Oczywiście można zalać Media Nav herbatą z termosu, ale ja miałem na uwadze raczej możliwość obsikania zewnętrznej kamerki Karcherem. Jeśli nawet ma oznaczenie IP68, to raczej nie wytrzyma ciśnienia 100 atmosfer.
Ile godzin im to zajęło? Jak mają obcykane, a w Warszawie będą robili problemy, to się do nich wybiorę na montaż kamery.
Na fakturze jest napisane, że 1,5h zajął montaż kamery cofania, a kolejną godzinę kalibracja.
Nie wiem ile im to w sumie zajęło - gdy odbierałam ją po południu, to Duśka była już umyta i gotowa do odbioru.
Marka: w planach
Model: w planach
Silnik: w planach
Dołączył: 21 Lis 2015 Posty: 369 Skąd: na polnocy
Wysłany: 2016-03-01, 20:47
Kalibracja? Ej to juz chyba zwykle naciaganie. Nie sadze by cos kalibrowali, choc moze niech sie wypowie ktos madrzejszy....
P.S. Braciszek Twojej Duski niestety sie nie narodzi (albo przynajmniej nie bedzie nalezal do mnie), zrezygnowalem z zamowienia: http://www.daciaklub.pl/f...t=169&start=525
Ostatnio zmieniony przez ken-wawa 2016-03-01, 20:47, w całości zmieniany 1 raz
Kalibracja? Ej to juz chyba zwykle naciaganie. Nie sadze by cos kalibrowali, choc moze niech sie wypowie ktos madrzejszy....
Wg opisu technologii instalacji kamery kalibracja polega na usatawieniu prez CLIP-a parametrów linii granicznych.
Opis jest bardzo prosty ale moje próby z clipem wskazują że to wyższa szkoła jazdy.
a pomocą tego oprogramowania trudno się to robi , a trzeba wybrać poprawny plik graficzny.
Nie dziwię się że tak długo to trwa bo trzeba wybrać jeden prawidłowy z 91 plików ( jak w załączeniu) i to w taki sposób żeby zgadzały się kąty i odległości. Podobno jest do tego specjalny szablon R/D
Wczoraj (a właściwie to już przedwczoraj) byłam umyć Duśce podwozie po zimie. Tym razem nie robiłam zdjęć.
Przy okazji Duśka została umyta też na górze. A za jakiś miesiąc zamierzam wysłać ją na woskowanie, bo ostatnie było pod koniec października.
Kamerka sprawuje się bardzo dobrze.
Do tej pory zabrudziła się tylko raz - ale na ekranie ledwo co było widać różnicę.
Dawno nic tu nie pisałam, ale też nie było o czym - samochód się nie chce psuć, a ja niczego nowego nie instalowałam.
W niedzielę Duśka kończy 3 lata, więc dzisiaj byłam z nią na przeglądzie. A właściwie to dwóch przeglądach, bo w tym roku potrzebna jest jeszcze pieczątka w dowodzie (koło Nawrota jest stacja kontroli, która robi też przeglądy tirom - Duśka wyglądała tam jak hobbit w jaskini smoka ).
Tegoroczny przegląd w ASO kosztował mnie w sumie 366 zł - z czego 250 za sam przegląd, a resztę za dezynfekcję klimy i przesmarowanie mechanizmu kosza na koło zapasowe.
Początkowo kwota była szacowana na około 800 zł, bo zapomniałam powiedzieć, że mam własne części. Co by znaczyło, że olej + filtr oleju + filtr kabinowy kosztuje w ASO ponad 400zł - ponad 2 razy więcej niż przy kupowaniu online.
Minęły już 3 lata od zakupu, a p. Bednarski dalej mnie rozpoznaje. Niesamowita pamięć do twarzy!
W ASO kupowałam też ubezpieczenie - bo okazało się, że Hestia oferuje pakiety dilerskie przez 8 lat, a nie przez tylko 3 lata jak Allianz czy PZU.
Co do samego Allianza, to coś się u nich ostatnio popsuło: kalkulator na stronie nie działa, formularz kontaktowy działa połowicznie, a składka za OC+AC+ASS jaką mi wyliczył ich agent była dwa razy droższa niż w ofercie Axa, którą mi znalazł agent z wyszukiwarki ubezpieczeń.
Obecny przebieg to trochę ponad 35500 km - nic tylko lać i jeździć (więcej).
Duśka skończyła niedawno 5 latek! Przybyło jej trochę kilometrów na liczniku (teraz ma około 47 500 km), ale praktycznie nic więcej się nie zmieniło.
Nawet żadna żarówka się nie zużyła, więc dwie zapasowe H7 czekają sobie na swoją kolej już 3 lata.
Przegląd w ASO (z rabatem za klub Dacii) + materiały wyszły mi w sumie około 750zł. Plus 100 zł za pieczątkę na stacji kontroli pojazdów.
Mam zamiar jeszcze przynajmniej drugie 5 lat pojeździć Duśką.
Dopóki nie miałam samochodu nowego z salonu, nie wiedziałam jakie to wygodne. Nie martwię kiedy znowu się coś zepsuje i trzeba będzie oddać do mechanika. Ani nie planuję co zrobić jeśli samochód się rozkraczy w drodze na urlop. Po prostu wsiadam i jadę
No i kolejny rok minął. Coś mało jeździłam Duśką przez ostatni rok, bo na liczniku przybyło tylko nieco ponad 3 tys. km. Pewnie też dlatego hamulce zużyte w niewielkim stopniu - wciąż tylko około 30%
Przegląd kosztował mnie w sumie 1180 (720 w ASO + 460 za części i kuriera). Więcej niż ostatnio, bo po 6 latach dochodzi wymiana paska i rolek plus zamówiłam czyszczenie klimy.
Nawrot jest dobrze zabezpieczony przed wirusem - płyny dezynfekujące dla klientów przy wejściu i przy kasie, pracownicy obsługujący klientów noszą maseczki, a na stanowiskach zamontowane plexi.
W tym roku pan Bednarski też mnie rozpoznał - nawet pomimo tego że miałam maseczkę
Trochę dużo
Wymiana dotyczy paska napędu akcesorii czy rozrządu, chociaż to ostatnie powinno być wymieniane wraz z pompą, rolkami itd.
Co Cię skłania do tego aby do chwili obecnej Dustera serwisować w ASO. Czy konsultowałaś się z innymi warsztatami - mechanikami w tej sprawie
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum