DACIA Klub Polska
Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII

Na każdy temat - Rosja - co to za kraj?

krakry1 - 2010-07-23, 10:07
Temat postu: Rosja - co to za kraj?
[ Komentarz dodany przez: Beckie: 2010-07-23, 21:40 ]
Posty wydzielone z:
http://www.daciaklub.pl/f...p?p=56932#56932
AndrzejW napisał/a:
Tak że wcale nie trzeba być odważnym, żeby tam jechać, bo to jest normalny kraj, a jedynym niebezpiecznym miejscem w Rosji jest Kaukaz.
Tak do końca to on normalny na pewno nie jest i długo nie będzie - ale dzięki za info. Kaukaz jest niebezpieczny i owszem - ale przez kogo i przez czyją politykę to już druga sprawa.
AndrzejW - 2010-07-23, 10:28

krakry1 napisał/a:
Tak do końca to on normalny na pewno nie jest
A skąd kolega bierze tą pewność. Wg mnie to ten kraj jest bardziej normalny niż Polska, ale tego się nie pokazuje w naszych mediach, w których jest propaganda jeszcze większa niż była za czasów PRL-u. Żeby się o tym przekonać trzeba to po prostu zobaczyć na własne oczy.
krakry1 - 2010-07-23, 10:55

AndrzejW napisał/a:
A skąd kolega bierze tą pewność. Wg mnie to ten kraj jest bardziej normalny niż Polska
Z historii, z doświadczenia, z wielu innych źródeł drogi kolego. Rosja - ZSRR - Rosja czy carska, czy komunistyczna, czy postkomunistyczna jest bardziej częścią Azji, a nie Europy i do cywilizacji w stylu zachodnim jej bardzo daleko. Sposób postępowania wobec sąsiadów, dążenie do dominacji i podporządkowania każdego kogo się da, przekupstwo, pijaństwo, morderstwa polityczne (dziennikarze niezależni, dysydenci) i ludobójstwo (właśnie na Kaukazie w stosunku do Czeczenów) to wyznaczniki tego jak chcesz "normalnego" kraju.

Ale to dyskusja o polityce, a nie o wycieczkach za granicę - sam chętnie zobaczyłbym Kreml - w końcu byliśmy już tam na dłuższej wycieczce w latach 1610 - 1612 (przewodnikiem wycieczki był Stanisław Żółkiewski, a jej organizatorem: Zygmunt III Waza). I takie wycieczki bardzo mi sie podobają ... :-P

AndrzejW - 2010-07-23, 11:44

krakry1 napisał/a:
Z historii, z doświadczenia, z wielu innych źródeł drogi kolego
Ja nie mówię o historii, ani nawet o tym co było tam kilkanaście lat temu, tylko o Rosji dzisiejszej tej z 2010r. Z jednym się zgodzę, że do Europy jej bardzo daleko, bo obecny kapitalizm w Rosji jest bardziej zbliżony i rozwija się w kierunku tego co jest w USA, a nie w Eurokomunie.
Historia też jest ważna, ale większość Rosjan podchodzi do niej bez emocji tylko przyjmują to jako suche fakty. Dla nich najważniejsza jest teraźniejszość i przyszłość, a nie emocjonowanie się w tym co było kiedyś. Na takie wycieczki jak były w XVII w to już teraz nie jest pora i chyba się nie załapiesz na taką :-D .
A odnośnie pozostałych zarzutów, to widać właśnie naszą dzisiejszą propagandę, aby się o tym przekonać to trzeba poznać to również z drugiej strony.

krakry1 - 2010-07-23, 12:57

AndrzejW napisał/a:
takie wycieczki jak były w XVII w to już teraz nie jest pora i chyba się nie załapiesz na taką :-D .
Kto wie - no w każdym razie nadziei nie tracę. :-P

AndrzejW napisał/a:
A odnośnie pozostałych zarzutów, to widać właśnie naszą dzisiejszą propagandę
Jaką propagandę - poczytaj trochę o Czeczenii o tym jak "wspaniali żołnierze" SPECNAZ-u i OMON-u, za przyzwoleniem swoich generałów i Moskwy: gwałcili, rozstrzeliwali cywili, gotowali żywcem małe dzieci na oczach matek. Sam rozmawiałem z jednym z Czeczeńców (uchodźców) i opowiadał mi o rycerskości owych "wspaniałych Rosjan" (z jego rodziny żyje tylko on i jego starsza siostra - reszta: 8 osób została zamordowana przez Ruskich po 2000roku). Stawia to Ruskich na równi z hitlerowcami. A co robią z Gruzją, Ukrainą czy Białorusią - siłą i wszelkimi wrednymi sposobami (szantaż gazowy, embargo gospodarcze itp.) chcą je od siebie uzależnić. Jako Polak - powinienś raczej widzieć nieszczęście tych narodów - bo to co ich dotyka teraz dotyczyło nas samych w przeszłości.

Jeszcze odnośnie tej propagandy dzisiejszej o której piszesz - swoje zdanie mam od dawna wyrobione - a kolejne posunięcia Rosji tylko mnie w moich poglądach utwierdzają i wyraźnie pokazują, że się nie mylę.

AndrzejW napisał/a:
Ja nie mówię o historii, ani nawet o tym co było tam kilkanaście lat temu, tylko o Rosji dzisiejszej tej z 2010r
Tylko w tej dzisiejszej - Twoim zdaniem odrodzonej Rosji - rządzi dalej Putin, człowiek KGB - ten sam który, aby bez problemu wygrać wybory w 2000 roku - zorganizował kolejny najazd na Czeczenię.

Mówisz, że Rosjanie to dobrzy ludzie - pewnie i tak, ale ktoś tego Putina wybiera. Bo go kochają, tak jak kochają swoją historię, swoje sny o mocarstwowości (w tym Związek Sowiecki). I pamiętaj, że ruska polityka zawsze będzie taka sama. Dla nich niepodległa: Polska, Litwa, Estonia, Ukraina, Białoruś, Gruzja, Czeczenia i wiele innych państw to raczej stan przejściowy, a nie normalna Europa.

U nich powiedzenie z czasów dawniejszych: "Kurica nie ptica - Polsza nie zagranica" jest jak najbardziej aktualne.

AndrzejW - 2010-07-23, 14:54

krakry1 napisał/a:
Jaką propagandę - poczytaj trochę o Czeczenii o tym jak "wspaniali żołnierze" SPECNAZ-u i OMON-u, za przyzwoleniem swoich generałów i Moskwy: gwałcili, rozstrzeliwali cywili, gotowali żywcem małe dzieci na oczach matek.
W tym pewnie masz rację, ale żeby daną rzecz poznać nie trzeba patrzeć tylko z jednej strony. Nie mnie ani tobie to osądzać, bo to są już skutki działań kilku nawiedzonych ludzi, a czy to byli Rosjanie, czy Czeczeńcy to już teraz do tego nie dojdziemy. Ja z kolei rozmawiałem z żołnierzem rosyjskim, który był w Czeczeni i po tym co usłyszałem, co Czeczeńcy robią z rosyjskimi jeńcami, to sam najchętniej całą Czeczenię bym zrównał z ziemią. Tak, że nic nie jest w 100% czarne, ani białe. A odnośnie niepodległości Czeczeni, to czemu tylko my jesteśmy za tym, aby Czeczenia była niepodległa, a co z Baskami, Irlandią Północną i innymi narodami, które chcą niepodległości.
Co robią w Gruzji, to mi trudno powiedzieć, bo tam nie byłem. A odnośnie Białorusi - to wystarczy tam pojechać i zobaczyć. Obecnie Białoruś i Rosja mają unię celną i większość białoruskich firm 90% swojej produkcji sprzedaje w Rosji, nawet znam Polską firmę, która wybudowała tam fabrykę, po to by sprzedawać wyroby do Rosji. A Ukrainę to Ty byś najchętniej odgrodził murem od Rosji. A tak naprawdę, to Ukraina cała wschodnia, najbardziej uprzemysłowiona Ukraina żyje tylko dzięki współpracy z Rosją.
A o potędze swojego kraju to chyba każdy marzy, nie tylko Rosjanie. Ja też chętnie, podobnie jak chciałbym, a by Polska rozciągała się od Morza Bałtyckiego do Czarnego i od Sekwany aż po Ural, tylko trzeba być realistą patrzeć, co możemy dzisiaj zrobić, aby również mieć korzyści z tego, że mamy obok siebie taki duży i mocno rozwijający się kraj.
Inni jakoś potrafią to robić. Rozmawiałem ostatnio z handlowcem w naszej firmie, który był w ostatnim miesiącu 2 razy na targach w Rosji w Moskwie i w Jekaterinburgu. Na obu była kanclerz Niemiec Adrea Merkel, a z naszego rządu ani jednego przedstawiciela. Za to usłyszałem w naszych mediach takie bzdury, że 10 kwietnia Rosjanie specjalnie wyprodukowali mgłę, żeby siż samolot z naszym prezydentem rozwalił.

Proponuję zakończyć temat

krakry1 - 2010-07-23, 17:06

AndrzejW napisał/a:
który był w Czeczeni i po tym co usłyszałem, co Czeczeńcy robią z rosyjskimi jeńcami,
A kto ich tam zapraszał - po co lezą tam gdzie ich nie chcą - ruski żołnierz b. biedny jest - słowem niewiniątko - w Afganistanie tez byli przykładem rycerskości (gazy bojowe, broń biologiczna i inne niewinne tego typu rzeczy).

AndrzejW napisał/a:
to sam najchętniej całą Czeczenię bym zrównał z ziemią.
Wiesz to jest myślenie właśnie tamtej strony. Oni właśnie zrównują z ziemią, wysiedlają całe narody (Stalin: Czeczeni i Tatarzy).

AndrzejW napisał/a:
Na obu była kanclerz Niemiec Adrea Merkel, a z naszego rządu ani jednego przedstawiciela.
No właśnie i będziemy mieli rurę pod Bałtykiem. Ciekawie jak nam Ruscy kiedyś w zimie odetną gaz czy ich kolega dalej tak będzie kochał?

AndrzejW napisał/a:
A tak naprawdę, to Ukraina cała wschodnia, najbardziej uprzemysłowiona Ukraina żyje tylko dzięki współpracy z Rosją.
I to się zgadza, przy czym należy pamiętać, że dzięki "światłej" polityce kolejny carów i batiuszki Stalina - ta część kraju została po prostu zrusyfikowana. Pokazują to zresztą dobitnie wyniki wyborów prezydenckich: na Janukowycza głosowali Rosjanie i on kocha Rosję. Tylko ta miłość b. szybko skończy się ponownym uzależnieniem Ukrainy.

AndrzejW napisał/a:
że 10 kwietnia Rosjanie specjalnie wyprodukowali mgłę, żeby siż samolot z naszym prezydentem rozwalił.
A po co bawić się w mgłę - wystarczyło zabrać mobilny system naprowadzania samolotów (funkcjonował gdy parę dni wcześniej był tam Putin) a efekt okazał się taki sam.
krakry1 - 2010-07-23, 17:58

Kończę te dyskusje jadę nad morze - Hejka. :lol:
Martens - 2010-07-23, 19:39

A miało być o wyprawie do Irkucka...
czaju - 2010-07-23, 22:36

Jedna i druga strona przesadza.
Co do teorii spiskowych z 10kwietnia - tak napewno, Putin strzelał z wyrzutni drzew, którą trzymał Tusk, w kierunku Tupolewa. Nie dopuszczacie myśli wypadku od tak? Ile jest wypadków na drogach? Nikt nie dopatruje się tam specjalnego działania (jakichkolwiek władz), dlaczego? (tutaj akurat widać poczucie humoru "drogowców") jesteśmy tylko ludźmi, mamy 5 zmysłów (zasadniczo to 6 bo jeszcze czujemy tak wewnętrznie że coś nas boli), mamy dni kiedy jesteśmy mniej sprawni psychofizycznie, bądź lepiej, ponosi nas brawura, niczym nieuzasadniona obawa i nic w tym złego, gorzej jeśli kilka elementów na siebie się nałoży.

Embarga itp. - sory jestem przedsiębiorcą i jeśli któryś z kontrahentów cały czas mi utrudnia pracę i mnie oczernia, to nie ma co liczyć na dodatkowe przywileje, nowe rabaty... a w drugą stronę większe i częstsze zamówienia - dlaczego?

Za przeproszeniem, wkurwia mnie mówienie o opieszałości Rosjan, taniości trumien, niezabezpieczeniu miejsca "TRAGEDII" (dla mnie wypadku jakich wiele), którzy to nie mieli żadnego interesu w dopuszczaniu polskich śledczych, w transporcie polskich trumien i wielu innych ułatwieniach. Czy polska prokuratura przejmuje się każdym wypadkiem samochodowym poza granicami Polski? Ba nikt się pewnie nawet nie przejąłby gdyby rozbił się cywilny, pozarządowy samolot.

Czeczenów na ogół w naszym kraju nie tolerujemy, Ukraińcy w dużej części tęsknią za niebieskim, a Gruzja, analogicznie jak Rosjanie w Czeczeni, tak Gruzini w Rosji "CZEGO TAM SZUKALI", podobnie USA i Polacy w Afganistanie, Iraku.

A i jeszcze co do rury w bałtyku, zamiast walczyć o odnogę z niej, walka o to żeby jej nie było - czy tylko dla mnie nielogiczna jest taka postawa? Będzie w naszej strefie ekonomicznej no to poproszę trójnik, niech część płynie do Polski.

Mam wrażenie że niewielu tak jak ja przekonało się na własnej skórze że nie warto wojować z kimś od kogo jest się zależnym (nie mówię o wykłócaniu się, którego nigdy nie stosowałem), dlaczego nie miałoby być tak w sprawach państwowych i w drugą stronę, każdy wie jak reaguje na kogoś kto się podlizuje (od skrajności w skrajność) - reakcja taka sama. Nie popadajmy w skrajności typu Ameryka cacy, Rosja be, bądź Rosja cacy, Ameryka be.

Kurde tyle stereotypów tutaj padło, że narzuca się jedno zdanie "JAKIM CUDEM KUPILIŚCIE RUMUŃSKI SAMOCHÓD?!"

Konkluzja, nie szukam przyszłości Polski na zachodzie bo oni mają nas o wiele bardziej w dupie (i za kraj trzeciego świata) niż Rosjanie.

opos - 2010-07-25, 21:29

czaju napisał/a:


Kurde tyle stereotypów tutaj padło, że narzuca się jedno zdanie "JAKIM CUDEM KUPILIŚCIE RUMUŃSKI SAMOCHÓD?!"

Brawo. Świetne podsumowanie dyskusji.
Uważam że zamiast rozpamiętywać różne krzywdy powinniśmy z sąsiadami współpracować, traktować ich jak partnerów i nie włazić nikomu do d.
A co do Rosji to zauważcie że oni namiastkę demokracji mają od kilkunastu lat a wcześniej był carat i jego kontynuacja zwana CCCP, więc jak mogło powstać społeczeństwo obywatelskie? ( którego nawiasem mówiąc nawet u nas trudno się doszukać )

fi - 2010-07-26, 06:56

krakry1 napisał/a:
Jaką propagandę - poczytaj trochę o Czeczenii o tym jak "wspaniali żołnierze" SPECNAZ-u i OMON-u, za przyzwoleniem swoich generałów i Moskwy: gwałcili, rozstrzeliwali cywili, gotowali żywcem małe dzieci na oczach matek.


Uwazasz, ze polskie wojsko by zachowywalo sie inaczej? Niemieckie? Amerykanskie? Francuskie? To brawa za naiwnosc. 90% skladu osobowego wojska to polglowki, dla ktorych powyzsze zachowanie jest swietna rozrywka - i tak jest wszedzie.
Byles Ty w ogole kiedykolwiek gdzies poza swoim "kobylkowem"? Bo nie wyglada.

czaju - 2010-07-26, 07:48

Cytat:
90% skladu osobowego wojska to polglowki


Z tym się nie zgodze, zachowania wynikają bardziej z sytuacji. Nie ma co ukrywać, o tych o których pomyślałeś to dzieciaki w moim wieku (zauważ że polska armia składa się w dużej części z oficerów, a tutaj szczerze mówiąc napisałbym, że 10-15% to półgłówki, a że lubimy półgłówków jako naród to o nich zwykle najgłośniej). Część pojechała bo chciała, część bo musiała, jakby na to nie patrzeć opisy wynaturzeń dot. obydwu stron konfliktu, więc jest to dwustronna maszyna wywołująca stres, ale nie na kilka minut, godzin, a na kilka dni, tygodni.
Jesteś przekonany jak Ty byś się zachowywał?
Nauczyłem się nie obwiniać i nie pochwalać postępowania nie będąc w stanie wyobrazić sobie okoliczności.

Resident - 2010-07-26, 07:54

fi napisał/a:
Uwazasz, ze polskie wojsko by zachowywalo sie inaczej? Niemieckie? Amerykanskie? Francuskie?

To nie zmienia faktu, że takie zachowanie jest karygodne i należy się mu przeciwstawiać. Można mieć większą kontrolę nad swoją armią, można mieć mniejszą. Można brać odpowiedzialność za czyny swoich żołnierzyków, można lać na to ciepłym moczem. Można wprowadzać reguły mające ograniczyć tego typu praktyki, można na to pozwalać.
Najważniejsza różnica - w Czeczeni to nie jest wojna. To jest próba podporządkowania sobie narodu. Próba złamania ludności za pomocą brutalności. Mnie to bardziej przypomina represje komunistów, niż wojnę.

fi napisał/a:
Byles Ty w ogole kiedykolwiek gdzies poza swoim "kobylkowem"? Bo nie wyglada.

Bez osobistych wycieczek, proszę.

fi - 2010-07-26, 07:54

Armia odmozdza bardzo skutecznie - w zwiazku z tym, madry wczesniej czlowiek bardzo szybko staje sie polglowkiem - i nie twierdze, ze sam bym do tego poziomu nie spadl. Po powrocie do cywila ponowna droga w gore jest baaaardzo wolna.
swissman - 2010-07-26, 10:46

czaju napisał/a:
Za przeproszeniem, wkurwia mnie mówienie o opieszałości Rosjan, taniości trumien, niezabezpieczeniu miejsca "TRAGEDII" (dla mnie wypadku jakich wiele), którzy to nie mieli żadnego interesu w dopuszczaniu polskich śledczych, w transporcie polskich trumien i wielu innych ułatwieniach. Czy polska prokuratura przejmuje się każdym wypadkiem samochodowym poza granicami Polski? Ba nikt się pewnie nawet nie przejąłby gdyby rozbił się cywilny, pozarządowy samolot.


mnie z tego co wyliczyles jedno jedyne co nie "wk.rwia" to te "tanie trumny"(drogie byly dopiero te do transportu samolotowego, co jest raczej stanem normalnym)... reszta mnie niestety wk.rwia naprawde... opieszalosc Rosjan, niezabezpieczenie miejsca tragedii (nie wiem od ilu ofiar byloby to dla Ciebie tragedia? od tysiaca dopiero czy jak? i moze gdyby byli to jedynie ludzie platformy obywatelskiej?)

wk.rwia mnie rowniez ta powszechna wojna z wyrazaniem jakichkolwiek podejrzen zamachu... kazdy inny kraj przede wszystkim sprawdzilby czy nie byl to zamach, a jak nabraliby juz pewnosci podpartej dowodami, to szukaliby wszystkich innych poszlak i dowodow na wine ludzi lub jej brak...

w Polsce natomiast wszystkim probuje sie na chama zamykac usta....

moja pierwsza mysla dziesiatego kwietnia gdy mnie zona obudzila i powiedziala: "Andrzej, nie wiem czy dobrze zrozumialam ale chyba spadl samolot z prezydentem i wszyscy zgineli"

natychmiast poczulem jakas taka zgroze i pierwsza mysl, ktora mi przeszla przez glowe to: "o k.rwa, wykonczyli Go", koniec cytatu.... a potem rozmyslania, na ile to sie moga posunac i jak bezczelni byli zeby cos takiego przeprowadzic...

no, ale dzisiaj juz wiem ze jestem moher, oszolom, pryszczaty i w ogole bez mozgu, dlatego wierze gleboko ze tylko Pan Posel Palikmiot ma racje i nie wolno nawet myslec o jakimkolwiek zamachu...
amen

Beckie - 2010-07-26, 10:48

Panowie proszę o usunięcie ze swoich postów wulgaryzmów (jak już ochłoniecie nieco).
fi - 2010-07-27, 08:24

Resident napisał/a:
Bez osobistych wycieczek, proszę.


Przepraszam, ponioslo mnie... Ale poziom niedorzecznosci wypisywanych przez kolege krakry1 przekroczyl juz wszelkie granice przyzwoitosci jak dla mnie. To co wypisal to jest zbior wszystkich "madrosci ludowych" na temat Rosji. Kompletny slowniczek rusofoba. Doprawdy, jak ktos napisal - po pogladach, ktore wyglasza, wyglada na modelowego uzytkownika i wyznawce "18 letniego passata w TDIku" :-/

Prawda jak dla mnie lezy gdzies posrodku, ani rusofobi ani rusofile racji pelnej nie maja. Kraj jest przykry do mieszkania, nieprzyjazny czlowiekowi, ale pojedynczy ludzie sa bardzo otwarci, bezinteresowni i pomocni. Co powoduje, ze prywatnie fenomenalny czlowiek, gdy tylko jest na stanowisku staje sie sk*****em - tego nie wiem. Takie wrazenie ja stamtad zabralem.

swissman - 2010-07-27, 10:00

fi napisał/a:
Co powoduje, ze prywatnie fenomenalny czlowiek, gdy tylko jest na stanowisku staje sie sk*****em - tego nie wiem. Takie wrazenie ja stamtad zabralem.


normalka... ewolucja... aby przezyc miedzy drapieznikami musisz sie dopasowac bo inaczej zginiesz pierwszy... wszedzie to zjawisko jest spotykane tylko czasem nie kazdy to rozpoznaje bo osobnik na wyzszej pozycji w stadzie ma "futerko" ukryte pod porzadnym garniturem, drogim krawatem i wyslawia sie pieknie.... w srodku niestety jest taka sama bestia lub nawet gorsza niz te opisywane powyzej...

fi - 2010-07-27, 10:06

Nie zgodze sie - tam bylo to odwrotnie - ludzie mili, pomocni i kompletnie bezinteresowni (dla obcych rowniez - inaczej mozna by pomyslec, ze tylko o rodzine dbaja) poza praca, na te 8 godzin przywdzierali maski urzedowych potworow bez empatii.
swissman - 2010-07-28, 07:13

fi napisał/a:
Nie zgodze sie - tam bylo to odwrotnie - ludzie mili, pomocni i kompletnie bezinteresowni (dla obcych rowniez - inaczej mozna by pomyslec, ze tylko o rodzine dbaja) poza praca, na te 8 godzin przywdzierali maski urzedowych potworow bez empatii.


a co w tym "odwrotnego"?

to nie zadne "maski potworow" tylko zycie... jesli w pracy bedziesz mily, uprzejmy i lagodny to "zginiesz" bo cie "przyjaciele" zalatwia...
to jest wlasnie to o czym ja pisze... i znam to z wlasnego doswiadczenia... zauwazylem ze nawet najmilszy i najlagodniejszy czlowiek zmienia sie jesli mu dac wladze chocby nad jednym-dwoma ludzmi... a jak juz mu dac wladze nad wieksza grupa to potrafi dopiero udowodnic jakim zwierzeciem potrafi byc... zachowanie to zauwazylem u Wlochow, Jugoslowian i innych nacji, ktore zyja i pracuja w Szwajcarii.... mnie nigdy nie rajcowaly takie stanowiska, chodze do roboty aby przepracowac dzien a nie gnebic ludzi i wlazic szefom w odbyt... nie potrafie sie dostosowac do tutejszych warunkow zyjac tu juz prawie 30 lat...

ale byc moze zalezy to od ludzi, ich pochodzenia, ich kraju gdzie zdobywaja pierwsze doswiadczenia zyciowe?

to co opisujesz jest jak dla mnie typowe i pasuje do schematu.... na codzien, poza praca, czlowiek mily, uczynny i ogolnie mily a w pracy walczy na wszelkie mozliwe sposoby, nie cofajac sie przed gnojeniem ludzi....

moje krotkie podsumowanie: daj malemu czlowiekowi troche wladzy nad innymi to predko zamieni sie w bydle i bedzie nimi pomiatal....

fi - 2010-07-28, 08:05

A ciekawe, bo na "zachodzie" europy tego nie zauwazasz - idziesz gdziekolwiek (np. do urzedu) - chca Ci pomoc i pomagaja. Nie w Rosji (w Polsce tez, ale w mniejszym stopniu). Zeby bylo smieszniej, to poza praca duzo bardziej otwarci sa Rosjanie, a ci tutaj sa cholernie egoistyczni.

Aha - przeczytaj swoj post na ktory odpowiedzialem wczesniej i sie zastanow. Napisalem wlasnie dokladnie odwrotnie niz Ty! Ty insynuowales, ze ludzie to dzikie bestie, ktore tylko przywdzieraja maski lagodnosci. Ja mowie, ze sa lagoni, tylko czasem strosza piorka - nie widzisz tu odwrotnosci?????????

jan ostrzyca - 2010-07-28, 10:25

A Polska? Co to za kraj? Są u nas tacy co chętnie nauczają inne ludy kultury, demokracji, europejskości, obrony praw człowieka. Może zacząć porządki od swojego podwórka? Zostać wzorem ładu, porządku, kultury, demokracji?

Coraz trudniej znoszę powroty do Polski po krótkich nawet wyjazdach. Wychodząc z lotniska, włączając radio w aucie, ruszając w warszawskie korki, a potem w drogowe koleiny do Lublina (190 km i 3.5 godz. jazdy) człek czuje się jakby dostał brudną szmatą po mordzie, jakby znalazl się nagle w III świecie.

Wsiadam do wozu puszczam radio i słyszę, że Prezydent negocjuje coś z harcerzami, że ludzie wyzywaja się i szarpią pod słynnym krzyżem, że Macierewicz jest szefem komisji do zbadania katastrofy lotniczej, że rząd chce podnieść VAt do 25%. Na drugi dzień w Lublinie obchody "lubelskiego lipca" - początku fali protestów robotniczych z 1980r., odsłaniają pomnik na cześć Solidarności (robotnik i krzyż) przed faryką, którą zlikwidowano na fali walki z "socjalistycznym dziadostwem" (J.K. Bielecki). Na obelisku nazwy miast, które uczestniczyły w strajkach. Kilkanaście. Wszystkie zakłady, które strajkowały zostały dawno zlikwidowane. Zamiat fabryk pomnik i krzyż.

Beckie - 2010-07-28, 10:42

Nic dodać, nic ująć. :-(
swissman - 2010-07-28, 14:12

fi napisał/a:
A ciekawe, bo na "zachodzie" europy tego nie zauwazasz - idziesz gdziekolwiek (np. do urzedu) - chca Ci pomoc i pomagaja. Nie w Rosji (w Polsce tez, ale w mniejszym stopniu). Zeby bylo smieszniej, to poza praca duzo bardziej otwarci sa Rosjanie, a ci tutaj sa cholernie egoistyczni.

Aha - przeczytaj swoj post na ktory odpowiedzialem wczesniej i sie zastanow. Napisalem wlasnie dokladnie odwrotnie niz Ty! Ty insynuowales, ze ludzie to dzikie bestie, ktore tylko przywdzieraja maski lagodnosci. Ja mowie, ze sa lagoni, tylko czasem strosza piorka - nie widzisz tu odwrotnosci?????????


niczego nie insynuowalem... mamy po prostu inne doswiadczenia zyciowe i moje przemyslenia dotycza ludzi jako takich, tak ogolnie, bez wzgledu na narodowosc i wyznanie, chociaz w krajach postsowieckich czy postkomunistycznych pewna "dzikosc" jeszcze ciagle wystepuje....

dlaczego twierdzisz ze ludzie w swojej masie sa lagodni? to sie nigdzie nie sprawdzilo... jak beda lagodni to nie przezyja... ani wczoraj by nie przezyli ani dzisiaj ani jutro nie przezyja... przezyja tylko najsilniejsi... albo najcwansi...

w szkole moga ludzi uczyc ufnosci, milosci blizniego itp. ale w zyciu trzeba jednak zachowac odpowiednia dawke nieufnosci i ostroznosci...

fi - 2010-07-28, 14:35

Czy ja wiem - to ja w jakiejs utopii zyje chyba - bo przezywac jak do tej pory udaje mi sie nadzywczaj dobrze, z maksymalnie nieagresywnym nastawieniem - ba! wrecz jako bonus ludzie mi sie tez za to odwdzieczaja, zamiast bezczelnie wykorzystywac :-)
Beckie - 2010-07-28, 18:42

Ostatnio znajoma mnie ostrzegła, że takie nastawienie do życia prędzej czy później obróci się przeciwko mnie. Trzeba się dostosować do większości...
Do mnie to jakoś nie przemawia.

fi - 2010-07-28, 20:31

No wlasnie ta wiekszosc w moim przypadku to zyczliwi, pomocni ludzie :-)
krakry1 - 2010-07-31, 19:13

Wróciłem znad morza - pogoda była do d... . Na pewno Ruscy robili jakieś eksperymenty
i popsuli pogodę na wybrzeżu. ;-)

fi napisał/a:
Ale poziom niedorzecznosci wypisywanych przez kolege krakry1 przekroczyl juz wszelkie granice przyzwoitosci jak dla mnie.po pogladach, ktore wyglasza,
wyglada na modelowego uzytkownika i wyznawce "18 letniego passata w TDIku"

A w którym miejscu są to niedorzeczności, przyjacielu - poza tym w przypadku ruskiej polityki o żadnej przyzwoitości mowy być nie może.
Jak masz jakiś argument to poproszę - a nie prawisz mądrości ludowe o rusofobii.

I jeszcze jedno koleżko bez wycieczek osobistych - chcesz to porównuj sobie swoich kolegów, rodzinę, znajomych do właścicieli i wyznawców 18-letnich Passatów - Ty jak na razie dla mnie jesteś jedynie kompletnym historycznym i politycznym ignorantem. Trzeba było lepiej uważać na lekcjach historii - bo ta często przydaje się w dyskusjach dorosłych.

fi - 2010-08-02, 07:11

Ooo, widze, ze kolega od wycieczek osobistych nie stroni rowniez :lol:

Napisze jeszcze raz - temat o Irkucku o polityke nawet nie zahaczal - wiec zamiast wypisywac PiSo-podobne truizmy, pojedz tam i zobacz jak jest naprawde. Jak wrocisz - zdasz PRAWDZIWA relacje. Jak nie - to nikt nie bedzie tu po Tobie plakal i tak 8-)

krakry1 - 2010-08-02, 11:20

fi napisał/a:
Jak nie - to nikt nie bedzie tu po Tobie plakal i tak 8-)
Po Tobie również misiaczku puszysty - jak pojedziesz do tego wspaniałego kraju i z niego nie wrócisz. To po pierwsze.
Po drugie przeczytaj tytuł tematu - został jak widzisz wydzielony przez admina.

Co do wyprawy do naszych wsch. sąsiadów - to byłem tam i owszem - i moje wrażenia są właśnie takie jak je opisuję.

AndrzejW - 2010-08-02, 13:01

krakry1 napisał/a:
Po Tobie również misiaczku puszysty - jak pojedziesz do tego wspaniałego kraju i z niego nie wrócisz.

To chyba jest cud, że jeszcze żyję, bo mieszkałem tam prawie 6 lat i później jeszcze kilkanaście razy tam jeździłem.

krakry1 - 2010-08-02, 13:58

No i dobrze, każdy mieszka gdzie mu pasuje, albo musi. Pozdrów Braci Moskali. :-P
swissman - 2010-08-02, 15:29

fi napisał/a:
No wlasnie ta wiekszosc w moim przypadku to zyczliwi, pomocni ludzie :-)


ciekawe co powiesz na smierc ponad dwudziestu ludzi w Niemczech na Love Parade?
tam przeciez tez byli ludzie raczej sympatyczni, zyczliwi i pomocni...

ale TLUM i MASY ludzkie nie sa ani lagodne ani "ludzkie"...

ja z zasady tez pomagam czasem ludziom ale mam tez pewna doze zdroworozsadkowej podejrzliwosci do wielu z nich...

Andrzej - 2010-08-13, 18:24

A wiecie co, ja byłem 3 lata temu w Rosji. Krótko bo 10 dni. I mogę powiedzieć o Rosjanach jedno. To nieszczęśliwy naród, nauczony nieufności do obcych, oduczony myślenia, zaszczuty, zamknięty w sobie, od wieków trzymany za morde przy samej ziemi. Ludzie są nauczeni trzymać swoje poglądy głęboko w sobie i robić to, co im się każe -nawet wbrew samemu sobie.
Ale są to też ludzie uczynni, bezinteresowni, chętni do pomocy, wrażliwi na krzywdę innych.
Dla mnie Rosja to dwa różne światy - jeden to władza, a drugi to ludzie. I nie oceniałbym Rosjan na podstawie działań rządu rosyjskiego, czy polityki rosyjskiej. Nie oceniał bym także Rosjan na podstawie tego, jak się żyje w Moskwie - wystarczy odjechać kilkaset kilometrów od niej i mamy kompletnie innych ludzi. Biednych, żyjących, jak dla mnie, w skrajnej nędzy, ale uczynnych, pomocnych, umiejących dzielić z innymi tym co mają.

krakry1 - 2010-08-13, 18:50

Andrzej napisał/a:
To nieszczęśliwy naród, nauczony nieufności do obcych, oduczony myślenia, zaszczuty, zamknięty w sobie, od wieków trzymany za mord przy samej ziemi. Ludzie są nauczeni trzymać swoje poglądy głęboko w sobie i robić to, co im się każe -nawet wbrew samemu sobie.
No i cały czas o tym mówię (od czasu kiedy admin. wydzielił ten temat). Rosjanie myślą politycznie - tak pod warunkiem, że mogą być mocarstwem (chcieliby - gówno, gdyby nie gaz i ropa). Pamiętają Napoleona i Hitlera, ale jakoś nie chcą pamiętać 1920r. - choć może, źle powiedziałem Stalin doskonale pamiętał - no i "zafundował" Polakom - Katyń, Piatichatki i Miednoje.

Tak, tak współczujmy Ruskim ... a za parę, lat zgodnie z polityką Tuska i Komorowskiego - obowiązkowy językiem obcym stanie się: rosyjski (choć wolałbym, gdyby do tego miało dojść - żeby to był chiński: przynajmniej mielibyśmy granicę na Uralu). :-P

Andrzej - 2010-08-13, 21:31

krakry1 napisał/a:
Tak, tak współczujmy Ruskim ... a za parę, lat zgodnie z polityką Tuska i Komorowskiego - obowiązkowy językiem obcym stanie się: rosyjski



Nawet jeśli masz rację to dla czego mam nie współczuć biednemu człowiekowi w Rosji?
Dla czego mam go potępiać za to, że podobnie jak ja chce żeby jego ojczyzna była duża i silna i żeby żyło się w niej dobrze?
Nie każdy Rosjanin to swołocz tak samo jak nie każdy Niemiec to faszysta - po co wrzucać wszystkich do jednego worka?

krakry1 - 2010-08-13, 21:49

Andrzej napisał/a:
Nawet jeśli masz rację to dla czego mam nie współczuć biednemu człowiekowi w Rosji?
Oczywiście, ja jednak wolę współczuć "biednemu człowiekowi w Polsce" - no może jestem sataroświecki , ale jestem Polakiem.
Beckie - 2010-08-13, 21:51

Tzn. że nie współczujesz małym chińskim dzieciom, które pracują za miskę ryżu dziennie? :shock:
krakry1 - 2010-08-13, 21:53

Lubie dzieci. :lol:
Andrzej - 2010-08-13, 22:34

krakry1 napisał/a:
ja jednak wolę współczuć "biednemu człowiekowi w Polsce"


A ja wolę nie musieć nikomu współczuć i nie musieć wybierać czyja bieda jest większa.

mag - 2010-08-14, 10:47

Beckie napisał/a:
Tzn. że nie współczujesz małym chińskim dzieciom, które pracują za miskę ryżu dziennie? :shock:

Przestań kupować chińskie wyroby! Dzieci chińskie umrą z głodu... Wybór należy do Ciebie...

jan ostrzyca - 2010-08-15, 20:10

mag napisał/a:
Beckie napisał/a:
Tzn. że nie współczujesz małym chińskim dzieciom, które pracują za miskę ryżu dziennie? :shock:

Przestań kupować chińskie wyroby! Dzieci chińskie umrą z głodu... Wybór należy do Ciebie...


A ja współczuję polskim drobnym producentom, którzy poszli z torbami z powodu zalewu chińszczyzną.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group