|
DACIA Klub Polska Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII |
 |
Dział ogólny o daciach - Dziwne popiskiwanie z silnika
dysco - 2011-11-21, 13:11 Temat postu: Dziwne popiskiwanie z silnika Co to może być, przy rozgrzanym silniku słychac z niego jakies delikatne popiskiwanie myślałem że to pasek klinowy ale ten jest ok sprawdzony, czyżby był to początek końca łożyska w alternatorze? Wszak już ma sporo przekręcone 21560 km :( przecierz to szmat kilometrów a w sumie 5 dni temu w ASO wszystko sprawdzali na zlecenie RP i tak jak wedlug standardów usterka goni usterke czyżby numer 20? Niezła statystyka jak na półtorej roku
jackthenight - 2011-11-21, 13:44
No i znów zaczął klakier KIA przynudzać. Nie znudziło ci się jeszcze ?
PiotrWie - 2011-11-21, 14:22 Temat postu: Re: Dziwne popiskiwanie z silnika
dysco napisał/a: | Co to może być, przy rozgrzanym silniku słychac z niego jakies delikatne popiskiwanie myślałem że to pasek klinowy ale ten jest ok sprawdzony, czyżby był to początek końca łożyska w alternatorze? Wszak już ma sporo przekręcone 21560 km :( przecierz to szmat kilometrów a w sumie 5 dni temu w ASO wszystko sprawdzali na zlecenie RP i tak jak wedlug standardów usterka goni usterke czyżby numer 20? Niezła statystyka jak na półtorej roku |
Skąd wiesz jak podobno już sprzedałeś Dacię?
dysco - 2011-11-25, 01:16
Napisałem ze po naprawie wiązki sprzeaje ale kupca na Dacie brak :(
Mariusz - 2011-11-25, 09:58
Ja na Twoim miejscu wstrzymałbym się ze sprzedażą auta. Nie są to jakieś potworne usterki. Rozumiem, że denerwują człowieka (właściciela auta). Może po usunięciu tych usterek będziesz mógł w pełnym komforcie psychicznym użytkować Dacię.
P.S
Ja osobiście uważam, że pomimo drobnych usterek nie można mieć pretensji do MARKI
dysco - 2011-11-25, 10:52
rozumiem cie kolego doskonale ale jak te usterki powtarzaja się regularnie, jedno usuną pada drugie i tak w koło macieja
Mariusz - 2011-11-25, 23:43
Rozumiem Cię. Zrobisz jak zechcesz
dysco - 2011-11-28, 12:05
Wiesz ja pretensjii jako chodzi do marki nie mam choć napewno pozostaje zawód, mi MCV się podobał nadal podoba wizualnie lubie auta standardowe czasem żona wybiera coś innego, ale chciałem kupić Daćke i już, ale niestety Renault pozostawił w nim wszystkie te wady które miał na przykład w pierwszej megance, wiedząc że jest pare problemów mógł je coś poprawić, a tu nic jak czytam fora o starszych renówkach to tak jak by to pisane było o dacii i o to mam żal w Rumunii robia to co im każą i tyle. Uważam że troche nieporadnie RP podchodzi do klientów aczkolwiek udało mi się raz coś od nich wysępić ale to naprawdę trzeba było sie starać.
a to co popiskuje to podobno łożysko alternatora. No i widzisz w listopadzie miałem już 3 usterki :(
Mariusz - 2011-11-28, 20:04
MAsz jeszcze auto na gwarancji więc z niej korzystaj i niech usuwają usterki w ramach tejże gwarancji. Po co sprzedawać samochód. Sprzedasz jak będzie kończyć Ci się gwarancja
limo - 2011-11-28, 20:18
no właśnie skoro auto na gwarancji to trzeba ją egzekwować bo po to jest. Też bym się wkur*ił jakby się coś często sypało ale w tej sytuacji chyba nie ma sensu sprzedawać chyba.
TD Pedro - 2011-11-28, 20:30
a może jak już tak się zniechęcił ("drobiazgi" potrafię dokuczyć ) posiadana jeszcze gwarancja może być atutem przy sprzedaży...
mrówa - 2011-11-29, 09:44
TD Pedro napisał/a: | posiadana jeszcze gwarancja może być atutem przy sprzedaży... | Albo punktem zapytania u nabywcy (kto sprzedaje auto na gwarancji...)
TD Pedro - 2011-11-29, 15:35
zapewne tak, ale też jest jednak pewną gwarancją (?) dla nabywcy, ja sprzedawałem dwa samochody posiadające gwarancję (ostatni przed zakupem drakulki) i tak sprawnie chciałbym zawsze sprzedawać samochód...
dysco - 2011-12-03, 22:12
nie sprzedawałbym auta, ale przestałem na niego liczyć, gwarancja jest fajną sprawą jak sie ma ASO pod ręką ja mam najbliżej około 80 km w jdną strone, tak więc koszty są olbrzymie z dojazdami i usterki to nie tylko drobiazgi bo przekładnia kierownicy, rdza, itp to już problem teraz alternator, łuszczyca lakieru. Ile można? Słowo się rzekło w czawrtek nowy sportage już będzie :)
laisar - 2011-12-03, 22:23
No i gratulacje - szczęśliwej drogi [:
TD Pedro - 2011-12-03, 22:39
no i mniej kłopotów niż z Dacią...
wat - 2011-12-03, 23:29
zawsze można pomarzyć ale w dzisiejszych czasach wszyscy mają wpadki mniejsze lub większe
sportage w czwartek ale który kijanka ma notoryczne spóźnienia w dostawach nawet do 12 miesięcy wg tvn turbo wiec może nie ciesz się za szybko
jackthenight - 2011-12-04, 06:32
dysco napisał/a: | nie sprzedawałbym auta, ale przestałem na niego liczyć, gwarancja jest fajną sprawą jak sie ma ASO pod ręką ja mam najbliżej około 80 km w jdną strone, tak więc koszty są olbrzymie z dojazdami i usterki to nie tylko drobiazgi bo przekładnia kierownicy, rdza, itp to już problem teraz alternator, łuszczyca lakieru. Ile można? Słowo się rzekło w czawrtek nowy sportage już będzie :) |
Z bogiem.
gigi303 - 2011-12-04, 09:48
wat napisał/a: | zawsze można pomarzyć ale w dzisiejszych czasach wszyscy mają wpadki mniejsze lub większe
sportage w czwartek ale który kijanka ma notoryczne spóźnienia w dostawach nawet do 12 miesięcy wg tvn turbo wiec może nie ciesz się za szybko |
byłem ostatnio w salonie kia i autko które bym chciał w konkretnej konfiguracji musiałoby być pod zamówienie w wyniku czego jak to określił sprzedawca odbiór auta byłby w bliżej nie znanej przyszłości, 3 miesiące minimum bo tak jest w umowie ale dał do zrozumienia że tak naprawdę byłoby o wiele dłużej pół roku lub dłużej ponieważ wszystko zależy od tego co jest aktualnie w planie na lini montażowej, poleca kupno tylko aut które już są w Polsce lub płyną do Polski.
Jeśli kolega kupował auto które jest już w Polsce to realizacja jest w ciągu 10 dni bo jest to kwestia ściągnięcia auta z magazynu centralnego.
Kiedyś narzekałem na Dacie jak ją kupowałem że mi dali inny kolor niż chciałem ale widać jest to w każdej marce, po prostu sprzedają to co mają a jak ma się wymagania to się czeka i czeka.... Takie realia płacimy i mamy to co jest a nie to co byśmy chcieli...
(Identycznie jest w nissanie bo też ostatnio byłem )
Mariusz - 2011-12-04, 10:56
Gratulacje Dysco. Sportage to fajne autko. Przyjemności z prowadzenia.
benny86 - 2011-12-04, 12:46
Nie chcę być złośliwy, ale akurat z lakierem to Kia również miewa dość poważne problemy. No ale dwa razy z rzędu chyba nie można trafić na felerny egzemplarz
mrówa - 2011-12-04, 22:11
No nie wiem... Być może wkrótce forum Kia opanuje "lawina usterek"
PiotrWie - 2011-12-04, 22:48
Ale swoją drogą coś się musiało w Kii popsuć - jak znajomy kupował we wrześniu to o Sportage kazali zapomnieć - terminy były 7-8 miesięcy do przodu, wszystko wykupione, w efekcie kupił Soula, a tu Sportage od ręki? Sporo ludzi musiało odwołać zamówienia.
RnR - 2011-12-05, 06:31
Wystarczyl jeden... :)
PiotrWie - 2011-12-05, 11:42
RnR napisał/a: | Wystarczyl jeden... :) |
Ale to by musiał być tuż przed jego przyjściem do salonu - kumplowi diler mówił że ma nawet listę rezerwową jakby ktoś zrezygnował!!!
dysco - 2011-12-08, 23:04
kia zamawiałem już kilkatygodni ładnych temu nie w 10 dni drugie osoby na tym stanowisku co ja zwłaszcza z super relacjami i stały klient od wielu lat ma troche inne traktowanie, a po drugie najdłużej czeka się na wersje najtańsze przy mojej wersjii nie było problemu, mało tego mogłem mieć pojazd tak jak picanto ściągnięty z innego salonu (pewno stał pokazowy w salonie-nie ma to dla mnie różnicy), pojazd odebrany według tego co salon zatwierdził.
No mi osobiście się podoba choć wole tradycyjne kształty ale żona chciała. :)
|
|