Marka: FIAT
Model: Doblo
Silnik: 1.4 FIRE Pomógł: 11 razy Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 2126 Skąd: Lublin
Wysłany: 2008-07-24, 09:26
Siekierodont napisał/a:
Przyjemnie sie czytało :) Dzięki za recenzje. A możesz coś powiedzieć na temat hałasu (lub braku takowego) w kabinie w porównaniu z loganem ? Z tego co czytałem to sporo osób trochę na to narzekało w przypadku logana i były próby wyciszenia. Z góry dziękuje za odpowiedź :)
Hałas w sandero jest subiektywnie mniej dokuczliwy niż w MCV z takim samym silnikiem. Obiektywnie pewnie też, a to z następujących przyczyn:
1) niższa powierzchnia przodu sandero - hałas powietrza,
2) nieco dłuższe przełożenie skrzyni biegów-dzwięk silnika,
3) większa sztywność nadwozia sandero wobec MCV-odgłosy pracy nadwozia,
4) mniejsza kubatura kabiny - brak odbić dzwięku od dużych powierzchni szyb i plastików.
Tak to wygląda organoleptycznie i "na logikę" też.
_________________ MCV RED ROOSTER 2007 1.6 MPI+LPG, 87 km, 7 os.113 000 km
MCV SILVER BULLET 2012 1.6 MPI+fabryczny LPG, 84 km, 7 os. 104 000 km
FIAT DOBLO RED SKIN 2017 1.4, LPG Tartarini 95 KM, 7 os., 90 000 km
DUSTER PRESTIGE SNOW WHITE 1.0+LPG
Wysłany: 2008-07-24, 12:10 Re: sandero vs jan ostrzyca
jan ostrzyca napisał/a:
Właśnie zaliczyłem jazdę próbną dacią sandero.
czy jeżdżąc poprzednim samochodem pragnąłeś ponad wszystko regulowanej kierownicy albo tzw. komputera pokładowego, mającego zresztą parametry radzieckiego zegarka z kalkulatorem?
Pytanie dotyczące radzieckiego kalkulatora z zegarkiem : czy coś sie zmieniło w stosunku do Logana ? Bardziej mi chodzi o wygląd, paramerty jakie wyświetla, bo już same parametry tego kalkulatora to na razie mnie szczególnie nie obchodzą.
Marka: FIAT
Model: Doblo
Silnik: 1.4 FIRE Pomógł: 11 razy Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 2126 Skąd: Lublin
Wysłany: 2008-07-24, 17:00 Re: sandero vs jan ostrzyca
Siekierodont napisał/a:
Pytanie dotyczące radzieckiego kalkulatora z zegarkiem : czy coś sie zmieniło w stosunku do Logana ? Bardziej mi chodzi o wygląd, paramerty jakie wyświetla, bo już same parametry tego kalkulatora to na razie mnie szczególnie nie obchodzą.
Układ zegarów i wyświetlacza kalkulatorka jest taki sam jak w loganie. Wg mnie to duży plus bowiem jest bardzo czytelny i przyjemnie podświetlony na pomarańczowo. Jedyny minus jest taki, że przy moim wzroście koło kierownicy zasłania samą górę wskaźnika poziomu paliwa (na 1-2 kreski). No ale skoro widać rezerwę, to nieplanowany postój w lesie nam nie grozi;)
_________________ MCV RED ROOSTER 2007 1.6 MPI+LPG, 87 km, 7 os.113 000 km
MCV SILVER BULLET 2012 1.6 MPI+fabryczny LPG, 84 km, 7 os. 104 000 km
FIAT DOBLO RED SKIN 2017 1.4, LPG Tartarini 95 KM, 7 os., 90 000 km
DUSTER PRESTIGE SNOW WHITE 1.0+LPG
Były nawet takie badania, które pokazały, że jak raz człowiek kupi samochód z klimatyzacją, i elektryką szyb, to następny także będzie z tymi elementami wyposażenia
Bo człowieka po prostu stac na taki samochod. Jak raz stac na klime to jesli zmienia samochod to znaczy ze go stac na nowy samochod, co oznacza ze prawdopodobnie nie zbiednial przez ten okres a raczej wzbogacil sie, co oznacza ze kupi se samochod full bajer ;) A jak nie stac to oszczedza na tym, na czym mu mniej zalezy ;)
Zreszta u mnie akurat odwrotnie. Laureata wziałem tylko z powodu: sterowanych elektrycznie lusterek i szyb. Strasznie denerwowało mnie w poprzednim wychylanie sie do lusterka ze strony pasazera przy parkowaniu na milimetry oraz wychylanie sie do szyby pasazera przy pytanie sie, ktoredy dojechac :)
A nastepny, jak bedzie mnie stac bedzie z klimatyzacja ;) teraz musialem z tego zrezygnowac ;)
Marka: Dacia
Model: Dokker
Silnik: dci 1.5, 90 KM
Rocznik: 2016
Wersja: Stepway Pomógł: 3 razy Dołączył: 19 Wrz 2007 Posty: 283 Skąd: W-Wa, teraz CH
Wysłany: 2008-07-28, 09:08
szadzik napisał/a:
Uwaga o częstości regulowania lusterek jest rzeczywiście trafiona.
a ja musze lewe lusterko regulowac conajmniej dwa razy dziennie.... parkuje na ukos przy murku i na poczatku bym przytarl tylem... co prawda dzisiaj moglbym zaparkowac i bez patrzenia w lusterko ale zawsze patrze zeby zostawic sobie szczeline, przez ktora sie przecisne miedzy samochodem i plotem... oto moja sytuacja
dodam ze syn parkuje w garazu, ktory jest dla mojego mcv przykrotki o te 20 cm........
Marka: Dacia
Model: Dokker
Silnik: dci 1.5, 90 KM
Rocznik: 2016
Wersja: Stepway Pomógł: 3 razy Dołączył: 19 Wrz 2007 Posty: 283 Skąd: W-Wa, teraz CH
Wysłany: 2008-07-29, 09:22
wox napisał/a:
Rumuno-francuzi nie przewidzieli tego, że mogą być inne wymiary tablicy rejestracyjnej - ta prezentuje się nie najlepiej. Z przodu chyba "normalna"?
z przodu jest w miare normalna a i z tylu moglbym zamowic taka podluzna ale jakos tak na poczatku nie mialem czasu czy checi a potem sie przyzwyczailem... koszt wymiany blachy to jakies 30-40 CHF (60-80 PLN) no i 30 km do przejechania w jedna strone a czasu brak...
tu widok z przodu
Ostatnio zmieniony przez swissman 2008-07-30, 07:46, w całości zmieniany 2 razy
A ten nieszczęsny filtr przeciwpyłkowy jest w końcu w Sandero czy nie?
Piotrze,
styd się przyznać ale nie sprawdziłem tego a oglądałem Sandero 1.4MPI Ambience (dopiero co przywiezione) przy okazji wizyty w serwisie !
(Jakiś Dobry Człowiek wjechał mi z impetem mi w nocy na parkingu w tylny zderzak, z lewej. Równo rok temu miałem to samo z prawej )
Co do Janowych uwag nt. miejsca w kabinie, to przy moim wzroście (183 cm) mieszczę się spokojnie z tyłu (zostaje tak miejca na 3 palce). siedzenia wygodniejsze niż w sedanie, zwłaszcza z przodu. Przy wysunięciu przedniego fotela na max. do tyłu nogi mi się jeszcze mieszcą. Faktem jest, że przy odchyleniu oparcia z przodu kolana sięgają oparcia. Ale nie jest żle, bo wtzw "lepszych" pojazdach musiałem się przekrzywiać, żeby nie było kolizji z przednim oparciem.
Trójkolorowa deska rozdizelcza robi korzystne wrażenie. Uwaga! Klapa schowka wygląda na wykonaną dużo staranniej niż w sedanie czy MCV i ma taka dowcipną kieszonkę po stronie wewnętrznej
W bagażniku, zauważyłem cztery uchwyty do mocowania ładunku. Tylko tych 320 L, nie widzę. Tj bagażnik wydaje mi się malutki w porównaniu z sedanem.
patrząc się na podwozie odniosłem wrażenie, że wykroje w nadkolach są chyba większe niż w moim sedanie (czyżby przygotownia pod SUV'a ?) Auto stało na 15"
Kończę bo siezę na walizkach.
Fajnie poczytać dobry tekst na temat swojego autka. Zobaczymy jak będzie się sprawować, na razie licznik pokazuje niecałe 100km.
Pozdrawiam forumowiczów.
Fajnie poczytać dobry tekst na temat swojego autka. Zobaczymy jak będzie się sprawować, na razie licznik pokazuje niecałe 100km.
Pozdrawiam forumowiczów.
Oooooo...już szczęśliwy posiadacz cuda na czterech kółkach :) No prosze jak szybko. Pewnie jesteś jednym z niewielu szcześliwców, więc zachęcam do dzielenia sie przemyśleniami i spostrzeżeniami na temat nowego wehikułu. Mogę zapytać się o wyposażenie ? Szczególnie interesuje mnie klima i jak ten sprzęt ma się do dynamiki auta :)
Silnik 1,6, a co do wyposażenia to mamy: fruwające szyby - przód i tył, oczywiście klima i komputer, elektryczne i podgrzewane lusterka, halogeny, radio cd z mp3, kanpa dzielona 1/3 do 2/3 , zderzaki i luisterka w kolorze nadwozia, fotel z pełną regulacją, wspomaganie, może o czymś zapomniałem ale jest to full opcja...uff
No więc kilka moich uwag. Mam grafitowego Sandero 1.4 MPI - wrażenia mogę porównać co najwyżej z Toyotą Yaris, Oplem Corsą i Daewoo Tico mojej żony;)
1) Samochód nabyłem w Renault Dacia na Al. Jerozolimskich w Warszawie - jako jedyny egzemplarz dostępny od ręki. Dwa pozostałe Laureaty w kolorze piaskowym poszły dwa dni wcześniej - na kolejne trzeba czekać do września. Mnie osobiście kolor piaskowy podobał się chyba najbardziej. Samochód wygląda trochę jak uczestnik rajdu Paryż-Dakar. Chyba kolorystyka Ambiance najbardziej mi przypada do gustu - piaskowy kolor nadwozia, czarna kratka pod zderzakiem, czarne klamki. O mały włos nie zrezygnowałem z zakupu, bo moja żona stanęła okoniem i stwierdziła, że albo piasek, albo żaden. Szczególnie ubolewała nad klamkami, które w tej wersji wyglądają skrajnie plastikowo. Już te czarne z wersji Ambiance sprawiają o niebo lepsze wrażenie. Na szczęście udało mi się ją przekonać.
2) Kolejna uwaga; jeśli miałbym taką możliwość zaczekałbym jednak na 1.5 dCI. Silnik 1.4 jest jednak głośny jak cholera w porównaniu do Toyoty czy Opla. I umiarkowanie żwawy, przynajmniej jak na mój styl jazdy. Biegi faktycznie nie są do końca precyzyjne - zdarzało mi się wrzucać nie to co chciałem, albo nie wrzucać niczego w ogóle - trzeba jednak uważać, nie da się zmieniać biegów całkiem bez myślenia. No i spalanie - nie mam pojęcia, jak udaje się komuś zejść w mieście poniżej 9,3 litra. Mnie się nie udaje. Może to dlatego, że jednak w ciągu ostatnich kilku dni stałem w kilku długich korkach. Jednak w trzy dni po tankowanie już widzę, jak kolejne zbliża się wielkimi krokami.
3) Miałem okazję pojeździć 1.6 - też Laureatem - faktycznie - dramatycznej różnicy, przynajmniej w mieście, między moją 1.4 a 1.6 nie widzę. Oba hałasują jak dzikie powyżej 2000 obrotów i chleją jak posterunkowy w sobotnią noc;). Więc może jednak 1.4 do miasta jest jednak dobrym wyborem?
4) Wzbudzam wielkie zainteresowanie na ulicach - ludzie w samochodach oglądają się bardzo, zdarzyło mi się dzisiaj, że jakaś elegancko wyglądająca para aż się zatrzymała na przejściu dla pieszych, żeby się mojemu samochodowi przyjrzeć - nie wyglądali na właścicieli Dacii - ale kto wie - może właśnie z sympatii? Zatrzymanie na światłach wywołuje żywiołowe zainteresowanie we wszystkich autach dookoła. Sandero ma bardzo rasową sylwetkę - trochę jak SUV, więć wzbudza zainteresowanie. Jednocześnie wzbudza też zdumiewającą agresję we wszelkiego typu kabrioletach, SUVach, BMWX5 itd. Za punkt honoru byle Polo ma zostawienie Sandero w tyle na światłach, albo ostentacyjne zamiganie, że się guzdrze (110km na liczniku!). Polacy są jednak dziwni...;)
5) Na punkcie Dacii doszło do głębokich scysji w rodzinie - rodzice się na mnie obrazili za wybór rumuńskiej marki. Nie mogą mi wybaczyć, że nie kupiłem za ich poradą Skody lub używanego Opla. Oczywiście ich kryterium oceny było to, że "kolega powiedział, że Dacie się psują". I to nie jest żart - to jest autentyczna tragedia - oni się naprawdę śmiertelnie obrazili i uznali mnie mój czyn za wyjątkowo haniebny ("jak TYM zaparkujesz przed naszym domem!:) No cóż - kiedyś to Skoda była obciachem;) Polacy, jak już powiedziałem, jednak są dziwni...;)
6) wykonawstwo Sandero więcej niż zadowalające. Naprawdę. To nie Toyota, ale wnętrze mi się naprawdę bardzo podoba. Jest estetyczne i bardzo porządnie wykonane. Schowek jest głęboki i ma dodatkowy schowek na mapy. Dwie kieszenie przy drzwiach przednich. Schowków jak dla mnie jednak jest trochę mało - w porównaniu np. do Hyundaia i10 i i30. Miejsca z tyłu uważam, że jest naprawdę sporo. Nie jeździłem Loganem, ani MCV, dla mnie to pierwsze zderzenie z Dacią, ale porównując z innymi autami jestem przyjemnie zaskoczony. Konkurenci - nawet na parkingu, są wyraźnie mniejsi. De facto, to pod względem wymiarów konkurentem najprędzej byłby być może Golf.
7) Ustawienia fotela jak dla mnie są w sam raz. Bardzo mi się podobała regulacja odcinka lędźwiowego - często ten fragment kręgosłupa mnie boli po dłuższym siedzeniu, tutaj - duża ulga. Ustawianie kierownicy w pionie - bardzo przydatne, bo jestem dość wysoki (185cm), a żona nie, więc w końcu dobraliśmy takie ustawienia, żebym jednak mógł widzieć zegary;) Nie wiem, czemu się psioczy na ustawienia lusterek: korzystamy z tego dość często, bo ja wolę widzieć trochę bardziej na zewnątrz niż moja żona. Sterowanie moim zdaniem o wiele bardziej intuicyjne i możliwe do wykorzystania w ciemno nawet w czasie krótkiego postoju na światłach. Opuszczam rękę na hamulec ręczny, obrót w lewo - lewe lusterko i kręcimy jak dżojstikiem. To samo w prawo. W Toyocie Yaris do tego służą DWA klawisze - jednym wybieramy lusterko - drugim (kursorami) sterujemy lusterkiem. Niewykonalne bez odrywania oczu od drogi.
8) Hamulce faktycznie jakby takie so-so. Przy gwałtownym hamowaniu Sandero dość dobrze wytraca prędkość, jednak chociaż nie testowałem całkowitej drogi hamowania i działania ABSu, ale na oko wydaje mi się, że Yaris stawał gwałtowniej w miejscu.
9) Wysokie zawieszenie - REWELACJA. Warszawskie krawężniki nie są już mi straszne. Jest naprawdę świetnie. Miękkie zawieszenie jest wręcz boskie kiedy jedzie się prawym pasem - na ogół najbardziej poharatanym. Niestety - szybkie (ca 100km/h) pokonywanie zakrętów na wiaduktach przy ul. Poleczki (Okęcie) powoduje niezły stres. Wprawdzie samochód trzyma się jak przymurowany do drogi, ale mam zawsze nieodparte wrażenie, że już, już i za chwilę będę leżał na boku. Nie polecam - i mimo, że ufam zawieszeniu Dacii, to dla uniknięcia tego rodzaju sensacji u mnie i moich pasażerów, raczej zwalniam na zakrętach.
10) radio - mogliby się szarpnąć na coś lepszego w wersji, która we Francji nazywa się Prestige (mam dodatkowo w opcji klimę i radio CD/MP3). Tu Blaupunkt tak na oko wart ze 200 zł. Brakuje mi wejścia USB - już zapomniałem kiedy ostatnio nagrywałem płytę CD.
11) klima to luksus, który uwielbiam. Podobno zdejmuje z silnika całych 15 KM (tak twierdził pan w salonie Dacii) ale w te upały nie mam zamiaru się męczyć. Do podnoszenia szyb z centralnej konsoli da się przyzwyczaić, ale nie jest to tak intuicyjne i bezwzrokowe jak w innych markach. Łatwo się pomylić i włączyć ogrzewanie tylnej szyby i lusterek (to ostatnie bardzo pomocne - jechałem ostatnio w nawałnicy, w ciągu kilku minut temperatura spadła o ponad 10 stopni, i ratowało mi to skórę). Wołałbym klasyczne sterowanie pod palcami lewej ręki na drzwiach.
11) silnik, silnik, silnik - oddałbym królestwo za cichszy i bardziej oszczędny silnik. Teraz sobie pluję w brodę, że nie zaczekałem na 1. 5 DCi. No cóż - jakoś się przemęczę. Mimo wszystko jestem bardzo z auta zadowolony - mimo obrażonej rodziny i wzbudzanego szoku na ulicach. I zdecydowanie kupiłbym go jeszcze raz - chociaż jak już powiedziałem - w innej kolorystyce.
No i spalanie - nie mam pojęcia, jak udaje się komuś zejść w mieście poniżej 9,3 litra
Mam Sandero 1,6 MPI (obecnie w serwisie - wybili mi szybę...) i w mieście z 3/4 trasy pokonanej z klimą moja średnia pokazuje 8,3 l/100km. Może to styl jazdy (hamowanie silnikiem, nie przekraczam póki co 3000 obr/min), albo wynik konkretnego egzemplarza, ale ja ze spalania jestem zadowolony.
Nie wiem, czemu się psioczy na ustawienia lusterek: korzystamy z tego dość często, bo ja wolę widzieć trochę bardziej na zewnątrz niż moja żona.
Bo tu wychodzą na raz dwie rzeczy: czy w ogóle dzieli się z kimś prowadzenie samochodu, a jeśli tak, to jaka jest różnica wzrostu współkierowców (:
Np ja z żoną często się zmieniamy za kółkiem i właściwie to był główny argument za kupnem Laureatki - elektryczne lusterka i regulowany na wysokość fotel...
I faktycznie - lusterka często latają w te i z powrotem. No chyba że zmieniam żonę za kółkiem na krótko, to nie przestawiam, bo coś tam jednak widzę (; - ale jak mam w perspektywie parę wyjazdów albo jeden dłuższy to zaraz reguluję.
Natomiast fotela w końcu jednak nie ruszamy zbyt często - ja lubię siedzieć wysoko a MCV-ka na to pozwala, więc opuszczam się tylko od czasu do czasu w ramach zmiany pozycji na długich trasach.
Dlatego też nawet jeśli trochę brak mi regulacji kierownicy, to studzi go obawa, że pewnie i tak działałby ona tradycyjnie jedynie w dół. A to niewiele by polepszyło widoczność zegarów, które w mojej ulubionej pozycji na maksymalnie podniesionym fotelu są nieco zasłonięte wieńcem kierownicy...
Marka: Renault
Model: Thalia
Silnik: 1,4 MPI
Rocznik: 2005
Dołączył: 24 Sie 2008 Posty: 62 Skąd: Wrocław - Polkowice
Wysłany: 2008-08-24, 23:08
Neuris napisał/a:
No i spalanie - nie mam pojęcia, jak udaje się komuś zejść w mieście poniżej 9,3 litra
Moja Renia z tym samym silnikiem (mam od nowości) potrafiła spalić we Wrocławskich korkach nawet 11l latem. Po przejechaniu 3 tyś km. i wymianie oleju maks. spalanie w mieście 8,5 z klimą. Wiec nie stresuj się :)
Gość
Wysłany: 2008-09-28, 10:06
Witam wszystkich. Własnie od wczoraj zastanawiam się nad kupnem Daci Sandero Full. Szukam wszystkich dostępnych informacji na jej temat. Trochę się nie pokoję co do części fakt że bedzie nowa ale kiedyś bedzie trzeba o serwisowaniu pomyśleć. Do tej pory jeżdziłem Fiatem Uno też kupiłem z salonu i jestem bardzo zadowolony choć to wersja podstawowa. Postanowiłem zmienić markę choć wcześniej rozważałem kupno Grande Punto ale chyba jednak Dacia. Dziekuję za Wasze opinie. ciekawe jak długo teraz się czeka. Czy jest ktoś z Dolnego Sląska?
Marka: Dacia, Fiat
Model: Sandero, Tipo
Silnik: 1.4 MPI, 1.4 16V
Rocznik: 2008, 2016
Wersja: Laureate 5 os. Pomógł: 66 razy Dołączył: 10 Sie 2008 Posty: 3233 Skąd: Łódź
Wysłany: 2008-09-28, 12:42
Krystek napisał/a:
Witam wszystkich. Własnie od wczoraj zastanawiam się nad kupnem Daci Sandero Full. Szukam wszystkich dostępnych informacji na jej temat. Trochę się nie pokoję co do części fakt że bedzie nowa ale kiedyś bedzie trzeba o serwisowaniu pomyśleć. Do tej pory jeżdziłem Fiatem Uno też kupiłem z salonu i jestem bardzo zadowolony choć to wersja podstawowa. Postanowiłem zmienić markę choć wcześniej rozważałem kupno Grande Punto ale chyba jednak Dacia. Dziekuję za Wasze opinie. ciekawe jak długo teraz się czeka. Czy jest ktoś z Dolnego Sląska?
Krystek po przesiadce z UNO będziesz na pewno bardzo zadowolony z auta.
Gdybym miał jeszcze raz wybierać to również wybrał bym Sandero ze względu na cenę i auto jakie otrzymuje za tą cenę.
Gdybym miał kupić Punto z takim wyposażeniem to cena byłaby dużo większa niż cena Dacii.
Użytkownicy Loganów już np. 3 letnich jakoś zbytnio się nie skarżą na auto. Tak samo taksiarze którzy bardzo dużo złożyli zleceń właśnie na Sandero, Logana MCV jak i ci którzy mają Logana to chwalą to auto. A jak taksiarz kupuje to coś musi być że wybiera to auto a nie np. Punto.
Trochę się nie pokoję co do części fakt że bedzie nowa ale kiedyś bedzie trzeba o serwisowaniu pomyśleć
Dzięki wykorzystaniu starszawej technologii Renault dostęp do większości części jest bardzo dobry - zarówno nowych, ale alternatywnych, jak i po prostu używanych. Podobnie zresztą z robocizną - konstrukcja jest przeważnie prosta i klasyczna, dobrze znana różnym mechanikom.
A i dotychczasowe sprawowanie się loganów też raczej nie daje powodów do niepokoju... (:
Ja dzis bylem w salonie Dacia i ogladalem Sandero. Auto bardzo mi sie podoba ale to kwiestia gustu. Miejsca w srodku jest dosc duzo. Mimo iż jest tak samo szeroki jak Logan miejsca z tylu szczególnie na nogi jest mniej. I powiedzial mi o tym sprzedawca. Pozatym dach w loganie jest wyzej i jest wiecej przestrzeni co za tym idzie oczywiscie wiecej miejsca,
Wiec gabarytwo poza Bagaznikiem Logan w srodku test takze wiekszy. Na jazde testowa pojade w tygodniu .Jedyne co mi sie bardzo nie podoba to kolo zapasowe w koszu pod autem;/ Przerabialem to juz kiedys. Koło od spodu jest brudne , tłuste i wogole zeby je wyciagnac trzeba sie nawygimnastykowac i bedzie sie raczej brudnym, wiec takie rozwiazanie jest dla mnie wadą. Pozatym autko OK. I coraz bardziej mi sie podoba. Poczekamy do konca roku moze bedą wyprzedaze rocznika:)
Jedyne co mi sie bardzo nie podoba to kolo zapasowe w koszu pod autem
Ja sobie takie rozwiązanie chwalę - oczywiście, przećwiczyłem 3 razy na sucho wyjmowanie tego koła (przy okazji obracania go - ważne - opona deformuje się od kosza; było to na forum; założyłem ostatnio gumowe podkładki ze starej dętki).
Pomyśl sobie inaczej - masz koło zapasowe w bagażniku (super); cały bagażnik masz czymś właśnie załadowany, komplet pasażerów, pada deszcz i łapiesz kapcia ... chyba lepiej już w tym koszu?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum