nie wytrzyma bezawaryjnej pracy nawet przez 3 lata i 100 kkm, a co dopiero później - VW zresztą ma ten sam problem.

O 1 klasę jest lepsze wszystko (europejskie lub zbliżone) co nie pochodzi od Renault.
O 2 klasy jest lepsze wszystko co nie pochodzi od Renault, a pochodzi z Dalekiego Wschodu (bez Chin czy Indii rzecz jasna).
Wszystko co dodatkowo jest z klasy wyższej niż kompaktowy SUV, względnie z segmentu premium, to już trzy klasy wyżej.

A właśnie tyle kosztują numer większe suv-y z 2014 r.
Choćby Outlander czy CX-5 (trochę droższa).
Czy Audi Q3 albo BMW X1.

Z innej parafii - np. Freemont.
http://stock.fiat.pl/1372...anszej&pokaz=10


Takie życie - dla kompaktowego suva kiepskiej marki, granica 100 tys zł to już absolutny dach i komin cenowy, wszystko droższe jest absurdem.

johnson - 2015-02-02, 20:12

Cav napisał/a:
johnson napisał/a:
Cav napisał/a:


Czyli absurdalne, bo o trzy klasy lepsza konkurencja ma podobnie.

jaka konkurencja jest o 3 klasy lepsza w tej cenie? Nie interesuje mnie wersja podstawowa z reklamy tv tylko normalny model, z automatem, 4x4, nawigacja itp.
Qashqai ma slabe silniki i skrzynie cvt, kia/hyundai to stare parchy modelowo.
Nikt poza vw nie ma skrzyni dwusprzeglowej a Tiguan to tez dziadek modelowo i w srodku traci starym kiblem.
Ford ma kuge ale to pudrowany poprzedni model.
Crv kosztuje duzo wiecej tak samo jak rav4 i nie wiem nawet czy maja automat w dieslu.


Oczywiście z zasady jako totalnie nieistotny element, pomijam dwusprzęgłowe zautomatyzowane badziewia zamiast porządnej skrzyni- bo toto co oferuje Renault zapewne nie wytrzyma bezawaryjnej pracy nawet przez 3 lata i 100 kkm, a co dopiero później - VW zresztą ma ten sam problem.

O 1 klasę jest lepsze wszystko (europejskie lub zbliżone) co nie pochodzi od Renault.
O 2 klasy jest lepsze wszystko co nie pochodzi od Renault, a pochodzi z Dalekiego Wschodu (bez Chin czy Indii rzecz jasna).
Wszystko co dodatkowo jest z klasy wyższej niż kompaktowy SUV, względnie z segmentu premium, to już trzy klasy wyżej.

A właśnie tyle kosztują numer większe suv-y z 2014 r.
Choćby Outlander czy CX-5 (trochę droższa).
Czy Audi Q3 albo BMW X1.

Z innej parafii - np. Freemont.
http://stock.fiat.pl/1372...anszej&pokaz=10


Takie życie - dla kompaktowego suva kiepskiej marki, granica 100 tys zł to już absolutny dach i komin cenowy, wszystko droższe jest absurdem.

pomijajac Twoj swiatopoglad i niechec do renault bo o tym nie ma sensu dyskutowac mozesz mi podac jakas konfiguracje na outlandera, cx5, q3 (predzej q5 bo q3 to maluszek), x1 z 4x4, automatem, nawigacja w cenie 100 tys pln?

mekintosz - 2015-02-02, 20:30

Może nowy duster nigdy nie powstanie, skoro Renault wprowadza KADJARa ;-)

http://moto.onet.pl/aktua...e-zdjecia/rz958


Cav - 2015-02-02, 22:42

johnson napisał/a:
mozesz mi podac jakas konfiguracje na outlandera, cx5, q3 (predzej q5 bo q3 to maluszek), x1 z 4x4, automatem, nawigacja w cenie 100 tys pln?



Jakie znowu 100?
Pisałeś 110-120, więc Ci wyszukałem na otomoto nowe auta z 4x4 i dieslem do 120.
Trochę tego się znajdzie.

Dar1962 - 2015-02-03, 14:38

Kadiar będzie kosztował tyle co Nissan, więc konkurencją cenową dla DD raczej nie będzie
johnson - 2015-02-03, 15:39

Cav napisał/a:
johnson napisał/a:
mozesz mi podac jakas konfiguracje na outlandera, cx5, q3 (predzej q5 bo q3 to maluszek), x1 z 4x4, automatem, nawigacja w cenie 100 tys pln?



Jakie znowu 100?
Pisałeś 110-120, więc Ci wyszukałem na otomoto nowe auta z 4x4 i dieslem do 120.
Trochę tego się znajdzie.

mazda 135k, honda 135k, toyota grubo ponad 140k, x1 tez 140

Cav - 2015-02-03, 18:01

johnson napisał/a:
Cav napisał/a:
johnson napisał/a:
mozesz mi podac jakas konfiguracje na outlandera, cx5, q3 (predzej q5 bo q3 to maluszek), x1 z 4x4, automatem, nawigacja w cenie 100 tys pln?



Jakie znowu 100?
Pisałeś 110-120, więc Ci wyszukałem na otomoto nowe auta z 4x4 i dieslem do 120.
Trochę tego się znajdzie.

mazda 135k, honda 135k, toyota grubo ponad 140k, x1 tez 140


Tak trudno wpisać dwa parametry do otomoto?
Bo ja widzę: mazda 124, bmw 101, fiat 118, outlander 110, audi 110.

johnson - 2015-02-03, 19:02

Cav napisał/a:


Tak trudno wpisać dwa parametry do otomoto?
Bo ja widzę: mazda 124, bmw 101, fiat 118, outlander 110, audi 110.

trudno, liczylem ze mi pomozesz, doczekam sie tej laski?

Cav - 2015-02-03, 19:36

johnson napisał/a:
Cav napisał/a:


Tak trudno wpisać dwa parametry do otomoto?
Bo ja widzę: mazda 124, bmw 101, fiat 118, outlander 110, audi 110.

trudno, liczylem ze mi pomozesz, doczekam sie tej laski?


A o co chodzi tym razem?
Te liczby powyżej to ceny w tysiącach, więc czego jeszcze oczekujesz?

johnson - 2015-02-03, 19:41

Cav napisał/a:
johnson napisał/a:
Cav napisał/a:


Tak trudno wpisać dwa parametry do otomoto?
Bo ja widzę: mazda 124, bmw 101, fiat 118, outlander 110, audi 110.

trudno, liczylem ze mi pomozesz, doczekam sie tej laski?


A o co chodzi tym razem?
Te liczby powyżej to ceny w tysiącach, więc czego jeszcze oczekujesz?

przerasta mnie wymiana postow z Toba, szkoda klawiatury.

ZbujMadej - 2015-02-04, 08:17

Cav, zapomniałeś o automatycznej skrzyni i stąd to nieporozumienie między wami.
Z automatem, 4x4 i silnikiem diesla nie znajdziesz nic nowego poniżej 130 tys. Tylko nieliczne demówki i wyprzedaże rocznika.

Ze skrzynią manualną jak najbardziej, do 120 tys. można wybierać.

johnson - 2015-02-04, 08:40

dzisiaj dzwonil do mnie znajomy dealer jeepa i podal cene fiata 500X, podstawa BEZ klimy, 1.6, 4X2 59,9 tys, w tej cenie nawet nie ma radia
corrado - 2015-02-04, 11:14

hehe, fajna reklama 8-)

Cav - 2015-02-04, 16:41

ZbujMadej napisał/a:
Cav, zapomniałeś o automatycznej skrzyni i stąd to nieporozumienie między wami.


Nic nie zapomniałem - tylko od razu wyraźnie pisałem, że wykluczam ten badziew by Renault z porównań, bo to nieporozumienie.
O ile wiem - EDC to jest tylko skrzynia zautomatyzowana, a nie automatyczna, więc też się nie łapało pod tą kategorię.
No a porównania tego gniota, z prawdziwym automatem, który faktycznie byłby przydatny (w jeździe w terenie np.) było po prostu nie na miejscu.

johnson - 2015-02-04, 16:55

Cav napisał/a:
ZbujMadej napisał/a:
Cav, zapomniałeś o automatycznej skrzyni i stąd to nieporozumienie między wami.


Nic nie zapomniałem - tylko od razu wyraźnie pisałem, że wykluczam ten badziew by Renault z porównań, bo to nieporozumienie.
O ile wiem - EDC to jest tylko skrzynia zautomatyzowana, a nie automatyczna, więc też się nie łapało pod tą kategorię.
No a porównania tego gniota, z prawdziwym automatem, który faktycznie byłby przydatny (w jeździe w terenie np.) było po prostu nie na miejscu.

EDC to takie DSG by renault, jezdziles samochodem z ktoras z tych skrzyn?

Cav - 2015-02-04, 17:05

johnson napisał/a:
Cav napisał/a:
ZbujMadej napisał/a:
Cav, zapomniałeś o automatycznej skrzyni i stąd to nieporozumienie między wami.


Nic nie zapomniałem - tylko od razu wyraźnie pisałem, że wykluczam ten badziew by Renault z porównań, bo to nieporozumienie.
O ile wiem - EDC to jest tylko skrzynia zautomatyzowana, a nie automatyczna, więc też się nie łapało pod tą kategorię.
No a porównania tego gniota, z prawdziwym automatem, który faktycznie byłby przydatny (w jeździe w terenie np.) było po prostu nie na miejscu.

EDC to takie DSG by renault, jezdziles samochodem z ktoras z tych skrzyn?



Oczywiście, inaczej bym nie pisał.
Zastępczym Capturem, wcześniej również krótko testówką.
I mimo mojego ogólnie niewielkiego doświadczenia z automatami, wrażenia z tej skrzyni miałem jak najgorsze, czego nie powiem o zwykłym automacie.
A moja żona w ogóle odmówiła po kilku próbach jazdy tym zastępczakiem.

Problemy z DSG w necie (najbardziej znana, bo chyba najstarsza skrzynia dwusprzęgłowa) to temat rzeka, znam wielu ludzi którzy pozbywali się kilkuletnich VW i Skód właśnie z ich powodu.
Tutaj trochę zebrali na ten temat:
http://blog.octaviaclub.p...g-fakty-i-mity/

Tak więc - dwusprzęgłówka może być, ale tylko dobra, w drogich i bardzo drogich autach - w Ferrari bym nie chciał innej.

W badziewnym wykonaniu Renault, którą to firmę przerasta wszystko co się z prądem wiąże, rozpoczynając od elektrycznego zamka w bagażniku, a na softach do silników kończąc, nie ma chyba lepszego pomysłu na obrzydzenie sobie życia, niż zakup ich auta z taką właśnie skrzynią.

johnson - 2015-02-04, 18:09

Cav napisał/a:
johnson napisał/a:
Cav napisał/a:
ZbujMadej napisał/a:
Cav, zapomniałeś o automatycznej skrzyni i stąd to nieporozumienie między wami.


Nic nie zapomniałem - tylko od razu wyraźnie pisałem, że wykluczam ten badziew by Renault z porównań, bo to nieporozumienie.
O ile wiem - EDC to jest tylko skrzynia zautomatyzowana, a nie automatyczna, więc też się nie łapało pod tą kategorię.
No a porównania tego gniota, z prawdziwym automatem, który faktycznie byłby przydatny (w jeździe w terenie np.) było po prostu nie na miejscu.

EDC to takie DSG by renault, jezdziles samochodem z ktoras z tych skrzyn?



Oczywiście, inaczej bym nie pisał.
Zastępczym Capturem, wcześniej również krótko testówką.
I mimo mojego ogólnie niewielkiego doświadczenia z automatami, wrażenia z tej skrzyni miałem jak najgorsze, czego nie powiem o zwykłym automacie.
A moja żona w ogóle odmówiła po kilku próbach jazdy tym zastępczakiem.

Problemy z DSG w necie (najbardziej znana, bo chyba najstarsza skrzynia dwusprzęgłowa) to temat rzeka, znam wielu ludzi którzy pozbywali się kilkuletnich VW i Skód właśnie z ich powodu.
Tutaj trochę zebrali na ten temat:
http://blog.octaviaclub.p...g-fakty-i-mity/

Tak więc - dwusprzęgłówka może być, ale tylko dobra, w drogich i bardzo drogich autach - w Ferrari bym nie chciał innej.

W badziewnym wykonaniu Renault, którą to firmę przerasta wszystko co się z prądem wiąże, rozpoczynając od elektrycznego zamka w bagażniku, a na softach do silników kończąc, nie ma chyba lepszego pomysłu na obrzydzenie sobie życia, niż zakup ich auta z taką właśnie skrzynią.

ehhh, dobra, dla mnie dosc, nie mam juz sily czytac tych zali bo sie smutno robi. Jak w geriatryku.

Cav - 2015-02-04, 18:42

johnson napisał/a:
Cav napisał/a:


Tak więc - dwusprzęgłówka może być, ale tylko dobra, w drogich i bardzo drogich autach - w Ferrari bym nie chciał innej.

W badziewnym wykonaniu Renault, którą to firmę przerasta wszystko co się z prądem wiąże, rozpoczynając od elektrycznego zamka w bagażniku, a na softach do silników kończąc, nie ma chyba lepszego pomysłu na obrzydzenie sobie życia, niż zakup ich auta z taką właśnie skrzynią.

ehhh, dobra, dla mnie dosc, nie mam juz sily czytac tych zali bo sie smutno robi. Jak w geriatryku.


Widzę, że jak czyjeś doświadczenia nie zgadzają się z Twoim chciejstwem, to próbujesz być .... sam wiesz jaki zresztą.
Mało ciekawa metoda, ja tam wyznaję zasadę, że lepiej się uczyć na czyichś błędach niż na swoich.
Ale oczywiście możesz próbować bezpodstawnie ufać w wysoką jakość w Renault i sprawdzić sobie tą skrzynię na własnej skórze, Twój wybór, mnie nic do tego.

PiotrWie - 2015-02-04, 20:01

Jeśli chodzi o elektryczny zamek tylnej klapy to miałem taki w Renault z 1990 r i działał beż problemów do sprzedaży - był to rok 2008, a więc przez 18 lat. Za to w BMW serii 5 1992r nie było takowego - prawdopodobnie była to wówczas dla nich zbyt zaawansowana technika ( jak również np głosowe komunikaty o stanie samochodu ) A dwusprzęgłową skrzynię w Capturze mam w rodzinie - co prawda dopiero pierwszy rok ale działa bezawaryjnie i właściciel chwali.
Ja osobiście jeździłem tylko DSG VW i też mi się podobała - chyba bardziej niż dotychczas używane klasyczne automaty - w BMW ( tam była skrzynia ZF ) Oplu czy Renault - działała prawie niedostrzegalnie i spalanie było jak w manualu lub nawet niższe.

Cav - 2015-02-04, 21:27

PiotrWie napisał/a:
Jeśli chodzi o elektryczny zamek tylnej klapy to miałem taki w Renault z 1990 r i działał


Już Ci pisałem - właśnie dlatego działał.
W wersji z roku 2003 nie wytrzymywał nawet 4 lat.
A dokładniej to nie wytrzymywały kable które szły do klapy.

funyo - 2015-02-05, 00:58

Swego czasu byłem posiadaczem Scenica II z 2004r. i złego słowa nie mogę o nim powiedzieć.
Dotyczy to również zamka klapy bagażnika. Był to wówczas mój pierwszy francuski samochód i byłem na tyle zadowolony, że do dziś jeżdżę francuzami.
@Cav - szczerze mówiąc, to nie wiem, na podstawie czego tak nisko oceniasz jakość Renault i do jakich innych marek popularnych ich porównujesz, że wypadają tak słabo?

PiotrWie - 2015-02-05, 09:20

Pewnie miał bezwypadkowy egzemplarz po dziadku co jeździł tylko do kościoła :mrgreen:
Cav - 2015-02-05, 18:28

funyo napisał/a:

@Cav - szczerze mówiąc, to nie wiem, na podstawie czego tak nisko oceniasz jakość Renault i do jakich innych marek popularnych ich porównujesz, że wypadają tak słabo?


Na podstawie swoich doświadczeń z ich autami (fabrycznie nowymi):

Megane - 16 awarii w ciągu 3,5 roku, ostatnie miesiące to comiesięczne wydatki rzędu 1000 zł, żeby utrzymać auto w stanie sprawności.
W końcu opchnąłem i kupiłem Ceeda, rata miesięczna za nowe auto wyniosłaby tyle co dopłacanie do badziewnej, starej Meganki.

I cud się stał - 6 lat Ceedem bez awarii, przez ten czas wymieniłem dwa razy łącznik stabilizatora i elementy eksploatacyjne (klocki, filtry, płyny itd).
Po 6 latach skończyła się maglownica i sprzęgło, wymieniłem za kilka stówek, ŁĄCZNIE koło rzeczone 1000 zł - i to wszystko.
Koszt serwisu na 6 lat wyszedł taki, jak w Renault przez miesiąc - i to w aucie o połowę młodszym.

Dacia - przez pierwszy rok przetestowałem chyba z 6 samochodów zastępczych, serwis co rusz musiał na gwarancji naprawiać jakąś usterkę, co gorsza wszystkie były ewidentnymi niedoróbkami produkcyjnymi, czy też niedziałającym oprogramowaniem fabrycznym, wszystko powtarza się też w innych egzemplarzach na forum.
Wymieniono: oprogramowanie komputera wtrysku z 5 razy, przełącznik kierunkowskazów, wszystkie liczniki, oprogramowanie komputera pokładowego i tablicy wskaźników itd
I nadal samochód nie jest w stanie prawidłowo wyliczyć zużywanego paliwa, choć różnica na szczęście już zrobiła się niezbyt duża.

Przed Meganką z nowych aut miałem głównie Fiaty i Alfę Romeo - Alfa też była awaryjna, ale dopiero od momentu kiedy jej kiepski serwis nie zepsuł.
Fiaty w normie - wolne od wad nie były, ale do produktów Renault było im baaaardzo daleko jeśli chodzi o natężenie awaryjności.
I przede wszystkim części i serwis były śmiesznie tanie w porównaniu do cen w Renault.

Taki przykład - za wymianę silnika i mechanizmu wycieraczek (też wytrzymał tylko 3 lata) Renault zażądało ode mnie 1600 zł.
Kupiłem używkę za 400, zamienników nie było.

Z ciekawości sprawdziłem koszt takich części do Stilo (też kompakt, tak jak Megane) i wyszło że zamiennik Magneti Marelli (czyli to samo co oryginał) kosztowałby wtedy jakieś 370 zł - ponad 4 razy taniej niż w Renault.

Wtedy chyba powiedziałem dość - nigdy więcej Renault bez gwarancji.
Dacię kupiłem od razu z 5 letnią gwarancją i na pewno nie będę jej miał nawet dzień dłużej niż ona się skończy.

PiotrWie - 2015-02-05, 19:50

Wobec tego co napisałeś o Megane nie rozumiem dlaczego kupiłeś Dustera - w końcu nie trzeba doktoratu z motoryzacji żeby wiedzieć że Dacia to inaczej ubrane Renault sprzed 6 -8 lat, gdybym uważał że Renault to takie badziewie nie kupiłbym Dacii nawet z 10-letnią gwarancją. :-D
A poza tym to ty jakiś Jonasz jesteś - miałem kilkanaście samochodów, od takich które kupiłem nowe do takich kupionych jako 14 -letnie i nigdy nie zdarzyło mi się na naprawy wydać więcej niż 2000zł/rok, co więcej jak mi się taki rok zdarzył to z reguły następne dwa były bezawaryjne lub z kosztami typu 200 - 300 zł.Jak na moje doświadczenia to twój Ceed był awaryjny - w Lagunie pierwsza awaria po 120tyś km i 6 latach - spalony silnik nawiewu, następna po 180 tyś i 10 latach - awaria alternatora. Sprzęgło jak na razie - po 250 tyś i 16 latach fabryczne, maglownica też - właściwie poza tymi dwoma awariami to reszta same eksploatacyjne - wydech 2x, wypalone reflektory, ze dwa komplety łożysk i to dopiero w trzeciej pięciolatce. Duster jak na razie - 69tyś, 4 lata i 3 miesiące bez najmniejszej awarii.
Nawet kupione jako 14-letnie za 6000 Będziesz Miał Wydatki po zrobieniu na początek porządku za ok 2000 zł ( to mój największy roczny wydatek na naprawy) jeździł bez dalszych kosztów przez 4,5 roku.

Cav - 2015-02-05, 22:19

PiotrWie napisał/a:
Wobec tego co napisałeś o Megane nie rozumiem dlaczego kupiłeś Dustera - w końcu nie trzeba doktoratu z motoryzacji żeby wiedzieć że Dacia to inaczej ubrane Renault sprzed 6 -8 lat, gdybym uważał że Renault to takie badziewie nie kupiłbym Dacii nawet z 10-letnią gwarancją. :-D


Pisałem już dlaczego kupiłem - liczyłem że stare i sprawdzone od lat elementy, które są wkładane do Dacii będą mniej awaryjne.
Przeliczyłem się - bo nawet stosowany od nastu lat 1.5 dCi Renault potrafiło na nowo spieprzyć.

Na szczęście mnie nie boli finansowo jak naprawiają na swój koszt.
A może już co złego było, to zdążyli wymienić na sprawne i dalej będzie lepiej?
Odpukać - od pół roku nic złego się nie dzieje.

funyo - 2015-02-05, 23:30

@Cav - mam całkiem odmienne od Twoich odczucia odnośnie Renault. Mój Scenic był w bogatej wersji i mimo to nie dokuczył mi zanadto jeśli chodzi o elektronikę - owszem nie był całkowicie bezawaryjny, ale były to jednostkowe przypadki, pierdoły, które nie zatrzymały go i kosztowały stówkę, czy dwie (naprawa zestawu wskaźników za 150, wymiana podnośnika szyb za niecałą stówkę czy regulatora prędkości wentylatora za podobną kwotę). Z mechanicznego punktu widzenia nie działo się kompletnie nic, co wykraczałoby poza normalne czynności eksploatacyjne. Należy dodać, że auto na owe czasy było wyposażone wręcz fenomenalnie (karta hands free, sekwencyjne wszystkie szyby z domykaniem, składane lusterka, fotochromatyczne lusterko, elektryczny hamulec postojowy, przycisk start/stop zamiast stacyjki, samozamykający wlew paliwa (bez korka) i wiele innych udogodnień. Do tego coś, co również nieczęsto miała konkurencja jak choćby miękkie tworzywa na desce rozdzielczej, czy rolety w tylnych drzwiach. Komfort jazdy tym autem był naprawdę wysoki, również dzięki niskiemu poziomowi hałasu na tle np. C-maxa czy Zafiry, o Mazdzie 5 nie wspominając.
Myślę więc, że Twoja opinia jest trochę niesprawiedliwa - oczywiście masz do niej prawo, ale głosisz ją po problemach z jednym tylko samochodem tej marki. Ja ze swojego byłem zadowolony, co już daje neutralną średnią. ;-)
Dacia to odrębny temat i tu popieram kolegę PiotrWie - trudno raczej spodziewać się wyższej jakości po starszym generacyjnie, tanim produkcie tego samego koncernu, więc Twój wybór naprawdę może dziwić. :roll:

Cav - 2015-02-06, 18:32

funyo napisał/a:

Myślę więc, że Twoja opinia jest trochę niesprawiedliwa - oczywiście masz do niej prawo, ale głosisz ją po problemach z jednym tylko samochodem tej marki. Ja ze swojego byłem zadowolony, co już daje neutralną średnią. ;-)
Dacia to odrębny temat i tu popieram kolegę PiotrWie - trudno raczej spodziewać się wyższej jakości po starszym generacyjnie, tanim produkcie tego samego koncernu, więc Twój wybór naprawdę może dziwić. :roll:


Ale Ty mówisz o jakości, a ja o bezawaryjności - to niezupełnie musi być to samo.
Jak przeczytasz co pisałem wcześniej (czego się spodziewałem po Dacii) i trochę przemyślisz sprawę, zrozumiesz dlaczego.
A jeśli nie - to mówi się trudno.

Ja zdania nie zmienię, kolejny egzemplarz tylko potwierdza moje spostrzeżenia, że to nie był przypadek, tylko fatalna jakość produktów tej firmy.
Zwłaszcza, że w obu samochodach większość problemów to były usterki typowe dla danego modelu, powtarzające się w wielu egzemplarzach.

Owszem, pojedyncze wtopy mogą się zdarzyć, ale takie w ilościach hurtowych i o których naprawę trzeba się wykłócać, z odstępowaniem od umowy sprzedaży i sądami włącznie, oraz megadrogim serwisem i częściami zamiennymi - nie mają prawa, bo to świadczy o badziewności producenta i importera, oraz jego nastawieniu na orżnięcie klienta.

PiotrWie - 2015-02-06, 19:27

Cav napisał/a:
megadrogim serwisem i częściami zamiennymi

To jedź na tani serwis do Suzuki - przegląd po roku Suzuki Jimny benzyna - 1180zł - kolega pokazał mi fakturę - typowy zakres - olej, filtry, robocizna. :mrgreen:

Cav - 2015-02-06, 19:34

PiotrWie napisał/a:
Cav napisał/a:
megadrogim serwisem i częściami zamiennymi

To jedź na tani serwis do Suzuki - przegląd po roku Suzuki Jimny benzyna - 1180zł - kolega pokazał mi fakturę - typowy zakres - olej, filtry, robocizna. :mrgreen:


Niewielka różnica - mój nie zamknął się w 800 zł.
Też typowy zakres.
Na szczęście nie płaciłem, poszło jeszcze z funduszy odszkodowawczych od Renault za usterki.

corrado - 2015-02-06, 20:00

żadna różnica w serwisach, wszędzie to samo praktycznie i wszędzie "skubią" ile mogą
PiotrWie - 2015-02-06, 20:38

Cav napisał/a:
PiotrWie napisał/a:
Cav napisał/a:
megadrogim serwisem i częściami zamiennymi

To jedź na tani serwis do Suzuki - przegląd po roku Suzuki Jimny benzyna - 1180zł - kolega pokazał mi fakturę - typowy zakres - olej, filtry, robocizna. :mrgreen:


Niewielka różnica - mój nie zamknął się w 800 zł.
Też typowy zakres.
Na szczęście nie płaciłem, poszło jeszcze z funduszy odszkodowawczych od Renault za usterki.

Jak zwykle żonglujesz liczbami, nie widzisz różnicy pomiędzy silnikiem benzynowym a dieslem - przegląd Dustera z silnikiem benzynowym - 540 zł, na dodatek co 30 tyś, mały przegląd 110zł.W ciągu 3 lat gwarancji zapłaciłem za przeglądy 760 zł , za Suzuki w ciągu dwóch trzeba było zapłacić 2360, ale przecież to bardzo niewielka różnica :-D

funyo - 2015-02-06, 23:29

Cav napisał/a:

Ale Ty mówisz o jakości, a ja o bezawaryjności - to niezupełnie musi być to samo.
Jak przeczytasz co pisałem wcześniej (czego się spodziewałem po Dacii) i trochę przemyślisz sprawę, zrozumiesz dlaczego.
A jeśli nie - to mówi się trudno.

Czytałem Twoje wypowiedzi dokładnie, Ty zaś moje chyba nie całkiem, bo pisałem też o braku problemów, co jest chyba równoznaczne z bezawaryjnością.
Poza tym gubię się w Twoich wypowiedziach (i Ty chyba też) bo za chwilę jednak piszesz o jakości:
Cytat:
Ja zdania nie zmienię, kolejny egzemplarz tylko potwierdza moje spostrzeżenia, że to nie był przypadek, tylko fatalna jakość produktów tej firmy.

Czyli w końcu chodzi Ci o jakość czy bezawaryjność? A może niską bezawaryjność będącą następstwem wysokiej jakości?
Tak więc nadal nie rozumiem Twojego wyboru, ale jest Twój i nie zamierzam w to wnikać.
A tak na marginesie - kupując nowy samochód nie zrobiłeś rozeznania wysokości kosztów serwisu i części? Przecież ich wysokie ceny w przypadku marek francuskich są powszechnie znane - to koszt komfortu ;-)

Cav - 2015-02-07, 08:50

PiotrWie napisał/a:
Cav napisał/a:
PiotrWie napisał/a:
Cav napisał/a:
megadrogim serwisem i częściami zamiennymi

To jedź na tani serwis do Suzuki - przegląd po roku Suzuki Jimny benzyna - 1180zł - kolega pokazał mi fakturę - typowy zakres - olej, filtry, robocizna. :mrgreen:


Niewielka różnica - mój nie zamknął się w 800 zł.
Też typowy zakres.
Na szczęście nie płaciłem, poszło jeszcze z funduszy odszkodowawczych od Renault za usterki.

Jak zwykle żonglujesz liczbami, nie widzisz różnicy pomiędzy silnikiem benzynowym a dieslem - przegląd Dustera z silnikiem benzynowym - 540 zł


Za to wiem ile kosztuje serwis diesla w normalnej marce i porównywalnym jeśli chodzi o koszty samochodzie i silniku.
Za robociznę NIGDY nie zapłaciłem więcej niż 300 zł, materiały przywoziłem sam, góra za 200 zł.
Zazwyczaj zamykałem się w 400 w sumie.

Obstawiam, że w tym samym miejscu za 540 też byś przeglądu nie miał zrobionego, bo co niby mogło być o tyle droższe na pierwszym przeglądzie?
Olej może o kilkadziesiąt zł, a gdzie reszta?

funyo napisał/a:

Czytałem Twoje wypowiedzi dokładnie, Ty zaś moje chyba nie całkiem, bo pisałem też o braku problemów, co jest chyba równoznaczne z bezawaryjnością.


Owszem, tylko nijak to nie wynika z lepszej/gorszej marki, co jak rozumiem usiłujesz twierdzić.

Powiedziałbym nawet, że w przypadku kiepskiego producenta, zależność jest dokładnie odwrotna - z racji większej ilości bajerów, szansa że Renault się popsuje jest większa niż w przypadku Dacii.
Oczywiście zakładam ten sam poziom badziewności produkcji i projektu, nic innego po Renault się nie spodziewam.

Bo lepsze w poszcz modelach, to mogą być materiały wykończeniowe, ale że dadzą odporniejszą na awarię elektronikę czy elektrykę, to się nie spodziewam, silniki są dokładnie te same, a w Dacii nawet wersje uproszczone (np. brak zmiennych faz rozrządu w silniku K4M).

funyo napisał/a:

Czyli w końcu chodzi Ci o jakość czy bezawaryjność? A może niską bezawaryjność będącą następstwem wysokiej jakości?


Tak być powinno, ale niestety w Renault się nie zdarza, przynajmniej w podobnym zakresie cenowym - po prostu nigdzie nie ma wysokiej jakości, tylko jej przeciwieństwo.
Zwłaszcza że często to są te same elementy, produkowane w tym samym miejscu.

funyo napisał/a:

Przecież ich wysokie ceny w przypadku marek francuskich są powszechnie znane - to koszt komfortu ;-)


Czego?

funyo - 2015-02-07, 10:27

Nie rozpatruję kwestii jakości i bezawaryjności Renault tylko wobec Dacii, bo dla mnie temat jest prosty - Dacia, mimo że korzysta ze starszych, sprawdzonych rozwiązań marki matki, to jednak jest marką budżetową, a więc spodziewam się, że ma niższe normy jakościowe, co nie może odbić się wyższą bezawaryjnością (mimo prostoty konstrukcji).
Dlatego właśnie jestem "zaskoczony" decyzją zakupu (mimo skrajnie złej opinii o poprzednim modelu koncernu) kolejnego auta tego samego producenta, na dodatek w wersji budżetowej, a więc z definicji - gorszej. :roll: Nie w złym produkcie widzę Twój problem, a w złej decyzji podjętej przez Ciebie. Jak mówi stare porzekadło: "nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki".
Bardziej frapuje mnie głoszenie przez Ciebie tez o bardzo niskiej jakości i ogólnej badziewności produktów Renault w odniesieniu do innych, popularnych marek. Dlaczego? Bo w mojej ocenie samochody tej firmy, na tle konkurencji nie wypadają wcale gorzej, a w wielu aspektach je przewyższają - vide: zabezpieczenie antykorozyjne, stosowanie wysokiej jakości materiałów we wnętrzu, wprowadzanie nowinek technologicznych itd. Odnośnie ostatniego - bezkorkowy, bezpieczny wlew paliwa Renault wprowadził prawie 10 lat przed Fordem, który tak chwalił się tą innowacją. To samo tyczy bezkluczykowego dostępu do auta - owszem karty hands free były na początku nieco awaryjne, ale to cena innowacji. Wynik 5 gwiazdek w NCAP dla Laguny II było niegdyś niedoścignionym wzorem, trudnym do wyrównania nawet dla aut premium.
Dziś też nie jest inaczej - Francuzi jako pierwsi wprowadzili pełne sterowanie funkcjami auta za pomocą dotykowego ekranu - co np. VW będzie wprowadzał w kolejnej generacji Golfa (i pewnie będzie się tym strasznie chełpił).
Moją opinię o samochodach budowałem ładnych parę lat na podstawie posiadania i użytkowania ponad 20 własnych samochodów różnych marek (min. 1 rok każdy) + to czym jeździłem "okazjonalnie".
Przepraszam za OT. :oops:

Cav - 2015-02-07, 10:37

funyo napisał/a:
Nie rozpatruję kwestii jakości i bezawaryjności Renault tylko wobec Dacii, bo dla mnie temat jest prosty - Dacia, mimo że korzysta ze starszych, sprawdzonych rozwiązań marki matki, to jednak jest marką budżetową, a więc spodziewam się, że ma niższe normy jakościowe, co nie może odbić się wyższą bezawaryjnością (mimo prostoty konstrukcji).


No widzisz - z tych samych faktów wyciągamy dokładnie odwrotne wnioski, więc nie dziwota że nie jesteśmy w stanie się zrozumieć.
Do tego dochodzi Twoja bezpodstawna wiara w "normy jakościowe" Renault, połączana z moim totalnym brakiem w owe.

Jedyne normy jakie Renault honoruje i poważa, to normy minimalnych wydatków na wszystko co związane z produkcją auta.
I to widać, słychać i czuć w każdym ich aucie (w którym siedziałem).
Właśnie dlatego uznałem, że i tak najlepszym wyborem jest Dacia, bo przynajmniej nie każą sobie płacić za coś, co faktycznie nie istnieje.

A że przy okazji oferowała to, czego nie oferowała (i dotąd nie oferuje) konkurencja (napęd 4x4 w połączeniu z takim silnikiem jaki chciałem, czyli małym dieslem) - to i stąd taki wybór.

Zaasekurowałem się przedłużoną gwarancją, zdając sobie sprawę, że bezawaryjnie jak w Kii nie ma szans być - i tyle.

chriskb - 2015-02-07, 11:05

Dla mnie Dacia to pierwsze doświadczenie i jak na razie odpukać jestem zadowolony. Na pewno nigdy nie kupię Japońca po doświadczeniach z Datsunem, Toyotą i Nissanem. Aczkolwiek ostatnio w czasie pobytu w Australii miałem Mazdę CX-9 i było to całkiem dobre auto w mieście. W podróżach po tzw Country używałem Patrola lepszy napęd 4X i dobrze przygotowany do trudnych warunków. Osobiście to miałem krótki epizod z Renault 5 ale to dawne czasy. Opinie o Daci na razie mnie nie przeraziły i wybrałem auto, które za nie duże pieniądze będzie dobrze się spisywać w podróżach po Suwalszcyźnie i Litwie nie utwardzonymi drogami.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group