Ten alarm ma to do siebie, że jak go zamykasz nie daje żadnego sygnału. Cztery krótkie sygnały oznaczają wyłączenie czujników wewnętrznych (gdybyś np. chciał zostawić w aucie psa) i występują zazwyczaj po drugim naciśnięciu przycisku zbrojenia alarmu (raz naciskasz na pilocie zamkniętą kłódkę, alarm zbroi się kompletnie, po kilku sekundach naciskasz drugi raz zamkniętą kłódkę, alarm wyłącza wewnętrzne czujniki i pyka 4x).
_________________ 102 000km zadowolenia za kierownicą Dacii.
A ja cię podziwiam że wydałeś takie pieniądze na najgłubsze użądzenie zabezpieczające, czyli alarm, ciekawe przed kim on ma cię chronić, bo napewno nie przed złodziejem.
Bez obrazy ale alarm jest najdebilniejszym z możliwych zabezpieczeń antywłamaniowych.
mam wersję ambiette dzięki alarmowi mam sterowanie zamkiem centralnym z pilota
Po za tym najlepiej mieć polisę AC i spać spokojnie jak ukradną to ubezpieczyciel zwróci.
osobna kwestią jest że Loganów na razie nie kradną.
AC + spokojny sen to oczywiście najlepsze rozwiązanie, ale uważam, że każde zabezpieczenie ma sens. Zawsze jest dla złodzieja przeszkodą i musi on poświęcić na nie czas. Jeśli zajmie mu to 30 sekund, to już jest zysk - może ktoś go spłoszy w tym czasie.
_________________ Dacia Logan 1.4 MPI 75 KM, wersja Access + poduszka pasażera
2007 - 2012, ok. 86 tys. km
To był naprawdę fajny wóz!
www.psur.pl - moja strona o podróżowaniu po Polsce
AC z reguły nie zrekompensuje całej szkody wynikającej z ulotnienia się auta - po pierwsze różnica wartości - wartość auta z ewentualnymi ulepszeniami vs wartość katalogowo/giedowa, po drugie czas, nerwy związane z likwidacją szkody z KR i na Policji oraz ewentualne poszukiwanie innego auta do nabycia. Stąd też zabezpieczenia mają sens
AC z reguły nie zrekompensuje całej szkody wynikającej z ulotnienia się auta - po pierwsze różnica wartości - wartość auta z ewentualnymi ulepszeniami vs wartość katalogowo/giedowa, po drugie czas, nerwy związane z likwidacją szkody z KR i na Policji oraz ewentualne poszukiwanie innego auta do nabycia. Stąd też zabezpieczenia mają sens
Panowie, albo zakładamy swoje "prywatne" zabezpieczenia, albo udajemy, że fabryczne immobilisery, alarmy i blokady biegów chronią nasze autka...
Marka: KIA
Model: Rio
Silnik: 1.4 16V
Rocznik: 2012 Pomógł: 13 razy Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 1371 Skąd: Warmia
Wysłany: 2008-01-12, 04:36
Zadne zabezpieczenie nie jest bez sensu. Zabezpiecza ono w pewnym stopniu przed "przypadkowa" kradzieza (ot tak, z marszu ktos go zwinie, "zeby sie przejechac").
Prawda taka, ze jak beda mieli ukrasc, to chocby sie go betonem zalalo i wstwilo do pancernego garazu i tak ukradna...
Marka: Renault
Model: Twingo I
Silnik: 1.2
Rocznik: 1997 Pomógł: 6 razy Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 370 Skąd: Celestynów/Warszawa
Wysłany: 2008-01-12, 08:02
kas602 napisał/a:
Zadne zabezpieczenie nie jest bez sensu.
Popieram głos zdrowego rozsądku. Nie zawsze celem głównym jest przecież kradzież samochodu. Złodziej szuka dogodnej okazji, aby zwinąć radio, pozostawioną torbę, portfel czy telefon.
Miałem kiedyś taką sytuację pod Szpitalem Praskim w Warszawie. Podwiozłem znajomą na badania i czekałem na jej powrót. Z nudów postanowiłem pospacerować. Za moim siedzeniem leżała na podłodze toprba z dokumentami. Oddaliłem się na znaczną odległość, jakieś 150 metrów, ale miałem samochód w zasięgu wzroku. Po kilkunast minutach zauważyłem idącą chodnikiem kobietę. Zwróciłem na nią uwagę chyba dlatego, że szła nieco wolniej niż inni ludzie, a przy tym patrzyła w stronę zaparkowanych przy ulicy samochodów. Niespodziewanie zwolniła, po chwili zatrzymała się przy mojej Jett-cie. Zajrzała przez szybę i płynnym ruchem chwyciła za klamke drzwi tylnych, a następnie przednich zdecydowanie mocniej. Po tej próbie poszła dalej. Wyglądała zupełnie przeciętnie, ot kobieta wracająca z pracy. W podskokach wróciłem na parking. Po kilku minutach kobieta szła w przeciwną strone po drugiej stronie ulicy z mężczyzną. Ten wyglądał już charakterystycznie dla półświatka...
Popieram głos zdrowego rozsądku. Nie zawsze celem głównym jest przecież kradzież samochodu. Złodziej szuka dogodnej okazji, aby zwinąć radio, pozostawioną torbę, portfel czy telefon.
No dobrze ZeneC, ale jak w przypadku kradzieży czegoś z samochodu pomoże fabryczny immobiliser i blokada biegów (np.ja ma taką konfigurację)
Marka: KIA
Model: Rio
Silnik: 1.4 16V
Rocznik: 2012 Pomógł: 13 razy Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 1371 Skąd: Warmia
Wysłany: 2008-01-12, 18:29
Pablo78 napisał/a:
jak w przypadku kradzieży czegoś z samochodu pomoże fabryczny immobiliser i blokada biegów (np.ja ma taką konfigurację)
To oczywiste... Nie pomoze. W tym przypadku jedynym zabezpieczeniem jest nie pozostawianie na widoku rzeczy mogacych przyciagac uwage zlodzieja. Nic innego na wybicie szyby raczej sie nie znajdzie...
GeRRaD napisał/a:
Zgoda, tyle że kto jeździ za Loganem aby go ukraść
Oczywiscie mialem na mysli ogol samochodow poruszajacych sie po drogach. A co do Logana, predzej czy pozniej jego tez to bedzie dotyczyc...
Sześćseta?? Hehe nawet seicento jest lubiane przez złodziei. Najczęściej prócz Passata kradzionych jest seicento (a nie mercedesów S600 de facto ) i chyba polonezów albo cinquecento. ja uważam, że alarm ma sens, przynajmniej gówniarzy pod co niektórym blokiem trochę odstrasza przed szabrem głośników.
_________________ 102 000km zadowolenia za kierownicą Dacii.
Kiedys czytałem o takim zabezpieczeniu - zrobionym domowa metodą...
Gość kupił sobie haczyki do łapania ryb [takie na szczupaka], wyprostował i przymocował do deski, którą schował pod pokrowiec fotela kierowcy...
...pewnego dnia złapał się złodziej...
Tylko morał był taki, że gość musiał złodziejowi odszkodowanie płacić za podziurawiony tyłek...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum