Wysłany: 2007-10-13, 10:06 Rejestracja samochodu na dwóch właścicieli
Jakie są wady i zalety zarejestrowania samochodu na dwóch właścicieli (ja i Żona)? Opłaca się to robić? Czy przy rejestracji zawsze muszą być wtedy obecne dwie osoby?
_________________ Dacia Logan 1.4 MPI 75 KM, wersja Access + poduszka pasażera
2007 - 2012, ok. 86 tys. km
To był naprawdę fajny wóz!
www.psur.pl - moja strona o podróżowaniu po Polsce
Przy rejestracji i przy każdej innej zmianie wpisu w dowodzie rejestecyjnym.
Ważne także jest to aby ten, kto będzie głównym właścicielem auta miał większe zniżki na ubezpieczenie...
DO każdej czynności związanej ze zbyciem, przerejestrowaniem, zmianami parametrów pojazdu (np. rejestracja LPG), obciążeniem kredytowym pojazdu, zgłoszeniem i naprawą szkody będą musiały sie stawić dwie osoby - współwłaściciele auta. JEst tez niebezpieczeństwo że w razie słuczki - dwie osoby tracą proporcjonalnie zniżki w OC, AC
Jednym słowem, nie ma rózy bez kolców (lub nie ma rózy bez ognia )
DO każdej czynności związanej ze zbyciem, przerejestrowaniem, zmianami parametrów pojazdu (np. rejestracja LPG), obciążeniem kredytowym pojazdu, zgłoszeniem i naprawą szkody będą musiały sie stawić dwie osoby - współwłaściciele auta. JEst tez niebezpieczeństwo że w razie słuczki - dwie osoby tracą proporcjonalnie zniżki w OC, AC
Jednym słowem, nie ma rózy bez kolców (lub nie ma rózy bez ognia )
Dokładnie! Bardzo długo miałem samochód zarejestrowany wspólnie z bratem. Korzyści z tego były żadne, a przy sprzedaży auta tylko kłopot - obaj musieliśmy się spotkać z nabywcą auta i podpisać sie na umowie, wniosek do starostwa o wyrejestrowanie auta musieliśmy obaj podpisać, wniosek do ubezpieczalni o zakończeniu umowy też wymagał dwóch podpisów. Patrząc z własnego doświadczenia odradzam takie rozwiązanie, kompletnie nic nie daje.
Ano róża jest taka, że np gdy dwóch właścicieli o różnym stażu ubezpieczeniowym posiada 1 auto - to ten o mniejszym stażu korzysta z maximum zniżek na aucie ze współwłasnością wypracowując swoje własne zniżki. Druga róża, niestety dla tych co popełniają wykroczenia - auta na dwóch współwłaścicieli nie zarekwiruje organ administracji państwowej np na poczet kar jednego ze współwłaścicieli, no i trudniej namierzyć sprawcę przy "wesołym zdjęciu" (o ile współwaścicielami są osoby zamieszkujące gdzie indziej).
Potwierdzam co napisali koledzy, jak byłem "piekny i młody" , to korzystałem sobie dzięki temu z maksymalnej zniżki mojego taty.
To chyba jedyne "plusy dodatnie' całej sytuacji.
Marka: Renault
Model: Twingo I
Silnik: 1.2
Rocznik: 1997
Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 370 Skąd: Celestynów/Warszawa
Wysłany: 2007-10-18, 17:42
Piotr poruszył ciekawy temat, ale odwołał się chyba do nienajlepszego przykładu współwłasności, jakim jest małżeństwo. W normalnych, za przeproszeniem, towarzystwach przyjmuje się prostą zasadę, że małżeństwo to wspólnota prawna, w której obie strony- o ile nie umówiono się inaczej (rozdzielność prawna) - mają te same prawa i korzyści. A zatem to, co posiadam ja, jest takżę własnością (połowiczną de facto) mojej żony. Rejestrując samochód na siebie mam świadomość, że jest on także włąsnością małżonki. Mam wypracowane zniżki za bezszkodową jazdę, ale ma do nich prawo takżę żona, jeżeli kolejny samochód zarejestruje tylko na siebie. Ale uwaga - w typowym układzie szkoda spowodowana na jakimś samochodzie rzutuje na wszystkie pozostałe samochody, których jestem właścicielem (formalnym, niekoniecznie zapisanym w dowodzie rejestracyjnym). Ale można układ małżeński w ubezpieczeniach rozdzielić i dokonać pisemnego zastrzeżenia, aby oddzielnie naliczany był staż mój, a oddzielnie żony. W sumie rejestrowanie samochodu na mężą i żonę nie jest koniecznością, choć może mieć istotne znaczenie , gdyby kiedyś doszło do rozwodu.
Układ współwłasności jest opłacalny, gdy drugim współwłaścicielem nie jest współmałżonek, lecz ktoś inny, choćby i zupełnie obcy, tzw. osoba trzecia. Tak, jak koledzy podkreślili w ubezpieczeniu oc wykorzystuje się zniżki tego współwłąściciela, który ma je w większej wysokości. W zasadzie nie ma większego znaczenia kto jest zapisany pierwszy w dowodzie rejestracyjny, a kto drugi,bowiem obie strony mają normalnie udziały równe, chyba że ustalono inaczej, np. 30% i 70%. Ale nawet przy różnych udziałach w przedmiocie współwłasności korzysta się i tak ze zniżek tego bardziej doświadczonego. Ale czasami prawo swoje, a różne interpretacje swoje. W jednym z towarzystw ma jednak znaczenie, kto jest pierwszy, a kto drugi, ot tak sobie ustalono...
W powyższych przykładach mówiłem o włąścicielach.
Ale najlepszy układ do nabywania zniżek, jeszcze nie akceptowany przez wszystkie towarzystwa, to bycie formalnym użytkownikiem na podstawie spisanej umowy użyczenia. Nie trzeba dokonywać zmiany w dowodzie rejestracyjnym, ale jest się uwzględnionym jako użytkownik na wniosku i na polisie i staż ubezpieczeniowy jest nabywany. Trzeba tylko znależć chętnego właściciela...
Uff, zrobiłem dłuższy wykład, ale może coś tam komuś rozjaśniłem...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum