przejrzałem forum i nie znalazłem odpowiedniego tematu, do którego mógłbym się dołączyć (większość tematów dotyczy nowych samochodów), więc pozwolę sobie zadać pytanie związane z zakupem.
Chciałbym kupić Dacię Sandero z budżetem ok 15tys zł.
- samochód dla emeryta, z ewentualnym późniejszym przeznaczeniem dla wnuka,
- przebiegi będą bardzo małe pewnie kilka tys. rocznie,
- jest miejsce garażowe.
- jeśli chodzi o silnik, to ze względu na małe przebiegi, raczej istotna byłaby awaryjność, niż ekonomiczność spalania.
Teraz kilka pytań:
- jaki silnik ,
- co byłoby lepszym wyborem, straszy z mniejszym przebiegiem, czy młodszy z dużym przebiegiem (zakładając, że jest zgodny ze stanem faktycznym)
- na co trzeba zwrócić uwagę w Sandero, zakładam, ze samochód bedzie miał około 10 lat i i pewnie 100tys przebiegu. Co może w takim samochodzie szwankować?
Z góry dziękuję za wszelkie sugestie.
(nie mam wielkiego doświadczenia związanego z zakupem, ostatni zakup to był nissan sunny kupiony w 2002r i mający wtedy 9 lat)
Myślę że zadałeś trudne pytania , bo .
Za wymienioną kwotę to raczej przed 2013 r czyli model I , mniej urodziwy , II jest ładniejsza . Przebieg też zdaje mi się że trudno znaleźć coś poniżej 100-120 tyś. Silnik sprawa upodobań ja wybrał bym 1.5cdi. choć chwalone są i pb . Ja wybrał bym auto starsze ( ale dobrze utrzymane ) niż nowsze z dużym przebiegiem. Awaryjność ... jak wszystkie inne auta . Przed kupnem wizyta na stacji diagnostycznej . I opiekun ( mądry mechanik/diagnosta ) który zimnym wzrokiem spojrzy na auto.
Marka: Fiat
Model: TIPO SW
Silnik: 1.4
Rocznik: 2020
Wersja: Laureate Pomógł: 5 razy Dołączył: 07 Kwi 2019 Posty: 297 Skąd: Bielsko Biała
Wysłany: 2021-02-24, 13:11
Dla emeryta 1.5cdi - to nie będzie czyste zabójstwo i strzał kolano z późniejszymi problemami ?
Jak dla Emeryta to spokojnie można zaproponować 1.2 Sce, bo w tej cenie raczej nie będzie jeszcze 1,0 Sce
Ostatnio zmieniony przez Killer King 2021-02-24, 13:12, w całości zmieniany 1 raz
Jak się trafi ,, parszywy ,, egzemplarz to czy to Pb czy ON problemy będą . Ja też emeryt i zdecydowałem się na diesla . Może dlatego że sam potrafię coś tam zrobić , nie tylko zatankować i umyć. O ile dobrze pamiętam że gdzieś słyszałem to silnik diesla po 2013 r przeszedł modyfikację i usunięto niedoskonałości które występowały we wcześniejszym modelu. Pb jak najbardziej , ja omijał bym silnik 3 cylindrowy bo chyba był montowany.
Marka: Dacia
Model: LOGAN MCV II
Silnik: 0,9Tce 121KM@186Nm
Rocznik: XII 2017
Wersja: Stepway Outdoor Pomógł: 52 razy Dołączył: 21 Mar 2017 Posty: 1950 Skąd: Ząbki
Wysłany: 2021-02-24, 17:43
Niestety jak koledzy wyżej pisali do 15 tyś zł tylko i wyłącznie sandero I generacji. Spróbuj dołożyć 5 tyś zł i będziesz mógł kupić Sandero II generacji które jest autem ładniejszym i chyba lepiej wykonanym. poniżej masz link do Ciekawej oferty
Można zawsze spróbować urwać te 1000-1500zł. Co do silnika to każdy motor benzynowy za równo w I jak i II generacji były udane i mało awaryjne. fakt zdarzały się czasem problemy z cewkami czy UPG ale ta druga awaria zdarza się raczej rzadko i występuje również w innych, lepszych markach. Według mnie na plus I generacji są silniki benzynowe montowane pod maska ( żeby nie było, ze w II generacji są gorsze ale te z I generacji są po prostu większej pojemności czyli przyjemniej się nimi jeździ), .
Jest jakaś szansa powiększenia budżetu do 20tys, bo jak rozumiem lepiej dołożyć sprzedającemu przy kupnie, niż potem ew. właścicielowi warsztatu za naprawy.
Co do propozycji kolegi Dudu$ia, owszem, to ciekawa oferta, tylko 20,5 tys zł bez vat.
Faktura mi na nic, więc pewnie wyszłoby dużo drożej (+23%).
Dodatkowo silnik 1L jakoś nie wiem czy godzien zaufania. To chyba 3 cylindry, więc pewnie inna kultura pracy i dynamika niż większe pojemności.
A co do wpisu kolegi Drozda, to 1.4 i 1.6 MPI też występują w wersji II Sandero?
bo to chyba teoretycznie trwalsza jednostka napędowa. Choćby ze względu na mniejszą komplikację konstrukcji i wysilenie.
Nie orientuję się do końca, ale te mniejsze pojemności to chyba mają turbo doładowanie?
Ostatnio zmieniony przez janwiak@wp.pl 2021-02-24, 18:02, w całości zmieniany 2 razy
- co byłoby lepszym wyborem, straszy z mniejszym przebiegiem, czy młodszy z dużym przebiegiem (zakładając, że jest zgodny ze stanem faktycznym)
Najlepszym wyborem byłby ten, który jest w lepszym stanie technicznym, niezależnie od wieku i przebiegu. Oczywiście wolnossący benzyniak, bo dCi statystycznie wcześniej zawoła o pieniądze i będzie chciał ich więcej, zaś przy niewielkich przebiegach ropniak jest w ogóle niepotrzebny.
Aha, skoro się nie znasz nigdy nie kupuj sam, jak już upatrzysz auto, odżałuj 100-200 zł na mechanika.
Ostatnio zmieniony przez defunk 2021-02-24, 18:02, w całości zmieniany 1 raz
Dzięki za odpowiedź @defunk.
To są modele z silnikami bez wtrysku paliwa?
Chyba coś źle doczytałem, bo zdawało mi się, że wersje benzynowe różnią się liczba zaworów na cylinder i ewentualnie turbiną, ale nie będę brnął dalej, żeby jakichś głupot nie nagadać.
Zakładając, że jednak wybrałbym model nowszy Sandero II z silnikiem benzynowym,
to jakie są wersje tego silnika:
- 1.0 SCe
- 1.2 SCe
- 1.4 MPI
- 1.6 MPI
?
Ostatnio zmieniony przez janwiak@wp.pl 2021-02-24, 18:14, w całości zmieniany 2 razy
Zakładając, że jednak wybrałbym model nowszy Sandero II z silnikiem benzynowym,
to jakie są wersje tego silnika:
- 1.0 SCe
- 1.2 SCe
- 1.4 MPI
- 1.6 MPI
?
Każdy z tych silników jest wolnossący i z pośrednim wtryskiem (MPI) -- nie ma turbosprężarki ani bezpośredniego wtrysku (z dwojga złego wolałbym turbo). Mnie się wydaje, że najlepszym rozwiązaniem byłby jeden z dwóch ostatnich, czyli 1,4 lub 1,6 MPI. Każdy z nich ma cztery cylindry, po dwa zawory na cylinder (czyli 8V, nie mylić z V8
Idź na oględziny z mechanikiem (albo jedź do mechanika), niech zajrzy pod spód auta, rzuci okiem na jednostkę, ale w nich właściwie nie ma się co psuć, więc czy będzie miał przebieg 80 tys. czy 280 tys. km, raczej jeden pies (być może prędzej czy później będzie trzeba coś porobić, ale cenowo i tak będzie to kosztować 1/2 tego, co grozi przy słabszym 1,5 dCi).
Ostatnio zmieniony przez defunk 2021-02-24, 18:21, w całości zmieniany 1 raz
Zakładając, że jednak wybrałbym model nowszy Sandero II z silnikiem benzynowym,
to jakie są wersje tego silnika:
- 1.0 SCe
- 1.2 SCe
- 1.4 MPI
- 1.6 MPI
Widzę, że kolega EBmazur jeździ wersją z silnikiem 1.0SCe. Jest się czego obawiać w związku tym silnikiem? Słychać te 3 cylindry (hałas/drgania)?
Czy może widać dużą różnice w dynamice w porównaniu do 1.2 16v?
Przyznam, że ta oferta z olx kusi ceną na pierwszy rzut oka, bo dobry przebieg i rocznik,
ale jakoś nie jestem przekonany do takiego małego silnika.
Choć skądinąd wiem, że litrowe 3-clindrowe są wkładane np do astry combi (ale to jednak turbo).
Ostatnio zmieniony przez janwiak@wp.pl 2021-02-24, 19:42, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Renault
Model: Megane IV Grandtour
Silnik: 1,5 DCI
Rocznik: 2017 Pomógł: 52 razy Dołączył: 02 Mar 2019 Posty: 1780 Skąd: Radzionków
Wysłany: 2021-02-24, 19:42
To może znając realia rynku coś podpowiem.
W kwocie 15 tysięcy do wyboru raczej Sandero I (końcówka produkcji). Zwykła wersja z silnikiem 1,2 16V, lub 1,4 MPI.
W tej kwocie jest szansa na upolowanie Sandero I Stepway i tutaj są jedynie silniki 1,6 MPI lub 1,5 DCi(nie polecam ze względu na styl jazdy)
Zapewne w tej kwocie można i ustrzelić Sandero II z silnikiem 1,2 16V, ale zapewne w ubogiej wersji i w średnim stanie.
Zwiększając budżet do 20 tysięcy z spokojem można już szukać okazji na Sandero II z początku produkcji 2013-2014.
Dla osoby starszej, polecam jednak wersje stepway (wyższa o 4cm), lepiej się wsiada, zazwyczaj lepsze wyposażenie no i ładny pakiet stylistyczny.
Silnik 1,0 SCE (3 cylindry) montowany w wersji lift od 2017 roku, a więc zdecydowanie poza budżetem. W dodatku pojawiają się problemy z wykrzywianiem korbowodów w szczególności na LPG.
Ano i jeszcze odniosę się do ceny netto w ofertach. Jest to zwykłe zakłamywanie rzeczywistości i chwyt marketingowy. Firma nie może sprzedać osobie prywatnej czegoś za kwotę netto. Więc od każdej podanej kwoty netto czy się chce, czy nie trzeba doliczyć 23%.
Aktualnie jest posucha i nawet u nas na firmie już 3 zapytania o auta typu Sandero II/ Logan II i chyba zacznie się wyprzedaż aut zastępczych bo są chętni a nie ma czego kupić na odsprzedaż
Widzę, że kolega EBmazur jeździ wersją z silnikiem 1.0SCe. Jest się czego obawiać w związku tym silnikiem? Słychać te 3 cylindry (hałas/drgania)?
Czy może widać dużą różnice w dynamice w porównaniu do 1.2 16v?
Przywołany do tablicy stawiam się . Obawiała się moja Małżonka czy aby taki motorek pojemności kartonu mleka da radę w trasie - przy moim spokojnym stylu spoko .
Sam silnik nieco hałasuje - ale to zapewne kwestia wyciszenia ( na czymś trzeba było zaoszczędzić żeby ustawić niską cenę ) . odgłos odbieram jako pomrukiwania i sam dźwięk mi się nawet podoba . Drgania - nie czuję 3 cylindrów . Dynamiki w stosunku do 1,2 nie porównam - nie jeździłem tym większym. Ale w porównaniu do poprzedniego auta 1,4 i mocy 90 KM - nie miałem problemu z dostosowaniem się do nowego . Jestem zadowolony i uważam zakup daci za udany . W dodatku małe spalanie , niski koszt ubezpieczenia , siedzenia ustawione na optymalnej dla mnie wysokości .
Przywołany do tablicy stawiam się . Obawiała się moja Małżonka czy aby taki motorek pojemności kartonu mleka da radę w trasie - przy moim spokojnym stylu spoko .
Sam silnik nieco hałasuje - ale to zapewne kwestia wyciszenia ( na czymś trzeba było zaoszczędzić żeby ustawić niską cenę ) . odgłos odbieram jako pomrukiwania i sam dźwięk mi się nawet podoba . Drgania - nie czuję 3 cylindrów . Dynamiki w stosunku do 1,2 nie porównam - nie jeździłem tym większym. Ale w porównaniu do poprzedniego auta 1,4 i mocy 90 KM - nie miałem problemu z dostosowaniem się do nowego . Jestem zadowolony i uważam zakup daci za udany . W dodatku małe spalanie , niski koszt ubezpieczenia , siedzenia ustawione na optymalnej dla mnie wysokości .
Muszę potwierdzić. Dźwięk silnika mi się w zasadzie podoba. Wkurza trochę huczenie skrzyni, ale niestety TTTM, nawet skrzynie w Audi A8 huczą i serwis z tym nic nie robi, bo tak po prostu jest. Wibracje są bardzo dobrze wytłumione przez poduszki. Do tego drgania są w zasadzie tylko na zimno, przez kilka minut. Potem drgania praktycznie znikają. W moim starym Chevrolecie silnik drgał znacznie mocniej. Niestety jest głośno. Ja się zabieram już rok do wyciszenia budy, ale się zebrać nie mogę. Generalnie za 1000zł można wyciszyć auto samemu, w czasie weekendu.
Dodam tylko jedno. Silnik 1.0 jest na łańcuchu, ale jest to niestety łańcuch jednorzędowy, a co za tym idzie może się wyciągać. O ile niewielkie wyciągnięcia nie są problemem, bo napinacze to zniwelują, ale po dużym przebiegu może mieć to już znaczenie, więc wypadałoby go wymienić, niestety dość droga zabawa. Łańcuch to koszt 500zł, robocizna nawet 2000zł, bo dostęp jest mierny. Z tego co kojarzę, to wedle serwisówki trzeba silnik wrzucić na rukcug, co znacząco wydłuża czas naprawy, więc i koszty robocizny. Przy częstych wymianach oleju (co max 15 tysięcy kilometrów/co roku), silniki te potrafią robić i kilkaset tysięcy kilometrów na jednym łańcuchu, ale przy wymianach takich jak zaleca ASO, czyli co dwa lata /30 tysięcy, łańcuch nie wyrobi. Trzeba silnik dobrze osłuchać. Przy rozciągniętym łańcuchu słychać szklanki a spod obudowy rozrządu słychać metaliczny klekot.
Ostatnio zmieniony przez telecaster1951 2021-02-24, 20:43, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Renault
Model: Megane IV Grandtour
Silnik: 1,5 DCI
Rocznik: 2017 Pomógł: 52 razy Dołączył: 02 Mar 2019 Posty: 1780 Skąd: Radzionków
Wysłany: 2021-02-24, 21:34
W dwóch silnikach, które diagnozowalismy ten metaliczny stukot to były krzywe korbowody...
Ilość zapytań o ten silnik jest ponad normatywnie duża. Zatrzymalbym się na zwykłym 1,2 16V.
Krzywe korbowody? To z czego oni to robią?
Od czego to się krzywi? I co ma z tym wspólnego jazda na gazie?
Też mam ten silnik i generalnie da się jeździć. Moim zdaniem sam silnik (w przeciwieństwie do całego samochodu) jest dobrze wyciszony, choć wibracje na biegu jałowym trochę czuć. Ten silnik jest nawet dość elastyczny, ale tylko w sensie dość płynnego (a nie szybkiego) przyspieszania i całkiem małych wibracji, ale ja praktycznie nie schodzę poniżej 2000 obr/min (oczywiście oprócz jedynki i dwójki, może czasem trójki). Gdyby wrzucać biegi tak jak podpowiada ekoniańka (czyli np. 5-kę przy 50 km/h, nawet pod lekką górkę - serio, tak wtedy komputer sugeruje) to wtedy strasznie buczy i drga (może od tego krzywią się korbowody?). Fajnie zaczyna brzmieć i lekkiego pazura pokazuje dopiero gdzieś od 3500 obr/min i czuć, że lubi obroty. W miarę ekonomiczny jest w trasie przy spokojnej jeździe (5.5-6l), ale nawet ostro poganiany nie spalił mi nigdy powyżej 7,5 l. Za to po mieście na krótkich trasach w zasadzie nie schodzi poniżej 8 l, a teraz w zimie (-15C, grząski, stawiający duże opory śnieg) to i 10 potrafi przekroczyć. Średnie z dystansu 4300 km (realne) wychodzi mi praktycznie równe 7 l. Oleju praktyczne nic nie ubyło, ale trochę majonezu pod korkiem jest (po długiej, szybkiej jeździe w trasie znika, a potem znów się pojawia).
Ostatnio zmieniony przez velomar 2021-02-24, 22:10, w całości zmieniany 2 razy
Marka: Renault
Model: Megane IV Grandtour
Silnik: 1,5 DCI
Rocznik: 2017 Pomógł: 52 razy Dołączył: 02 Mar 2019 Posty: 1780 Skąd: Radzionków
Wysłany: 2021-02-24, 22:36
Od temperatury, a niby od czego?
Dostępność elementów naprawy zerowa, nie wiem na ile jest to powszechne, jednak mam o wiele więcej zapytań o 1,0 sce niż o owiane złą sławą 1,2 tce.
No, nie wiem, ale korbowody raczej krzywią się z powodu zadziałania siły znaczenie przekraczającej ich wytrzymałość, czyli np. w przypadku dostania się cieczy (która nie poddaje się sprężaniu) do cylindra (woda z kałuży, płyn chłodzący z silnika, paliwo, olej w dużej ilości) lub zderzenia tłoka z zaworami (awaria napędu rozrządu). To musi być nagły incydent.
Sugerujesz, że korbowody deformują się pod wpływem samej temperatury panującej w silniku?
Przeszukałem internet w sprawie tych krzywych korbowodów w 1.0SCE i chyba tylko Twoje wpisy na ten temat się wyświetlają.
Dziękuję wszystkim koleżankom i kolegom za pomocne wpisy.
Jestem zaskoczony odzewem i jakością opinii. W stosunku do innych forów poziom wypowiedzi jest wyższy, no i brak niepoważnych wpisów.
W efekcie plany zakupu Sandero się skrystalizowały i będę szukał
samochodu (w kolejności priorytetów):
- w cenie ~20 tys zł
- z możliwie małym przebiegiem,
- możliwie nowego,
- z sinikiem benzynowym,
- typ silnika dla I wersji (MPI 1.4/1.6), dla II (1.2 16V),
- jeśli się uda to model STEPWAY.
Możliwe, że nie uda się znaleźć samochodów z preferowaną wersją silnika,
bo po przejrzeniu otomoto, olx, allegro widać, że występują znacznie rzadziej niż modele z silnikami SCe/TCe 0.9, 1.0, 1.2.
W każdym razie dziękuję za pomoc.
Edit: Jeszcze może tylko jedno pytanie dla orientujących się w temacie:
silniki dla I wersji (MPI 1.4/1.6), dla II (1.2 16V) mają rozrząd na pasku, czy też łańcuch?
Ostatnio zmieniony przez janwiak@wp.pl 2021-02-25, 13:29, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum