|
DACIA Klub Polska Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII |
 |
Na każdy temat - zima
waldemar - 2008-11-18, 15:51 Temat postu: zima kiedyś zasłaniało się chłdnice aby szybciej auto "łapało ' temperature no i nie ma problemu myślę ze spalaniem silnik wcześniej się zagrzeje więc i spali mniej przy jeżdzie co o tym sądzicie
dogberry - 2008-11-18, 16:25
To było kiedyś, teraz się tego nie robi.
GeRRaD - 2008-11-18, 17:03
robi się robi...........tyle że nie w Loganie, a .........np w UNO (bez złośliwości bo bardzo lubiłem ten wózek)
jurek - 2008-11-18, 17:21
w uno też sie już nie zasłania. pozdr
wieza - 2008-11-18, 20:10
hmm
to zalezy bo bo autko lapie szybciuej temp. a jak jedziesz w mrozie niazlym i nie mowie o - 5 st. c. tylko o sporo mniejszym i jak jedziesz szybciej niz 80km/h to przydaje sie. Ja w nubirze kombi musialem wkladac bo auto sie nie dogrzewalo i szyby zamarzaly a podkreslam ze wszystko dzialalo prawidlowo!!!
paweloo97 - 2008-11-19, 08:37
w poldku też robiliśmy do zeszłej zimy, teraz nie bo ich nie ma...
piotrres - 2008-11-19, 12:24
a mylycyjne nyski (suki) miały takie gustowne pikowane namordniki, z klapkami wlotowymi regulowanymi na paski
tomaszgebala - 2008-11-20, 00:28
jurek napisał/a: | w uno też sie już nie zasłania. pozdr |
zalezy od modelu UNO. Ja miałem swego czasu UNO 1.0 CLIP. Było to autko z brazylijskim silnikiem. Nawet w lecie było niedogrzane. W zimie nie było mowy aby jeździć bez zasłoniętej chłodnicy, a i w lecie miałem chłodnicę w 2/3 przykrytą.
jan ostrzyca - 2008-11-20, 09:16
Ja tam zasłaniam wloty. Silnik wyraźnie szybciej się nagrzewa.
Poza tym, pikowane kubraki na maski miały nie tylko milicyjne suki rodem z PRL, ale też całkiem nowoczesne auta sprowadzane z USA i Kanady.
kier - 2008-11-20, 09:39
jan ostrzyca napisał/a: | Silnik wyraźnie szybciej się nagrzewa. |
A dlaczego szybciej sie nagrzewa, skoro termostat trzyma płyn z chłodnicy w ryzach???
--
pozdrawiam
kierek
loganik - 2008-11-20, 10:11
Chodzi o czas nagrzania się silnika o momentu uruchomienia do czasu otwarcia termostatu.
Loganik
wox - 2008-11-20, 18:32
Jak ktoś jeździ na bardzo krótkich trasach, to może mieć to duże znaczenie.
jurek - 2008-11-20, 20:43
właśnie na krótkich nic nie daje, bo jedziesz na małym obiegu chłodzącym. ewentualnie na dalszą trase w mrozie. pozdr
wox - 2008-11-20, 21:06
Ja akurat jeżdżę na dłuższych dystansach i nigdy większych problemów z nagrzaniem nie miałem, no, chyba, że było ponad 20 stopni mrozu (trzeba przejechać około 15 km żeby silnik się nagrzał).
Edit:
Zresztą, to całe zasłanianie, to można zaliczyć do reliktów PRL-u
waldemar - 2008-11-21, 10:22
panowie a ja starym zwyczajem jak co roku na zimę trochę przysłonie chłodnice zawsze jest możliwość odsłonięcia wlotu
Sweeper - 2008-11-21, 21:55
coś w temacie zimy :D
http://tnij.org/cead
zrobione 10 minut temu
Marcin - 2008-11-21, 22:14
A w Poznaniu sucho Szczerze to chcialbym troche sniegu, bo dawno go nie bylo
mter - 2008-11-21, 23:27
No dzisiaj Lubin - Wrocław trochę posypało i złapał mróz. Wreszcie można normalnie jeździć na zimówkach. Daćka trzyma się drogi jak przylepiona :D.
paweloo97 - 2008-11-22, 12:06
A powiat częstochowski bialy, teraz 0 stopni, z 3,4 nawet 5 cm śniegu, wszystko z nocy
waldemar - 2008-11-22, 13:41 Temat postu: sypie no w materii śniegu sypie od północy super jak biało a zimówki założone
jan ostrzyca - 2008-11-22, 17:10
W Lublinie zima na całego. A kierowcy jeżdżą tak jak w lecie. Wczoraj w nocy pojeździłem po zasypanym mieście, żeby trochę przypomnieć sobie zimową jazdę, i dwa razy prawie oberwałem od idiotów biorących zakręty jak na suchym. Gdybym nie uciekł na chodnik jakaś lala wjechałaby mi w bok z prędkością ok. 40km/h.
borys - 2008-11-22, 21:51
Zima jak zima, a raczej jej poczatek.
Dla mnie bedzie to pierwsza zima codziennej kilkusetkilometrowej jazdy "Drakula".
To ze sie slizgam to moze kwestia opon (moje zimowki moze sie dotra)
Ogrzewanie ? Nie narzekam.
Brakuje mi troche tylnej wycieraczki.
Martwi mnie jednak zamarzanie mechanizmow otwierania szyb :)
Przednie (elektryczne) - ani drgna przez jakies 20 minut grzania.
Tylnych nie ryzykuje aby szyby nie zostaly wyrwne z szyny.
Problem w tym ze zawsze po odpalenu auta otwieralem lekko ktores okno bojac sie aby mi sie czasem automatycznie nie zamknely drzwi gdy jestem na zewnatrz.
Moze to obsesja ale kiedys (w poprzedniej) stojacej "Drakuli" z kluczykami w stacyjce zamknely mi sie automatycznie drzwi.
Dobrze ze corka byla w srodku.
Zaraz pozniej wymienilem baterie w kluczu ale strach pozostal :)
laisar - 2008-11-23, 08:53
Cytat: | Martwi mnie jednak zamarzanie mechanizmow otwierania szyb :)
Przednie (elektryczne) - ani drgna przez jakies 20 minut grzania.
Tylnych nie ryzykuje aby szyby nie zostaly wyrwne z szyny. |
Tylne faktycznie czasem zeszłej zimy nie chciały zadziałać, ale sprawdzałem tylko po dłuższym parkowaniu, więc nie wiem po jakim minimalnym czasie odtajały. Tyle że nie wiem czy to po prostu nie przymarzły same szyby do prowadnic...
Natomiast z przednimi nie miałem nigdy większych problemów - owszem, zdarzało się, że nie chciały ruszyć od razu, ale zazwyczaj po kilku pstryknięciach góra-dół się udawało, a w najgorszym razie po paru minutach od uruchomieniu samochodu.
Cytat: | Problem w tym ze zawsze po odpalenu auta otwieralem lekko ktores okno bojac sie aby mi sie czasem automatycznie nie zamknely drzwi gdy jestem na zewnatrz. |
Hmm... a dlaczego miałyby się zamknąć same? Przecież robi się tak chyba tylko po nieotworzeniu żadnych z drzwi po odblokowaniu zamków z pilota, albo - w niektórych egzemplarzach - po osiągnięciu jakiejś minimalnej prędkości (30km/godz, zdaje się). [ciąg dalszy podwątku dołączony do tematu Centralny zamek, poduszki, wypadek...]
piotrres - 2008-11-23, 23:17
jan ostrzyca napisał/a: | W Lublinie zima na całego. A kierowcy jeżdżą tak jak w lecie. |
W RZ podobnie. Strach się bać...
piotrres - 2008-11-23, 23:20
Sypie na całego -3 st.
Pit - 2008-11-23, 23:21
piotrres napisał/a: |
W RZ podobnie. Strach się bać... |
No to jutro nie jadę. Zmienię sobie gumy za to :)
aaryt - 2008-11-24, 10:37
Wczoraj moja dacka dzielnie pokonywala 15-20cm nieodgarnietego sniegu na lewym pasie wyprzedzajac wszystkicj Belgow i Holendrow sunacych 20km/h... Na letnich oponach (i ja i oni pewnie tez)
Poki snieg byl gleboki i bylo prosto trzymala sie podloza znosnie... Na rondach bylo nieco gorzej, ale tam nie szarzowalem.
Teraz w Eindhoven: wali gruby snieg...
ZeneC - 2008-11-25, 22:23
jan ostrzyca napisał/a: | ...Gdybym nie uciekł na chodnik jakaś lala wjechałaby mi w bok z prędkością ok. 40km/h. |
Ciesz się, że są takie, które na ciebie lecą
|
|