Znalezionych wyników: 216

To i ja się pochwalę. Wyjazd wakacyjny 2 osoby dorosłe + 2 dzieci, bagażnik załadowany pod sufit. Jechałem trasą "optymalną" wg AutoMapy, w większości nie były to główne drogi krajowe, tylko nieco "gorsze", ale tak na prawdę były bardzo porządne, za to mały ruch.

Średnie zużycie z całego wyjazdu (dojazd w obie strony + trochę kręcenia na miejscu, łącznie 1175 km) wg dystrybutora 4,06, średnia prędkość wg komputera to 63. Większość drogi (z 80%) jechałem około 100km/h, tam gdzie były ograniczenia i teren zabudowany "prawie" przepisowo, czyli 10-15 km więcej niż ograniczenie. Klimatyzacji prawie nie używałem (może z 10% drogi), bo temperatura była taka, że bardziej ogrzewanie było potrzebne :-(

Dopadł mnie kamyk wyrzucony przez inny samochód. Początkowo nic nie zauważyłem (zresztą i tak bym sprawcy nie gonił ;) ), ale po zatrzymaniu zauważyłem mały pajączek na samym dole szyby. Coś podobnego mam w drugim samochodzie już kilka lat i nic się z tym nie dzieje, na badaniu technicznym też się nie czepiają. Może niepotrzebnie, ale trochę się obawiam wymiany szyby, jak to zrobią mało fachowo to może później blacha rdzewieć itp :(

Dlatego kusi mnie aby zgłosić szkodę, wybrać wariant "na kosztorys", wziąć kasę a szyby nie wymieniać. Orientuje się ktoś ile można dostać kasy za szybę ? Czy będzie to więcej niż późniejsza zwyżka w AC ?

Instalacja LPG "oszukuje" sterownik silnika, który sądzi że samochód jedzie normalnie na benzynie. Więc komputer pokaże zużycie takie jakie byłoby na benzynie, gazu będzie szło o te +- 20% więcej niż komputer pokazuje :-)

Być może da się to inaczej zrobić, ale ja o takim czym nie słyszałem.

Też myślałem o folii malarskiej, ale jakoś trzeba to zamocować :( Pokrowiec byłby OK, ale kupować specjalnie na jeden raz ?

Gdzie indziej niby mógłbym zaparkować, ale zazwyczaj ciężko coś znaleźć (Łeba, wszędzie tłok) i stałby wtedy gdzieś przy ulicy. A tak mam parking na zamkniętej posesji.

Zastanawiam się jak lakiernicy zabezpieczają miejsca obok malowanego. Chyba jakaś taśma samoprzylepna, ale taka która nie zaszkodzi lakierowi. To byłoby najlepsze, bo nie ma potrzeby osłaniania całego samochodu (te pyłki same spadają, nic się nie przykleja) wystarczyłoby tylko ranty drzwi + wlot powietrza zatkać.

Za tydzień jadę na wakacje. Byłem w tym miejscu już kiedyś, więc wiem co mnie czeka.
Kilka metrów od parkingu rośnie drzewo (nie pamiętam już jakie), które strasznie pyli. Grupa warstwa była na całym samochodzie i napchało się tego do nawiewów powietrza + przy otwieraniu drzwi do środka.

Macie jakiś pomysł, czym można zabezpieczyć wloty powietrza i krawędzie (górne) drzwi ?
Najprościej byłoby jakąś taśmą samoprzylepną, ale boje się że po 2 tygodniach na słońcu mogą być problemy z odklejeniem czy nawet uszkodzonym lakierem :-(

Mój ojciec (76 lat) nadal jeździ, ostatni wypadek (niegroźna stłuczka) spowodował ze 30 lat temu (zima, ślisko, nie wyrobił się z hamowaniem). Gdyby były obowiązkowe badania to na 99% zabrali by mu prawko (słabo widzi), ale on zda sobie sprawę z tego, jeździ wolno i ostrożnie, więc niech jeździ.

Oczywiście nie widzi tak źle, tak aby samochodu czy pieszego nie zauważyć, ale badań raczej by nie przeszedł.

Jak chcesz tanio (i bezproblemowo) jeździć, to tak.
Jak chcesz dorobić koncerny (i być może lepiej się czuć), to nie :lol:

Nie polecałbym tankowania na małych, nie markowych stacjach typu Henio i szwagier, na sieciowych stacjach typu BP, Olen, Statoil itd. każde paliwo powinno być OK.
Powinno, bo przekręty zawsze się zdarzają, ale tak samo może być "chrzczone" droższe jak i tańsze paliwo.

Zdecydowanie przez Radom. Ja praktycznie co rok jeżdżę do Zakopanego więc testowałem obie trasy i nawet jeśli nie było remontów, to Gierkówką było dłużej. Co chwila jakieś miasto, ograniczenia, korki itp, a przez Radom można te 100-110 praktycznie całą trasę lecieć.