Marka: Dacia
Model: Logan MCV II
Silnik: 1.0 SCe B4DB400
Rocznik: XII 2017
Wersja: Laureate 5 os.
Dołączył: 26 Sty 2018 Posty: 890 Skąd: EL
Wysłany: 2022-06-30, 13:32 Upały, klima i in.
Tak szczerze, to lubię powietrze wpadajace do wnętrza auta zamiast włączonej klimy. Klimy jakiś nie lubię. Uzywam jej kiedy jadę/stoje w korku w mieście przy obecnych upałach. I natychmiast wyłaczam i otwieram okna, kiedy ruszam.
Kiedys był gdzieś wątek o rożnicach temp. wskazywanych przez czujniki. Podawalem wtedy link do artykułu, w ktorym wskazywano na 15 st. różnicy w jednym mieście w okresie zimowym. Latem jest gorzej. W TYM ARTYKULE pokazano, że różnice temp. roznych elementów na sloncu i w cieniu (np. auto w pełnym słoncu i trawnik pod drzewem) mogą sięgać 49 st. (!). Nie wiedzialem że aż tyle. Przestalem już kosić trawe przed moim ogrodzeniem, by obniżyc temp o 20 st. i nie podbijac ceny benzyny zużywanej przez kosiarkę spalinową.
Ostatnio zmieniony przez eio 2022-06-30, 13:41, w całości zmieniany 1 raz
Ja też nie przepadam za klimą. W samochodzie włączam tylko kiedy naprawdę trudno wytrzymać - np. długa trasa kiedy mogę stopniowo obniżać temp wewnątrz a przed końcem jazdy odpowiednie wcześniej AC wyłączyć. Dustera celowo wybrałem, białego - naprawdę to ma kolosalne znaczenie - szkoda że deski rozdzielczej nie można było zamówić jasnej (ale może przemaluję na biły mat) ;)
Ubolewam nad tym że burmistrz miasta w którym mieszkam wydaje się być totalnym wrogiem zieleni. Przeszkadza mu wszystko co jest zielone, albo rośnie jest wyższe niż on. Wszystko zamienia w betonowe klepisko :( Podesłałbym mu ten artykuł ale wiem że to nic nie da :(
W starym autku wysiadła klima i nawet nie naprawiam. Ale jak dzisiaj musiałem zawieźć mojego starego psa do weta na drugi koniec miasta to wziąłem nowe autko i podkręciłem klimę na maksa. W mieście klimatyzacja musi być - dla komfortu i bezpieczeństwa.
Po wygłuszeniu samochodu nie jestem już w stanie jeździć nawet po mieście z opuszczoną szybą. Poziom hałasu zdecydowanie powyżej mojego progu akceptacji.
Ale przecież wentylator nawiewu też hałasuje. Mnie drażni już na drugim biegu, a w prawdziwy upał, żeby klimatyzacja jakoś dawała radę schłodzić wnętrze, to ten nawiew musi chodzić przynajmniej na 3-ce, gdzie już jest wprost nieznośny.
Dlatego ja już zwykle wolę jazdę z opuszczoną szybą (od pasażera, gdy jadę sam - tu akurat przydaje się elektryka, bo od strony kierowcy nawet wolałbym korbkę).
W każdym razie, przy silniku SCE75 wpływ klimatyzacji na osiągi i zużycie paliwa jest tak duży, że i tak jej unikam i stosuję tylko przy naprawdę dużych upałach i w korkach.
W porównaniu do sterej 306-ki wnętrze Sandero jednak mniej się nagrzewa (oba auta białe), pewnie za sprawą znacznie gorszego przeszklenia (które jednak pod względem widoczności jest przekleństwem) i lekkiego przyciemnienia szyb (w Laureate tak jest fabrycznie). Jeszcze tylko tapicerkę wolałbym szarą, a nie czarną. Nie wiem, co ich z tym czarnym podkusiło. Ani to praktyczne, ani ładne. No i sama jakość materiału jest tandetna i szybko się mechaci. Ja na siedzisku już mam przetarte te białe nitki i spore zmechacenie. Przy niecałych 10 000 km przebiegu!.
Ostatnio zmieniony przez velomar 2022-07-02, 17:01, w całości zmieniany 1 raz
Dlatego u mnie chodzi na 1, czasem 2 biegu. Przy czym jak mam piekarnik w samochodzie to nie jadę, tylko wietrzę, a potem zapinam 4 bieg i wsiadam dopiero za 5 minut. Coś za coś - czas za ciszę ;)
Na trasie, kiedy potrzebuję włączyć klimy - robię to po przewietrzeniu i stopniowo; zaczynam od max dostępnej temp na klimie AUTO i stopniowo zmniejszam temp do pożądanej. Dzięki temu jest raczej cicho. Utrzymanie w temp 22-24stC w samochodzie nawet przy 32stC w cieniu na dworze nie powoduje specjalnego hałasu - generalnie głośność nawiewu nie przyciąga uwagi.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum