Marka: Dacia
Model: Logan MCV II
Silnik: 1.0 SCe B4DB400
Rocznik: XII 2017
Wersja: Laureate 5 os.
Dołączył: 26 Sty 2018 Posty: 892 Skąd: EL
Wysłany: 2022-08-03, 20:56
Henry napisał/a:
I dlatego w cywilizowanych miastach tworzy się strefy gdzie nie ma przejść dla pieszych - ci mogą chodzić wszędzie, a to samochód musi się przeciskać pomiędzy nimi. I to jest jedyna słuszna koncepcja.
Obrazek Ci się pomylił. Powinieneś wstawić zdjecie z zakorkowanej Kalkuty
Henry napisał/a:
Tyle miejsca w miastach się marnuje na drogi... [/url]
No tak. Mieszkańcy dużych miast powinni chodzić 10-20 km pieszo do pracy i do domu, a sklepy wyprowadzic poza miasta, bo jak je zaopatrzyć bez transportu.
Nie chciałem pisać w tym temacie, bo opinie tu wyrażane nie zawsze zgadzają się z moim "małym rozumkiem" . Ale mam taki dylemat, którego nie rozumiem. Jeżeli auto przejeżdża przez chodnik, ścieżkę dla pieszych czy strefę zamieszkania, musi bezwzględnie ustąpić pieszemu. I to jest OK. Auto jest tam "gościem" więc musi respektować warunki gospodarzy/pieszych, ponieważ chodnik czy ścieżka została zaprojektowana i zbudowana dla pieszych. A teraz odwróćmy rolę. Pieszy wchodzi na jezdnię, która została zaprojektowana i zbudowana dla SAMOCHODÓW. Jest tam "gościem". Więc... dlaczego to pojazd/kierowca ma przyjąć Jego warunki, warunki gościa? Dlaczego kierowca ma bezwzględnie ustąpić pierwszeństwa "u siebie"? Chociaż pieszy jest w strefie która została stworzona dla pojazdów. Dlaczego pieszy nie ustępuje pojazdowi pierwszeństwa na chodniku?
Noo. To wsadziłem kij w mrowisko Co mi tam. Najwyżej, że wstydu, "wypisze" się z Forum
_________________ Ignorancja może być skorygowana przy pomocy książki. Głupota wymaga strzelby i szpadla.
Nie chciałem pisać w tym temacie, bo opinie tu wyrażane nie zawsze zgadzają się z moim "małym rozumkiem" . Ale mam taki dylemat, którego nie rozumiem. Jeżeli auto przejeżdża przez chodnik, ścieżkę dla pieszych czy strefę zamieszkania, musi bezwzględnie ustąpić pieszemu. I to jest OK. Auto jest tam "gościem" więc musi respektować warunki gospodarzy/pieszych, ponieważ chodnik czy ścieżka została zaprojektowana i zbudowana dla pieszych. A teraz odwróćmy rolę. Pieszy wchodzi na jezdnię, która została zaprojektowana i zbudowana dla SAMOCHODÓW. Jest tam "gościem". Więc... dlaczego to pojazd/kierowca ma przyjąć Jego warunki, warunki gościa? Dlaczego kierowca ma bezwzględnie ustąpić pierwszeństwa "u siebie"? Chociaż pieszy jest w strefie która została stworzona dla pojazdów. Dlaczego pieszy nie ustępuje pojazdowi pierwszeństwa na chodniku?
Noo. To wsadziłem kij w mrowisko Co mi tam. Najwyżej, że wstydu, "wypisze" się z Forum
Przecież piesi nie mają pierwszeństwa na całej drodze. A idąc twoim tokiem rozumowania, to przejścia dla pieszych są przedłużeniem chodnika. Tak więc ...
Ja odnoszę wrażenie, że wszyscy lub prawie wszyscy zakładają tu sytuacje, gdzie pieszy i rowerzysta, bo o nich też nie wolno zapominać, poruszają się tylko po chodniku lub ścieżce i korzystają tylko z przejść i przejazdów do tego przeznaczonych i to jeszcze we właściwym dla dla takiego przejścia czy przejazdu cyklu świateł, o ile jest na wyposażeniu.
Ktoś powie że się czepiam. Może i tak, ale kiedy pracuje się w komunikacji miejskiej i widzi sie tyle sytuacji na drodze to aż się włos na głowie jeży. I popieram zdanie wypowiedziane w tym temacie, że ludzie to debile. Fakt nie wszyscy, ale większość. Najbardziej w tym wszystkim to szkoda mi dzieci, bo robi się z nich kretynów. Szkoła i nie tylko uczy jak sie należy poprawnie zachować na przejściu, a rodzice wpajają swoim zachowaniem sprzeczne informacje
A idąc twoim tokiem rozumowania, to przejścia dla pieszych są przedłużeniem chodnika. Tak więc ...
Idąc Twoim tokiem rozumowania to przajazd kolejowy jest przedłużeniem drogi, a jednak masz obowiązek ustąpić pierwszeństwa pociągowi. Na lotnisku to jednak pojazd kołowy ustępuje kołującemu samolotowi. Dawno temu w podstawówce uczyli że dochodząc do przejścia dla pieszych, mam popatrzeć w lewo, potem w prawo, potem znowu w lewo i jeżeli mam wolną drogę, to mogę wejść na przejście. W obecnych czasach banda oszołomów próbuje mi wmówić że białe jest czarne, ale czarne też jest czarne. Naprawdę nikt nie widzi w tym jakiejś paranoi?
_________________ Ignorancja może być skorygowana przy pomocy książki. Głupota wymaga strzelby i szpadla.
A idąc twoim tokiem rozumowania, to przejścia dla pieszych są przedłużeniem chodnika. Tak więc ...
Idąc Twoim tokiem rozumowania to przajazd kolejowy jest przedłużeniem drogi, a jednak masz obowiązek ustąpić pierwszeństwa pociągowi. Na lotnisku to jednak pojazd kołowy ustępuje kołującemu samolotowi. Dawno temu w podstawówce uczyli że dochodząc do przejścia dla pieszych, mam popatrzeć w lewo, potem w prawo, potem znowu w lewo i jeżeli mam wolną drogę, to mogę wejść na przejście. W obecnych czasach banda oszołomów próbuje mi wmówić że białe jest czarne, ale czarne też jest czarne. Naprawdę nikt nie widzi w tym jakiejś paranoi?
A w ruchu wodnym lekki ustępuje ciężkiemu, ale jednostki najszybsze wszystkim wolniejszym... w przedszkolu chodziliśmy też oglądać komitet dzielnicowy PZPR, a chociaż ruch był znacznie mniejszy, relatywnie wypadków było znacznie więcej...
Zasady takie są, jakie są, ich ustalanie -- i ew. zmiana -- wynika z jakiejś tam aksjologii, teraz mamy taką aksjologię, że bezpieczeństwo i komfort "zwykłego" człowieka jest najważniejszy, więc uzbrojeni w różne machiny co do zasady muszą czegoś tam ustąpić. (Nie muszą np. na autostradzie, gdzie nawet motorowerkiem nie wolno się plątać.)
Marka: Dacia
Model: Logan MCV II
Silnik: 1.0 SCe B4DB400
Rocznik: XII 2017
Wersja: Laureate 5 os.
Dołączył: 26 Sty 2018 Posty: 892 Skąd: EL
Wysłany: 2022-08-10, 14:57
defunk napisał/a:
...teraz mamy taką aksjologię, że bezpieczeństwo i komfort "zwykłego" człowieka jest najważniejszy,
Ten komfort sie zgadza, ale bezpieczeństwo jest dyskusyjne. Jeśli polscy niby-eksperci mylą cebule ze śliwkami, to jest niebezpieczeństwo. Kasę od państwo zgarnęli.
-- stopka -- stopka -- stopka --
1. TUTAJ-1 o brakach w materiałach eksperckich Polaków, ktore skłoniły posłów i senatorow RP do przegłosowania ustawy.
2. TUTAJ-2 o Systemie zarządzania ruchem pieszych w Niemczech, czyli o tym, co pominęli polscy eksperci.
3. TUTAJ-3 podsumowanie dla polskich polityków - o niemieckich przejsciach z pierwszeństwem dla pieszych i przejściach bez pierwszeństwa dla pieszych.
Marka: Dacia
Model: Logan MCV II
Silnik: 1.0 SCe B4DB400
Rocznik: XII 2017
Wersja: Laureate 5 os.
Dołączył: 26 Sty 2018 Posty: 892 Skąd: EL
Wysłany: 2022-08-21, 08:43
Od połowy wrzesnia nowy taryfikator, a w nim 15 pkt za nieustąpienie pierwszenstwa pieszemu wchodzacemu na przejście (link). Jeżdżąc autem nadal widzę nieustępujących pierwszenstwa kierowców. Jest ich sporo. I widzę zdziwienie niektorych pieszych kiedy się zatrzymuję. Czy wyższy taryfikator to zmieni? Czy to jest lek na zwiększoną liczbę zdarzen na przejsciach po wprowadzeniu noweli? Myślę że sam taryfikator niczego nie zmieni. Przy każdym przejściu przez 24/7 powinien stać policjant...
Za rok - trzy lata będą dane o liczbie zgonów mieszkańców z powodu zwiększonego stężenia smogu pochodzenia drogowego. Przewiduję niekorzystny wynik rachunku zysków i strat - rachunek spadku liczby zgonów na przejściach i wzrostu liczby zgonow z powodu smogu.
Ja tylko żałuję, że prawo nie jest zbudowane tak, że mamy przepuścić pieszego oczekującego na przejście, aby mieć pewność, że pieszy zatrzyma się zanim wejdzie na pasy (a przynajmniej się rozejrzy), bo niektórzy wchodzą bez patrzenia i kierowca musi naprawdę przesadnie "panikować" przed przejściami.
Ja tylko żałuję, że prawo nie jest zbudowane tak, że mamy przepuścić pieszego oczekującego na przejście, aby mieć pewność, że pieszy zatrzyma się zanim wejdzie na pasy (a przynajmniej się rozejrzy), bo niektórzy wchodzą bez patrzenia i kierowca musi naprawdę przesadnie "panikować" przed przejściami.
To niczego nie zmieni. Pieszy oczekujący, może akurat szukać telefonu w kieszeni, uciąć sobie pogawędkę z kumplem, czy też przypomnieć sobie że miał kupić szczypiorek, a nie koperek. Prawo i tak nakłada na pieszego obowiązek zachowania szczególnej ostrożności (rozejrzenia się przed wejściem na przejście, nie wchodzenia bezpośrednio przed nadjeżdżający pojazd, czy wchodzenia na jezdnię z za pojazdu lub przeszkody ograniczającej widoczność).
_________________ specjalista z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych i odszkodowań powypadkowych
hak64, niby tak, ale przekaz może byłby trochę inny, bo teraz wiele osób powielało opinię o bezwzględnym pierwszeństwie, a to nie do końca jest prawda.
Marka: Dacia
Model: Logan MCV II
Silnik: 1.0 SCe B4DB400
Rocznik: XII 2017
Wersja: Laureate 5 os.
Dołączył: 26 Sty 2018 Posty: 892 Skąd: EL
Wysłany: 2022-08-24, 13:32
Słowa "bezwzględne" uzywali dziennikarze w dyskusji przed laty. Pierwszenstwo pieszych nie jest bezwzgledne. Z drugiej strony kierowca jest zobowiązany do zachowania szczególnej ostrożnosci, a nawet zwolnić przed przejściem. Do przepisu nowela wprowadziła obowiazek zatrzymania sie, gdy pieszy chce wejść na zebre wymalowaną w poprzek jezdni. Kiedy dochodzi do potrącenia ze skutkami zdrowotnymi sąd sprawdza te wszystkie przesłanki zachowania kierowcy. I pieszego.
eio, tak, jest tak jak napisałeś (i ja zresztą też). Problem jest w tym, że używano tego stwierdzenia o bezwzględnym pierwszeństwie, to zapadło w pamięć wielu pieszym i to tworzy sytuacje niebezpieczne i roszczenia pieszych. Do tego biję, nie do samego prawa wprost. Po prostu czasami użycie odpowiednich słów (i o odpowiednim wydźwięku) pomaga w ogólnym rozumieniu prawa i nie powielaniu/tworzeniu błędnych stwierdzeń i przekonań.
Pierwszenstwo pieszych nie jest bezwzgledne. Z drugiej strony kierowca jest zobowiązany do zachowania szczególnej ostrożnosci, a nawet zwolnić przed przejściem.
Warto to przypomnieć treść art 3 Ustawy pord.1.
Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani zachować ostrożność albo gdy ustawa tego wymaga - szczególną ostrożność, unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego, ruch ten utrudnić albo w związku z ruchem zakłócić spokój lub porządek publiczny oraz narazić kogokolwiek na szkodę. Przez działanie rozumie się również zaniechanie.
2. Przepis ust. 1 stosuje się odpowiednio do osoby znajdującej się w pobliżu drogi, jeżeli jej zachowanie mogłoby pociągnąć za sobą skutki, o których mowa w tym przepisie.
3. Jeżeli uczestnik ruchu lub inna osoba spowodowała jednak zagrożenie bezpieczeństwa ruchu drogowego, jest obowiązana przedsięwziąć niezbędne środki w celu niezwłocznego usunięcia zagrożenia, a gdyby nie mogła tego uczynić, powinna o zagrożeniu uprzedzić innych uczestników ruchu.
Przytoczę tu taki znany mi osobiście (prowadziłem taką sprawę) przypadek:
Taksówką wiozła pasażerów (małżeństwo). Kierowca zatrzymał się na skrzyżowaniu z sygnalizacją (czerwone) i zwraca uwagę pasażerów na nietrzeźwego pieszego, który na następnym skrzyżowaniu (odległym o całe 70 m) usiłuje przejść na druga stronę dwujezdniowej drogi. Zawodnik robi trzy do przodu, dwa do tyłu,,, przeszedł jedną z jezdni i chwycił się latarni usytuowanej na pasie zieleni rozdzielającym jezdnie... "silny wiatr" robi swoje i facetem rzuca na wszystkie strony... Dla taksówkarza zapala się "zielone" i ten rusza rozpędzając auto do przepisowych 50 km/h, ale... pijaczyna puszcza latarnię i ląduje na asfalcie, bezpośrednio przed taksówką... (nie przeżył). Taksówkarz był mocno zdziwiony, gdy usłyszał, że zabieram mu prawko i przedstawiam zarzut...
_________________ specjalista z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych i odszkodowań powypadkowych
hak64 W opisanej przez Ciebie sytuacji taksówkarz bardzo dobrze widział pijanego pieszego i powinien odpowiednio zachować ostrożność . Art 3 - ile osób go zna ? niekoniecznie cytując dosłownie , ale zna jego znaczenie .
przejście sugerowane – nieoznakowane, dostosowane technicznie miejsce umożliwiające przekraczanie jezdni, drogi dla rowerów lub torowiska przez pieszych, niebędące przejściem dla pieszych
art. 13 pord
Cytat:
2. Przechodzenie przez jezdnię lub drogę dla rowerów poza przejściem dla pieszych jest dozwolone na przejściu sugerowanym albo poza przejściem sugerowanym jeżeli odległość od przejścia dla pieszych przekracza 100 m. Jeżeli jednak skrzyżowanie znajduje się w odległości mniejszej niż 100 m od wyznaczonego przejścia dla pieszych, przechodzenie jest dozwolone również na tym skrzyżowaniu.
3. Przechodzenie przez jezdnię lub drogę dla rowerów poza przejściem dla pieszych, o którym mowa w ust. 2, jest dozwolone tylko pod warunkiem, że nie spowoduje zagrożenia bezpieczeństwa ruchu lub utrudnienia ruchu pojazdów. Pieszy jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdom i do przeciwległej krawędzi jezdni lub drogi dla rowerów iść drogą najkrótszą, prostopadle do osi jezdni lub drogi dla rowerów.
5. Na obszarze zabudowanym na drodze dwujezdniowej pieszy, przechodząc przez jezdnię, jest obowiązany korzystać tylko z przejścia dla pieszych.
6. Przechodzenie przez torowisko wyodrębnione z jezdni jest dozwolone na przejściu dla pieszych albo przejściu sugerowanym. Przepisy ust. 3 stosuje się odpowiednio.
Wszystko od 21 września 2022 r. (ustawa z 5 sierpnia 2022 r. o zmianie ustawy o Rządowym Funduszu Rozwoju Dróg oraz niektórych innych ustaw, Dz.U. z 2022 r. poz. 1768).
I przyznam, że pojeździwszy nieco po Bawarii -- widziałem tego trochę (acz kierowcy zwykle stają przed nimi).
Marka: Dacia
Model: Logan MCV II
Silnik: 1.0 SCe B4DB400
Rocznik: XII 2017
Wersja: Laureate 5 os.
Dołączył: 26 Sty 2018 Posty: 892 Skąd: EL
Wysłany: 2022-08-30, 13:25
defunk napisał/a:
art. 2 pkt 11a) pord
Cytat:
przejście sugerowane – nieoznakowane, dostosowane technicznie miejsce umożliwiające przekraczanie jezdni, drogi dla rowerów lub torowiska przez pieszych, niebędące przejściem dla pieszych
No to niemiecki system ruchu pieszych (zebra-broda) jest powoli wprowadzany w Polsce tylnymi drzwiami. Za jakis czas samorządy stopniowo wymażą zebry - ich nadmiar. Mnie to pasi.
-- stopka -- stopka -- stopka --
1. TUTAJ-1 o brakach w materiałach eksperckich Polaków, ktore skłoniły posłów i senatorow RP do przegłosowania ustawy.
2. TUTAJ-2 o Systemie zarządzania ruchem pieszych w Niemczech, czyli o tym, co pominęli polscy eksperci.
3. TUTAJ-3 podsumowanie dla polskich polityków - o niemieckich przejsciach z pierwszeństwem dla pieszych i przejściach bez pierwszeństwa dla pieszych.
No to niemiecki system ruchu pieszych (zebra-broda) jest powoli wprowadzany w Polsce tylnymi drzwiami. Za jakis czas samorządy stopniowo wymażą zebry - ich nadmiar. Mnie to pasi.
Jeśli pojawia się to w pord, to chyba nie można powiedzieć, że "tylnymi drzwiami". (No i pamiętać trzeba, że teraz dopiero zarządcy dróg będą mogli myśleć jak to rozwiązanie wdrożyć u siebie.)
Marka: Dacia
Model: Logan MCV II
Silnik: 1.0 SCe B4DB400
Rocznik: XII 2017
Wersja: Laureate 5 os.
Dołączył: 26 Sty 2018 Posty: 892 Skąd: EL
Wysłany: 2022-08-30, 14:56
Do niedawna, po wprowadzeniu noweli (pierwszenstwo pieszych wchodzących na zebrę), dziennikarze różnych portali rozpisywali sie o zaletach tamtego rozwiązania i liczbie uchronionych istnień ludzkich, obliczonej na podstawie błednych interpretacji danych policyjnych. Teraz cos się zmieniło. Okazało się że poprzednie rozwiązanie (nowela) nie było dobre (bezpieczne). Dziennikarze coraz glosniej i coraz częściej informują o potrzebie zmian - zmian noweli. Ustawodawca wprowadził pojęcie przejscia sugerowanego (to dopiero próg właściwej zmiany; do systemu niemieckiego jeszcze daleka droga). I dziennikarze to podchwycili. Piszą więcej o systemie zarządzania ruchem pieszych w Niemczech - patrz np. LINK. Na naszym forum piszemy o tym od ponad 2 lat. Cieszę się, że zmiany podążają we właściwym kierunku.
Taka ciekawostka , prawie na temat . Przypadkiem znalazłem osobę , która oferuje ( cytuję ) : Za 20 zł można zamówić program umożliwiający w ok. 2 godziny opanowanie przepisów drogowych i zdanie egzaminu na prawo jazdy. ( ... ) - i to nie jest forma dowcipu .
Ciekawe ilu ludzi szkoliło się z takich materiałów ? A potem zdziwienie , że tak źle na naszych drogach .
A teraz pytanie: W którym momencie pieszy staje się "wchodzącym na przejście"?
Według mojej logiki wchodzenie jest procesem, działaniem, zjawiskiem dynamicznym. Samo stanie koło przejścia, jeszcze na chodniku, jest statyczne, dlatego trudno to uznać za wchodzenie.
Tak zdefiniowane prawo jest niejasne i rodzi pole do nadużyć ze strony policji, czyli karania kierowców w sytuacjach, gdy nie było realnego zagrożenia lub doszło do pewnego rodzaju porozumienia pomiędzy pieszym a kierowcą, polegającego na tym, że pieszy uznał, że nie chce powodować zatrzymania pojazdu i decyduje się poczekać, aż ten pojazd przejedzie. Obecnie może dochodzić do sytuacji, gdy policja karze kierowcę za czyn, który w żaden sposób nie naruszył interesu osoby, która jest bezpośrednim podmiotem tego prawa. Czyli litera prawa ma być ważniejsza niż interes obydwu stron. Człowiek dla prawa, a nie prawo dla człowieka?
Dla mnie ta zmiana była zupełnie niepotrzebna. Już wcześniej, gdy obowiązkiem kierowcy było ustąpienie pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na przejściu, nikt przecież kierowcy nie zabraniał przepuścić pieszego dopiero oczekującego na przejście, czyli tylko stojącego na chodniku. Było to zwykle pozytywnie odbierane przez pieszych, którzy często dziękowali skinieniem głowy lub gestem dłonią. Kierowca otrzymywał bodziec w postaci wzmocnienia pozytywnego, utrwalały się odruchy. Wszyscy byli zadowoleni.
Ale nie, bo musi być zawsze władza z kijem, a kierowca ma się ciągle bać i ciągle ma się czuć winny.
Ostatnio zmieniony przez laisar 2022-08-31, 15:39, w całości zmieniany 3 razy
velomar Jak sam napisałeś , wchodzenie na jezdnię jest "procesem, działaniem, zjawiskiem dynamicznym " . Ja bym napisał , że rozłożonym w czasie , przez co pieszego wyraźnie oczekującego na możliwość przejścia po pasach traktuję jako wchodząca na to przejście . Tak jest po prostu bezpieczniej .
Marka: Dacia
Model: Logan MCV II
Silnik: 1.0 SCe B4DB400
Rocznik: XII 2017
Wersja: Laureate 5 os.
Dołączył: 26 Sty 2018 Posty: 892 Skąd: EL
Wysłany: 2022-08-31, 07:15
velomar napisał/a:
A teraz pytanie: W którym momencie pieszy staje się "wchodzącym na przejście"?
Każdy kierowca po zdarzeniu dowie się tego w sądzie, jeśli nie przyjmie mandatu. Sądy mają niełatwy orzech do zgryzienia.
velomar napisał/a:
Według władzy każdy jest potencjalnym złodziejem, oszustem i trzeba cały czas go straszyć i mu grozić surowymi karami.
Ja tej władzy na pewno już podziękuję w następnych wyborach.
Z tą władzą nie jest mi po drodze z wielu powodów, ale nowela nie jest jej dzieckiem. Projekt do sejmu zgłosili poslowie lewicy, w sejmie i senacie głosowali za nim posłowie i senatorowie różnych opcji polit.
A teraz pytanie: W którym momencie pieszy staje się "wchodzącym na przejście"?
Sprawa jest prosta - przejście znajduje się na jezdni - więc pieszy z nogą nad jezdnią jest wchodzącym na przejście, nie ten co się do niego zbliża na chodniku i nie ten co przed przejściem stoi bo chce kulturalnie przepuścić jadący samochód ( choć kulturalny kierowca go pewnie przepuści)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum