Znalezionych wyników: 26

A więc tak.
Pan mechanik w ASO wsiadł ze mną do auta i już przy pierwszym hamowaniu postawił diagnozę : " normalna praca tłoczków ". Że może je przeczyscic nasmarować ale za kilka dni temat wróci .
Co do stuku przy hamowaniu na wstecznym zgodził się ze mną że słychać. Wziął na podnośnik zrzucił koła grzebał grzebał i nic nie wygrzebał.
Na koniec stwierdził że mu starszy mechanik podpowiedział że to jeśli dobrze zapamiętałem (bo w temacie jestem laik totalny) pompa od serwo daje większe ciśnienie i stąd ten dźwięk.
Ogólnie jeździć i się nie niepokoić.
Wychodzi na to że to tttm. Radio deczko głośniej i tyle. Ale poirytowanie zostaje.

Okej panowie. Dziękuję za zainteresowanie tematem. Sam oczywiście nie mam zamiaru nic dłubać. Termin w ASO umówiony na 16.11 tj środa. Oczywiście po wizycie dam znać co tam wyszukaja.
Wczoraj po pracy wziąłem kumpla i w/g niego to nie hamulce tylko coś w zawieszeniu. Dla mnie wielka niewiadoma. Faktem jest że tylko przy hamowaniu słychać ten dźwięk i tylko przy małej prędkości gdy przód samochodu "nurkuje" Duster skrzypi jak stara wersalka.

Znalezione w necie:
”Następna sytuacja: jedziemy do przodu, zatrzymujemy się, wrzucamy wsteczny bieg, cofamy, naciskamy hamulec i słyszymy uderzenie, dochodzące gdzieś z tylnej części samochodu? Czy można to zignorować?
Nie. Jeśli chodzi o samochody z hamulcami bębnowymi na tylnej osi może zdarzyć się bowiem tak, że szczęka hamulcowa opuści miejsce swojego mocowania i jest luźna. W momencie hamowania styka się ona z bębnem, ale bęben przeciąga ją i uderza o jakiś element. Powodem jest pękniecie jakiejś zawleczki, podkładki lub sprężyny. W efekcie słyszalne będzie uderzenie. W przypadku hamulców tarczowych przyczyną może być luźny klocek hamulcowy w jarzmie, co sprawia, że podczas hamowania słychać charakterystyczny stuk. Nie należy tego bagatelizować, tylko udać się do serwisu celem zlokalizowania i naprawy usterki."
Zaraz po pracy jeszcze raz dobrze posłucham na wstecznym skąd ten dźwięk idzie, ale obawiam się że to będzie trafna diagnoza :(
Co gorsza wyczytałem że hamulce nie obejmują gwarancji bo to część eksploatacyjna a bębny w ASO to coś około 3.5 k.

Dziś rano przy parkowaniu wyszło coś jeszcze. Otóż hamując podczas jazdy tyłem słychać jakby stuk na początku. Przejechałem kilka razy przód tył i powtarza się za każdym razem.
Ech trzeba jednak znów do tego ASO :(

Dymek - no właśnie ogólnie słyszę niż z jakiejś strony.
Właśnie dlatego zastanawiam się czy ma sens wizyta w SKP. To że hamulce działają to widzę i czuję sam jeżdżąc autem, lepiej więc te parę PLN dać dziecku w skarbonkę.
Więc jestem w kropce.
Albo wrzucić temat do worka pt : tttm, albo czekać do lipca na przegląd albo umawiać się do ASO teraz.
Btw . Była by to już 3 wizyta w ASO w przeciągu 4 miesięcy.
Cytując mojego dealera podczas przekazania kluczyków :
"Teraz panie Mateuszu to tylko lać pod korek i jeździć " ja mhm..
:)

Witam.
Dzięki za podpowiedzi. W sumie zapomniałem dodać że jestem jedynym kierowcą tego samochodu. Również nie napisałem że co do samego hamowania nie mam żadnych zastrzeżeń ( nie zbiera auta w żadnym kierunku, nic nie szarpie, żadnych niepokojących objawów ). Jedynie ten irytujący dzwięk.
Do ASO muszę się tłuc około 30km i oczywiście najpierw trzeba się umówić, więc może najpierw podjechać na stację diagnostyczna niech obejrzą te klocki?

Witam.
Na początku zaznaczę że - tak przekopałem forum są podobne problemy opisane, ale to raczej przypadki gdzie na koła już nawinięte jest sporo km.
Moja DD ma cztery miesiące i ~2230 km za sobą .
Problemem jaki chce poruszyć to jak w temacie dźwięk jakby najlepiej to opisać " szuranie " podczas hamowania. Pojawił się on jakoś tak z dwa miesiące temu i strasznie irytuje. Co więcej mogę opisać to że najbardziej słyszalny jest on w końcowej fazie hamowania ( np przy dojeździe do świateł itp...)
2K km i kończą się klocki? To raczej wykluczam.
Pan google podpowiada mi że takie efekty może dać zastosowanie tanich komponentów.
Jako że do ASO mam kilkadziesiąt km to postanowiłem podpytać na forum bo już nie raz pomogliście :)
Podpowiedzcie dobrzy ludzie co robić ? Może podjechać do OSKP i za kilka srebrników sprawdzić tam co jest grane?
A może ktoś przerabiał taki problem w swoim nowym samochodzie.
Każda podpowiedź mile widziana. Dzięki pozdrawiam.

ASO bez problemu zrobiło dolewkę płynu mówiąc mi że to normalne że właśnie jakieś zapowietrzenia są.

Dziękuję panowie za zainteresowanie tematem. Nie pozostaje mi nic innego jak jutro pojechać do ASO ( jakieś 30km ) i niech oni mi tam powiedzą jaki to kolor trzeba uzupełnić. Mam tylko nadzieję że ten dystans pokonam na tych oparach.

Witam.
Dziś po ponad miesiącu użytkowania Dustera postanowiłem sprawdzić co tam u niego pod maską. Stan oleju na bagnecie w porządku płyn hamulcowy też ok ale zaniepokoił mnie poziom płynu chłodniczego. Jest go na dnie zbiorniczka wyrównawczego tak około 1cm poniżej stanu minimum :( Przy odbiorze z salonu był on na wysokości tego łączenia zbiorniczka wiec ubytek spory. Pytanie moje takie czy to normalne przy nowym aucie ? Dolać i się nie martwić czy to kolejny powód do zmartwień? (ledwo co się ze ściąganiem Dustera zmagałem). Jest to zielony płyn - glaceol RX type D. Wiecie może czy jest on dostępny po marketach czy chociażby stacjach benzynowych? W poprzednich samochodach zawsze miałem ten czerwony-różowy i w sumie nigdy nie zwróciłem uwagi czy taki zielony stoi sobie obok na półce sklepowej.
I jeśli mam dolać to szukać tego od Renault czy jakikolwiek w tym kolorze?

Witam
Jestem już po wizycie w AS0. Tym razem przejechał się ze mną sam mechanik i stwierdził że wystarczy podregulować na drążkach kierowniczych. Podregulował przejechałem się - również z nim - i faktycznie jest o niebo lepiej, auto już nie zjeżdża do prawej natomiast kiera jest teraz minimalnie " przrzekoszona" w prawo. Zostawiam to w takim stanie będę jeździł i obserwował .
Zastanawia mnie tylko to że na koniec powiedział - zbieżność jest ok nie trzeba ustawiać.
Czy po takiej " korekcie " drążków nie jest jednak wymagane zrobienie zbieżności ?

Witam.
Już w zamienianie kół nie będę się bawił. Na wyposażeniu nie mam ani lewarka ani klucza (wiem że warto mieć i zapewne zakupie). Mógłbym oczywiście jechać do jakiegokolwiek warsztatu i za parę srebrników zapewne by mi tę usługę zrobili, ale umówiony jestem w ASO - na 1 września ( mocno odległe terminy ). Jest to ASO gdzie był zakupiony mój Duster i pan mechanik obiecał mi najpierw przejechać się ze mną żeby zobaczyć w czym problem.
Ciekawostką dla mnie jest też to że pierwsze pytanie jakie pada to "czy samochód był kupowany u nas?" W obydwu serwisach tak było.Jakby to miało jakieś znaczenie w podejściu do klienta.
Tematu nie zamykam za tydzień dam znać jak sytuacja wygląda.
Pozdrawiam

Fakt będąc teraz u diagnosty widzę że śladów moze nie być.
Tu dokument od diagnosty:
https://zapodaj.net/4ff250c6497ac.jpg.html
Tu z ASO:
https://zapodaj.net/7f5280acb0859.jpg.html
Zbieżność jest ok. I teraz za podpowiedzią diagnosty będę robił zamiane kół. Ale to dopiero jutro bo zaraz trzeba lecieć na chleb zarabiać. Moje pytanie jak to zamieniać? Lewy tył lewy przód i z prawej tak samo? czytałem też że np radzą po skosie. Jeśli te pytania są absurdalne to sorki ale jestem laikiem w tym temacie. A i jaki klucz do kół bo nie mam na wyposażeniu ani klucza ani lewarka.
Dzięki w ogóle za takie zainteresowanie moim problemem.
Pozdrawiam

No i lipa :(
Jestem w punkcie wyjścia. Zbieżność "niby" zrobiona i zero poprawy.
Czemu pisze " niby "? Po pierwsze przed korektą miał się chłop przejechać autem razem ze mną pojechał sam (pojechał trochę złe słowo bo zrobił rundkę po placu). Po tez niby ktoś miał ze mną pojechać ale dostałem tylko kluczyki i informacje że gotowe. Na moje pytanie o jakiś wydruk co było nie tak - odpowiedź ze nie mają i dostałem tylko świstek z informacją korekta zbieżności.
Jeszcze zastanawia mnie to że śladu nie ma na kołpakach po tych urządzeniach czy choćby po rękawiczce typa co je zakładał (akurat mam tak zapylone że raczej by coś zostawił) śruby nie ruszane więc kołpaków nie ściągali. Na drugim foto przejechałem palcem po tym syfie.
https://zapodaj.net/81a15eebe4b24.jpg.html
https://zapodaj.net/033d5e87d6915.jpg.html
A tu film jak jedzie Duster po " korekcie".
https://www.youtube.com/watch?v=uJcN1Wmt-M0
https://www.youtube.com/watch?v=ncTtc4oms1w
Na 11 ustawiłem się u diagnosty na pomiar zbieżności 50 PLN ale będę miał pełen wydruk i pewność czy to tu problem czy w oponach.

Na gorąco:
Auto przyjęte na serwis Pietrzak Jaworzno. Jeśli to zbieżność to za godzinę do odbioru. Do 1k km usługa w ramach gwarancji. U mnie na blacie 800km .

Po różnych forach czytałem ludzie piszą że do 2k przebiegu ASO robi zbieżność w ramach gwarancji. Ja swoje auto odebrałem a dwa dni później już byłem nim na wczasach więc ciężko że zgłoszeniem tego tak odrazu. I tak jak Mecin pisze ciężko tak wychwycić po kilku km.
Mój przebieg to równo 670km.

Najbliższy termin tu na Śląsku udało mi się złapać na wtorek 7 rano w ASO Jaworzno Pietrzak.
Miła pani z centrali po opisaniu problemu stwierdziła że jeśli to geometria to u nich koszt 350 PLN no chyba że uznają gwarancję - ona nie wie.
Cóż 4 dni i się dowiem. Dam znać we wtorek .

Dzięki za wszystkie odpowiedzi. Dziś dzwonię do ASO zobaczymy co mi powiedzą.
Oczywiście dam tutaj znać co się urodziło z tego.
Wrzucam fotkę poglądową jak mam ustawioną kierownicę do jazdy na wprost. Może to i nie wielki odchył ale kłuje mnie w oczy.

Witam.
Moja ogromna radość z odebrania wyczekiwanego od marca Dustera nie trwała długo.
Samochód odebrałem z końcem lipca i udało się wyjechać nim na wczasy. Autem zrobiłem do tej pory niecałe 600 km. Moje (niemiłe) spostrzeżenie - kiedy trzymam kierownicę idealnie na wprost to Duster idzie idealnie na wprost..... rowu :( żeby jechał prosto po drodze muszę mieć kierownicę odchylona w lewo.
Auta nie znosi w żadnym kierunku ani podczas jazdy czy też hamowania.
Moje pytanie czy to skopana zbieżność? Za 1.5k km chce jechać do ASO na wymianę oleju i nie wiem czy poczekać z tym problemem czy jednak udać się już do ASO
Bardzo proszę o jakieś podpowiedzi bo normalnie zwariuje.
Pozdrawiam

Witam.
Samochód odebrałem wczoraj. Tak że z mojej strony 5 gwiazdek dla grupy Dąbrowscy Bytom. Wszystko na styku ale na wczasy ruszam już swoim Dusterem :)
Powodzenia dla wszystkich co czekają - doczekacie się.
Szerokości

Ech... No to mnie nie pocieszyliscie. Więc urlop w górach znów w tym roku będę musiał spędzić z moim wysłużonym punciakiem :(
Żyje wciąż nadzieją że jednak jestem tym szczęśliwcem i do mnie pan dealer zadzwoni po niedzieli :)
Dam znać. A w kwestii OC/AC ktoś coś ?

Witam.
Dziś dealer zadzwonił do mnie z informacją że auto jest w Bytomiu i już tylko czeka na homologację butli. Mówił że będzie do odbioru w następnym tygodniu :)
Tak z ciekawości pytam bo będę go pewnie ubezpieczał u dealera ile wam wychodziło za OC/AC przy pełnych zniżkach?