Na razie nie jest to 0.5l na 1000km inaczej co wyjazd musiałbym dolewać. Ale 0.3-0.4 l przez kilkanaście tysięcy to nie mało (z drugiej strony Dacią nigdy na dłuższą metę nie podróżowałem autostradą, a i sam charakter samochodu wymuszał mniej agresywną jazdę).
Na seat klubie pisali że niektórym polepsza się sytuacja po dotarciu .
Najwyżej polatasz 5 lat i popchniesz dalej .
Jeżeli chodzi o dacie i branie oleju to w wakacje zdarza mi się wyskoczyć gdzieś dalej w europe i nie bierze prawie nic . Tzn po 4000 km autostrad gdzie cały czas jedzie się z pedałem do dechy wydaje mi się że ok 5mm na bagnecie mi ubyło ale spece w ASO zaleli ponad MAX .
Teraz mam stan na linii MAX od kilku miesięcy
Ostatnio zmieniony przez Karenzo 2015-11-01, 17:59, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Kia
Model: Sportage
Silnik: 1.7 crdi 115 KM
Rocznik: 2014
Dołączył: 27 Paź 2013 Posty: 3019 Skąd: Poznań
Wysłany: 2015-11-01, 18:26
czaju napisał/a:
U mnie jest już ~14 tyś i powiem tak, średnie spalanie 6.2, 90% przebiegu z prędkością powyżej 130km/h. Jak dla mnie dwa minusy i z jednym muszę jechać do ASO - pije olej jak smok, jak kupiłem na bagnecie był max, a teraz byłem w garażu sprawdzić a tam minimum
ok rozumiem, że silnik jest dość mocno obciążony i często pracuje na wysokich obrotach, ale to trochę przesada szczególnie że samochód jest nowy i nie ma przelotu rzędu 100-150 tyś żeby to była norma, a pierwsza wymiana była przewidziana na 30 tyś (a nie dostałem bańki na dolewki).
Drugi minus na akumulatorze.
No to nie masz po co jechać do ASO, bo wyślą Cię na drzewo.
Ogromne zużycie oleju w TSI to megaczęsta sprawa, a VW zlewa takie przypadki, bo mieszczą się w ich normie (chyba z litr/1000 km).
Dlatego nie kupuje się aut tej firmy.
pije olej jak smok, jak kupiłem na bagnecie był max, a teraz byłem w garażu sprawdzić a tam minimum
ok rozumiem, że silnik jest dość mocno obciążony i często pracuje na wysokich obrotach, ale to trochę przesada szczególnie że samochód jest nowy i nie ma przelotu rzędu 100-150 tyś żeby to była norma, a pierwsza wymiana była przewidziana na 30 tyś (a nie dostałem bańki na dolewki).
No to nie masz po co jechać do ASO, bo wyślą Cię na drzewo.
Ogromne zużycie oleju w TSI to megaczęsta sprawa, a VW zlewa takie przypadki, bo mieszczą się w ich normie (chyba z litr/1000 km).
Dlatego nie kupuje się aut tej firmy.
Co do wielkości Rapida (mamy takie firmowe) - małe to jest jak diabli, jak na swoje wymiary, zwłaszcza na szerokość po prostu ciasne.
Dzięki Cav, poczytałem trochę po forach i wygląda na to że mam jeden z bardziej udanych egzemplarzy TSI. Jeśli spada o połowę na bagnecie po 4000km po autostradzie w Dusterze, to 14000km dałoby podobny efekt. Szczęśliwie u mnie nie spala tyle, że co 1000km muszę dolewać, ale wychodzi na to że "stara" częstotliwość wymiany co 15000km będzie rozsądnym wyjściem żeby się tym nie przejmować.
Czy ja wiem . Z internetowych mądrości można wywnioskować że spalanie oleju zależy
po pierwsze od ilości zaworów
po drugie od użytkowania .
Tak więc silnik 8 zaworowy używany przez kapelusznika nie będzie brał prawie nic a dla V8 0,5 l na 1000 km były by zwykłym wynikiem .
U mnie na autostradzie kiedy silnik jest obciążony w 100 % (jazda v max ) , mocne przyspieszanie
(na 4 od 80 do 150 ) spadła ilość oleju o jakieś 1/20 podziałki ale trzeba zauważyć że miałem stan ponad max .
Przy normalnej jeździe różnice są niewykrywalne
A pro po silników 1.4 tsi również czytałem że jednak z bardziej udanych konstrukcji tej rodziny
najgorzej jest w 2.0 tsi gdzie silnik pali jak dwusuw
Tak więc silnik 8 zaworowy używany przez kapelusznika nie będzie brał prawie nic a dla V8 0,5 l na 1000 km były by zwykłym wynikiem .
Słyszałem że turbina również może mieć na to wpływ (zasadniczo trudno mi wyjaśnić dlaczego, ot tak po prostu słyszałem). Co więcej dokopałem się do informacji, że w pewnym stopniu winowajcą jest Castrol lany w ASO... Zobaczymy - po 15k umówię się na wymianę oleju, z zastrzeżeniem że przywiozę Motula 5w30 i pobawię się w pogromców mitów.
Marka: Fiat
Model: 500L
Silnik: 1.6 Multijet II
Dołączył: 02 Maj 2014 Posty: 156 Skąd: Radom
Wysłany: 2015-11-01, 22:25
Toyota oficjalnie w USA podała, co jest przyczyną nadmiernego zużycia oleju w niektórych silnikach jej samochodów. Do znalezienia przez google włącznie z obrazkami. W telegraficznym skrócie, to są za małe otworki w pierścieniu zgarniającym i w tłoku. Przez to olej nie odpływa w wystarczającej ilości przez tłok, lecz przedostaje się przez pierścień zgarniający wyżej, do komory spalania. Do tego w (za małych) otworkach bardzo chętnie osiadają zanieczyszczenia z oleju (przegrzanego). Naprawa polega na wymianie całych kompletów tłok z pierścieniami, pierścień zgarniający grubszy, z szerszym kanałem i otworami o większej średnicy. Tak więc nie trzeba bawić się w pogromcę mitów, bo sprawa od dawna jest jasna i udokumentowana. Można przypuszczać, że w TSI problem jest identyczny. Ale VAG przez 6 lat prawie nic nie zrobił - to znaczy w UE nie było akcji serwisowej oficjalnie.
Wniosek: najprostszym sposobem zmniejszenia zużycia oleju jest utrzymanie w czystości "wnętrza" silnika, co można uzyskać stosując olej w większą ilością dodatków myjących, z wyższą liczbą zasadową. Poprawa jest, ale nie radykalna.
To znaczy, że moja kosiarka nie jest zła. Np trasa Kraków-Monachium-Krakow ok 2 tys km, srednia prędkość 118 km/h. Zużycie oleju na oko oczywiście, nie więcej niż 0,15 - 0,2 litra. pozdr
Sprawdziłem w instrukcji - norma jest określona jako < 0.5l/1000km, przy czym w początkowym okresie może być większe. Co więcej jest specjalny komunikat informujący o minimalnym poziomie oleju, co u mnie się jeszcze nie przytrafiło, także nie jest najgorzej - biorąc pod uwagę 16v, turbosprężarkę i dynamikę jazdy. Szczerze mówiąc frajda z jazdy 1.4TSI zdecydowanie rekompensuje ubytki oleju (przynajmniej na takim poziomie jak u mnie)
Echh technika, jakość, postęp...kutwa jego mać...
"Norma" zużycia oleju 0,5L na 1000km = 7,5L na 15.000km = 15L na 30.000km
Ktoś mi wytłumaczy po co w ogóle wymieniać w takim silniku olej ? Przecież on na bieżąco jest zmieniany.
Jak mogę odnieść do dzisiejszej techniki silnik z 1999r (1.0 Suzuki) w którym od 3 lat nie zmieniałem oleju (w ramach eksperymentu - przebiegi mam mało-miastowe do 4 tys. rocznie) i dalej mam poziom niewiele poniżej MAX ?
Echh technika, jakość, postęp...kutwa jego mać...
"Norma" zużycia oleju 0,5L na 1000km = 7,5L na 15.000km = 15L na 30.000km
Ktoś mi wytłumaczy po co w ogóle wymieniać w takim silniku olej ? Przecież on na bieżąco jest zmieniany.
Jak mogę odnieść do dzisiejszej techniki silnik z 1999r (1.0 Suzuki) w którym od 3 lat nie zmieniałem oleju (w ramach eksperymentu - przebiegi mam mało-miastowe do 4 tys. rocznie) i dalej mam poziom niewiele poniżej MAX ?
Zasadniczo nie ma sensu zmiana oleju w takim przypadku. Pytanie jest jak zachowywałby się 1.4TSI w warunkach miejskich - 3lata po 4 tysiące rocznie to 12 000km z małymi prędkościami - ciężko to w ogóle odnieść do pracy silnika z obrotami rzędu 4000 przez 4h dziennie, krótkiego przejazdu przez miasto (w korkach) i średniej prędkości rzędu 100-110km/h [czasami zdarza się dziewięćdziesiąt kilka]. Sama temperatura tego oleju w takich warunkach to 100-105 stopni (nie mylić z temperaturą wody), w momencie gdy przy jeździe miejskiej spada do 80-85. Wydaje mi się że rozszerzalność temperaturowa też robi tu swoje. Przy czym jednak te silniki trochę się poprawiły skoro w takich warunkach u mnie jest 15 razy niższe niż norma.
Marka: Kia
Model: Sportage
Silnik: 1.7 crdi 115 KM
Rocznik: 2014
Dołączył: 27 Paź 2013 Posty: 3019 Skąd: Poznań
Wysłany: 2015-11-02, 19:28
czaju napisał/a:
ZbujMadej napisał/a:
Echh technika, jakość, postęp...kutwa jego mać...
"Norma" zużycia oleju 0,5L na 1000km = 7,5L na 15.000km = 15L na 30.000km
Ktoś mi wytłumaczy po co w ogóle wymieniać w takim silniku olej ? Przecież on na bieżąco jest zmieniany.
Jak mogę odnieść do dzisiejszej techniki silnik z 1999r (1.0 Suzuki) w którym od 3 lat nie zmieniałem oleju (w ramach eksperymentu - przebiegi mam mało-miastowe do 4 tys. rocznie) i dalej mam poziom niewiele poniżej MAX ?
Zasadniczo nie ma sensu zmiana oleju w takim przypadku.
Nie no właściciel TSI też powie, że docenia swój i jest zadowolony - przez zęby i z wymuszonym uśmiechem z resztą nie znam osobiście tego silnika, wiem tyle co przeczytam na portalach moto.
Nie no właściciel TSI też powie, że docenia swój i jest zadowolony - przez zęby i z wymuszonym uśmiechem z resztą nie znam osobiście tego silnika, wiem tyle co przeczytam na portalach moto.
Ja doceniam i mówię to nie przez zęby i zdecydowanie nie muszę wymuszać uśmiechu. Może jestem mało wymagający, ale 8.4s do setki, V-max na poziomie 225km/h i możliwość rozmowy z pasażerami przy 140km/h bez krzyczenia do siebie i to wszystko w cenie "dobrze: wyposażonego Dustera jest warte litra oleju między przeglądami (skoro pali 6l setkę w warunkach jakich Duster palił 8-9 a w warunkach których palił 4 też pali 4, ale nie diesla a benzyny). I nadal nie dolałem ani grama, po prostu zauważyłem, że poziom na bagnecie wskazuje że trochę sobie chlapnęła. 1.4 TSI 140KM to naprawdę mocna strona Skody, pod warunkiem, że konsumpcja oleju nie wzrośnie (bo nadal jest bezobsługowy).
sedana do suva to nie porównuj
a jeżeli chodzi o jakieś uszczypliwości ze strony właścicieli TCE są całkowicie nieuzasadnione jedziecie na tym samym wózku .
Taki 1.4 tsi to całkiem przyjemny silnik do jazdy , jeździłem ibizą z nim . Na własność zdecydował bym się tylko przy odsprzedaży po kilku latach .
Na żelazo rodzinne które będzie jeździć 20 lat to się nie nadaje , zresztą dziś ciężko kupić ten typ auta. Dacie były ostatnie w klasie "wozów dla ludu "
Widocznie Polacy muszą się przyzwyczaić do europejskiego standardu , 5 lat i do żyda
a jeżeli chodzi o jakieś uszczypliwości ze strony właścicieli TCE są całkowicie nieuzasadnione jedziecie na tym samym wózku .
Jako posiadacz auta z silniliem TCe dodam coś od siebie: wymianę oleju mam co 30 tys. km lub 2 lata; jestem po 3 takich "operacjach"; poziom oleju zawsze mam na max i ZERO dolewek.
Sprawdziłem w instrukcji - norma jest określona jako < 0.5l/1000km, przy czym w początkowym okresie może być większe. Co więcej jest specjalny komunikat informujący o minimalnym poziomie oleju, co u mnie się jeszcze nie przytrafiło, także nie jest najgorzej - biorąc pod uwagę 16v, turbosprężarkę i dynamikę jazdy. Szczerze mówiąc frajda z jazdy 1.4TSI zdecydowanie rekompensuje ubytki oleju (przynajmniej na takim poziomie jak u mnie)
Wczoraj przy okazji wymiany opon rozmawiałem na ten temat z mechanikiem, który się zajmuje grupą VAG ale głównie skodami i potwierdził, że dla TSI to norma - ludzie przyjeżdzają do niego i się dziwią, że nowe auto tak może mieć.
Stwierdził, że przy spokojnej jeździe tego się tak bardzo nie czuje ale jak ktoś jeździ szybko/intensywnie to ubytek oleju jest spory.
Sprawdziłem w instrukcji - norma jest określona jako < 0.5l/1000km, przy czym w początkowym okresie może być większe. Co więcej jest specjalny komunikat informujący o minimalnym poziomie oleju, co u mnie się jeszcze nie przytrafiło, także nie jest najgorzej - biorąc pod uwagę 16v, turbosprężarkę i dynamikę jazdy. Szczerze mówiąc frajda z jazdy 1.4TSI zdecydowanie rekompensuje ubytki oleju (przynajmniej na takim poziomie jak u mnie)
Wczoraj przy okazji wymiany opon rozmawiałem na ten temat z mechanikiem, który się zajmuje grupą VAG ale głównie skodami i potwierdził, że dla TSI to norma - ludzie przyjeżdzają do niego i się dziwią, że nowe auto tak może mieć.
Stwierdził, że przy spokojnej jeździe tego się tak bardzo nie czuje ale jak ktoś jeździ szybko/intensywnie to ubytek oleju jest spory.
O tym mówię - przy spokojnej jeździe temp oleju w mieście to <90stopni, a na autostradzie przy większych prędkościach i 110 się pokaże (mowa o temperaturze oleju a nie wody - woda zawsze ma 90 - nawet jak olej ma 50 - ot taki cud w VAG - łączę to z chłodzeniem turbiny wodą). Nie ma co porównywać do jazdy miejskiej... Dlatego wydaje mi się że moje 0.5l na 14000km takiej jazdy to naprawdę przyzwoity wynik, chociaż na początku wydawał mi się duży do momentu gdy nie wiedziałem że norma jest 15razy większa, a i tak ludzie co tankowanie dolewają litr, bo niektóre egzemplarze mocno tę normę przekraczają.
Zależy tylko do czego to odnosisz, w mojej octavii tyle dolewam co 15 tyś i to nie zawsze, tak więc pomimo tego że ten samochód bardzo lubię to już odpuściłem sobie dwa podejścia do nowych samochodów tej marki.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum