Znalezionych wyników: 18

Cześć.

Wadliwy okazał się przełącznik zespolony. Elektromechanik naprawił go za 150zł. Skomentował, że oszczędności w instalacji elektrycznej są widoczne gołym okiem.

Nie mogę się wypowiedzieć dlaczego samochód nie przeszedł rocznego przeglądu, bo jestem tylko jego użytkownikiem.
Osobiście uważam, że ignorancja z jaką spotyka się klient w serwisach Dacii (+ceny przeglądów) sprawia, że można rozważyć rezygnację z gwarancji. Oceniam to po odwiedzeniu serwisu u Zdunka. Zwłaszcza w przypadku samochodów dostawczych, które codziennie na siebie zarabiają i nie ma czasu na wykłócanie się z recepcją serwisu. Oczywiście, ryzyko z tym związane to kwestia indywidualnej oceny.

Cześć.

Dzisiaj będąc w drodze niespodziewanie wyłączyły się światła mijania w rocznej Dacii Dokker. Poruszanie manetką, włączanie i wyłączanie świateł, ani ponowne uruchomienie silnika nie pomogły.

Wcześniej zdarzały się kilkukrotnie sytuacje, w których światła mijania wyłączały się po włączeniu lewego kierunkowskazu, jednak po chwili już wracały.

Niestety samochód nie był na przeglądzie "rocznym" u dealera. W związku z tym pytanie: z awarią udać się do serwisu u dealera, czy mnie zbędą uzasadniając że gwarancja samochodu została przerwana?

Pozdrawiam.

Znane mi są już dwa przypadki problemów z wyważaniem kół w Dacii Dokker. Czy u Was było podobnie?

Ja nie zgodzę się z wnioskiem podanym w przytoczonym artykule: "podróż przy prędkościach autostradowych nie należy do przyjemnych". Według mnie, w porównaniu do innych samochodów tej klasy, Dokkerem podróżuje się w trasie bardzo dobrze.
Silnik przy prędkości 130km/h kręci się z prędkością obrotową 2600 obr/min, a więc nie ma mowy o jego wyciu. Berlingo II jadące z tą prędkością ma wyższe obroty (nie wiem ile dokładnie) i w moim subiektywnym odczuciu pracuje głośniej.

Nieprawdą jest również, że samochód jest jest mocno podatny na boczne podmuchy wiatru. W porównaniu do innych dostawczaków jest lepiej. Dość twarde zawieszenie powoduje, że dobrze go czuć w zakrętach. Jedną z najczęściej przytaczanych wad dostawczych Peugeotów i Citroenów jest miękkość zawieszenia, która nie daje pewności prowadzenia z wyższą prędkością.

Zgadzam się z kolegą d3mol3k, że wytłumienie w Dokkerze jest dobre jak na samochód tej klasy. Spodziewałem się, że pełna ścianka działowa, występująca w wersji VAN będzie źródłem hałasów, jednak miło się zdziwiłem. Źródła hałasów proponuję poszukać najpierw pod podwoziem, gdyż przewody zostały zamontowane tam niedbale (w moim tak było).

Oceniając Dacie Dokker należy wziąć pod uwagę gabaryty i przeznaczenie tego samochodu. Odnosząc jego cechy do konkurentów z tej klasy, Dacia wypada bardzo dobrze, zważywszy na cenę. Natomiast porównując go do samochodów osobowych, można być zawiedzionym, ale takie porównywanie nie ma sensu.

Mi w Dokkerze najbardziej brakuje mocy (mam 75KM pod maską), gdyż przyzwyczaiłem się do osobówek z mocnymi silnikami benzynowymi. Jednak nie mam mu tego za złe :)

Cześć

Też jeżdżę Dokkerem Van 1.5 dCi i miałem okazję porównywać go do Berlingo obu generacji. Z większością Twoich spostrzeżeń się zgadzam, ale według mnie, skrzynia biegów lepsza jest w Citroenie. Wajcha zmiany biegów pracuje delikatniej i bez oporów. W Dacii często czuję pewien opór, w szczególności redukując z 2. na 1. bieg.

W mojej Dacii również miałem problem z hałasem. Problem zidentyfikowałem, prosząc drugą osobę do wciskania pedału gazu tak aby hałas się pojawił, po czym nasłuchiwałem jego źródła. U mnie przyczyną były przewody pod pojazdem, z prawej jego strony - wpadały w wibracje uderzając o podłogę.

Silnik w mojej Dacii pracuje bardzo cicho i równo, turbina również. Nie sądzę aby u Ciebie było to źródłem hałasu.

Edit: Poprawiłem "redukując z 2. na 1. bieg."

Laisar, dzięki.

Faktycznie sposób mocowania boczka w Dokkerze jest taki sam jak w Dusterze.

Mastyka mimo jej rozerwania wciąż kleiła po ponownym zapięciu boczka.

Czy ktoś z Was zna sposób na zdjęcie boczka drzwi przednich w Dacii Dokker?

Chcę zamontować głośniki, a jak widać na poniższym zdjęciu, nie mają one odkręcanych maskownic.

Po odkręceniu śrub zaznaczonych kolorem czerwonym, boczek ani drgnie.

Ilość zużytego paliwa wyznaczyłem tankując dwa razy pod rząd do pełna, nie biorąc pod uwagę odczytów z komputera.

Skrzynia ma 5 biegów, przy licznikowej prędkości 130km/h mam około 2600 obr/min. Nie jechałem w tunelu za poprzedzającym pojazdem - przeciwnie, ostatnio na Pomorzu mamy silny wiatr.

Dacia Dokker Van 1.5 dCi 75KM przez swoje pierwsze 100km spaliła 6l (2/3 trasa 110-130km/h). Liczę, że po dotarciu wynik ten się zmniejszy :)

Od jakiegoś czasu w moim Citroenie Berlingo nie załączały się światła cofania. Dzisiaj postanowiłem to sprawdzić i winny okazał się czujnik biegu wstecznego, przykręcony do skrzyni biegów. Niestety, samochód ma swoje lata i odkręcenie go sprawiało pewne problemy. Kiedy już udało mi się to zrobić, przez powstały otwór do skrzyni biegów dostał się ułamany element z tego czujnika.

Czy w tej sytuacji powinienem spuścić olej w całej skrzyni i wlać świeży
?

To prawda, jeśli ktoś potrzebuje auta głównie do codziennej jazdy i nie ma potrzeby codziennie przewodzić ładunek, odradzałbym samochody typu Dokker, Berlingo itp. Te samochody przez swoją konstrukcję mają pewne wady, z których dla mnie najbardziej uciążliwe jest ściąganie samochodu nawet przy średnim wietrze.
Nie jeździłem Lodgy i nie wiem czy w nim jest znacznie lepiej, ale ja osobiście preferowałbym go do codziennego użytku dla rodziny.

Ja Dokkera w wersji VAN odbieram pod koniec marca. Samochodu będę używał do pracy w handlu i prywatnie - w mieście i trochę w trasie, więc po pewnym czasie będę mógł dokonać jego oceny.

Ja jechałem samochodem z nadwoziem VAN, w którym przestrzeń bagażowa była oddzielona pełną ścianką od przestrzeni pasażerskiej. Nie stwierdziłem niepokojących szumów, ale nie wymagam od samochodu tego rodzaju komfortu jak w autach wyższego segmentu. Koledze Jakubowi polecam samemu przetestować auto w taki sposób, w jaki będzie najczęściej używane, bowiem odczucia z prowadzenia samochodu są zawsze mocno subiektywne.

Testowałem samochód w terenie zabudowanym, ale na prostej rozwinąłem 90 km/h na 4 biegu przy 2500 obr/min. Prędkość odczuwałem na ok. 70 km/h, zdziwiłem się zerkając na licznik. Dlatego mogę postawić tezę, że w trasie również będzie przyzwoicie jechać. Samochód przy tej prędkości zachowywał się stabilnie, skręcając gwałtownie prawo-lewo-prawo nie myszkował jak Berlingo 2010. Przełożenia skrzyni biegów według mnie pozwolą na rozwinięcie prędkości autostradowych przy stosunkowo niskich obrotach silnika - na pewno niższych niż w porównywanych przeze mnie autach.

Miałem ostatnio okazję testować wyżej wymieniony samochód - podzielę się z Wami moimi odczuciami. Zachęcam innych testerów do wypowiadania się.

Testowany samochód był w wersji VAN z silnikiem 1.5 dCI 75 KM. Moje odczucia są odniesione do innych dostawczaków którymi poruszam się na co dzień - Citroen Berlingo I 2004 i Citroen Berlingo II 2010.

Pierwsze wrażenie - z tyłu bardzo podobny do nowych Renault Kangoo, których trochę już jeździ. Natomiast z przodu robi znacznie lepsze wrażenie, sylwetka jest dynamiczna. Blachy trochę cienkie, ale nie wpływa na praktyczność auta. W środku - bardzo dużo przestrzeni, nic nie ogranicza ruchów kierowcy, podobnie na miejscu pasażera. Przyciski intuicyjnie rozmieszczone, choć nie było ich dużo. Przestrzeń bagażowa w wersji VAN wygląda identycznie jak u konkurencji.

Pozycja za kierownicą - na początku ciężko było znaleźć swoje miejsce ponieważ mimo że samochód jest wysoki, w fotel się wpadało. Przód samochodu (długi) jest mniej widoczny niż w Citroenach, ale da się przyzwyczaić. Jednak moim zdaniem warto dokupić regulację kierownicy i wysokości fotela, ponieważ może to ułatwić znalezienie dobrej pozycji - w standardzie udogodnień tych brak.

Silnik - przyspieszenie w wersji 75 KM oceniam na wystarczające do codziennej jazdy. W porównaniu do 1.6 HDi 75KM Citroena - trochę gorzej się zbiera z miejsca, ale nadrabia elastycznością. Skrzynia biegów pracowała trochę twardo, ale w miarę precyzyjnie. Głośność silnika - średnia, trochę gorzej niż w porównywanym aucie.

Zawieszenie - po prostu poprawne. Dobry kompromis pomiędzy tłumieniem nierówności a precyzją prowadzenia. Citroen Berlingo wypada bardzo mizernie w porównaniu z zawieszeniem Dacii - bo w zakrętach i w większych nierównościach zachowuje się nieprzewidywalnie. Zawieszenie pracuje dość cicho.

Cena samochodu - w mojej wersji ok. 47 000 zł brutto, Citroen Berlingo w podobnej konfiguracji - ok. 66 000 zł brutto.

Podsumowując - samochód pełny kompromisów, jest po prostu poprawny. Nic mnie w nim nie zszokowało pozytywnie, z drugiej strony - nie mogę mu NIC zarzucić. Na pewno jest wart swojej ceny.

Cześć!

Jestem Michał, mieszkam w Gdyni.

Forum zacząłem przeglądać w poszukiwaniu informacji na temat Dacii Dokker, którą być może zakupimy do firmy. Ma to być tanie, niezawodne i praktyczne auto do przewożenia niezbyt ciężkich towarów.

Dodam, że nie byłem dotąd fanem Dacii, samochody te nigdy nie robiły na mnie dobrego wrażenia. Pierwszy raz przychylnym okiem spojrzałem na tę markę w momencie wyjścia na salony Dustera, ten samochód do dzisiaj wzbudza we mnie duże zainteresowanie. Trudno nie dostrzec, że marka kładzie obecnie większy nacisk na design swoich aut, stąd też pewnie odmiana mojego poglądu.

Pozdr.

Cześć,

Podczas konfigurowania Dacii Dokker nabywca może zdecydować czy zakupić auto z kołami 185/65/15 lub 185/70/14. Większe koła wiążą się nieznaczną dopłatą.

Zastanawiam się jak te dwa rozmiary kół wpłyną na użytkowanie samochodu: na jego ekonomiczność, komfort jazdy (hałas) i właściwości jezdne (prowadzenie w zakrętach, pokonywanie dziur).

Jako że sam nie miałem okazji próbować różnych kół w jednym pojeździe, powyższy temat chcę poddać pod dyskusję na tym forum :)