Strona korzysta z plikow cookie w celu realizacji uslug zgodnie z Polityka prywatnosci.

Mozesz okreslic warunki przechowywania lub dostepu do cookie w Twojej przegladarce lub konfiguracji uslugi.

DACIA Klub Polska  
  •  FAQ  •   Szukaj  •   Użytkownicy  •   Grupy  •  Rejestracja  •   Zaloguj  • 

 Ogłoszenie 
JEDNA SPRAWA = JEDEN TEMAT

Poprzedni temat :: Następny temat
Doświadczenia jazdy zimą z ESP i ASR
Autor Wiadomość
Black Dusty 


Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: 1.6Sce4x4
Rocznik: 2018
Wersja: Prestige
Pomógł: 10 razy
Dołączył: 28 Lis 2018
Posty: 827
Skąd: Śląsk
Wysłany: 2021-02-04, 21:03   

velomar napisał/a:
próbuję poznać ich działanie w praktyce i zrozumieć podstawy teoretyczne ich funkcjonowania

No wreszcie, od tego zawsze należy zacząć ujeżdżanie każdego nowego samochodu tak jak radzi kierowca z filmiku a nie od biadolenia i narzekania na rąbek spódnicy, wtedy nie potrzebne są ostrzejsze formy perswazji.
 
wat 



Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: 1,5 dCi 110
Rocznik: 2015
Wersja: Laureate
Pomógł: 8 razy
Dołączył: 30 Lip 2010
Posty: 1145
Skąd: Zabrze/Hindenburg
Wysłany: 2021-02-04, 21:36   

Dardus napisał/a:
Koledzy niema się o co spinać, bo nie oto w tym temacie chodzi :!:
Mnie się marzy coś takiego.
Przykład
https://youtu.be/5YX5uiy9SEQ
Tylko potrzebował bym, przynajmniej na początek, trochę więcej miejsca. :mrgreen:
Był bym skłonny nawet gdzieś dojechać tak do 100km, żeby było pewne podobne miejsce :roll: Może ktoś zna takowe to chętnie bym się dołączył, jeśli warunki pogodowe będą podobne jak na filmiku. :-D


Jak posypie śniegiem w sobote to w niedziele pod każdym większym markecie się tak zabawisz tylko trzeba uważać na latarnie szybkie są ;-) - jak niedzila nieczynne to dopiero wieczorem albo w poniedziałek nad ranem zaczynają odśnieżać
 
EBmazur 



Marka: Dacia
Model: Sandero
Silnik: 1,0 SCe
Rocznik: 2018
Wersja: Laureate 5 os.
Pomógł: 8 razy
Dołączył: 24 Mar 2019
Posty: 584
Skąd: Mazury
Wysłany: 2021-02-05, 18:38   

Cytat:
velomarNa naukę nigdy nie jest za późno (choć jak się ma pecha, to może być za późno).

Nie jestem pechowcem - mam fajna rodzinę , ładny dom z ogrodem, całkiem ciekawa pracę , miłego pieska , na zdrowie też nie narzekam . W dodatku mam samochód , z którego jestem zadowolony . Jeśli już to Ty miałeś pecha - wybuliłeś wór dukatów na auto , które oceniasz bardzo negatywnie , jako wielki zbiór błędów myśli motoryzacyjnej
_________________
Czerwone jeżdżą szybciej
 
velomar 


Marka: Dacia
Model: Sandero
Silnik: 1.0 SCE
Rocznik: 2020
Wersja: Laureate
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 12 Lip 2020
Posty: 588
Skąd: Lubelskie
Wysłany: 2021-02-05, 18:56   

To przecież nie było o Tobie, tylko o tym "bambusie" z "Psów".
 
EBmazur 



Marka: Dacia
Model: Sandero
Silnik: 1,0 SCe
Rocznik: 2018
Wersja: Laureate 5 os.
Pomógł: 8 razy
Dołączył: 24 Mar 2019
Posty: 584
Skąd: Mazury
Wysłany: 2021-02-05, 19:53   

velomar napisał/a:
To przecież nie było o Tobie, tylko o tym "bambusie" z "Psów".

Tak wygląda początek Twojego postu :
Cytat:
EBmazur napisał/a:
Kod:
velomar napisał/a:   
Od razu uprzedzam laisara, aby tego nie oglądał, bo pochodzi z zasobów YouTube.
Zresztą, Ty laisar i tak nic byś z tego nie zrozumiał.
https://www.youtube.com/watch?v=jY_mkf4rxU4   


ja też nic nie zrozumiałem - mój angielski jest poniżej krytyki.


Kod:
https://www.youtube.com/watch?v=JkCakV9Tu1Q

Na naukę nigdy nie jest za późno (choć jak się ma pecha, to może być za późno).


Trudno , żebym odbierał to w inny sposób .
_________________
Czerwone jeżdżą szybciej
 
Black Dusty 


Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: 1.6Sce4x4
Rocznik: 2018
Wersja: Prestige
Pomógł: 10 razy
Dołączył: 28 Lis 2018
Posty: 827
Skąd: Śląsk
Wysłany: 2021-02-05, 20:15   

velomar napisał/a:
Na naukę nigdy nie jest za późno

więc dalej rób to:
velomar napisał/a:
zbieram swoje doświadczenia z jazdy Dacią z systemami. Na razie ich nie odłączałem

choć biorąc po uwagę Twoje wpisy od samego początku obawiam się że
velomar napisał/a:
może być za późno

a tak na marginesie
velomar napisał/a:
Jeśli ktoś szuka zaczepki, to niech wie, że ja też mam zęby i będzie lała się krew.

znasz to "Nie strasz, nie strasz bo się zesrasz" :!:
a tacy co straszyli to już tu BYLI
 
piku 


Marka: Dacia
Model: Duster 4x4
Silnik: 1,5 dCi 110 KM/1,3 TCe 130 KM
Rocznik: 2012/2019
Wersja: Prestige
Dołączył: 12 Mar 2013
Posty: 1358
Skąd: Prawiedniki
Wysłany: 2021-02-05, 21:40   

Ale fajowa, rzeczowa debata!
 
velomar 


Marka: Dacia
Model: Sandero
Silnik: 1.0 SCE
Rocznik: 2020
Wersja: Laureate
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 12 Lip 2020
Posty: 588
Skąd: Lubelskie
Wysłany: 2021-02-05, 22:22   

Jak widać, nikt tu rzeczowo nie chce rozmawiać.
Ale jak chcesz, piku, to z Tobą chętnie porozmawiam.
Z takimi psychopatami jak Black Dusty dalsza rozmowa nie ma sensu.
 
Black Dusty 


Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: 1.6Sce4x4
Rocznik: 2018
Wersja: Prestige
Pomógł: 10 razy
Dołączył: 28 Lis 2018
Posty: 827
Skąd: Śląsk
Wysłany: 2021-02-05, 23:25   

piku napisał/a:
Ale fajowa, rzeczowa debata!

No też mi się podoba ale faktycznie chyba skończę bo trochę siara się robi.
 
velomar 


Marka: Dacia
Model: Sandero
Silnik: 1.0 SCE
Rocznik: 2020
Wersja: Laureate
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 12 Lip 2020
Posty: 588
Skąd: Lubelskie
Wysłany: 2021-02-08, 22:47   

Black Dusty napisał/a:
velomar napisał/a:
próbuję poznać ich działanie w praktyce i zrozumieć podstawy teoretyczne ich funkcjonowania

No wreszcie, od tego zawsze należy zacząć ujeżdżanie każdego nowego samochodu tak jak radzi kierowca z filmiku a nie od biadolenia i narzekania na rąbek spódnicy, wtedy nie potrzebne są ostrzejsze formy perswazji.

A co Ty, UB-ek jesteś?
 
velomar 


Marka: Dacia
Model: Sandero
Silnik: 1.0 SCE
Rocznik: 2020
Wersja: Laureate
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 12 Lip 2020
Posty: 588
Skąd: Lubelskie
Wysłany: 2021-02-08, 22:50   

Black Dusty napisał/a:

znasz to "Nie strasz, nie strasz bo się zesrasz" :!:
a tacy co straszyli to już tu BYLI

I Ty masz nadzieję się przyczynić do mojego niebytu tutaj, albo nawet czujesz się w obowiązku?
 
Black Dusty 


Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: 1.6Sce4x4
Rocznik: 2018
Wersja: Prestige
Pomógł: 10 razy
Dołączył: 28 Lis 2018
Posty: 827
Skąd: Śląsk
Wysłany: 2021-02-09, 07:36   

velomar napisał/a:
A co Ty, UB-ek jesteś?

Co ja mogę Ci napisać, jeżeli nad tą błyskotliwą odpowiedzią myślałeś TRZY DNI to nie dziwne że nie potrafisz opanować działania ABS gdzie potrzeba ułamków sekundy, o innych systemach nawet nie wspomnę :!:Chciałbym Ci pomóc, więc mam radę - pij mniej, wtedy reakcja człowieka się poprawia no i zniekształcenia w widzeniu znikają np. przez szybę.
Ostatnio zmieniony przez Black Dusty 2021-02-09, 07:49, w całości zmieniany 1 raz  
 
piku 


Marka: Dacia
Model: Duster 4x4
Silnik: 1,5 dCi 110 KM/1,3 TCe 130 KM
Rocznik: 2012/2019
Wersja: Prestige
Dołączył: 12 Mar 2013
Posty: 1358
Skąd: Prawiedniki
Wysłany: 2021-02-09, 08:48   

Black Dusty napisał/a:
velomar napisał/a:
A co Ty, UB-ek jesteś?
mam radę - pij mniej, wtedy reakcja człowieka się poprawia no i zniekształcenia w widzeniu znikają np. przez szybę.


Ooo, Panowie, widzę, że dyskusja zeszła na tematy historyczne i błyskotliwościowe. O ile do kwestii historycznych nie chciałbym się odnosić, o tyle chętnie zabiorę głos w kwestii spostrzegawczości i szybkości reakcji. Black Dusty, nie do końca się z Tobą zgadzam - odrobina alkoholu rozjaśnia umysł i pomaga w szybszej i błyskotliwszej reakcji na bodźce płynące (płynące?!) ze środowiska ;-)
 
Black Dusty 


Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: 1.6Sce4x4
Rocznik: 2018
Wersja: Prestige
Pomógł: 10 razy
Dołączył: 28 Lis 2018
Posty: 827
Skąd: Śląsk
Wysłany: 2021-02-09, 10:13   

piku napisał/a:
Black Dusty, nie do końca się z Tobą zgadzam - odrobina alkoholu rozjaśnia umysł i pomaga w szybszej i błyskotliwszej reakcji na bodźce płynące (płynące?!) ze środowiska

Ogólnie zgadzam się z Tobą, ale słowo klucz "
piku napisał/a:
odrobina alkoholu
jest ważne, a jeżeli pojawiają się dziwne efekty wizualne znaczy że coś jest nie tak ( no i to jest jednak bardzo indywidualna sprawa trudna do opanowania tak jak uparte systemy z którymi trzeba walczyć). ;-)
 
velomar 


Marka: Dacia
Model: Sandero
Silnik: 1.0 SCE
Rocznik: 2020
Wersja: Laureate
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 12 Lip 2020
Posty: 588
Skąd: Lubelskie
Wysłany: 2021-02-09, 14:56   

Black Dusty napisał/a:
piku napisał/a:
Ale fajowa, rzeczowa debata!

No też mi się podoba ale faktycznie chyba skończę bo trochę siara się robi.

Nawet nie potrafisz dotrzymać danego słowa.
 
eio 


Marka: Dacia
Model: Logan MCV II
Silnik: 1.0 SCe B4DB400
Rocznik: XII 2017
Wersja: Laureate 5 os.
Pomógł: 21 razy
Dołączył: 26 Sty 2018
Posty: 877
Skąd: EL
Wysłany: 2021-02-09, 15:57   

Lubię jazdę po śniegu. Swieżym. Opony zimowe (budżetowe) wgryzają się w śnieg, a jeśli jest poślizg, to mruga asr. Przy 20 kmh w mieście. Super. Wtedy zwalniam pedał gazu i asr znika. Poślizg też. Ciekawe, kiedy ze 20 m przed przejściem (widać tylko znak pionowy i pieszego), przy lekkim hamowaniu na śniegu (zaledwie muśnięciu butem pedału hamulca) czuć pod nogą pulsowanie abs. Nie przeszkadza mi to. Kiedyś w maluchu tego nie było. Pamiętam jak przed wielu laty włos zjeżył mi się na głowie, i mało w portki nie narobiłem, gdy kilkanaście-dziesiąt metrów przed innym autem przede mną musiałem hamować. Wtedy nauczyłem się hamować silnikiem. Skutecznie, zanim dojechałem do zderzaka tamtego auta. Maluchem fajnie robiło się na wpół kontrolowany poślizg na śniegu przy skręcaniu w lewo na mało uczęszczanej krzyżówce, zakończony odbiciem bocznymi kołami o wystający krawężnik. Może to nosi jakąś nazwę, ale się nie znam. Dzisiaj tego bym nie powtórzył - inne czasy i auta bardziej szkoda.
Ostatnio zmieniony przez eio 2021-02-09, 15:59, w całości zmieniany 1 raz  
 
Black Dusty 


Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: 1.6Sce4x4
Rocznik: 2018
Wersja: Prestige
Pomógł: 10 razy
Dołączył: 28 Lis 2018
Posty: 827
Skąd: Śląsk
Wysłany: 2021-02-09, 16:36   

velomar napisał/a:
Nawet nie potrafisz dotrzymać danego słowa.

No cóż, na dodatek do tego wszystkiego nawet zrozumieć dokładnie nie potrafisz co czytasz( i to wiele wyjaśnia) bo napisałem
Black Dusty napisał/a:
chyba skończę
 
velomar 


Marka: Dacia
Model: Sandero
Silnik: 1.0 SCE
Rocznik: 2020
Wersja: Laureate
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 12 Lip 2020
Posty: 588
Skąd: Lubelskie
Wysłany: 2021-02-09, 17:29   

Ja też lubię jazdę w śniegu, nawet takim rozjeżdżonym. Ale im bardziej grząsko, tym bardziej uwidaczniają się wady ASR.
W większości sytuacji, przy jeździe na wprost, ASR nie robi nic, czego nie mógłby zrobić sam kierowca pedałem gazu. W samochodach bez systemu kontroli trakcji, zwłaszcza tych z przednim napędem, poślizg wzdłużny kół napędzanych nie jest niczym groźnym. Przy rozpędzaniu samochodu kierowca posługuje się słuchem (a do tego ma prędkościomierz i często obrotomierz) i zamysłem równowagi, którym wyczuwa przyspieszenie. Jeśli na śniegu chce uzyskać możliwie najlepsze przyspieszenie to tak manipuluje pedałem gazu (oczywiście na odpowiednim biegu), by uzyskać jak największą siłę napędową. To, że koła zaczynają się kręcić szybciej niż wynika to z prędkości pojazdu nie oznacza, że siła napędowa od razu spada. Na różnych typach nawierzchni i przy różnych oponach będą to różne wartości poślizgu ale generalnie w śniegu koła muszą trochę grzebać (czyli buksować), by dawały ciąg. I to daje się bardzo łatwo wyczuć. W zakręcie oczywiście dochodzi zachowanie przyczepności poprzecznej, która będzie spadać wraz ze wzrostem poślizgu wzdłużnego i tu np. na rondzie, jeśli na śliskim dodamy za dużo gazu samochodów wyjedzie z łuku na zewnątrz. Ale to też da się kontrolować samemu. Odpowiednio manewrując kierownicą i pedałem gazu jesteśmy w stanie wyczuć granicę kontroli nad autem. Trzeba też jeszcze wspomnieć o wpływie zmian obciążenia (transfer masy), czyli dodanie i ujęcie gazu (czy przyhamowanie), połączone z nagłym szarpnięciem kierownicą może zmienić podsterowność w nadsterowność. Te zjawiska, jeśli się je pozna i opanuje, można wykorzystywać w samochodzie bez ESP i ASR w pożądanym celu. I tu niestety samochód z tymi systemami zaczyna komplikować sprawę. Jeśli analiza sygnałów z rożnych czujników, którą prowadzi na bieżąco komputer, każe zainterweniować, to można się spodziewać zdławiania silnika, przyhamowywania kół napędowych albo skrajnych kół (np. wewnętrzne przednie albo zewnętrzne tylne). ASR działa w połączeniu z ESP, a ten drugi system jak ognia unika nadsterowności i tłumi ją często bardziej, niżby chciał kierowca (zwłaszcza taki, który często z niej korzystał, potrafiąc ją prowokować by lepiej ustawić auto do wyjścia z zakrętu). I często jako efekt otrzymujemy obrzydliwą podsterowność zamiast nieznacznej, korzystnej nadsterowności. Zamiast lekko nadrzucić tyłem (oczywiście z natychmiastową kontrą) samochód sunie przodem na zewnątrz zakrętu, z praktycznie odciętym gazem. Coś tak jak tutaj:
https://www.youtube.com/watch?v=X-TVAtAyidM
Gdyby nie grząski śnieg na skraju drogi samochód wypadłby z zakrętu (np. do rowu), ale wprowadzenie w lekką nadsterowność mogłoby pozwolić przejechać ten zakręt, mieszcząc się w obrębie drogi. Jedną z zalet nadsterowności, o której rzadko się mówi, jest pojawienie się sił bocznych wynikających ze zwiększonych oporów powietrza samochodu ustawionego lekko bokiem. Ma to szczególne znaczenie, gdy jest znikoma przyczepność pod kołami, tak jak powyżej na lodzie. Samochód zaczyna zwalniać, a kierunek sił działa w stronę zakrętu. Wyjaśnienie tego zjawisko w tym filmie (od 2:21):
https://www.youtube.com/watch?v=hGK2wRVcALs

Sama kontrola trakcji w Sandero nie jest bardzo restrykcyjna, o ile samochód jedzie prosto i pozwala na spore buksowanie kołami przy ruszaniu, ale gdy już koła są skręcone to czasem odcina moc i dławi silnik na dobre dwie sekundy. Nawet przy bardzo małej prędkości, gdy zagrożenia podsterownością nie ma żadnego lub gdy jest dużo miejsca, silnik wyraźnie traci moc i mamy samochód bez napędu. A w grząskim śniegu samochód bez napędu momentalnie staje albo zwalnia prawie do zera. Takie sytuacje nie są przyjemne a mogą być nawet niebezpieczne. I możecie sobie mówić co chcecie, że "złej baletnicy itd." ale działanie systemów kontrolowanych przez komputer jest znacznie mniej przewidywalne niż działanie samochodu bez żadnych systemów, który kierowca bardzo dobrze opanował. Ja nie chcę się zastanawiać, w którym momencie komputer mi odetnie moc, moc akurat tak uzna (a przecież nie zna wszystkich warunków, ani przyczepności pod kołami, ani oporów ruchu teraz czy za chwilę, ani nachylenia, ani realnej prędkości. Czujniki dają czasem błędne odczyty, a programy się zawieszają i zawierają błędy. Po prostu prowadzenie samochodu z tymi systemami jest dużo bardziej zdane na widzimisię komputera i jego oceny sytuacji niż w samochodzie bez systemów, w którym kierowca decyduje o każdym parametrze i jeśli wciśnie gaz w odpowiednim stopniu to taką ma otrzymać reakcję od silnika. Już nawet sama elektronicznie sterowana przepustnica odbiera dużo bezpośredniości z tej kontroli, a co dopiero ASR i ESP.
Oczywiście w teorii taki ASR, zwłaszcza wykorzystujący też hamulce, ma pewne zalety i jest w stanie zrobić coś, czego nie zrobi kierowca. Tak się dzieje w przypadku, gdy jedno koło jest na nawierzchni o bardzo słabej przyczepności, a drugie ma dobrą przyczepność. Jeśli mechanizm różnicowy nie jest takim o ograniczonym poślizgu (LSD) to kontrola trakcji w pewnym sensie robi za "szperę", przyhamowując kręcące się na darmo koło i kierując napęd na to o dobrej przyczepności. Ale w praktyce różnie to działa, czasem lepiej, czasem gorzej, wiele zależy od zaawansowania elektroniki i oprogramowania. Poniżej przykład:
https://www.youtube.com/watch?v=rNktqxS-wdk

A tu o różnych napędach, mechanizmach różnicowych i kontroli trakcji:
https://www.youtube.com/watch?v=U0c0z0W6aEE
I jeszcze raz o kontroli trakcji z wykorzystaniem hamulców:
https://www.youtube.com/watch?v=NqEUVgi2020
Ostatnio zmieniony przez velomar 2021-02-09, 17:33, w całości zmieniany 2 razy  
 
eio 


Marka: Dacia
Model: Logan MCV II
Silnik: 1.0 SCe B4DB400
Rocznik: XII 2017
Wersja: Laureate 5 os.
Pomógł: 21 razy
Dołączył: 26 Sty 2018
Posty: 877
Skąd: EL
Wysłany: 2021-02-09, 18:05   

Kupiłem auto z silnikiem 1.0 SCe by jeździć z punktu A do B. Nie zależy mi na szybkiej jeździe. Relaksuję się i czerpię przyjemność ze spokojnej jazdy dostosowanej do warunków. Zrelaksowany, albo zmęczony, mógłbym nie w porę zareagować na nagłą sytuację. Od tego mam systemy w aucie. Staram się ich nie testować osiągając wysokie obroty silnika, czy prędkości. A jeśli w krytycznej sytuacji zadziałają, to dla mnie dobrze.
 
yurec1st 



Marka: Dacia
Model: Sandero II
Silnik: SCe 75 1.0 ccm
Rocznik: 2020
Wersja: Stepway
Pomógł: 3 razy
Dołączył: 01 Lut 2020
Posty: 366
Skąd: Podbeskidzie
Wysłany: 2021-02-09, 18:25   

eio napisał/a:
Od tego mam systemy w aucie. A jeśli w krytycznej sytuacji zadziałają...

Żeby nie było, uważam, że ABS to dobra rzecz, a wraz z ESP wręcz nieoceniona, zwłaszcza dla niedoświadczonych kierowców, ale.....

Historia, którą chcę opowiedzieć, zdarzyła się blisko 20 lat temu, gdy miałem już kilkunastoletnie doświadczenie za kierownicą i wtedy już używałem różnych firmowych i funkcyjnych aut z pojawiającymi się różnymi nowymi systemami. Nawet tak do końca nie zdawałem sobie sprawy z ich istnienia, bo chyba nigdy wyraźnie nie dały mi znać, że właśnie zadziałały.
Wtedy to właśnie szwagier sprowadził z zachodu wielkie granatowe BMW full opcja w automacie, na wielkich kołach, z silnikiem o koszmarnej pojemności i równie koszmarnej mocy. Przyjechał pochwalić się, co to auto ma i co potrafi, a w ogóle ochom i achom nie było końca. Skłamał tylko, że jeszcze nie wie ile pali.
Pojechaliśmy za miasto, padał deszcz. Po kilku gwałtownych zmianach pasa ruchu tym blisko dwutonowym kolosem, wciskających w fotel przyspieszaniach i równie spektakularnych hamowaniach szwagier rozpędził auto do takiej prędkości, że na szczycie niewielkiego wzniesienia moje jelita dźwignęły się po kokardę. Pokaz zakończył awaryjnym hamowaniem na przydrożnym parkingu i nie wiem, czy ABS wtedy zadziałał, ale krew z głowy gdzieś mi odpłynęła, być może do nóg. Gdy zapytał, czy chcę się zabawić, odpowiedziałem: czemu nie? Chociaż z małą niepewnością.
Wsiadłem za kierownicę tego potwora i zapadłem się w przepastny fotel, a przed sobą zobaczyłem kokpit z samolotu oświetlony jak choinka. Wtedy z jakiegoś nieznanego mi powodu podzieliłem chyba fascynację szwagra i uwierzyłem w to, co o nim opowiadał. Chwilę potem jechałem, a właściwie płynąłem mokrą, znaną mi dobrze dwupasmową drogą z w ogóle nieodczuwalną prędkością około 100 km/h. Gdy zbliżałem się do wspominanego wcześnie wzniesienia, zmieniłem pas na lewy z powodu serii zapadniętych kanałów burzowych na prawym. Prawie natychmiast po zmianie pasa zauważyłem we wstecznym lusterku dwa błyski świateł zbliżającej się dość szybko lewym pasem osobówki. Trochę zaskoczony tym nagłym pojawieniem się auta, oczywiście zdecydowanym manewrem wróciłem na prawy pas. Teraz już wiem, że zrobiłem to ze zbytnią wiarą w możliwości tego auta. I nagle na szczycie wzniesienia w momencie, gdy lewym pasem wyprzedzała mnie ta osobówka, na desce mignęło kilka kontrolek i w aucie zrobiło się cicho, ciszej niż przed chwilą, gdy silnik jeszcze pracował na wyższych obrotach. Od tego momentu auto dość żwawo poruszając się jeszcze wzdłuż drogi, powoli zaczęło obracać się wokół własnej osi aż o 180 stopni. Po zdecydowanym wciśnięciu hamulca auto wprawdzie nadspodziewanie szybko i szczęśliwie zatrzymało się, ale jednak tyłem do kierunku jazdy. Szwagier wysiadł, żeby zapalić papierosa, ale trzęsącymi rękami nie udało mu się tego zrobić. Ja już wtedy nie paliłem, ale niezły zastrzyk adrenaliny dostałem.
Chociaż wydaje się, że tak banalny manewr w tak nowoczesnym, dobrym aucie nie powinien spowodować takiego zdarzenia, to jednak spowodował.
Od tamtego czasu jeździłem już nowszymi autami, o wiele cięższymi też, włącznie z najnowszymi autobusami (oprócz elektryków) i żadne nawet bardzo dobrze zestrojone systemy bezpieczeństwa, czy asystenci pasa ruchu, czy hamowania nie wzbudzają mojego bezwarunkowego zaufania i do wszystkich podchodzę z taką samą rezerwą, ponieważ przekonałem się, że żaden system nie jest, bo nie może być przygotowany na wszystkie sytuacje, które mogą zdarzyć się na drogach.
Teraz jestem pewny, że gdybym wtedy jechał innym autem, znaczy gorszym, to do takiego zdarzenia by nie doszło, bo jechałbym inaczej, pewnie wolniej, zachowując większy margines bezpieczeństwa, nie licząc na wsparcie systemów w razie draki.
Proszę, nie oceniajcie tego konkretnego zdarzenia, bo to tylko przykład jeden z tych, który chociaż z życia wzięty, to w zasadzie nie powinien się zdarzyć, a jednak się zdarzył. Chodzi mi tylko o to, żeby wziąć pod uwagę, iż nie należy być bezwarunkowo pewnym, że w razie kłopotu coś lub ktoś Wam pomoże tak w aucie, jak i w życiu.
Regułą ograniczonego zaufania posługuję się również w stosunku do nawigacji tych wbudowanych i tych przenośnych. Chociaż już dość długo są używane w autach, to nadal zdarza się, że nieuważnego kierowcę potrafią wpakować w tarapaty i zaprowadzić do miejsca, z którego nie można już tak łatwo wrócić.

Trochę nadzoru wymagają też, choć mocno już zaawansowane technologicznie automatyczne skrzynie biegów, które jednak nie wiedzą, że za chwilę będzie górka i zmieniają bieg na wyższy po to, by chwilę później zrzucić jeden lub nawet dwa biegi i stracić rozpęd, co ważne zwłaszcza dla ciężkiego sprzętu. Także podczas zjeżdżania z góry lub po śliskiej nawierzchni skrzynia nie wie, że lepiej hamować silnikiem na niskim biegu niż ryzykować poślizg przyczepy używając hamulca. Kontrolując skrzynię, można to wymusić, bo to jednak tylko maszyna.
Pokazują się informacje, że kierowcy Tesli podczas jazdy w trybie autonomicznym tak bezgranicznie mu ufają, że pozwalają sobie na długie drzemki podczas jazdy. Niestety są również doniesienia, że z powodu niedoskonałości owego autonomicznego systemu nie wszystkim śpiącym udaje się bezkolizyjnie dotrzeć do celu.
Jeszcze opowiem, jak to jakiś czas temu widziałem auta jadące w kolejce po błocie pośniegowym nawet niezbyt szybko i gdy auta zwalniały, nowiutki mikrobus Sprinter najechał na tył starego chyba Ducatto, aż mu drzwi wpadły do środka. Działo się to na wysokości przystanku, na którym oczekiwałem i wyraźnie słyszałem pracę ABS-u Sprintera, ale niestety po prawej stronie były łańcuchy a po lewej druga kolejka aut to i ominąć nie było jak.
Ten przydługi wpis powstał po to, aby takich ludzi jak ten mój szwagier, którzy naiwnie ulegli fascynacji nowych technologii i wierze w ich 100% skuteczności, ochronić przed czymś być może o wiele gorszym niż opisane wyżej zdarzenie. :roll:
_________________

Żeby nie otrzymywać głupich odpowiedzi nie należy zadawać głupich pytań :roll:
 
eio 


Marka: Dacia
Model: Logan MCV II
Silnik: 1.0 SCe B4DB400
Rocznik: XII 2017
Wersja: Laureate 5 os.
Pomógł: 21 razy
Dołączył: 26 Sty 2018
Posty: 877
Skąd: EL
Wysłany: 2021-02-09, 18:38   

yurec1st napisał/a:
Teraz jestem pewny, że gdybym wtedy jechał innym autem, znaczy gorszym, to do takiego zdarzenia by nie doszło, bo jechałbym inaczej, pewnie wolniej, zachowując większy margines bezpieczeństwa, nie licząc na wsparcie systemów w razie draki.

Właśnie o to chodzi. Nie testować systemów na drodze. Ograniczone zaufanie do nich i do swoich umiejętności. A systemy - przy okazji.
 
yurec1st 



Marka: Dacia
Model: Sandero II
Silnik: SCe 75 1.0 ccm
Rocznik: 2020
Wersja: Stepway
Pomógł: 3 razy
Dołączył: 01 Lut 2020
Posty: 366
Skąd: Podbeskidzie
Wysłany: 2021-02-09, 18:40   

eio napisał/a:
Właśnie o to chodzi. Nie testować systemów na drodze. Ograniczone zaufanie do nich i do swoich umiejętności. A systemy - przy okazji.

I lepiej bym tego nie ujął 8-)
_________________

Żeby nie otrzymywać głupich odpowiedzi nie należy zadawać głupich pytań :roll:
 
defunk 


Marka: Dacetti / Peżo
Model: Dusterio / Rifter
Silnik: 1,6 SCe / 1,2 110 KM
Rocznik: 2017 / 2021
Wersja: Laureate
Pomógł: 23 razy
Dołączył: 25 Lis 2017
Posty: 835
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2021-02-09, 21:35   

yurec1st napisał/a:
Chodzi mi tylko o to, żeby wziąć pod uwagę, iż nie należy być bezwarunkowo pewnym, że w razie kłopotu coś lub ktoś Wam pomoże tak w aucie, jak i w życiu.


Opowieść piękna i pouczająca, acz wniosek zajeżdża truizmem -- chyba nikt (oprócz naiwniaków) nie wierzy, że systemy załatwią za niego wszystko, podobnie jak tylko naiwniak wierzy, że ma wszystko w małym palcu (u stopy). Było nie było najlepszymi maszynami fruwają najlepsi piloci -- a razem z nimi te wszystkie ich procedury, drudzy piloci, autopiloci, kontrolerzy lotu, etc., etc. -- nie dlatego, że są tacy beznadziejni, nieprawdaż?
 
Prezes 



Marka: Dacia --> Renault
Model: Duster 2 --> Kadjar
Silnik: 1.2 TCe 1.5 dCi EDC
Rocznik: 2017(m2018) --> 2017
Wersja: Prestige
Pomógł: 7 razy
Dołączył: 20 Kwi 2010
Posty: 1695
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2021-02-09, 23:15   

defunk napisał/a:
yurec1st napisał/a:
Chodzi mi tylko o to, żeby wziąć pod uwagę, iż nie należy być bezwarunkowo pewnym, że w razie kłopotu coś lub ktoś Wam pomoże tak w aucie, jak i w życiu.


Opowieść piękna i pouczająca, acz wniosek zajeżdża truizmem -- chyba nikt (oprócz naiwniaków) nie wierzy, że systemy załatwią za niego wszystko, podobnie jak tylko naiwniak wierzy, że ma wszystko w małym palcu (u stopy). Było nie było najlepszymi maszynami fruwają najlepsi piloci -- a razem z nimi te wszystkie ich procedury, drudzy piloci, autopiloci, kontrolerzy lotu, etc., etc. -- nie dlatego, że są tacy beznadziejni, nieprawdaż?

Nic dodać nic ująć, to że systemy pomagają, nie oznacza, żeby przesuwać granicę!
 
EBmazur 



Marka: Dacia
Model: Sandero
Silnik: 1,0 SCe
Rocznik: 2018
Wersja: Laureate 5 os.
Pomógł: 8 razy
Dołączył: 24 Mar 2019
Posty: 584
Skąd: Mazury
Wysłany: 2021-03-07, 19:36   

velomar- to z Twojego ulubionego źródełka , ale " po naszemu "
https://www.youtube.com/watch?v=MrVJdRRy1Wc
https://www.youtube.com/watch?v=B_cAEQSqZks
_________________
Czerwone jeżdżą szybciej
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template FISubSilver v 0.3 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne