DACIA Klub Polska
Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII

Na każdy temat - Skrobaczka do szyb

krakry1 - 2010-10-09, 16:12
Temat postu: Skrobaczka do szyb
Wielkimi krokami zbliża się okres, który wszyscy użytkownicy samochodów lubią najbardziej - zima. :-x W tym tygodniu już dwa razy rano skrobałem szyby ze szronu. W związku z tym. iż autko nówka zaopatrzyłem się w nową skrobaczkę do szyb. Tym razem taką z metalem - ostrze skrobiące. Sprzedawca zapewniał iż sam takiej używa i nie ma opcji, aby zarysować szybę. Wierzę mu - ale wolę zapytać Was. Czy koś z Was używał takich metalowych skrobaczek i jak się one spisują w zimie? Do tej pory używałem tylko plastikowych.
Mariusz - 2010-10-09, 16:49

Generalnie odradzają skrobaczek czy to plastikowe czy metalowe bo rysują szybę (testowane i opisane w gazecie motoryzacyjnej). Ja niczego nie używam. Zapalam silnik,nadmuch ciepłego powietrza, 10 min i po temacie. Zalecają odmrażacze w spray.
krakry1 - 2010-10-09, 17:02

Przy -25 -30 - owe 10 minut na szybach bocznych nie wiele da. A takie czasami były temperatury w poprzednią zimę. Poza tym o ile wcześniej trzeba by było zwlec się z łóżka, aby czekać, aż nadmuch rozmrozi szyby.
Mariusz - 2010-10-09, 18:50

Ja w tą zimę jednak zastosuję odmrażacze w spray.
qubacen - 2010-10-09, 19:25

Olej – tak czy siak po zimie jakieś rysy na szybie dojdą… Ja lubiłem opakowanie do kasety magnetofonowej, ta przeźroczysta część – działała najlepiej ze wszelkich skrobaczek jakie miałem.

A odmrażacze w spreju – jak Ci nie szkoda kasy.

wieza - 2010-10-09, 20:06

jak nie masz cym wyczyscic to zawsze mozna sie od...ć sie na auto to juz extrim ale radzic trzeba sobie jakos ;)
Dusterjack - 2010-10-09, 21:03

Jak nie ma garażu lub wiatki polecam ocieplacz na szybę (od strony szyby pianka, na zewnątrz srebrna powłoka). Na początku jak pojawiły się w marketach też uważałem że to za dużo roboty. Ale po 2 latach (zimach) nie ma nic lepszego. Rano przy mrozie ściagam i szyba sucha i czysta. Dodatkowo gdy w nocy napadu śniegu jednym ruchem ściagam cały śnieg z przedniej szyby.
Martens - 2010-10-09, 21:08

Ja używałem przez wiele lat zwykłej plastikowej skrobaczki, nawet jeśli powstały jakieś rysy, to niezauważalne. Drakul mieszka już w garażu, więc temat mnie w zasadzie nie dotyczy. Spreje mają to do siebie, że zawarty w nich alkohol (?) szybko się ulatnia i jeśli się raz-dwa nie ogarniesz z usunięciem rozpuszczonego szronu, będzie jeszcze gorzej.
czaju - 2010-10-09, 21:20

Skrobaczka za którymś razem napewno porysuje szybe.

Osobiście zużywam duże ilości płynu do spryskiwaczy (dość szybko rozmraża o ile na dworze nie jest <-15 stopni), na szczęście mało kiedy mam jakiś z tym problem.
Sugeruję profilaktykę np wsadzając sobie jakiś karton na szybę - ściągasz karton i samochód gotowy do drogi (robiłem tak jak przez pierwszy miesiąc nie miałem garażu)

Beckie - 2010-10-09, 21:21

Też zarzuciłem pomysł z odmrażaczami. Jak jest duży mróz nie zdążysz zdjąć kaszki i rozmazujesz ją po szybie. I gdzieś już chyba o tym pisałem - nie ma jak podgrzane wnętrze. Jeśli nawet szyby się oskrobie ze szronu, to może z powrotem się nim pokryć podczas jazdy jeśli wnętrze nie jest choć trochę nagrzane.
benny86 - 2010-10-09, 21:29

Będe wredny i się pochwalę - już drugi sezon zimowy gdy problem mnie omija bo autko stoi w garażu:) W zeszłym roku zrobiłem eksperyment i zmierzyłem temperaturę wewnątrz garażu - wstawiłem auto ok 20.00 gdy na dworze było -18st C. Wyjeżdżałem o 7 rano i wówczas na dworze -20st. C a w garaży : 3,5 st C i zero kłopotów z zamarzniętymi szybami:D Natmiast drugie autko stoi pod blokiem i w tych samych warunkach musiało 1--12 minut pochodzić na wolnych obrotach - szyby odmrożone bez problemu, a w środku zauważalnie cieplej niż na zewnątrz (puszczony ciepły nawiew na szyby, na drugim z czterech "biegów" wentylatora
wox - 2010-10-09, 22:25

benny86 ja Cię przebiję w wredności i chwaleniu się :mrgreen: bo moje autko ma w garażu około 20 stopni
Beckie - 2010-10-09, 22:38

Ja to bym więcej niż 15 stopni w garażu nie utrzymywał.
krakry1 - 2010-10-10, 08:56

A więc dowiedziałem się dużo:
a) najlepiej zaczekać, aż nadmuch rozmrozi szybę,
b) trzymać autko w garażu (którego nie mam) :cry:
c) używać skrobaczki plastikowe (używam takich od 21 lat),
d) używać odmrażaczy (moim zdaniem się nie sprawdzają, rozmazują się na szybie - testowałem różne przez dwa sezony)

Może jednak ktoś z Daćkowych używał tej metalowej skrobaczki i podzieli się ze mną spostrzeżeniami. Wielkie dzięki za info.

benny86 - 2010-10-10, 10:46

Z mojego skromnego, bo 6 letniego doświadczenie wynika że :
krakry1 napisał/a:
a) najlepiej zaczekać, aż nadmuch rozmrozi szybę,

-owszem, sprawdza się znakomicie, natomiast nie mam pojęcia ile czasu potrzebuje taki dci żeby się rozgrzać i odmrozić szyby nawiewami? Do tej pory jeżdziłem benzynami o niedużej pojemności i w najtęższe mrozy 10 minut spokojnie wystarczy

krakry1 napisał/a:
b) trzymać autko w garażu (którego nie mam)

Owszem, ale może da radę coś pokombinować? Zebrać grupę zainteresowanych, popytać w gminie o użytkowanie wieczyste jakiegoś gruntu, można kupić choćby ocynkowanego blaszaka. Jak nie da rady to może jakiś pokrowiec chociaż na przednią szybę? Każdy sposób dobry który ułatwia życie w zimie:)

krakry1 napisał/a:
c) używać skrobaczki plastikowe (używam takich od 21 lat),

Owszem, tylko plastikowe ale najlepiej jeszcze te z rękawicą zakładaną na ręke - szron nie leci na ręce i nie marzną tak szybko

krakry1 napisał/a:
d) używać odmrażaczy (moim zdaniem się nie sprawdzają, rozmazują się na szybie - testowałem różne przez dwa sezony)

Zależy jakich odmrażaczy używasz. Kiedyś kupiłem jakieś badziewie w auchan i faktycznie - zamarzały na szybie zamiast rozpuszczać lód. Teraz używam tylko shellowskiego (bo z reguły wybieram za pukty smart bo i tak tankuję na shellu) i jest świetny - ale niestety stosunkowo drogi jeśli by kupować za gotówkę

wox - 2010-10-10, 12:47

Beckie napisał/a:
Ja to bym więcej niż 15 stopni w garażu nie utrzymywał.

Dla mnie garaż to integralna (czysta) część domu, stąd nie przykręcam ogrzewania. Weź również pod uwagę, że często trzeba zapakować 3 dzieci.

benny86 - 2010-10-10, 13:08

No tak, mój garaż jest tylko garażem, w rzędzie kilkudziesięciu innych takich "miejscówek" :)
krakry1 - 2010-10-10, 13:38

wox napisał/a:
Dla mnie garaż to integralna (czysta) część domu
Też bym chciał mieć garaż jako integralną część domu ... ale byłoby to trudne na drugim piętrze w bloku. :-P
Beckie - 2010-10-10, 20:11

wox napisał/a:
Dla mnie garaż to integralna (czysta) część domu, stąd nie przykręcam ogrzewania. Weź również pod uwagę, że często trzeba zapakować 3 dzieci.

Chyba w gatkach i na bosaka nie pakujesz dzieci do auta?
Jeśli garaż nie jest odizolowany termicznie od reszty domu, to spokojnie można obniżyć w nim temperaturę o 5 stopni.

Mariusz - 2010-10-10, 21:10

Obniżyć o 5 stopni to już jest ,,kost sejwing" :mrgreen:
stempik - 2010-10-11, 09:08

Dziś w Łodzi było w nocy chyba kapkę chłodniej. Autko zamarzło na amen. Skrobałem a potem musiałem pozostawić na kwadrans bo jechać się nie dało.

krakry1 napisał/a:
d) Teraz używam tylko shellowskiego i jest świetny - ale niestety stosunkowo drogi....

Pomijając cenę to wszystko zależy od tego jak się trafi.
Jeden raz kupiłem odmrażacz na schellu i ten był poprostu rewelacyjny. W nastepnym roku pobiegłem w to samo miejsce, pokazałem buteleczkę z roku ubiegłego i jeż nigdy nie kupiłem schella. Koszmarny. Jakby tłusty więc bardziej brudził niż odmrazał.

ian - 2010-10-11, 10:06

Pod wycieraczki kawałek dużej, najlepiej grubszej folii. Z wiekiem chyba jestem coraz bardziej leniwy ;-) . Kiedyś były to wąskie paski, teraz sięgają już 1/4 szyby... Skrobaczka jest na gumie skuteczna dopiero, gdy lód trochę odtaje na szybie. Tak mnie uczyli: lodu, czy śniegu przymarzniętego na siłę nie odrywać.

O g.6.00 samochód jest biały, temperatura bliska O stopni. He,he.. Ja rano, gdy ciemno i zimno, to muszę do kotłowni i w piecu temperaturę utrzymać. Kaloryferek będzie ciepły jak człowiek sam sobie nagrzeje...

wox - 2010-10-11, 19:37

Ja korzystałem z odmrażaczy do szyb do 2004 roku - dowolnej firmy, raczej za marne pieniądze i wszystkie działały rewelacyjnie. Od 2004 roku nie musiałem walczyć z zamarzniętymi szybami bo w Fusion'ie miałem ogrzewaną przednią szybę (były małe niedociągnięcia, ale ogólnie rewelacja). Teraz do Dacii próbowałem kupować jakieś odmrażacze - totalne dziadostwo!
esdziewiaty - 2010-10-11, 20:23

Czytam sobie ten watek , i pozdrawiam wszystkich którzy maja z rana czas 15 minut na rozgrzanie samochodu. Dla mnie jest to nieporozumienie z kilku względów , które pozwolę sobie przytoczyć. 1- Szkoda czasu(nie lepiej pospać 15 minut dłużej?) 2- szkoda paliwa 3- silnik baaaardzo nie lubi pracy w nieoptymalnych warunkach, jakimi są niedogrzanie , jeśli ktos nie wie silnik rogrzewa się najszybciej podczas jazdy , delikatniej gdy zikny , ale mimo wszystko jazdy.
Ja osobiście z zima radze sobie w tradycyjny sposób , ot odmrażacz i skrobaczka. No chyba , ze uda mi się załapać do garażu , co jest mało prawdopodobne, gdyż garaż jest jeden , a samochdoy są trzy :)

Mariusz - 2010-10-12, 16:23

esdziewiaty napisał/a:
Czytam sobie ten watek , i pozdrawiam wszystkich którzy maja z rana czas 15 minut na rozgrzanie samochodu. Dla mnie jest to nieporozumienie z kilku względów , które pozwolę sobie przytoczyć. 1- Szkoda czasu(nie lepiej pospać 15 minut dłużej?) 2- szkoda paliwa 3- silnik baaaardzo nie lubi pracy w nieoptymalnych warunkach, jakimi są niedogrzanie , jeśli ktos nie wie silnik rogrzewa się najszybciej podczas jazdy , delikatniej gdy zikny , ale mimo wszystko jazdy.
Ja osobiście z zima radze sobie w tradycyjny sposób , ot odmrażacz i skrobaczka. No chyba , ze uda mi się załapać do garażu , co jest mało prawdopodobne, gdyż garaż jest jeden , a samochdoy są trzy :)


Jeden woli córkę,a drugi teściową ;-) :-D

krakry1 - 2010-10-12, 17:58

Dzisiaj sprawdziłem praktycznie, to co mnie interesowało, kiedy zkładałem ten temat. Wycieraczka z metalem (brązem) nie rysuje szyb, Huuuuuuura :lol:
Piotr_K - 2013-01-28, 23:37

krakry1 napisał/a:
Dzisiaj sprawdziłem praktycznie, to co mnie interesowało, kiedy zkładałem ten temat. Wycieraczka z metalem (brązem) nie rysuje szyb, Huuuuuuura :lol:


Toż przecie pisałem ;))

http://www.daciaklub.pl/forum/viewtopic.php?t=5516


A teraz nowość - skrobaczka elektryczna - ciekawe, kto się skusi/ił?

https://www.fastdeal.pl/o...06c2c31323036/n

tomala72 - 2013-01-29, 08:59

A ja mam garaż w odległości 10 minutowego szybkiego spacerku od bloku i zamiast przeznaczać 15 minut na skrobanie szyb to sobie kondychę poprawiam co rano:)
Axia - 2013-01-29, 15:10

Z wiekiem zaczęłam sobie ograniczać problemy :) Garażu nie mam (w domu wolimy miec w tym miejscu drugi salon ;P ) Samochodu juz nie odpalam ( z wrodzonego leniswta jestem z tych co wolą pospać ) chyba, że mąż wychodząc zrobi do dla mnie ( ostatnio wyczulam pismo nosem bo musial odpalac przez klemy ;P ) Jeśli nie zasypalo na maksa używam płynu, jeśli muszę odsnieżyć to odrazu obskrobie, na jedno wychodzi :) Autko mam z 2003 (Dusterkiem jeździ mąż gderając, że ja i tak nie mam dokąd jeździć) odpalane przez dlugi czas zimą w celu wcześniejszego nagrzania. Po awarii odpalenia sąsiad zabał autko żeby mu wymienić przewody i świece i powiedzałm, że ma byc pierwszą osobą która się dowie, że już sprzedajemy, bo chodzi jak zloto (o czym doskonale wiem ;P ), nie sądzę więc by odpalanie w celu nagrzania znacząco wplywało na awaryjność silnika. Jak napisał kolega wyżej każdy robi to co lubi :)
Miałam w focusie ogrzewaną szybę przez jakiś czas, cudowna sprawa. Swoją drogą czemu jeszcze nie ma na forum info jak to zrobić w Dusterku? ;P :evil:

Piotr_K - 2013-01-29, 19:10

To jest patent Forda, inni stosują najczęściej podgrzewanie tylko w okolicy spoczynku piór wycieraczek.

Jak to działa w Fordzie



Rewelacja !!! ale czytałem, że sporo osób skarżyło się na: część tych zatopionych drucików nie działa i w efekcie tylko część szyby jest rozmrażana, inni, że jadąc nocą widzą rozszczepienie światła co bardzo denerwuje i utrudnia jazdę.

Może lepszym rozwiązaniem byłby podgrzewacz płynu spryskującego?



Bo coś takiego to już tylko w zimach stulecia ;)))



Są też profesjonalne sposoby ogrzewania naszych "ulubienców"

http://regiomoto.pl/porta...montaz-poradnik

kapelusznik - 2013-01-29, 19:44

na tym filmiku z buldożerem do lodu szyba jest nagrzana od środka - widać jak odbity lód zjeżdża z szyby (bo odmarzł)

po ogrzaniu szyby, to ja i w zimę stulecia potrafię ekspresowo szybę z lodu oczyścić przy pomocy trójkątnej skrobaczki z Tesco za 1zł

Gimbo - 2013-01-29, 19:49

Ja używam odmrażaczy do szyb. Z grubym lodem sobie nie poradzą i trzeba pomagać skrobaczką, ale to i tak dużo łatwiejsze zadanie niż bez odmrażacza.
Przy takim normalnym szronie zawsze pierwszy wyjeżdżałem z parkingu. Inni skrobali jeszcze długo po moim wyjeździe, a zaczynali długo przed tym, jak w ogóle wyszedłem z domu ;-)

Teraz mam ten luksus, że auto stoi w garazu i nie muszę martwić się takimi rzeczami ;-)

maciek - 2013-01-29, 20:36

Piotr_K napisał/a:
To jest patent Forda, inni stosują najczęściej podgrzewanie tylko w okolicy spoczynku piór wycieraczek.

Jak to działa w Fordzie





mam ten patent ;-) przyjemny bardzo dużo szybciej odmraża przednią szybę niż tylną ;-) bo więcej jest tych małych drucików :mrgreen: , trzeba pamiętać ze trzeba odmrozić boczne szyby więc i tak trzeba mieć skrobaczkę, ale ja korzystam z odmrażacza do szyb a w ostateczności z skrobaczki i siły nawiewów ;-) Bardzo nie lubię mieć porysowanej przedniej szyby więc wybrałem właśnie tą funkcję niż np. lepsze radio z BT ;-)

Kolejną zaletą że przy -15°C mogłem użyć spryskiwaczy do szyb i być spokojnym że nie zamarznie mi na szybie :mrgreen:

Wadą jest to że jak każdy gadżet zużywa paliwo i jak jeżdżę z kamerą to traci ostrość i filmuje mi paski na szybie zamiast drogę :mrgreen:

dystrykt9 - 2013-01-29, 20:54

Nawiązując do tematu.
W poprzednich autach stosowałem jedynie plastikowe skrobaczki i czasem odmrażacz w sprayu.
W dusterze używam jedynie oryginalnych fińskich skrobaczek z mosiądzu firmy Murska (jedna taka kosztuje jedynie kilka złotych - do kupienia np. w popularnym serwisie aukcyjnym :-D ). Mosiądz jest metalem o twardości niższej od szkła, a do tego nie wbiją się w niego żadne drobiny piasku, tak jak to bywa przy plastiku.
W porównaniu z plastikowymi skrobaczkami, Murska po prostu ...nie ma porównania. Z plastikami męczyłem się czasem niemiłosiernie nad oczyszczeniem szyby. Metal powoduje, że nie muszę wkładać siły w usuwanie lodu/szronu z szyby i schodzi on szybko i elegancko. Nawet ten ściśle przylegający, który wytwarza się przy wyższej wilgotności powietrza.
Mam też odmarażacz, ale przy dużych mrozach szybko odparowujący alkohol powoduje rozmazywanie lodu na szybach. Na razie o wiele bardziej podoba mi się skrobanie mosiądzem :mrgreen: Nie poświęcam na taki zabieg więcej niż 2-3 minuty.

BogdanK - 2013-01-30, 02:34

dystrykt9 napisał/a:
Na razie o wiele bardziej podoba mi się skrobanie mosiądzem

A rys na szybie nie pozostawia tak skrobaczka :?: (zawsze zalecano skrobaczki z tworzywa).
Osobiście bardzo rzadko używam skrobaczki do szyb, najczęściej stosuję odmrażacz, ewentualnie ciepły nawiew na szybę :-)

dystrykt9 - 2013-01-30, 07:05

BogdanK napisał/a:

A rys na szybie nie pozostawia tak skrobaczka :?: (zawsze zalecano skrobaczki z tworzywa).
Osobiście bardzo rzadko używam skrobaczki do szyb, najczęściej stosuję odmrażacz, ewentualnie ciepły nawiew na szybę :-)

Na razie nie zauważyłem żadnych rys :-)
Do plastików już nigdy nie wrócę, bo po nich właśnie pojawiały się rysy, a w dodatku miały zwyczaj szybko się tępić i były nieefektywne.
Z tymi metalowymi skrobaczkami trzeba uważać, co się kupuje. Oryginały Murska mają twardość niższą od szkła (Skandynawowie namiętnie ich używają, a oni coś wiedzą o ekstremalnych warunkach zimowych :mrgreen: ). Kupując podróbę możemy dostać produkt, który mógłby zarysować nam szybę.
Skrobaczki używam na większe oblodzenie/szron.
Przy mniejszych ilościach też włączam nawiew, bo całkiem dobrze i szybko radzi sobie z rozpuszczaniem lodowego nalotu na szybie.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group