Nie znam się na tych wszystkich w/w prawach ale wiem, że w moim vaniku jak mi takie wgnioty porobili w garażu pod blokiem ( swoją drogą dziwne że swoich aut nie szanują) życzliwi sąsiedzi to naprawili mi zupełnie bez naruszania lakieru :) i muszę przyznać fajna sprawa, nie to co tony szpachli na element i koszty podwójnie wyższe.
Fajniej wyglądają dymione fabrycznie ale niestety są drogie, folia zwykła wyjdzie nas ok 30-40 zeta a folia termokurczliwa (dla nie mających cierpliwości do wygładzania zagięć :) jak ja) ok 80-100 zeta. Oczywiście jeśli ktoś nie ma czasu albo chęci do samodzielnego klejenia to juzkoszt wyższy 400-500 zeta.
Jak dla mnie opcja 80-100 jest ok i szybki elegancko przyciemnione.