Znalezionych wyników: 30

Decar 25-05-2023, 4 przegląd (pierwszy pogwarancyjny) zamówione przez dacia.pl, przegląd B Advantage (olej 5w30 podobno castrol, filtr oleju value+) wymiana świec. Filtr kabinowy i powietrza sam wymieniam (w ASO chora cena usługi z wymianą), olej, świece, korek podkładka ich. Koszt 625zł, czas 1.5h. Co ciekawe w historii mam takie cuda (2 raz mam kopułkę aparatu zapłonowego w opisie mydacia - nie widze, zeby cokolowiek z nią było robione, za to brak info o wymianie oleju - a nowy widze, że jest, na FV wszystko jest tak jak być powinno.

MYDACIA:

EKSPLOATACJA

Dacia Przegląd Premium

EKSPLOATACJA

Filtr Oleju

MECHANIKA

Kopulka Aparatu

U¿YTKOWE

Swieca Zap¿Onowa

Kluczyk i zygzak kasujesz przyciskiem lewej manetki od wycieraczek na zapłonie - przytrzymaj 10 sekund na ikonie kluczyka (zmieniasz podgląd standardowo krótkimi kliknięciami) - kluczyk wskazuje na przegląd kluczyk + zygzak (ciągle świecący) ze do przeglądu masz mniej niż miesiąc (nie mniej to ikona uniwersalna). Po skasowaniu przeskanuj jeszcze raz.

Masz mokrą uszczelkę od wewnątrz w dolnej częsci czyli leci spod obudowy drzwi - jedyna rada na lokalizację problemu to zdjęcie plastikowego boczku na czas większej ulewy, ja posiłkowałem się zwykłym flamastrem (wodnym koloru niebieskiego) i po zaciekach dokładnie widziałem skąd mi leci, finalnie wygłuszyłem drzwi matą i problem z głowy, nie dość że mam ciszej, nic nie leci to szyby przestały od środka parować.

Co ciekawe w moim przypadku przy 1.0sce niedoładowany akumulator (przy podłączonej wtyczce od zarządzania energią) to dziwne żabki na starcie po odpaleniu i dławienie się silnika przez pierwsze 500m (raz na 20 startów), natomiast później różnie, a że mam pod górkę z parkingu, to niezły cyrk wychodził, czasem miałem wrażenie też że auto jest mocno zamulone itp, jedynie podczas deszczu dostawało dziwnego wigoru, po odłączeniu zarządzania autko leci jakbym załączył turbinę, klimatyzacja działa jakoś sprawniej i lepiej chłodzi, światła przy max skręcie nie przygasają, wentylatory równiutko chodzą, na radiu znikły szumy, a biały lakier stał się jakiś taki bielszy i przez szyby lepiej widać :-)

To samo w 1.0 SCE, lekko klepnięty pedał gazu i żabka (wskazówka obrotów dostaje padaczki), mocniej wciśnięty normalnie, tylko na zimnym, komicznie to wygląda bo wyjazd z parkingu mam pod górkę. Ja po prostu mocniej naciskam pedał gazu i tyle. Poza tym na zimnym silniku przez kilkaset metrów mam i inne cuda, do których się przyzwyczaiłem.

Ktoś coś wspomniał o Maroku - po prostu brak normalnego QC samochodów i nędzne lakiernie, a także co dziwne dużo rdzy powierzchniowej na elementach podwozia, tarcz, bębnów - chyba im nie służy zmiana klimatu w podróży. Finał taki, że autka krzywe, z syfem pod lakierem i innymi niespodziankami - przy okazji nie ma tak, że jak Maroko to dziękuję - bo o tym sprzedawca poinformuje z kwitem w ręku przy odbiorze - jak zapytasz, albo co gorsze będzie rżnąć głupa - chociaż wiedział gdzie kolejkę dostawia, zatem za dziękuję będzie w plecy przedpłacone dwa tysie lub jeśli się coś zmieniło więcej.

To samo w sandale mam (1.0 sce), jakbym trzymał przez moment hamulec i tylko na zimnym starcie (+ 500 metrów trochę niemrawa i dławiąca się przepustnica z drobnymi podskokami obrotomierza), czy to zima, lato, jesień, deszcz, 40 stopniowa suchota. To nie woda w baku.

- Do autora, przekręć zapłon otwórz maskę i napisz, czy słyszysz pisk z przepustnicy.

Nexen n'Blue 4Season 185/15R, Sandero IIFL. Jedne z lepszych budżetowych opon (w tym autku) na deszczu letnim/jesiennym (są opinie wręcz negatywne przy cięższych samochodach i innym profilu tej opony), nieźle na oblodzonym / zaśnieżonym parkingu pod górkę (nieźle tj. że ja jadę a inni mają mniejsze/większe problemy), b. dobrze latem. Są głośniejsze od typowych letnich, dużo cichsze od typowych zimowych. Spalanie latem +0.5L, zimą bez różnicy (robię 10-15km odcinki i opona mało co wskóra zanim silnik się rozgrzeje). Jedyny minus - zimny asfalt pierwszy opad śniegu (tego suchego) i samochód tańczył jak na lodowisku.... Opony ogólnie na ogromny plus - wcześniej miałem nieprzyjemność toczenia się w Skodzie na Apollo Alnac 4G All Season 14R i to był dramat - zresztą żywot Skody i opon zakończony na barierce energochłonnej.

Dacie z Afryki tak mają zarówno gorszy lakier, jak i jakość samego malowania, podkładu i blachy (pełno fabrycznych skaz, pyłu pod lakierem paprochów), z Rumunii jest lepiej od jakiegoś czasu.

Ten pisk to moduł przy przepustnicy na włączonym zapłonie lub włączonym silniku - zgłaszałem w ASO (Sandero) - nic nie zrobili (wady nie stwierdzono), co ciekawe jakaś para dziadków zgłaszała Sandero kiedy swoje odbierałem i mieli ten sam problem z gorącym powietrzem (grzanie wyłączone) podmuch na zimne powietrze a leciało im ciepłe....

Wczoraj miałem to samo (1.0sce) - tj 70-80km/h na 5, światła mijania włączone, prosta droga, włączone grzanie tylnej szyby, -9stopni na zewnątrz, silnik już praktycznie rozgrzany cyk ułamek sekundy mignięcie check engine i restart, mignęły reflektory, wyłączył się start-stop - zgasła lampka (silnik zgasł i momentalnie odpalił w tym ułamku sekundy), 5km dalej ruszając ze świateł na 2 biegu to samo, później już normalnie przejechane dalej 30km i 50km bez problemu droga powrotna.

Dziś sprawdziłem błędy P061B aktualny i archiwalny P061A, youtube do dzieła, w USA z fordami pierwszy bład to standard z filtrem powietrza (źle zamontowany, uszkodzony) - sprawdziłem jest OK, silnik suchy, zapomniałem sprawdzić klem na aku, na postoju 12.4v, z opalonym silnikiem 14.5-14.7v, ogólnie odczyty normalne. Wcześniej prawdopodobnie też to miałem ale mniej odczuwalnie (zawsze wyłączam start-stop a w połowie drogi już się nie świecił), z samochodem nic nie było robione, w żadną dziurę, kałużę, czy nadmiarowo śniegu nie dostał, dzień przed (przedwoczoraj) podlałem go jedynie PB98 Dynamic z Lotosa (wcześniej 2x do pełna lany 95 z SPC Kaufland Legionowo). Błedy skasowałem, będę obserwował - bo i tak zbliża się przegląd, nie podoba mi się od pocztątku działanie przepustnicy (reakcja na pedał - haczenie na 1-2-3 biegu i piszczenie samej przepustnicy, na dokładkę sprzęgło, ostatnio też odczuwalne drobne szarpnięcia na niższych biegach - piatka idealnie).

Jak się powtórzy i pojawią się błędy to zgłoszę do ASO z całą litanią innych pretensji.
Przy czym na forum był już problem poruszany - ten sam silnik (1.0sce) ten sam rocznik (2019), ten sam objaw, ten sam kod błędu, problem nigdy nie rozwiązany.

Pytanie do posiadaczy Logana / Sandero 1.0 sce, czy po załączeniu zasilania w stacyjce / zapłonu dobiega u Was z przepustnicy przeraźliwy pisk (coś w stylu cewki zasilacza, tyle, że 20x głośniej i dźwięk dodatkowo modulowany)? Pisk nie ustaje po odpaleniu auta, przy ponownym odpaleniu, czasem jednak ustaje po przejechaniu kilku kilometrów aż do postoju i ponownego odpalenia. I czy sama przepustnica jest w jakiś sposób powiązana oprogramowaniem z resztą systemów (chodzi też systemy wspomagania hamowania) bo odłączając kabel od niej pisk znika, a na desce załączają się ikony ABS i ESP, a prawdę pisząc jeden moduł może być rozwiązaniem wszystkim moich zastrzeżeń co jazdy tym autkiem.

Zrobiło się cieplej, miejscami wręcz gorąco, zatem używanie klimatyzacji jest wręcz wskazane, problemem jest samo jej działanie, pacjent Sandero 1.0Sce 2019, klimatyzacja manulana.

1. problem, przy załączaniu się sprzęgła klimatyzacji - każdorazowo, bez względu na bieg i obroty czuć szarpnięcie i dźwięk cichego wystrzału ;-)

, na prostej 4/5 bieg mniej i jakoś tragedii nie ma, gorzej na niższych biegach w ruchu miejskim, gdzie szarpnięcie jest już znaczne, w korku katorga - a wiadomo klima załącza się co chwilę na chwilę, co powoduje nie dość, że uczucie żaby, to utrata mocy jest tak duża (2,3 bieg 30-40 km/h), że człowiek ma wrażenie zaciągania ręcznego.
Pytanie do posiadacze, tak ma być, ten typ tak ma, czy coś nie tak.

2. problem samego sprzęgła (nie klimatyzacji) czy powolne odpuszczenie bez gazu też powoduje szarpnięcie u posiadaczy (obroty poniżej 2,5k) a zmiana biegów 1->2->3 szarpnięcia (różne techniki odpuszczanie sprzęgła i dopiero gaz, odpuszczanie i dodawanie gazu przy końcu, na mijankę pedałów -> w połowie sprzęgła lekko gaz dla wyrównania obrotów)

3. Gaz/przepustnica, załóżmy że jedziemy na biegu 1 z szybkością piechura, 2 z szybkością rowerzysty, 3 szybkością kolarza ;-)

bez sprzęgła tylko klepiąc pedał gazu - czy samochodem powinno szarpać przy lekkim dodawaniu gazu i jego odpuszczaniu przy tym silniku? Obroty 1000-2000rpm

Pytania dla posiadaczy - ten typ tak ma jak powyżej, czy jest coś nie tak?

Odstawiałem 2 miesiące temu sprzęt do serwisu (lakiernia, zalakierowane fabrycznie smieci, krzywe drzwi, klapa) na poprawę i dostałem CLio IV tyle że wersje Limited 118km i niestety była przepaść - dodatkowo przez 3 dni nie wiedziałem nawet że automatyczna klimatyzacja byłą włączona.....

Szykuje porażka zakupowa tego roku (z cennika już wyrzucili 1.0Sce więc coś musi być na rzeczy)

Włączona klima (załączanie sprzęgła klimatyzacji) powoduje czkawkę na 1,2,3 biegu (<2500rpm)
Opóźniona reakcja HSA, hamulec nie odpuszcza po dodaniu gazu (żabka)
Szarpanie przy zmianie biegu (1-2, 2-3) przy ludzkim traktowaniu dźwigni, gazu i sprzęgła, chyba że traktuje je jak 70 paralityk i sprzęgło puszczam kilka sekund, co w normalnych warunkach powoduje trąbienie innych ruszających spod świateł, bo się wlekę, a w trasie nie lubię się bawić w chirurga....
Dyskoteka na obrotomierzu przy włączonym zapłonie (przed uruchomieniem silnika), wskazówka podskakuje w rytm jakiegoś rumuńsko-marokańskiego disco
Ściąganie w lewo przy ostrzejszym hamowaniu, zawsze w lewo, kurcze jak już mam wybierać to wolę w stronę chodnika niż na czołówkę
Opóźniona reakcja na wciskanie pedału gazu, to ten moment kiedy wciskasz gaz i zastanawiasz się czy nie pomyliłeś go ze sprzęgłem....
Jeszcze zaczął mnie na koniec wkurzać dźwięk silnika -> tykające zawory.... A traktowany był do 1000 km jak niepełnosprawne dziecko nie za nisko i nie za wysoko z obrotami. Zreszta teraz 2000km i tak traktuje ten samochód jak niepełnosprawny.

Połowa z tych rzeczy sugeruje, że coś nie tak jest z oprogramowaniem.

'system utrzymuje ciśnienie przez 2-3 sekundy' właśnie dlatego. Np. w Skodzie można to programowo regulować. U mnie próba wcześniejszego startu powoduje 'żabkę' a sam system w niczym mi nie pomaga (skrzynia manualna).

Jak wyłączyć lub ograniczyć ten idiotyczny system? Pytanie do osób, które już mają w jednym palcu oprogramowanie.