A gdzie w wersji 4x4 jest koło zapasowe? W moim 4x2 jest doczepiane w koszu pod bagażnikiem. Jeśli w wersji z fabryki się nie weźmie tego koła, nie ma też całej konstrukcji pozwalającej podwiesić koło.
Cenna uwaga, ale w wersji 4x4 jak ktoś już wspomniał koło zapasowe jest w bagażniku, więc tutaj nie ma przymusu z zakupem koła.
tommylee1 napisał/a:
Pedros wyraziłem swoją opinie nt kupowania daci za 70k.
Nie istotne czy miałaby mieć 4x4 czy drążek zmiany biegów pokryty złotem.
To jest moje zdanie w dyskusji. To auto nie jest warte takich pieniędzy.
(...)
Staram się być obiektywnym. To jest fajny samochód, bardzo go lubię jednak nie będę udawał, że nie ma wad.
Rozumiem, że takie masz zdanie, ale nie jest ono obiektywne. Napęd 4x4 robi różnicę i to kolosalną, a w momencie gdy jest to warunek konieczny, to sorry, ale Duster za 70k po prostu się opłaca.
Kia Sportage 4WD 102.500
Kadjar 4WD 119.500
A weź do tego, że to 4WD ma jeździć minimum po leśnych szutrach. Wspaniały interes wydać 100-120 tysi i myśleć o tym czy te gałęzie porysują mi zajebisty lakier czy nie...?
I owszem Duster ma wady, ale bądź obiektywny, porównywanie Dustera 4x4 z innym modelem 4x2 nie jest. Taniej w wersji 4x4 możesz kupić Ładę Nivę, za 62.000. Pozostali konkurenci to raczej 80+
Ale chętnie przeczytam o innej alternatywie dla Dustera 4x4.
Ostatnio zmieniony przez mistakos 2019-09-16, 13:47, w całości zmieniany 1 raz
Techroad nie brałem pod uwagę. Wygląda ciekawie, niby tylko 2,5 więcej za kilka bajerów, dla mnie potrzebnych - niepotrzebnych. Muszę przemyśleć temat. Jednak gdybym się na niego zdecydował - szkoda było by "szpecić" auto stalówkami. Wchodziła by w grę, jedynie wymiana na AT, w rozmiarze fabrycznym - jak już dopłacać do między innymi wyglądu, to niech wygląda :)
Dodam jeszcze, że Techroad 4x4 za 71900 to wersja z bazowym kolorem w sensie białym, nie daj się zwieść tą piękną czerwienią w folderze, bo trzeba za nią zapłacić dodatkowe 2k ;]
Zakładając zatem, że pozostaniesz przy białym, różnice w wyglądzie zewnętrznym w stosunku do wersji Comfort to srebrne wykończenia zderzaka przód i tył, srebrne relingi, przyciemnienie szyb, czerwony akcent na lusterkach, no i oczywiście alusy. Pytanie jaki mocny offroad wchodzi w grę?
srebrne wykończenia zderzaka przód i tył (...) Pytanie jaki mocny offroad wchodzi w grę?
Dodać warto, że to dosłownie "wykończenie" -- kawałek srebrzystego plasticzku. Wjeżdżając w nieco głębsze i twardsze wądoły warto zainwestować w jakąś osłonę (minimum osłona miski olejowej).
W DD2 4x4 jest szaleństwo, osłona silnika jest metalowa.
Aczkolwiek zastanawiam się właśnie nad pozostałymi osłonami, tylko ceny w salonie mnie osłabiają, tym bardziej, że to jest kawał blachy...
Szukam zamienników lub/i używek ale nie mogę się doszukać :/
Ostatnio zmieniony przez mistakos 2019-09-16, 15:16, w całości zmieniany 1 raz
A gdzie w wersji 4x4 jest koło zapasowe? W moim 4x2 jest doczepiane w koszu pod bagażnikiem. Jeśli w wersji z fabryki się nie weźmie tego koła, nie ma też całej konstrukcji pozwalającej podwiesić koło.
Cenna uwaga, ale w wersji 4x4 jak ktoś już wspomniał koło zapasowe jest w bagażniku, więc tutaj nie ma przymusu z zakupem koła.
tommylee1 napisał/a:
Pedros wyraziłem swoją opinie nt kupowania daci za 70k.
Nie istotne czy miałaby mieć 4x4 czy drążek zmiany biegów pokryty złotem.
To jest moje zdanie w dyskusji. To auto nie jest warte takich pieniędzy.
(...)
Staram się być obiektywnym. To jest fajny samochód, bardzo go lubię jednak nie będę udawał, że nie ma wad.
Rozumiem, że takie masz zdanie, ale nie jest ono obiektywne. Napęd 4x4 robi różnicę i to kolosalną, a w momencie gdy jest to warunek konieczny, to sorry, ale Duster za 70k po prostu się opłaca.
Kia Sportage 4WD 102.500
Kadjar 4WD 119.500
A weź do tego, że to 4WD ma jeździć minimum po leśnych szutrach. Wspaniały interes wydać 100-120 tysi i myśleć o tym czy te gałęzie porysują mi zajebisty lakier czy nie...?
I owszem Duster ma wady, ale bądź obiektywny, porównywanie Dustera 4x4 z innym modelem 4x2 nie jest. Taniej w wersji 4x4 możesz kupić Ładę Nivę, za 62.000. Pozostali konkurenci to raczej 80+
Ale chętnie przeczytam o innej alternatywie dla Dustera 4x4.
Kiedy zaczynałeś wątek, w opisie napisałeś: 4x4, nie z konieczności, ale chcę. Nie brzmiało to jak: jest to warunek konieczny.
Jeżeli tak jest to chyba cala dyskusja idzie jak para w gwizdek a przy okazji zamienia się w udowadnianie drugiemu, czy ma rację czy nie.
Marka: Ford/Dacia
Model: Fiesta/Duster
Silnik: 1,4i LPG/ Blue dCi 115 4WD
Rocznik: 2013 Trend, GoldX/2020 Ptestige Pomógł: 4 razy Dołączył: 02 Mar 2014 Posty: 359 Skąd: KR
Wysłany: 2019-09-16, 20:15
Sorry, ale to mój wątek.
Skoro napisałem, że chcę, to chcę. Nie tyle z konieczności, ale dla frajdy choćby. Gdyby było inaczej, napisałbym, że jest mi to obojętne.
_________________ miała być Sandero Laureate tce, jest Fiesta mk7, no i Duster
Może jestem straszną marudą ale jakoś wątpię w to topienie w błocie świeżo co odebranego auta z salonu, choćby byłby to tylko Duster. Do jazdy utwardzonym szutrowym duktem to wersja 4x2 starczy, nawet się nie spoci. Jak na razie to chyba tylko dziennikarze doświadczają tej przyjemności jazdy po głębokim błocie no ale oni nie robią tego własną własnością. Z własnej autopsji powiem, że mi byłoby szkoda ganz nowego auta więc swoim w habazie i inne doły się nie pcham. Owszem polną drogę od czasu do czasu zaliczę ale taką na której wiem, że nie utknę. Szczerze mówiąc do brudzenia się w błocie to już bym poszedł jak forumowicz Rob DD1 i inwestycja w zawieszenie np w zestaw Overlimit. Do DD2 ciężko nawet osłony dostać poza tymi akcesoryjnymi z ASO.
Może jestem straszną marudą ale jakoś wątpię w to topienie w błocie świeżo co odebranego auta z salonu, choćby byłby to tylko Duster. Do jazdy utwardzonym szutrowym duktem to wersja 4x2 starczy, nawet się nie spoci. Jak na razie to chyba tylko dziennikarze doświadczają tej przyjemności jazdy po głębokim błocie no ale oni nie robią tego własną własnością. Z własnej autopsji powiem, że mi byłoby szkoda ganz nowego auta więc swoim w habazie i inne doły się nie pcham. Owszem polną drogę od czasu do czasu zaliczę ale taką na której wiem, że nie utknę. Szczerze mówiąc do brudzenia się w błocie to już bym poszedł jak forumowicz Rob DD1 i inwestycja w zawieszenie np w zestaw Overlimit. Do DD2 ciężko nawet osłony dostać poza tymi akcesoryjnymi z ASO.
Może i masz rację pod wieloma względami ale nie bierzesz pod uwagę osób mieszkających np. z dala od utwardzonych dróg - tam wystarczą czasem bardziej obfite opady deszczu by trzeba było potaplać się w błocie nawet nowym autem i wbrew woli lub trochę śniegu wraz z wiatrem tworzącym zaspy by docenić zalety napędu 4x4.
No istna elektroda.
Zapytasz o jedno, a pokłócą się o drugie...
Jeszcze brakuje tylko tego, który napisze, żebyś taplanie w błocie zostawił profesjonalistom.
I tego, który zamknie temat dodając, że było i masz użyć szukajki...
Ja osobiście żałuję, że nie ma Essentiala 4x4, bo łatwiej byłoby mi się przymusić do zakupu drugiej nówki w krótkim odstępie czasowym.
Ale ja biedny jestem, to mogę sobie gadać...
Ostatnio zmieniony przez GRL 2019-09-16, 21:36, w całości zmieniany 2 razy
Ja osobiście żałuję, że nie ma Essentiala 4x4, bo łatwiej byłoby mi się przymusić do zakupu drugiej nówki w krótkim odstępie czasowym.
Ale ja biedny jestem, to mogę sobie gadać...
Też ubolewałem, ale wygląda na to, że to kwestia popularności i dużej sprzedaży. Polski importer chce wyciągnąć więcej od klienta.
Jeszcze pół roku temu Czesi mogli taką wersję kupić. Obecnie doszukałem się we Francji z silnikami TCe i na Ukrainie - Renault Duster w wersji Life jeszcze z 1,6 SCe. Fabryka zatem produkuje.
A przy okazji też sobie pomarudzę.
Na początku tego roku, jeszcze gdy miałem Fabiankę musiałem szukać traktora, 100m od asfaltu, 500m od domu. Najbardziej byłem zły, że wtopiłem jadąc po prostu do pracy. Moi dwaj sąsiedzi już wcześniej kupili SUVy 4x4, ale oni to na pewno topią te auta raz w tygodniu dla zabawy, bo przecież po co im takie??? Kasy mają tyle, że nie wiedzą na co wydawać, tylko ja poszedłem budżetowo w Dustera i patrzą na mnie z politowaniem. Na pewno na te decyzje nie miały wpływu ich wtopione auta, raz jak sąsiad Mercedesa utopił to koparkę musiał wezwać, taki skubany zdolny.
No ale dosyć na dzisiaj tego marudzenia. W błoto po kolana też pojadę dla sportu właśnie daleko nie mam, wystarczy, że zacznie ostro padać, tylko opony zmienię, bo na tych szosowych to faktycznie szkoda :)
Ostatnio zmieniony przez mistakos 2019-09-17, 00:16, w całości zmieniany 4 razy
Dobra żeby nie było, że się czepiam. Poniższe współrzędne to przybliżone miejsce zamieszkania https://goo.gl/maps/YGo9KPE6N9TTrn337
49°41'45.7"N 20°07'00.9"E
Zimą na podwórku miewam metr i więcej śniegu. Droga obecnie asfaltowa uznana za gminą odśnieżania jest w około godziny 11 jako jedna z ostatnich. Nieraz występuje oblodzenie. Jeszcze kilka lat temu była gruntowa. Zimą zawsze wożę ze sobą małą łopatę do śniegu taka konieczność z doświadczenia. Przed DD2 i Fabią, z źoną mieliśmy Twingo i C3. Czyli wszystko z napędem na przód. Ważniejsze są rozwaga i dobre zimówki. Nie wszyscy w górach mają terenówki. Plus niepodważalny Daćki to prześwit łatwiej przez zaspy się przedzierać. Owszem 4x4 ułatwia sprawę ale da się jeździć i w takich warunkach z jednym napędem. Pozdrawiam z perły Beskidu Wyspowego, bramy Podhala.
Przypomniało mi się, jak parę lat temu wędrując z żoną przez Beskid Wyspowy usłyszałem od niej słowa: "Taka sina ta kapusta". Myślę "o co jej chodzi?". I dopiero po chwili zajarzyłem, że tak naprawdę powiedziała "Ta Kasina taka pusta" :)
....- tam wystarczą czasem bardziej obfite opady deszczu by trzeba było potaplać się w błocie nawet nowym autem i wbrew woli lub trochę śniegu wraz z wiatrem tworzącym zaspy by docenić zalety napędu 4x4.
Nie mam 4x4 bo generalnie jeżdżę po twardym, codziennie przejeżdżam tylko zupełnie nieutwardzonym skrótem ok 1km to mój Duster daje radę, ale już
raz mi się zdarzyło, późnym wieczorem w czasie deszczu (lało od kilu dni) w centrum miasta wjechać na nieutwardzony i max. rozjeżdżony zwykły podwórkowy parking. Błoto - może 10 cm (na grubość opon) to bez oporów brnę na 1 biegu przez jakieś kałuże - jadę, a tu nagle klops - wpadam przednim kołem po oś. No i nie daję rady wyjechać. Jedno koło się międli, a samochód stoi jak przyklejony. Przy tej pogodzie, błoto po kostki i masie rozbryzgów spod kół - nie było chętnych do popychania i podkładania czegoś pod koła.
Na szczęście miałam z sobą "zapasowego kierowcę", który popracował nad tym dołkiem (10 minut tył- przód) i go w końcu rozjeździł.
Tak więc 4x4 na pewno by się wtedy przydał, ale to było jeden jedyny raz. Wychodzi statystycznie do tej pory raz na rok :)
Żeby te zimy chciały być mocniejsze to by człowiek miał uzasadnienie na kupno 4x4, ale teraz śniegu jak na lekarstwo, opadów prawie nie ma, to wystarczy się rozpędzić i się przejedzie każdym. Ech te globalne ocieplenie, tylko człowiekowi przeszkadza
Marka: Dacia
Model: Nowy Duster
Silnik: 1.5 dCi
Rocznik: 2018
Wersja: Comfort
Dołączył: 08 Maj 2018 Posty: 164 Skąd: Łódź
Wysłany: 2019-09-17, 10:31
ale w czym Wy macie problem - facet chce 4x4 to kupuje i tyle w temacie ;) uzasadnianie komus kto chce naped na 4, ze go nie potrzebuje, chyba mija sie z celem :D
ale w czym Wy macie problem - facet chce 4x4 to kupuje i tyle w temacie ;) uzasadnianie komus kto chce naped na 4, ze go nie potrzebuje, chyba mija sie z celem :D
I o to właśnie chodzi. Nie rozumiem dlaczego część osób uparło się aby udowodnić że komuś napęd 4x4 nie jest potrzebny? Czyżby chcieli usprawiedliwić zakup swojej wersji bez napędu na dwie osie? Każdy wybiera auto i jego wersję dla siebie. Jeśli chce kupić 4x4 to indywidualna sprawa każdego i niepodważalnym jest fakt, że w cenie 70 tyś. zł za nowe auto zbyt dużego wyboru nie ma.
4x4 jest OK chyba nikt nie twierdzi, ze jest inaczej. Ja się nawet nad nim zastanawiałam, ale na pierwszej jeździe próbnej sympatyczny Pan od dealera przewiózł mnie po wyboistej drodze bez 4x4 i powiedziała, że zwykły Duster i tak ma dobrą dzielność i że jeżeli nie mam np. 100m dojazdu do domu przez pole to on przeważnie da sobie radę bez tego napędu. Notbene w domu mnie namawiali na 4x4 , ale wtedy byłam jeszcze "nastawiona" na lpg i to się trochę wykluczało (wg info z forum).
_________________ Od f126p do Dustera
Ostatnio zmieniony przez maugu 2019-09-17, 13:25, w całości zmieniany 1 raz
Nie rozumiem dlaczego część osób uparło się aby udowodnić że komuś napęd 4x4 nie jest potrzebny?
Bo oni "wiedzo" lepiej!
Szybkie przeszukanie 4x4 na otomoto do 100.000zł:
- Ładę Nivę przemilczę,
- Dacia Duster - do wyboru, do koloru - auta we wszelakich opcjach 60000-82000zł
- Suzuki Ignis (małe pudełeczko z wolnossącym 1.2) od 72000zł
- Suzuki Vitara / S-Cross - z 3-cylindrowym 1.0 od 77000zł
- Suzuki Vitara / S-Cross - z 4-cylindrowym 1.4 od 85000zł <= pierwszy realny konkurent dla Dustera 1.3 tce 4x4
- Opel Mokka - od 95000zł
I to by było na tyle.
Czyli Duster 1.3 lub Vitara 1.4 o jakieś 13000zł droższa.
Potem już trzeba szykować 100+
Dalej nie warto Dacii za 70 koła?
Ostatnio zmieniony przez GRL 2019-09-17, 14:18, w całości zmieniany 1 raz
Bicie piany o równie dobrze wycenione normalne autko do codziennego użytkowania z napędem na obie osie nie ma sensu. Jeśli ktoś potrzebuje takiego rozwiązania -- nie będzie się przedzierał przez moczary, ale też nie będzie się wybierał w podróż dookoła połowy świata -- lepszego i tańszego pojazdu niż Dustender po prostu nie ma, a w tym przedziale tematycznym cena 70 tys. złotych jest po prostu nie do pobicia.
Ja piszę żeby się dobrze zastanowił i być może zaoszczędził trochę kasy bo bardzo prawdopodobne że nie wykorzysta tego napędu 4x4 ani razu, a zmniejszy sobie bagażnik, zwiększy masę i spalanie, skróci biegi i osiągi. Słowem jeśli świadomie nie wybieramy się w trudny teren gdzie Duster przednionapędowy też przejedzie to będzie to niepotrzebny gadżet, to już lepiej tę kasę zainwestować w lepsze nagłośnienie, ale co komu tam pasuje.
_________________ Browar domowy Mariampol
Ostatnio zmieniony przez Obywatel MK 2019-09-17, 15:03, w całości zmieniany 1 raz
Ja piszę żeby się dobrze zastanowił i być może zaoszczędził trochę kasy bo bardzo prawdopodobne że nie wykorzysta tego napędu 4x4 ani razu (...) będzie to niepotrzebny gadżet, to już lepiej tę kasę zainwestować w lepsze nagłośnienie
Akurat IMHO w przypadku Dustera do niepotrzebnych gadżetów należą wszystkie elektro-bajery (kamerki, wyświetlacze, nagłośnienia), a także bajerki "wizerunkowe" (ozdobne plasticzki, osłonki i cały ten anturaż rodem z Pakistanu), natomiast przypuszczam, że jeśli ktoś rozważa napędzaną tylną oś, to jednak jakiś sens w tym widzi.
Osobiście biłem się z myślami ledwo przez kilka godzin, bo rzeczywiście bagażnik, spalanie, nieco gorsza praca w trasie (w teren i tak wolę z buta, a gdzie nie wjadę, to po prostu wejdę), ale jakbym miał potrzebę wydać jeszcze parę tysiaków na Dustera, na pewno byłby to napęd, a nie ozdóbki Jak się czai co z czym się je, to pomyłki nie będzie.
Marka: Dacia
Model: Duster II 4x4
Silnik: 1.3 Tce 150hp
Rocznik: 2019
Dołączył: 13 Sie 2019 Posty: 8 Skąd: Zachodniopomorskie
Wysłany: 2019-09-17, 17:10
Cześć
Ja osobiście uwielbiam wypady w teren - do tej pory blokowało mnie auto (opel astra h kombi) od, którego nie raz odpadała mi dolna osłona silnika i trzeba była ją mocować na ściągacze:) (wjazd w koleinę i nura pod auto :) ... wiele razy się zakopałem i trzeba było się cofać bo strach pomyśleć co by było gdybym utknął na tym odludziu - a chciało się jechać dalej (cóż takie hobby - i nie mówię tutaj o off road). Autko przejeździło ze mną 11 lat i chodzi dalej, ale przyszedł czas je zmienić. Skoro już zmieniam to nadarzyła się okazja i nareszcie będę miał fajne auto z napędem na 4 koła - Dacia Duster 4x4 1.3 tce 150 hp (zamówione czekam na odbiór). Oczywiście przeleciała myśl ... czy na pewno 4x4 - po analizie i pamięci historycznej z eksploatacji opla w terenie zdecydowanie będzie teraz napęd na obie osie dla komfortu i spokoju ducha. Teraz pojadę wszędzie tam gdzie do tej pory moglem jedynie pomykać w moro z plecakiem:).
Jeżeli chodzi o osiągi, spalanie, przełożenia biegów itp to myślę, że nie jest tak tak źle w stosunku do przednionapędówki. Liczę się z większym spalaniem ze względu na wagę napędu - teren to już inna sprawa:).
Dla mnie Duster ma tylko sens z napędem na wszystkie koła - gdyby nie to pewnie wybrał bym coś innego (najpewniej nowego opla bo już kilka ich miałem :) ).
Liczę się z większym spalaniem ze względu na wagę napędu
Analizowałem temat dla poprzedniego modelu i oczywiście silnika 1,6 SCe i wyszło mi, że auto waży ok. 100 kg więcej -- i ma mniejszą, właśnie o te 100 kg, ładowność (użycie napędu 4WD nie dodaje tego parametru). Więc jeszcze raz: jeśli komuś to nie przeszkadza, a kręcące się wszystkie kółka do czegoś się przydadzą, czemu nie -- a tańszego i równie praktycznego rozwiązania się nie znajdzie (Jimny to całkowicie inna kategoria, tudzież jak sądzę Ignis 4WD, który jest zdecydowanie autem miejskim).
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum