DACIA Klub Polska
Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII

Technika jazdy - Celowe blokowanie pasa przed zwężeniem jezdni dwupasmowej

zielony - 2009-05-19, 22:26
Temat postu: Celowe blokowanie pasa przed zwężeniem jezdni dwupasmowej
Sytuacja często spotykana:
Dwupasmówka, w pewnym miejscu jeden pas kończy się np. z powodu robót drogowych. Przed zwężeniem na pasie, którym jest kontynuacja - kolbiasty korek. Drugim pasem zasuwają ci, którym się śpieszy, wciskając się przed jego końcem na sąsiedni pas. W końcu któryś z grzecznie czekających w kolejce kierowców wkurza się, wjeżdża na pas obok i jadąc ślimaczo, równolegle do jakiegoś pojazdu blokuje przejazd tym niecierpliwym, umożliwiając tym samym szybsze rozładowanie korka.

Muszę przyznać, że widząc taką sytuację mam ambiwalentne odczucia. Stojąc w korku, właściwie cieszę się, że ktoś blokuje tych "bezczelnych". Ale czy blokujący nie łamie przepisów, pozostawiając przed sobą spory kawałek pustego pasa ruchu?
W krajach o ugruntowanej kulturze jazdy, oba pasy byłyby jednakowo obłożone, a kierowcy przy zwężeniu jechali by na "zamek błyskawiczny". Ja mam pomysł na rozwiązanie, choć w pewnym stopniu, tego problemu :idea: Nie pamiętam, czy to gdzieś widziałem, czy mi się przyśniło :mrgreen:

psur - 2009-05-20, 08:16

Wydaje mi się, że jest to złamanie przepisów, bo w ten sposób ktoś blokuje ruch. To taki trochę samosąd - ktoś sam ustala sobie co innym wolno a co nie.

Mnie denerwuje takie "społecznictwo". Są dwa pasy legalne i każdy może wybrać którym chce jechać. Najlepiej by było gdyby jechać dwoma, a potem wszyscy wjeżdżają na tzw. choinkę czy zamek błyskawiczny. Myślę, że to nieco przyśpieszyłoby jazdę.

Dużo lepiej gdyby ci "społecznicy" zajęli się dynamiczną jazdą w korku. Czasem stoi się kilkanaście minut przed jakimiś światłami, a już na skrzyżowaniu kolejne samochody wolno się przetaczają, zwykle w odstępie 50 m od siebie... aż się prosi, żeby nieco docisnąć, co by jak najwięcej aut przejechało w jednym cyklu. Tu jest problem. Zamiast na prostej grzać jak wariat przez miasto albo blokować innych w korku, trzeba sprawnie przejeżdżać przez korkujące się miejsca.

DUCATI - 2009-05-20, 11:56

Podobny temat juz byl..
Beckie - 2009-05-20, 13:30

Ano było z tym, że tam chodziło o bezmyślne blokowanie pasa, który się kończył.
zielony - 2009-05-20, 18:34

Beckie napisał/a:
Ano było z tym, że tam chodziło o bezmyślne blokowanie pasa, który się kończył.


Ano. :mrgreen: To zupełnie inne sytuacje. Twa tiry jadące "w parze" przez kilkaset metrów - miałem to na co dzień chyba przez dwa lata przebudowy s11. Zgadzam się z kolegą psur, że to pachnie takim samosądem. Byłem nawet świadkiem dużej pyskówki, prawie mordobicia między blokującym a śpieszącym się. Pewnie w KD nie ma odniesienia wprost do takiej sytuacji, ale może koledzy znajdą taki, który da się tu zastosować.

wox - 2009-05-20, 20:37
Temat postu: Re: Celowe blokowanie pasa przed zwężeniem jezdni dwupasmowe
zielony napisał/a:
W krajach o ugruntowanej kulturze jazdy, oba pasy byłyby jednakowo obłożone, a kierowcy przy zwężeniu jechali by na "zamek błyskawiczny".

Dla mnie to jest jedyne logiczne rozwiązanie

zielony - 2009-05-20, 20:56

Wox - dla mnie też. Ale u nas niestety nie ma najczęściej zastosowania. "Zamek" ma jednak jedną wadę, zmusza do zachowywania minimalnej prędkości i częstego wyhamowywania, co wpływa na przelotowość takiego zwężenia.
Co wy na to :?: :
Na końcu obu pasów ustawić sygnalizatory (mogą być takie przenośne), 50 lub 100 m odcinek przed zwężeniem ustawić pachołki pomiędzy pasami i puszczać ruch na przemian z obu pasów - w odpowiednich do natężenia ruchu cyklach.

wox - 2009-05-20, 21:25

Nie sprawdzi się to - większość kierowców nie potrafi dynamicznie (zdroworozsądkowo) ruszać spod świateł.

Odnośnie "zamka" - kojarzę go raczej z płynną jazdą (oczywiście może to być tylko moje spostrzeżenie)

czaju - 2009-05-20, 21:48

nie widzę w tym złamania przepisów i sam tak robię (chyba że słyszę karetkę etc). Przecież skoro wolno jechać po obydwóch pasach to jadę - nie mogę zjechać na prawy (w końcu jest korek), a prędkość dostosowana do warunków drogowych :) Zresztą nie zbyt wolna jazda może być ukarana, jednak czym się różni moja wolna jazda od tej jadących obok :), albo jedziemy 1 za 1 ale korek ustawia się na całości długości na wszystkich pasach.
zielony - 2009-05-20, 22:02

wox napisał/a:
Nie sprawdzi się to - większość kierowców nie potrafi dynamicznie (zdroworozsądkowo) ruszać spod świateł.

Odnośnie "zamka" - kojarzę go raczej z płynną jazdą (oczywiście może to być tylko moje spostrzeżenie)


Przecież jadąc "na zamek" każdy musi przyhamować żeby wpuścić kogoś z sąsiedniego pasa (wszyscy jadą w korku "zderzak w zderzak"). Kontrolowanie kolejności jazdy też hamuje ruch.W przypadku świateł, jeśli stanąłeś na czerwonym powiedzmy jako 12, to jest szansa, że jest to twoje ostatnie zatrzymanie. Jak ruszysz, to już jedziesz. Sytuacja trochę podobna (przy zachowaniu proporcji odległości) do sygnalizatorów często stosowanych przy przewężeniach jezdni dwukierunkowej.

DUCATI - 2009-05-20, 23:01

Cytat:
"Zamek" ma jednak jedną wadę, zmusza do zachowywania minimalnej prędkości i częstego wyhamowywania, co wpływa na przelotowość takiego zwężenia.

Raczej z winy kierowcow niz zamka... "Wystarczy" jechac z glowa, odstepy robic odpowiednio wczesniej i plynnie wjezdzac. Jak jest korek to i tak nie ma wiekszego znaczenia, ale nie zawsze jest..

Sytuacja Bekiego jest taka sama.. :P

Madra sygnalizacja mogla by pomoc, ale przeciez nie beda wszedzie stawiac swiatel.. (mam nadzieje)

blokowanie pasa to raczej nie jest dostosowanie predkosci do warunkow ruchu :P

Marcin P. - 2009-05-21, 05:24

Nie mam nic przeciwko organizacji ruchu na zamek, ale zachowanie co niektórych szybkich uważam za cwaniactwo. Odnoszę wrażenie, że nie dorośliśmy do pewnych rozwiązań. W ciągu roku robię około 50.000km po polskich drogach i wiele numerów przeżyłem, jest wielu co wolniutko ruszają spod świateł, albo skręcają w prawo ze środkowego pasa mając do dyspozycji prawy pas do prawoskrętu. Według mnie jak widzę korek w związku ze zwężeniem drogi to uważam, że za wczasu trzeba sobie znaleźć miejsce w kolejce, a nie ciąć do końca i wpychać się na siłę na bezczelnego. :evil:
Beckie - 2009-05-21, 07:15

Marcin P. napisał/a:
Według mnie jak widzę korek w związku ze zwężeniem drogi to uważam, że za wczasu trzeba sobie znaleźć miejsce w kolejce, a nie ciąć do końca i wpychać się na siłę na bezczelnego.

Według mnie należy grzecznie dojechać do końca pasa, jeśli nie ma luki po drodze, żeby nie blokować tych co za nami i cierpliwie poczekać. A nie wpychać się na bezczelnego. Ja tę metodę stosuję i raczej nie narzekam :-)

ian - 2009-05-21, 09:47

Jeśli są roboty drogowe, jeden pas wyłączony z ruchu, to teraz jest już takie oznakowanie, że z daleka widać zmianę organizacji ruchu. Takie sytuacje ćwiczę na co dzień na tzw. "gierkówce" (odcinek od wjazdu na wysokości M1 w Czeladzi do Siewierza). Cały czas coś remontują.

Tylko jak ktoś jedzie samochodem 140-150 km/g, to po co będzie utrudniał sobie życie hamując, zmieniając pas ruchu etc. Zwróćcie uwagę, kto dojeżdża do końca pasa i liczy na życzliwość kierowców (Audi A4, Ford Focus, Ford Mondeo, Opel Vectra, Toyota Avensis, Volkswagen Passat itp.). Bycie kierowca chyba do czegoś zobowiązuje (ocena sytuacji na drodze, przewidywanie konsekwencji własnego zachowania).

Denerwuja mnie kierowcy, którzy na dwupasmówkach jadą sobie ze średnią prędkością 50-60 km/g. Co prawda przepisowo prawym pasem, ale dlaczego tak wolno? 20-30 km/g więcej uczyni z nich demonów prędkości?

DUCATI - 2009-05-21, 10:09

Jak na 2-pasmowkach to pol biedy...

Wg mnie jak ruch plynny to metoda Marcina, jak korek - Beckiego.

Sie zastanawiam dlaczego robi sie korek jak jest zwezenie i auta sie wleka nawet na dlugim odcinku juz za zwezeniem mimo, ze kawalek dalej juz jest 2-pasmowka i mozna grzac 80 km/h... i dlaczego sie mowi "2-pasmowka" zamiast "2-pasowka" ;)

borys68 - 2009-05-21, 10:16

DUCATI napisał/a:
Jak na 2-pasmowkach to pol biedy...

Wg mnie jak ruch plynny to metoda Marcina, jak korek - Beckiego.

Sie zastanawiam dlaczego robi sie korek jak jest zwezenie i auta sie wleka nawet na dlugim odcinku juz za zwezeniem mimo, ze kawalek dalej juz jest 2-pasmowka i mozna grzac 80 km/h... i dlaczego sie mowi "2-pasmowka" zamiast "2-pasowka" ;)

Bo są dwa PASMA, pod dwa (lub więcej) PASY każdy ....
Borys

Beckie - 2009-05-21, 14:31

Można mówić np. 2x2.
DUCATI - 2009-05-21, 15:15

Pasma to sa czestotliwosci albo np gorskie :P
czaju - 2009-05-21, 15:44

podobno to również tygodnik ursynowski :)
w fizyce jeszcze są pasma przewodzenia, wzbronione, walencyjne i Macha.
co do częstotliwości warto by dodać że nie tyle same częstotliwości co ich zakresy :)

tak jak zaznaczył przedmówca, pasmo jest zbiorem pasów. Ogólnie jest to coś w rodzaju "pola" dla fizyk - jak się nie wie jak jakieś zjawisko nazwać to jest to "pole" - elektromagnetyczne, kwantowe teorie pola etc.

Pasmo jest zbiorem, więc dlaczego nie mówić analogicznie do pasma górskiego - pasmo pasowe :)

DUCATI - 2009-05-21, 20:27

To zbiorem czego sa te pasma drogowe ? :P
czaju - 2009-05-21, 20:55

pasmo drogowe - zbiór pasów drogowych w tym samym kierunku i zwrocie :)
dwupasmówka = droga cztero bądź więcej (w Polsce czasami mniej) pasowa :)

zielony - 2009-05-21, 21:13

W KD (jestem teraz specjalistą) używany jest termin "droga dwujezdniowa". Pasmo jest określeniem potocznym, powszechnie używanym i zrozumiałym, które odnosi się do jednej z jezdni drogi dwujezdniowej (fajne masło maślane), przeznaczonej do jazdy w jednym kierunku, składającej się z jednego lub więcej pasa ruchu.
DUCATI - 2009-05-22, 10:08

Pasmo nie jest okresleniem potocznym i powszechnym, uzywa sie okreslenia PAS.

Cytat:
pasmo drogowe - zbiór pasów drogowych w tym samym kierunku i zwrocie :)
dwupasmówka = droga cztero bądź więcej (w Polsce czasami mniej) pasowa :)

Skoro pasmo to zbior (czyli zakladamy conajmniej 2 pasy) to dwupasmowka musi miec conajmniej 4.
Ja jednak mysle, ze w oklersleniu "dwupasmowka" chodzi jednak o pasy, nie pasma :P

Pasmo gorskie czego jest zbiorem ? A pasmo przenoszenia ? To bardziej przedzial czestotliwosci niz zbior...

Beckie - 2009-05-22, 11:12

Jak dla mnie potoczne znaczenie dwupasmówki dotyczy drogi dwujezdniowej z conajmniej dwoma pasami w każdym kierunku. Czyli 2x2, 2x3, 2x4....
DUCATI - 2009-05-22, 11:25

No dwoma PASAMI, a jak sa 3 to juz trzypasmowka.. :) Czy nie... ? :P
zielony - 2009-05-22, 11:26

DUCATI napisał/a:
Pasmo nie jest okresleniem potocznym i powszechnym, uzywa sie okreslenia PAS.


Mój błąd. Powinienem napisać :dwupasmówka jest określeniem potocznym". Pasmo a pas w kontekscie ruchu drogowego to oczywiście dwa różne pojęcia. W wielu krajach istnieją autostrady o więcej niż dwóch pasmach ruchu - np. na podmiejskich odcinkach, w okolicach węzłów komunikacyjnych. Na dość długich odcinkach dwa pasma prowadzą ruch w tym samym kierunku, po czym się schodzą lub rozchodzą. Jeszcz jedno. Nie masz możliwości zmiany toru ruchu z jednego pasma na drugie (poza skrzyżowaniem), natomiast z pasu na pas - tak.
Ale dywagacje na temat etymologii słowa "dwupasmówka" nie mają związku z wątkiem.

DUCATI - 2009-05-22, 11:32

Pierwsze slysze by ktos mowiac o ruchu drogowym uzywal okreslenia "pasmo" poza tym watkiem :P Spodziewalem sie raczej wykladu na temat slowotworstwa... :)
czaju - 2009-05-22, 11:48

zbiór może być jednoelementowy. - no i tak na przykład gdy remontowane są dwa pasy to się robi dwupasmówka dwupasowa :)
"trójpasmówki" nie słyszałem (kojarzy mi się z trójpolówką)

ja bym traktował to jako skrót myślowy i pasmo = n-elementowy zbiór pasów :)

nawet system sprawdzania pisowni toleruje tylko jednopasmówkę i dwupasmówkę :)

http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=2467811
http://www.sjp.pl/co/jednopasm%F3wka

http://sjp.pwn.pl/lista.php?co=dwupasm%F3wka
http://www.sjp.pl/co/dwupasm%F3wka

proszę słownik języka polskiego definiuje to jak ja

zielony - 2009-05-22, 13:22

Czaju, ja się zgadzam z twoją definicją. Nie użyłem też (intuicyjnie) określenia "trójpasmówka", ale autostrada o np. "czterech pasmach ruchu". Takie drogi istnieją. Sam widziałem pod Paryżem. Skoro każdą z jezdni składającą się z wielu pasów nazwiemy pasmem, to odcinek drogi (np.4 km), gdzie te cztery jezdnie biegną równolegle - ma 4 pasma.

Argument ze słownikiem nie jest dobry. Wpisz "pięciokąt", a potem "siedemdziesięciokąt". Chyba wiesz co mam na myśli. To, że go w słowniku nie ma, nie znaczy, że nie istnieje.

Wystarczy w googla wrzucić "3 pasma ruchu", a uzyskamy wiele przykładów użycia tego sformułowania w innym (moim zdaniem niewłaściwym) znaczeniu - jako synonim pasów.

DUCATI - 2009-05-22, 14:16

Chyba znow niechcacy rozpetalem burze :P

Cytat:
zbiór może być jednoelementowy

W teori... Na takiej zasadzie jezdnie majaca po jednym pasie rowniez mozesz nazwac dwupasmowka, a nawet brak jezdni (zbior pusty) :P W mowie potocznej (a taka sie tu poslugujemy) mowiac zbior mamy na mysli conajmniej 2 elemanty.

Cytat:
Denerwuja mnie kierowcy, którzy na dwupasmówkach jadą sobie ze średnią prędkością 50-60 km/g.

Warto by bylo spytac iana czy mial na mysli pasy czy pasma (do mnie sie chyba nie odzywa) :P

Beckie - 2009-05-22, 20:16

DUCATI napisał/a:
Cytat:
Denerwuja mnie kierowcy, którzy na dwupasmówkach jadą sobie ze średnią prędkością 50-60 km/g.


Warto by bylo spytac iana czy mial na mysli pasy czy pasma (do mnie sie chyba nie odzywa) :P

U nas dwupasmówka to zazwyczaj 2x2 czyli dwie jezdnie po dwa pasy. To jest potocznie dwupasmówka.

DUCATI - 2009-05-24, 00:32

http://sjp.pwn.pl/lista.php?co=pasmo

Z tym zbiorem pasow ktos chyba przesadzil...

Generalnie chodzilo mi o to, ze w "dwupasmowce" mowimy o pasach, ale "dwupasowka" poprostu dziwnie brzmi.. :)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group