Przy prędkości przelotowej 140 km/h wyprzedzenie tira, ale też wyjechanie zza ekranów, z Przejścia dla Zwierząt Dużych i innych przeszkód stałych owocuje mocno odczuwalnym bujem i zmianą toru jazdy wymagającą korekty. Przy wietrze bocznym efekt jest silniej odczuwalny, przy braku wiatru - słabiej, ale jest.
ale te objawy są typowe dla większości samochodów... (za wyjątkiem niskich "przyklejonych" do asfaltu )
Marka: Seat
Model: Ateca
Silnik: 1.0 TSI
Rocznik: 2022 Pomógł: 6 razy Dołączył: 24 Kwi 2012 Posty: 912 Skąd: Poznań
Wysłany: 2012-11-20, 12:44
TD Pedro napisał/a:
ale te objawy są typowe dla większości samochodów... (za wyjątkiem niskich "przyklejonych" do asfaltu )
dokładnie
w swojej historii "za kółkiem" miałem okazję użytkować dłużej (na dłuższych trasach) kilka aut
- Ford Sierra
- Fiat Brava
- Skoda Felicia
- Mercedes A
- Dacia Logan
kolejność nieprzypadkowa - w takiej właśnie kolejności uszeregowałbym te auta pod względem komfortu wyprzedzania ciężarówek
i nie chodzi tu o moc tych aut (bo w takim przypadku Mercedes powinien wskoczyć na 1sze miejsce a Logan przed Felicię) tylko o kombinację wysokości i zawieszenia
po prostu im niższe auto tym przyjemniej się wyprzedza duże zestawy drogowe
mocno odczuwalnym bujem i zmianą toru jazdy wymagającą korekty
Otóż właśnie - a MSZ: czasem lekko bujnie, czasami trzeba nieco mocniej przytrzymać kierownicę. Albo więc mam gdzie indziej poustawiane progi percepcji, albo moja daćka jeździ jednak inaczej - trzeciej opcji nie widzę...
bebe napisał/a:
Matylda ma również tendencję do dziwnych zachowań przy wejściu w zakręt z dohamowaniem
Cargo? ((((;
(Muszę w końcu zapytać w Szkole Reno i Akademii Bezpiecznej Jazdy o opłaty za te ich tory - może ktoś jeszcze by się skusił...).
Laisar twoja dać ka może nie jeżdzi inaczej może ty poprostu masz na pace zawsze pół tony czegoś i lepiej trzyma się drogi i jest nizej zawieszona niż pozostałe
Marka: Jeep
Model: Grand Cherokee
Silnik: 4.7 V8
Rocznik: 2004 Pomógł: 26 razy Dołączył: 02 Sie 2010 Posty: 2384 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-11-20, 18:41
TD Pedro napisał/a:
ale te objawy są typowe dla większości samochodów... (za wyjątkiem niskich "przyklejonych" do asfaltu )
Nie wiem. Z moich samochodów:
Suzuki Alto - nie wyjeżdżałem nim nigdy za Warszawę, bo bałem się, że stanę gdzieś w polu. :)
Peugeot 106 - nie rozwijał prędkości 140 km/h na płaskim ;) , ale przy 130 licznikowych nie było takiego efektu.
Mazda 323F BJ - nie reagowała na wiatr w ogóle, w zakrętach jeździła jak tramwaj, w dodatku o neutralnej charakterystyce. :)
Nie moich samochodów było dużo więcej, ale też nie przypominam sobie żadnego, który zachowywałby się w podobny sposób. Insza inszość, że żaden z nich nie miał takiej powierzchni burty i tak wysokiego zawieszenia.
Możemy się kiedyś umówić na jeżdżenie autostradą, względnie na Cargo, chociaż Cargo się boję, bo znów będziemy stać i gadać na mrozie dwie godziny. :>
@bebe
- wyraziłem się trochę nieprecyzyjnie mniej chodziło mi o bujanie o którym napisałeś a bardziej o:
bebe napisał/a:
i zmianą toru jazdy wymagającą korekty. Przy wietrze bocznym efekt jest silniej odczuwalny, przy braku wiatru - słabiej, ale jest.
- ja pisząc o "większości samochodów" za oczywiste uznałem, że w grę wchodzą wyłącznie te dla których cytowana prędkość (140 km/h) jest (była) osiągalna ,
- z drugiej strony nie jest łatwo opisać precyzyjnie doznania z opisaną przez Ciebie "dolegliwością" a jeszcze trudniej w oparciu o taki opis takie doznania do siebie "przyłożyć"...
- MCV nigdy w żadnych okolicznościach nie miałem przyjemności jeździć i być może dlatego nie da się tychże doznań ulokować na jednej porównawczej płaszczyźnie
- z "wynalazków motoryzacyjnch" które posiadałem i których gabaryty można by próbować porównać do MCV to kombi: Kadett, Astra, Nevada, Nubira, Megane a z trochę większych (wyższych) to dwa Kangoo i Vaneo i zawsze występowały mniejsze lub większe perturbacje przy wyprzedzaniu "TIRÓW" wyjazdach z lasów itp. nawet przy mniejszch prędkościach...
może ty poprostu masz na pace zawsze pół tony czegoś i lepiej trzyma się drogi i jest nizej zawieszona niż pozostałe
Zazwyczaj faktycznie płyniemy autostradami całą familiją - ale jednak nie zawsze. A te kilka razy, kiedy jechałem zupełnie, ale to zupełnie sam i niemal na pusto też nie różniły się odczuciami - więc to chyba nie to...
bebe napisał/a:
Cargo się boję
Nie ma podstaw, przecież to ma być spot jeżdżony (((;
bebe napisał/a:
Możemy się kiedyś umówić na jeżdżenie autostradą
Do najbliższego weekendu mogę dopiero wieczorami, ale potem - "hulaj dusza".
(Muszę w końcu zapytać w Szkole Reno i Akademii Bezpiecznej Jazdy o opłaty za te ich tory - może ktoś jeszcze by się skusił...).
Laisar, ja bym się tym wstępnie zainteresował, gdyby udało się zbić trochę te ich ceny. Ale przy aktualnych wydatkach dopiero po Nowym Roku.
No i w sumie najlepiej byłoby chyba na własnych autach, a nie ichnich, żeby uczyć się zachowań swojej maszyny.
Przykładowe kursy
W Akademii Bezpiecznej Jazdy:
Kurs I
- Nauka kontroli poślizgu - jednodniowy, praktyka - aktualna cena dla klienta indywidualnego: 620 PLN brutto (w cenie lunch + certyfikat)
Kursy odbywają się 7 dni w tygodniu w sesjach porannych od 10:00 oraz popołudniowych od 15:00.
Program:
1. Pozycja za kierownicą
2. Efektywność pracy za kierownicą
3. Dynamiczny skręt – koordynacja pracy kołem kierowniczym i pedałem gazu
4. Hamowanie na wprost na nawierzchni śliskiej
5. Jazda po łuku o nawierzchni śliskiej
6. Hamowanie na łuku o nawierzchni śliskiej
7. Hamowanie z ominięciem przeszkody
8. Ćwiczenie reakcji na uślizg osi tylnej auta tzw. troleje – kontra kierownicą
W Szkole Jazdy Renault:
- Doskonalenie techniki jazdy I stopnia
Szkolenie pierwszego stopnia trwa do 7 godzin, przy czym 5 godzin poświęcone jest na zajęcia praktyczne na autodromie.
Cena szkoleń dla klientów flotowych w grupach 12-osobowych: 690 zł + VAT za osobę.
Cena szkolenia obejmuje materiały szkoleniowe, certyfikaty i pamiątkowe zdjęcia, a także lunch, kawę, herbatę, zimne napoje i ciastka.
Program:
■Prawidłowa pozycja za kierownicą
■Jazda slalomem pokonywanym na pierwszym biegu po płycie poślizgowej
■„Linia”, czyli ćwiczenie szybkiej pracy rąk na kierownicy
■Jazda po kręgu poślizgowym
■Jazda na trolejach
■Hamowanie z ABS na śliskiej nawierzchni
■Przejazd zakrętu ze zmieniająca się nawierzchnią
■Awaryjna zmiana pasa ruchu
■Pokonywanie zakrętu przechodzącego przez wzniesienie
■Opcjonalnie: alko-test
■Próba sprawnościowa na czas
Marka: Cytryna i Helmut
Model: inny
Silnik: benzyna i ropniak
Rocznik: inny Pomógł: 3 razy Dołączył: 25 Sie 2012 Posty: 437 Skąd: Wawa
Wysłany: 2012-11-26, 22:12
Bebe, masz samochod z plaszczyzna boczna przypominajaca wielka podwojna plyte kartonowo-gipsowa (bez urazy). Do tego zawieszenie tego samochodu jest nastawione na 'nie-niemieckie-autostrady' (autko ma wysoko do asfaltu), zas jego charakter jest roboczy (tzw towos, czyli towarowo-osobowy). 140 to nie jest mala predkosc dla niego.
Jesli masz watpliwosci, pojedz na diagnostyke do OSKP. Za takie badanie 2 lata temu placilem 50 PLN, a potrafia byc upierdliwi. Zwlaszcza, jesli ich o to poprosisz.
Ostatnio zmieniony przez Dyziek 2012-11-26, 22:13, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Jeep
Model: Grand Cherokee
Silnik: 4.7 V8
Rocznik: 2004 Pomógł: 26 razy Dołączył: 02 Sie 2010 Posty: 2384 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-11-27, 01:18
Dyziek napisał/a:
Bebe, masz samochod z plaszczyzna boczna przypominajaca wielka podwojna plyte kartonowo-gipsowa (bez urazy). Do tego zawieszenie tego samochodu jest nastawione na 'nie-niemieckie-autostrady' (autko ma wysoko do asfaltu), zas jego charakter jest roboczy (tzw towos, czyli towarowo-osobowy). 140 to nie jest mala predkosc dla niego.
Ależ ja mam pełną świadomość tego. :) Po czym przychodzi taki laisar i mówi, że jego egzemplarz jeździ jak po szynach, nie przechyla się prawie wcale, i w ogóle to przesądy, światło ćmiące. ;)
Marka: Dacia
Model: Logan Ambiance
Silnik: 1390 cm, 75 KM Pomógł: 1 raz Dołączył: 19 Wrz 2007 Posty: 548 Skąd: Katowice
Wysłany: 2012-12-06, 00:14
Wystarczyło skorzystać z wyszukiwarki (i dobrych rad laisara ), podobny temat (o bujaniu nadwoziem i dziwnych zachowaniach Daciek na zakręcie już był-dawno, dawno temu...):
http://www.daciaklub.pl/f...?t=1359&start=0
_________________ Skoda 105 S (1982-1989), Polonez 1500 SLE (1989-2000), 3×Fiat 126p (19??-2002), czasami pożyczane Daewoo Tico, Skoda Felicia
Marka: Jeep
Model: Grand Cherokee
Silnik: 4.7 V8
Rocznik: 2004 Pomógł: 26 razy Dołączył: 02 Sie 2010 Posty: 2384 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-12-07, 16:06
Korzystając z okazji, że kończę pracę wcześniej niż ogół populacji, wracając z tejże (pracy, nie populacji) wpadłem na ośnieżony parking pod übermarketem i poślizgałem się pół godzinki. :]
Najpierw wyszalałem się troszeczkę, kręcąc ósemki wokół latarni, a potem na spokojnie próbowałem wyczaić moment, w którym samochód traci przyczepność i kontrolować poślizg. Wnioski: masakra. :>
Podsterowność jest po prostu gigantyczna, po utracie przyczepności przez przednie koła dodawanie czy ujmowanie gazu nie daje totalnie nic, to samo się tyczy pogłębiania skrętu lub szukania przyczepności przez kontrę. Jedyne, co odnosi jakiś efekt, to wciśnięcie hamulca - z ABSem auto całkiem kulturalnie zaczyna robić mniej więcej to, czego od niego oczekuję. Dość nieprzyjemnie zaskoczyła mnie też duża bezwładność po podcięciu tylnej osi ręcznym - w odróżnieniu od moich poprzednich aut, po zerwaniu przyczepności tylnej ośki MCVka obraca się zgodnie z moim zamiarem, ale zachowuje dalej tor jazdy, nie wchodząc praktycznie w zakręt. Oczywiście, po rzuceniu jej w taki poślizg zapomnieć można o kontrolowaniu go przednimi kołami - można się zakręcić kierą na śmierć, zawachlować gazem na amen, żadna działalność nie wpłynie na kurs raz obrany. :> Niefajne jest też to, że praktycznie nie czuć momentu, kiedy samochód zaczyna tracić przyczepność przy spokojnym pokonywaniu zakrętu. Że nie czuć, kiedy odzyskuje, to akurat nie dziwi, bo nie odzyskuje. :>
Dodatkowo wyszło na jaw, że przez dość duże przełożenie kierownicy w MCVce nabrałem nawyku "kurierskiego" kręcenia kierownicą - nadgarstkiem na koronie kierownicy, zamiast konfesjonalnie przekładając łapki. :( W związku z czym mam ambitny plan jeździć sobie na ów parking w miarę możliwości i trenować kręcenie kierownicą. :|
Podsumowując - jeśli szukasz samochodu do ślizgania się po parkingu, to Dacia Logan MCV nie jest dobrym wyborem. :]
Marka: była Dacia
Model: był Duster 4x4 szary bazalt
Silnik: był 1,6 16v
Rocznik: był 2012
Wersja: Laureate Plus Pomógł: 53 razy Dołączył: 12 Paź 2011 Posty: 3865 Skąd: Włodawa
Wysłany: 2012-12-07, 16:18
DD też można próbować ale po włączeniu trybu 2x i wyłączeniu ESP. Tylko,że ESP po gwałtownym dodaniu gazu ma skłonności do ponownego samodzielnego załączania i nie ma zabawy
Ostatnio zmieniony przez Dar1962 2012-12-07, 17:36, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Seat
Model: Ateca
Silnik: 1.0 TSI
Rocznik: 2022 Pomógł: 6 razy Dołączył: 24 Kwi 2012 Posty: 912 Skąd: Poznań
Wysłany: 2012-12-08, 18:43
TD Pedro, mam nadzieję, że o takiej tabliczce słyszałeś
place są własnością marketów, ale jeżeli przed wjazdem na parking jest taka tabliczka, to Policja i Straż Miejska mają pełne prawo podjąć czynności na tym terenie
co innego jak tabliczki nie ma
Ostatnio zmieniony przez kapelusznik 2012-12-08, 18:43, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum