|
DACIA Klub Polska Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII |
 |
Dział ogólny o daciach - Dacia Lodgy - jaki silnik wybrać?
panar - 2012-11-05, 10:43 Temat postu: Dacia Lodgy - jaki silnik wybrać? Na początku witam wszystkich użytkowników tego forum
W ciągu kilku najbliższych m-cy planuję zmianę samochodu i poważnie zastanawiam się nad Lodgy. Wersja Laureate, raczej 5-os.
Może doradzicie, który silnik wybrać? Nie ukrywam, że ważne są względy finansowe, zarówno przy zakupie jak i późniejszej eksploatacji.
Samochodem pokonuję ok. 7-8 tys. km rocznie, 60% w trasie i planuję go mieć z 10 lat.
Na pokładzie jedzie przeważnie 4 osoby + sporo bagażu.
Dzięki za podpowiedzi i sugestie
Pozdrawiam
kukubara - 2012-11-05, 10:46 Temat postu: Re: Dacia Lodgy - jaki silnik wybrać?
panar napisał/a: | ...Samochodem pokonuję ok. 7-8 tys. km rocznie |
Jesli chodzi o kwestie wylacznie ekonomiczne to benzyna.
Jak o inne to sam musisz zadecydowac ;)
q
laisar - 2012-11-05, 10:56
@panar: Przy tak niskich wymaganiach wszystko sprowadza się jedynie to tego, czy bardziej lubisz charakterystykę benzyniaka czy diesla, oraz na co Cię stać. A skoro masz czas - to po prostu zaczekaj z jazdę próbną na pojawienie się TCE (albo przejedź się jakąś renówką z tym silnikiem), wypróbuj wszystkie opcje i wybierz co Ci się bardziej spodoba.
panar - 2012-11-05, 11:22
Właśnie ze względów $$$ to pewnie benzyna.
A czy ten 1.6 (84KM) nie będzie ciut za słaby do takiego auta? Jak jest np. podczas wyprzedzania w trasie obciążoną Lodgy 1.6 (4-5 osób + trochę bagażu).
1.2 TCE wychodzi ok. 6 tys. droższy ale mniej pali no i jest dynamiczniejszy.
Jeśli się zdecyduję na 100% na Lodgy to będę miał "zagwozdkę" który z tych dwóch motorków wybrać.
DrOzda - 2012-11-05, 11:34
Bierz 1.6 - nie jest rakietą ale da radę.
Przy tych przebiegach nie ma sensu dopłacać do TCE czu dCi.
Na starcie wydajesz 6 - 10 tys więcej za samochód , coroczny przegląd z wymianą oleju jest droższy bo droższy olej i więcej się go leje do dCi i TCE , droższe filtry itp.
Z tego co czytałem na francuskim forum to 1.6 przy jeździe mieszanej z przewagą pozamiejskiej spala 7-8 litrów benzyny.
TCE spali zapewne z 6-7 a dCi z 5-6.
Więc jeśli przymkniesz oko na gorsze parametry moc/przyspieszenie to 1.6 będzie bardziej uzasadniona ekonomicznie.
Potencjalne awarie silników po 5 latach gwarancji są też najmniej kosztowne w przypadku 1.6.
Plus zawsze masz możliwość taniej instalacji LPG gdybyś potrzebował.
panar - 2012-11-05, 12:11
Dzięki DrOzda za konkretne, rzeczowe argumenty - na pewno wezmę je pod uwagę.
BoloSr - 2012-11-05, 12:18
A do TCE to nie da sie zalozyc LPG ???
laisar - 2012-11-05, 12:26
panar napisał/a: | czy ten 1.6 (84KM) nie będzie ciut za słaby do takiego auta? |
WG mnie - nie, ale Ty możesz mieć inne zdanie. Przejedź się po prostu.
panar napisał/a: | [TCE] mniej pali |
Niekoniecznie - jak wszystkie silniki, pali po prostu tyle ile się wleje (;
A bardziej serio - owszem, może spalić mniej, ale przy ciężkiej nodze kierowcy umie też spalić więcej niż 1.6.
laisar - 2012-11-05, 12:31
BoloSr napisał/a: | do TCE to nie da sie zalozyc LPG ??? |
Da się - ale chyba wyłącznie V generację instalacji gazowej, więc na razie koszty są dość wysokie.
DrOzda - 2012-11-05, 12:51
BoloSr napisał/a: | A do TCE to nie da sie zalozyc LPG ??? |
Da się ale albo wtrysku fazy ciekłej gazu , albo z mieszanym podawaniem zarówno LPG jak i benzyny do schładzania wtryskiwaczy (co jest totalnie bez sensu IMHO).
Lodgy 1.6 MPI mieli zarejestrowaną w Al. Jerozolimskich. Jak jechałem półtora miesiąca temu to była zupełnie nowa i niedotarta.
Teraz powinno być lepiej.
Dar1962 - 2012-11-05, 15:39
do montażu LPG 1,6 nadaje się wręcz idealnie. W sytuacji gdy uznasz,że bardziej rozsądna ekonomicznie będzie instalacja gazowa - zawsze można będzie auto w nią doposażyć. W Lodgy miejsca na taką modyfikację jest aż nadto.
psur - 2012-11-05, 17:36
Moim zdaniem w tym wypadku najlepszy będzie 1.6, jeśli oczywiście możesz się pogodzić z nieco gorszą dynamiką. Biorąc pod uwagę, że planujesz 10 lat eksploatacji jest to chyba najbezpieczniejsza opcja pod kątem ewentualnych awarii (wtryskiwacze itp.).
piotr. z - 2012-11-05, 17:46
DrOzda napisał/a: |
Da się ale albo wtrysku fazy ciekłej gazu , albo z mieszanym podawaniem zarówno LPG jak i benzyny do schładzania wtryskiwaczy (co jest totalnie bez sensu IMHO).
|
Tu nie chodzi o schładzanie wtryskiwaczy, bo się nie roztopią, tylko o zapiekanie się ruchomych detali w jego wnętrzu, dlatego podaje się LPG i benzynę w stosunku 80:20 (taki gdzieś był podawany- nie pamiętam, gdzie) aby części wtryskiwacza były w ruchu ale jednocześnie nie mogą się zatrzeć.
kjawi - 2012-11-05, 21:25
Ja zamówiłem benzyne, w pewnym wieku i z rodziną na karku ma się inne preferencje jazdy niż mając 20 lat.
SpikeMike - 2012-11-05, 23:46 Temat postu: Re: Dacia Lodgy - jaki silnik wybrać?
panar napisał/a: | Na początku witam wszystkich użytkowników tego forum
W ciągu kilku najbliższych m-cy planuję zmianę samochodu i poważnie zastanawiam się nad Lodgy. Wersja Laureate, raczej 5-os.
Może doradzicie, który silnik wybrać? Nie ukrywam, że ważne są względy finansowe, zarówno przy zakupie jak i późniejszej eksploatacji.
Samochodem pokonuję ok. 7-8 tys. km rocznie, 60% w trasie i planuję go mieć z 10 lat.
]Na pokładzie jedzie przeważnie 4 osoby + sporo bagażu.
Dzięki za podpowiedzi i sugestie
Pozdrawiam |
W ogóle się nie zastanawiaj i bierz diesla.
laisar - 2012-11-05, 23:55
SpikeMike napisał/a: | się nie zastanawiaj |
To nie jest dobra rada...
Marcin P. - 2012-11-06, 10:17
Ja bym wziął mimo wszystko pod uwagę MCV, z uwagi na benzynowy silnik 1,6 16V, który ma 105kM. /porównując z Lodgy benz. 1,6 8V 87?kM/ Zawsze to 20kM więcej, a to duża różnica. Mimo, że Lodgy nowsza i ładniejsza w środku
miskowski - 2012-11-06, 11:02
OK, tylko że MCV przechodzi do historii. W pierwszym poście stoi napisane, ze ma to być zakup na około 10 lat. Pytanie brzmi: jak długo koncern będzie wspierał MCV na obecnym poziomie?
panar - 2012-11-06, 11:20
Marcin P. napisał/a: | Ja bym wziął mimo wszystko pod uwagę MCV |
W grę wchodzi albo Lodgy albo max. 3 letni używany ale wtedy to już raczej nie dacia.
SpikeMike - 2012-11-06, 11:22
miskowski napisał/a: | OK, tylko że MCV przechodzi do historii. W pierwszym poście stoi napisane, ze ma to być zakup na około 10 lat. Pytanie brzmi: jak długo koncern będzie wspierał MCV na obecnym poziomie? |
To nie Windows. Części zamienne są dostępne nawet dla aut wyprodukowanych 20 lat temu, zatem tym bardziej będą do tak popularnego w Europie auta jak MCV. Nie zmienia to faktu, że Lodgy nowocześniejsze i chyba jednak większe.
@Laisar, użyłem rzecz jasna skrótu myślowego, jednakże z własnego doświadczenia powiem, że jak się wozi większe ciężary to diesel wykazuje nieco lepszą charakterystykę.
laisar - 2012-11-06, 11:23
miskowski napisał/a: | jak długo koncern będzie wspierał MCV na obecnym poziomie? |
Sądząc po reszcie starych renówek - wystarczająco długo. A producenci niezależni jeszcze dłużej. Zwłaszcza, że części mechaniczne to po prostu są mniej i bardziej stare renówki...
Tak że to akurat żaden argument za czy przeciw.
Domel2250 - 2012-11-06, 11:55
Ja o wsparcie dla MCV bym się nie obawiał-zwłaszcza, jeżeli wiemy, że model dalej jest sprzedawany za naszą wschodnią granicą. W tym momencie większym problemem przy MCV może się okazać dostępność konkretnych konfiguracji w danym salonie. Wiem, wiem, można sobie pojechać do innej miejscowości po auto, lub przymknąć oko na brak danego gadżetu, ale mimo wszystko biorąc nowe auto z salonu na 'lata"chciałoby się samemu skonfigurować w aucie to co się chce w nim mieć, a nie brać co akurat jest na stanie (nawet jeżeli lista opcji i wersji wyposażenia jest tak krótka i uboga , jak w Dacii).
Co do silnika, to w przypadku autora wątku brałbym benzynę bez dwóch zdań. Ja robiąc przebiegi 12-15k km/rok (70% miasto)-czyli zdecydowanie większe niż u autora wątku- wziąłem Dustera z benzyną, bo tak mi wyszło z obliczeń -tak będzie per saldo taniej. A gdybym zaczął nagle robić większe przebiegi, zawsze mogę się zdecydować na LPG. W przypadku Lodgy- to w ogóle nie jest problem przy takim bagażniku.
Życzę trafnej decyzji.
panar - 2012-11-06, 12:13
Domel2250 napisał/a: | w przypadku autora wątku brałbym benzynę bez dwóch zdań |
Też coraz bardziej skłaniam się ku benzynie i pewnie na tym stanie. I to raczej 1.6 niż TCE
Axia - 2012-11-06, 12:16
Trzeba jednak pamiętać ze kilkulnie auto z gazem jest praktycznie niesprzedawalne. Diesel poki co sprzedaje się jednak najlepiej. Do tego kiedy tafi się dalsza wyprawa koszty nie przerażają. Mamy w domu dwa diesle i dwa benzyniaki i w trasę zawsze ruszamy dieslem. Różnica w cenie zaś nie jest tragicznie duża, także wybór kolejnego auta po przemyśleniach padł na diesla.
laisar - 2012-11-06, 12:29
Auto to nie jest inwestycja - jeżeli wszystko w nim pasuje oraz da się kiedyś dobrze odsprzedać, to tym lepiej, ale nie ma sensu pchać się np w diesla, jeśli ktoś po prostu nie lubi jeździć dieslami, tylko dlatego że potem, kiedyś, będzie go łatwiej odsprzedać... MSZ - besęsu.
Axia - 2012-11-06, 12:34
To prawda. Jeśli jednak komuś to nie robi różnicy warto spojrzeć nba wszystkie aspekty.
Domel2250 - 2012-11-06, 12:48
Axia napisał/a: | Trzeba jednak pamiętać ze kilkulnie auto z gazem jest praktycznie niesprzedawalne. Diesel poki co sprzedaje się jednak najlepiej. Do tego kiedy tafi się dalsza wyprawa koszty nie przerażają. Mamy w domu dwa diesle i dwa benzyniaki i w trasę zawsze ruszamy dieslem. Różnica w cenie zaś nie jest tragicznie duża, także wybór kolejnego auta po przemyśleniach padł na diesla. |
To fakt i też trzeba to wziąć pod uwagę, że lpg przy odsprzedaży może być tylko balastem, ale wcale nie musi, bo żyjąc w naszym kraju nie możemy być pewni, że za te np. 5 lat lpg nie zostanie obłożone jakimś podatkiem i straci na atrakcyjności, jako tanie paliwo, to samo się tyczy relacji ceny diesla/benzyny. Mówimy tu przecież o horyzoncie czasowym cirka 10 lat. 10 lat temu nikomu się chyba w PL nie śniło, że cena ON zrówna się niemalże z etyliną 95. Poza tym odsprzedając auto około 10-letnie myślę, że o atrakcyjności oferty będzie decydował stan techniczny konkretnego egzemplarza. trendy i popyt rynkowy się zmienia z czasem, jeszcze 5-10 lat wstecz był bum na diesle, a od roku Polacy odchodzą od diesli zarówno w salonach, jak i na rynku wtórnym i jaki będzie popyt na dany typ silnika za 10 lat ciężko wyczuć-więc nie powinno to być chyba akurat najważniejszym kryterium przy wyborze auta. Z resztą gdyby tak się zastanawiać nad utratą wartości auta przy odsprzedaży, to wyszłoby nam, że nie warto kupować nowego. Zrobiła mi się taka mała off-topic'wa dygresja, bo chyba przy tak niskich zakładanych przebiegach, to nie ma się co zastanawiać nawet nad ekonomiką takiego, czy innego paliwa, przy takich różnicach w cenie zakupu.
EDIT: zawsze warto rozważać wszelkie za i przeciw przy zakupie auta, nawet te z pozoru nie istotne.
Axia - 2012-11-06, 12:53
Poza tym mam wrażenie że powtarzamy poruszony już na forum wątek.
kapelusznik - 2012-11-06, 12:53
Axia napisał/a: | kilkulnie auto z gazem jest praktycznie niesprzedawalne | co za problem wymontować
zresztą auto kupuję dla siebie, a nie dla przyszłego właściciela
jakby tak było, to na pewno bym Dacii nie kupił
kukubara - 2012-11-06, 13:37
Axia napisał/a: | Trzeba jednak pamiętać ze kilkulnie auto z gazem jest praktycznie niesprzedawalne. Diesel poki co sprzedaje się jednak najlepiej... |
Moze w Warszawie jest jakis inny rynek samochodowy :)
Moze kilkunastoletnie, tu bym sie zgodzil, ale kilkuletnie? Niby dlaczego?
q
BoloSr - 2012-11-06, 13:46
Axia napisał/a: | Trzeba jednak pamiętać ze kilkulnie auto z gazem jest praktycznie niesprzedawalne |
Pierwsze slysze :)
Wszystkie auta ktore mialem kupowalem bez LPG a potem zakladalem i sprzedawalem bez problemu. Wiec albo ktos nie umie sprzedac swojego samochodu albo cos nie tak bylo z tym LPG :)
Dar1962 - 2012-11-06, 18:51
jeśli auto ma założoną porządną (i porządnie) instalację LPG a ta instalacja jest uczciwie serwisowana, to nie będzie problemem a raczej atutem przy zbyciu takiego pojazdu. Inna sprawa, że planując sprzedaż auta dotychczasowy jego właściciel często odpuszcza sobie czynności serwisowe. Gdybym kupował używanego benzyniaka - wołałbym mimo wszystko auto bez gazu - a potem ewentualnie zleciłbym montaż. Tak jest po prostu bezpieczniej, bo nie kupujemy kota w worku
_Big_Mac_ - 2012-11-06, 18:58
Co do niższych kosztów eksploatacji diesla na trasie, zgoda, ale czy to się faktycznie zwróci? Liczmy, że pali 2 litry mniej. Przy przebiegach rzędu 7 tys. rocznie, oszczędzamy co roku ciut ponad 800zł (przy dzisiejszych stawkach). Biorąc pod uwagę, że diesel kosztuje 8000 zł więcej (a 110 KM aż 11 500zł więcej), to ledwo wyjdzie na zero po tych 10 latach, na styk. A teraz policzmy, że droższe przeglądy, części, że filtr cząstek stałych, że wtryski, turbina itd. i ekonomicznie nie ma to absolutnie żadnego uzasadnienia.
TD Pedro - 2012-11-06, 19:46
Axia napisał/a: | Różnica w cenie zaś nie jest tragicznie duża, także wybór kolejnego auta po przemyśleniach padł na diesla.... |
różnica w okolicach (+/-) 20% wartości (w zależności od konfiguracji) samochodu (inwestycji ) to nie jest mało...
kakus - 2012-11-06, 21:13
dlaczego diesla odradzają tylko błaściciele benzyn ?? może by jakiś dieslowiec odradził diesla ... przynajmniej będzie w temacie
Marmach - 2012-11-06, 21:35
kakus napisał/a: | może by jakiś dieslowiec odradził diesla |
Ja odradzam diesla :D Przy rocznych przebiegach rzędu 8 tys. km nie warto tracić samochodu na rzecz autobusu :D (i jeszcze bulić za to ciężkie pieniądze).
No ale fakt faktem, że jednak 1.6 16V byłoby lepsze, szczególnie na jazdy z pasażerami - chociaż wszystko zależy od zapotrzebowania na moc. 84KM to też nie tak mało jak na całkiem lekki samochód.
BMH - 2012-11-06, 21:41
Odradzam 1,6 przecież to traktor będzie,mam taki w loganie i niestety panowie piszcie co chcecie wyprzedzanie 3 bieg i dalej piszcie że to będzie palić 7-8 litrów pranie mózgu urzadzacie
piotrek400 - 2012-11-06, 22:20
moj 1,6 pali 7,65 (średnia z dziesięciu tankowań)
miasto, tylko krótkie trasy do 3 km
stosuje ecodriving
można jeździć oszczędnie i dynamicznie, ale o tego potrzeba glowy i SPRAWNEGO!!! auta. (filtry, olej - szczególnie zimą, opony - ciśnienie)
paliwo tez ma znaczenie
TD Pedro - 2012-11-06, 22:37
kakus napisał/a: | dlaczego diesla odradzają tylko błaściciele benzyn ?? może by jakiś dieslowiec odradził diesla ... przynajmniej będzie w temacie |
niekoniecznie odradzają, co najwyżej polemizują z niektórymi argumentami...
grekol - 2012-11-06, 22:56
panar, przy Twoich przebiegach benzyna. Diesel Ci się nie zwróci, a dodatkowo przy użytkowaniu na krótkich trasach, niedogrzanym silniku i planowanym okresie użytkowania to jakaś kosztowna usterka jest bardzo prawdopodobna. Turbina, pompa, wtryski - to w nowoczesnych dieslach kosztowna sprawa.
Nie jestem przeciwnikiem diesli. Sam w firmie wykorzystuje taki silnik, ale z pompą starszego typu, co bym nie wlał to i tak spali, a jak coś niedomaga, to naprawy są tanie.
Poczytaj trochę forum i zobacz jaka za przeproszeniem sraczka jest przy tankowaniu nowego diesla. A to na jednej stacji tankuję, a to tankuję tylko super hiper paliwo w najwyższej cenie, itd. Jest tu też paru kolegów, którym poleciały wtryski...
Pomijając konkretne marki, trochę chore mi się wydaje żeby przy każdym tankowaniu czuć niepokój czy czasem paliwo nie jest chrzczone i czy nie będzie mnie to kosztować pare tysi.
Podsumowując, jeśli nie śmigasz dużo w trasy, ale takie trasy że dziś poznań, jutro warszawa, po jutrze białystok, jeśli nie wozisz notorycznie dużych ładunków, jeżeli nie masz do tego firmy i nie odliczasz VATu, to benzyna. Ten samochód nie jest ciężki, moc nie jest duża, ale moment jak na benzynę nie jest mały. Do normalnej jazdy wystarczy. Koledzy, tak naprawdę ilu z was na co dzień spina się na światłach i sprawdza, czy rzeczywiście fabryczne 10, 12 czy 14 s. do sety to prawda i ilu z was tą setkę w mieście i w korkach osiąga?
Diesel, szczególnie ten mocniejszy ma fajne osiągi. Jeśli zależy Ci bardziej na nich i liczysz się z tym, że może (nie musi) przytrafić się naprawa za parę tysięcy (wtrysków na gwarancji raczej nie zrobisz), to możesz rozważyć diesla. W mojej ocenie oszczędności przy nowoczesnych dieslach to sprawa mocno dyskusyjna (pomijam auta dostawcze) i o wyborze typu napędu raczej decydują upodobania i przekonania.
mekintosz - 2012-11-06, 23:26
Marmach napisał/a: | kakus napisał/a: | może by jakiś dieslowiec odradził diesla |
Ja odradzam diesla :D Przy rocznych przebiegach rzędu 8 tys. km nie warto tracić samochodu na rzecz autobusu :D (i jeszcze bulić za to ciężkie pieniądze).
No ale fakt faktem, że jednak 1.6 16V byłoby lepsze, szczególnie na jazdy z pasażerami - chociaż wszystko zależy od zapotrzebowania na moc. 84KM to też nie tak mało jak na całkiem lekki samochód. |
Generalnie czesci ludzi nie zaleca benzyny 1.6 8 V jako mułowatego napedu do Lodgy. Diesel sie opłaca - przy odpowiednim przebiegu. Ja przez przypadek kupilem diesla. Nie bylo ofert z benzynka. Jednak kupilem uzywke, tu cena sie troszke zrownuje.
kakus - 2012-11-06, 23:50
kurcze ... chyba nie usnę ze zmartwienia jaki mam awaryjny silnik ... i po co ja czytałem ten wątek ????
panar - 2012-11-06, 23:52
grekol napisał/a: | Podsumowując, jeśli nie śmigasz dużo w trasy, ale takie trasy że dziś poznań, jutro warszawa, po jutrze białystok, jeśli nie wozisz notorycznie dużych ładunków, jeżeli nie masz do tego firmy i nie odliczasz VATu, to benzyna. |
Dłuższe trasy to 2-3 razy w roku na jakiś urlop. Częściej na weekendy ok. 300-400km w obydwie strony. VAT-u, niestety, nie odliczę.
grekol napisał/a: | Do normalnej jazdy wystarczy. Koledzy, tak naprawdę ilu z was na co dzień spina się na światłach i sprawdza, czy rzeczywiście fabryczne 10, 12 czy 14 s. do sety to prawda i ilu z was tą setkę w mieście i w korkach osiąga? |
Wydaje mi się, że jeżdżę normalnie
A jeśli setkę osiągnę np. w 18 sek. (zamiast, dajmy na to, w 12) to nie jest to dla mnie jakimś wielkim problemem.
kakus - 2012-11-06, 23:57
miałem podobny problem przed zakupem .... dopoki sie nie przejechałem obydwoma jednostkami napędowymi ..... zrób to samo a wybierzesz .... jedynie słuszny napęd
Marmach - 2012-11-07, 00:02
panar napisał/a: | A jeśli setkę osiągnę np. w 18 sek. (zamiast, dajmy na to, w 12) to nie jest to dla mnie jakimś wielkim problemem. |
Przyspieszenie do 100kmh to naprawdę jest kwestia czysto marketingowa, liczy się wyłącznie elastyczność silnika.
1.5dCi w większości przypadków 13-16s do setki, co jest takim samym, albo gorszym wynikiem, niż benzyna... ale co to kogo obchodzi, skoro wyprzedza się najsprawniej dieslem?
Także jedynym argumentem za dieslem w kontekście tej dyskusji jest bezpieczeństwo przy wyprzedzaniu. Jak nie ma pośpiechu i wyprzedzania, to nie ma co brać diesla ;)
laisar - 2012-11-07, 03:28
BMH napisał/a: | Odradzam 1,6 przecież to traktor będzie |
To Twoje zdanie - masz do niego prawo, ale ja uważam inaczej. No i co teraz...?
Cytat: | wyprzedzanie 3 bieg |
Zależy kiedy - czasem faktycznie 3, ale czasem 4, a czasem i 5...
Natomiast 3 wcale nie jest czymś złym - po to właśnie są biegi, żeby ich używać.
Cytat: | piszcie że to będzie palić 7-8 litrów |
Ba - czasem nawet bliżej 6. No a czasem powyżej 9... Zależy jak i gdzie się jeździ.
Cytat: | pranie mózgu urzadzacie |
Nie, po prostu każdy przedstawia swoje własne zdanie - bo, niespodzianka!, różne osoby mogą je mieć różne. Serio-serio.
Dlatego jedyna słuszna i obiektywna konkluzja dla kol. panara - oraz wszystkich innych w podobnej sytuacji - jest taka: odbyć jazdę testową i wtedy wybrać [:
kakus - 2012-11-07, 03:52
logicznym by również było ( i uczciwiej) .... jakby benzynowcy wypowiadali sie na temat silników benzynowych a dieslowcy na temat silników diesla ..... bo jak narazie to najwięcej do powiedzenia o dieslach mają benzynowcy .... zamiast krytykować jednostki obce ...... niech mówią o zaletach tego czym jeżdżą ...... lub o ich wadach
kakus - 2012-11-07, 07:47
kolego Laisar ... jak można mieć różne zdania na temat spalania .... to są fakty .... 3TM dotyczy także spalania . te auta są wszystkie identyczne i palą tyle samo ..... różna technika jazdy i warunki jazdy dają różnicę .... więc lepiej pisać JA SPALAM TYLE I TYLE niż MOJE AUTO PALI TYLE I TYLE
Często pewne braki w daciach tłumaczycie że jest to budżetowa marka .... więc zdajecie sobie sprawę że tańsze jest gorsze ..... dlaczego więc nie stosujecie tej zasady do oceny napędu ??
Wyśmiewacie także często tzw. obiegowe opinie że :a to stare niemieckie auto to gorsze, a że diesel to lepszy, a to że lepiej wyprzedza itd .................... a skąd się biorą te opinie ..... z komiksów ....... NIE .... z życia i doświadczenia innych ludzi ..... ja je akurat cenie.
pewnie jak chcecie kupić coś na necie to szukacie opinii o produkcie ..... i wtedy jest OK ....
Zobaczymy jak będą jeździć i wyglądać nasze daćki za 10 lat
moją daćkę najbardziej kocham za to że jest tylko moja od samego początku (z salonu) i to jest plus który zasłania mi wszystkie jej minusy....... Miłość jest ślepa
kończą przynudzanie .... ja moim autem spalam tak jak jeżdżę ( 2km , zima) 6,5 max .......... z silnikiem 1,6 ( 2km, zima) 10 min
miłego dnia panowie ... widzę że też kochacie swoje daćki ... bo też jesteście ślepi na jej "urodę"
okey32 - 2012-11-07, 08:29
Ja również byłem niezdecydowany przed zakupem czy dizel czy benzyna oba maja plusy i minusy. Zdecydowalem sie na dizla po jeździe testowej . I nie ważne ze robie 10-15tyś rocznie . wedłóg mnie żeby benzyna sie opłacała trzeba montować gaz a ja mam złe doswiadczenia z tymi instalacjami. To mój pierwszy dizel i na razie jest ok. spalanie 4,5-5l/100km. w zalezności jakie są proporcje miasto /trasa . Co do awaryjności to jeśli nie ma jakiejs wady fabrycznej to jak sie dba tak sie ma . A jeśli juz cos padnie to teraz regeneracja wtrysków czy pompy to już nie sa tak strasze pieniądze. Są niektóre marki czy modele aut zwłaszcza japonczyki które mogą szarpnac po kieszeni ale nie wydaje mi sie zeby taki popularny silnik jak 1,5 był strasznie kosztowny.
Jeśli nie jeździ tym autkiem szalony malolat który kręci kołami przy kazdym ruszaniu i nie kręci bączków przed dyskoteka to taki samochodzik z dizlem powinien jeździć i jeździc , jeździc i jeździć ........... aż sie zepsuje
kakus - 2012-11-07, 08:39
więc drogi autorze wątku .... tylko jazda próbna da ci odpowiedź na twoje wątpliwości ...... raz jazda benzyną i raz dieslem ...... i już nie będziesz musiał zasięgać żadnych opinii
Domel2250 - 2012-11-07, 09:03
kakus napisał/a: | więc drogi autorze wątku .... tylko jazda próbna da ci odpowiedź na twoje wątpliwości ...... raz jazda benzyną i raz dieslem ...... i już nie będziesz musiał zasięgać żadnych opinii |
Tak, bez jazdy próbnej można sobie tylko teoretyzować, choć tylko jeżeli chodzi o dynamikę i inne odczucia organoleptyczne z jazdy, bo odpowiedzi co się bardziej opłaca (z punktu widzenia tylko przez portfel) jazda próbna nie da. Ja czytając pierwszy wpis w temacie odniosłem wrażenie, że autorowi leży bardzo na sercu ekonomia, oraz szeroko rozumiana dynamika silnika podczas podróży mocno dopakowanym autem. Jednakże jazdę próbna z czystym sumieniem polecam-sam osobiście przed kupnem odbyłem trzy takowe . Zwłaszcza , jeżeli kolega miałby jeszcze ochotę porównać lodzię z MCV. MSZ , jeżeli chodzi o ekonomię to tylko benzyniak, o usterkach i potencjalnych kosztach napraw się nie wypowiadam, bo to może być loteria i sam już nie wiem, w które legendy i mity o dieslach wierzyć. Natomiast , co do pozostałych walorów benzyny i diesla najlepiej gdy autor wątku przekona się sam po jazdach próbnych z obydwoma silnikami.
Lukas87 - 2012-11-07, 09:09
okey32 napisał/a: | Zdecydowalem sie na dizla po jeździe testowej . I nie ważne ze robie 10-15tyś rocznie . |
Ja robię przebiegi podobne ale jeśli tu już pchać się w diesla to te autko trzeba mieć XX lat bo co jeśli sprzedasz je za 5 lat z przebiegiem 50-60kkm to stracisz dużo kasy a zrobisz prezent kupującemu
grekol - 2012-11-07, 10:00
Tu nie chodzi o mity, diesel wcale nie oznacza dużą awaryjność - natomiast faktem jest że jeśli trafią się usterki, to są dużo droższe w naprawie. A nie ma bata, żeby jeżdżąc 5-10 lat samochodem coś nie siadło. Regeneracja jest tańsza, ale nie zawsze skuteczna, a poza tym na pewno nie pojeździ na regenerowanych tyle co na nowych.
Przy zakupie trzeba brać to pod uwagę.
Również to, że diesel 110 KM jest o 11600 droższy! Przy różnicy kilkanaście groszy na litrze to trzeba natrzaskać kilometrów, żeby się zwróciło. Więc gdzie tu oszczędność przy przebiegach rzędu 10 tys. rocznie?
O kosztach napraw diesli trochę wiem, przez pewien czas po studiach pracowałem w serwisie który specjalizował się dieslach.
Lubię diesle za ich charakterystykę pracy, ale wiem też, że turbinki nie lubią krótkich odcinków, odpalenia i gaszenia kiedy jest nie dogrzana, szybkiego gaszenia po większym obciążeniu, fapy też nie lubią miasta, a nowe wtryski nie lubią kiepskiej jakości paliwa.
Benzyny też się psują, ale mniej to boli.
Gdybym jeździł często w dłuższe trasy - brałbym diesla, bo wtedy ma to sens jeśli chodzi o ekonomię. Mój dobry kumpel jeździ nowym diselkiem (inna marka). Auto naprawdę fajne, fajnie się zbiera, ale jeździ głównie po mieście. Co jakiś czas zapala się kontrolka filtra cząstek stałych i musi śmigać w trasę, żeby przepalić. To co w tygodniu zaoszczędzi w weekend traci jadąc wypalić fap. Renówki mają teraz wypalanie filtra, ale wszystko ma swoją żywotność. A jedźcie Panowie do serwisu z reklamacją fapa...zobaczymy, czy tak chętnie wymienią na gwarancji.
Innych argumentów nie używam, bo co kto kupi zależy od indywidualnych preferencji i upodobań.
kapelusznik - 2012-11-07, 10:02
grekol napisał/a: | A nie ma bata, żeby jeżdżąc 5-10 lat samochodem coś nie siadło | w silniku
a niby dlaczego miałoby paść
tzn - zależy ile kto przebiegu robi, ale do tych 150kkm, to oprócz rozrządu i części eksploatacyjnych to IMHO w silniku nie powinna wystąpić usterka
grekol - 2012-11-07, 10:57
zgadza się, że nie powinno i miejmy nadzieję, że użytkownicy poczciwych dacii czy to diesle czy benzyny nie będą nękani kosztownymi awariami.
Zgadza się też, że dużo zależy od przebiegu i eksploatacji, ale skoro auto ma więcej stać jak jeździć, to po co diesel, może inaczej, to wtedy diesel ze względu na upodobania, a nie na oszczędności.
nie czarujmy się. Niezależnie od marki, producentom dziś nie opłaca się produkować super wytrzymałych samochodów i dokładnie wiedzą jak projektować by zarabiać na serwisie. Po co w silnikach wstawia się specjalne śruby, koduje elektronikę itd. żebyś do nich przyjechał, a nie do Pana Kazia, który też jest dobrym albo lepszym mechanikiem.
150 tys. bez usterki to kiedyś, Życzyłbym sobie i kolegom, żeby tyle śmigać bez awarii. Stare wtryskiwacze można regenerować wymieniając końcówki. Dziś trzeba wymienić całe i jeszcze kodować w wielu przypadkach. Wypniesz akumulator i trzeba jechać kodować. Co prawda w daciach takiego stopnia skomplikowania na szczęście jeszcze nie ma, ale w droższych markach często się spotyka takie patenty.
Dalej twierdzę, że diesle mają sens, ale przy pewnym sposobie eksploatacji i każdy musi sam sobie policzyć, przejechać się i podjąć decyzję.
panar - 2012-11-07, 11:07
Na 99% skłaniam się ku benzynie, i to raczej 1.6
BoloSr - 2012-11-07, 11:34
panar napisał/a: | Na 99% skłaniam się ku benzynie, i to raczej 1.6 |
wedlug mnie ten 1.6 to pomylka w tym aucie :( tam powinno byc 1.6 16v te 105 KM
okey32 - 2012-11-07, 12:13
Lukas87 napisał/a: | okey32 napisał/a: | Zdecydowalem sie na dizla po jeździe testowej . I nie ważne ze robie 10-15tyś rocznie . |
Ja robię przebiegi podobne ale jeśli tu już pchać się w diesla to te autko trzeba mieć XX lat bo co jeśli sprzedasz je za 5 lat z przebiegiem 50-60kkm to stracisz dużo kasy a zrobisz prezent kupującemu |
No ja kupiłem z mysla ze będę jeździł do końca jego lub moich dni im dłuzej wytrzyma tym lepiej dla mnie .
No i dacia z dizlem jest sporo tańsza niz dizle u konkurencji. Za te 50tys mogłem mieć Dacie w dizlu lub samochud innej marki ale w benzynie . Co wybralem to widac. Czy dobrze zrobiłem , czas pokarze
DrOzda - 2012-11-07, 12:33
BoloSr napisał/a: | panar napisał/a: | Na 99% skłaniam się ku benzynie, i to raczej 1.6 |
wedlug mnie ten 1.6 to pomylka w tym aucie :( tam powinno byc 1.6 16v te 105 KM |
Reno chyba wygasza produkcję tego silnika zastępując go w nowych modelach 1.2 TCE.
Ciekawe czy będą dostosowywać 1.2 i 1.6 do Euro 6 czy wogóle zrezygnują z wolnossących ?
miskowski - 2012-11-07, 12:34
kakus napisał/a: | .... więc zdajecie sobie sprawę że tańsze jest gorsze |
Myślę, że to co najmniej spora nadinterpretacja i bardzo poważne uogólnienie.
TD Pedro - 2012-11-07, 14:45
kakus napisał/a: | logicznym by również było ( i uczciwiej) .... jakby benzynowcy wypowiadali sie na temat silników benzynowych a dieslowcy na temat silników diesla |
a gdzie "wsadzisz" tych co jeżdżą i "benzyną" i "dieslem"? dasz im prawo wypowiedzi?
kakus napisał/a: | Często pewne braki w daciach tłumaczycie że jest to budżetowa marka .... więc zdajecie sobie sprawę że tańsze jest gorsze ..... dlaczego więc nie stosujecie tej zasady do oceny napędu ?? |
no, to jest ARGUMENT nie do obrony
(takie teksty do sugeruję do działu HUMOR)
Dar1962 - 2012-11-07, 14:53
sprawa jest wbrew pozorom bardzo prosta:
-jeśli miasto, okolice, częste starty, zatrzymania, postoje, sporadycznie w roku kilka dalszych wyjazdów, przebiegi w okolicach do 10 tys km rocznie - tylko benzyna (i najlepiej 1,6)
-jeśli w/w opcja okaże się kosztowna pod względem ilości spalanego paliwa - zagazować (ten silnik nie zaprotestuje)
-jeśli większe przebiegi, dłuższe trasy, długie wyjazdy wakacyjne, ślub z autem na co najmniej 6-8 lat - dCi
miskowski - 2012-11-07, 15:38
A ja konsekwentnie będę upierał się, że nie ma reguły i decydować powinny czynniki czysto indywidualne. Co na przykład, gdy z opcji przedstawionych przez Dara1962 wyjdą: "ślub" na 6 do 8 lat, długie wyjazdy wakacyjne i reszta przebiegu w mieście? To już wybiega poza przedstawiony schemat i uderza w sens kupowania "klekota".
Powtórzę (mam nadzieję, że po raz ostatni): typ silnika to kwestia czysto indywidualna, zależna od masy czynników. Nie da się wskazać jednoznacznej odpowiedzi, bo nawet tak oczywista oczywistość, jak kupno samochodu flotowego z dieslem przestaje być oczywista, gdy auto służy w 80% do przemieszczania się po mieście z częstymi postojami. Komuś pasuje charakterystyka benzyny? Niech kupuje benzynę. Innemu pasuje "klekotanie" pod maską? Niech mu się kółka dobrze kręcą. Jednoznacznej odpowiedzi nie ma i nie będzie. No chyba, że pogadamy o napędzie do statków, lokomotyw, ciągników albo ciężarówek.
TD Pedro - 2012-11-07, 15:53
miskowski napisał/a: | No chyba, że pogadamy o napędzie do statków |
- to wtedy tylko zagazowany diesel...
- takie dyskusje (nie tylko na naszym Forum) były, są i napewno będą się toczyć... i bardzo dobrze byleby zachować przy tym umiar i szacunek dla poglądów przeciwstawnych... nie ma jednej, jedynej i na dodatek słusznej racji
RenaultDacia - 2012-11-07, 20:19
miskowski napisał/a: | - to wtedy tylko zagazowany diesel...
|
Nie głupie, jestem ciekawy czy ktoś w Polsce walczył już z gazem do 1.5 dci (DEGA mix) coś co robi np. ELPIGAZ.
mekintosz - 2012-11-07, 20:31
BoloSr napisał/a: | panar napisał/a: | Na 99% skłaniam się ku benzynie, i to raczej 1.6 |
wedlug mnie ten 1.6 to pomylka w tym aucie :( tam powinno byc 1.6 16v te 105 KM |
Zgadzam sie, upychaja leciwe "odrestaurowane" osmiozaworowki, powinny bazowo byc 1,6 16V zas w lepszych wersjach wspolczesne TCE.
mekintosz - 2012-11-07, 20:34
miskowski napisał/a: | A ja konsekwentnie będę upierał się, że nie ma reguły i decydować powinny czynniki czysto indywidualne. Co na przykład, gdy z opcji przedstawionych przez Dara1962 wyjdą: "ślub" na 6 do 8 lat, długie wyjazdy wakacyjne i reszta przebiegu w mieście? To już wybiega poza przedstawiony schemat i uderza w sens kupowania "klekota". ... |
Jestem wlasnie takim uzytkownikiem pasuajcym do schematu. Jednak jak benzyna to min 16V ( opcja LPG potencjalnie ) lub TCE - osiagi/spalanie.
miskowski - 2012-11-07, 21:35
Zwyczajnie, po ludzku nie chce mi się już kolejny raz pisać od nowa... Nie ma czegoś takiego jak schematy dotyczące doboru typu silnika. To sprawa czysto indywidualna, coś jak szycie ubrania na miarę.
kubalonek - 2012-11-07, 21:36
Wrzucę moje skromne zdanie . Diesel się skończył jak wrzucono FAP-a . I to się nie wróci. FAP powoduje podwyższone spalanie , koszty , koszty ! . Tylko 1.6 benzyna - ten silnik jest naprawdę cichy i niezawodny , naprawy tanie , sprzęgła tanie , bez problemu się gazuje . Nawet jak Ci poleci głowica - za parę stówek masz nową lub zregenerowaną. Ja mam Dci , nie narzekam , to miły silnik , ale nie mam FAP-u . Obecnie po analizie sytuacji nie kupiłbym Dci . Można się ew. zastanowić nad TCe , ale mam wątpliwości co do trwałości i zużycia paliwa. Czas pokaże.
Marmach - 2012-11-07, 22:21
kubalonek napisał/a: | FAP powoduje podwyższone spalanie |
Technicznie rzecz biorąc na pewno zastosowanie filtra musi podnieść spalanie o jakąś wartość, ale w praktyce dCi z FAPem palą mniej i są bardziej dynamiczne.
Seal - 2012-11-07, 22:55
Dla tych co piszą o małych przebiegach.
Panowie jak się kupi Dacię to potem nie chce się z niej wyjść, a przebiegi rosną
Tak, że wasze kalkulację o małych przebiegach mogą walić w łeb, a wiem coś na ten temat
okey32 - 2012-11-07, 22:56
Dar1962 napisał/a: | sprawa jest wbrew pozorom bardzo prosta:
-jeśli miasto, okolice, częste starty, zatrzymania, postoje, sporadycznie w roku kilka dalszych wyjazdów, przebiegi w okolicach do 10 tys km rocznie - tylko benzyna (i najlepiej 1,6)
i |
To swoja drogą jestem ciekawy jak sprawdzą sie silniki 1.5 dci montowane w Renówkach z systemem stop/start . Według mnie to jest dopiero samobójstwo tego silnika
mekintosz - 2012-11-07, 23:11
Seal napisał/a: | Dla tych co piszą o małych przebiegach.
Panowie jak się kupi Dacię to potem nie chce się z niej wyjść, a przebiegi rosną
Tak, że wasze kalkulację o małych przebiegach mogą walić w łeb, a wiem coś na ten temat |
Szczesciarzu spod znaku 1.5 dci 110 KM 4x2 - tez bym sie cieszył jak dziki majac takie cudo za to co Was kosztowalo
kakus - 2012-11-08, 00:06
jakież to szczęście że producenci samochodów nie pałają taką miłością do starych rozwiązań jak wy panowie tylko wymyślają nowe ...... w przeciwnym razie jeździli byśmy autami na parę ........ bo tam można spalić wszystko .... nie trzeba hiper paliwa jak do nowych diesli ....
a co sie tyczy zwolenników ekonomii to przypomnę ..... że .... trcąc po 2 latach połowę wartości samochodu nowego .... jego zakup dla celów prywatnych jest z ekonomicznego punktu widzenia zupełnie nieekonomiczny .... ...... co zapewne takze zostanie zanegowane .... chociaż większość ludzi kupuje właśnie używane auta .....
Prezes - 2012-11-08, 08:32
mekintosz napisał/a: | lub TCE - osiagi/spalanie | Nie wiem jak te 1.2 Renault jeżdżą, ale 0.9 d... nie urywa. Z wykresów super z jazdy (oprócz "butowania") gorzej niż zwykłe 1.2 w Aveo.
grekol - 2012-11-08, 16:10
kakus... nikt tu nie pała większą miłością do starych rozwiązań bardziej niż ty do dci.
Nowe nie zawsze znaczy lepsze, a druga rzecz, że producenci w większości teraz wprowadzają na rynek nie do końca sprawdzone rozwiązania i testują je twoim i moim kosztem.
Nie jest to regułą, ale np. w takim 1.4 TSI VW dożywotni łańcuszek potrafił w pierwszych egzemplarzach padać po 30tys. Trochę można się wkurzyć wywalając paredziesiąt tysięcy na nowy samochód i mając takie problemy. Żeby nie było, nie pałam ani miłością, ani nienawiścią do VW
I jak to jest, że mimo, że technika idzie do przodu i kiedyś taki VW miał silniki na łańcuchu rzeczywiście nie wymagającym wymiany to teraz takie buble się trafiają.
Jeśli raz się coś zrobiło dobrze, to jak za chwilę podobne rozwiązanie można spier...
wiciu_r - 2012-11-08, 18:02
Nie pamiętam jak to wygląda w dCi, ale np. volkswagenowski 2.0 Tdi, podobnie jak Mazda 6 ma nienaprawialne wtryskiwacze czyli w razie usterki worek pieniędzy na plecy i do serwisu, a z kolei boshowskie naprawia się za 200-500zł, delphi ciut drożej.
pluto - 2012-11-08, 18:58
Wtryski Delphi elektromagnetyczne dla silników 1,5 dCi są naprawialne. Wprawdzie są wrażliwe na zanieczyszczenia ale spokojnie wytrzymują około 200 - 250 tys km tak więc nie jest źle. Warto wymieniać częściej filtr paliwa oraz raz na 6-7 lat sprawdzić czystość baku gdyż ewentualne zanieczyszczenia mogą uszkodzić nawet nowe wtryski.
Dar1962 - 2012-11-08, 19:35
wiciu_r napisał/a: | Nie pamiętam jak to wygląda w dCi, ale np. volkswagenowski 2.0 Tdi, podobnie jak Mazda 6 ma nienaprawialne wtryskiwacze czyli w razie usterki worek pieniędzy na plecy i do serwisu, a z kolei boshowskie naprawia się za 200-500zł, delphi ciut drożej. |
japońskie wtryski czyli Denso, stosowane są nie tylko w mazdach, używają ich także europejscy producenci. Są tak samo naprawialne jak Bosch czy Delphi. Problem w tym,że w przeciwieństwie do Boscha, Denso nie produkuje zestawów naprawczych ani części zamiennych. Być może robią coś takiego jedynie na rynek rodzimy
Dyziek - 2012-11-08, 22:41 Temat postu: ekonomia
kakus napisał/a: | a co sie tyczy zwolenników ekonomii to przypomnę ..... że .... trcąc po 2 latach połowę wartości samochodu nowego .... jego zakup dla celów prywatnych jest z ekonomicznego punktu widzenia zupełnie nieekonomiczny .... ...... co zapewne takze zostanie zanegowane .... chociaż większość ludzi kupuje właśnie używane auta ..... |
Wydaje mi sie, ze wiekszosc z tych, ktorzy kupili nowa Dacke, wydali pieniadze po to, by miec swiety spokoj. Z tego powodu, ze u nas oszustw na rynku uzywanych samochodow jest mnostwo i dranie sa praktycznie bezkarni.
Na dalszym etapie odzywa sie jednak ekonomia. Osobiscie przy takim planie przebiegu i posiadania auta kupilbym model 1.6 i go zagazowal. Koszty eksploatacji powinny byc najnizsze, a jednoczesnie nie dziadujesz. Niemniej, wg. starej zasady: racja jest jak d.pa -> kazdy ma swoja
Dyziek - 2012-11-08, 22:47
na stronach autocentrum pojawil sie artykul o Megance z nowym silnikiem 1.2 TCE
Poniewaz troche gadamy o silnikach tej serii, pozwole sobie podac sznurek
sznurek
MZ000 - 2012-11-10, 23:07
Dar1962 napisał/a: | do montażu LPG 1,6 nadaje się wręcz idealnie. W sytuacji gdy uznasz,że bardziej rozsądna ekonomicznie będzie instalacja gazowa - zawsze można będzie auto w nią doposażyć. W Lodgy miejsca na taką modyfikację jest aż nadto. |
Miałbym wątpliwości. 1.6 8V nie ma hydraulicznych popychaczy.
Dar1962 - 2012-11-11, 00:14
MZ000 napisał/a: | Dar1962 napisał/a: | do montażu LPG 1,6 nadaje się wręcz idealnie |
Miałbym wątpliwości. 1.6 8V nie ma hydraulicznych popychaczy. |
i co z tego???
BoloSr - 2012-11-11, 11:54
MZ000 napisał/a: | Dar1962 napisał/a: | do montażu LPG 1,6 nadaje się wręcz idealnie. W sytuacji gdy uznasz,że bardziej rozsądna ekonomicznie będzie instalacja gazowa - zawsze można będzie auto w nią doposażyć. W Lodgy miejsca na taką modyfikację jest aż nadto. |
Miałbym wątpliwości. 1.6 8V nie ma hydraulicznych popychaczy.
Czy lodgy ma na desce wskaźnik temperatury silnika? |
a co z tego ze nie ma hydrauliki ???
to sie poprostu reguluje recznie i juz :)
Dar1962 - 2012-11-11, 13:44
do tego zmierzało moje pytanie - nie ma żadnych przeszkód, aby w silniku, gdzie regulowane są ręcznie zawory, nie montować gazu - powtarzam - silnik 8v nadaje się do tego idealnie - nawet lepiej niż 16v, bo jest prostszy konstrukcyjnie - ergo? - mniej narażony na ewentualne awarie i przynajmniej teoretycznie można by bez większego ryzyka instalować w nim nawet II generację (mieszalnikową z elektroniczną regulacją składu mieszanki ), a więc dużo tańszą. Powtarzam- teoretycznie, bo stosowana obecnie IV generacja daje większe oszczędności w spalaniu
Dyziek - 2012-11-11, 21:46
Pytnia do osob majacych instalacje IV gen w silniku 8 zaworowym: co ile trzeba regulowac i ile to kosztuje?
piotrek400 - 2012-11-11, 22:59
średnio co 15 kkm
ale u mnie coś ostatnio się wydłuża ten okres, bo po 15kkm od ostatniej regulacji nic sie nie dzieje...
wcześniej po ok 15 kkm spadały obroty na zimnym silniku po wcisnięciu sprzegła, co było sygnalem do regulacji.
ja zawsze staram się najpierw regulować a potem jadę na WYMIANĘ FILTRÓW LPG (wiem, że jakiś dziwny jestem bo wiekszość uzytkownków LPG zapomina o tym dołączając potem do grona pogromców instalacji LGP - że już nigdy... )
sama regulacja to koszt ok 50 zł
Dar1962 - 2012-11-11, 23:03
np w hondzie jazz, gdzie luz na popychaczach regulowany jest mechanicznie, regulacje powinno przeprowadzać się raz na 3o tys km i w nieautoryzowanym warsztacie specjalizującym się w tej marce kosztuje to około 200 PLN, więc w dacii z pewnością będzie taniej
piotrek400 - 2012-11-11, 23:04
tylko nie piszcie mi o "kosztach" związanych w instalacją LPG, bo do tej pory wydałem 312 zl / 45 000 km (filtry, przeglądy grwarancyjne, droższy przegląd - różnica 60 zł, regulacja zaworów)
a odrobiłem 2500 zł za instalację plus 3400 zł jestem do przodu.
a LPG ma stanieć :)
Dyziek - 2012-11-12, 06:58
jesli koszt regulacji zaworow jest tak tani, to faktycznie nie ma sprawy
laisar - 2012-11-12, 10:37
Normy czasowe ASO podają 1,3 rbg - czyli np w warszawskim RRG wychodzi cennikowo właśnie ok 200 zł brutto.
laisar - 2012-11-13, 02:17
kakus napisał/a: | jak można mieć różne zdania na temat spalania .... to są fakty |
Normalnie, co potem sam opisałeś - jednemu spali 7, a drugiemu 10 litrów. Jedno i drugie to fakty, a jednak różne <:
kakus napisał/a: | tańsze jest gorsze |
Czasem gorsze, a czasem jednak wcale nie - ocena wielu spraw to kwestia subiektywna.
BoloSr napisał/a: | wedlug mnie ten 1.6 to pomylka w tym aucie |
J.w. - wg mnie nie jest pomyłką i w mojej MCV-ce jestem z niego zadowolony.
mekintosz napisał/a: | powinny bazowo byc 1,6 16V |
Jedyne, co naprawdę powinno być, to wybór.
Kapitan Żbik - 2012-11-15, 19:23
Zrobiłem jazdę próbną lodgy mocniejszym dieslem i dustern benzyną.
Trasa po mieście w takich samych warunkach na zimnym silniku Benzyna spalanie 13, diesel 6,5. W trasie (miałem logana) roznica pewnie byłaby mniejsza.
Do miasta zdecydowanie benzyna (cena zakupu i brak FAP) Na trasę diesel (elastyczność a zatem i bezpieczeństwo).
Do dużego samochodu jakim jest Lodgy 84 kuce to chyba za mało. Ja swoim loganem 1.4 z lpg praktycznie nie wyprzedałem. Teraz jeżdżę dieslem (i dwa razy mocniejszym) - trasa to przyjemność.
pluto - 2012-11-15, 19:56
Kapitan Żbik napisał/a: |
Do miasta zdecydowanie benzyna (cena zakupu i brak FAP) |
Do miasta także dobry jest diesel a FAP em nie ma co się przejmować w Daciach jest całkowicie bezobsługowy a i spalanie jest do zaakceptowania
Jazda w mieście tym silnikiem to sama przyjemność
Prezes - 2012-11-16, 09:14
Kapitan Żbik napisał/a: | Do dużego samochodu jakim jest Lodgy 84 kuce to chyba za mało. | Eee tam dużego. 4,5m długości 1200kg, to mało Jeździłem Lodgy z silnikiem benzynowym i daje radę. Chyba, że ktoś w 7 osób chce jeździć, to już inna rozmowa.
laisar - 2012-11-16, 09:27
Kapitan Żbik napisał/a: | Lodgy 84 kuce to chyba za mało |
Dla jednych za mało, ale dla innych wcale nie - to nie jest parametr, który można wyznaczyć obiektywnie.
Zdroworozsądkowo można by co najwyżej uznać, że jeżeli z maksymalnym ładunkiem (wliczając przyczepę) potrafi się rozpędzić do prędkości autostradowej, to znaczy, że silnik nie jest za mały (;
kakus - 2012-11-17, 06:46
Kapitan Żbik napisał/a: | Trasa po mieście w takich samych warunkach na zimnym silniku Benzyna spalanie 13, diesel 6,5. ................ .......................
Do miasta zdecydowanie benzyna |
??????
wieza - 2012-11-18, 09:08
piotrek400 napisał/a: | tylko nie piszcie mi o "kosztach" związanych w instalacją LPG, bo do tej pory wydałem 312 zl / 45 000 km (filtry, przeglądy grwarancyjne, droższy przegląd - różnica 60 zł, regulacja zaworów)
a odrobiłem 2500 zł za instalację plus 3400 zł jestem do przodu.
a LPG ma stanieć :) |
Niezla oszczednosc
ale biorac pod uwage maly fakt o zakazie wjazdu na parkingi podziemne oraz do tuneli, i czasem problem za granica z gazem na stacjach to w sumie jak nie przeszkadza to niezle... oraz zmniejszonym bagaznikiem kolo zapasowe trzeba miec...
mnie zakup dci nad bezynka zwrocil sie po jakis 35 tys km a gaz nawet nie wchodzil w gre bo sie nie oplacalo.. i ze wzgledow napisanych wczesniej...
Axia - 2012-11-18, 11:19
Szczerze? Wątpię by ludzie jeżdżący na gazie respektowali takie przepisy. Nawet nie ze złej woli, a braku takiej wiedzy.
TD Pedro - 2012-11-18, 23:49
wieza napisał/a: | ale biorac pod uwage maly fakt o zakazie wjazdu na parkingi podziemne oraz do tuneli, i czasem problem za granica z gazem na stacjach to w sumie jak nie przeszkadza to niezle... oraz zmniejszonym bagaznikiem kolo zapasowe trzeba miec... |
- na temat "wyższości" poszczególnych rodzajów paliw nad innymi dyskusja trwała, trwa i trwać będzie...
- każdy przytoczony argument da się podważyć dlatego każdy wybiera to co wg niego jest w danej chwili/określonych okolicznościach najlepsze...
- argumenty o zakazie wjazdów do podziemnych parkingów czy o miejscu zajmowanym w bagażniku przez kolo zapasowe w samochodach z instalacją gazową równie łatwo podważych jak awaryjność dwumasy czy problemy z filtrem cząstek stałych, torbosprężarką itd... w samochodach z silnikami Diesla...
- ja np. rozważałem również opcję z zasilaniem ON ale w moim przypadku przy wyborze rodzaju zasilania zadecydowały stosunkowo nieduże przebiegi roczne na poziomie 12-15 kkm przez co zwrot różnicy w cenie zakupu Dustera z silnikiem Diesla a benzynowym nastąpiłby po ok. 5 latach, tj. w chwili gdy hipotetycznie Dustera już bym nie posiadał lub przymierzałbym się do jego sprzedaży ponadto ja samochodem jeżdżę najczęściej sam lub maksymalnie z jednym pasażerem tak że miejsca na koło zapasowe wystarcza nawet przy wyjazdach turystycznych...
- różnych innych argumentów za i przeciw (każdy ma swoje) też by się jeszcze trochę znalazło i kto poszuka ten znajdzie...
Axia napisał/a: | Wątpię by ludzie jeżdżący na gazie respektowali takie przepisy. Nawet nie ze złej woli, a braku takiej wiedzy |
- jeżeli masz na myśli respektowanie przepisów dot. wjazdu samochodów z instalacją gazową do parkingów podziemnych to warto by sprawdzić czy takie przepisy dot. przedmiotowego zakazu istnieją,
- podziemne garaże powinny spełniać normy gwarantujące właściwą ich wentylację a za taki stan rzeczy odpowiada właściciel/administrator garażu a nie kierowca, samo umieszczenie tabliczek (zakazu) przy wjazdach do takich garaży niekoniecznie musi być usankcjonowane stosownymi przepisami...
===============
powyższe nie oznacza, że jestem fanem LPG (paliwo jak każde inne) ale jeżeli w określonej sytuacji pewne względy przemawiają za takim rozwiązaniem i można coś na tym skorzystać to czemu nie, lepiej oszczędności spożytkować na coś przyjemniejszego niż na koszty zakupu paliwa...
wieza - 2012-11-19, 09:02
No jasne ze sa wady i zalety...
tylko przepisa sa i juz nie my je wymyslamy ;) ale nie chcial bym podczas zwyklej kontroli drogowej gdzie jest pelno tuneli na autostradzie sie zdziwic ;), sa plusy i minusy tak jak wszystkiego..
ale jeszcze taka jedna mala drobnostka o ktorej urzytkownicy gazu nie mowia... a mianowicie do odpalania uzywasz jeszcze bezynki i to tez w srednie spalanie trzeba dozucic... a czym zimniejszy silnik to zuzycie bezynki jest duze.
i taka jeszcze jedna uwaga bo tez jezdzilem wczesniej na gazie kilkoma autami to Kupowac bardzo dobra instalacje a nie jakas tanizne bo to pozniej mocno wychodzi..
TD Pedro - 2012-11-19, 11:18
wieza napisał/a: | ale jeszcze taka jedna mala drobnostka o ktorej urzytkownicy gazu nie mowia... a mianowicie do odpalania uzywasz jeszcze bezynki i to tez w srednie spalanie trzeba dozucic... a czym zimniejszy silnik to zuzycie bezynki jest duze. |
ależ pamiętają ,
- w lecie przełącza się na LPG po ok. 300 m a w zimie po ok. 1000-1200 m co przekłada się na dodatkowe zużycie benzyny odpowiednio: w lecie ok. 0,25 l/100 km a w zimie ok. 1,0-1,2 l/100 km
- i o dodatkowym przeglądzie technicznym co rok też,
- i o trochę częstrzej wymianie świec i przewodów też,
- i o potrzebie wymiany dodatkowego filtrra gazu też... i mimo to jest ok...
wieza napisał/a: | ale nie chcial bym podczas zwyklej kontroli drogowej gdzie jest pelno tuneli na autostradzie sie zdziwic ;) |
byłbym wdzięczny gdybyś to doprecyzował/rozwinął...
wieza napisał/a: | i taka jeszcze jedna uwaga bo tez jezdzilem wczesniej na gazie kilkoma autami to Kupowac bardzo dobra instalacje |
instalacja Landi Renzo Omegas jest "dedykowana" przez RP i można przypuszczać, ze jest odpowiednia...
- w moim przypadku jest to trzeci samochód z instalacją LPG i tak jak napisałem w poprzednim poście: fanem LPG nie jestem ale pewne względy w tym przypadku przeważyły a ponadto jest to jeden z powszechnie dostępnych rodzajów paliwa, ani lepszy ani gorszy od pozostałych... mam porównanie bo samochodami z silnikiem wysokoprężnym też jeździłem m.in. z silnikiem Renault 1,5 dCi...
wieza - 2012-11-19, 21:28
Td pedro
chodzilo mi o to jak zapitalasz na autostradzie np wloch masz tunele i niech przypadkiem cie sciagnie policja na pobocze odrazu sie dowali do gazu. Ja nie neguje inst. na gaz bo jest to duza oszczednosc
jezdzilem i jezdze mnostwem aut rozmaitej klasy od maluch poprzez dacie lagune qashqai mondeo, kia,skoda,cytrynka, xc90, land cruiser. czy ostatnio Humera ktory tez jest w gazie duzo tego ...
W kazdym aucie sa koszta ale najwazniejsze zeby sie to oplacalo i zeby byc z tego zadowolonym
a teraz cos dla przykladu ze spalania w miescie nie podaje pojemnosci silnikow
land cruiser 11 on
Humer 20 gazu
xc 17-20 bezyny
mondeo 13 bezynki
qashqai 9 on
laguna 12 bezynki
dacia 6 on
maluch 6 bezynki
lagunka 9 on
C3 6 on
to sa przyklady niektorych aut ktorymi sie poruszalem
a z ciekawostki to xc90 na zimnym silniku jak stal pokazywal spalanie 99,9 l dalej nie bylo skali :)
marszelest - 2012-11-19, 21:31
jak ktoś kupuje XC90 to wtedy spalanie jest pomijalne
wieza - 2012-11-19, 21:36
no powiem ze z silnikiem biturbo 4l to jest koszmar dla portfela bo do zakopca z lodzi jadac musialem tankowac po drodze :) a jadac dacia to jade tam jezdze i wracam na 1 baku :)
TD Pedro - 2012-11-19, 22:01
wieza napisał/a: | chodzilo mi o to jak zapitalasz na autostradzie np wloch masz tunele i niech przypadkiem cie sciagnie policja na pobocze odrazu sie dowali do gazu |
nie mam powodu wątpić w to co napisałeś (nie wiem jak jest dlatego zapytałem) ale we Włoszech samochody z instalacją LPG są bardzo popularne i w świetle tego co napisałeś zastanawia mnie jak Włosi przemieszczają się po swoim kraju...
kapelusznik - 2012-11-20, 08:28
a z tymi tunelami to nie jest tak, że chodzi o cysterny z gazem, nie o samochody
np w tunelu pod Mont Blanc jest tak:
http://www.tunnelmb.net/v3.0/gb/reglegb.asp
Cytat: | 1) To drive through the Tunnel safely:
- make sure your vehicle is in good working order
- tell the toll booth operator if your vehicle uses LPG: it won't cost you any more
- observe the traffic regulations
- follow the information given |
wieza - 2012-11-20, 12:47
jesli chodzi o tunel pod mont blanc to jest niesamowite uczucie tam jechac... po kilku kilometrach czujesz w aucie spaliny... jechalem tamtedy kilka lat temu..
super sprawa...
Przepisy sa i tak to juz jest ale jesli chodzi o szkodliwosc to badzmy szczezy co gaz zrobi a co np paliwo z cieknacego zbiornika albo olej z silnika widacz na parkingach wlasnie tyle plam...
tomasso - 2014-01-10, 15:26 Temat postu: wybór silnika Witam,
skoro pytasz o 1.6 "A czy ten 1.6 (84KM) nie będzie ciut za słaby do takiego auta?"
to powiem, że chociaż przejechałem dopiero 6000km mogę odpowiedzieć.
Po pierwsze: jak masz na wyrzucenie 6000zł. to kup TCE, bo większa dynamika i frajda z jazdy
Po drugie: jeśli mało jeździsz i nie szalejesz, silnik 1.6 wystarczy. Na autostradzie non stop podróżuję 140km przy 3-4 osobach, mój max to 151, ale faktycznie mułowato przyspiesza i nie ma zapasu pod nogą!
3. W mieście czy masz diesla, tce czy 1.6 nie robi żadnej różnicy w spalaniu i elastyczności, więc po co przepłacać?
4. Spalanie w mieście 8,5 do 9,3, w trasie od 5,8 do 6,5 - zależy jak ciężką masz nogę?
5. koszty serwisu najtańsze przy 1.6
6. nie prawda, że diesla lub tce łatwiej będzie odsprzedać, bo Polacy poszli po rozum do głowy i wiedzą, że te silniki jako parolatki są drogie w naprawach i serwisie a różnica w oszczędności do 1.6 praktycznie żadna!
7. jest jeszcze kilka innych argumentów za 1.6 ale nie będę przynudzał :)
Flita - 2017-02-01, 22:18 Temat postu: Re: Dacia Lodgy - jaki silnik wybrać?
panar napisał/a: | Na początku witam wszystkich użytkowników tego forum
W ciągu kilku najbliższych m-cy planuję zmianę samochodu i poważnie zastanawiam się nad Lodgy. Wersja Laureate, raczej 5-os.
Może doradzicie, który silnik wybrać? Nie ukrywam, że ważne są względy finansowe, zarówno przy zakupie jak i późniejszej eksploatacji.
Samochodem pokonuję ok. 7-8 tys. km rocznie, 60% w trasie i planuję go mieć z 10 lat.
Na pokładzie jedzie przeważnie 4 osoby + sporo bagażu.
Dzięki za podpowiedzi i sugestie
Pozdrawiam |
I jak kolego zakupy co kupiłeś i jak oceniasz swój wybór po kilku latach ?
DrOzda - 2017-02-02, 08:53
Nie wiem czy adresat pytania tu zagląda ale ja odpowiem. Mam Lodgy 1.6 od 4 lat , przejechane prawie 50 kkm. Do miasta silnik jest idealny , trochę brakuje mu mocy na autostradach ale na te kilka wyjazdów w roku to nie ma żadnego znaczenia - spokojna jazda 120 -130 jest wystarczająca . Spalanie po mieście w lecie poniżej 9 litrów , zimą poniżej 10 ale mam dość ciężką nogę i krótkie dystanse. Przez te 4 lata samochód praktycznie bezobsługowy (przeglądy co rok w ASO w trakcie których aktualizowano ECU i wymieniono łącznik stabilizatora oraz akumulator). Cenię święty spokój - wsiadam - przekręcam kluczyk i jadę. Być może za rok wymienię na coś nowego - nowy Duster ?
|
|