|
DACIA Klub Polska Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII |
 |
Na każdy temat - Horyniec
TD Pedro - 2012-05-11, 11:09 Temat postu: Horyniec http://www.daciaklub.pl/f...p=129158#129158
mausi64 napisał/a: | po wykonaniu więc paru fotek uciekłam czym prędzej do autokaru |
a potem to już czym prędzej do Polski...
czyżby wypoczynek (odnowa) w Horyńcu?
mausi64 - 2012-05-11, 11:31
dokładnie tak - Horyniec ! leczenie schorzeń ...... skąd wiedziałeś ?????????? tylko nie mów, że właśnie stamtąd wracasz
TD Pedro - 2012-05-11, 12:06
mausi64 napisał/a: | skąd wiedziałeś |
wczoraj tam byłem odwożąc kuracjuszkę na wywczas i stąd takie skojarzenie "na gorąco"... nawet mi się podobało , okolica (i trasa dojazdowa) przeurocza... jadąc przez las brakowało mi tylko niedźwiedzi...
TD Pedro - 2012-05-11, 14:02
mausi64 napisał/a: | zdjęcia budzącej się do życia przyrody ..... we Lwowie zużyłam 3 komplety podwójnych akumulatorków |
może warto wrzucić gdzieś do sieci i umożliwić obejrzenie innym "smakoszom"...
maciek - 2012-05-11, 15:20
mausi64 napisał/a: | Horyniec ! |
bo Horyniec jest zajebisty, koniec kropka, wiem bo byłem
Jechałaś przez Narol czy Płazów
Bo jeśli przez Płazów to droga jest stworzona dla Dustera
TD Pedro - 2012-05-11, 16:36
maciek napisał/a: | Bo jeśli przez Płazów to droga jest stworzona dla Dustera |
ja wracałem z Horyńca na Cieszanów (i dalej Tarnogród, Biłgoraj) i kilkanaście kilometrów przez las był niezłym poligonem/testerem dla Dustera...
mausi64 - 2012-05-11, 21:56
TD Pedro napisał/a: | mausi64 napisał/a: | zdjęcia budzącej się do życia przyrody ..... we Lwowie zużyłam 3 komplety podwójnych akumulatorków |
może warto wrzucić gdzieś do sieci i umożliwić obejrzenie innym "smakoszom"... |
jak już je obrobię i "ocenzuruję" spróbuję wrzucić je na picasę i udostępnię linka, bo może faktycznie warto się pochwalić wprawnym okiem obserwatora - może byk ???
TD Pedro - 2012-05-11, 22:14
ja się piszę...
eplus - 2012-05-12, 06:42
Załóżcie jakąś frakcję "Piękny Wschód" - dostaniecie dotację z funduszy strukturalnych UE.
TD Pedro - 2012-05-12, 09:39
eplus napisał/a: | Załóżcie jakąś frakcję "Piękny Wschód" |
możesz to rozwinąć, a może dołączysz wszak to dotyczy Twojego województwa...
eplus - 2012-05-12, 12:05
Może na forum albo na fejsbuku utworzymy jakąś grupę, 638 osób lubi to itd. Kiedyś Dorota Welman pasiona jogurtami wraz z tym nieogolonym gościem z jakiegoś teleturnieju (może on się nazywa Marcin Robokop... ) reklamowali Polskę, Gdzie Psy D...ami Szczekają, teraz robi to boberek, zając czy inny łoś. Moje województwo jest oczywiście piękne, i Horyniec czy Radruż też, ale żeby były perłą rzeszowskiego, to bym nie powiedział - takich czy nawet ciekawszych miejsc jest u nas wiele. I to bliżej świata, bo tam jest strasznie daleko i już brak zasięgu na komórce, można się naciąć, jak się pogada przez ukraińską sieć parę minut. Wiem, bo dwa razy tam byłem, ale nigdzie nie dzwoniłem
Oczywiście na Podkarpacie serdeczne zapraszam, mogę nawet coś pomóc czy doradzić niezdecydowanym.
mausi64 - 2012-05-14, 07:53
maciek napisał/a: | mausi64 napisał/a: | Horyniec ! |
bo Horyniec jest zajebisty, koniec kropka, wiem bo byłem
Jechałaś przez Narol czy Płazów
Bo jeśli przez Płazów to droga jest stworzona dla Dustera |
pojechałam rejsowym autobusem
wyłamałam się z dwóch powodów: ekonomiczny ( bilet do horyńca w obie strony to koszt 129,00 pln ( bez zniżki dla seniora ), na paliwo przeznaczyłabym pewnie "ciut" więcej; szkoda mi było, żeby Drakula stała na parkingu sanatoryjnym, ( dodatkowo, jak się potem okazało - pod drzewami lipy czy coś takiego, więc trzeba by ją było porządnie szorować ), bo wiedziałam, że przyda się w domu - rodzina pojechała nad morze na długi weekend "otwierać" sezon; gratów do przewiezienia, włącznie z rowerem, było sporo...
ja tam zapisałam się na wszelkie możliwe wycieczki, więc i tak byłam wożona, a jak nie byłam wożona, to łaziłam z koleżankami na "kije" ( dla niewtajemniczonych - uprawiałam nordic walking
poza tym można było w międzyczasie poczytać książkę lub po prostu się zdrzemnąć; na drodze wariatów nie brakuje, więc zaoszczędziłam sobie dodatkowych stresów ( po drodze jakiś desperat próbował rzucać się pod wszelkie możliwe pojazdy czterokołowe, nie udało mu się z nami, próbował pod tira, ale kierowca widząc przed sobą, co się dzieje, jakoś cudem go wyminął.... staliśmy po tym wszystkim jakieś 20 min, bo kierowca musiał ochłonąć.....
choć nie powiem, z powrotem też miałam przygody, bo choć bilet wykupiony i obietnica podjechania pod sanatorium po kuracjuszy 100x potwierdzana, to ktoś komuś zapomniał ten drobny fakt przekazać i 7 osób ( włącznie ze mną ) zostało przymusowo na jedną noc; ehhh, jak bym była Dusterkiem, to pewnie terminowo bym wróciła; ale co tam, mąż bardziej tęsknił
TD Pedro - 2012-05-14, 12:58
mausi64 napisał/a: | ale co tam, mąż bardziej tęsknił |
jak zwykle wszystko na męża... a w drugą stronę to tęsknoty nie było?
mausi64 - 2012-05-14, 13:47
nieeeeeeeee, no też byłaaaaa
Choć zabiegi, spacery, wycieczki, czytanie książek - nie zostawiały zbyt dużo czasu na tęsknotę
maciek - 2012-05-14, 16:18
mausi64
w którym ośrodku byłaś ??
mausi64 - 2012-05-15, 08:13
mieszkałam w Pałacu, ale nie musicie nazywać mnie księżniczką
To była "Bajka" - chyba w sumie najładniejsze otoczenie ze wszystkich sanatoriów Horyńca; na uboczu, a jednak w centrum; i nad zalew blisko :) z KRUS-u i Zdrojowego już gorzej - część kuracjuszy stamtąd nawet nie wiedziała o tym małym cudzie... świetnie zagospodarowanym zresztą w ramach Unijnych dotacji: miejsca na ogniska i biesiady, ścieżki... sorry za prywatę, ale nie mogłam się powstrzymać, żeby wrzucić parę zdjęć tego uroczego zakątka, choć to zupełnie nie na temat
maciek - 2012-05-15, 14:09
ładny ten pałacyk trochę dziwne to że jest takie rozdzielenie tej miejscowości.
Nadal robią przejście pod/nad torami? bo jeszcze 2 lata temu trzeba było chodzić w koło. Tarzałaś się w Borowinie Ponoć najlepsza w Polsce
|
|