Znalezionych wyników: 1555

To chyba dobre wieści ? Część osób może liczyć na wymianę turbo, nawet po gwarancji. Ja od kiedy mam nowe to zapomniałem o problemie, wszystko pracuje cichutko, a na nowym przejeżdżałem już blisko 50tys

No właśnie w 46 tygodniu poznamy cenę hubrydowej zagazowanie Dacii z automatem i napędem 4x4 o mocy 155km.
Co do ciągłego kaszaninia się LPG; mój po 122tys i jakoś się nie kaszani a lekkiego życia nie ma i parkuje pod chmurką ;) co do spalania natomiast to tak jak pisałem - średnio całorocznie poniżej 6.5/100 LPG. A na wakacje w tym roku pojechałem z wielkim boxerm na dachu 3+1 i full bagażu w samochodzie. Na S i A 120km/h i w jedną stronę z licząc z dystrybutora 7.9 w drugą 8.5 LPG na dystansie 550km

Naprawdę nie krytykuje hybrydy 1.8, pisze tylko że jazda autostradą wychodźcie drogo w stosunku do LPG. Zobaczymy oczywiście ile będzie spalać wersja hybrid-g 4x4 o której pisałem na początku, ale wg producenta powinien potrzebować tylko gazu co mój duster 1.0.
W mieście może nie będzie potrafił tak oszczędzać litrów paliwa jak 1.8 hybrid (ponieważ ma do 60% a nie 80% pokonywać na prądzie),ale za to znów zadowoli się paliwem o 50% tańszym.

Nie traktuj tego jak atak na Twój samochód. Gratuluję zakupu i cieszę się z tobą :) I mam świadomość wszystkiego o czym piszesz. Twierdzę tylko że dla mnie 46-48pln na paliwo za 100km autostradą to za dużo skoro mogę na to wydać 25pln czt nawet 30pln (bo w takich kwotach na 100% zmieści się jazda na fabrycznym LPG. Każdy ma swoje priorytety.
Nawet oszczędną jazda po mieście tego nie zrekompensuje bo 4/100 to ok 23-24pln a w tej cenie oszczędnej jeździe na pewno spale mniej niż 9l LPG . Po prostu przelicznik LPG /Pb jest obecnie takia nie inny.

Przyznam że spalanie 8/100 na polskiej autostradzie (140km/h) nie zachęca mnie do kupna, tak samo jak spalanie 5/100 w mieście. O ile wiem że w mieście można spokojnie zejść do wyniku poniże 4/100, tak samo jak w ruchu podmiejskim o tyle mój eksperyment jazdy ze stałą prędkością 120km/h zakończony spalaniem (wg komputera) 6.4/100 trochę mnie odstrasza (moja dacia 1.0 spala średnio poniżej 6.5/100 ale LPG, a na autostradzie nigdy nie przekroczyła 9/100. Tyle że LPG tankuje po 2.55 a nie po 5.95)
Tym bardziej oczekuję na cennik wersji 1.2 Hybris-G 150KM którego publikacja wg moich dzisiejszych informacji została przesunięta a 46 tydzień (duster 1.2LPG 4x2 na 46-49tydzień o ile pamiętam skrzynia manualt/automat)

defunk, teoretyka nie przekonasz ;)

Tyle tylko że większość jeśli nie wszystkie skrzynie z trybem żeglowania są podłączone do miękkich hybryda j w trybie żeglowania silnik spalinowy nie pracuje. Nawet niektóre manuale (Hyundai) mają taki tryb w hybydach 48v. Podejrzewam, że nowa wersja napędowa renault/Dacia-1.2mild48v EDC albo 1.2mild48v LPG EDC też będą wyłączały silnik w czasie żeglowania

Ja używam hamowania silnikiem albo "toczenia" się na luzie w zależności od oczekiwanego efektu - kiedy chce hamować, zawsze robię to biegami i silnikiem, kiedy chce wytrącić prędkość jadąc szybko a np. zbliża ja się do zjazdu z autostrady stosuje jazdę na luzie i na końcu redukując prędkość biegami - w tym drugim przypadku stosunek spalanego na luzie paliwa do dystansu jaki pokonuje (jadąc prędkościami autostradowymi) wydaje mi się korzystniejszy. Ale przy jazdzie z prędkościami miejskimi i podmiejskim w zasadzie nie jeżdżę na luzie; mając wysoki bieg i puszczając gaz hamuje bardzo delikatnie a silnik nie spala nic a wraz ze zmniejszaniem prędkości redukuje biegi aż do zatrzymania albo do rozpoczęcia przyspieszania( zależy od okoliczności)

Rozumiem, że silnik spalinowy wlacza sie kiedy zdejmujemy nogę z gazu w w trybie B kiedy akumulator jest w pełni naładowany. Ale hamowanie silnikiem nie jest okupione większym spalaniem, ponieważ silnik spalinowy hamuje kompresja a nie za cyklem pracy.

Dostałem wycenę na przegląd aktywujący gwarancję ZEN po 120tys (na ostanie 30tys lub rok).

Zakres usług: przegląd z kontrolą sprawności aamochodu, sprawdzenie hamulców bębnowych, wymiana filtrów: kabina, powietrze, oba LPG , wymiana oleju z filtrem,wymian świec.
Do tego wsayaktiw materiały - żeby aktywować ZEN muszę kupić materiały w ASO. Koszt po rabacie: 2300pln.

Koszt tego aktu jest jakiś upiorny. Nic tylko robić zamienniki ;)

Przyjmowanie zamówień na 1.2 LPG 4x4 podobno ruszy w drugiej połowie września.

No i kolejna fantastyczna wiadomość:
Do końca roku Bigster i duster 4x4 Mild hybrid EDC LPG 155KM -konfiguracja dla mnie (mam tylko nadzieję że cenowo nie będzie gorzej niż hybrid 150KM).
1.2 hybrid-G 140KM, z tyłu elektryka, instalacja LPG, EDC 6 biegów z łopatkami przy kierownicy. Do 60% dystansu w mieście na prądzie - czyli w korkach będzie się mógł snuć napędzany tylnymi , elektrycznymi kołami (na ile energii wystarczy) bez włączania silnika spalinowego.
Tylko koła z "wodnym biegiem" żeby przy napędzie na przód nie zwiększa oporów , a do tego 2x przelozenia do przodu -dlatego aktywnie wspomagające do 140km/h.

Wydaje się że zaraz zobaczymy na drogach bigstery z pierwszą na świecie miękka hybryda zasilana LPG realizowane przez wtrysk bezpośredni:
https://www.just-auto.com...ine-at-mioveni/
Jeśli to prawda i nie będzie jakiś "niefartów" konstrukcyjnych to zanosi się na hit -silnik z bezpośrednim wtryskiem który nie będzie dręczony bolączkami wtryski bezpośredniego -czyli rozcieńczania oleju paliwem i nagarami. Do tego spalający mniej LPG niż w duster 1.0lpg pomimo o 40% większej mocy i 35% większemu momentowi obrotowemu.
_________________

Z moich doświadczeń wynika że to kwestia odległości od tira. Jak jest wystarczająca to przy takich prędkościach kamieni nie robią szkód :)

Hehe..
Mam podobnie - często na drogach szybkiego ruchu jadę sporo przed TIRem i widząc go w lusterku utrzymuje podoba prędkość. Wyjątkiem są dalekie podróże gdzie wg mnie warto przyspiesza bo wpływa to na czas podróży w istotny sposób (np. trasa 500-600km mało obciążona droga z prędkością 100km/h vs 130km/h -czyni różnice zwłaszcza jeśli się jedzie na weekend, albo z tyłu marudzą dzieci) na drogach lokalnych tam gdzie się porusza częściej jadę po prostu w korku który ma prędkość tirów -nie warto wyprzedzać a zawsze jadę za kimś i przed kimś ;)

Turbo rozpędza się analogowo a poza tym zawór steruje praca w zależności od obciążenia silnika.
Poza tym rocznik 2020 i 2025 mają inne turbo -wiec hałas jako generują tez pewnie jest inny. Jak zmieniło mi torbie (terkotanie) to przez jakiś okres przeciąg mój słuch inny odgłos pracy -teraz nie zwracam uwagi.

Ja tez sobie nie wyobrażam, ale wyobraźnię ludzie miewają różną ;) kiedyś nie wyobrażałem sobie że nie można nie wymienić po wstępnym dotarciu po 3000-5000km a teraz sobie wyobrażam że można i to z korzyścią dla silnika ;) mój duster jest pierwszym z kilkunastu nowych samochodów które docierałem i po 120tys ma się naprawdę dobrze ;)

Z majątku firmowego znika jeśli faktury za wykup z leasingu nie zaksięgujesz - czyli samochód kupisz do majątku osobistego a nie firmowego. Obowiązek podatkowy nastąpi jeśli że zechcesz odpłatnie zbyć (VAT i dochodowy) -dopiero wtedy. A robiąc darowiznę nie zbywasz odpłatnie. A dalej dopiero obdarowany może po upływie 6 miesięcy sprzedać bez podatku.

Ale co na wspólnego VAT z przekazaniem członkowi rodziny ?
Ja rozpocząłem leasing samochód wyłącznie do celów firmowych ale potem zmieniła się sytuacja i musiałem wykorzystywać samochód do celów mieszanych więc wcześniej złożyłem ponownie VAT 26 i od kolejnego miesiąca już odliczałem połowę VAT. W przypadku leasingu to proste, w przypadku samochodu w ewidencji środków trwałych wiązałoby się to z korekta VAT.

paulus108, jeśli jest to samochód osobowy który chcesz wykorzystywać wyłącznie do celów firmowych, to przed zakupem musisz złożyć stosowną deklarację do US, poza tym musisz przygotować regulamin korzystania z samochodu, oraz prowadzić zestawienie wyjazdów( kilometrówkę - uwzględniające każdy wyjazd). Wykorzystanie samochodu do celów "wyłącznie" firmowych może być podważone jeśli np. jadąc do klienta podwieziesz kogoś z rodziny (co nie jest czynnością związaną z działalnością gospodarczą). Zmiana przeznaczenia samochodu będącego w środkach trwałych, wiąże się z korektą VATu odliczonego przy zakupie (łatwiej to zrobić jeśli samochód jest leasingu ponieważ wtedy VAT odlicza się na bierząco.od rat i po korekcie przeznaczenia, stosuje się odliczanie 50% lat od raty). Warto żebyś przeanalizował z doradcą podatkowym czy na pewno chcesz zastosować pełne odliczenie VAT, które pomyślane jest tak żebyś jednak tego nie robił ;)

"Miałem sytuację, że po trasie 600 km, na następny dzień pojawił się komunikat o niskim poziome akumulatora + napis "trwa ładowanie" - trasa w całości pokonana w dzień i na wyłączonym S&S. Pomogło odpięcie wtyczki przy zamku klapy.

Teraz monitoruje stan aku i jest pomiędzy 12,6-12,9 - S&S wyłączony — wtyczka pod klapą wpięta."

Aż trudno mi sobie to wyobrazić - po prawie 4 latach i blisko 120tys km ani razu nie miałem takiego komunikatu, ani razu Aku nie
odmówił posłuszeństwa, wg testo na przeglądach ma sprawność ok 97% i praktycznie nigdy nie wyłączam S&A a już zupełnie nigdy żadnych wtyczek dezaktywujacych inteligentne ładowanie albo inne.

Jaka czas temu opisalem prawie 3h jazdę Symbioz-em: "testowa jazda Symbioz-em w wersji 1.6hybrid 145KM w wersji alpine. Zwróciłem uwagę na ogólne wrażenia z jazdy i spalanie. Przetestowałem też działanie tempomatu adaptacyjnego (bardzo mi się spodobał i w miejskich korkach i na trasie)
Zacząłem jazdę ok 8.30, w Długołęce pod Wrocławiem, od zresetowania liczników. Musiałem jechać załatwić 2 sprawy we Wrocławiu (korki, koreczki, szukanie miejsc parkingowych, włącznie się do ruchu), następnie pojechałem dk8 do Oleśnicy, która też przejechałem całą do wyjazdu na Syców, także żeby zasymulować warunki które mam zwykle w jeździe codziennej. Po 26km takiej jazdy (średnia prędkość 48km/h) spalanie było 3.7/100km. Dalej pojechałem dk8 do Sycowa i tam też pokręciłem się trochę. Trasę pokonałem z prędkościami wynikającym z ograniczeń (często +10km/h). W Sycowie utrudnienia związane z przebudową, ruch wahadłowy. I wynikające z tego utrudnienia, często jazda w żółwim tempie. Po 52km (śr prędkość niespełna 48km/h) miałem spalanie 3.8/100. Wyjechałem z Sycowa w kierunku S8 na Warszawę, gdzie zarezerwowałem licznik spalania i udałem się w drogę powrotną do Długołęki. Plan był taki żeby sprawdzić jakie będzie spalanie przy stałej prędkości 120km/h (szybciej jeżdżę bardzo sporadycznie). Był mały ruch więcej spokojnie się udało - po 110km (ok. 58km z prędkością 120km/h, czasem 130km/h) spalanie było wg mnie (aerodynamika, słaby silnik benzynowy 94KM, hybryda) niskie: 5.4/100. W tym momencie spalnie z całego testu to 4.7/100 przy średniej prędkości 63.4/100.
Do Renault Nawrót dotarłem o 10.45, ze średnim spalaniem 4.6/100, prędkością 62.5km/h. Łącznie pokonałem 117km. Na odcinku ostatnich 7km łączącym S8 z salonem gdzie męskości była ograniczona 90-50km/h spalanie z trasy spadło z 5.4/100 do 5.1/100.
Co ciekawe nawet przy prędkości 120km/h napęd dążył do jazdy na prądzie więc notorycznie doładowywać Aku a następnie jechał na elektryku.
Mam wrażenie w w porównaniu do nowej hybrydy 1.8 160km któreś obecnie jest montowana w zamawianych samochodach (i w bigaterze) amplituda ładowania/rozładowania aku w tej wersji 1.6 jest zauważalnie mniejsza. W wersji nowej, akumulator rozładowuje się znacznie głębiej i ładuje do wyższej pojemności (jest teraz większy 1.4kWh vs 1.2kWh). Wg danych jest tez ok 8-10% ekonomiczniejszy.
Generalnie fajnie się jechało,i ewentualne koszty na paliwo, już przy pierwszej jeździe, bez wyczutego samochodu wydaje akceptowalne :)
Po powrocie do salonu wsiadłem do stojącego ram bigatera (i to w podstawowej wersji) i przeszło mi przez myślę że zdecydowanie bardziej surowo, ale zauważalnie wiecej miejsca ale (o dziwo) nie wiem czy nie zdecydowałbym się jednak na dacie - w sumie nic mi ta surowość w bezpośrednim porównaniu nie przeszkadzał, miejsca więcej, jakąś kasa na paliwo by została (a decydując się na wersję 1.2lpg to pewnie na przejechanie150tys km), a komfort resorowania (o ile dobrze zapamiętałem) wyższy."

Przy kolejnej wizycie w ASO zrobiłem porównywalna jazdę bigsterem 1.8 hybrid.
Wrażenia: w stosunku do renault Bigster jest :
-Zauważalnie dynamiczniejszy
-silnik pracuje głośniej i wibracje bardziej przenosza się na karoserię - razem jest to takie bardziej "szorstkie" działanie ale być może to różnice w przebiegu samochodów - renault miał o ile pamiętam 8-10tys, a Bigster poniżej 3tys , ale może to być także efekt głośniejszego wtrysku bezpośredniego i innego amortyzowania jednostki napędowej.
Przy 120km/h Bigster był zauważalnie głośniejszy -szumy wiatru w górnej części nadwozia były nieporównywalnie większe. Znów nie wiem jak wygląda wiatr w obu przypadkach.
Spalanie w ruchu miejskim i Dk zatrzymało się w bigaterze na 4.0/100, natomiast na Sce przy tempomacie ustawionym na 120km/h w bigaterze zatrzymało się na 6.4/100. Z całego "testu" spalanie w bigaterze wyszło 5.1/100.
Czyli jeśli wiatr był taki sam, Bigster spalił zauważalnie wiecej, przy większej przestrzeni i niższym komforcie akustycznym.
Cenowo oczywiście renault wychodzi gorzej. Ale możliwość negocjacji ceny w droższej mar e są zauważalnie większe.

Black Dusty, Ty to musisz mieć radosne życie starając się swoją dacią z wolnossącym 1.6, połączonym z napędem 4x4, pokazać wszystkim na drodze jak się dynamicznie jeździ... no po prostu ubaw po pachy :)

Ja kiedyś prowadziłem dziennik kosztów (Motostat), ale po jakimś czasie stwierdziłem że są one przewidywalne więc nie robię już tego (zawsze szkoda mi czasu). Przy prawie każdym tankowanie LPG (bo to główne paliwo) resetuję licznik kilometrów i sprawdzam jakie wyszło spalanie rzeczywiste - dzięki temu weryfikuję czy z samochodem nie dzieje się coś niepokojącego czego nie słychać, nie widać, a co spowodowałoby drastycznie wyższe, albo niższe spalanie. Na codzień moje wyjazdy są tak podobne że i różnice w spalaniu (przy sprawny samochodzie) mieszczą się w przedziale +/- 0,5L LPG. Te 5% wyjazdów które odbiegają od standardu znacząco - czyli wyjazdy na urlopy czy urlopiki, wiążące się z szybką jazdą po S czy A, traktuję z założenia pokazują wyższe spalanie i traktuję je jako ciekawostki.