Nie będę zakładał nowego tematu - ale mowa o 1.3 TCe. Dotychczas wierzyłem, ze pierwsze 2-3 tys jeździ sie spokojnie, natomiast gość w salonie przy odbiorze Dustera, mówi by od razu jeździć z pełnym wykorzystaniem obrotomierza, tak by mapy wtrysków mogły sie odpowiednio ustawić...
Nie bardzo wiem co o tym myśleć....
wasze opinie?
Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: 1.5 dCi 110 KM EDC
Rocznik: 2018
Wersja: Prestige Pomógł: 24 razy Dołączył: 27 Cze 2018 Posty: 1560 Skąd: WE, WPR
Wysłany: 2019-06-25, 15:51
W instrukcji masz napisane, żeby do określonego przebiegu (bodajże 1500 km?) dać mu trochę spokoju. Mapy wtrysku jeszcze zdążą się ustawić przy innej okazji.
_________________ EDC - Ekonomiczny Duster Codziennie. Psycho the rapist
Nie będę zakładał nowego tematu - ale mowa o 1.3 TCe. Dotychczas wierzyłem, ze pierwsze 2-3 tys jeździ sie spokojnie, natomiast gość w salonie przy odbiorze Dustera, mówi by od razu jeździć z pełnym wykorzystaniem obrotomierza, tak by mapy wtrysków mogły sie odpowiednio ustawić...
Nie bardzo wiem co o tym myśleć....
wasze opinie?
Nie 1.3 ale 0.9 ale też TCe
W instrukcji wyraźnie napisane jest, że do 3000 km przebiegu należy: starać się nie przekraczać 3000 obrotów a już na pewno nie 3500.
W instrukcji wyraźnie napisane jest, że do 3000 km przebiegu należy: starać się nie przekraczać 3000 obrotów a już na pewno nie 3500.
Nie jest tak napisane.
Dosłownie - oczywiście nie tak. Co do sensu - jest taki, by nie przekraczać 3000-3500 obrotów prze pierwsze 3000 km.
Auto poprawka
https://www.instrukcjaobs...instrukcja?p=76
Nie 3000 a 1000 km
3000 km to ilośc km, po której silnik będzie w pełni normalnie pracował. Akapit niżej, więc zapamiętałem jako jeden limit na obie rzeczy.
Ostatnio zmieniony przez pikodat 2019-07-01, 15:38, w całości zmieniany 2 razy
Jestem zainteresowany tematem, jak sprawuje sie 1.3 TCe przy doceraniu - podzielcie się doświadczeniami, spalanie, nietypowe zachowania, opory, praca skrzyni biegów???
Co do docierania, instrukcja mówi wprost cyt:
"Wersja z silnikiem benzynowym:
Do osiągnięcia przebiegu 1 000 km nie
należy przekraczać prędkości 130 km/h na
najwyższym biegu, bądź prędkości obrotowej
silnika 3 000 do 3 500 obr/min.
Samochód osiągnie pełnię swoich możliwości
dopiero po przejechaniu około 3000 km.
Częstotliwość przeglądów: patrz książka
przeglądów pojazdu."
nie ma sensu tego w kółko klepać i tyle w temacie ;)
Jestem zainteresowany tematem, jak sprawuje sie 1.3 TCe przy doceraniu - podzielcie się doświadczeniami, spalanie, nietypowe zachowania, opory, praca skrzyni biegów???
Co do docierania, instrukcja mówi wprost cyt:
"Wersja z silnikiem benzynowym:
Do osiągnięcia przebiegu 1 000 km nie
należy przekraczać prędkości 130 km/h na
najwyższym biegu, bądź prędkości obrotowej
silnika 3 000 do 3 500 obr/min.
Samochód osiągnie pełnię swoich możliwości
dopiero po przejechaniu około 3000 km.
Częstotliwość przeglądów: patrz książka
przeglądów pojazdu."
nie ma sensu tego w kółko klepać i tyle w temacie ;)
Co prawda 0.9 ale TCe i prawdopodobnie zachowanie może być identyczne.
Zauważalnie na początku hmm... na mniej pozwala. Naciskasz gaz i reaguje niemrawiej niż po 1000 km. Ponieważ na jeździe próbnej miałem auto z prawie 3000 to powiem - prawdą jest to, że powoli zmniejszają jakieś blokady czy ograniczenia.
Poza tym zachowaniem - nic więcej nie widzę.
Co do spalania - najmniej mi spalił pierwszego dnia, ale pierwszego dnia na 150 km to chyba nie przekroczyłem 2500 obrotów i jechałem na 1800-2000 większosć trasy . Da sie ale jest to tak pieruńsko nudne... Unikałem przyspieszeń, boczne drogi, równomierna prędkość, niskie dość obroty...
Spalanie chyba bardziej od tego czy nowy czy starszy silnik zależy od obrotów w TCe...
Docieranie nowego Dustera Tce 1,3 wrażenia z pierwszych 2 tys.:
(kręcony do 3 tys. obr. max)
- pierwsze 100 km - spalanie średnie 12,4 l (!)
- 1000 km - spalanie średnie spadło do 6,5 l ! (cykl mieszany z przewagą tras 70-90 km/h, ok 400 km trasy szybkiego ruchu do 120-130(6 bieg))
- 1500 km - avg 6,4 l ((cykl mieszany większość do 70 km/h)
- 1800 km - avg 6,7 l (+ ok. 150 km po Warszawie (gaz-hamulec))
- 1980 km - Kraków i okolice spadek avg do 6,5 l :)
Szczerze jestem miło zaskoczony, bo spodziewałem się większych skoków i spalania na poziomie 7,5l.
A propos docierania. Wczoraj odebrałem auto od dealera z Leszna, i przeraziły mnie trochę interwały olejowe - 30.000 km/2 lata. Zapytałem o docieranie silnika, doradca potwierdził, że pierwszy 1000km jeździć maksymalnie do 3000 obrotów itd. Zapytałem - co z olejem? Wymieniać po 1000 - 3000?
A doradca do mnie, że... nie trzeba i nawet serwis odradza, bo podobno pierwszy olej ma inne właściwości
Brzmi jak bajka, ale cholera wie... co sądzicie?
Marka: Dacia
Model: Logan MCV II
Silnik: 1.0 SCe B4DB400
Rocznik: XII 2017
Wersja: Laureate 5 os. Pomógł: 25 razy Dołączył: 26 Sty 2018 Posty: 933 Skąd: EL
Wysłany: 2020-12-15, 15:07
maxx304 napisał/a:
A doradca do mnie, że... nie trzeba i nawet serwis odradza, bo podobno pierwszy olej ma inne właściwości
Tak podają producenci aut. Rzeczywiście pierwszy olej zalany przez producenta powinien trochę popracować. Ogólnie podaje sie okres roku. Natomiast sprzedawcy podają dłuższy okres. A właściciele nowych aut - po staremu, czyli znacznie krótszy okres / mniej km. Następny olej musi już być wg specyfikacji dla użytkownika.
Wymiana po "dotarciu" to kwestia gustu, ale 30 tys. km lub 2 lata to niewątpliwa zbrodnia techniczna - 15 tys. lub 12 miesięcy to maksimum.
To akurat dla mnie nie ulega wątpliwości :) Mój osobisty interwał jest nieco bardziej restrykcyjny - 12 miesięcy lub 10.000 km.
eio napisał/a:
maxx304 napisał/a:
A doradca do mnie, że... nie trzeba i nawet serwis odradza, bo podobno pierwszy olej ma inne właściwości
Tak podają producenci aut. Rzeczywiście pierwszy olej zalany przez producenta powinien trochę popracować. Ogólnie podaje sie okres roku. Natomiast sprzedawcy podają dłuższy okres. A właściciele nowych aut - po staremu, czyli znacznie krótszy okres / mniej km. Następny olej musi już być wg specyfikacji dla użytkownika.
Czyli to jednak nie bajka, biorąc pod uwagę to, co piszesz. Czym jednak różni się ten fabryczny, pierwszy olej od teoretycznie tego samego oleju, zalewanego przy kolejnych przeglądach?
Pytam, ponieważ chcę, aby mój Toster przejeździł w dobrym zdrowiu co najmniej pięć lat. A wizja opiłków metalu i ewentualnych innych śmieci, wytworzonych podczas docierania i radośnie krążących po silniku w fabrycznym oleju, przez 12 miesięcy - jednak mnie niepokoi.
Ostatnio zmieniony przez maxx304 2020-12-15, 23:26, w całości zmieniany 2 razy
Marka: Dacia
Model: Logan MCV II
Silnik: 1.0 SCe B4DB400
Rocznik: XII 2017
Wersja: Laureate 5 os. Pomógł: 25 razy Dołączył: 26 Sty 2018 Posty: 933 Skąd: EL
Wysłany: 2020-12-16, 14:36
maxx304 napisał/a:
Czym jednak różni się ten fabryczny, pierwszy olej od teoretycznie tego samego oleju, zalewanego przy kolejnych przeglądach?
Ze 2 lata temu interesowałem się olejami do mojego auta. Wtedy znalazłem tę informację. Było sensowne wytłumaczenie. Ale słabo pamiętam. Nie chcę nikogo wprowadzić w błąd. Olej fabryczny trzymałem 12 miesięcy (12 kkm). Wcale nie ściemniał - co może sugerować że nie miał emulgatorów do oczyszczania pracującego oleju. Inni z forum po kilku miesiącach wymieniali i wyłapywali opiłki.
Sensownie i z humorem wyjaśnione. Dzięki za film.
Zobaczę, jak sytuacja w ciągu roku będzie się rozwijać. Pierwszy przegląd mam przed końcem grudnia 2021, może wtedy wymienię olej - chyba że wcześniej nakulam te 7-8 tysięcy km.
Marka: Była Dacia
Model: Logan
Silnik: . Pomógł: 10 razy Dołączył: 25 Cze 2010 Posty: 819 Skąd: Polska
Wysłany: 2020-12-19, 08:32
A myślicie że te wszystkie auta poleasingowe lub na wynajmie jak mają wymieniany olej, co 30 tys km lub 2 lata właśnie. Za granica tez nikt oleju nie wymienia wcześniej tylko wg. instrukcji. Auta sprowadzane, które ostatnio oglądałem nawet u prywatnego właściciela olej wymieniany co 20-30 tys.km albo 2 lata. Oglądałem takich aut dziesiątki i żadne z silnikiem nie miały problemów do przebiegu 150-180 tys.km. Raczej miały problem z naprawami blacharskimi i szpachlą
Jak masz zamiar to auto zostawić na 10-15 lat czy na większy przebieg niż 150-200 tys.km to możesz wymieniać częściej.
Marka: Fiat
Model: TIPO SW
Silnik: 1.4
Rocznik: 2020
Wersja: Laureate Pomógł: 5 razy Dołączył: 07 Kwi 2019 Posty: 297 Skąd: Bielsko Biała
Wysłany: 2020-12-19, 08:54
Auto Krytyk, Na firmowym placu firmówki, w 3 lata każda przyjechała co najmniej 170k. km i nikt nie patrzy zmieniać olej poza interwałami.
Samochody pomimo przebiegu nadal uchodzą za bezawaryjne.
Poprzednie tak samo były użytkowanie i również bez problemu.
Ja czasami nie mogę tego czytać :D
Jeśli ktoś chce jeździć do gwarancji, a po tym zakupić nowy samochód to spoko - niech nie zmienia oleju. Jemu to nie zaszkodzi i zastanie w portfelu trochę grosza. Po tym okresie to nie jego problem.
Jednak nie myślę, że każdego stać na takie wymiany samochodu co 3-5 lat. Jeśli poświęcenie dosłownie 30minut i 200zł na wymianę oleju co 10-15km (albo co roku) to zbyt duży wydatek, żeby utrzymać w lepszym stanie silnik, to nie jestem w stanie pojąć tego rozumowania.
Wystarczy porównać olej po 10k i po 30k, żeby zauważyć na własne oczy różnice.
Trzeba też zobaczyć jak wygląda silnik po regularnych wcześniejszych wymianach i w takim silniku co wymieniane są po 30 (w obu przypadkach często nie wiadomo jaki wcześniej był olej).
Marka: Fiat
Model: TIPO SW
Silnik: 1.4
Rocznik: 2020
Wersja: Laureate Pomógł: 5 razy Dołączył: 07 Kwi 2019 Posty: 297 Skąd: Bielsko Biała
Wysłany: 2020-12-19, 23:16
Przedstawiciele handlowi robią miesięcznie min 5k. km i uwierz mi, że nikt nie ma czasu planować wymiany oleju co 10-15k.
Po pierwsze nikt za to nie zapłaci a po drugie nikt na to nie ma czasu.
Robi się tylko to co wymaga gwarancja lub zapisy w umowie.
Więcej cyfr: W czerwcu 2020 udział klientów indywidualnych w całkowitej liczbie rejestracji samochodów osobowych wyniósł 29,02%. Udział firm osiągnął poziom 70,98%
Czyli 70,9% samochodów zakupionych w czerwcu 2020 raczej ( albo znikoma ilość ) nie skraca interwałów wymiany. Ale za to w każdym komisie usłyszycie, że olej był wymieniany co każdą pełnię księżyca, tylko FV się zgubiły...
Sam nie wymienię oleju co 30 ale raczej co max 20k. przy moich trasach, ale gdyby to był samochód firmowy robiący 5-10k. miesięcznie to nie miał bym na to czasu ani ochoty, puki jest na gwarancja.
A tak na koniec małe przypomnienie z życia wzięte:
Kupując nowy samochód możesz zakładać, że będziesz nim jeździł nawet 20 lat. Wymieniasz olej co 10k. km, trzymasz pod kocem, dmuchasz, chuchasz i co tam jeszcze wymyślisz, żeby tylko służył jak najdłużej.
Ale wtedy przychodzi taki dzień, że ktoś się zagapi i upssssss szkoda całkowita.
Na koniec najlepsze - nikt nie odda nawet złotówki za to, że wymieniałeś olej co 10 a nie 15 czy 30k., dmuchałeś, chuchałeś albo parkowałeś w sypialni.
Wyliczą wartość z Eurotax-u + oględziny i po temacie.
Dlatego najlepszy jak dla mnie moment na rozstanie z samochodem to 3-5 lat. A czy to będzie sprzedaż, czy szkoda, to już mało ważne.
Tosterkovsky napisał/a:
Jednak nie myślę, że każdego stać na takie wymiany samochodu co 3-5 lat.
Dlatego, że ludzie kupują samochody, na które ich nie stać. Wpychają się w kredyty i tak się to kończy.
Ostatnio zmieniony przez Killer King 2020-12-19, 23:49, w całości zmieniany 3 razy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum