Strona korzysta z plikow cookie w celu realizacji uslug zgodnie z Polityka prywatnosci.

Mozesz okreslic warunki przechowywania lub dostepu do cookie w Twojej przegladarce lub konfiguracji uslugi.

DACIA Klub Polska  
  •  FAQ  •   Szukaj  •   Użytkownicy  •   Grupy  •  Rejestracja  •   Zaloguj  • 

 Ogłoszenie 
JEDNA SPRAWA = JEDEN TEMAT

Poprzedni temat :: Następny temat
Przesunięty przez: Marcin
2008-01-11, 22:01
Poślizg.

Czy ćwiczycie "poślizg kontrolowany"?
Tak
48%
 48%  [ 13 ]
Nie
51%
 51%  [ 14 ]
Głosowań: 27
Wszystkich Głosów: 27

Autor Wiadomość
Andrzej 



Marka: Dacia Logan
Model: MCV 7os.
Silnik: dci 85
Rocznik: 11.2007
Wersja: Laureate 7 os.
Pomógł: 5 razy
Dołączył: 19 Wrz 2007
Posty: 556
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-10-01, 07:34   Poślizg.

Zbliża się zima, a więc będzie się można spodziewać gołoledzi, śniegu i generalnie kiepskiej przyczepności na drodze. Przyszło mi więc do głowy takie pytanie. Czy trenujecie coś takiego takiego jak poślizg, czy na początku (zwłasza) zimy, przy pierwszym śniegu przypominacie sobie o tym jak sięjeździ na lodzie, jak Wasze auta zachowują się na śliskiej nawierzchni. Nie chodzi mi oczywiście wariactwo na uliczkach osiedlowych, gdzie pełno samochodów, tylko o miejsca, gdzie jest bezpiecznie.

Ja lubie się czasami "poślizgać samochodem", kilka razy dzięki temu udało mi się wyjść z cało z opresji. Z drugiej strony dwa razy byłem zbyt pewny siebie... :mrgreen: ...na szczęście rów nie był głeboki, a zaspa nie ubita... :oops: . Autka wyszły bez "uszczerbku" , a z nich ze wstydem w oczach...
 
dmas 



Marka: Dacia
Model: Logan MCV Laureate 7 os.
Silnik: 1,6 MPI (87)
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 19 Wrz 2007
Posty: 199
Skąd: Warszawa/Bielany
Wysłany: 2007-10-01, 10:54   

Jezeli jest gdzie pocwiczyc - zawsze warto. Takich cwiczen nigdy nie za wiele. Osobiscie jestem ciekaw jak to wyjdzie z MCV i z ABS.
_________________
Logan MCV 1.6 (87) Laureate 7os. Niebieski.
 
Pablo78 



Marka: Dacia
Model: Logan Sedan; 1310
Silnik: 1.5 dci 90 KM; 1.3
Rocznik: grudzień 2015; 1983
Wersja: Laureate2
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 16 Wrz 2007
Posty: 984
Skąd: woj. Śląskie
Wysłany: 2007-10-01, 14:33   

Ja próbuję czesto na dróżkach koło mnie, no chyba, że fest przysypie.

oczywiscie Logan wtedy także daje rade... :evil: 8-)
_________________
Poprzednio: Logan 2005, Ambiance 1.4 Mpi, Marine
 
GeRRaD 



Marka: DACIA
Model: LOGAN BlackLine ;)
Silnik: 1.4 MPI
Rocznik: 2007
Wersja: Laureate
Pomógł: 5 razy
Dołączył: 16 Wrz 2007
Posty: 918
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-10-01, 17:05   

Stare przysłowie trening czyni mistrza odnosi sie również do sytuacji ślizgania
_________________
GeRRaD
 
KaS602 



Marka: KIA
Model: Rio
Silnik: 1.4 16V
Rocznik: 2012
Pomógł: 13 razy
Dołączył: 16 Wrz 2007
Posty: 1371
Skąd: Warmia
Wysłany: 2007-10-01, 23:15   Re: Poślizg.

Andrzej napisał/a:


Ja lubie się czasami "poślizgać samochodem", ...


A kto nie lubi :)? Tak jak piszesz, takie "wyglupy" (oczywiscie w miejscach, ktore sie do tego nadaja) moze nie uczynia mnie mistrzem kierownicy ale wyrabiaja odruch kontrowania, operowania gazem, hamulcem (takze recznym) i w razie gdy dojdzie do nieplanowanego poslizgu po prostu nie ogarnia mnie panika tylko wiem co robic. Bo jak widze niektorych reakcje na uslizg tylnej osi to niekiedy przerazenie mnie ogarnia... Tego powinni uczyc na kursach. Mam wrazenie, ze niektorzy ludzie "boja sie" poslizgu jak by to byl ostatni krok przed smiercia...
 
Black Eryk 



Marka: Dacia
Model: Logan
Silnik: 1.5 dCi
Rocznik: 06'
Wersja: Laureate
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 17 Wrz 2007
Posty: 541
Skąd: Jastrzębie Zdrój
Wysłany: 2007-10-02, 08:26   Re: Poślizg.

kas602 napisał/a:
Andrzej napisał/a:


Ja lubie się czasami "poślizgać samochodem", ...


A kto nie lubi :)? Tak jak piszesz, takie "wyglupy" (oczywiscie w miejscach, ktore sie do tego nadaja) moze nie uczynia mnie mistrzem kierownicy ale wyrabiaja odruch kontrowania, operowania gazem, hamulcem (takze recznym) i w razie gdy dojdzie do nieplanowanego poslizgu po prostu nie ogarnia mnie panika tylko wiem co robic. Bo jak widze niektorych reakcje na uslizg tylnej osi to niekiedy przerazenie mnie ogarnia... Tego powinni uczyc na kursach. Mam wrazenie, ze niektorzy ludzie "boja sie" poslizgu jak by to byl ostatni krok przed smiercia...


No niestety masz racje, ludzie nie potrafią wychodzić z uślizgów i zazwyczaj robią bączki i inne wariacje. Ale uślizg tylnej osi to nic jeżeli przednia oś ma przyczepność, najgorzej jest gdy na przednim napędzie utraci się przyczepność przedniej osi, wtedy dopiero zaczyna się kombinatoryka. W każdym bądź razie uważam że każdy przed zimą powinien poćwiczyć sobie najpierw na śliskim placu - a potem dopiero na ulicy. A gdyby tego uczyli na prawku to było by bosko i jeszcze mogli by dawać trenować autem wyposażonym w rolki zamiast tylnych kółek.
_________________
LOGAN 1.5 DCI 8-) (niestety troszke się poobijał i został sprzedany)

Przejechane 97000km, Only ON BP ULTIMATE.
Pozdrawia Krystian
gram w http://www.speedimspeed.pl
 
piotrres 



Marka: Dacia
Model: Duster 4x2
Silnik: 1.6 16V LPG
Rocznik: 2010
Wersja: Laureate
Pomógł: 8 razy
Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 2605
Skąd: Rzeszów
Wysłany: 2007-10-02, 09:08   

Poćwiczyłbym, tylko nie mam gdzie !
_________________
Czy chcesz, żeby Twoja pralka była inteligentniejsza od Ciebie?

Jest: Duster 1.6 16V 4x2 Laureate "Dragster":
Sageata Albastra Carpaţi Pentru Gaz ;)

Był: Logan 1.6 8V MPI Laureate "Rumburak"
 
Pablo78 



Marka: Dacia
Model: Logan Sedan; 1310
Silnik: 1.5 dci 90 KM; 1.3
Rocznik: grudzień 2015; 1983
Wersja: Laureate2
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 16 Wrz 2007
Posty: 984
Skąd: woj. Śląskie
Wysłany: 2007-10-02, 10:45   

A jak fajnie się ćwiczyło tylnonapędowcem... :evil: ;-)
_________________
Poprzednio: Logan 2005, Ambiance 1.4 Mpi, Marine
 
KaS602 



Marka: KIA
Model: Rio
Silnik: 1.4 16V
Rocznik: 2012
Pomógł: 13 razy
Dołączył: 16 Wrz 2007
Posty: 1371
Skąd: Warmia
Wysłany: 2007-10-02, 14:44   Re: Poślizg.

Black Eryk napisał/a:
kas602 napisał/a:
Andrzej napisał/a:


Ja lubie się czasami "poślizgać samochodem", ...


A kto nie lubi :)? Tak jak piszesz, takie "wyglupy" (oczywiscie w miejscach, ktore sie do tego nadaja) moze nie uczynia mnie mistrzem kierownicy ale wyrabiaja odruch kontrowania, operowania gazem, hamulcem (takze recznym) i w razie gdy dojdzie do nieplanowanego poslizgu po prostu nie ogarnia mnie panika tylko wiem co robic. Bo jak widze niektorych reakcje na uslizg tylnej osi to niekiedy przerazenie mnie ogarnia... Tego powinni uczyc na kursach. Mam wrazenie, ze niektorzy ludzie "boja sie" poslizgu jak by to byl ostatni krok przed smiercia...


No niestety masz racje, ludzie nie potrafią wychodzić z uślizgów i zazwyczaj robią bączki i inne wariacje. Ale uślizg tylnej osi to nic jeżeli przednia oś ma przyczepność, najgorzej jest gdy na przednim napędzie utraci się przyczepność przedniej osi, wtedy dopiero zaczyna się kombinatoryka. W każdym bądź razie uważam że każdy przed zimą powinien poćwiczyć sobie najpierw na śliskim placu - a potem dopiero na ulicy. A gdyby tego uczyli na prawku to było by bosko i jeszcze mogli by dawać trenować autem wyposażonym w rolki zamiast tylnych kółek.


Z tym poslizgiem przedniej osi tez masz racje, wiekszosc ludzi nie moze zebrac sie na to by "odpuscic" kierownice", tylko "dokreca" jeszcze bardziej, gdy przod zaczyna wyjezdzac z zakretu...

A zmieniajac temat: Tym, ktorzy predzej jezdzili bez ABS'u proponuje gdzies na "odludziu" pocwiczyc hamowanie i omijanie przeszkod na sliskiej nawierzchni. Niby latwe, ale z poczatku mi trudno bylo zmienic odruch, by nie odpuszczac hamulca.
 
piotrres 



Marka: Dacia
Model: Duster 4x2
Silnik: 1.6 16V LPG
Rocznik: 2010
Wersja: Laureate
Pomógł: 8 razy
Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 2605
Skąd: Rzeszów
Wysłany: 2007-11-17, 00:02   

@PiotrRes: Poćwiczyłbym, tylko nie mam gdzie !
Noo to dzisiaj poćwiczyłem. Dzisiaj rano na nowym parkingu pod pracą: Gruba warstwa nieuprzątnietego mokrego śniegu, wjazd pod górę z zakrętem o 90 st., żeby wjechać trzeba w tych warunach zrobć to "z gazem", na II-ce. Po zakręcie w lewo, gdy podjeżdząłem pod górę, zaczęło mię obracać: tył zaczął uciekać w prawo, wprost na nie całkiem otwarty szlaban, :shock:
Szczęśliwe udało mi się wyprowadzić, i jeszcze po drodze wymanewrować taki duży kubeł na śmieci nie jestem w stanie opisać jak dokładnie operowełem kierownicą, sprzęgłem i gazem..... V = ca. 20 km/h
Kolega który to widział stwierdził , ze to było"mistrzostwo świata", bo on by sypnął albo w szlaban albo kubeł. Cóż, zrobiło mi się gorąco. Pasowałoby poćwiczyć, tylko żywcem nie ma gdzie !

P.S.
Jak wracałem z pracy to jadąca przede mną "Corsa" wpadła na prostej drodze w poślizg (V=ca. 30...35 km/h) i wpadła w zaspę, stsjć w poprzek jezdni......
 
ZeneC 



Marka: Renault
Model: Twingo I
Silnik: 1.2
Rocznik: 1997
Pomógł: 6 razy
Dołączył: 16 Wrz 2007
Posty: 370
Skąd: Celestynów/Warszawa
Wysłany: 2007-11-17, 10:04   

Po uważnej lekturze Twojego opisu sądzę, że przyczyna jest nadprzyrodzona. Parking pewnikiem niepoświęcony, więc diabeł dmuchał w tył Twojej daćki... :lol:
_________________

 
piotrres 



Marka: Dacia
Model: Duster 4x2
Silnik: 1.6 16V LPG
Rocznik: 2010
Wersja: Laureate
Pomógł: 8 razy
Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 2605
Skąd: Rzeszów
Wysłany: 2007-11-17, 12:26   

ZeneC napisał/a:
przyczyna jest nadprzyrodzona.


Myslę, że dość przyziemna.... a raczej to co niewidoczne pod tym papkowatym śniegiem czyli lodzik (zamarzła niepoświęcona woda która sobie sciekała po podjeździe) na cześci podjazdu....złapało z jednej strony i już....

Od siebie dodam, że wprowadzenie daćki w poślizg wymaga "przyłożenia się do tematu". Nie jestem w tej opinii odosobniony, bo podobne rzeczy czytłem w słowackim teście Logana 1.4 (bez ABS)
_________________
Czy chcesz, żeby Twoja pralka była inteligentniejsza od Ciebie?

Jest: Duster 1.6 16V 4x2 Laureate "Dragster":
Sageata Albastra Carpaţi Pentru Gaz ;)

Był: Logan 1.6 8V MPI Laureate "Rumburak"
 
Black Eryk 



Marka: Dacia
Model: Logan
Silnik: 1.5 dCi
Rocznik: 06'
Wersja: Laureate
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 17 Wrz 2007
Posty: 541
Skąd: Jastrzębie Zdrój
Wysłany: 2007-11-29, 11:11   

Nie ćwicze bo nie mam gdzie a po drugie ćwiczyłem kiedyś przez kilka zim na tylno napędówkach. I twierdze ze umiem wychodzić z poślizgów ale wole ich unikać - szczególnie tych niechcianych ... ;-) Ostatnio malaczem latałem bokami i to jeszcze na wszystko patrzyła policja ale sie nie doczepili był srodek nocy - pelno śniegu i zero aut na drogach - gliny poczekały aż skończe się ślizgać i też włączyły się do ruchu :)
_________________
LOGAN 1.5 DCI 8-) (niestety troszke się poobijał i został sprzedany)

Przejechane 97000km, Only ON BP ULTIMATE.
Pozdrawia Krystian
gram w http://www.speedimspeed.pl
 
KaS602 



Marka: KIA
Model: Rio
Silnik: 1.4 16V
Rocznik: 2012
Pomógł: 13 razy
Dołączył: 16 Wrz 2007
Posty: 1371
Skąd: Warmia
Wysłany: 2007-11-29, 12:48   

Black Eryk napisał/a:
... a po drugie ćwiczyłem kiedyś przez kilka zim na tylno napędówkach. I twierdze ze umiem wychodzić z poślizgów ale wole ich unikać - szczególnie tych niechcianych...


A zadajesz sobie sprawe z tego, ze przedni naped rzadzi sie "nieco" innymi prawami? Nie szukaj tu zlosliwosci. Bo w tych niechcianych poslizgach gore biora odruchy a nie przemyslenia...
 
dogberry 



Marka: Dacia
Model: Logan MCV
Silnik: 1.5 dCi 85 KM
Rocznik: 2007
Wersja: Laureate 7 os.
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 18 Lis 2007
Posty: 495
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2007-11-30, 11:13   

Ślizganie jest fajne :mrgreen:
Najlepiej na otwartej przestrzeni zaciągnąć ręczny, skręcić koła i wrzucić wsteczny i gaaazzz 8-) W taki sposób też fajnie można zawracać ;-)

Ja nie mam jeszcze zmienionych opon bo nie było jeszcze kiedy ale paniki nie ma. Jak kilka dni temu był sam lód w Gdańsku to nie panikowałem. Jak się ma nawyk, że jeździmy zawsze na jakimś biegu a nie na luzie, zawsze hamujemy silnikiem (bez względu czy to lato czy zima) problemów nie ma :-)
_________________
Od 23-11-2007 do 29-10-2009r. przejechane 162 939 kilometrów.
 
piotrres 



Marka: Dacia
Model: Duster 4x2
Silnik: 1.6 16V LPG
Rocznik: 2010
Wersja: Laureate
Pomógł: 8 razy
Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 2605
Skąd: Rzeszów
Wysłany: 2007-11-30, 15:48   

kas602 napisał/a:
A zadajesz sobie sprawe z tego, ze przedni naped rzadzi sie "nieco" innymi prawami? Nie szukaj tu zlosliwosci. Bo w tych niechcianych poslizgach gore biora odruchy a nie przemyslenia...

Z tych względów znajomy brata skasował merca na oblodzonym moście, bo przesiadł się z meganki
_________________
Czy chcesz, żeby Twoja pralka była inteligentniejsza od Ciebie?

Jest: Duster 1.6 16V 4x2 Laureate "Dragster":
Sageata Albastra Carpaţi Pentru Gaz ;)

Był: Logan 1.6 8V MPI Laureate "Rumburak"
 
Pablo78 



Marka: Dacia
Model: Logan Sedan; 1310
Silnik: 1.5 dci 90 KM; 1.3
Rocznik: grudzień 2015; 1983
Wersja: Laureate2
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 16 Wrz 2007
Posty: 984
Skąd: woj. Śląskie
Wysłany: 2007-11-30, 15:52   

piotrres napisał/a:
Z tych względów znajomy brata skasował merca na oblodzonym moście, bo przesiadł się z meganki


No właśnie, najlepiej mieć porównanie.
Ja miałem wcześniej tylnonapędowca i w zimie ekstra, ale trzeba uważać :evil:
_________________
Poprzednio: Logan 2005, Ambiance 1.4 Mpi, Marine
 
Black Eryk 



Marka: Dacia
Model: Logan
Silnik: 1.5 dCi
Rocznik: 06'
Wersja: Laureate
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 17 Wrz 2007
Posty: 541
Skąd: Jastrzębie Zdrój
Wysłany: 2007-12-03, 12:47   

kas602 napisał/a:
Black Eryk napisał/a:
... a po drugie ćwiczyłem kiedyś przez kilka zim na tylno napędówkach. I twierdze ze umiem wychodzić z poślizgów ale wole ich unikać - szczególnie tych niechcianych...


A zadajesz sobie sprawe z tego, ze przedni naped rzadzi sie "nieco" innymi prawami? Nie szukaj tu zlosliwosci. Bo w tych niechcianych poslizgach gore biora odruchy a nie przemyslenia...


Pewnie że zdaje sobie sprawę ale jak dla mnie więcej stresu miewałem na RWD - szczególnie gdy z tyłu miałem łyse opony, nawet przy małych prędkościach na mokrym na ostrzejszych zakrętach mieliło mi autem jak diabli. A w daćce jest spoko - choć zarzuciło mną przy bardzo dużej prędkości przy zakręcie 90stopni ale spokojnie bez problemowo wyszedłem z nią na prostkę :). Z daćką przy poślizgach jest jeden spory problem - jak dla mnie zbyt wysoka żeby bezstresowo wchodzić z nią w ostre zakręty i kontrolować uślizgi - musiałbym chyba ją najpierw obniżyć i utwardzić żeby spokojnie się ślizgać. A tak zawsze jest troszkę adrenalinki - proponuje wszystkim którzy chcą latać szybko i bezstresowo:
dobre opony, puszczać nogę z gazu przed każdym zakrętem (przy większych prędkościach), nie jeździć na luzie - zmieniać biegi na odcinkach prostych a nie na łuku/zakręcie/skrzyżowaniu - najlepiej jak nie trzeba to nie dodawać gazu na łuku lub zakręcie. Podczas zmiany pasa ruchu gdy droga jest bardzo śliska bądź zalega pomiędzy pasami warstwa śniegu, błota należy przed manewrem zmniejszyć prędkość, potem nie dodając gazu zmienić pas ruchu następnie gdy tor jest prostolinijny należy dodać z wyczuciem gazu i można np spokojnie kogoś wyprzedzić. Gdy wpadniemy np na oblodzony odcinek drogi i czujemy że auto nam faluje po drodze należy powolutku popuszczać gaz, starać się robić bardzo delikatne korekty aby trzymać sie toru jazdy, jednym słowem wszystkie manewry bardzo delikatne i zero paniki. A gdy zaczynamy jazde autem w zimowych warunkach proponuje przed startem oraz przy zmianie nawierzchni na drodze sprawdzić w bezpiecznych warunkach(czyli przy małej prędkości) jak zachowuje się auto podczas nagłego hamowania. No i podstawa to prędkość dostosowana do własnych umiejętności i do warunków na drodze, frajda z poślizgów jest wielka ale trzeba umieć to robić i trzeba wiedzieć gdzie i kiedy można sobie na to pozwolić.
_________________
LOGAN 1.5 DCI 8-) (niestety troszke się poobijał i został sprzedany)

Przejechane 97000km, Only ON BP ULTIMATE.
Pozdrawia Krystian
gram w http://www.speedimspeed.pl
 
KaS602 



Marka: KIA
Model: Rio
Silnik: 1.4 16V
Rocznik: 2012
Pomógł: 13 razy
Dołączył: 16 Wrz 2007
Posty: 1371
Skąd: Warmia
Wysłany: 2007-12-03, 13:52   

Black Eryk napisał/a:
kas602 napisał/a:
Black Eryk napisał/a:
... a po drugie ćwiczyłem kiedyś przez kilka zim na tylno napędówkach. I twierdze ze umiem wychodzić z poślizgów ale wole ich unikać - szczególnie tych niechcianych...


A zadajesz sobie sprawe z tego, ze przedni naped rzadzi sie "nieco" innymi prawami? Nie szukaj tu zlosliwosci. Bo w tych niechcianych poslizgach gore biora odruchy a nie przemyslenia...


Pewnie że zdaje sobie sprawę ale jak dla mnie więcej stresu miewałem na RWD - szczególnie gdy z tyłu miałem łyse opony, nawet przy małych prędkościach na mokrym na ostrzejszych zakrętach mieliło mi autem jak diabli. A w daćce jest spoko - choć zarzuciło mną przy bardzo dużej prędkości przy zakręcie 90stopni ale spokojnie bez problemowo wyszedłem z nią na prostkę :).............


W zasadzie to, co napisales ma zastosowanie w przypadku obu napedow (FWD, RWD)
Bardziej chodzilo mi o to, ze w przypadku obu obu napedow potrzebne sa inne odruchy. Przypomnialo mi sie jak to w czasach, gdy jezdzilem jeszcze sienka czasami pozyczalem od brata Poloneza (co za maszyna :D). Zima gdy spadlo troche sniegu, a czlowiek chcial sobie "poszalec", niby wiedzialem, ze to RWD, a ze dwa, trzy razy zadazylo mi sie przy planowanym poslizgu przeniesc odruchy z przednionapedowej sieny... reczny, kontra i gaz do dna... Domyslasz sie jak to sie konczylo... :) Pol biedy gdy na takie "nispodzianki" masz miejsce i warunki...
 
Black Eryk 



Marka: Dacia
Model: Logan
Silnik: 1.5 dCi
Rocznik: 06'
Wersja: Laureate
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 17 Wrz 2007
Posty: 541
Skąd: Jastrzębie Zdrój
Wysłany: 2007-12-05, 11:53   

Nie będę tu pisał o szaleństwach - bo nie chce mi się opisywać co robić by latać bokami, ale powiem tak podstawową sprawą aby jechać bezpiecznie na RWD w odróżnieniu do FWD to jest to że jak dodasz gazu na śliskim na RWD to na bank przód leci w lewo bądź w prawo a tył nadgania przód czego nie ma w FWD i nie ma problemu z uciekajacym przodem przy wciśniętym gazie. Duży problem jest gdy jeździmy w FWD i wpadniemy w poślizg na przedniej osi - wtedy powiedzmy szczerze tylko odpowiednie kontry + gaz do dechy aby wyjść z tyłem i przodem na prostą. W RWD jest takie coś że łatwo jest wychodzić z poślizgów i w nie wchodzić - natomiast w FWD jak się wpdanie juz w mocny poślizg o co jest troche trudniej niż w RWD i przednią osią się nie da niec zrobić to jesteśmy po prostu ujajeni, czasem zostają tylko hamulce ręczne i kontra kierownicą - ale czy starczy na to wszystko czasu to zależy od miejsca i ilości aut na drodze.... (czasem trzeba tez na hamca wciśnąć nożny hamulec ale wtedy to już nie ma mowy o próbie wyjścia kontrą).
_________________
LOGAN 1.5 DCI 8-) (niestety troszke się poobijał i został sprzedany)

Przejechane 97000km, Only ON BP ULTIMATE.
Pozdrawia Krystian
gram w http://www.speedimspeed.pl
 
jan ostrzyca 


Marka: FIAT
Model: Doblo
Silnik: 1.4 FIRE
Pomógł: 11 razy
Dołączył: 16 Wrz 2007
Posty: 2126
Skąd: Lublin
Wysłany: 2007-12-08, 17:59   

yeahman napisał/a:
RWD i blokada tylniego mostu czyli tak zwana szpera - to jest dopiero zabawa :mrgreen:


tylko nie zapomnij o wazelinie
_________________
MCV RED ROOSTER 2007 1.6 MPI+LPG, 87 km, 7 os.113 000 km
MCV SILVER BULLET 2012 1.6 MPI+fabryczny LPG, 84 km, 7 os. 104 000 km
FIAT DOBLO RED SKIN 2017 1.4, LPG Tartarini 95 KM, 7 os., 90 000 km
DUSTER PRESTIGE SNOW WHITE 1.0+LPG
 
El Logano 



Marka: Dacia
Model: Logan
Silnik: 1.5 DCi K9K 68KM
Rocznik: 2007
Wersja: Laureate
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 23 Wrz 2007
Posty: 213
Skąd: Okolice Trójmiasta
Wysłany: 2007-12-14, 23:02   

No z tymi poślizgami to różnie bywało w przeszłości, jakoś (chyba bardziej fartem niż dzięku umiejętnościom) zawsze wychodziłem z nich bez szwanku. Najlepiej, gdy taki poślizg jest wywoływany świadomie, gdy miałem Clio ćwiczyłem to na setkach kilometrów po mazurskich zakrętach (np trasa Gdańsk - Kętrzyn trasą E7 przez Pasłęk, Ornetę, Dobre Miasto, Reszel ponad 200km w 1h50min). Clio wogóle prowadziło się jak gokart i to na seryjnym zawieszeniu. Ale to była głupota i dałem sobie z tym spokój.

Z moich doświadczeń faktycznie typowa dla RWD nadsterowność jest stosunkowo łatwa do opanowania poprzez kontry kierownicą i manipulowanie gazem na granicy przyczepności. Natomiast z podsterownością typową dla FWD radzę sobie dociążając lub odciążając przód (w zależności, czy koła tracą przyczepność od niedociążenia czy od przeciążenia), hamując, lub dodając gazu w odpowiednich proporcjach.

Dacią jeżdżę po zakrętach bardzo spokojnie, nie znam jeszcze tego auta, nie mam pewności jak się zachowa w konkretnych warunkach, przejechałem nią dopiero 17000km i nie przejachałem jescze "przez wszystkie pory roku". Jak już przejadę tym autkiem 50-100 000km to mam nadzieję, że będę mu bardziej ufał i wiedział co możnam i ile a co nie.

Zawsze jednak zasada numer jeden: rozsądek i opanowanie :-)
_________________
102 000km zadowolenia za kierownicą Dacii.
 
Black Eryk 



Marka: Dacia
Model: Logan
Silnik: 1.5 dCi
Rocznik: 06'
Wersja: Laureate
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 17 Wrz 2007
Posty: 541
Skąd: Jastrzębie Zdrój
Wysłany: 2007-12-20, 10:26   

Z dacią to ja nie lubię ryzykować, za wysoka, nurkuje przodem i za bardzo wpada w ostrych zakrętach w poślizgi z których ciężko się wychodzi :-/ . Doświadczyłem już kilku ale sam specjalnie tego chciałem - z czym że po tym co przeżyłem to powiem tak - masakra , ciężko jest przy niektórych manewrach wyjść z nich cało, wystarczy mały błąd i po ptokach (ma zbyt małą tolerancję na błędy początkujących) co w przypadku innych aut było jak dla mnie łatwiejsze. I mimo że już sporo tym autem jeżdżę i je trochę poznałem to nie polecam nawet specjalnych/kontrolowanych poślizgów, no chyba że na sporym placu manewrowym. To jest auto użytkowe a nie rajdowe, szczególnie przy seryjnym zawiasie.
_________________
LOGAN 1.5 DCI 8-) (niestety troszke się poobijał i został sprzedany)

Przejechane 97000km, Only ON BP ULTIMATE.
Pozdrawia Krystian
gram w http://www.speedimspeed.pl
 
Andrzej 



Marka: Dacia Logan
Model: MCV 7os.
Silnik: dci 85
Rocznik: 11.2007
Wersja: Laureate 7 os.
Pomógł: 5 razy
Dołączył: 19 Wrz 2007
Posty: 556
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-02-24, 10:51   

Niedawno w W-wie spadło trochę sniegu - nie moglem się powstrzymać i trochę się pokręilem na ręcznym - w porównaniu z seicento MCV-ka o wiele chętniej wychodzi z poslizgów - dużym plusem jest powiększony rozstaw osi i tylne koła cofnięte prawie pod zderzak, co zmnijsza bezwładność auta, a przy większych prędkościach bym się bał - za wysoki to samochód na takie zabawy - poza tym szkoda mi auta.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template FISubSilver v 0.3 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne