Trochę posprzątałem i odświeżam - przez święta znalazłem chwilkę i nieco popracowałem nad pomysłem [:
Ponieważ była to naprawdę chwilka, a ja wciąż mam wspomniane problemy z lutowaniem <: to zastosowałem starą (choć nie wiem właśnie, czy dobrą?) metodę mechanicznego łączenia kabelków oraz końcówek: zaciskowo.
I niby wszystko jest pięęęknienie, ale... objawił się nowy problem <;
Otóż przy pierwszej próbie połączenia wszystko pięknie grało, nawet kiedy robiłem głośność na absolutny max, natomiast w chwili obecnej mogę podkręcić ten poziom najwyżej do połowy i... pojawiają się jakieś trzaski ):
Co mogłem spartolić? Czy może to sprzęt (raczej wzmacniacz, jeśli już, bo empetrójka gra w domu bez problemu na maxa przez wieżę) się "zużył"?
Laiser powiedz mi jakim napięciem (chodzi mi o wartość) jest zasilana ta mp-3 to ci prześlę schemat na stabilizatorze napięcia LM317 i powinieneś się pozbyć tych trzasków.
A tak wracając do ładowarek samochodowych to są one budowane na zasadzie pulsacyjnego ładowania akumulatorka telefonu prądem. Chyba, że chinśka podróbka to dioda i rezystor. Wystarczy porównać 12v instalacji samochodowej, a około (różne telefony) 3,6v akumulator w telefonie. Więc na rezystorze to robimy tylko spadek napiecia do tego 3,6v i jest to w dużej mierze zależne od temperatury rezystora, bo jego rezystancja się zmienia pod wpływem nagrzewania go przez płynacy w nim prąd. Z powyższego wynika, że nie mamy stabilnego żródła napięcia co może uszkodzić nawet telefon w skrajnych przypadkach.
Dzięki, ale trzaski są w czasie normalnego użytkowania "mp3", z jej wbudowanego aku, nie przy zasilaniu przez ten stary zasilacz, więc to nie w tym problem...
(Na prądzie z zasilacza też właściwie nie było trzasków, tylko po prostu gwizdanie - na razie to mało istotny szczegół wobec reszty ;).
A tak wracając do ładowarek samochodowych to są one budowane na zasadzie pulsacyjnego ładowania akumulatorka telefonu prądem.
Pulsacyjnych zasilaczy chyba raczej nie ma. Są za to impulsowe więc, "wracając do ładowarek samochodowych " jeśli coś takiego pojawia się w instlacji twojego auta to prostą drogą smaruj do elektryka bo być tam tego nie powinno. Alternator co prawda wytwarza prąd zmienny ale jest on momentalnie zamieniany na prąd stały. Tak więc żadnych impulsów.
zależą tylko i wyłącznie od sumarycznego poziomu głośności
Brak dopasowania pomiędzy żródłem dzwięku a kolejnymi stopniami wzmacniacza? Trzeba by posłuchać lub podpiąć jakiś wskażnik, pamiętając że to co słyszysz jest w jakimś momencie jedynie informacją cyfrową.
Można też zapytać na www.elektroda.pl Raz mnie tam poratowano, i co nie jest bez znaczenia chłopcy się znają. No chyba że masz pecha to trafisz na mnie :)
Celeron 900 to raczej marny pomysł, chyba że do zastosowań w przemyśle, niech Ci podlewa kwiatki w ogrodzie, a co. Może więc atom i lepiej ten dwurdzeniowy
Brak dopasowania pomiędzy żródłem dzwięku a kolejnymi stopniami wzmacniacza?
Który objawił się dopiero po pewnym czasie?
Za pomysł z elektroda.pl dzięki, może faktycznie w końcu zapytam fachowców - ale jeszcze się chwilę sam pobawię <; bo właśnie wyciągnąłem stary zasilacz komputerowy i mam teraz +12V pod ręką w domu, to sobie potestuję...
Ja swego czasu stwierdzilem, ze wystarcy mi uzywane radio z allegro za ok 30 zl i do tego transmiterem FM podlacze MP3. Kupilem juz 2 radia, zadne nie spelnia moich oczekiwan (banda oszustow na tym allegro), transmiter FM tez okazal sie miernej jakosci. Zastanawiam sie nad kasetka-adpterem, na razie slucham kaset zamiast MP3. Moze jednak lepiej bylo wydac 200 zl na nowe radyjko z MP3...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum