DACIA Klub Polska
Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII

Dział techniczny - Zardzewiałe bębny - czym i jak to pomalować

jackthenight - 2010-04-06, 19:05
Temat postu: Zardzewiałe bębny - czym i jak to pomalować
Wczoraj zmieniałem koła na letnie.
Tylne bębny całe we rdzy, z czarnego koloru bębnów nic nie pozostało, stały się teraz koloru rudego.
Podobnie lewa półoś, tyle rdzy, że płatami grubości milimetra można odrywać.

Czy pordzewiałe bębny i zardzewiała półoś podlega gwarancji ?

GeRRaD - 2010-04-06, 19:38

Myślę że należy podciągnąc to pod zużycie eksploatacyjne - niestety :cry: U mnie rude są również łby szpilek od kół - mimo kołpaków :shock: Zima była niestety extremalna :-?
benny86 - 2010-04-06, 19:51

Bębny to raczej cześci eksploatacyjne więc ciężko będzie - ale nie poddawaj się, może akurat... Nawet jeśli wymiany z afree nie załatwisz to może jakiś rabacik?
jurek - 2010-04-06, 20:12

Z bębnami raczej ciężko, ale jesli na półosiach łuszczy się gruba warstwa rdzy, to nie odpuszczaj. pozr
laisar - 2010-04-06, 20:49

Nalot - spoko, ale głębokie wżery odchodzące płatami to chyba jednak co innego...?
czaju - 2010-04-06, 21:15

ja do alufelg swoje bębny i zaciski polakierowałem bo wyglądały... brzydko... jednak odchodzenie płatami to trochę za dużo powiedziane.

Mam wrażenie że trochę mamy obsesje... Dzisiaj w TVN Turbo, Turbokamerze była mowa o krzywych Mitsubishi L200 i Range Rover, którego nawet Brytyjczycy nie umieją naprawić. A rdza na bębnach... żadna nowość...

benny86 - 2010-04-06, 21:18

Na marginesie dodam że Range Rover kosztował 500tysięcy pln :))
jackthenight - 2010-04-06, 22:03

Tak, rdza na bębnach to żadna nowość - chciałem się tylko upewnić czy mogę to podciągnąć pod gwarancję czy też nie - jak nie to będę musiał sam sobie je oczyścić i pomalować.

Bardziej wkurza mnie ta lewa półoś - gdyby był tylko nalot rdzy to bym nawet nie zwracał na to uwagi - ale to wygląda trochę gorzej - na przeglądzie we wrześniu zwrócę na to uwagę.

Wierzchucki - 2010-04-07, 09:05

Ja przywdziewając letnie obuwie pomalowałem bębny na czarno, bo po założeniu nowych felg Dezent L black 15" ,to rdzawka na bębnach ...owo wygłądała. No a teraz to piknie to wygląda-czarne felgi,czarne bębny,czarne opony,czarna listwa odbojowa,czarny reling dachowy,i :mrgreen: lak czerwony. NO pikuśnie wyglądają...
Jak słoneczko przyświeci to tak sobie siąde i nie mogę wyjść z zachwytu, jak mi to ładnie wyszło.

krakry1 - 2010-04-07, 17:56

Kratylos napisał/a:
ja polosie czy bębny mam od lat w rdzawym nalocie - w niczym to nie przeszkadza...
To samo w moim Seicento - rdza na bębnach pojawiła się bodajże już po 3 latach, a teraz autko ma lat 11. Nic mu się nie dzieje. Jeżeli jednak na poważnie zaatakowane są półośki to należałoby to sprawdzić w ASO.
jackthenight - 2010-04-08, 12:35

Dzisiaj za dnia przyjrzałem się tym ośkom - nie wyglądają tak źle jak opisywałem wcześniej. Ośka lewa wygląda podobnie jak ośka prawa, tzn. bliżej silnika jest rdzawy nalot, natomiast od strony koła na ośce jeszcze widać farbę - co prawda zakurzona ale jest.
Także wygląda to raczej normalnie.
A bębny jak tylko się ociepli, ładnie oczyszczę i pomaluje 4-ma warstwami farby czarnej.
Zrobię zdjęcia przed i po malowaniu - będzie wtedy fajnie widać różnicę wyglądu alufelgi w tle przyrdzewiałego bębna a pomalowanego i odnowionego bębna.

Rysiob - 2010-04-08, 13:08

Ja bębnów nie mam, więc problem z ich korozją też mnie nie dotyczy (mam cztery tarczowe). Polonia ma nalot rdzawy na półośkach, ale nie wygląda on groźnie - po prostu nalot.
Mamert - 2010-04-08, 13:23

Półośki w Polonii ? Do tego zardzewiałe ? :shock:
Przecież one są schowane w obudowie tylnego mostu zalane olejem.

Rysiob - 2010-04-08, 18:16

O czym innym myślałem, a co innego napisałem :lol: Mniejsza o to, bo offtopuję.
laisar - 2010-04-08, 20:20

jackthenight napisał/a:
Dzisiaj za dnia przyjrzałem się tym ośkom - nie wyglądają tak źle jak opisywałem wcześniej

No i było siać panikę...? <;

jackthenight - 2010-04-08, 23:44

Bo my DacioManiaki to tacy panikarze jesteśmy.
Przynajmniej dzięki temu mamy dopieszczone nasze drakule na najwyższym poziomie. :)

loganik - 2010-04-09, 06:26

jackthenight napisał/a:
Bo my DacioManiaki to tacy panikarze jesteśmy.
Przynajmniej dzięki temu mamy dopieszczone nasze drakule na najwyższym poziomie. :)
Co prawda to prawda :-D :-D :-D
krakry1 - 2010-04-09, 17:13

jackthenight napisał/a:
Bo my DacioManiaki to tacy panikarze jesteśmy.
Przynajmniej dzięki temu mamy dopieszczone nasze drakule na najwyższym poziomie. :)
Lepiej się bać przed, niż po ... powiedziała młoda laska wychodząc od ginekologa. ;-)
Jarosław P - 2010-04-11, 18:58

Moje autko ma pół roku , a już na obu półosiach widać rdzawy nalot.
loganik - 2010-04-11, 19:33

O tym już było, teraz prawie wszystkie firmy produkujące auta nie malują części z żeliwa i staliwa./ półosie, bębny, tarcze, bloki itp/. Pewnie wychodzą z założenia że blacha zgnije wcześniej niż te części. :-D
koniu - 2011-04-05, 13:15

Zastanawiam się właśnie nad zabezpieczeniem (pomalowaniem?) bębnów, bo po założeniu alusków nie wyglądają zachęcająco ... w związku z tym pytanie do bardziej doświadczonych - czym (hammerite?), ile warstw, ile schnie, na co uważać? Nie chciałbym przesadzić ...
Jeszcze pytanie a propos tarcz - czy można jakoś je zabezpieczyć, żeby nie rdzewiały? tzn. na razie to mi ścieka z piasty, więc wystarczy parę razy zahamować, żeby "wyczyścić", pytanie co będzie dalej ...

laisar - 2011-04-05, 13:16

http://www.daciamodellen.nl/2011/trommelremmen/ - może być? (;
koniu - 2011-04-05, 13:24

Ich spreche nicht Niederlanden :-P
bebe - 2011-04-05, 13:27

koniu napisał/a:
Ich spreche nicht Niederlanden :-P

Ach, gdybyśmy tylko posiadali technologię pozwalającą automatycznie tłumaczyć tekst... :>

chriskb - 2011-04-05, 13:35

Wystarczy Google tłumacz stron internet; http://translate.google.pl/#

Tekst ctrl C i ctrl V i tłumacz przetłumaczy

DrOzda - 2011-04-05, 13:44

Tyle że da się to w miarę zrozumieć jak się zrobi tłumaczenie xx - EN. Tłumaczenia xx-PL są po prostu żałosne.
chriskb - 2011-04-05, 14:30

DrOzda,

Wszystkie automatyczne tłumaczenia są do kitu. Najlepiej znać dany język. Dla mnie najlepszy ubaw jęz. ang. jak Appendix tłumaczony jest jako wyrostek

Pozdrawiam
:-)

jackthenight - 2011-04-05, 14:47

Koniu ja malowałem Hamerittem czarnym z połyskiem w spray-u. Nakładałem 4 warstwy z godzinnym odstępem czasu, czyli 1 warstwa, godzina przerwy, 2 warstwa, godzina przerwy itd.
Schnie to kilka godzin, a najlepiej pozwolić mu doschnąć przez nockę.
Przed malowaniem jeszcze drucianką na wiertarce oczyściłem ze starej farby i rdzy, odtłuściłem benzyną ekstrakcyjną i dopiero po tym malowałem.

koniu - 2011-04-05, 15:22

jackthenight napisał/a:
Koniu ja malowałem Hamerittem czarnym z połyskiem w spray-u. Nakładałem 4 warstwy z godzinnym odstępem czasu, czyli 1 warstwa, godzina przerwy, 2 warstwa, godzina przerwy itd.
Schnie to kilka godzin, a najlepiej pozwolić mu doschnąć przez nockę.
Przed malowaniem jeszcze drucianką na wiertarce oczyściłem ze starej farby i rdzy, odtłuściłem benzyną ekstrakcyjną i dopiero po tym malowałem.


Dzięki o to mi chodziło :-)
A kiedy to robiłeś, dobrze się trzyma i wygląda?
Może jeszcze to zostawię, ale widzę że w przyszłym roku to już obowiązkowo do malowania będzie ...

Jarosław P - 2011-04-05, 15:58

A ja przy wymianie opon zauważyłem rdzawe plamy na tylnych wahaczach i belce.
TD Pedro - 2011-04-05, 16:15

tak wygląda tylny wahacz i bęben hamulcowy w Dusterze po trzech miesiącach eksploatacji... :-(
jackthenight - 2011-04-05, 17:36

koniu napisał/a:

A kiedy to robiłeś, dobrze się trzyma i wygląda?

Pierwszy raz robiłem to jakoś rok temu i wyglądało to teraz dobrze, a że w tamtym roku robiłem to w lekkim pośpiechu to dwa dni temu powtórzyłem, ale tym razem dokładnie.
Należy dokładnie oczyścić bęben i pomalować aż do otworów na śruby. Następnie należy dokładnie odtłuścić np. benzyną ekstrakcyjną. Odczekać parę minut i można zabierać się za malowanie.

Aha, jeszcze co 15 minut przekręcałem bębnem o 180 stopni, aby nie było zacieków - wiesz sprayem nakłada się fajnie ale trzeba mieć dużą wprawę - ja jej nie posiadam, więc nakładałem więcej warstw, cieńsze i co 15 minut kręciłem bębnem, aby usunąć zacieki gdyby miały powstać.
Jutro pstryknę zdjęcie to sobie zobaczysz jak ładnie teraz bębny błyszczą.

koniu napisał/a:

Może jeszcze to zostawię, ale widzę że w przyszłym roku to już obowiązkowo do malowania będzie ...

Ja już musiałem w poprzednim roku malować, bo jak stalówki z zimy zmieniłem na alufelgi, to dostałem szoku - piękna alufelga a w głębi widać zardzewiały bęben - cały urok alufelgi znikał - natomiast teraz po pomalowaniu jest rewelacja - wygląda teraz jakby co dopiero auto wyjechało z salonu. Nie cudowałem też z innymi kolorami, bo dla mnie czarny bęben bez rdzy jest wystarczająco ładny.

jackthenight - 2011-04-05, 18:32

Kratylos napisał/a:
a mi 6 lat korozja zjada bebny i jakos zjesc nei moze - szybciej sie bebny same zuzyja


Ale to nie z tego powodu malowałem, bo wiadomo że rdza nie zje bębna - chodzi głównie o wygląd i to był powód malowania.

koniu - 2011-04-05, 18:44

No ja się bałem jak to będzie wyglądać jak zdejmę stalówki, ale nie było tak źle ;-) przetarłem i daje radę, choć są już rdzawe plamy, ale czerni na szczęście więcej 8-) Pytanie czy tarcze mogą zardzewieć? Czy to co widzę w autach sąsiadów i dzisiaj rano u mnie to tylko nacieki z piasty, które klocki zawsze wyczyszczą?
jackthenight - 2011-04-05, 20:18

koniu napisał/a:
Pytanie czy tarcze mogą zardzewieć?

Mogą, ale to całkiem normalne.

koniu napisał/a:
które klocki zawsze wyczyszczą?

Dokładnie, klocki to wytrą.

Może wymieniałeś koła i za dużo nałożyłeś smaru miedziowego, który pod wpływem obrotu i siły odśrodkowej rozbryzgał się po feldze - może taki właśnie smar zauważyłeś ?

koniu - 2011-04-05, 20:28

Koła montuję u znajomego, zresztą teraz musiał mi założyć opony na nowe felgi i wyważyć. Smar to raczej nie był - cała tarcza była pokryta suchym rdzawym "proszkiem" z nacieku, tak jakby po wyschnięciu stróżki wody ... czyli przodu nie ma co ruszać i się nim przejmować?
piotrres - 2011-04-05, 21:11

koniu napisał/a:
Ich spreche nicht Niederlanden :-P

Ik spreek niet Nederlands. :-P Jak sadze ;-)
O ile pamiętam (10 lat temu trochę uczyłem we Flandrii (gł w jezyku angielskim ) więc może być trochę inaczej)

Ale ad rem,
u mnie bębny, oryginalnie poczernione, po zimie pokryły się rudym nalotem.
Nb. podobnie miał kolega z Grand Scenic'iem
Ech,było brać stalofelgi...

wat - 2011-04-05, 21:50

jackthenight napisał/a:
Kratylos napisał/a:
a mi 6 lat korozja zjada bebny i jakos zjesc nei moze - szybciej sie bebny same zuzyja


Ale to nie z tego powodu malowałem, bo wiadomo że rdza nie zje bębna - chodzi głównie o wygląd i to był powód malowania.

a zaciski kolega też malował czy zostawił srebrne moje sie tak niestety zasyfiły po zimie że do myć ich do srebra nie moge

jackthenight - 2011-04-05, 22:10

Zacisków nie malowałem, ale pewnie można je domyć - bierzesz zmywacz do hamulców, szczotkę ryżową, jakąś pastę BHP z środkiem ściernym i jedziesz - na pewno zejdzie ten brud z zacisków.
Ja dwa dni temu alufelgi od wewnętrznej strony domyłem - użyłem do tego właśnie szczotki ryżowej, pasty bhp z środkiem ściernym i ten najgorszy brud również zszedł - niektórzy do tego używają jakiś specjalnych środków do mycia felg, mnie się udało szczotką i pastą - co prawda się trochę namachałem ale za to kilka kalorii się spaliło i na siłowni zaoszczędziło :)

SARCO - 2011-04-07, 10:12

http://allegro.pl/motip-l...1549575493.html
ja używałem lakieru tej firmy,ważne żeby lakier był odporny na wysokie temperatury,no i w moim seicento zrobiłem to zaraz po przyjechaniu z salonu,ważne jest żeby nie malować miejsca przylegania felgi do bębna (bicie),i na seicento przód tył potrzebowałem 2 puszki,im większa chropowatość powierzchni do malowania to tym lepiej trzeba oczyścić i odtłuścić i więcej warstw położyć.

koniu - 2011-04-08, 17:28

SARCO napisał/a:
http://allegro.pl/motip-lakier-spray-do-zaciskow-bebnow-hamulcowych-i1549575493.html
ja używałem lakieru tej firmy,ważne żeby lakier był odporny na wysokie temperatury,no i w moim seicento zrobiłem to zaraz po przyjechaniu z salonu,ważne jest żeby nie malować miejsca przylegania felgi do bębna (bicie),i na seicento przód tył potrzebowałem 2 puszki,im większa chropowatość powierzchni do malowania to tym lepiej trzeba oczyścić i odtłuścić i więcej warstw położyć.


A jak zjedziesz wszystko szczotką, to przecież trzeba całość pomalować ... oczywiście nie mówię o jakiejś grubej warstwie czy naciekach ...

co do zacisków - nie wiem czy nie zaszkodzi, ale ostatnio przejechałem przednie kołpaki PLAKiem do lakierowanych felg - zeszło wszystko w kilka sekund.

waldi68671 - 2011-12-26, 15:14
Temat postu: rdzewiejące bębny hamulcowe
Witam mam pytanie zuważyłem rdzewiejące bębny hamulcowe w DUSTERZE co poradzić?
Dar1962 - 2011-12-26, 15:24

bębny są z żeliwa, a żeliwo rdzewieje - praw fizyki pan nie zmienisz :-P - a tak serio, jeśli ci to aż tak bardzo przeszkadza (bo dla auta z pewnością nie) - można oczyścić szczotką drucianą zewnętrzną powierzchnię bębnów i pociągnąć ją np srebrzanką, farbą hammerite (tą kładzie się bezpośrednio na rdzę) albo czymkolwiek innym - pamiętając jednak,aby dobrać specyfik odporny na wysoką temperaturę ;-)
tomala72 - 2011-12-26, 15:35

Ja widziałem w aso nówki na placu i też pokryte nalotem bębny i piasty kół.

o tarczach nie wspomnę:)

Marek1603 - 2011-12-26, 17:53

Postój kilka dni na dworze i też ci się zrobi na tarczach najpierw nalot rdzawy, a potem..... Po prostu ten materiał tak ma bez różnicy w jakiej marce.

Co do bębnów to jak wyżej piszą koledzy.

mrówa - 2011-12-26, 18:10

Ja też dokonałam tego strasznego odkrycia przy okazji zmiany opon na letnie :-P Bacznie więc przyglądnęłam się im (bębnom) przy zimowej wymianie opon - i po lecie były bez zarzutu. Wilgoć, deszcz, śnieg, niskie temperatury robią swoje...
chriskb - 2011-12-26, 18:39

waldi68671

Są farby w spraju specjalne na wysokie temperatury (kilka kolorów) można je dostać NORD AUTO koszt za puszkę około 35 PLN. Aby dobrze przygotować i pomalować wystarczy suchy garaż i około 2 dni. Wpierw nałożyć odrdzewiacz na noc i rano zmyć i wysuszyć bębny. Można użyć suszarki do włosów. Następnie położyć cienką warstwę i jak stwardnieje po około 4 godzinach (można użyć lampy z żarówką czerwoną SOLUX) wtedy czas się skróci do połowy. Następnie pomalować następną warstwę ale nie za dużo, żeby nie było zacieków. Po wyschnięciu (procedura jak wyżej), można założyć felgi i nie powinny już rdzewieć.

Ja zakonserwowałem w ten sposób razem z innymi rdzewiejącymi elementami. O czym piszę w http://www.daciaklub.pl/f...p=111417#111417

ajax - 2011-12-26, 19:28

Żeliwo+zmiany temperatury+wilgoć+sól na drogach i rdza musi się pojawić na bębnach i na zaciskach. Na tarczach to samo - stal czy staliwo (cholera wie z czego je robią) zawiera żelazo, a to w takich warunkach zawsze rdzewieje. Bębny i zaciski można malować jeśli komuś spędza sen z powiek nieszkodliwa na zewnątrz warstwa rdzawych tlenków żelaza


napisze ;-) chriskb napisał/a:
Estetyka


Na ten temat "gentelmany" nie dyskutują ;-)
Edytuję śmiesznie cytując z następnego postu ale nie ma raczej sensu pisać kolejnego

chriskb - 2011-12-26, 20:06

ajax napisał/a:
jeśli komuś spędza sen z powiek nieszkodliwa na zewnątrz warstwa rdzawych tlenków żelaza


Estetyka

Maciej i Ola - 2011-12-26, 20:24

http://www.daciaklub.pl/forum/download.php?id=4245
TD Pedro - 2011-12-26, 20:39

Maciej i Ola,
ładnie to wygląda... :-)

PiotrWie - 2011-12-27, 09:40

W Lagunie też pojawił się nalot pierwszej zimy, po 13 latach - nadal jest tylko nalot
koniu - 2011-12-27, 13:55

Ja też się za to wezmę na wiosnę, bo siara alufele zakładać :-P planuję szczotę na wiertarkę, rozpuszczalnik i hammerite w sprayu. Lepiej za dużo nie psikać, bo będzie bicie. Kwestia estetyki, najwyżej się poprawi za 2 lata [albo zrobi to następny właściciel ;-) ]
chriskb - 2011-12-27, 15:14

koniu napisał/a:
rozpuszczalnik i hammerite w sprayu


Moja uwaga od temperatury hammerite będzie odłaził. Lepiej zastosować farbę na wysoka temperaturę, o czym pisałem wyżej.

jackthenight - 2011-12-27, 15:23

chriskb napisał/a:
Moja uwaga od temperatury hammerite będzie odłaził. Lepiej zastosować farbę na wysoka temperaturę, o czym pisałem wyżej.

U mnie już dwa lata i hammeritte jakoś nie odłazi i wygląda bardzo ładnie.
Także spokojnie hammeritem wystarczy.

limo - 2011-12-27, 17:25

ja w trzech samochodach robiłem hammeritem i było elegancko także polecam
Maciej i Ola - 2011-12-27, 18:18

ja tam pomalowałem zwykłym srebrnym akrylem samochodowym w sprayu i też nie złazi chyba że panowie ciężko używacie hamulce i bębny dostają temperatury albo śmiga się na ręcznym :lol:
chriskb - 2011-12-27, 18:22

Zgadzam się z kolegami powyżej, ale to zależy jak kto używa hamulców. Jak ktoś przegrzeje bębny to hammeritte odejdzie. Bezpieczniejsza jest specjalna farba do bębnów i zacisków.
koniu - 2011-12-30, 16:02

Ja na bębnach hamuje tylko jak mi w korku na dwójce za szybko jedzie bez naciskania :-P poza tym na alumach mam dobrą wentylację.
mekintosz - 2012-10-29, 19:30

Przy okazji wymiany ogumienia spojrzalem na bebny. Zasyfione rdza niemiłosiernie. Nie mowie o rdzawym nalocie ale o solidnym rdzawym syfie na bebnie. Samochod z 2009r garazowany pod chmurka. Bebny jakby byl z 1989r ;-( Pokrecilem lekko piasta, prawa krecila sie bez oporow, zas w lewej odczuwalem lekkie przycieranie, na tyle delikatne ze moglem swobodnie obracac piasta. Mam w zwyczaju czeste zaciaganie recznego, z zostawianiem pojazdu na kilka dni na recznym. Czy oprocz zewn oczyszczenia bebnow i ich ew odmalowania sugerujecie wizyte w ASO czy jezdzic az bedzie sie cos grzalo ? Bebny byly zimne, wiec zakladam, ze czasem lekki opor moze byc. Jak w Waszych pojazdach ?
jackthenight - 2012-10-29, 19:46

Mekintosz to normalne, że lekki opór może być - nie ma sensu abyś jechał do ASO.
Czy jest lekki opór czy też nie to zależy od tego czy akurat samoregulator przeskoczył o ząbek czy jeszcze nie, także nie masz się czym martwić.

laisar - 2012-10-29, 21:56

U mnie też wyraźna rdza powierzchniowa, ale zanim faktycznie się weżre głębiej, to jeszcze z 10 lat, tak więc głowy sobie nie zawracam.

O oporach ciał bębnowych słusznie napisał jackthenight - pilnować oczywiście trzeba, ale nie ma się co za bardzo trząść [:

Lukas87 - 2012-10-29, 22:06

Ja po roku miałem nalot rdzy lekki bo lekki ale jako że wole mieć wszystko cacy wyczyściłem szczotką drucianą potem podkład i na to czarny mat :mrgreen:
mekintosz - 2013-06-18, 21:01

Dziś zabrałem sie za czynność malowania bębnów sandero. Zakupiłem wcześniej szczotkę druciana, papier ścierny 120 oraz benzynę ekstrakcyjna. Malowałem czarna farbą "Turbo racing - car tuning" odporną na temperaturę do 650 stopni. Ostrożnie pierwszy raz podnosiłem na fabrycznym lewarku pojazd. Punkt mocowania jest oznaczony w progu dziura. Myślałem, ze lewarek się w nim jakoś fiksuje, jednak wystarczy tylko podłożyć. Po zdjęciu kół ukazał się obraz skorodowanych bębnów. Kilkunastominutowa walka z rdza szczotka oraz papierem ściernym dała efekt połowiczny. Troszke rdzy zostało, wiekszosc usunełem. Pewnie mając dostęp do prądu oraz końcówki do wiertarki było by łatwiej i szybciej. Jednak pod blokiem mam do dyspozycji własne ręce. Przygotowałem tez specjalny "patent" bym mógł bezpiecznie unieść pojazd bez unieruchamiania bębna ręcznym. Dwie ciężkie betonowe płyty krawężnikowe się doskonale sprawdzają ;-) Pomalowałem 3-4 warstwy w odstępach 10-15 min zgodnie z instrukcja na opakowaniu farby. Wyszło fajnie, nie błyszczy sie jak psu jaja , jest to klasyczny czarny mat. Zobaczymy ile wytrzyma. Farba z leroy-merlin 39,90. Troszkę jeszcze zostało.
jackthenight - 2013-06-18, 21:20

A czy podgrzałeś bęben do 160 stopni na około 30 - 60 min, aby utwardzić lakier ?
Bo jak nie, to żadnej wytrzymałości ten lakier mieć nie będzie.
Zobacz w instrukcji nakładania lakieru oraz jego utwardzania,
cyt. "Następnie podgrzewać przez 30 do 60min. w temperaturze ok. 160 oC, aby warstwa farby została utwardzona."
Efekt fajny, ale jak lakieru nie utwardzisz, to lakier nie ma żadnej wytrzymałości.

I z tego względu, że nie byłem wstanie wygrzać lakieru w temp. min. 160 stopni przez godzinę, to użyłem zwykłego hameritte - bębny są zdrowe i ładne już drugi rok.

mekintosz - 2013-06-19, 01:09

Widzisz, akurat na tym konkretnym specyfiku nie jest napisane by wygrzewać. Oglądałem w sklepie inne lakiery i była taka informacja. Dlatego kupiłem ten Car Tuning.
jackthenight - 2013-06-19, 06:40

Ale z drugiej strony, kilkakrotnie starałem się sprawdzać temp. bębnów po dłuższej jeździe itd.
To tak naprawdę bębny nie nagrzewają się aż tak bardzo. Ciepłe były, ale nie parzyły - czyli temp poniżej 50 stopni - dlatego mój zwykły Hameritte nadal ładnie wygląda na bębnach.
Natomiast taki lakier co kupiłeś mekintosz byłby dobry do tłumików i rur wydechu.
Jak kiedyś będę wymieniał środkowy tłumik, to właśnie zabezpieczę sobie go takim lakierem.

Piotrek721015 - 2013-06-19, 07:29

Ale podkładki pod koła do unieruchomienia pojazdu masz czadowe :mrgreen: :!: :!: :!:
Prezes - 2013-06-19, 08:06

Wreszcie! Bo po tych wszystkich zabiegach te bębny strasznie dawały po oczach rudą! Gratki! Nie rów wszystkiego za szybko, bo jak już wszystko poprzerabiasz to Ci się auto znudzi :-P
P.S. Jak dysze?

lenny - 2013-06-19, 08:19

Ja u siebie pomalowałem Hammeritem młotkowym czarnym jeczcze przed pojawieniem się rdzy i mam spokój i ładny wygląd.
yakov - 2013-06-19, 13:27

lenny napisał/a:
Ja u siebie pomalowałem Hammeritem młotkowym czarnym jeczcze przed pojawieniem się rdzy i mam spokój i ładny wygląd

Ja tak samo - co prawda efekt młotkowy wziąłem dlatego, że nie mieli czarnego matu - jak na razie daje radę.

mekintosz - 2013-06-19, 15:44

Prezes napisał/a:
Wreszcie! Bo po tych wszystkich zabiegach te bębny strasznie dawały po oczach rudą! Gratki! Nie rów wszystkiego za szybko, bo jak już wszystko poprzerabiasz to Ci się auto znudzi :-P
P.S. Jak dysze?


Dysze super. Zobacz film:

http://www.daciaklub.pl/f...1612256#1612256

Wciąż udoskonalam niedoskonałe. Za rok moze wycisze podłoge i zmodernizuje wyciszenie drzwi. W planach dalszych hak, jakis czip tuning oraz inny bagaznik box na dach. Dopiero jak to zrealizuje i opadne z sił sprzedam dacie... albo bedsie cieszył zmodyfikowanym i ulepszonym pojazdem ;-)

mekintosz - 2013-06-19, 15:45

Piotrek721015 napisał/a:
Ale podkładki pod koła do unieruchomienia pojazdu masz czadowe :mrgreen: :!: :!: :!:


Nic nie mów, wieczorem ledwo rece czułem od przesuwania tych kloców betonu.

mekintosz - 2013-06-19, 15:47

jackthenight napisał/a:
Ale z drugiej strony, kilkakrotnie starałem się sprawdzać temp. bębnów po dłuższej jeździe itd.
To tak naprawdę bębny nie nagrzewają się aż tak bardzo. Ciepłe były, ale nie parzyły - czyli temp poniżej 50 stopni - dlatego mój zwykły Hameritte nadal ładnie wygląda na bębnach.
Natomiast taki lakier co kupiłeś mekintosz byłby dobry do tłumików i rur wydechu.
Jak kiedyś będę wymieniał środkowy tłumik, to właśnie zabezpieczę sobie go takim lakierem.


Akurat zrobiłem raz test pod katem podgrzewania bebnow. Reczny na pierwszy zabek, ze lekko czuc i przejazd 2 km. Przy dotknieciu parzyły, wiec w sumie można sposobem wygrzać lakier ;-) Połowa puszki została, wiec mająć kiedys dostęp do kanału może się skuszę na pomalowanie wydechu.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group