Wysłany: 2008-08-08, 12:20 Proszę o wsparcie i porady.
Witam
Uf mam problem i proszę was o poradę a zwłaszcza kierowców których żony prowadzą auto.Pewnie domyślacie się już o co mam was zamiar poprosić.... o wsparcie psychiczne i poradę jak wybrnąć z sytuacji.Moja ukochana żona dla którą kocham nad życie chce jeździć samochodem ,tak tym samochodem dacią .Autko wypielęgnowane technicznie jak brzytwa, numer jeden na drodze.Jak dam klucze to koniec już widzę zadrapania ,wgniecenia,zawieszenie rozwalone ,silnik i skrzynia brak słów.A z drugiej strony ma prawo jazdy chęci i prawo aby korzystać sama z auta.Starałem się parę razy na lotnisku ją podszkolić ,biegi ładnie tak ogólnie spoko tylko ją ściąga do środka.Jak wyjechaliśmy na szosę to mówi że ma stracha przed nadjeżdżającymi autami i ściąga ją na nie.Z jednej strony chcę aby jeździła a z drugiej nie .Boję się o nią ,bo ja nie wsiądę z nią do auta ,jestem za nerwowy i się boję.Poza tym koszty napraw .Już ja to widzę kochanie ! zatankuj, kochanie ! umyj , kochanie ! coś się stało i nie wiem jak to wyszło bo wiesz było ok a tu takie coś no nie wiem !? kochanie zrobisz to ,plis ,plis.
Uf i jak mam dalej żyć ,całą noc myślałem jak ją zniechęcić i nic nie wymyśliłem a DACIKI mi po prostu szkoda a i po naprawach nie mam ochoty i kasy .
Co wy na to ?.
Ostatnio zmieniony przez KaS602 2009-02-04, 00:53, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Dacia
Model: Dokker
Silnik: dci 1.5, 90 KM
Rocznik: 2016
Wersja: Stepway Pomógł: 3 razy Dołączył: 19 Wrz 2007 Posty: 283 Skąd: W-Wa, teraz CH
Wysłany: 2008-08-08, 12:39
kup jej merca i juz.... albo cos innego w ladnym kolorze...
ps
albo jeszcze lepiej... niech sie oswoi z droga - JEZDZAC... musi duzo jezdzic zeby nabrac rutyny i nie bac sie samochodow z przeciwka... innego wyjscia nie widze....
poza pierwsza rada na samej gorze...
Ja mam inny problem, jak moja zaczęłła jazdzic dacką/wczesniej jezdziła 126p/, z początku szło jej dość dobrze, ale jak pewnego razu uciekła jej dacka na pobocze, na szczęście zdołała wyprowadzić, za cholere wiecej nie siada za kierownice i nie mam sposobu żeby ją tam usadowić
Marka: KIA
Model: Rio
Silnik: 1.4 16V
Rocznik: 2012 Pomógł: 13 razy Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 1371 Skąd: Warmia
Wysłany: 2008-08-08, 15:13
Otoz to... Nie od razu Rzym zbudowano...
A co do poslizgow - najlepiej zaczac trening zima w jakims odludnym miejscu, pozniej jakas polna droga i na koniec dla bardziej odwaznych - place i drogi asfaltowe, ale to juz i nny temat...
Mozesz zawsze zonce zafundowac doszkolenie z jazdy np skoda auto szkola itp moze ja tam przeszkola i uodpornia psychicznie na rozne rzeczy.
Jesli chodzi o moja babe ;) to jezdzi niezle i nie mam obawy ze cos zarysuje bardziej boje sie ze cos stanie sie jej i dziecku nie z jej winy. raz miala przypadek i cale szczescie ze sama Pani nie ustapila pierwszenstwa i wjechala w bok auta i wzasadzie nam sie nie chcialo go juz remontowac i go sprzedalismy.
Ty lepiej nie ucz kobitki Swojej tylko zostaw to innym a ty stracisz mniej nerwow i oszczedzisz swoje autko :)
Pozdr
_________________ Przede wszystkim przestronnosc w aucie co dajeLodgy i MCV w dobrej cenie ;)
Stan licznika 115,000 i koniec
Lodgy 120000km i rośnie
Prawda jest taka że jak się nie przewrócisz to się nie nauczysz Jak chcesz spać spokojnie co do auta - kup jej inne wozidło przy którym nie będziecie zwracali uwagi na rysy,drobne wgniotki i czekaj - wprawa przyjdzie sama
Marka: renault
Model: thalia
Silnik: 1,2 benzyna Pomógł: 6 razy Dołączył: 20 Wrz 2007 Posty: 1106 Skąd: krakow
Wysłany: 2008-08-09, 20:53
kup ukochanej cos na chodzie za pare stowek, i niech sie uczy. w razie czego/odpukac/ strata niewielka. jak zalapie, bedzie jezdzic dacka. jak nie, to sama odpusci. moja odpuscila azde bo sie boi. pozdr
Marka: FIAT
Model: Doblo
Silnik: 1.4 FIRE Pomógł: 11 razy Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 2126 Skąd: Lublin
Wysłany: 2008-08-10, 20:59 Re: PROSZĘ O WSPARCIE I PORADY
RYKI napisał/a:
.
Co wy na to ?.
Ja(n) na to: siadaj z tyłu i nie patrz przed siebie.
_________________ MCV RED ROOSTER 2007 1.6 MPI+LPG, 87 km, 7 os.113 000 km
MCV SILVER BULLET 2012 1.6 MPI+fabryczny LPG, 84 km, 7 os. 104 000 km
FIAT DOBLO RED SKIN 2017 1.4, LPG Tartarini 95 KM, 7 os., 90 000 km
DUSTER PRESTIGE SNOW WHITE 1.0+LPG
Marka: (nie posiadam)Dacia
Model: Duster
Silnik: 1.5 dCi 105 KM 4x4
Rocznik: 2010
Wersja: Prestige
Dołączył: 08 Lip 2008 Posty: 269 Skąd: Nowy Kocin
Wysłany: 2008-08-11, 08:08
RYKi,mówię ci,Kup jej Poloneza Caro(albo jak chce wspomaganie to Caro Plus)Moja przyszła bratowa zdała w czwartek egzamin za piątym raze.Jak sobie z Krzyśkiem ćwiczyła różne manewry to Peugeotem to czasami w ogóle jej się nie udało podczas treningów,a jak przesiadła się do Poldka to się nauczyła.I zdała później.
_________________ W życiu najważniejszy jest zdrowy rozsądek.
Idź za radą Forumowiczów
1-doskonalenie jazdy lub
2-kup tani samochód
Zdobywamy doświadczenie podczas prowadzenia samochodu, im dłużej jeździmy tym prowadzenie staje się bardziej intuicyjne.Zatem najlepszy wybór, chyba drugi.
Idź za radą Forumowiczów
1-doskonalenie jazdy lub
2-kup tani samochód
Zdobywamy doświadczenie podczas prowadzenia samochodu, im dłużej jeździmy tym prowadzenie staje się bardziej intuicyjne.Zatem najlepszy wybór, chyba drugi.
To samo bym napisał,chociaż u mnie jest tak że małżonka jeżdziła kilkanascie razy do miasta,raz zajechała komuś drogę -kierujący zatrąbił-żonka się zestrachała i od tej pory do miasta większego nie jedzie,małe owszem,własne okolice jak najbardziej - miasto większe(Elbląg )to wygląda tak ja nissanem do pracy,tel od żony że bedzie z brzegu miasta i ja podjeżdzam i Kobitkę wożę,nie boję toć to tylko auto grunt aby kobiecie się nic nie stało i dziecku-jeżdzi w sumie ostrożnie-ale wolę ja kierować
To tyle - powtórzę -kup swojej Kochanej mniejsze auto niech się doszkoli jak się boisz,w sumie jak masz zniżki to utrzymanie dużo nie wyjdzie a stres mniejszy,podejrzewam że i Kobitka będzie zadowolona bo bezstresowo będzie parkować i sprytnie się przemieszczać.
Pozdrawiam .
_________________ DACIA LOGAN MCV 1.4M 65000 km :)
Marka: Dacia
Model: Logan Ambiance
Silnik: 1390 cm, 75 KM Pomógł: 1 raz Dołączył: 19 Wrz 2007 Posty: 548 Skąd: Katowice
Wysłany: 2008-09-02, 10:51
Tylko jeździć, praktyka czyni mistrza. Najlepiej w towarzystwie doświadczonego, spokojnego, wyrozumiałego, i przewidującego kierowcy. Uwaga! Kobiety są takie trochę inne w prowadzeniu samochodu. Mogą nawet pomylić pierwszy bieg z biegiem wstecznym, jeździć na zaciągniętym hamulcu ręcznym, włączyć kierunkowskaz w lewo, a skręcić... w prawo, próbować pokonać uliczkę jednokierunkową pod prąd, bo przecież nic nie jedzie. Może zaczniecie wpisywać takie sytuacje z którymi już spotkaliście się w życiu?
Mniej więcej 15 lat temu rozmawiałem z sąsiadem na parkingu. Podjechała wiśniowym maluchem Jego małżonka. Zatrzymała się, kierunkowskaz włączony, ładnie skręciła, idealnie, wolniutko, wjechała w lukę pomiędzy samochodami. Nagle silnik zawył na najwyższych obrotach, samochód gwałtownie skoczył do przodu, przejechał szybko przez chodnik, po skarpie w dół, na szczęście lekko skręcił, i prawą stroną wbił sie w drzewo. Cóż się okazało? Szanowna małżonka chciała wrzucić jedynkę, i wyłączyć silnik, a razem ze sprzęgłem nacisnęła z całej siły także pedał gazu.... Na całe szczęście nic się Jej nie stało.
_________________ Skoda 105 S (1982-1989), Polonez 1500 SLE (1989-2000), 3×Fiat 126p (19??-2002), czasami pożyczane Daewoo Tico, Skoda Felicia
Ostatnio zmieniony przez ian 2008-09-05, 10:32, w całości zmieniany 3 razy
Lepiej nie bo na szowinistów wyjdziemy Mnie najbardziej zastanawia jak mozna kierować autem z fotelem przysunietym na 20 cm od kierownicy i szyby (z rękami zgiętymi pod kątem 10 stopni) - za to powinien być mandat i punkty z taryfikatora - tak samo za kierowanie w szpilkach Koordynacja ruchowa w takim przypadku = moim zdaniem jeżdzie po ~ o,5l czystej
Marka: Renault
Model: Laguna Grandtour
Silnik: 1,8 16V + Gaz Pomógł: 2 razy Dołączył: 03 Cze 2008 Posty: 213 Skąd: Powiat Piaseczno
Wysłany: 2008-09-05, 14:08
Ja kiedyś moją Panią wywiozłem do centrum Warszawy, dałem jej kluczyki i samochód, po czym wysiadłem i poszedłem sobie.
Chcąc nie chcąc musiała wrócić sama przez duże miasto na peryferie. Pobłądziła, ale dojechała ... i od tego czasu nie ma problemu.
A samochód ... jakby co to się wyklepie - rzecz nabyta.
Dzisiaj go masz, a jutro może go nie być ( miałem tak, gdy jeden zostawiłem na drzewie - kasacja ).
ian napisał/a:
Tylko jeździć, praktyka czyni mistrza.
Święte słowa.
A swoją drogą, to Panie jeżdżą chyba nawet bezpieczniej od mężczyzn. Trochę wiary w ich możliwości panowie.
_________________ Poprzednie auto : Dacia Logan 1,4 MPI B+G.
Obecnie : Laguna II 1,8 16 V B+G
Marka: Dacia
Model: Lodgy
Silnik: 1.6 SCe 110 LPG
Rocznik: 2018
Wersja: Laureate Plus 7 os. Pomógł: 8 razy Dołączył: 31 Mar 2008 Posty: 1104 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2008-09-05, 21:23
KONRAD napisał/a:
A swoją drogą, to Panie jeżdżą chyba nawet bezpieczniej od mężczyzn.
Przypomina mi się taka anegdota opowiadana przez kolegę o jego matce.
Jego matka nigdy nie miała żadnej stłuczki za to raz w miesiącu była naocznym świadkiem wypadku.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum