[laisar]

http://gospodarka.gazeta....84,5120810.html

Cytat:

Ubezpieczyciele walczą o właścicieli używanych aut Największe polskie towarzystwa ubezpieczeniowe PZU i Warta wprowadzają do swojej oferty tzw. minicasco, mające zachęcić ceną posiadaczy starszych pojazdów do zakupu dobrowolnych ubezpieczeń komunikacyjnych. Polisa AC w wersji może kosztować średnio 300 zł rocznie - pisze "The Wall Street Journal Polska". O wprowadzeniu tego typu produktu poinformowała wczoraj Warta, a od kilku tygodni promuje go PZU. Mini-AC - jak pisze "WSJ Polska" - chroni klienta przed kradzieżą czy szkodą całkowitą. Z polisy tej będą mogli skorzystać w Warcie tylko posiadacze aut wartych maksymalnie 30 tys. zł. Towarzystwo nie pokrywa co prawda kosztów naprawy pojazdu uszkodzonego w wyniku kolizji, chyba że będą one spowodowane aktami wandalizmu lub sił przyrody. Ubezpieczenie działa jednak tylko na terenie kraju. Oszczędności w porównaniu ze standardowym AC mogą wynosić nawet kilkaset złotych. Na przykład - jak mówi cytowany przez dziennik Michał Witkowski, rzecznik PZU, z zarejestrowaną w Warszawie toyotą corollą z 2000 roku 40 letni kierowca za normalne AC z 40 proc. zniżkami za bezszkodowość musi zapłacić 1031 zł, a za minicasco zaledwie 225 zł. ask, 2008-04-15, ostatnia aktualizacja 2008-04-15 11:43

[Mamert]

Na całym świecie firmy ubezpieczeniowe walczą ze szrotami (wszędzie luzy przez co niebezpieczne), a u nas takie firmy walczą o sprowadzanie takich złomów.
Poza tym im nowsze auto tym droższe i większe zyski dla firm ubezp.
Polska to jest dziwny kraj.
Ubezpieczyciele na całym świecie aktywnie uczestniczą w poprawę bezpieczeństwa, od lobbowania na rzecz montowania urządzeń poprawiających bezpieczeństwo samochodów, do pomocy przy projektowania infrastruktury drogowej (ogromna baza danych o złych rozwiązaniach skrzyżowań, zakrętów które przyczyniły się do kolizji).
Tylko i wyłącznie dla obniżenia KOSZTÓW UBEZPIECZYCIELA

[psur]

Mamert, wychodzą z ciebie kompleksy narodowe. Polska to taki sam kraj jak każdy inny, a w każdym kraju o gospodarce zbliżonej do rynkowej firmy ubezpieczeniowe robią to na czym można zarobić. Doszli do wniosku, że w Polsce można zarobić na czymś takim to to robią. Ot, cała filozofia.

p.s. Weź pod uwagę, że 94% aut kupionych w 2007 roku przez Polaków (nie licząc aut firmowych) to auta używane, a średnia wartość kupionego auta to ok. 16 tys. zł. To jasne, że firmy też chcą na takich ludziach zarobić, bo to ogromny rynek.

[KaS602]

Druga sprawa taka, ze znam gro ludzi, ktorzy by sie zdecydowali na AC (wlasnie takie, "okrojone"). Zwlaszcza osoby, ktore kupuja samochody z przedzialu cenowego ok. 16kpln'ow (czyli samochody stosunkowo "chodliwe"). Takie AC moze dosc znacznie zmniejszyc ewentualne straty za niewielkie pieniadze...

[Mamert]

Nie na tym rzecz polega żeby biedny mógł jeździć jakimkolwiek szrotem i promowaniem tego szrota, tylko na tym żeby biednego "zmusić" do wyjścia z biedoty.
Ograniczenie dostępu do tanich ponad 10-letnich aut, spowodowałoby "wewnętrzne wkurzenie" każdego z nas i każdy z nas bardziej by kombinował jak zarobić na auto.
Taki system istnieje w Niemczech, podatek drogowy zwiększa się wraz z wiekiem auta, to samo ubezpieczenie, chyba już do niektórych miast nie mogą wjechać auta poniżej EURO IV.
Nawet w Rumunii są ograniczenia wwozu szrotów dla rozwijania produkcji naszej ukochanej DACII.
Nie mam się z czego cieszyć, że kupiłem nowe auto jak wokół mnie jeżdżą szroty bez hamulców (bo oczywiście przeglądy też można załatwić).
Nasze Państwo wymyśla ZAPALANIE ZBĘDNYCH ŻARÓWEK, zamiast pozbyć się z dróg samochody które mają po 20-30 lat.
A to mini-AC i tak można opłacić od samochodu powyżej 10 lat za specjalnym zezwoleniem kierownika oddziału PZU, więc gdzie w tym sens i logika ??

[psur]

Mamert, musisz odróżnić dwie różne rzeczy: firmy ubezpieczeniowe od państwa. PZU to nie jest urząd, który ma na celu dbanie o poziom polskich aut, tylko firma, która chce zarabiać pieniądze. I mini-AC ma im w tym pomóc.

Twoje pretensje odnośnie złomów na drogach trzeba kierować w stronę sejmu i rządu, a nie firm ubezpieczeniowych, które nie są od takich rzeczy.

[laisar]

Niby masz rację, psur - ale nie do końca. Od pewnego czasu wiele firm na świecie stara się przynajmniej sprawiać wrażenie, że dbają o coś więcej niż własna kiesa. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby ubezpieczyciele wprowadzali mini-ac, a jednocześnie lobbowali na rzecz działań jakie opisuje Mamert, posiłkując się przykładami zagranicznymi. Zwłaszcza, że per saldo i tak byłoby to jednak dla tych firm opłacalne - na co zresztą zwracają promujący "etykę w biznesie": brak uczciwości daje "kokosy" jedynie w krótkim okresie...

[Mamert]

Psur, straty materialne w postaci auta będą coraz mniej zauważalne dla ubezpieczyciela przy wzroście wypłacanych odszkodowań za utratę zdrowia lub życia.
Dlatego im nowsze auto tym niższe prawdopodobieństwo uszkodzenia ciała i niższa wypłata odszkodowania.
Ubezpieczycielowi logicznie rzecz biorąc powinno mocno zależeć na nowych autach ponieważ z jednej strony wyższa składka w przypadku AC, z drugiej mniejsze wypłaty z tytułu OC od utraty zdrowia uczestników wypadków.
To nie są instytucje charytatywne, tam nieubłagalnie rządzi forsa.
Działania takie ze strony ubezpieczyciela w połączeniu z działaniami rządu obniżającymi emisję spalin w efekcie podnoszą bezpieczeństwo na drogach - vide NIEMCY.
Zaraz ktoś powie że to jest Polska i tu jest inna rzeczywistość, a ja UPARCIE będę powtarzał że żyję w UE i chcę żyć na takim poziomie jak "stare" kraje UNII.
Jakby ubezpieczyciel za każdym razem wynajął prawnika i udowodnił że droga była dziurawa lub źle oznakowana, to drogi przez te 18 lat od komunizmu wyglądałyby inaczej. Ale tego nigdy nie stosowano więc pieniądze na drogi szły do kieszeni różnych "biznesmenów".

[GeRRaD]

Czy ktoś z forumowiczów ma jakieś informacje na temat mini AC w jakiejś firmie ale w wariancie wyłącznie szkody komunikacyjne bez KR

[ZeneC]

Warta oferuje minicasco od 1 kwietnia 2008 r. . Zakres ochrony dotyczy szkody całkowitej, szkody kradzieżowej oraz szkód częściowych spowodowanych żywiołami.

Poniżej wycinek ze strony www.warta.pl. Zainteresowani składką moga pisać na PW.


Autocasco Mini

Autocasco Mini (ACM)- adresowane jest do osób poszukujących najtańszej oferty - posiadaczy samochodów osobowych, ciężarowo-osobowych i ciężarowych o dopuszczalnej masie całkowitej do 3,5 tony przy ładowności do 800 kg zainteresowanych ubezpieczeniem przede wszystkim od utraty pojazdu wskutek kradzieży bądź całkowitego zniszczenia. Obejmuje ochroną wyłącznie zdarzenia powstałe na terenie RP.


Ubezpieczenie swym zakresem obejmuje utratę pojazdu wskutek kradzieży, szkody całkowite a także szkody częściowe, ale tylko te spowodowane zdarzeniami losowymi - powodzi, zatopienia, huraganu lub działania innych sił przyrody, pożaru lub wybuchu, działania czynnika termicznego lub chemicznego działającego z zewnątrz pojazdu, lub którego działanie wywołane zostało przez impuls zewnętrzny.
Suma ubezpieczenia równa jest wartości pojazdu w danym momencie trwania umowy ubezpieczenia i ulega pomniejszeniu o wypłacone odszkodowania.
W odniesieniu do właścicieli pojazdu będących osobami zwiększonego ryzyka ubezpieczeniowego (z uwagi na wiek i okres posiadania prawa jazdy) istnieje w ubezpieczeniu ACM możliwość zmniejszenia składki poprzez zastosowanie udziałów własnych w szkodzie powstałej w czasie ruchu pojazdu.
Ustalenie wysokości odszkodowania odbywa się w na podstawie cen części montowanych w samochodach fabrycznie nowych pomniejszonych o zużycie amortyzacyjne określone % wg OWU ACM oraz koszt roboczogodziny wg średnich stawek z zakładów naprawczych nie będących Autoryzowanymi Stacjami Obsługi. W umowie standardowo stosuje się 15% udział własny ubezpieczonego w szkodzie - istnieje jednak możliwość jego wykupienia.

[GeRRaD]

Dzięki Zenku, ale ja chcę AC od dzwona bez ochrony od złodzieja

[ZeneC]

W ofercie Warty minicasco dotyczy właśnie dzwona, i to porządnego - szkoda całkowita orzekana jest wtedy, gdy koszt naprawy przekroczy 70% wartości pojazdu. Ryzyko kradzieży jest dodane programowo.

Jest też inny wariant (Standard), w którym z ryzyka kradzieży możesz zrezygnować i wykupić samo ac. Poziom składki i zakres ochrony regulujesz sam wybierając jeden z kilku proponowanych wariantów procentowej amortyzacji części. I dzięki temu już przy zawieraniu umowy znasz wysokość "cięcia". Możesz wybrać amortyzację 0% i wtedy wypłacamy koszt nowych części oryginalnych wg średnich cen części oraz robocizny z serwisów. Na przeciwnym biegunie masz możliwość wyboru amportyzacji 65% i średnie ceny robocizny rzemieślniczej. Klient tak kraje (umowę) jak mu materii (gotówkowej) staje...

[Mamert]

Wracam do tego kontrowersyjnego tematu, ponieważ to mini AC wyrządza więcej szkód niż pożytku. Ostatnio w Trójmieście mówi się że dzień bez spalonego auta to dzień stracony. Pożary aut są już naprawdę plagą, ale jak tak się zastanowić ich przyczyną jest właśnie to nieszczęsne mini AC. Przy tej ilości złomu zwiezionego z Niemiec i innych krajów, ciężko jest takie cudo dalej odsprzedać. Najprostszym sposobem na odzyskanie w szybkim czasie pieniędzy z " inwestycji ", jest wykupienie mini AC na pożar za 300-400 PLN i podpalenie auta. W efekcie na całość ubezpieczeń AC zostanie z czasem podniesiona składka, nie tylko ta MINI.