|
DACIA Klub Polska Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII |
 |
Kredyt, leasing, ubezpieczenie - Kolizja drogowa. Co dalej?
RYKI - 2008-11-06, 13:39 Temat postu: Kolizja drogowa. Co dalej? Witam
Proszę o poradę co robić.
Dziś miałem drobną kolizję drogową na parkingu z mojej winy.
Zachaczyłem zderzakiem o zderzak innego pojazdu wynikiem tego jest obtarcie.
Wezwana policja stwierdziła moją winę i dostałem mandat 100 zł 6 pkt.
Obtarłem auto dostawcze iveco on ma obtarcia ledwo widoczne ja mam czarne plastikowe zderzaki i nie przeszkadza mi to optarcie.
Czy zgłaszać ten ZAISTNIAŁY FAKT U UBEZPIECZYCIELA CZYKI ALIANZ.
Moim zdaniem powinienem bo niewiem co zrobi tamten kierowca , czy naprzykład nie zacznie wyłudzać odszkodowania od swojeo ubezpieczyciela.Poza tym na odwrocie polisy jest napiane w punkcie 7 że powinno się zgłosić fakt takiego rodzaju.Ja nie będe się domagał żadnej naprawy.
Co wy na to?
Mamert - 2008-11-06, 13:50
Rany julek, po co Policja, trzeba było spisać oświadczenie i tyle, a najlepiej to trzeba było dać te 100 zł temu kierowcy IVECO (pewnie to nie jego auto) i zapomnieć o sprawie. A tak zniżki polecą, jak nie ma zniżek to dowalą bonus na przyszły rok.
Jak to koleś zgłosi do naprawy z Twojej winy, to Allianz napewno się odezwie do Ciebie.
Czasami nie warto robić afery z małego zadrapania, szkoda czasu i nerwów bo wyjdzie drożej niż dać komuś stówę czy dwie do ręki.
laisar - 2008-11-06, 13:58
Zadzwonić do ubezpieczyciela, powiedzą Ci dalej co i jak, a Ty będziesz miał czyste sumienie.
Lupo - 2008-11-06, 14:07
Mamert napisał/a: | trzeba było spisać oświadczenie i tyle, |
Zazwyczaj to poszkodowany domaga sie udzialu policji. Skoro wina byla RYKI-ego to mozna smialo zalozyc ze nie on o tym decydowal.
Zadzwon do ubezpieczyciela i powiedz ze bylo takie zdarzenie, ale np. Ty nie chcesz w tym wypadku korzystac z ubezpieczenia i powiedza Ci co dalej.
Mamert - 2008-11-06, 14:20
Lupo napisał/a: | Zazwyczaj to poszkodowany domaga sie udzialu policji. |
Zanim Policja przyjedzie na miejsce kolizji, mija co najmniej 15 min, przez 10 min można się dogadać i odwołać przyjazd. Zwłaszcza że Ryki przyznał się do zarysowania STOJĄCEGO auta. A jeżeli Ryki szukał kierowcy przy pomocy Policji, to sorry ale powiem że nie był to najmądrzejszy pomysł, można zostawić kartkę z numerem telefonu kontaktowego.
Policjanci w Polsce nie są zbyt rozgarnięci, mogli przyjechać zobaczyć co się stało na 15 sek., powinni ich opier...ć oboje za zwracanie głowy i pojechać dalej.
Lupo - 2008-11-06, 14:26
Mamert napisał/a: | anim Policja przyjedzie na miejsce kolizji, mija co najmniej 15 min |
Jeeeejj - to w takim razie szacuneczek dla Was ze u Was to tak szybko..
W Warszawie oczekiwanie na przyjazd = kilka godzin. Osobiscie czekalem 5h... No ale bylo po co bo wypadek mialem dosyc mocny..
Mamert - 2008-11-06, 14:29
Lupo napisał/a: | ze u Was to tak szybko |
Ja nie wiem jak jest w Białymstoku, to są moje przypuszczenia, w Gdańsku czeka się około godziny, ale to tym bardziej jest czas na wypisanie oświadczenia i odwołanie Policji.
Lupo - 2008-11-06, 14:34
Zdecydowanie przy malych "otarciach" wzywanie policji to glupota i wcale tego nie neguje. No ale tu nie wiemy kto za tym nalegal. Czasem jest tak ze jak auto jest sluzbowe to kierowca chce udzialu policji by miec "podkladke" dla szefa.
KaS602 - 2008-11-06, 15:11
RYKI napisał/a: | 100 zł 6 pkt |
Nie powinni Ci dac punktow, bo to poza droga publiczna. (chyba, ze cos sie zmienilo przez dwa lata, bo tez mialem taka "przygode").
Zgloszenie szkody z twojej winy (jao faktu, a nie domagania pokrycia strat z AC) nic Ci nie zaszkodzi, dodatkowym zabezpieczeniem na ewentualne proby wyludzenia kasy przez druga strone masz protokol Policji.
PAPIRUS - 2008-11-10, 21:22
Mozna by było sie dogadać ale zawsze jest ale;gośc bierze w łape i odjeżdza potem zgłasza że uciekłeś a slady masz ,tel.za wycieraczką też kosztuje bo to ucieczka,innym słowem zgodnie z prawem zglaszasz szkodę skoro byla policja ,a swoje szkody z AC zrobisz innym razem przy odpukac większej stluczce,tak se tylko myślę :)
kier - 2008-11-11, 18:47
PAPIRUS napisał/a: | gośc bierze w łape i odjeżdza potem zgłasza że uciekłeś |
Jesli jest to przypadkowy gosc, to w takiej sytuacji zawsze spisuje sie oswiadczenia :)
"Dostałem tyle a tyle, za takie a takie uszkodzenia z dnia........ i kwota ta zaspokaja moje roszczenia."
Ostatni czlon o zaspokojeniu roszczen nie ma zadnego wplywu na to, czy nie poda Cie do sadu o wiecej, ale zawsze masz podkladke, ze nie uciekles :)
--
pozdrawiam
kierek
|
|