DACIA Klub Polska
Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII

Dział ogólny o daciach - kamole spod kół a gwarancja?

tomala72 - 2013-01-18, 18:39
Temat postu: kamole spod kół a gwarancja?
Temat skądinąd znany (wątek o plastikowych nadkolach) ale interesuje mnie czy ktoś próbował zwracać się o naprawę gwarancyjną uszkodzeń lakieru na tylnych błotnikach dustera, spowodowanych kamolami wypadającymi spod przednich kół.
Założyłem chlapacze (choć mi się nie bardzo widziały) ale i tak tej zimy obserwuję coraz to nowe ryski i ślady po kamyczkach w znanym miejscu:)
Mogę założyć nakładki ale akurat tez mi się nie podobają i do tego są drogie. Przypadłość jest ewidentnie spowodowana konstrukcja i budową dustera (ja większość z 21 przejechanych tysięcy km spędziłem na asfalcie) i ciekaw jestem czy dacia przyjmie zgłoszenie reklamacyjne uszkodzeń lakieru w ramach gwarancji tak jak w przypadku skody yeti?

krakry1 - 2013-01-18, 18:44

Przyjąć to przyjmą zgłoszenie ... by odpowiedzieć Ci, że lepiej jeździć po asfalcie.
tomala72 - 2013-01-18, 18:58

No ja właśnie głównie po nim jeżdżę:)
robo1973 - 2013-01-18, 19:37

Dokładnie Przyłączam się do tematu. Rysowanie tylnych błotników wynika ze źle zaprojektowanej bryły nadwoazia. Przy następnym przeglądzie będę reklamował łącznie z złożeniem wniosku do Sądu w przypadku zlania sprawy
krakry1 - 2013-01-18, 19:53

Napiszecie koniecznie jak to się skończy.
tomala72 - 2013-01-18, 20:26

Też spróbuję zareklamować, na razie jeszcze sprawa nie przybiera dramatycznego toku ale podejrzewam, iż z czasem problem będzie się pogłębiał i błotniki będą wyglądać nieciekawie:(

Kolego robo1973, jak to wygląda u ciebie?

U mnie jest sporo drobnych rys i małych, punktowych śladów po kamyczkach (na białym widać)

mlodyprzem - 2013-01-18, 22:03

Mam podobny problem, a z reklamacją może być tak:
Nawet jeśli uznają to będą błotniki do malowania i nie wiem co w tym wypadku lepsze, malowane auto czy odpryski na oryginalnym lakierze. Po malowaniu odpryski nadal będą się robiły, a przy ewentualnej odsprzedaży będzie widać, że auto malowane. Jak to mówią: jakbyś się nie odwrócił to i tak zawsze dupa z tyłu.

mekintosz - 2013-01-18, 22:27

Przemyslalbym na Waszym miejscu przyklejenie odpowiednio docietych fragmentow przezrozoczystej foli chroniacej lakier.
Mariusz - 2013-01-18, 23:28

Samochód za około 50 klocków i miałbym docinać folię chroniącą :mrgreen: Sorry, reklamujcie i tyle. Sam jestem ciekaw co odpowie gwarant
benny86 - 2013-01-18, 23:32

Mariusz, uwierz że są ludzie którzy obklejają taką folią terenówki kilkukrotnie droższe od Dustera, a i samo oklejenie swoje kosztuje. Gwarancja - fajna sprawa, ale każda kiedyś się kończy...
Mariusz - 2013-01-18, 23:36

To są ludzie, którzy jak sądzę wyżywają się swoimi terenówkami na drogach szutrowych lub w jakiś cięższych warunkach. Mam znajomych co mają woziki terenowe i nie oklejają folią jak i również nie mają uszkodzonego lakieru. Samochody za ponad stówkę. Ja nie mówię żeby nie chronić lakieru, ale to zabezpieczenie niech nakleja gwarant
laisar - 2013-01-18, 23:49

Mariusz napisał/a:
to zabezpieczenie niech nakleja gwarant

W skodzie yeti, mającej podobny problem, tak właśnie robi...

Piotr_K - 2013-01-19, 01:26

To byłoby jakieś wyjście - niech oklejają, przecież mają wspaniałego DuPont'a

http://www2.dupont.com/au...ort-design.html

Nam na razie muszą starczyć takie firmy :

http://oklejaniesamochodo...lama_-_Branding

tomala72 - 2013-01-19, 07:33

Ja właśnie okleiłem (gdzieś jest o tym wątek) ale tylko najbardziej newralgiczny fragment a i tak mi napierdziela wyżej, musiałbym chyba całe nadkole okleić:)

http://www.daciaklub.pl/f...lejanie+nadkoli

Mariusz - 2013-01-19, 12:10

Piotr_K napisał/a:
To byłoby jakieś wyjście - niech oklejają, przecież mają wspaniałego DuPont'a



Zgadza się i jak chwalą się DuPont'em :-)

robo1973 - 2013-01-19, 20:27

Sprawa jest poważna. W wyniku błędu konstrukcyjnego piaskuje tylne błotniki (nadokla) Ja osobiście zgłaszam problem w DACIA POLSKA i nie interesuje mnie malowanie bo i tak będzie dalej piaskowało czy jakieś lamerskie naklejki TYLKO TRWAŁE USUNIĘCIA USTARKIA ALBO ZWROT KAST.
Mam do tego prawo.
Może wystosiujmy zbiorowy protest a zobaczymy. Jak zleją to do TVN Turbo trzeba nagłośnić

Mariusz - 2013-01-19, 22:42

Turbo kamera to na nich działa :mrgreen:
_Marcin_ - 2013-01-20, 11:11

robo1973 napisał/a:
... i nie interesuje mnie malowanie bo i tak będzie dalej piaskowało czy jakieś lamerskie naklejki TYLKO TRWAŁE USUNIĘCIA USTARKIA ALBO ZWROT KAST.


Jeżeli zakładasz, że jest to błąd konstrukcyjny to w jaki sposób wyobrażasz sobie jego trwałe usunięcie w Twoim egzemplarzu? Zgłaszając protest zbiorowy wypadałoby chyba podać swoje oczekiwania? Zwrot kasy niczego nie załatwia bo musiałbyś wówczas szukać innego samochodu, a ja np. nie widzę alternatywy dla Dustera.
Dodam, że przez blisko rok czasu przejechałem 15tyś km po różnych drogach (nie tylko asfalt) i u mnie problem nie występuje. Tylne błotniki wyglądają jak po wyjeździe z salonu (mam założone chlapacze).

robo1973 - 2013-01-20, 11:21

_Marcin_ napisał/a:
robo1973 napisał/a:
... i nie interesuje mnie malowanie bo i tak będzie dalej piaskowało czy jakieś lamerskie naklejki TYLKO TRWAŁE USUNIĘCIA USTARKIA ALBO ZWROT KAST.


Jeżeli zakładasz, że jest to błąd konstrukcyjny to w jaki sposób wyobrażasz sobie jego trwałe usunięcie w Twoim egzemplarzu? Zgłaszając protest zbiorowy wypadałoby chyba podać swoje oczekiwania? Zwrot kasy niczego nie załatwia bo musiałbyś wówczas szukać innego samochodu, a ja np. nie widzę alternatywy dla Dustera.
Dodam, że przez blisko rok czasu przejechałem 15tyś km po różnych drogach (nie tylko asfalt) i u mnie problem nie występuje. Tylne błotniki wyglądają jak po wyjeździe z salonu (mam założone chlapacze).


To jak producent trwale usunie wadę to już jego problem a nie mój!! Osobiście jestem konstruktorem maszyn i urządzeń wiem że jest przynajmniej jedno rozwiązanie. Też mam chlapacze - oryginały
Mam gwarantowane gwarancją i innymi ustawami swoje prawa.
Co do zwrotu kasy to się nie bój. Od przybytku głowa nie boli a co z nią zrobię i co kupie czy nie kupię to już moja sprawa (Nie ma się co ekscytować bo zwrot kasy za samochód graniczy z cudem- zawsze będzie wina użytkownika i takie tam)
To że Ty nie masz z tym problemu to pozazdrościć. Obyś w przyszłości niemiał. Za 60 parę kawałków za samochód to nie powinno być takich jaj. Proszę nie piszcie, że w innych droższych markach jest gorzej.
Może dzieje się to w specyficznych warunkach np. jak ktoś jedzie z dużą prędkością w zimie na drodze posypanej solą i piaskiem albo asfaltem po błocie pośniegowym. To wtedy przednie koła zbierają kamienie i piaskują tył. Bo ja uwarzyłem piaskowanie dopiero po zimowej wizycie w Zakopanem.
Mogą to też być piaseczek wyrzucany przez samochód z przodu, ale wtedy to lakier nie posiada odpowiedniej twardości/

pluto - 2013-01-20, 11:23

U mnie też to nie występuje (chlapacze założone w salonie)
_Marcin_ - 2013-01-20, 11:44

robo1973 napisał/a:

To jak producent trwale usunie wadę to już jego problem a nie mój!! Osobiście jestem konstruktorem maszyn i urządzeń wiem że jest przynajmniej jedno rozwiązanie.

Dlatego pytałem czy widzisz jakąś możliwość poprawy tego błędu? Ja nie widzę, więc jeżeli masz na to patent (i uważasz, że producent takie rozwiązanie może zastosować w sprzedanych już egzemplarzach) to opisz ten sposób.

robo1973 napisał/a:
To że Ty nie masz z tym problemu to pozazdrościć. Obyś w przyszłości niemiał.

Mam taką nadzieję, przed zakupem zdawałem sobie sprawę z konstrukcji Dustera i jego wystających błotnikach w stosunku do reszty nadwozia. Dlatego uznałem, że chlapacze są niezbędne. Jeżeli u mnie pojawi się ten problem, to poza malowaniem nie wiem czego mógłbym oczekiwać od gwaranta.

robo1973 - 2013-01-20, 11:54

Malowanie nie wchodzi w grę nie rozwiązuje problemu i dużo obniża wartość samochodu. W biurach projektowych DD pracują mądre głowy, mądrzejsze ode mnie więc coś na pewno znajdą pod warunkiem, że przyznają się do błędu konstrukcyjnego. Napisałem reklamację. Zobaczymy jak się sprawy potoczą.
BLACHA_997 - 2013-01-20, 15:03

robo1973 napisał/a:
Malowanie nie wchodzi w grę nie rozwiązuje problemu i dużo obniża wartość samochodu. W biurach projektowych DD pracują mądre głowy, mądrzejsze ode mnie więc coś na pewno znajdą pod warunkiem, że przyznają się do błędu konstrukcyjnego. Napisałem reklamację. Zobaczymy jak się sprawy potoczą.


Robo nie za bardzo pieniaczysz?

mekintosz - 2013-01-20, 15:21

Czemu pieniaczy ? Oczekuje rozwiazania problemu przez ASO. Malowanie nie likwiduje przyczyny obijania tylko maskuje jego skutki. Jak bym mial dusterka bym kombinowal z folia lub nakladkami na nadkola + folia. Tylko obawiam sie, ze ASO nie ma w systemie takiej procedury serwisowej jak folia na nadklola ? Z drugiej dlaczego by nie mieli w taki sposon probowac zminimalizowac uszkodzenia pojazdu powstale z winy projektanta.
BLACHA_997 - 2013-01-20, 15:32

mekintosz napisał/a:
Czemu pieniaczy ? Oczekuje rozwiazania problemu przez ASO. Malowanie nie likwiduje przyczyny obijania tylko maskuje jego skutki. Jak bym mial dusterka bym kombinowal z folia lub nakladkami na nadkola + folia. Tylko obawiam sie, ze ASO nie ma w systemie takiej procedury serwisowej jak folia na nadklola ? Z drugiej dlaczego by nie mieli w taki sposon probowac zminimalizowac uszkodzenia pojazdu powstale z winy projektanta.


Jeśli malowanie nie wchodzi w rachubę, to co będzie jak RP zaproponuje montaż "fartuchów ochronnych" na przednich błotnikach Dustera - coś takiego a la Jeep Willys - http://kottayam.olx.in/wi...se-iid-34067075 :lol: :lol:

mekintosz - 2013-01-20, 15:35

Jesli na ich koszt "why not" ;-) oczywiscie ASO powinno cos pomoc w tym problemia zamiast sugerowac kierowcy jezdzenie po czystych wolnych od zanieczyszczen i kamyczkow drog.
BLACHA_997 - 2013-01-20, 15:47

Całkiem na poważnie - wydaje mi się, że nie ma najmniejszej możliwości, aby wyegzekwować cokolwiek or RP w związku z "wadą konstrukcyjną" modelu Duster. Takie są realia. Samochód posiada homologację i tyle. Fakt piaskowania błotnika może być wzięty pod uwagę podczas projektowania kolejnej wersji nadwozia. Jakiekolwiek działania związane z minimalizacją tego zjawiska w naszych samochodach mogą być jedynie gestem dobrej woli koncernu. Dokładnie nie znam przepisów związanych z konstrukcją i dopuszczeniem pojazdów do ruchu, ale jeśli nie było w tym względzie żadnych zmian nie możemy liczyć na montaż np. "dedykowanych" chlapaczy przedniej osi, które wystawałyby trochę więcej poza obrys błotnika. Taki element jest niezgodny z przepisami (jak zaznaczyłem wyżej - prawdopodobnie) chociaż na pewno zminimalizowałby sam niepożądany efekt tłuczenia po błotniku.
mekintosz - 2013-01-20, 15:49

Zgoda, chlapacze + folia i tyle mozemy Panu pomoc ;-) Wazne, by bez zajakniecia RP zgodziło sie na taka naprawe.
PiotrWie - 2013-01-20, 19:12

Wrzuć gdzieś do internetu i podaj link do zdjęć w dobrej jakości - może to jakaś inna przyczyna, może ktoś z nas wymyśli jaki jest powód tych uszkodzeń lakieru - ja mam 41 tyś, często jeżdżę po drogach gruntowych, jeździłem też z dużą ( no raczej średnią, ok 140) prędkością zimą po autostradzie, jeździłem pi błocie pośniegowym i lakier na błotnikach tylnych mam w takim stanie jak na reszcie Dustera - całkiem ok.
Być może co innego jest przyczyną Twojego problemu.

robo1973 - 2013-01-20, 19:15

BLACHA_997 napisał/a:
robo1973 napisał/a:
Malowanie nie wchodzi w grę nie rozwiązuje problemu i dużo obniża wartość samochodu. W biurach projektowych DD pracują mądre głowy, mądrzejsze ode mnie więc coś na pewno znajdą pod warunkiem, że przyznają się do błędu konstrukcyjnego. Napisałem reklamację. Zobaczymy jak się sprawy potoczą.


Robo nie za bardzo pieniaczysz?

Wiem co robiem
Za 63 kawałki to powinienem jeździć po czym chcę i ile chcę. Koledzy nie kompromitujmy się, malowanie, klejenie naklejek czy coś nie taka eksploatacja. W jakich czasach żyjemy to już nie jest komuna, gdzie sami naprawiliśmy i byliśmy hepi.

mekintosz - 2013-01-20, 19:47

Robo, Ty chyba zartujesz ? Za 63 kawałki masz SUVA o lepszych niz standardowe wlasciwosciach trakcyjnych a nie czołg czy inny wszedołaz. Mysla, ze jesli tak postawisz sprawe w ASO to nawet małżonka prawnik nie na wiele sie zda. Jak Wyobrazasz sobie rozwiazanie problemu przez RP ? Nikt nie przeprojektuje dla Ciebie pojazdu. Moga co najwyzej malowac zniszczony element az do skutku. Przywroca pojazd do stanu "fabrycznego" i bedziesz musiał za jakis czas ponownie reklamowac jak sie pojawią uszkodzenia lakieru. Dlatego nie ma co sie na ew oklejenie przezroczysta folia obrazac, oczywiscie na koszt ASO.
robo1973 - 2013-01-20, 19:49

mekintosz napisał/a:
Robo, Ty chyba zartujesz ? Za 63 kawałki masz SUVA o lepszych niz standardowe wlasciwosciach trakcyjnych a nie czołg czy inny wszedołaz. Mysla, ze jesli tak postawisz sprawe w ASO to nawet małżonka prawnik nie na wiele sie zda.

Zobaczymy. Może? Kończe temat. Resztę poza forum Czas pokaże. Dam znać co i jak. Nie takie były sprawy. Pozdrawiam!!!

mekintosz - 2013-01-20, 19:54

Zdecydowanie jestem za tym, by ASO/RP pomogło Tobie tylko spojrzmy realnie na to jak mogą to zrobic, by Ciebie usatysfakcjonowac. Daj znać jak poszło jak sprawa zostanie zakończona.
PiotrWie - 2013-01-20, 22:05

Podobna dyskusja była w zeszłym roku, był nawet koleś, który się zarzekał że mu drzwi wypiaskowało do gołej blachy ( ale zdjęć nie chciał załączyć ) Dyskusja skończyła się wnioskiem, że jest to nieodłączna cecha aut z dużym prześwitem ( co potwierdzili koledzy mający do czynienia z innymi SUV-ami, ale niezbyt uciążliwa - w końcu mamy na forum Dustery z dość dużym przebiegiem i nikt nie pisał że musiał malować zderzak - a jak komuś to przeszkadza to powinien kupić osobowe kombi - za tę cenę znajdzie kilka lepszych.
Duster służy do jazdy po dziurawych drogach, więc jak ktoś się mnie pyta czy warto kupić Dustera t się pytam gdzie będzie jeździć - jak mówi że po asfalcie to mu odradzam - i twierdzę że kol. Robo po prostu kupił sobie nieodpowiedni samochód - ale w końcu powinien o tym pomyśleć przed kupnem.

robo1973 - 2013-01-21, 07:03

PiotrWie napisał/a:

Duster służy do jazdy po dziurawych drogach, więc jak ktoś się mnie pyta czy warto kupić Dustera t się pytam gdzie będzie jeździć - jak mówi że po asfalcie to mu odradzam - i twierdzę że kol. Robo po prostu kupił sobie nieodpowiedni samochód - ale w końcu powinien o tym pomyśleć przed kupnem.


Dlaczego tak wnioskujesz? Na jakiej podstawie? Samochód świetni mi sie sprawuje w mieście jak i poza nim. Teraz na śniegu to już nie wspomnę. Gdzie bym nie jeździł nie powinno rysować błotników. A jak tak to niech w warunkach gwarancji i sprzedaży napiszą, żeby nie jeździć tu i tam. Nie rozumiem po co ta cała dyskusja? Jest wada klient niezadowolony i ma prawo do reklamacji.

eplus - 2013-01-21, 07:36

I kota nie suszyć w mikrofalówce :?: :lol:
chriskb - 2013-01-21, 08:44

Kol. robo1973, można zobaczyć kilka zdjęć uszkodzeń lakieru. Mam jeszcze pytanie w październiku 2011 kol. kupił felgi, czy one były z parametrem ET50? W poście kol. podaje zakup z allegro dedykowane do Dustera.
robo1973 - 2013-01-21, 10:32

Umyję DD to zrobie fotki. Używam cały czas alusów fabrycznych. Kupiłem stalowe ale mnie irywował wygląd i sprzedałem. :-?

Faktem jest zaleganie błota pośniegowego w miejscu zarysowań /tylny błotnik przy dźwiach z tyłu/ szczególnie teraz gdy jest mróz. Wygląda na to, że jadąc DD po tzw breji /błoto pośniegowe z paskiem/ przy większych prędkościach miejsca te są opływanie i piaskowane. U jednych co eksploatowali DD w tych warunkach porysowało a u innych nie doszło to takiego stanu warunków zewnętrznych i nie porysowało / na razie/.

PiotrWie - 2013-01-21, 11:18

robo1973 napisał/a:
PiotrWie napisał/a:

Duster służy do jazdy po dziurawych drogach, więc jak ktoś się mnie pyta czy warto kupić Dustera t się pytam gdzie będzie jeździć - jak mówi że po asfalcie to mu odradzam - i twierdzę że kol. Robo po prostu kupił sobie nieodpowiedni samochód - ale w końcu powinien o tym pomyśleć przed kupnem.


Dlaczego tak wnioskujesz? Na jakiej podstawie? Samochód świetni mi sie sprawuje w mieście jak i poza nim. Teraz na śniegu to już nie wspomnę. Gdzie bym nie jeździł nie powinno rysować błotników. A jak tak to niech w warunkach gwarancji i sprzedaży napiszą, żeby nie jeździć tu i tam. Nie rozumiem po co ta cała dyskusja? Jest wada klient niezadowolony i ma prawo do reklamacji.

Gdyby była wada fabryczna to by wszystkim uszkadzało błotniki -mi nic się nie dzieje a nawet nie mam chlapaczy.

tomala72 - 2013-01-22, 10:30

Ja mam biały lakier więc pewno bardziej widać i jest mniej odporny niż metaliczne.
Nie są to jakieś drastyczne uszkodzenia, po prostu drobne obicia i ryski, które mnie denerwują na razie ale za parę lat...
Swojego czasu miałem lanosa i nubirę i tam piasek spod kół potrafił wyczyścić progi na łączeniu z błotnikiem (od dołu za przednimi kołami) do gołej blachy po 30 tysiącach przebiegu.
Podobne efekty obserwowałem w fiatach punto czy w fordach focusach (nawet w nawet w dwójce gdzie już zastosowano plastikową nakładkę, chroniącą dół progu), natomiast w takim golfie IV nic nie dzieje się latami.
Konkluzja jest taka, iż nie tylko konstrukcja dustera ma na to wpływ ale jakość powłoki lakierniczej, która jest po prostu słaba (lakierowanie tańszym kosztem)i mniej odporna na czynniki mechaniczne.

PiotrWie - 2013-01-23, 20:38

tomala72 napisał/a:
Ja mam biały lakier więc pewno bardziej widać i jest mniej odporny niż metaliczne.
Nie są to jakieś drastyczne uszkodzenia, po prostu drobne obicia i ryski, które mnie denerwują na razie ale za parę lat...
Swojego czasu miałem lanosa i nubirę i tam piasek spod kół potrafił wyczyścić progi na łączeniu z błotnikiem (od dołu za przednimi kołami) do gołej blachy po 30 tysiącach przebiegu.
Podobne efekty obserwowałem w fiatach punto czy w fordach focusach (nawet w nawet w dwójce gdzie już zastosowano plastikową nakładkę, chroniącą dół progu), natomiast w takim golfie IV nic nie dzieje się latami.
Konkluzja jest taka, iż nie tylko konstrukcja dustera ma na to wpływ ale jakość powłoki lakierniczej, która jest po prostu słaba (lakierowanie tańszym kosztem)i mniej odporna na czynniki mechaniczne.

Nie wiem jaki masz przebieg, ale u mnie po 41000 na całym samochodzie jest trochę drobnych rysek, nie zauważyłem większego natężenia na błotnikach - w tym tempie jakieś większe uszkodzenia lakieru wystąpią prawdopodobnie po 400 - 500 tyś, a to chyba jest względnie normalne.
Nazywanie tego "ogólnie znaną wadą konstrukcyjną" uważam za przesadę.

robo1973 - 2013-05-18, 14:42

Cześć !!!
Odświeżam temat. W końcu pojechałem do serwisu i zgłosiłem że piaskuje mi tylne błotniki przy drzwiach oraz że lakier jest bardzo miękki i byle jaki kamyczek a nawet paznokć pozostawi rysę. Hy patrzyli na mnie jak na debila no ale cóż mam takie prawo. Zobaczymy co odpiszą ale ja nie odpuszczę. Możecie sprawdzić czy też macie takie małe ryski na tylnym błotniku przy drzwiach z obu stron. Nie wieżę, że tylko ja to mam.
Pozdrawiam

KaS602 - 2013-05-18, 15:13

robo1973 napisał/a:
patrzyli na mnie jak na debila

Mi by to dało do myślenia...
Chyba trochę przesadzasz z tymi roszczeniami, wadami konstrukcyjnymi i "nieodpuszczaniem". Jak przypierdzelisz w słup to też pojedziesz z reklamacją, że lakier i konstrukcja samochodu nie wytrzymałe..? Przecież to samochód który służy do jeżdżenia i takie uszkodzenia lakieru o jakich piszesz (progi przy drzwiach, tylne poszycie błotników, poszycie progów) to norma w prawie każdym samochodzie i by tego uniknąć chyba byś musiał po prostu nie jeździć.
I się tak nie spinaj z tymi "63 kawałkami" bo kupiłeś jedno z najtańszych aut na rynku... ;-)

Tak, czy owak życzę powodzenia w dochodzeniu roszczeń z RP.

BTW. KIA (przynajmniej przy RIO III ) fabrycznie daje małe kawałki folii na tylnych drzwiach i błotniku. Problem z nimi taki, że o ile w salonie ich praktycznie nie było widać, a po roku już są całkiem widoczne (nieco się zabarwiły) i rzucają się w oczy bardziej, niż gdyby były tak jakieś małe ryski, czy odpryski. (IMHO)

robo1973 - 2013-05-18, 15:55

Skoro dla Ciebie 63 kawałki to nie dużo to sorry. Dla mnie to dużo kasy. Nawet za mniejszą kasę w nowym samochodzie nie powinno być takich niespodzianek. Miałem już kilka nówek i nigdy nie było takich jaj z lakierem.
PS Jak walnę w drzewo to przepadło… jest AC Tutaj to gwarant odpowiada za stan rzeczy.

KaS602 - 2013-05-19, 00:49

robo1973 napisał/a:
Skoro dla Ciebie 63 kawałki to nie dużo to sorry

Tego nie napisałem i nie pchaj mi liter na klawiaturę, tylko przeczytaj mój post jeszcze raz. Bez emocji.

Wyjdź z domu, spójrz na kształt Dustera i pomyśl jak Ty byś wyglądał, gdyby wszystko co wylatuje spod przedniej osi lądowało Ci na twarzy...

tomala72 - 2013-05-19, 05:27

robo1973 napisał/a:
Cześć !!!
Odświeżam temat. W końcu pojechałem do serwisu i zgłosiłem że piaskuje mi tylne błotniki przy drzwiach oraz że lakier jest bardzo miękki i byle jaki kamyczek a nawet paznokć pozostawi rysę. Hy patrzyli na mnie jak na debila no ale cóż mam takie prawo. Zobaczymy co odpiszą ale ja nie odpuszczę. Możecie sprawdzić czy też macie takie małe ryski na tylnym błotniku przy drzwiach z obu stron. Nie wieżę, że tylko ja to mam.
Pozdrawiam


Niestety, Kolega ma racje, Duster ma słabe powłoki lakiernicze a skoro tworzy się samochód do jazdy, również i po drogach nieutwardzonych to powinno sie dodatkowo zabezpieczyć elementy podatne na uszkodzenia a w tym i błotniki tak jak to zrobiła np skoda w yeti gdzie też dochodziło do uszkodzeń lakieru od kamoli spod kół (zastosowano folię ochronną)
Ja też mam sporo drobnuch rysek i obić. Czekam z ciekawością co serwis odpowie na roszczenia Kolegi robo1973.

chriskb - 2013-05-19, 08:04

Mam lakier czarna perła, jeżdżę po budowach dróg, gdzie jest pełno kruszywa i na razie nie zauważyłem na bocznych drzwiach śladów po kamieniach (mam zamontowane chlapacze). Niestety to przód auta jest bardziej narażony na uszkodzenia lakieru. Dużym plusem jest zamontowanie gęstej siatki na wlocie chłodnicy "intercoolera" (dolny wlot).
Nawiasem mówiąc sposób eksploatacji auta jest wprost proporcjonalny do możliwości uszkodzeń powłoki lakieru.

daciar - 2013-06-01, 19:20
Temat postu: odpryski lakieru na tylnych błotnikach
Robo 1973 ma rację , mam ten sam problem , dacia duster z końca 2011 kolor niebieski 30 tys przebiegu , zamontowane oryginalne chlapacze , wyraźne liczne punktowe odpryski lakieru na tylnym błotniku , pojedyncze na krawędzi tylnych drzwi po stronie kierowcy , identyczne uszkodzenia choć w mniejszym stopniu po stronie pasażera. Odpryski do białego podkładu, wielkości łebka szpilki za to dosyć liczne i widoczne . Samochód użytkowany w 100 % na drogach publicznych.Dla mnie to również ewidentna wada konstrukcyjna. Zgłoszę jako reklamację przy najbliższym serwisie po 40 tys km i łatwo nie odpuszczę . Zauważyłem już wcześniej ale z czasem jest tego coraz więcej. Sprawa wcale nie jest beznadziejna w kontekście serwisu i zgłooszonych roszczeń pod warunkiem że nada się jej odpowiedni bieg i nie odpuści do końca . Być może otrze się o sąd a wtedy rzeczoznawca - ale sprawa wydaje się oczywista. Problemem może być jedynie forma proponowanego zadośćuczynienia . Szkoda nie jest wielka , zwrot kasy raczej nie wchodzi w grę , wiadomo też że producent nie przekonstruje nadwozia z dnia na dzień więc pewnie nie zostanie nic innego jak malowanie , folie tudzież inne propozycje ...
Tym niemniej jestem ciekawy dalszego ciągu- Robo daj znać .

czco - 2013-06-01, 20:23

Witam . Na pierwszym przeglądzie zgłosiłem problem ,serwisanci mierzyli lakier robili zdjęcia ,dokumentacja poszła do centrali. W książce serwisowej wpis kontynuacja gwarancji pod warunkiem naprawy serwisowej . W poniedziałek zadzwonie do automentel Racibórz [tam był robiony przegląd] czy przyszła odpowiedz.
robo1973 - 2013-06-03, 19:22

Cześć !!! Witam ponownie Dzięki za słowa wsparcia!!! Czekam już ponad dwa tygodnie na odpowiedź. Dalej cisza. Tak jak napisał przedmówca- problem jest. Też jeżdżę DD tylko po normalnych drogach. Jeżeli w centrali mądre głowy ,,eksperci'' stwierdzą że nie ma problemu wnoszę skargę do Rzecznika Praw Konsumenta /wtedy rzecznik powołuje eksperta. Przeglądnijcie swoje DD bo nie jest to przypadek jednostkowy. Pozdrawiam !!!!!
Myślę że nie chodzi tutaj o robienie z igły z widły tylko o dochodzenie swoich praw. Niech producent zaproponuje jakieć rzeczowe rozwiązanie.

pracownik - 2013-06-04, 10:21
Temat postu: W naszej firmówce kamienie tez dają się we znaki
Chyba problem można załagodzić w formie przednich chlapaczy, ale u nas szef powiedział że ani złotówki do tego auta już nie dołoży. A pewnie efekt byłyby znaczący, a tak przednia część rantu drzwi tylnych jest już prawie bez lakieru :(
czco - 2013-06-04, 11:08

Tak się składa że chlapacze przednie miałem gratis przy zakupie auta ,a drzwi i tylne błotniki piaskuje .Czekam na telefon z serwisu co dalej z tym fantem zrobić .
kruczek111 - 2013-06-04, 11:23

Bardzo proszę o zamieszczenie dobrej jakości zdjęć opisanego problemu. Jeżdżę od pół roku, codziennie, dusterem po nie-asfaltowych drogach i do tej pory nie zauważyłem żadnych problemów z piaskowaniem/uszkodzeniem lakieru. Bardzo cierpią za to felgi stalowe no ale to norma. Chlapaczy nie posiadam.
kruczek111 - 2013-06-17, 10:40

nic? :(
robo1973 - 2013-06-17, 18:24

Proszę bardzo. Rysy są symetrycznie po obu stronach samochodu na tylnym błotniku przy drzwiach. Tak jak widać drzwi w ogóle nie porysowane więc odpada teoria serwisu, że sam sobie porysowałem.
http://www.fotosik.pl/pok...ded7c07c1e.html
http://www.fotosik.pl/pok...a6548bb0eb.html
Czekam na pisemną odpowiedź ze strony serwisu i kieruję sprawę od UOKIKU z wnioskiem o powołanie niezależnego biegłego.
Dodatkowo uważam , że lakier jest miękki i nie spełnia obowiązujących norm co do twardości, więc zwrócę się także o zbadanie twardości i odporności lakieru na zarysowania

czco - 2013-06-17, 21:08

Witam , również dorzucam kilka zdjęć .Pierwsze zdjęcie pokazuje błotko które powinno zostać na chlapaczach. Następna wizyta w serwisie w lipcu.
kruczek111 - 2013-06-19, 09:44

OK, z zamieszczonych zdjęć wnioskuję że są tutaj dwa zjawiska:

1. Rysy są wynikiem przejazdu wzdłuż czegoś ostrego (krzewy) i raczej nie powstały w wyniku działania kamienia który by się raczej odbił niż zrobił rysy. Podobne rysy zrobił kiedyś mój owczarek niemiecki swoimi pazurami na outlanderze (mysz jakąś gonił czy coś :-) )

2. Odpryski/wgłębienia lakieru wyglądają rzeczywiście imponująco. Jak pisałem od pół roku jeżdżę codziennie po kamienistych/szutrowych drogach i nie mam czegoś takiego. OK jak dokładnie umyłem i się przyglądnąłem to mam może ze dwa lub trzy odbicia ale bez przesady na każdym aucie które użytkowałem zdarzały się drobne uderzenia. Nie wyglądało to jednak tak jak w tym przypadku. Nie wiem co może być powodem takiego zużycia/uszkodzenia lakieru. Na pierwszy rzut oka wygląda jakby ktoś nos stop jeździł po bardzo ostrych szutrach z dużą prędkością. Auto może mieć maksymalnie 3 lata więc jak na 3 lata użytkowania to jestem bardzo zaskoczony tym jak to wygląda. No chyba że przebieg jest na poziomie miliona kilometrów :)?

Będąc ostatnio w serwisie w Jaworznie rozmawiałem o tych moich trzech odpryskach na błotniku i dostałem informację że nie podlega to tej 2-letniej gwarancji na lakier. Twierdzą że to jest normalne zużycie samochodu a nie ukryta wada konstrukcyjna czy lakiernicza. Jako przykład uszkodzenia które podlega gwarancji podali odchodzenie lakieru, bąble lub przebarwienia.

Życzę powodzenia w walce o uznanie reklamacji.

robo1973 - 2013-06-19, 17:44

Cytat:
1. Rysy są wynikiem przejazdu wzdłuż czegoś ostrego (krzewy) i raczej nie powstały w wyniku działania kamienia który by się raczej odbił niż zrobił rysy. Podobne rysy zrobił kiedyś mój owczarek niemiecki swoimi pazurami na outlanderze (mysz jakąś gonił czy coś :-) )


Kolego jeżeli zrobiłbym rysy krzewami tak jak piszesz to miałbym pojechanie drzwi i błotniki wzdłuż. Rysy są tylko na błotniku w ściśle określonej szerokości i długości z obu stron samochodu
Powstały jak jechałem w góry po drogach asfaltowych podczas roztopów śniegu/ błoto pośniegowe z jezdni/ wypiaskowało mi te zarysowania. Mam AC więc jakbym sobie je zrobił krzewami to bym usunął z AC. MAM CHLAPACZE I NIE JEŻDZRZĘ W TERENIE TYLKO PO ASFALCIE !!!!
Serwis jak przystało na profesjonalistów nigdy nie przyzna się do tego że cos jest nie tak. Jak masz gwarancje to samochód jest sprawny ale jak już przyjedziesz po gwarancji to masz cała listę do naprawy

PS Nie opowiadajcie takich pierdoł bo jakby mi nie rysowało to bym nic nie mówił. Miałem wiele nowych samochodów ale nigdy takich jaj nie było. Tylko proszę nie piszcie, że DD jest tania i tak ma być.

chriskb - 2013-06-20, 05:51

Na zdjęciach kol.czco, to wygląda jakby był brudny obiektyw w aparacie, takie same plamki są na oponie i tle zdjęcia. :shock:
czco - 2013-06-20, 06:03

Wierzcie mi byłbym szczęśliwy jakby był brudny obiektyw.
tomala72 - 2013-06-20, 08:31

czco napisał/a:
Wierzcie mi byłbym szczęśliwy jakby był brudny obiektyw.


Kolego ja wierzę bo to niestety jest prawda i kamole piaskują błotnik nawet przy założonych chlapaczach, szczególnie zimą jak wysypują syf na drogi.

Nie wiem czego u jednych jest a u innych nie, może są felerne serie z lakierni, nie wiem utwardzacza w fabryce brakło czy co ale to nie są żadne plamki od obiektywu, widać wyraźnie obicia od kamoli.
Nie wiem co Kolega chriskb widzi (pewno to co chce) ale na forum chyba mamy siebie wspierać a nie doszukiwać się plamek w obiektywie.
U mnie też są drobne obicia i ryski (najbardziej newralgiczne miejsce okleiłem przeźroczystą folią) ale staram się wolniej przemieszczać po zasyfionych drogach, jednak co róż słyszę jak kamolki obijają o błotniki szczególnie na zakrętach:)

tomala72 - 2013-07-10, 13:28

Ostatnio miałem okazję oblukać czarnego dustera (w Zielonej Górze pod basenem w CRS) i też miał sporo rysek na błotnikach oraz parę obić do gołej blachy od kamyczków na załamaniu błotnika przy krawędzi tylnych drzwi.
Taka nieszczęśliwa budowa nadwozia i słaby lakier czynią to miejsce bardziej podatne na uszkodzenia.

Domel2250 - 2013-07-10, 13:59

Piaskowanie w tym miejscu w DD to akurat standard i nie ma się temu co dziwić, natomiast fakt, iż niemal po każdym kamyczku robi się od razu odprysk (tak to na fotach wygląda), to już co innego . A już w ogóle fakt, że w jednej DD jest, jak u Ciebie, a w innej nie ma śladu jest już przynajmniej zastanawiający i nie świadczy dobrze o jakości lakieru w niektórych egzemplarzach-zwłaszcza, że tak jak piszesz unikasz polnych dróg, czy jazdy w terenie.
Ja natomiast jeżdżę po luźnych nawierzchniach sporadycznie, ale jak już się trafi to się nie oszczędzam (ostatnio miałem błotko z jednej strony niemal po sam dach) i żadnych odprysków nie zauważyłem (a zdarzyło mi się raz jechać kilka km po drodze z drobnego tłucznia prędkością około 60-80km/h).
Natomiast co do rysek, to nijak nie mogą być spowodowane przez "piaskowanie", to musiały być inne czynniki (gałęzie, czy nawet wysokie przydrożne trawy), lub podczas postoju na parkingu ktoś coś przenosił "odstającego i zarysował, lub myjka automatyczna.
U mnie często po przejazdach na szutrze na pyle i kurzu na autku widać wyraźnie mam ślady właśnie po wysokich trawach na nadkolach i narożnikach auta. na drzwiach ani śladu (nadkola w DD wystają kilka ładnych cm i mogą być biczowane przez gałęzie i inne, bez żadnego udziału w tym drzwi auta).
Życzę powodzenia w sprawie reklamacji. :-)

Domel2250 - 2013-07-10, 14:05

robo1973 napisał/a:
Proszę bardzo. Rysy są symetrycznie po obu stronach samochodu na tylnym błotniku przy drzwiach. Tak jak widać drzwi w ogóle nie porysowane więc odpada teoria serwisu, że sam sobie porysowałem.
http://www.fotosik.pl/pok...ded7c07c1e.html
http://www.fotosik.pl/pok...a6548bb0eb.html
Czekam na pisemną odpowiedź ze strony serwisu i kieruję sprawę od UOKIKU z wnioskiem o powołanie niezależnego biegłego.
Dodatkowo uważam , że lakier jest miękki i nie spełnia obowiązujących norm co do twardości, więc zwrócę się także o zbadanie twardości i odporności lakieru na zarysowania


mogę się mylić oczywiście i oby tak było, ale czy te zarysowanie nie powstały podczas wsiadania/wysiadania z auta (tak to na fotach wygląda na pierwszy rzut oka i tłumaczy rysy po obu stronach-o ile jeździsz w miarę często z kimś na tylnej kanapie)? Same to one się nie zrobiły i raczej wątpię by było to coś z pod kół.....co nie zmienia faktu, że lakier może być stosunkowo słabej jakości/odporności.

robo1973 - 2013-07-11, 14:47

Domel2250 napisał/a:


mogę się mylić oczywiście i oby tak było, ale czy te zarysowanie nie powstały podczas wsiadania/wysiadania z auta (tak to na fotach wygląda na pierwszy rzut oka i tłumaczy rysy po obu stronach-o ile jeździsz w miarę często z kimś na tylnej kanapie)? Same to one się nie zrobiły i raczej wątpię by było to coś z pod kół.....co nie zmienia faktu, że lakier może być stosunkowo słabej jakości/odporności.

Z tyłu bardzo sporadycznie ktoś wsiada. Jakby nawet porysował to ślady były by w środku jak otworzysz drzwi a są o wiele płycej i niżej no chyba że do auta wsiadają krasnale. Dochodzę do wniosku że DD lepiej nie jeździć nie wsiadać itp./

Domel2250 - 2013-07-11, 15:18

robo1973 napisał/a:
Domel2250 napisał/a:


mogę się mylić oczywiście i oby tak było, ale czy te zarysowanie nie powstały podczas wsiadania/wysiadania z auta (tak to na fotach wygląda na pierwszy rzut oka i tłumaczy rysy po obu stronach-o ile jeździsz w miarę często z kimś na tylnej kanapie)? Same to one się nie zrobiły i raczej wątpię by było to coś z pod kół.....co nie zmienia faktu, że lakier może być stosunkowo słabej jakości/odporności.

Z tyłu bardzo sporadycznie ktoś wsiada. Jakby nawet porysował to ślady były by w środku jak otworzysz drzwi a są o wiele płycej i niżej no chyba że do auta wsiadają krasnale. Dochodzę do wniosku że DD lepiej nie jeździć nie wsiadać itp./


Ależ skąd. Jeździć, jeździ i jeszcze raz jeździć dopóty nie zardzewieje do końca i się nie rozpadnie, bo autko daje sporo frajdy z jazdy :mrgreen: (no chyba, że ktoś lubi prędkości 140+ na autostradzie-to już nie za fajnie się jedzie :-/ ). A jeżeli jakość lakieru/auta za bardzo Ci doskwiera, to odpicuj i sprzedaj, póki rocznik świeży i zamień na inne autko, bo chyba nie ma sensu się męczyć z autkiem, które człowieka wk......
To , że w Daćkach jest stosunkowo słaby lakier to wiedzą wszyscy i nawet uczciwi dealerzy przed zakupem auta jasno o tym informują (tak było w moim przypadku), ale również, jak widać po Twoim i innych kolegów z forum , w tym i moim przypadku widać również ta jakość jest nierówna. Wczoraj umyłem autko i dokładnie obejrzałem i poza kilkoma minimalnymi ryskami, położonymi losowo w różnych miejscach auta (głownie parkingowe historie i uszkodzenia od pieszych-siatki , bagaże, guziki, i inne potencjalnie niebezpieczne dla lakieru gadżety, które zaczepiły moją DD), to w tym neuralgicznym miejscu mam słownie jeden odprysk po kamyczku po stronie kierowcy wielkości mniejszej niż łepek od szpilki.

PS. Przed zakupem Dacii naczytałem się o lakierze i jego jakości w tej marce, toteż zrobiłem wywiad wśród znajomych, co sprzedają autka innych marek (firm nie wymienię, ale jedna z nich uchodzi za markę premium) i obaj stwierdzili, że od kilku lat jakość lakierów generalnie się pogorszyła (eko lakiery, mniej warstw. lżejsze auta itd) i że od dawna już żaden z nich nie wydał nowego auta klientowi, które by nie miało, choć jednej mikro ryski gdzieś złapanej w transporcie, na placu, czy podczas picowania auta do wydania. Podobno takie czasy teraz.....więc zbagatelizowałem wszystkie infa o tragicznej jakości lakieru w Dacii i kupiłem jedną z nich.
Ale jak widać miałem farta, bo nie trafiłem na egzemplarz o niższej trwałości lakieru niż daćkowa średnia.

pozdrawiam i życzę powodzenia w batalii z Renault/Dacia, oraz zadowolenia z bolidu, o ile to jeszcze możliwe. :-)

czco - 2013-09-16, 08:00

Moje autko juz zrobione {lakiernia}
PT - 2013-09-16, 08:49

A ja z ciekawości zapytam - czy próbowano ustalić które kolory są mniej odporne na to zjawisko? Z latach +/- 2003 Renault miało w ofercie jeden lakier, taki sobie zwykły, mniej więcej "strażacki", czerwony. Był on cholernie miękki (miałem ten lakier na Megane II, aby go zdjąć do podkładu wystarczyło przypadkowe zaczepienie obrączką, a progi miałem wypiaskowane do gołej blachy). Jak zrobiła się z tego afera, to kolorek dość szybko zniknął z oferty. Czyli na pewno zgłaszać problem trzeba, a doraźnie pozostaje oklejenie newralgicznych miejsc folią wylewaną - docięta "z głową" i poprawnie położona będzie praktycznie niewidoczna.

Pozdrawiam,
Piotr.

Dar1962 - 2013-09-16, 11:56

wszystkie lakiery niemetaliczne bez wyjątku są mniej trwałe niż metaliki.
mekintosz - 2013-09-16, 20:52

.. nie tylko Dacia ma z tym problem....
Dominus - 2014-05-26, 20:28

Kolego czco i w jakim stanie są obecnie twoje błotniki po lakierowaniu?
Zabezpieczyłeś je po odświeżeniu folią bądź nakładkami?

Jak u innych Duster-owców stan błotników?
Ja mam niestety takie kroki do białego jak kolega czco na tej stronie umieścił :-(

czco - 2014-05-26, 20:40

Po moich przejściach z automentel Racibórz (nie dostali autoryzacji daci)zleciłem naprawę Pietrzak-Keller Rybnik.Auto zrobili dobrze na gwarancji.Ja dodatkowo okleiłem newralgiczne miejsca folią .
Dominus - 2014-05-27, 07:48

U Mnie tak wyglądają błotniki po 1,5roku jazdy :( nie jest tego aż tak bardzo jak u czco ale niestety jest




Dominus - 2014-07-23, 19:44

Po ponad miesiącu czasu od zgłoszenia wczoraj się przypomniałem co w Mojej sprawie. Dostałem informację że zgłoszenie zostało rozpatrzone pozytywnie.

Dziś rozmawiałem z zakładam lakierniczym w którym będzie wykonywana naprawa gwarancyjna (ASO osobiście tego nie robi u Mnie tylko ma swój zakład który specjalizuje się w Renault'ówkach blacharka-lakiernictwo) w sprawie dogadania terminu naprawy.
Podczas rozmowy zostałem poinformowany że efekt piaskowania tylnych błotników jest im bardzo dobrze znany w Duster'ach jak i innych modelach Renault (była głównie wspomina Meganka) i jest to po prostu wina tak a nie inaczej zaprojektowanej lini karoserii, zbyt wystawionych na działanie piaskowania nadkoli.

Prawdopodobnie po wylakierowaniu zakładam nakładki na nadkola...

Dominus - 2014-07-25, 18:11

Auto trafiło dziś do lakierni. Błotniki tylne w całości będą lakierowane, drzwi tylne cieniowane oraz mastyka na dachu w tyle do zrobienia.
Jak na razie uziemiony do wtorku/środy :-|
Nakładki na nadkola właśnie dziś otrzymałem :-> Trafił mi się komplecik nowy w niższej cenie niż salonowa :-> ale i tak to co nakładki nie zakryją to folia będzie klejona na drzwi tylne na pewno

mekintosz - 2014-07-28, 16:20

Dominus, zrób foto przed naprawą, by w przypadku ew. odsprzedaży po latach nie musiałbyś tłumaczyć się, że to tylko malowania po kamyczku a nie wielkim dzwonie ;-) Wiem, że jest dokumentacja ale czego oczy nie widzą .. ;-)
Dominus - 2014-07-28, 16:28

mekintosz, zdjęcia są na forum, na wcześniejszej stronie.
A samochód jak na razie dobrze się sprawuje i trochę pojeździć mam zamiar ;-)

Dominus - 2014-07-31, 20:43

Odebrałem samochód z naprawy, teraz nadkola są jak dupka niemowlęcia :->
Polecam od razu zabezpieczyć u siebie tylne drzwi i nadkola. KONIECZNIE

robo1973 - 2014-08-21, 12:58

Dominus napisał/a:
Po ponad miesiącu czasu od zgłoszenia wczoraj się przypomniałem co w Mojej sprawie. Dostałem informację że zgłoszenie zostało rozpatrzone pozytywnie.

Dziś rozmawiałem z zakładam lakierniczym w którym będzie wykonywana naprawa gwarancyjna (ASO osobiście tego nie robi u Mnie tylko ma swój zakład który specjalizuje się w Renault'ówkach blacharka-lakiernictwo) w sprawie dogadania terminu naprawy.
Podczas rozmowy zostałem poinformowany że efekt piaskowania tylnych błotników jest im bardzo dobrze znany w Duster'ach jak i innych modelach Renault (była głównie wspomina Meganka) i jest to po prostu wina tak a nie inaczej zaprojektowanej lini karoserii, zbyt wystawionych na działanie piaskowania nadkoli.

Prawdopodobnie po wylakierowaniu zakładam nakładki na nadkola...


Fajnie że Ci się udało. Ja zgłaszałem ten problem wcześniej to mnie zbyli, że nic takiego się nie dzieje, że ich ekspert może wykonać ekspertyzę. Zastanawiam się czy nie pociągnąć tego tematu. Ale chyba szkoda czasu i nerwów. W ASO nie potrafią naprawić rdzy pod prowadnicą foteli. Człowiek jeździ i czas i kasę marnuje
pozdrawiam !!!

Dominus - 2014-08-21, 19:20

robo1973 spróbuj ponownie ruszyć temat lakierowania na gwarancji.
U Mnie goście z ASO nic nie mówili że moje roszczenia są bezpodstawne.
Wykonali zdjęcia i cała sprawa poszła do Renault Polska.
Przy próbie reklamacji powiedz że sprawa jest już poruszana na forum i takie odpryski zostały naprawione na gwarancji (podczas rozmowy w ASO też im o tym wspomniałem że znam takie przypadki)

Ja już dawno po odbiorze auta, wylakierowane ładnie i już nakładki na nadkola zamontowane.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group