DACIA Klub Polska
Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII

Galeria naszych samochodów - DUSTER 999 LPG 2022 - sceptycznie, ironicznie, realistycznie

jan ostrzyca - 2022-02-11, 18:08
Temat postu: DUSTER 999 LPG 2022 - sceptycznie, ironicznie, realistycznie
Po przygodzie z dwoma Daciami, a raczej z ich serwisami, wracam do Dacii.
Na nie mam do Dacii stosunku fanatycznego, nie potrzebuję grupy wsparcia, mam porównanie do innych aut budżetowych i nie muszę samemu sobie udowadniać, że zrobiłem dobry wybór. I co najważniejsze, nie będę jeździł Dacią, a co najwyżej pożyczał co jakiś czas, serwisował, naprawiał i zgłaszał reklamacje gwarancyjne.
Z tych oto przyczyn, jeśli łaskawa Administracja zacnego Forum nie wywali tego wątku gdzieś, będę co jakiś czas opisywał przygody z Dusterem 999 LPG 2022r.

laisar - 2022-02-11, 18:21

Dzienniczki pokładowe są bardzo mile widziane, bo po to jest forum, żeby dzielić się doświadczeniami. Przyjęliśmy natomiast prowadzić je w "Galerii naszych samochodów" - mam nadzieję, że przeniesienie tam nie jest "wywaleniem", a sam dział nie jest "gdziesiem"... (::)
jan ostrzyca - 2022-02-11, 18:28

Łaskawco, lata mijają a my wciąż tacy sami... W galerii, powinny być zdjęcia, w tym wątku nie będzie żadnego. Może przeniesiesz do działu technicznego? Albo gdzieś?
EDYCJA: widzę że w profilu masz ciągle ten sam wóz. Nadal masz MCV z 2007?

laisar - 2022-02-11, 19:38

Obraz nie musi być zdjęciowy, tylko może być opisowy - ilustrując życie pojazdu. Zatem jak wszyscy, to wszyscy...

Mój bolid owszem, wciąż ten sam - http://www.daciaklub.pl/f...1828182#1828182

jan ostrzyca - 2022-02-12, 07:56

Nie byłbym sobą gdybym się do czegoś nie przyczepił. I tak, nowy wózek kolejnej generacji a wkurzające rzeczy te same co dawniej. Zauważone wtrącenia paprochów i kłaków w lakierze, niedokładne lakierowanie elementów pod maską, niestaranne lakiernicze wykończenie krawędzi blach poszycia. Oczywiście w nowym aucie nie ma po co tego reklamować, zobaczymy czy coś wylezie w tych miejscach. Kurde... Znam takich co lepiej w garażu malują samochody.

Tradycyjnie dla Dacii za krótkie pióra wycieraczek - do wymiany.

Drążek zmiany biegów mało precyzyjny i wyraźnie drgający przy zmianach obciążenia.

Co pochwalić?

Wreszcie sensownie rozwiązane kontrolki LPG w kabinie, które już nie wygląda jak dołożone w garażu. Wreszcie komputer widzi fabryczny LPG. Dobrze rozwiązane tankowanie LPG, stałe gniazdo bez dokręcanych przejściówek, jak miałem w poprzedniej Dacii.

Co jeszcze pochwalić? To że auto nie nie ma asystenta pasa ruchu, który w sposób absolutnie wkurzający szarpie kierownicą (Captur) i niespodziewanie przyhamowuje auto (Scala).

Co jeszcze? Kamery - niby cztery, widok z nich co prawda szeroki, za to jakościowo marny w porównaniu do Scali.

Start/Stop - padaka.

Tryb ECO w połączeniu z tempomatem, na ekspresówce daje super niskie wyniki średniego spalania. Chyba mi się spodoba. Choć wątpię czy stała kierowczyni auta to doceni.

W skrajnym położeniu fotel kierowcy lekko się buja, a więc to samo co wcześniej. Można jednak znaleźć pozycję bez bujania.

Radio i nawigacja bez uwag - nie mam wielkich wymagań.

Estetyka wnętrza i zewnętrza jakby lepsza od wcześniejszych modeli. Niestety Dacie brzydko się starzeją. Raczej jak Olbrychski niż DeNiro...

Auto jest zaskakująco zwinne i lekkie w prowadzeniu.

Silnik od kosiarki? Zobaczymy. Na razie bez uwag.

Wyciszenie wnętrza. Albo głuchnę, albo się poprawiło. Pamiętam sprzed lat namiętne dyskusje na tym forum jak domowo wyciszyć wyjące cholery. Sam wyciszałem dacię przez dokładanie mat z diesla i wykładzin w kabinie. Teraz jakby OK.

Michał B24 - 2022-02-12, 17:41

A mozesz powiedzieć, czemu start/stop padaka? Bo jest, czy źle działa?
jan ostrzyca - 2022-02-12, 18:56

Michał B24 napisał/a:
A mozesz powiedzieć, czemu start/stop padaka? Bo jest, czy źle działa?

Bo w ogóle jest. Na odcinku 7 kilometrów zgasił mi samochód 9 razy. To przesada. na szczęście jest guziczek do wyłączania tego g.

Michał B24 - 2022-02-12, 20:26

Ma swoje wady i w korku sie nie sprawdza, ale w normalnym ruchu miejskim sie sprawdza. 3 cylindry telepią, więc wolę jak na swiatłach się wyłącza.
jan ostrzyca - 2022-02-13, 11:11

Michał B24 napisał/a:
Ma swoje wady i w korku sie nie sprawdza, ale w normalnym ruchu miejskim sie sprawdza. 3 cylindry telepią, więc wolę jak na swiatłach się wyłącza.
No tak, tylko jak policzyć ile tysięcy razy w roku silnik będzie dodatkowo się odpalał, to powstaje pytanie ile to wytrzyma. Prawdopodobnie do końca gwarancji.
laisar - 2022-02-13, 16:29

Start&Stop został wprowadzony w Dacii w 2015 r., po jakichś 10 latach po innych producentach - i jak na razie nie wygląda na to, żeby jakoś znacząco obniżał żywotność silników i akumulatorów ani u pionierów, ani u maruderów.
velomar - 2022-02-13, 16:45

A żywotność rozruszników?
Ja wyłączyłem permenentnie, wraz z systemami ***, ***, ***.

laisar - 2022-02-13, 17:30

Ani rozruszników.

Ani rozrządu.

Ani świec.

Ani... ani... ani...

Et cetara ad mortem defecatam.

Ale jakby ktoś znał jakieś _pisane_ raporty o dowiedzionym wpływie S&S na awaryjność, to chętnie poznam, bo mnie się nie udało nic znaleźć.

Michał B24 - 2022-02-13, 19:50

Ja mam w tyle, czy zwiększa, czy zmniejsza żywotność. Wiem, że mniej telepie na światłach. A przez czas kiedy Drakulą będę jeździł, raczej się nie zepsuje.

Wyłączam ten system w korku, bo zaczyna przeszladzać naprawdę, oraz wyłączam zjeżdżając z autostrady na stację benzynową. Mam jakieś głupie przeczucie, że przedłużam tym żywotność turbiny. Robię na tyle nieczęsto, że nie mam zamiaru dociekać, czy czynie słusznie. Zdarzyło się może ze 3 razy w przez pięć lat. W sensie zjazdu z autostrady, z dużej prędkości, na stację od razu. Nie podoba mi się że silnik staje od razu.

gfedorynski - 2022-02-13, 21:07

laisar napisał/a:
Ani rozruszników.


Co więcej, z okazji S&S jest montowany mocniejszy/trwalszy/whatever rozrusznik, więc może się okazać, że podziała dłużej niż taki, który by włożono bez tego systemu.

jan ostrzyca - 2022-02-15, 15:03

A... I sobie przypomniałem. Śnieżka ma dostęp bezkluczykowy. Taksiarz jeżdżący Fusionem, mówił mi że zrobił sobie staromodny hebel do odcinania prądu. Na szczęście dacii nie kradną.
https://autokult.pl/43877,metoda-na-walizke-wciaz-skuteczna-przed-zlodziejem-obroni-sie-5-proc-aut

Michał B24 - 2022-02-15, 16:12

No dobra, to pisz co dalej?

Bo start stop, jak na razie kontrowersyjny jedynie. Sama kamera cofania jest bardzo dobra w Daci, ale szybko się brudzi. Nie wiem, jak ta 360...

Silnik 1.0 miałem w Kia Ceed z wypożyczalni i jeżdził zaskakująco dobrze, a w focusie miałem też, też z wypożyczalni do jazdy po górach 1.0 100 koni, był zupełnie wystarczający.

jan ostrzyca - 2022-02-15, 16:44

Michał B24 napisał/a:


Sama kamera cofania jest bardzo dobra w Daci, ale szybko się brudzi. Nie wiem, jak ta 360...



To nie jest kamera 360, tylko cztery kamery pokazujące do przodu, do tyłu (z tymi giętkimi liniami) i dwie kamcie po bokach dające obraz na przednie błotniki. Nie działają razem, trzeba przełączać guzikami. W sumie prawie OK, ale obraz jest dość fatalny (jakość). Skoda Scala ma coś podobnego i Mazda 3, ale tam obraz brzytwa, a tu jedynie jest coś widać. Pewnie się przyda, do momentu gdy kierowca akurat ten jeden, jedyny jednością raz nie zapomni pyknąć guziczkiem i nie porysuje boków auta.

Dymek - 2022-02-16, 11:32

jan ostrzyca napisał/a:
W sumie prawie OK, ale obraz jest dość fatalny (jakość). Skoda Scala ma coś podobnego i Mazda 3, ale tam obraz brzytwa, a tu jedynie jest coś widać.
Serio- w kamerze tylnej fatalny? To co oni tam teraz montują? Mam kamerę sprzed 4 lat i nie mam absolutnie żadnych zastrzeżeń do jakości obrazu- po prostu widać wyraźnie wszystko, co jest za samochodem... Czyżby Kolega pragnął mieć tam obraz w 4k? Ta kamera nie służy do czytania książek leżących na asfalcie, ale wyraźnie pokaże że książka tam leży..
Prezes - 2022-02-16, 11:57

U mnie jakość teraz jest słabsza,ale: jak się kamera zasoli. A tak to jest bardzo OK
Nie wykluczam jednak, że w dobie problemów z dostawami elektroniki montują w fabrykach co popadnie..

jan ostrzyca - 2022-02-16, 21:08

Dymek napisał/a:
Serio- w kamerze tylnej fatalny? To co oni tam teraz montują? Mam kamerę sprzed 4 lat i nie mam absolutnie żadnych zastrzeżeń do jakości obrazu


A widziałeś obraz w Skodzie Scala? Cena wozu podobna, a obraz a kamery super, bez porównania lepszy niż w Dusterze.

pawel1313 - 2022-02-16, 22:43

Cytat:
Cena wozu podobna


Słowo podobna jest kluczem bo na szybko patrząc to około 10 tys różnicy także jak dla mnie to sporo ;-)

Michał B24 - 2022-02-17, 09:34

jan ostrzyca napisał/a:
Dymek napisał/a:
Serio- w kamerze tylnej fatalny? To co oni tam teraz montują? Mam kamerę sprzed 4 lat i nie mam absolutnie żadnych zastrzeżeń do jakości obrazu


A widziałeś obraz w Skodzie Scala? Cena wozu podobna, a obraz a kamery super, bez porównania lepszy niż w Dusterze.


A kiedy czyściłeś ostatnio kamerkę? Bo ona się szybko brudzi, a jak jest czysta to jakość obrazu jest ze tak powiem HD

Dymek - 2022-02-17, 10:51

jan ostrzyca napisał/a:
A widziałeś obraz w Skodzie Scala? Cena wozu podobna, a obraz a kamery super, bez porównania lepszy niż w Dusterze.
Zaraz, zaraz... nie o to przecież chodzi, uściślijmy to- z całą pewnością znajdziemy inne samochody ze znacznie lepszym obrazem z kamery, ale nie mogę się po prostu zgodzić ze sformułowaniami, które użyłeś. Napisałeś, że w Dacii obraz jest "fatalny" i że "tu jedynie jest coś widać" a takie określenia nijak nie pasują do tego, co ja (i chyba inni użytkownicy) widzą u siebie na ekranie. Ten obraz jest dobry- o jakości odpowiedniej dla funkcji jaką tu spełnia. "Fatalny" to w mojej opinii zupełnie co innego...
Michał B24 - 2022-02-17, 11:30

@Dymek, jak troche w deszczu pojeżdżę to obraz robi sie fatalny... Ale to nie wina kamery, tylko dbałości o czystość oraz nie do końca przemyślana aerodynamika okolic kamery. Auta, które mają kamerę chowaną/wysuwaną na czas cofania, są wolne od tego problemu.
jan ostrzyca - 2022-02-17, 16:04

Misiowie puszyści... Obraz kamer Dustera jest dość denny. Był denny w salonie, był denny na jeździe próbnej, jest denny w nowym aucie. Szczególnie jak się porówna z samochodami z podobnej półki cenowej. Możecie się pocieszać, że nie jest. Wasza sprawa.

Dla mnie jest słaby, to nie narzekanie, to fakt. Czy wybrałbym znowu kamery do Dustera? Tak. Pomimo tego, że obraz jest słaby, zapewnia jakieś minimum widoczności.

jan ostrzyca - 2022-02-17, 16:09

Dla odmiany pozytywne zaskoczenie silnikiem od kosiarki.
W cyklu mieszanym z przewagą trasy komputer pokazuje średnie spalanie 6.1 l. PB /100 km. Odczyt z ok. 200 kilometrów. Jeśli komputer nie kłamie to rewelka. Nawet gdyby to była sama trasa, to bym uznał spalanie za bardzo zadowalające.

Prezes - 2022-02-17, 17:33

Dustery w trasie palą więcej ;-) No chyba że się jeździ do 90 km/h, ale wtedy co to za trasa?
jan ostrzyca - 2022-02-17, 21:13

Prezes napisał/a:
Dustery w trasie palą więcej ;-) No chyba że się jeździ do 90 km/h, ale wtedy co to za trasa?


Nie wiem jak jeździł, nie ja prowadziłem, ale na pewno był poza miastem, a odczyt z licznika 6.1l /100 km, a dzisiaj 6.2 l./100 km.

Michał B24 - 2022-02-18, 09:07

jan ostrzyca napisał/a:
Misiowie puszyści... Obraz kamer Dustera jest dość denny. Był denny w salonie, był denny na jeździe próbnej, jest denny w nowym aucie. Szczególnie jak się porówna z samochodami z podobnej półki cenowej. Możecie się pocieszać, że nie jest. Wasza sprawa.

Dla mnie jest słaby, to nie narzekanie, to fakt. Czy wybrałbym znowu kamery do Dustera? Tak. Pomimo tego, że obraz jest słaby, zapewnia jakieś minimum widoczności.


Rewelacji z tym ekranem nie ma, ale jeźdżę Hondą z dużo wyższej półki cenowej i jest znacznie gorzej niż w Daci. Jeździłem też innymi autami z kamerą i Dacia z nich ma kamaerę najlepszą, ale fakt, że autami z grupy VAG z kamerą cofania akurat nie jeździłem.

Dacia poza właściwościami terenowymi Dustera 4x4, nie ma niczego co jest najlepsze na rynku, choc posiada kilka bardzo przyzwoitych elementów wyposażenia.

jurasek15 - 2022-02-19, 13:01

Ja tam bym się cieszył jakbym nie musiał dopłacać za zbędne gadżety, jak to było kiedyś, do 4x4. W pierwszym Dusterku nie mam nawet klimy, a 4x4 jest :). Zbliża się do 330 tysięcy przejechanych kilometrów, z czego 320 tysięcy na LPG i to jest dla mnie najważniejsze. A teraz potrzebując 4x4 muszę brać takie pierdoły jak kamera czy kolorowe zderzaki, a nie mam takiej podstawy jak metalowa osłona silnika. :) No i jeszcze do takiej Rosji potrafią wysyłać normalne silniki, a w Eurokołchozie muszą być ekologiczne wynalazki. :)
Henry - 2022-02-19, 18:25

Mam to samo. Musiałem wziąć 4x4. Alufelgi, automatyczna klima, usb dla psa... Na pewno się tym nacieszę robiąc 7.5 tysiąca km rocznie. :roll:
Ale na silnik akurat nie narzekam - podobno dobry, a 150km mi wystarczy.

r70 - 2022-02-19, 20:53

Prezes napisał/a:
Dustery w trasie palą więcej ;-) No chyba że się jeździ do 90 km/h, ale wtedy co to za trasa?

Mam wrażenie że mój jak się jeździ 90km/h to spala nie więcej niż 5l Pb na każe 100km :) Średnie na dotarciu miałem 5.7L/100 w ruchu miejskim i podmiejskim.

Michał B24 - 2022-02-20, 07:32

Tak to jest, że auta z instalacją LPG palą sporo mniej benzyny. Wynika to z blokady mentalnej użyszkodnika, którego stopa na benzynie nabiera lekkości ruchów i traci na wadze.
r70 - 2022-02-20, 11:23

Michał B24 napisał/a:
Tak to jest, że auta z instalacją LPG palą sporo mniej benzyny. Wynika to z blokady mentalnej użyszkodnika, którego stopa na benzynie nabiera lekkości ruchów i traci na wadze.

Może tak być, ale ja od kilkunastu lat w każdym samochodzie, niezależnie od tego czy tankowanym mam lekką nogę - po prostu nie widzę powodu żeby wywalać przez rurę wydechową więcej pieniędzy (które biorą się z mojego czasu), niż to jest niezbędne do sprawnego przejechania danego dystansu :) I z tej perspektywy mogę powiedzieć że DD 1.0tce potrafi być bardzo oszczędny (zauważalnie bardziej niż np. mniejszy i lżejszy captur 1.2tce)

Michał B24 - 2022-02-20, 13:52

A jesteś pewien, czy Captur jest lżejszy?
r70 - 2022-02-20, 18:34

Michał B24 napisał/a:
A jesteś pewien, czy Captur jest lżejszy?

Tak, jest minimalnie lżejszy i ma na pewno ma lepszą aerodynamikę, jeździ na węższych oponach i zużywa tyle benzyny co duster gazu.

Michał B24 - 2022-02-20, 20:08

1.2 TCe to nie był oszczędny silnik, to prawda. 1.0 jest bardzo oszczędny.

A kapturem jeździłem, tym pierwszym, 0.9TCe i był okropny jeśli chodzi o silnik.

jan ostrzyca - 2022-02-21, 05:06

Spalanie LPG tylko w mieście wynosi według komputera ok. 9 l./100. Uważam to za znośny wynik. Szczególnie po przeliczeniu na peeleny przy cenie LPG 2,50 l. Tym bardziej, że średnie nadal spada, na początku komp pokazywał 11 LPG l./100. Taksiarz, który zrobił na tym silniku 40 tys. pokazywał mi spalanie na poziomie ok. 8 l. LPG/100 w mieście. Zaraz ktoś napisze, że LU to nie jest "miasto" bo miasto to WI, a LPG u niego nie kosztuje 2,50 tylko 2,90.
Czajo - 2022-02-21, 09:14

LU wieksze niż NO ;) a w NO LPG droższe ;)
jan ostrzyca - 2022-03-09, 21:10

Przy obecnych cenach zielonej i niebieskiego, wybór litrówki na LPG okazał się strzałem w sedno tarczy.
jan ostrzyca - 2022-03-13, 08:21

Teraz będzie o wadach. Tylna kanapa służy do siedzenia. Zasadniczo może być wygodniejsza lub mnie wygodna. Zależy od wrażliwości tyłka. Co można skopać przy projektowaniu? Zapinanie pasów bezpieczeństwa dla dzieci. Fotelik dziecięcy dla dziecka ok. 7-9 lat wchodzi jak trzeba, miejsce na nogi jest. Problem w tym, że dziecko nie jest w stanie zapiąć się samodzielnie, bo zatrzask pasa przy nacisku ucieka/chowa się w głąb kanapy. Normalnie siadasz, bierzesz pas i jedną ręką klamrę wciskasz w zatrzask. Tu zatrzask chowa się w kanapie. Dziecko siedzące w fotelu nie widzi zatrzasku i nie sięgnie drugą ręką żeby potrzymać zatrzask. Potrzebna pomoc rodzica zwinnego jak małpa.
laisar - 2022-03-13, 10:15

Istotnie, badziew - na szczęście można samodzielnie coś poprawić i uratować dzieci:

http://www.daciaklub.pl/f...pic.php?t=17680

jan ostrzyca - 2022-03-13, 11:23

Ech, zapomniałem... Dacia oznacza konieczność samodzielnego poprawiania fabryki. Sam poprawiałem dwie emcefałki, poprawię też dustera.
Dymek - 2022-03-13, 20:18

jan ostrzyca napisał/a:
Normalnie siadasz, bierzesz pas i jedną ręką klamrę wciskasz w zatrzask. Tu zatrzask chowa się w kanapie. Dziecko siedzące w fotelu nie widzi zatrzasku i nie sięgnie drugą ręką żeby potrzymać zatrzask. Potrzebna pomoc rodzica zwinnego jak małpa.

Faktycznie... W starszych modelach mamy po prostu zamki pasów leżące sobie swobodnie na siedzeniu i tam po szczęśliwym trafieniu klamrą w taki leżący zamek daje się pas zatrzasnąć.
A tutaj zamki wpuszczane w siedzenie i takie nieszczęście... ;-)

jan ostrzyca - 2022-03-14, 18:52

Dymek napisał/a:
jan ostrzyca napisał/a:
Normalnie siadasz, bierzesz pas i jedną ręką klamrę wciskasz w zatrzask. Tu zatrzask chowa się w kanapie. Dziecko siedzące w fotelu nie widzi zatrzasku i nie sięgnie drugą ręką żeby potrzymać zatrzask. Potrzebna pomoc rodzica zwinnego jak małpa.

Faktycznie... W starszych modelach mamy po prostu zamki pasów leżące sobie swobodnie na siedzeniu i tam po szczęśliwym trafieniu klamrą w taki leżący zamek daje się pas zatrzasnąć.
A tutaj zamki wpuszczane w siedzenie i takie nieszczęście... ;-)

Nieszczęście? Nie, po prostu głupota i lenistwo projektanta. W skodzie i fiacie, moje 9-letnie dziecko zapina się samodzielnie. W dacii ja muszę je zapinać, gimnastykując się przy tym jak małpa.

Prezes - 2022-03-14, 22:45

jan ostrzyca napisał/a:
Nie, po prostu głupota i lenistwo projektanta.

Albo specjalne zagranie, żeby pamiętać, że to nie Renault
Tak czy inaczej rozumiem irytację, bo sam takową miałem, dzieciaki na foteliku duży z tym problem miały. I tak, trzeba samemu ulepszać - ja dostawiłem po kątowniku, spiąłem trytytkami i jest już OK, ale też uważam, że takie proste rzeczy to przesada, powinny być już fabrycznie OK

jan ostrzyca - 2022-03-17, 08:25

A teraz kamyk do własnego ogródka. Wybór koloru białego okazał się błędem. Biały wygląda dobrze w salonie, ale widać na nim każdy brudek, szczególnie w zakamarkach, na progach, w nadkolach etc. Inna rzecz, że dustera ma dość okropną paletę kolorów, i brak w niej mojego ukochanego strażackiego, który zwykle zdobi nasze auta. Chociaż wydaje mi się, że biały optycznie powiększa dustera. Bałwan stojący przy granatowym lub szarym wygląda na większy.
Henry - 2022-03-17, 09:51

Też uważam że biały jest z tych kolorów najlepszy. Ale jeżdżąc po polnych drogach odpuściłem i wziąłem ten który najmniej mi się nie podobał z pozostałych, czyli czerwony ;-)
667 - 2022-03-17, 10:00

jan ostrzyca napisał/a:
A teraz kamyk do własnego ogródka. Wybór koloru białego okazał się błędem. Biały wygląda dobrze w salonie, ale widać na nim każdy brudek, szczególnie w zakamarkach, na progach, w nadkolach etc.

Po niecałym miesiącu od zakupu doszedłem do tego samego wniosku.

r70 - 2022-03-17, 15:03

667 napisał/a:
jan ostrzyca napisał/a:
A teraz kamyk do własnego ogródka. Wybór koloru białego okazał się błędem. Biały wygląda dobrze w salonie, ale widać na nim każdy brudek, szczególnie w zakamarkach, na progach, w nadkolach etc.

Po niecałym miesiącu od zakupu doszedłem do tego samego wniosku.


A ja mają już wiele samochodów w różnych kolorach i znając konsekwencję takiego wybory wybrałem biały i nie żałuję. Ale ja mam inne podejście - samochód kupiłem dla siebie i on ma mi służyć, a nie ładnie wyglądać. A w słoneczne dni (od wiosny do jesieni) kolor biały służy najlepie - często nawet klima się nie musi włączać żeby w środku się nie gotować :)

jan ostrzyca - 2022-03-25, 12:20

Szósty bieg... Hm... Sądziłem, że szóstka służy do toczenia się z większymi prędkościami oszczędnie i cicho. Oszczędnie, z tym bywa różnie. Ale cicho nie jest. W porównaniu z piątką, hałas we wnętrzu na szóstce jest wyższy, a co najmniej bardziej uciążliwy. Na szóstce samochód buczy jak krowa. Dziwne. Skrzynia felerna? Naprawdę wolę jechać na piątce, niż słuchać tego buczenia.
jurek - 2022-03-25, 13:32

A jakie obroty? Buczenie to raczej za niskie. pozdr
jan ostrzyca - 2022-04-02, 06:05

Kolejny dzień w Dusterze i kompletnie zmieniona subiektywna ocena spalania. Pierwsze jazdy zaliczyłem autem prosto ze sklepu i traktowałem dość delikatnie. Wówczas spalanie zaskoczyło mnie na korzyść. Przerwa kliku tygodni i przesiadka na jeden dzień z Doblo.
Ło matko... spalanie LPG ponad 10 l./100, spalanie zielonej ok.8-9 l./100. Tylko miasto. Miesiąc miodowy się skończył. Spalanie mniej więcej takie jakiego oczekiwałem po aucie tych gabarytów z silniczkiem od kosiarki.

pastp - 2022-04-02, 07:14

Nie wiem czego się spodziewałeś? Spalania jak w katalogach ;-) ? Normalnie traktowane auto tych gabarytów to 10l gazu i prawie 8l benzyny. Jak uwierzyłeś tym co piszą że gazu 7.5 a benzyny 6 to współczuję. Ja świadomie wybrałem Sandero Stepway i uznałem że 8 będzie ok. Tu na forum pisali że 7 do 7.5. Jest 8.8 l/100. Też nie jest źle. Tu uwaga nie zrobiłem po autostradzie jeszcze więcej jak 100km. Wakacje pokażą ale spodziewam się, że poniżej 10 nie zejdzie.
r70 - 2022-04-02, 09:14

hehe... czuję się przywołany do tablicy ;) ja jeżdżę normalnie - a spalanie mam właśnie na poziomie poniżej 7.5LPG. Ostatnie tankowanie LPG jeżdżę delikatniej więc na kompie mam średnie 6.4L/100 LPG czyli z tankowania powinno wyjść poniżej 6l/100.
Trudno mi natomiast powiedzieć jakie spalanie uzyskałbym jeżdżąc tylko po dużym mieście.

pastp - 2022-04-02, 12:36

No dobra nie umiem jeździć i zawsze kupuję auta zepsute 😀. Radzę postronnym nastawić się jak piszę i się co najwyżej miło rozczarować.
velomar - 2022-04-02, 13:21

Ja też nie umiem jeździć i maja Dacia też jest popsuta.
Od ostatniego zerowania komputera, bez wyjazdów za miasto, tylko krótkie trasy, ale bez korków:
Dst. 215 km
Vśr. 29 km/h
Spalanie: 8,8 l/100 km (benzyna, 1.0SCE).
Teraz u mnie biało, okolice 0 st.C i pewnie znów będzie rosnąć.

Michał B24 - 2022-04-02, 15:08

Wcale mnie nie dziwi takie spalanie. Jednak za przykład mogę dać moje służbowe auto:

Honda Civic 1.5 turbo Automat. Potrafię spalić nim w trasie 6.4l/100km
W mieście potrafię spalić 6.9/100, ale w tym samym mieście wychodzi 8.8. Zależy od sytuacji drogowej, korków i sam nie wiem czego. Naprawdę, niby warunki podobne, a raz 7, raz 8

Dacia, jest bardziej przewidywalna. W SS2 2017 po tym samym mieście, było 6.7-7.3. Teraz Sandero 2021 90 TCe, w zasadzie po tym samym mieście wychodzi 6.4-6.9.

Ale duzo zależy od nogi i warunków ruchu.

jan ostrzyca - 2022-04-02, 18:27

Dacia MCV 1.6 MPI paliła dokładnie tyle ile napisali w instrukcji, a czasem mniej.
r70 - 2022-04-02, 19:15

Jaki masz już przebieg ?
Z tego co wiedzę to Twoja pierwsza turbo benzyna ? Te silniki zupełnie inaczej "piją" niż wolnossące - znacznie więcej zależy od stylu jazdy niż w wolnossących, jak chce się jeździć oszczędnie trzeba się ich nauczyć.
Podobnie zresztą jest z klekotami - wolnossące zawsze paliły tyle samo, turbo już trochę zależały od stylu jazdy, turbo ze zmienną geometrią łopatek - były najbardziej wrażliwe na nogę kierowcy.

Michał B24 - 2022-04-02, 20:15

Nie były, są :mrgreen:
pastp - 2022-04-03, 08:28

Mylicie pojęcia. Nie chodzi o jakiś ecodriving ale o normalne użytkowanie. Płynne włączanie się do ruchu a nie wtaczanie na skrzyżowanie. Na autostradzie w naszych kosiarkach 120 km/h to max bo 140 to litr więcej. No oczywiście mogę uzyskać spalanie katalogowe ale jakimś kosztem. Jak autostrada to jadę jak przepisy pozwalają. Ruszanie ze świateł płynne a nie jak setki powolne włączanie bo depnięcie w moim audiku prawie nówka 1.8 to 30l chwilowego spalania. Jeśli piszesz o spalaniu to pisz że jeżdzisztylko do 100 km/h itd. Szanuję takich kierowców ale ja tych jadących 70 na 90 wyprzedzam a wtedy spalanie rośnie. Moim zdaniem tacy evo kierowcy sieją dezinformację co do spalanua
eplus - 2022-04-03, 08:53

pastp napisał/a:
Na autostradzie w naszych kosiarkach 120 km/h to max bo 140 to litr więcej.

I tak nieźle.
W Dusterze 1,6 16V K4M spalanie s przy prędkości V to:

s=V/10-1

czyli przy 120 - 11L l/100km, przy 140 - 13.
:lol:

r70 - 2022-04-03, 11:24

eplus napisał/a:
pastp napisał/a:
Na autostradzie w naszych kosiarkach 120 km/h to max bo 140 to litr więcej.

I tak nieźle.
W Dusterze 1,6 16V K4M spalanie s przy prędkości V to:

s=V/10-1

czyli przy 120 - 11L l/100km, przy 140 - 13.
:lol:


U mnie wyszło 7,2 - 7,9 (zależne od wiatru) LPG przy 110km/h na zimówkach. R3 zamiast R4 robi różnicę ;)

Osa_Sandero - 2022-04-03, 12:27

r70 napisał/a:

R3 zamiast R4 robi różnicę ;)


Pewno naiwne pytanie, ale o co chodzi?

r70 - 2022-04-03, 12:41

o ilość cylindrów :)
eio - 2022-04-03, 17:54

Kiedy umiem jeździć - emerycko, to pali poniżej 5. Nawet 4,6 w trasa-miasto 80%-20%. Kiedy nie umiem jeździć -cięzka noga od zera, to pali powyżej 6 l/100.
eplus - 2022-04-03, 21:23

Moje prędkości zawsze z gps, więc pewnie przy v z licznika byłoby s=v/10-2
jan ostrzyca - 2022-04-10, 16:58

Nawigacja. Co to jest do cholery? Potrafię używać nawigacji w telefonie, nawigacji zewnętrzne j, nawigacji w laptopie, a fabryczna w samochodzie robi mi jakieś porąbane psikusy. Nie jeżdżę tym wozem, ale miałem kaprys odpalić nawigację i wbiłem "Nałęczów" chcąc odszukać lokalizację w Nałęczowie lubelskim. Nawigacja domyślnie pokazała mi Nałęczów w Świętokrzyskim, bez możliwości wyboru innego Nałęczowa. Wbijam inne nazwy miejscowości wokół Lublina i wywala mi adresy z całej Polski, a tych właściwych nie ma jak wybrać. Co to jest do jasnej ciasnej? W ustawieniach nie widzę żadnej opcji, żeby to jakoś przeformatować.
jas_pik - 2022-04-10, 18:03

Jak zaczynasz wpisywać nazwę to Ci podpowiada , wtedy możesz z listy rozwijanej wybieraćtą właściwą .
Ale dużo lepszym rozwiązaniem jest wpisywanie kodu pocztowego ( o ile się go zna) bo wtedy na pewn Cię nie zaprowadzi gdzie nie chcesz ,
Ta nawigacja to okrojona z wielu funkcji nawigacja iGo. A ona tak właśnie działa.
Ale w nowym samochodzie masz już chyba MN3 . Używaj Waze która działa idealnie na MN3.
warto mieć wtedy ją także otwartą na telefonie . Bo na ekranie MN widzisz trasę a na telefonie albo listę manewrów albo listę ostrzeń

Dymek - 2022-04-11, 07:54

Dokładnie, jeśli po nazwie, to innej opcji nie ma i wystarczy wklepać tylko początek nazwy:
jan ostrzyca - 2022-04-11, 17:31

Dzięki Panowie jas_pik i Dymek. Obaj dostali "pomógł".
BLACHA_997 - 2022-04-12, 14:49

jan ostrzyca napisał/a:
Dzięki ...


A wystarczyło przeczytać instrukcję :lol: :lol: zanim zacznie się narzekać.

jan ostrzyca - 2022-04-13, 20:16

BLACHA_997 napisał/a:
jan ostrzyca napisał/a:
Dzięki ...


A wystarczyło przeczytać instrukcję :lol: :lol: zanim zacznie się narzekać.


Misiaczku... Facet nie czyta instrukcji, facet działa.
Poza tym, bez żartów, jeżeli nie potrafię użyć jakiegoś urządzenia bez czytania instrukcji, to znaczy że urządzenie jest źle zaprojektowane i wykonane, a jego autor jest technicznym głąbem.

Dymek - 2022-04-13, 22:32

jan ostrzyca napisał/a:
... jeżeli nie potrafię użyć jakiegoś urządzenia bez czytania instrukcji, to znaczy że urządzenie jest źle zaprojektowane i wykonane, a jego autor jest technicznym głąbem.
Z tym, że równie dobrze taka teza może dotyczyć użytkownika urządzenia a nie tylko autora... 😁
A tak poważnie, to takich oczywistych rzeczy chyba nawet nie ma w opisie w instrukcji

r70 - 2022-04-14, 06:51

jan ostrzyca napisał/a:

Poza tym, bez żartów, jeżeli nie potrafię użyć jakiegoś urządzenia bez czytania instrukcji, to znaczy że urządzenie jest źle zaprojektowane i wykonane, a jego autor jest technicznym głąbem.

Uuuu...Niestety, mam wrażenie że zbyt wielu facetów wychodzi z tego założenia i stąd tak wielka ignorancja w narodzie ;)
Niestety, ale sprawdza się to obecnie tylko w przypadku najprostszych urządzeń.

Dymek - 2022-04-14, 09:32

r70 napisał/a:
Niestety, ale sprawdza się to obecnie tylko w przypadku najprostszych urządzeń.
Czy ja wiem... chyba też niekoniecznie. Na przykład telefony komórkowe- dawniej, przed erą dotyku, do telefonu załączano solidną instrukcję opisującą szczegółowo każdy przycisk i funkcje. Czy teraz ktoś załącza jakąkolwiek instrukcję obsługi np. systemu Android mającego pierdylion funkcji? Jakoś nie a ludzie sobie radzą metodą "sprawdź sam naciskając na próbę wszędzie"- jeżeli taką samą metodą wymacamy sobie ekran MediaNav, to i z wprowadzaniem adresu nawigacji nie ma problemu.
kapelusznik - 2022-04-14, 11:26

UX/UI takiego urządzenia jak nawigacja w samochodzie powino być na tyle przejerzyste i intuicyjne że nie powinno wymagać czytania instrukcji obsługi.
To nie maszyna CNC żeby trzeba się było uczyć jej obsługi.
Poprawne zaprojektowanie interfejsu użytkownika to konieczność.

r70 - 2022-04-14, 13:12

Dymek napisał/a:
r70 napisał/a:
Niestety, ale sprawdza się to obecnie tylko w przypadku najprostszych urządzeń.
Czy ja wiem... chyba też niekoniecznie. Na przykład telefony komórkowe- dawniej, przed erą dotyku, do telefonu załączano solidną instrukcję opisującą szczegółowo każdy przycisk i funkcje. Czy teraz ktoś załącza jakąkolwiek instrukcję obsługi np. systemu Android mającego pierdylion funkcji? Jakoś nie a ludzie sobie radzą metodą "sprawdź sam naciskając na próbę wszędzie"- jeżeli taką samą metodą wymacamy sobie ekran MediaNav, to i z wprowadzaniem adresu nawigacji nie ma problemu.


Moja uwag jest natury globalnej; pracuję w IT od 30 lat i niestety ignorancja postępuje. Większość ludzi zna ceny produktów, ale nie zna ich wartości jako że nigdy nie pochylili się nad ich głębszym poznaniem (np. przez sięgnięcie po instrukcję obsługi). Przykładem najbanalniejszym nich będą kombinacje skrótów klawiaturowych w windows; zdecydowana większość korzysta z menu kontekstowego pod prawym klawiszem myszki żeby coś skopiować, wkleić, czy wyciąć, zamiast korzystać z klawiszy skrótów. Coś co nie mieści mi się w głowie jest tak powszechne że aż boli.
Android jest jednym z przykładów gdzie odważyłbym się na postawienie tezy, że rozwój systemu następuje znacznie szybciej niż poznanie możliwości kolejnych wersji przez ogół użytkowników. Ludzie często zmieniają sprzęt ze względu na "nową" reklamowaną funkcję, podczas gdy do tej pory mieli ją, ale nie była reklamowana.
Co do samej instrukcji to już dawno przyjęło się że do oprogramowania dorzucany jest mikro instrukcja, a właściwa dokumentacja dostępna jest online.

Nie piszę tu konkretnie o dobrym czy złym interfejsie nawigacji w Dacii, tylko o konkretnej deklaracji wyznawanej ideologii którą zacytowałem.

jan ostrzyca - 2022-04-14, 15:24

kapelusznik napisał/a:
UX/UI takiego urządzenia jak nawigacja w samochodzie powino być na tyle przejerzyste i intuicyjne że nie powinno wymagać czytania instrukcji obsługi.
To nie maszyna CNC żeby trzeba się było uczyć jej obsługi.
Poprawne zaprojektowanie interfejsu użytkownika to konieczność.


Słucha często codziennej audycji samochodowej w tok fm o 19.45. Prowadzący ciągle narzekają na dziwaczne rozwiązania w samochodach, szczególnie sterowanie mediami i klimatyzacją.
Podtrzymuję swoje zdanie, że urządzenie typu nawigacja, radio, klima powinno być tak zaprojektowane żeby go używać bez czytania tomów instrukcji i szukania w menu ukrytych ustawień i funkcji. Jeśli jest inaczej, sprzęt jest źle zaprojektowany.

Henry - 2022-04-14, 16:28

A skąd wsiadający do Dustera 4wd ma wiedzieć żeby ruszać z dwójki jak mu ktoś wcześniej nie powie? Albo kiedy nie działa asystent ruszania pod górkę? Albo że w bezkluczykowej karcie ma kluczyk? Albo że 4WD Lock to tylko poza asfaltem. Część sterowania samochodem musi być intuicyjna, część nie musi i czasami nie jest. Poza tym na samochód się teraz czeka tyle czasu że ja przeczytałem całą instrukcję z nudów czekając na odbiór ;-)
jas_pik - 2022-04-14, 16:50

jan ostrzyca napisał/a:

Podtrzymuję swoje zdanie, że urządzenie typu nawigacja, radio, klima powinno być tak zaprojektowane żeby go używać bez czytania tomów instrukcji i szukania w menu ukrytych ustawień i funkcji. Jeśli jest inaczej, sprzęt jest źle zaprojektowany.

Ale tak właśnie w Medianav jest . Jest prosta do bólu jak cała Dacia.
Raczej miej problem do naszych lokalnych samorządowych urzędników że z uporem maniaka w tysięcznych ilościach powielają pomnikowe/niby historyczne nazwy ulic .
No i do historii że mamy w Polsce kilkadziesiąt miejscowości o tych samych nazwach.
Znajdź mi nawigację w której wybierzesz Warszawę , adres jaa Pawła II 27 i módl sie żeby nie zaprowadziło Cię do Wesołej ( obecnie dzielnicy Warszawy) zamiast do jednej z głównych ulic w Warszawie.
Ponieważ miałem tam biuro przez dłuższy czas to kilkunastu gości zagranicznych zamiast do mojego biura trafiło do jakiegoś budynku usługowego w Wesołej . Wszyscy jechali na super wypasionych nawigacjach . A wszystko dlatego że nikomu się nie chciało wprowadzić kodu pocztowego.
Naprawdę każda nawigacja na świecie ma funkcje wprowadzania kodu przed adresem i jest to bardzo pomocne dla tych którzy wiedzą .

r70 - 2022-04-14, 16:51

E tam... to wszystko powinno być intuicyjne - w przeciwnym razie jest źle zaprojektowane. Kluczyk powinien co chwilę wylatywać z karty, podobnie jak bateria żeby użytkownik wiedział że na pewno tam są. Ale zaraz - wtedy też karta byłaby źle zaprojektowana bo wypada. Może więc powinna być przezroczysta ? Tylko co z estetyką ?
Ja widać po prostu nie wszystko może być wiadome bez instrukcji, nawet w tak banalnych sprawach.

BLACHA_997 - 2022-04-14, 17:08

jan ostrzyca napisał/a:
Podtrzymuję swoje zdanie, że urządzenie typu nawigacja, radio, klima powinno być tak zaprojektowane żeby go używać bez czytania tomów instrukcji i szukania w menu ukrytych ustawień i funkcji. Jeśli jest inaczej, sprzęt jest źle zaprojektowany.


Opcje wyszukiwania tej głupiej nawigacji w MNE bazują generalnie na znanym już interfejsie funkcjonującym w pamiętających przełom wieków nawigacjach Asusa czy Mio stąd też nie wydaje mi się aby opcje te można było nazwać ukrytymi - każdy korzystający z navi od lat wie że w taki sposób wyszukuje się nazwy destynacji. Tym samym, nie sądzę, aby tego typu urządzenie zostało, źle zaprojektowane, a raczej wiedza użytkownika (bez obrazy oczywiście) powinna zostać uzupełniona do możliwości samego urządzenia. Wydaje mi się, że obecnie jedynie od producenta młotka nie można wymagać, aby dołączał do niego instrukcję obsługi (choć ostrzeżenia BHP mogą się pojawić :lol: ), ale kupno już tzw. smart urządzenia (np. prozaiczna lodówka czy nawet żarówka) determinuje aby użytkownik coś niecoś wiedział o tej rzeczy, a jeśli nie wie to doczytał, gdyż albo może nie w pełni je wykorzystywać, albo nawet sobie zaszkodzić. "janie" zapewniam Cię, że osoby projektujące urządzenia dokładają starań, że było ono jak najbardziej przyjazne użytkownikom (a i tanie przy okazji), a funkcjonalność taką jakiej dzisiaj oczekujesz (typu chcę jechać do Nowej Wsi - których w PL jest 133) będzie możliwa jeśli wymyśli ktoś (albo wdroży) sterowanie urządzeń myślami. Ale w takim przypadku zapewne znowu pojawi się instrukcja oraz ukryte opcje - taka kwadratura koła. :mrgreen:

jan ostrzyca - 2022-04-25, 14:31

Teraz dwa plusy i trzy minusy. Plusy: siłowniki podnoszące maskę i gumowa osłonka wlewu oleju silnikowego zapobiegająca ufajdaniu silnika jeśli komuś zadrży rąsia. Minusy: brak sitka we wlewie płynu do spryskiwacza i bagnet poziomu oleju po którym trudno poznać jaki jest ten poziom, beznadziejne uszczelki drzwi, które powodują, to że syf z drogi gromadzi się na progach i słupkach.
eio - 2022-04-25, 14:56

Zgadza się. A jak trzyma się lakier?
Dymek - 2022-04-25, 14:57

jas_pik napisał/a:
Znajdź mi nawigację w której wybierzesz Warszawę , adres jaa Pawła II 27 i módl sie żeby nie zaprowadziło Cię do Wesołej ( obecnie dzielnicy Warszawy) zamiast do jednej z głównych ulic w Warszawie.
Ponieważ miałem tam biuro przez dłuższy czas to kilkunastu gości zagranicznych zamiast do mojego biura trafiło do jakiegoś budynku usługowego w Wesołej .
O to, to! Mieszkam akurat w Wesołej tuż przy JPII, moja córka wracająca do domu w piątkowy zimowy wieczór została zaczepiona przez kierowcę TIR-a: "przepraszam- gdzie tu jest ARKADIA, bo szukam Jana Pawła II nr 82 a tu widzę tylko jakieś same domki jednorodzinne? Mam zaraz wyładunek a kręcę się tu już z 15 minut..."
Uuu- Paaanie, to nie tutaj, musi Pan teraz za Wisłę pojechać, bo to Jana Pawła, ale w centrum Warszawy! A w piątek to panu z ponad godzinę zajmie.
"Jak za Wisłę?! Przecież ja z Łodzi przyleciałem..."
:mrgreen:

Michał B24 - 2022-04-25, 15:51

jan ostrzyca napisał/a:
Teraz dwa plusy i trzy minusy. Plusy: siłowniki podnoszące maskę i gumowa osłonka wlewu oleju silnikowego zapobiegająca ufajdaniu silnika jeśli komuś zadrży rąsia. Minusy: brak sitka we wlewie płynu do spryskiwacza i bagnet poziomu oleju po którym trudno poznać jaki jest ten poziom, beznadziejne uszczelki drzwi, które powodują, to że syf z drogi gromadzi się na progach i słupkach.


Absolutna racja

r70 - 2022-04-25, 18:04

Wersja przed liftem o ile pamiętam ma uszczelki u dołu drzwi. Ale podobno gorzej spływa woda z drzwi ( zresztą gdzieś widziałem że to nie tylko problem dacii). Teraz jest bez - mniejsze prawdopodobieństwo że drzwi zardzewieją , ale więcej syfu na progach. Podobno można oryginalne dokupić - sam tego nie sprawdziłem.

Wydaje mi się że mam sitko do wlewu płynu.

Co do bagnetu - słyszę sporo zrzutów, ale mam wrażenie że ja z powodzeniem kontroluje stan smarowidła - nie mam z nim problemu.

Generalnie trochę Ci współczuję, kupiłeś nowy samochód za pewnie zauważalna w budżecie kwotę i tyle trosk z tego powodu :(

Michał B24 - 2022-04-25, 20:06

A tak poważnie, do czego to sitko w spryskiwaczu?
laisar - 2022-04-25, 20:17

Bo niektórym wpada odłamana po pierwszym odkręceniu blokada korka z pojemnika z zakupionym płynem do spryskiwaczy... Inne zastosowanie owego sitka nie istnieje.
jan ostrzyca - 2022-04-25, 21:39

r70 napisał/a:

Generalnie trochę Ci współczuję, kupiłeś nowy samochód za pewnie zauważalna w budżecie kwotę i tyle trosk z tego powodu :(


Dzięki, ale nie musisz mi współczuć. Recenzuję Dustera na luzie, ironiczne, czasem złośliwie. Auto jeździ, skręca, hamuje, ale jak to Dacia ma sporo groszowych niedoróbek, które świadczą o tandeciarstwie marki. Do nich zaliczam paskudny rdzawy nalot, który pojawia się na zawieszeniu i tłumiku po kilku miesiącach. Nigdy tego nie widziałem w innych budżetowych autach typu skoda czy fiacik.

Prezes - 2022-04-26, 19:00

jan ostrzyca napisał/a:
Nigdy tego nie widziałem w innych budżetowych autach typu skoda czy fiacik.

Ja widziałem w budżetowym Peugeocie 301 oraz właśnie w fiacie. Porównując kiedyś 4-ro letnie punto do 18 letniego audi 80 był wstyd :roll:

velomar - 2022-04-26, 20:04

Sandero rocznik 2020:
https://postimg.cc/JHnrVS6Z
http://www.daciaklub.pl/f...er=asc&start=25

defunk - 2022-04-27, 10:39

jan ostrzyca napisał/a:
r70 napisał/a:

Generalnie trochę Ci współczuję, kupiłeś nowy samochód za pewnie zauważalna w budżecie kwotę i tyle trosk z tego powodu :(


Dzięki, ale nie musisz mi współczuć. Recenzuję Dustera na luzie, ironiczne, czasem złośliwie. Auto jeździ, skręca, hamuje, ale jak to Dacia ma sporo groszowych niedoróbek, które świadczą o tandeciarstwie marki. Do nich zaliczam paskudny rdzawy nalot, który pojawia się na zawieszeniu i tłumiku po kilku miesiącach. Nigdy tego nie widziałem w innych budżetowych autach typu skoda czy fiacik.


W dodatku jesteś masochistą, bo przecież to nie pierwsza Dacia w Twym posiadaniu -- o ile dobrze kojarzę na poprzednie narzekałeś STRASZNIE... A jednak...
Przypadeg? Nie sondzem!

jan ostrzyca - 2022-04-28, 05:53

defunk napisał/a:

W dodatku jesteś masochistą, bo przecież to nie pierwsza Dacia w Twym posiadaniu -- o ile dobrze kojarzę na poprzednie narzekałeś STRASZNIE... A jednak...
Przypadeg? Nie sondzem!


To nie mój wóz.
Dlatego mam do niego luz.

Fakt, dacia zrobiła pewne postępy jakościowe, raczej chodzi o optyczną jakość niż o realną. Ale jednak.

defunk - 2022-04-28, 11:45

Jeździ nim Małżonka, ale zapewne macie ustrój wspólności majątkowej, a Ty masz go w stopce ;-) Więc jak nie Twój, jak Twój?
jan ostrzyca - 2022-05-11, 05:26

Ok. 70 kilometrów drogami gminnymi, powiatowymi i wojewódzkimi, przy użyciu trybu ECO i tempomatu, do 90 km/h, bez szaleństw i niepotrzebnego wyprzedzania dało na komputerze 5,5 l zielonej/100 km. Tak wiem, tak się nie da jeździć na dłuższą metę a same warunki były specyficzne. Jednak silnik 999 może być dość oszczędny jeśli nie ciśniemy nadmiernie, mamy czas i droga nie pozwala na szaleństwa.

Inna rzecz, że na tym samym odcinku komputer potrafił pokazać 9 l niebieskiego/100 km, gdy jechałem nieco bardziej nerwowo. Zysk czasu z nerwowej jazdy był dosłownie minutowy.

Tym samym cena przejechania odcinka na zielonej i niebieskim, zależnie od stylu jazdy jest niemal identyczna. Oczywiście jeśli szanujemy zieloną i nie szanujemy niebieskiego.

Przy okazji: wczoraj, 10 maja 1978 r. w pod lubelskiej wsi Emilcin, doszło do bliskiego spotkania Polaka z kosmitami. Szarzy i chudzi ludzie z gwiazd, którzy wylądowali kosmicznym pojazdem przypominającym autobus PKS z dziwnymi turbinami, uprowadzili na pokład maszyny miejscowego chłopa Jana Wolskiego. Jak zeznał Wolski, został on poddany serii nieludzkich (w sensie ścisłym) eksperymentów pseudomedycznych, z których najbardziej sadystycznym było zmuszenie go do chwilowej, ale za to całkowitej całkowitej abstynencji od każdej z form alkoholu. Groza. Na korzyść chudym trzeba przyznać, że trzeźwego jak zwierzę Wolskiego wypuścili w końcu na wolność. Oddajmy dzisiaj hołd temu nieco zapomnianemu męczennikowi Ziemi Lubelskiej. Chwała Bohaterom!

defunk - 2022-05-11, 08:01

jan ostrzyca napisał/a:
Przy okazji: wczoraj, 10 maja 1978 r. w pod lubelskiej wsi Emilcin, doszło do bliskiego spotkania Polaka z kosmitami. Szarzy i chudzi ludzie z gwiazd, którzy wylądowali kosmicznym pojazdem przypominającym autobus PKS z dziwnymi turbinami, uprowadzili na pokład maszyny miejscowego chłopa Jana Wolskiego.


Pamiętam. Najpierw wsiedli mu na furmankę, i podwieźli się przez las, a później zaciekawił ich jego pasek od gaci (nie znali takiego wynalazku).
Jak już przyjechała ekipa z Woronicza, to taki ludek akurat biegł do lasu.

jan ostrzyca - 2022-05-15, 19:51

Dzisiaj próba zmierzenia poziomu oleju. Bezskuteczna. Pomimo kilkukrotnego wycierania bagnetu i wsadzania go do dziury, za każdym razem po wyciągnięciu olej był rozmazany po całej dolnej części bagnetu, bez wyraźniej granicy do którego miejsca pomiędzy nacięciami sięga. W sumie, jedyne czego się dowiedziałem, to że olej raczej jest, ale ile tego oleju jest to już nie wiem. Ponownie pokuszę się o stwierdzenie, że zaprojektował to inżynier-debil.
tomkasz - 2022-05-15, 20:03

jan ostrzyca napisał/a:
Ponownie pokuszę się o stwierdzenie, że zaprojektował to inżynier-debil.

Coś im zdecydowanie nie "pykło" jak mówi dzisiejsza młodzież ;-) .

jan ostrzyca ja mam taki "patent", aby dało się to sprawdzić między wymianami oleju (bo po wymianie jakoś to normalnie pokazuje): sprawdzać olej po chwili (kilka minut) od powrotu z drogi/trasy. Wtedy nie zamazuje całego bagnetu. Jak postoi całą noc to wtedy kaplica - odczyt jest prawie niemożliwy.

eio - 2022-05-28, 18:27

Bo to widać dopiero po pierwszej-drugiej wymianie oleju. To jak z winem - im starsze, tym lepsze - lepiej widać. Jakoś tak.
jan ostrzyca - 2022-05-29, 10:03

Dacia - kuny to lubią.
pastp - 2022-05-29, 12:15

Kolejny przykład działalności ekoidiotów. Robienie wszystkiego ze śmieci skutkuje tym, że każde zwierzątko jedzące padlinę czuje to w tych plastikach i zjada razem z całą tablicą Mendelejewa. Jak na ruskie organizacje przystało chcieli dobrze ,wyszło po rusku
jan ostrzyca - 2022-05-29, 14:16

pastp napisał/a:
Kolejny przykład działalności ekoidiotów. Robienie wszystkiego ze śmieci skutkuje tym, że każde zwierzątko jedzące padlinę czuje to w tych plastikach i zjada razem z całą tablicą Mendelejewa. Jak na ruskie organizacje przystało chcieli dobrze ,wyszło po rusku
. ??? Mistrzu daj spokój... Kuny psocą odkąd pojawiły się na tej planecie, niezależnie od Twoich mało wyrafinowanych
poglądów na ekologię.

pastp - 2022-05-29, 15:53

No miało być sceptycznie i ironicznie to czego chcesz :-D Kiedyś coś wchodziło do Fiata by się ogrzać a nie coś zjeść
jan ostrzyca - 2022-05-29, 20:53

pastp napisał/a:
No miało być sceptycznie i ironicznie to czego chcesz :-D Kiedyś coś wchodziło do Fiata by się ogrzać a nie coś zjeść

Bo wyszło Ci idiotycznie. Ale co tam...

Dymek - 2022-05-30, 08:05

tomkasz napisał/a:
jan ostrzyca napisał/a:
Ponownie pokuszę się o stwierdzenie, że zaprojektował to inżynier-debil.

Coś im zdecydowanie nie "pykło" jak mówi dzisiejsza młodzież.
A ja jestem nadal bardzo ciekawy co tam mogli spieprzyć, skoro (nie widziałem na żywo, ale przynajmniej na zdjęciach) cały układ bagnetu jest analogiczny do tego w silniku 0,9Tce90... A w nim nigdy nie ma problemu z odczytem poziomu :roll:
Sam bagnet jest taki sam?

tomkasz - 2022-05-30, 21:17

Dymek napisał/a:
A ja jestem nadal bardzo ciekawy co tam mogli spieprzyć, skoro (nie widziałem na żywo, ale przynajmniej na zdjęciach) cały układ bagnetu jest analogiczny do tego w silniku 0,9Tce90... A w nim nigdy nie ma problemu z odczytem poziomu
Sam bagnet jest taki sam?

Rurka jest chyba taka sama w "C" wygięta. Bagnet też identyczny - pasek metalu z dwoma nacięciami jak u Ciebie na zdjęciu. U Ciebie na zdjęciu też widać rozmazania od rurki, powyżej max nacięcia. U nas jest po jakimś czasie stania cały bagnet wysmarowany w U dużo powyżej maksa. Najgorsze jest jak jest nowy olej, który nijak nie chce się odróżniać na bagnecie ...
Być może przy ochładzaniu powstaje jakaś różnica ciśnień i rurka "zaciąga" ten olej i smaruje boki bagnetu ... zjawisko z serii "nadprzyrodzonych". Może to zagięcie w C jest ostrzejsze na dole w 1.0 i napływa tam podczas odstania więcej oleju, albo dodatkowo potęguje to włożony i dociśnięty do ścianek rurki bagnet ... kto to wie :-> . Trzeba z tym jakoś żyć :-D .

jan ostrzyca - 2022-06-06, 19:35

W krainie Dacii obserwuję stosunkowo mało Dacii. Sądziłem, że Rumuni bardziej cenią swój narodowy samochód. Inna rzecz, że dominują kompletne logany - zgniluchy z pierwszych lat produkcji. Nie spotkałem ani jednego Joggera, Dokkery są niezbyt liczne. Może Rumuni wyleczyli się narodowego samochodu?
jan ostrzyca - 2022-06-12, 07:21

Prywatne muzeum/kolekcja rumuńskiej motoryzacji gdzieś przy drodze do Pitesti. Protoplaści Dustera - składak Daciii, Aro i Oltcita i makieta gipsowo szklana SUVa. W sumie oba pojazdy wyglądają jak nieślubne dzieci wampirzycy i szatana. Jednak trzeba przyznać, że w najgorszym okresie Rumuni nie poddawali się i kombinowali jak tu robić samochody.
jan ostrzyca - 2022-06-23, 22:36

Trochę strasznie. 999 cm3 wydusiło z sobie licznikowe 170 km/h. Jeden raz i wystarczy. 12,9 l LPG/100 też straszne.
Dymek - 2022-06-24, 09:22

jan ostrzyca napisał/a:
... wydusiło z sobie licznikowe 170 km/h...
To już powinien się chyba fabryczny św. Krzysztof na ekranie wyświetlać... :mrgreen:
r70 - 2022-06-24, 10:36

jan ostrzyca napisał/a:
Trochę strasznie. 999 cm3 wydusiło z sobie licznikowe 170 km/h. Jeden raz i wystarczy. 12,9 l LPG/100 też straszne.

Wyobrażam sobie że to jest jest prędkość dla dustera ;)
Chyba nawet nie będę próbował. Ale 13l/100 przy vmax to wcale nie jest tak dużo - zwłaszcza że to cenowy odpowiednik 5,7l/100km benzyny :)

jan ostrzyca - 2022-06-24, 11:45

jan ostrzyca napisał/a:
Trochę strasznie. 999 cm3 wydusiło z sobie licznikowe 170 km/h. Jeden raz i wystarczy. 12,9 l LPG/100 też straszne.


170 km/h brzmi strasznie, ale to licznikowo. Na GPS to pewnie ok. 150-155 km/h.

r70 - 2022-06-24, 12:37

Generalnie 170km/h to prędkość której kiedyś nadużywałem ;) i nie robi na mnie jakoś specjalnie wrażenia, ale duster to nie samochód do takiej jazdy - za komfortowe zawieszenie, za duży prześwit, itp. do tego za słaby silnik - szkoda by mi go było tak katować. Ale nie wiem czy aż tak przekłamuje licznik ? Przy 100km kłamie o mnie 3-4%. Nie sądzę żeby przy 170 przekłamywać o 10-15% ale kto wie.
jan ostrzyca - 2022-07-19, 19:32

Przy okazji, średnie spalanie LPG z klimą cykl mieszany z przewagą LU wzrosło do 9.9 l/100 km.
jan ostrzyca - 2022-09-04, 09:33

Łatek, znany też jako dr Łatson i pan Łatuszka, na dachu Dustera znanego też jako Bałwan (ja) lub Śnieżka (Pani Żona).
jan ostrzyca - 2022-09-18, 15:34

Duster zbliża się do 12 tys. kilometrów przebiegu. Od stycznia. Pewnie dociągnie do 15 tys. rocznie jak to zwykle u Pani Żony. Jak do tej pory nie zaliczył żadnej naprawy, co jak na Dacię jest dziwne. Inna rzecz, że Pani Żona nie zwraca uwagi na stan auta. Po prostu jeździ. Zaliczyłem kurs do myjni i... co za niespodzianka! Fotel kierowcy buja się do przodu i do tyłu. Klub bujanego fotela powstał na tym forum może 1o lat temu, a inżynierowie Renault/Dacia nie zdołali uporać się z problemem.
Spalanie LPG ustabilizowało się na poziomie 9 l./100km. Przy obecnych cenach ujdzie.

Jarekf3d - 2022-09-18, 15:56

jan ostrzyca napisał/a:
Jak do tej pory nie zaliczył żadnej naprawy, co jak na Dacię jest dziwne.

Co w tym dziwnego ? Chyba za dużo się nasłuchałeś od wujka mietka mechanika jaka to dacia jest :shock: Nowy samochód przejechał 15k bez awari i chop w szoku jest no niemożliwe.

r70 - 2022-09-18, 16:00

jan ostrzyca napisał/a:
(...) Fotel kierowcy buja się do przodu i do tyłu.
(...)Spalanie LPG ustabilizowało się na poziomie 9 l./100km. (...)

u mnie zbliża się 20tyś, moja waga ustabilizowała się troszkę poniżej 100tki ;) a fotel ani drgnie... sądząc po ilości info o tym fotelu, to mam szczęście, albo wszystko przede mną ;)
Ciekaw jakie spalanie byłoby pod nogą mojej żonki ? ;)

Ps. a może płynność jazdy sprzyja niebujaniu fotela ? ;)

jan ostrzyca - 2022-09-18, 16:08

Jarekf3d napisał/a:
jan ostrzyca napisał/a:
Jak do tej pory nie zaliczył żadnej naprawy, co jak na Dacię jest dziwne.

Co w tym dziwnego ? Chyba za dużo się nasłuchałeś od wujka mietka mechanika jaka to dacia jest :shock: Nowy samochód przejechał 15k bez awari i chop w szoku jest no niemożliwe.


Misiu... Nie potrzebuję opinii mitycznego Mietka. To nasza trzecia Dacia. Wiem na co stać ten cud zachodniej techniki. W poprzedniej Dacii bujany fotel kierowcy był dwa razy naprawiany na gwarancji.

Przy okazji, chyba jednak szykuje się naprawa tablecika od kamer. Wcześniej kamery włączały się i wyłączały, że tak powiem, płynnie. Cyk i było obraz. Teraz na chwilę pojawia się czarny ekran z jakimiś mazajami, a dopiero potem pojawia się obraz z kamery, to samo przy wyłączaniu kamery. Trwa to ułamek sekundy, czarny ekran, a potem zaraz obraz normalny. Będziemy monitorować.

jan ostrzyca - 2022-09-26, 15:26

Przykład przodującej inżynierii dacia. Wlew LPG jest schowany ładnie pod klapką, ale zbiera wodę z opadów i mycia. W końcówce ciągle stoi woda i pojawia się ładny naciek z rdzy.
eio - 2022-09-26, 15:58

Trzeba jeździć po pochyłościach, żeby woda się wylała. Nie wiedziałeś? ;-)
Felix - 2022-09-26, 16:02

jan ostrzyca napisał/a:
Przykład przodującej inżynierii dacia. Wlew LPG jest schowany ładnie pod klapką, ale zbiera wodę z opadów i mycia. W końcówce ciągle stoi woda i pojawia się ładny naciek z rdzy.

to samo się dzieje na śrubach amortyzatora pod maską

jan ostrzyca - 2022-09-26, 21:16

Wczoraj ok. 100 km Dusterem po pod lubelskich drogach. Przy spokojnej jeździe, w zasadzie przy odpuszczeniu gazu, z prawej strony silnika dobiega wyraźny gwizd. Gwizd cichnie chwilę po dodaniu gazu. Auto ma 13 tys., kilometrów i wcześniej tego nie słyszałem. Turbina?
Podobnie z prawej strony silnika, zaczęło dobiegać głośnie terkotanie/klekotanie na luzie, którego wcześniej nie słyszałem. Ciekawe co to?

r70 - 2022-09-26, 21:22

u mnie słychać metaliczny klekot (temat znany) ale gwizdu nigdy nie słyszałem. A bardzo często odpuszczam gaz od różnych obrotów zaczynając. Może jakieś łożysko ?
jan ostrzyca - 2022-09-26, 21:25

r70 napisał/a:
u mnie słychać metaliczny klekot (temat znany) ale gwizdu nigdy nie słyszałem. A bardzo często odpuszczam gaz od różnych obrotów zaczynając. Może jakieś łożysko ?


Metaliczny klekot w 1.0? Temat znany? Podrzuć linka jeśli możesz. Dzięki.

r70 - 2022-09-26, 22:30

metaliczny klekot popychacza zawru turbo - nie grozi niczym groźnym, ale akustycznie nie jest fajny. ASO twierdzi że w listopadzie ma pojawić procedura naprawcza - czy tak będzie ? zobaczymy.
U mnie (20tyś przebiegu) słychać dość wyraźnie przy każdym odpuszczeniu gazu.
Tu o tym było: http://www.daciaklub.pl/f...c.php?p=1834481

jan ostrzyca - 2022-10-15, 12:58

r70 napisał/a:
metaliczny klekot popychacza zawru turbo - nie grozi niczym groźnym, ale akustycznie nie jest fajny. ASO twierdzi że w listopadzie ma pojawić procedura naprawcza - czy tak będzie ? zobaczymy.
U mnie (20tyś przebiegu) słychać dość wyraźnie przy każdym odpuszczeniu gazu.
Tu o tym było: http://www.daciaklub.pl/f...c.php?p=1834481


No dobra... Już mam ten klekot. Co tam jeszcze wyskoczy w tym silniku?

r70 - 2022-10-15, 13:55

Podobno opracowanie lekarstwa przesunięto na maj 2023 :)
jan ostrzyca - 2022-10-15, 15:42

r70 napisał/a:
Podobno opracowanie lekarstwa przesunięto na maj 2023 :)


Dobrze że jest wykupiona przedłużka gwarancji na lata. W tym tempie usterek silnik będzie do wymiany w ciągu dwóch kolejnych lat.

r70 - 2022-10-15, 16:21

Ja mam na niespełna rok, 23 tys i nic mi nie przeszkadza :)
A wręcz przeciwnie - papa mi się śmieje ilekroć wsiadam do dustera. Właśnie dojechałem nad morze -540km, 5.5h średnia prędkość 100km/h i średnie spalanie 6.83l/100 LPG - cała trasa 108zl :)

Lelupi - 2022-10-16, 11:35

No, no... trasa 540 km z punktu A do B, przy zużyciu średnim 6.8 l/100 km, średnia prędkość 100 km/h !? To są odczyty, obliczenia czy szacunki?
r70 - 2022-10-16, 11:41

Tankowanie przed i po, czas startu i stopy, oraz, 110to nastaw na tempomacie.
Jutro powrót.

jan ostrzyca - 2022-12-20, 12:17

Metaliczny klekot przy schodzeniu z obrotów nasila się. Teraz jargocze jak orzechy w blaszanej puszce. Inżynieria dacii nie przestaje mnie zadziwiać: od razu projektują i produkują zepsute fotele, zepsute turbiny, zepsute wlewy LPG, nic nie pokazujące bagnety oleju. W zasadzie mogli by zaprojektować jeszcze więcej awarii i dołączyć listę do broszurki.

Marketingowe hasło: "W dacii żadna usterka Cię nie zaskoczy! (bo wszystkie zaplanowaliśmy już na etapie projektu)".

eio - 2022-12-20, 17:05

jan ostrzyca napisał/a:
r70 napisał/a:
Podobno opracowanie lekarstwa przesunięto na maj 2023 :)

Dobrze że jest wykupiona przedłużka gwarancji na lata. W tym tempie usterek silnik będzie do wymiany w ciągu dwóch kolejnych lat.

A czy to nie jest tak, że gwarancja nie ma tu nic do rzeczy i na ukryte wady dziala ochrona z tytułu rękojmi - bez wzgledu na upływ czasu? Moj kolega, drugi właściciel kilkunastoletniej mazdy, niedawno otrzymał listem poleconym prośbę o dostarczenie auta do aso w celu wymiany wadliwej poduszki powietrznej. Dziwił się skąd aso miało jego adres.

jan ostrzyca - 2022-12-21, 08:47

Wychodzi na to, że sprytnym mykiem było dokupienie przedłużonej gwarancji zamiast pakietu serwisowego. Gwara raczej się przyda...

Nie bardzo rozumiem o co chodzi z pakietami serwisowymi typ A i typ B. ASO na pierwszy przegląd proponuje typ A - bez wymiany oleju. Ja mam w zwyczaju wymieniać olej co 15 tys. km, a wg ASO to jest tyP B co 30 tys. Oczywiście nikt mi nie zabroni wymiany co 15 tys. W dusterze chyba przejdę na wymiany co ok. 10 tys. kilometrów. Mam na względzie g***niany silnik.

jan ostrzyca - 2023-01-11, 08:56

Pojutrze pierwszy okresowy serwis w ASO z wymianą oleju. Zgłaszam bujanie fotela i hałasy przy spadających obrotach. Tym razem ASO Carrara w Lublinie. Jestem ciekawy jak to wszystko wypadnie. Oczywiście z detalami opiszę.
Przebieg ok. 17 tys. km - refleksje:
samochód jest zaskakująco zwinny,
pomimo słabej jakości obrazu cztery kamery są bardzo przydatne,
spalanie LPG przy normalnej jeździe to ok. 9-9,5 l/100 km. czyli bez rewelacji,
przeskok na LPG szybki i płynny,
warto było dokupić plastiki na błotniki,
drzwi i progi (brak parkingowych wgniotów od drzwi innych aut),
biały lakier totalna porażka (wygląda dobrze tylko w salonie, potwornie łapie brud),
silnik 999 dość żywy,
wyciszenie lepsze niż w poprzednich daciach,
beznadziejny wlew LPG który łapie wodę i rdzę,
beznadziejny montaż uchwytów pasów na tylnym siedzeniu (uciekają w głąb kanapy) i dziecko samo się nie zapnie.

Michał B24 - 2023-01-11, 09:08

Dziwne z tym lakierem, mnie coś takiego nie dopadło w Daci. Nie myjesz przypadkiem na automatycznej myjni, albo moze szczotki na bezdotykowych uzywasz?

Parę razy naciąłem się na mocno zapiaszczoną szczotkę.

Lakier biały, jakiś super trwały na zarysowania nie jest i mógł właśnie wyłapać taką wredną fakturę na myjni.

Moja poprzednia Dacia, załapała pył lakierniczy, znaczy byłem na stoczni remontowej, gdzie malowali statek i ten pył załatwił mi szyby i lakier. Czyszczenie glinką, lepsze niż siłka.

tomkasz - 2023-01-12, 00:09

jan ostrzyca napisał/a:
hałasy przy spadających obrotach


Ja jestem BARDZO zainteresowany co Carrara odpowie na powyższe i jaki termin naprawy poda ...

Prezes - 2023-01-13, 21:14

jan ostrzyca napisał/a:
beznadziejny montaż uchwytów pasów na tylnym siedzeniu (uciekają w głąb kanapy) i dziecko samo się nie zapnie.

Dacia ma swoje antyudogodnienia i trzeba parę rzeczy samemu poprawić. Miałem ten sam problem i dwa kątowniki załatwiły sprawę. Jakbyś woził 5-tą osobę dodałbyś jeszcze głupi pas do środkowego siedzenia.. ale na to nikt nic jeszcze nie wymyślił.

laisar - 2023-01-14, 00:25

"Duster - uciekające sprzączki pasów tylnej kanapy" - http://www.daciaklub.pl/f...pic.php?t=17680

Prezes napisał/a:
głupi pas do środkowego siedzenia

?

Prezes - 2023-01-14, 18:40

No taki pas z sufitu przeciągany
Dymek - 2023-01-14, 21:48

laisar napisał/a:
"Duster - uciekające sprzączki pasów tylnej kanapy"
Takie braki nie lubią być zostawione samymi sobie: KILIK
laisar - 2023-01-14, 23:55

Prezes napisał/a:
pas z sufitu przeciągany

No jak w większości aut - ale pytam co konkretnie jest z nim nie tak w dusterze II?

jan ostrzyca - 2023-01-15, 08:16

Pierwszy przegląd po roku w ASO CARRARA Lublin.
1. "zlecenie" pisane odręcznie na kartce papieru przez pracownika bez możliwości złożenia podpisu prze mnie, ponoć dlatego że byłem ok. 16.00 i pracownik nie mógł założyć zlecenia w komputerze na kolejny dzień (pierwsze słyszę, często zostawiam wozy dzień wcześniej i jakoś inni nie mają z tym problemów).
2. na drugi dzień rano mieli zadzwonić poranni pracownicy żeby potwierdzić odręczne "zlecenie" - nie zadzwonili,
3. za to zadzwonili po południu, że nie mają filtra gazu (196 zł) w związku z tym go nie założą, z tym że oddając wóz podkreślałem że nie chcę wymiany filtra i zrobię to jak będzie odpowiedni przebieg,
4. warunkiem utrzymania gwarancji jest coroczna wymiana filtra kabinowego (!),
5. początkowo nie chcieli słyszeć o reklamacji na klekoty z silnika, potem oddzwonili że to wtryskiwacze LPG, zapytałem czy słuchali silnika bez LPG - nie słuchali, zasadniczo reklamacja nie została nawet zarejestrowana bo wiecie... zlecenie namazane długopisem na papierze z ksero.
6. w czwartek kolejna wizyta na osłuchanie silnika,
7. osoba przyjmująca zlecenie ponura i mało komunikatywna, jak robot, może jest robotem?

Aha... Cena: prawie tysiąc złotych za przegląd z wymianą oleju bez serwisu LPG

Prezes - 2023-01-15, 19:15

jan ostrzyca napisał/a:
4. warunkiem utrzymania gwarancji jest coroczna wymiana filtra kabinowego (!),

No chyba żart? Ja w każdym nowym aucie, prócz D2, bo miałem Easy Service, komunikowałem, że sam to robię i nie było problemu. Bo na co gwarancję można stracić? Na zapach w aucie? :mrgreen:

laisar napisał/a:
No jak w większości aut - ale pytam co konkretnie jest z nim nie tak w dusterze II?

Ja wiem czy w większości? Większość ma chyba normalnie pas na środku przy kanapie. A problem w tym, że jak pasażer usiadł na środku, to ja musiałem iść i mu ściągać ten pas z dachu, bo nie sięgał, więc lipa. W nowym Sandero i Loganie już zrobili normalny pas, przy kanapie

laisar - 2023-01-15, 23:13

Piąty pas na dachu wciąż mają vitara i eclipse, caddy i berlingo, panda i x1, więc nigdy nie wydawało mi się to jakimś dziwacznym czy budżetowym rozwiązaniem, nawet jeśli bywa niewygodne - ale faktycznie przestało być już chyba większością, to może i w dusterze III zniknie.
jan ostrzyca - 2023-01-24, 11:39

Po gruntownym osłuchaniu serwis stwierdził klekot z silnika. Winne jest pono "cięgło" sprężarki. Uraczyli mnie korporacyjną gadką, że "problem jest znany", "pracują nad rozwiązaniem" w maju "prawdopodobnie będzie rozwiązanie". Czyli: korporacyjne pierdu pierdu...
Czy ktoś ma chęć wspólnie przyatakować np. Auto Świat, żebu o tym napisali?

r70 - 2023-01-24, 12:06

Temat jest znany od wakacji ubiegłego roku. Pierwotnie rozwiązanie miało się pojawić do końca listopada 2022, następnie do końca marca 2023. Problem jest tylko natury "estetycznej" czyli nie ma wpływu na bezpieczeństwo oraz mobilność.
Ja mam na to wywalone - jak coś wymyślą to zrobią. Jedynie jeśli się będzie kończyła gwarancja to zażądam zobowiązania się pisemnego do usunięcia usterki zgłaszanej wielokrotnie (dowodu - przyjęcia na serwisy) problemu.

jan ostrzyca - 2023-03-11, 11:48

Zrobione 2 x po ok. 800 kilometrów Dusterem. Wózek wypożyczałem od właścicielki, bo w moim Doblo coś stuka, więc dłuższe trasy przed sprawdzeniem odpadają.

Refleksje: Duster daje radę. Jest umiarkowanie elastyczny, dość zwinny, dość cichy jak na Dacię. Spalanie 10-12 l LPG - w tym autostrady, góry i drogi raczej podrzędne.

Niestety klekot od turbiny staje się naprawdę natrętny. Nie słychać tego w czasie jazdy, ale na luzie jest już nie do wytrzymania.

Michał B24 - 2023-03-13, 09:12

Cytat:


Współczucia z powodu tej turbiny, bo gdyby nie to to auto całkiem OK by było

r70 - 2023-03-13, 18:07

Kurcze, chciałbym mieć tylko takie problemy w samochodach jak ten brzęczący popychacz zaworu turbo , naprawdę....

Silnik mega ekonomiczny (jak się chce) - zarówno jeśli chodzi o spalanie Pb, LPG jak i ilość oleju, zdecydowanie bardziej dynamiczny niż 1.6 (jak się chce), nie bierze oleju, cichy (choć oczywiście bardziej telepie na jałowym niz r4, nie podlewa paliwem oleju , nie jest wrażliwy na nagary na pierścieniach, zaworach itp. Można sądzić że trwały skoro Dacia decyduje się na gwarancje nawet 150tys km przy interwale olejowym 30tys km/2lata. Nie straszna mu jazda ani na bardzo krótkich ani na średnich czy długich dystansach.
Przyznam, że nawet jeśli do końca swoich dni miałby popyrkiwać metalicznie na luzie , to nie zamienilbym go na żadnego 1.0TSI, 1.2tce czy 1.3tce, 1.2 z psa ,ani inne które wymagają w dalszej perspektywie znacznie większej dbałości i nakładów (konsekwencje di) a poza tym spalają znacznie więcej pieniędzy na każde 100km.
Ale ja podchodzę pragmatycznej - samochód jest narzędziem do przemieszczania a nie ozdoba ;)

jan ostrzyca - 2023-03-14, 13:47

r70 napisał/a:
Kurcze, chciałbym mieć tylko takie problemy w samochodach jak ten brzęczący popychacz zaworu turbo , naprawdę....
Przyznam, że nawet jeśli do końca swoich dni miałby popyrkiwać metalicznie na luzie , to nie zamienilbym go na żadnego 1.0TSI, 1.2tce czy 1.3tce, 1.2 z psa ,ani inne które wymagają w dalszej perspektywie znacznie większej dbałości i nakładów (konsekwencje di) a poza tym spalają znacznie więcej pieniędzy na każde 100km.
Ale ja podchodzę pragmatycznej - samochód jest narzędziem do przemieszczania a nie ozdoba ;)


Bardzo mi zaimponowałeś swoją postawą. Lecz powtórzę, gdybym chciał mieć klekota to bym świadomie wybrał klekota. Gdyby w opisie auto podali, że klekocze jak wiadro żołędzi, to by było OK.

Inna rzecz, że akurat nie jestem zwolennikiem silników od kosiarek w samochodach i gdybym miał wybór to jednak cztery cylindry, bez turbiny, w okolicach 1.6 litra. Na polskie warunki i moje potrzeby to by było w sam raz.

r70 - 2023-03-14, 14:43

Chyba źle mnie zrozumiałeś:)
Nikt z wyboru i świadomie nie kupuje samochodu który grzechocze, ale to w obecnej chwili niewielki problem w stosunku do innych bolączek z którymi borykają się inne silniki/samochody.
Ja po prostu twierdzę że wolę mieć taki defekt , niż nadmierne zużycie oleju, albo podlewaniem oleju paliwem, problemy z filtrem cząstek stałych, blokującym się zaworem EGR, nagary na zaworach, denkach tłoków, zapieczone pierścienie, rozpuszczający w oleju pasek rozrządu, i całą masę innych.
Silniki wolnossące 1.4, 1.6 mają swoje zalety - niestety są w stosunku do "kosiarek" jak je nazwałeś, mało ekonomiczne i jeszcze mniej dynamiczne. Nie wiem dlaczego akurat w naszym kraju miałby być lepszym wyborem ?

eplus - 2023-03-15, 18:22

jan ostrzyca napisał/a:
Inna rzecz, że akurat nie jestem zwolennikiem silników od kosiarek w samochodach i gdybym miał wybór to jednak cztery cylindry, bez turbiny, w okolicach 1.6 litra. Na polskie warunki i moje potrzeby to by było w sam raz.


Nie leje się młodego wina do starych bukłaków.

Nie leje się świeżej benzyny do starych kanistrów.

Kto jeździł starą benzyną - nie chce nowej. Mówi bowiem "Stare jest lepsze".

Michał B24 - 2023-03-16, 08:50

Eeetam, stara motoryzacja fajna, jak jest fajna, a nowa też jest fajna, jak jest fajna.

Przejechałem sie niedawno Golfem III 1.8, ale takim 75PS i z automatyczną skrzynią biegów. Niby auto wielkosci obecnego Sandero, duży silnik, ale na litość boską, dla cierpliwych. Moje oba Sandero, to przy tym rakiety kosmiczne.

Jeździłem też Megane 1.6 benzyna, no też bez szału.

A pomykam często Hondą Civic 1.5 turbo, czyli downsizing, ale taki mocno wyrywny. Fakt, że nie kręci tak wysoko jak stary dobry Vtec, ale jedzie szybciej. Dźwięk, też ma lichy, jednak w porównaniu do Civica 1.8 Vtec, to jednak jest rakieta.

Focus 1.0 Ecoboost, jedzie duzo fajniej niż Focus 1.6 benzyna 100 konny.

jan ostrzyca - 2023-03-20, 14:17

Co do schyłkowych silników w pojemności 1.2-1.4-1.6, r4, bez turbo, to kocham ten koncept, bo jestem niezwykle spokojnym gościem i nigdzie się nie spieszę. Do tego wszystkie doskonale znosiły LPG. Moje poczciwe Doblo (7 osobowe) smoli w mieście 12 l. LPG co daje przeliczeniu na koszty 6 litrów zielonej, co jest absolutnie miłe przy kasie. Inna rzecz, że Doblo ma 95 konisiów i przy swojej sylwetce i masie jest okropnie mułowate. Ech, gdzie te stare dobre 1.6 k4 i k7 Renault, które były proste i trwałe. Pierwsza Dacia MCV paliła tyle co napisali w katalogu, a czasem nawet mniej.
jan ostrzyca - 2023-04-23, 09:09

Roczny wóz i ruda tańczy jak szalona. To tylko dwa z wielu miejsc na karoserii gdzie ruda zaczyna dokazywać. Sądziłem, że chociaż z tym dacia sobie przez lata poradziła. Ale jak widać nie...
Będzie standard: reklamacja, odrzucenie reklamacji, rzeczoznawca, ponowna reklamacja, uznanie reklamacji, naprawa lakieru. Koniec zabawy pewnie jesienią.

dudu$ - 2023-04-23, 14:04

jan ostrzyca napisał/a:
Roczny wóz i ruda tańczy jak szalona. To tylko dwa z wielu miejsc na karoserii gdzie ruda zaczyna dokazywać. Sądziłem, że chociaż z tym dacia sobie przez lata poradziła. Ale jak widać nie...
Będzie standard: reklamacja, odrzucenie reklamacji, rzeczoznawca, ponowna reklamacja, uznanie reklamacji, naprawa lakieru. Koniec zabawy pewnie jesienią.


A jesteś pewien że to jest korozja elementów blacharskich ? ja wątpię, prawdopodobnie jest to pył z klocków hamulcowych który powbijał się w lakier i koroduje. Swego czasu kiedy byłem posiadaczem pierwszej swojej Dacii która był Logan MCV II miałem identyczne ślady na karoserii jak Ty. Byłem przekonany że to korozja i zaraz auto z białego stanie się rude. Najtańsza pasta polerska załatwiła sprawę, z lakieru zeszły opiłki z klocków i już się nie pojawiły. Taki jest urok białych samochodów. Więc zanim pojedziesz do ASO i zaczniesz robic awantury umyj porządnie auto i lekko wypoleruj.

velomar - 2023-04-23, 16:16

Też tak sądzę. To mogą być też szczątki truchła jakiegoś Opla lub Forda w stanie rozpadu gnilnego, które przykleiły sią akurat do tej Dacii w trakcie jazdy lub podczas parkowania obok i tam dokończył się proces ich biodegradacji.
Lepiej to szybko usunąć bo jeszcze jakaś zaraza z tego wyniknie.
https://www.reddit.com/r/...ormal_on_white/

Michał B24 - 2023-04-23, 18:29

Albo efekt szlifowania płotu kątówką przez sąsiada
jan ostrzyca - 2023-04-23, 19:30

Dziękuję Łaskawym Panom za serię odpowiedzi jakimi uraczy mnie ASO.
Rzecz w tym, że wykwity są na różnych powierzchniach karoserii, w tym na dachu i na elementach zasłanianych drzwiami.
W najlepszym razie są to wtrącenia metalowych paprochów wyplutych przez robota lakierniczego które zaczęły korodować, w gorszym razie rosnące purchle korozii.

dudu$ - 2023-04-23, 21:32

jan ostrzyca napisał/a:
Dziękuję Łaskawym Panom za serię odpowiedzi jakimi uraczy mnie ASO.
Rzecz w tym, że wykwity są na różnych powierzchniach karoserii, w tym na dachu i na elementach zasłanianych drzwiami.
W najlepszym razie są to wtrącenia metalowych paprochów wyplutych przez robota lakierniczego które zaczęły korodować, w gorszym razie rosnące purchle korozii.


Ja dalej będę upierał się, ze jest to pył z klocków. Też miałem identyczne ślady jak Ty w miejscach w, których bym się tego nie spodziewał, ba znalazłem nawet takie miejsca na plastikowym zderzaku. Masz gotowe rozwiązanie co zrobić aby się pozbyć tych śladów z auta a Ty najwyraźniej masz dużo czas i pieniędzy na pb aby jeździć do ASO i robić gówno burzę z niczego. Nie wierzysz w to co mówi ASO i my na forum, po podjedź do pierwszego lepszego blacharza czy lakiernika i zapytaj się czy to jest rdza i tyle

jan ostrzyca - 2023-04-24, 06:03

Dzięki za przemądre analizy, chociaż na oczy nie widziałeś tego o czym się "upierasz".
Michał B24 - 2023-04-24, 07:25

jan ostrzyca napisał/a:
Dzięki za przemądre analizy, chociaż na oczy nie widziałeś tego o czym się "upierasz".


Żeby to o czym myślisz/mówisz było prawdą, musiałbyś być wyjątkowym pechowcem/szczęściarzem. Byłby to pierwszy taki przypadek na tym forum.

Nie ma stuprocentowej pewności, że takie coś nie może sie zdarzyć, ale błąd komory lakierniczej, nie zdarza się w dzisiejszych czasach na jednym aucie, tylko na całej partii aut. To oznacza akcję serwisową, w tym wypadku właściwie wymianę nadwozia/auta.

Jednak to naprawdę wygląda jak nalot ze źródła zewnętrznego. Takie coś zdarzało mi się w autach po wizytach w stoczniach remontowych, w zakładach przemysłowych przy spawaniu konstrukcji stalowych, przy terenach kolejowych, ale też niektóre drzewa dają taki nalot, do złudzenia podobny do rdzy.

Weź pastę lekko ścierną, na przykład pasta Tempo, lub jakiegoś turtle waxa, szmatkę i potraktuj jeden, lub kilka z takich zakwitów. Zobaczysz czy przenika to przez wszystkie warstwy lakieru, czy tylko nawierzchnię.

jan ostrzyca - 2023-04-24, 14:12

Misiaczku, zdziwisz się zapewne ale problem korozji i wtrąceń lakierniczych był szeroko omawiany na tym forum, a ja jestem nawet potrójnym szczęściarzem, bo moje dwie poprzednie dacie były gwarancyjne naprawiane lakierniczo z powodu korozji i wtrąceń. Poza tym, nie bywam w stoczniach, hutach, etc. Wiem zaś jak wygląda korozja karoserii.
eio - 2023-04-24, 14:23

Ja kupilem brązowe auto i albo rudy nie ma, albo slepy jestem. Dowiem się o tym dopiero kiedy zobaczę dziury na wylot w karoserii. Podobno dacie są dobrze ocynkowane pod warstwami lakieru. Bez ocynku wszystko w nich rdzewieje. Nie wiem czy w (Twoim) aucie łatwo mozna sprawdzić jakość ocynku. Moze tu lezy problem.
dudu$ - 2023-04-24, 20:55

Sorry ale ja tego nie mogę zrozumieć. Piszesz posta na forum, ludzie dają Tobie propozycje rozwiązania problemu lub jego zdiagnozowanie a Ty nadal upierasz się na swoim twierdząc że roczne auto koroduje. Dzisiaj sklepy były otwarte, podjechałeś do jakiego kol wiek sklepu motoryzacyjnego lub zwykłego hipermarketu aby kupić najtańsza pastę polerską i sprawdzić czy Ty masz rację czy my ? Ok miałeś problem ze swoimi poprzednimi Daciami ale zauważ, że marka Dacia znacznie poprawiła zabezpieczenia antykorozyjne produkowanych przez siebie pojazdów od 2010-2011r. i jeżeli w autach pojawiała się gdzieś korozja to zazwyczaj było to standardowe miejsce tz. wlew paliwa. Miałem kilka Dacii ( obecny Duster jest 5tą) w trzech z nich do poprawy lakierniczych kwalifikowały się powyżej opisane miejsce ( w dwóch zostało to zrobione). Nie odbieraj wszystkich postów jako atak na swoją osobę, napisaliśmy co według nas należało by zrobi zanim będziesz jeździł do ASO i uważam, że czynności te nie zrujnują Twojego portfela ani nie zajmą więcej czasu niż wizyta w ASO a w pewnym stopniu pozwolą w 100% odpowiedzieć na napisany przez Ciebie post i rozwieją wszystkie wątpliwości tz, korozja czy nie.

Znalazłem swoje zdjęcie, które zrobiłem kiedy znalazłem na swojej pierwszej Dacii identyczne ślady jak u Ciebie. Niestety robione telefonem ze słabym aparatem ale musisz mi uwierzyć, na żywo wyglądało identycznie jak u Ciebie i w pierwszej chwili gdy to zobaczyłem nie mogłem uwierzyć , że w roku 2017 w samochodzie 3 letnim z przebiegiem 55tys km. występuje już korozja co jak wyżej napisałem w jednym z wcześniejszych postów była tylko opiłkami z klocków hamulcowych które wbiły się w lakier i po zastosowaniu lekkiej pasty polerskiej i nałożeniu wosku rozwiązało problem do sprzedaży auta a z tego co wiem, auto jeszcze do niedawna jeździło i nie maiło śladów korozji.

Na zakończenie dla żartów dodam , że auto o którym piszę zakupiłem właśnie w Lublinie Przypadek ???


Michał B24 - 2023-04-25, 09:11

jan ostrzyca napisał/a:
Misiaczku, zdziwisz się zapewne ale problem korozji i wtrąceń lakierniczych był szeroko omawiany na tym forum, a ja jestem nawet potrójnym szczęściarzem, bo moje dwie poprzednie dacie były gwarancyjne naprawiane lakierniczo z powodu korozji i wtrąceń. Poza tym, nie bywam w stoczniach, hutach, etc. Wiem zaś jak wygląda korozja karoserii.


Jeśli jesteś pewien, że to rdza pochodząca z blach twojego auta, to czekamy na info, jak zareagowało ASO/importer.

Wiem, że Dacie z czasów wczesnego Logana rdzewiały, ale Duster II nie miał takich wpadek, na razie. Jesteś pierwszym.

Miałem nawet Dacię 1300 73', w rodzinie w latach 73-94 i nie było takich jaj na karoserii.

Za to miałem, Mercedesa A160, pierwszej generacji, gdzie rdza zaczynała się na środku paneli blaszanych, a nie krawędziach, czy od odprysków i jest to jak najbardziej możliwe.

Według mnie, takie wykwity na środku blach, to nie błędy lakiernicze, tylko w hucie produkującej blachę.

Black Dusty - 2023-04-25, 12:36

Przypadki pokazane na zdjęciu a zwłaszcza ta rudawa otoczka świadczy że najprawdopodobniej rdzewieje coś na powierzchni lakieru, rdza pod lakierem wygląda zazwyczaj zupełnie inaczej.
velomar - 2023-04-25, 14:20

Na moich lewych, przednich drzwiach, nisko, za kołem też znalazłem podobny punkcik:
https://zapodaj.net/5d606ee30f3db.jpg.html
Poza tym, w tym miejscu jest dużo plamek z jakiejś smoły, pomimo że samochód był niedawno myty. Takie rzeczy zostają, jeśli się nie zrobi polerowania pastą lekkościerną lub glinką.
Jestem na 99% pewien, że to zejdzie po przetarciu szmatką z odrobiną pasty.
Na białym Peugeocie 306 też zdarzały się takie plamki.

eplus - 2023-04-26, 05:09

Może jakieś zakłady postawimy, rdza czy brud? :-D :-D
dudu$ - 2023-04-26, 12:15

eplus napisał/a:
Może jakieś zakłady postawimy, rdza czy brud? :-D :-D


nie ma co się zakładać. Myślę, że nie tylko ja będę obserwował twój temat i czekał na informację co to faktycznie jest rdza czy brud. Jak brud to ok jak rdza to najwyraźniej trafiła sie Tobie wadliwa sztuka. Pożyjemy zobaczymy

jan ostrzyca - 2023-05-01, 18:16

velomar napisał/a:
Na moich lewych, przednich drzwiach, nisko, za kołem też znalazłem podobny punkcik:
https://zapodaj.net/5d606ee30f3db.jpg.html
Jestem na 99% pewien, że to zejdzie po przetarciu szmatką z odrobiną pasty.


Oczywiście, że zejdzie i... wróci. To jest wtrącenie - opiłek lakierniczy, który został wypluty przez robota lub osiadł na lakierze. Takie maleństwo tkwi sobie w lakierze, po jakimś czasie lakier się wykrusza a paproch zaczyna korodować. Można go usunąć, po usunięciu zostaje maleńka dziurka w lakierze. Można to zatrzeć pastą, ale nie o to chodzi by w garażu poprawiać niedoróbki lakiernicze.

jan ostrzyca - 2023-07-08, 15:28

Zgłoszenie reklamacyjne dokonane 16 maja. Do tej pory brak odzewu ze strony ASO Carrara Lublin o sposobie rozpatrzenia zgłoszenia. W czasie oględzin w ASO wyszły wytarcia lakieru do gołej blachy/podkładu na obu słupkach C oraz dziury w uszczelkach na słupku A wyrwane przez drzwi. Facet robiący fotki obfotografował cały wóz skrzętnie omijając miejsca wad zaznaczone kredką na karoserii. Na prośbę żeby sfotografował też zgłaszane wady, rzekł żebym go nie pouczał jak ma wykonywać swoją pracę. Serwis Dacia jak widać niezmiennie trzyma poziom. W związku z brakiem odzewu Carrara napisałem zgłoszenie przez formularz na dacia.pl.
jan ostrzyca - 2023-09-24, 20:58

Zabawne... Do tej pory brak jakiegokolwiek odzewu ws. reklamacji lakierniczej. Wysyłam maile, dzwonię (zawsze nie ma szefa i zawsze ma później oddzwonić). Kurdę, wieszałem zdechłe psy na firmie Nazaruk z Lublina. Ale oni chociaż łaskawie odpowiadali, żebym się od nich odwalił. Wtedy ruszałem do męczącego szturmu na Berlin i w końcu wychodziło na moje. Firma Carrara z Lublina ma taktykę zgoła inną - nie odpowiada w ogóle. Od złożenia reklamacji mija właśnie 4 miesiące.
Tomek36 - 2023-10-05, 12:32

Mamy tu na forum kolegę handlowca z tej firmy, może Ci pomoże ?
jan ostrzyca - 2023-10-12, 07:25

Tomek36 napisał/a:
Mamy tu na forum kolegę handlowca z tej firmy, może Ci pomoże ?


A kto to?
Poza tym nie całkiem o to chodzi. Kultura organizacyjna lubelskich serwisów ASO Dacia Renault jest katastrofalna. Miałem trzy dacie od 2007 do teraz, za każdym razem obsługa była żenująca, a teraz nie ma jej w ogóle. ASO po prostu milczy i czeka co zrobię.

Czajo - 2023-10-12, 07:27

kolega maciek jest z Carrary
jan ostrzyca - 2023-10-12, 09:19

Czajo napisał/a:
kolega maciek jest z Carrary


Serwisuję wóz w Carrarze, jeśli to można nazwać serwisowaniem...

nowy - 2023-10-12, 15:23

jan ostrzyca napisał/a:
Czajo napisał/a:
kolega maciek jest z Carrary


Serwisuję wóz w Carrarze, jeśli to można nazwać serwisowaniem...


dlatego siedzi cicho i udaje, że nic nie wie 8-)

jan ostrzyca - 2023-10-13, 08:34

nowy napisał/a:
jan ostrzyca napisał/a:
Czajo napisał/a:
kolega maciek jest z Carrary


Serwisuję wóz w Carrarze, jeśli to można nazwać serwisowaniem...


dlatego siedzi cicho i udaje, że nic nie wie 8-)


Nic nie mam do Kolegi Maćka z Carrary. Uważam, że jest OK i robi swoją robotę. Proszę nie łączyć go z moimi przygodami z ASO.

jan ostrzyca - 2024-01-07, 14:24

Reklamacja na lakier złożona 16 maja 2023 r., od tego czasu mailowałem i dzwoniłem do Carrara Lublin kilkanaście razy bez odzewu. Na początku stycznia 2024 r. odpowiedź na kolejnego maila i cyk po siedmiu i pół miesiąca od złożenia reklamacji jestem umówiony na naprawę. Zakres naprawy nieznany, bo szef blacharni Carrara twierdzi, że włosy, paprochy, kłaki i opiłki zatopione w lakierze na elementach na zewnątrz i od środka samochodu, na których i wokół których rośnie korozja, to uszkodzenia przemysłowe, które dostały się pod lakier w wyniku używania auta lub czynników zewnętrznych np. z hamulców innych samochodów. Do tego dochodzą jeszcze obtarcia słupków C od tylnych drzwi do podkładu i ocynku, przy czym tylne drzwi w tym wozie są praktycznie nieużywane bo jeździ nim tylko kierowca i poszarpane uszczelki drzwi przednich. Jeśli ktoś ma prawie sto tysięcy do wydania może oczekiwać takich i innych atrakcji.
eio - 2024-01-07, 15:27

Ja wziąłem brązowy kolor nadwozia, by (m.in.) rudy nie było widać. No i nie widzę. Zaczekam do wiosny-lata i posprawdzam. Ale nie sądziłem, że to tak wychodzi w rocznym - niespelna rocznym aucie. Na białym źle to wygląda.
Michał B24 - 2024-01-10, 05:46

Cytat:


W życiu, czegos takiego nie widziałem. Masakra. Powodzenia i relacjonuj.

r70 - 2024-01-10, 08:18

Mam wrażenie że trafiłeś z blacharka jak kiedyś jak z mechanika w lagunie :/ najgorsze jest że trzeba mieć sporo czasu i cierpliwości żeby coś w takich przypadkach wskórać. Wyrazy współczucia - u mnie zauważyłem tylko wytarcia na tylnych słupkach od uszczelki drzwi :( będę zgłaszał w wolnej chwili, na razie jeżdżę
jan ostrzyca - 2024-01-10, 11:16

r70 napisał/a:
Mam wrażenie że trafiłeś z blacharka jak kiedyś jak z mechanika w lagunie :/ najgorsze jest że trzeba mieć sporo czasu i cierpliwości żeby coś w takich przypadkach wskórać. Wyrazy współczucia - u mnie zauważyłem tylko wytarcia na tylnych słupkach od uszczelki drzwi :( będę zgłaszał w wolnej chwili, na razie jeżdżę


Jak rozumiem jest na to akcja serwisowa.

r70 - 2024-01-10, 11:34

Nie mam pojęcia - po prostu zgłoszę to, bo to ewidentnie wada. Tak samo jak przecierające się uszczelki z przodu na krawędzi drzwi przy podszybiu. Co dalej zobaczymy ? mam nadzieję że usuną problem, ale jakoś nie spędza mi to snu z powiek. Nie mam ochoty martwić się drobiazgami :)
jan ostrzyca - 2024-01-10, 13:04

r70 napisał/a:
Nie mam pojęcia - po prostu zgłoszę to, bo to ewidentnie wada. Tak samo jak przecierające się uszczelki z przodu na krawędzi drzwi przy podszybiu. Co dalej zobaczymy ? mam nadzieję że usuną problem, ale jakoś nie spędza mi to snu z powiek. Nie mam ochoty martwić się drobiazgami :)


Na uszczelki też jest akcja.

r70 - 2024-01-10, 15:30

O, dobrze wiedzieć :)
Hipolit - 2024-01-11, 10:36

jan ostrzyca napisał/a:
r70 napisał/a:
Nie mam pojęcia - po prostu zgłoszę to, bo to ewidentnie wada. Tak samo jak przecierające się uszczelki z przodu na krawędzi drzwi przy podszybiu. Co dalej zobaczymy ? mam nadzieję że usuną problem, ale jakoś nie spędza mi to snu z powiek. Nie mam ochoty martwić się drobiazgami :)


Na uszczelki też jest akcja.


Ooo! Zaskoczyłeś mnie. Szkoda, że jak miałem gwarancję to o tym nie wiedziałem. :-/

r70 - 2024-01-11, 11:45

Jeśli objęte są akcja serwisowa to warto spróbować po gwarancji
Hipolit - 2024-01-11, 12:24

r70, dzięki. Rozeznam temat tej akcji
jan ostrzyca - 2024-03-03, 17:10

jan ostrzyca napisał/a:
Roczny wóz i ruda tańczy jak szalona. To tylko dwa z wielu miejsc na karoserii gdzie ruda zaczyna dokazywać. Sądziłem, że chociaż z tym dacia sobie przez lata poradziła. Ale jak widać nie...
Będzie standard: reklamacja, odrzucenie reklamacji, rzeczoznawca, ponowna reklamacja, uznanie reklamacji, naprawa lakieru. Koniec zabawy pewnie jesienią.


Reklamacja lakiernicza z maja 2023 roku... jeszcze w trakcie realizacji w marcu 2024 roku. Odbiór wozu po naprawie podobno jutro. Reklamacja częściowo realizowana w formie gwarancji, częściowo jako akcja serwisowa, częściowo jako gest handlowy.

To jest nawet komiczne, że dacia wypuszcza buble a potem trzeba się z nimi gryźć miesiącami o naprawę auta.

Przy okazji: dacia nie uznała jako wady gwarancyjnej m.in. włosa długości ok. 2 cm zatopionego w lakierze na słupku C. Pędzlem malowali czy co?

jan ostrzyca - 2024-03-05, 17:16

No dobra, trzecia dacia po gwarancyjnej naprawie lakierniczej. Jak widać aspiracje marki nie idą w parze z jakością produktu. Jakość obsługi jak zawsze żenująca. Klienci ustawiają się w kolejkach, sprzedaż idzie, więc o jakość nikt nie dba.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group