Marka: KIA
Model: Rio
Silnik: 1.4 16V
Rocznik: 2012 Pomógł: 13 razy Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 1371 Skąd: Warmia
Wysłany: 2011-08-28, 21:43
Zamontuj sobie w samochodzie tachograf to wtedy pogadamy, ale pewnie nawet nie wiesz co to jest... A ja wiem i kiedy widzę durną "pięcidziesiątkę" na drodze gdzie nie ma żadnych realnych zagrożeń nawet nie zdejmę nogi z gazu. Bo po co?
Co do żniw śmierci i kierowców ciężarówek... Spojrz na statystyki wypadków powodowanych przez kierowców ciężarówek i osobówek, Do tego uwzględnij fakt, że kierowca ciężarówki w ciągu miesiąca robi tyle kilometrów, ile Ty pewnie przez rok...
Marka: Jeep
Model: Grand Cherokee
Silnik: 4.7 V8
Rocznik: 2004 Pomógł: 26 razy Dołączył: 02 Sie 2010 Posty: 2384 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-08-28, 22:16
KaS602 napisał/a:
A ja wiem i kiedy widzę durną "pięcidziesiątkę" na drodze gdzie nie ma żadnych realnych zagrożeń nawet nie zdejmę nogi z gazu. Bo po co?
Jeżeli masz szklaną kulę w kabinie albo pozostajesz w ciągłym kontakcie z Duchem Tęczowego Węża, to faktycznie - luz. :)
KaS602 napisał/a:
Co do żniw śmierci i kierowców ciężarówek... Spojrz na statystyki wypadków powodowanych przez kierowców ciężarówek i osobówek,
Spójrz na statystyki skutków wypadków z udziałem ciężarówek i osobówek.
KaS602 napisał/a:
Do tego uwzględnij fakt, że kierowca ciężarówki w ciągu miesiąca robi tyle kilometrów, ile Ty pewnie przez rok...
Mnie tam zawsze uczono, że istotna jest jakość, nie ilość... :) Co z tego, że ktoś trzaska miliardy kilometrów, skoro wszystkie bezmyślnie i zwyczajnie źle? Doświadczenie bez gruntownej wiedzy jest tak samo bezużyteczne, jak wiedza niepoparta doświadczeniem.
Marka: KIA
Model: Rio
Silnik: 1.4 16V
Rocznik: 2012 Pomógł: 13 razy Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 1371 Skąd: Warmia
Wysłany: 2011-08-29, 03:52
bebe napisał/a:
Jeżeli masz szklaną kulę w kabinie
Mam oczy. Wystarczy.
bebe napisał/a:
Mnie tam zawsze uczono, że istotna jest jakość, nie ilość... :) Co z tego, że ktoś trzaska miliardy kilometrów, skoro wszystkie bezmyślnie i zwyczajnie źle? Doświadczenie bez gruntownej wiedzy jest tak samo bezużyteczne, jak wiedza niepoparta doświadczeniem.
Mi chodziło o to, że każda ciężarówka jest w ruchy niemal ały czas, a mimo to ich kierowcy powodują znacznie mniej wypadków niż kierowcy osobówek. Nie będę tu ciągnął wojny "osobowo - ciężarowej bo to nie ma najmniejszego sensu.
Dobra kończę, bo ruszam bezmyślnie i zwyczajnie źle do Francji... Pozdrówki.
Ostatnio zmieniony przez KaS602 2011-09-27, 16:23, w całości zmieniany 1 raz
a ja i tak podziwiam kierowców ciężarówek za umiejętności i świetną wyobraźnię przestrzenną (chociażby to że jakimś cudem ciężarówki potrafią się zmieścić w pasie ruchu a już autokary czy autobusy regularnie mają to w nosie),
tutaj było o skutkach wypadków spowodowanych przez ciężarówki, a ja bym powiedział że Z UDZIAŁEM ciężarówek. jeśli osobówka wyprzedzając wbija się w ciężarówkę (były takie przypadki) to skutki również są ekstremalnie wyraziste.
O technice wyprzedzania, tj. pierwszy samochód ciągnie na lewym pasie żeby pokazać drugiemu, że może jechać, wiem słyszałem, stosowana była ona podczas wakacji, kiedy w rodzinie jeździliśmy po Europie na wakacje dwoma samochodami (kilka lat wstecz), przez dwóch kierowców, których na pewno piratami drogowymi trudno nazwać (dziadek i tata).
KaS602, piszesz że wiesz co jest za zakrętem, bo ktoś Ci powie - a jeśli jednak okaże się że np. wyjedzie samochód z pól (ja tak raz już leciałem po hamulcach w osobówce) to co zrobisz? To takie małe spostrzeżenie, żeby później nie było "a ja myślałem". 99% wypadków zdarza sie przez myślenie :D
Marka: Chevy
Model: Aveo
Silnik: 1.2
Rocznik: 2009 Pomógł: 31 razy Dołączył: 15 Mar 2009 Posty: 2944 Skąd: Śląsk
Wysłany: 2011-08-29, 11:38
Ktoś pomyślał co by było gdyby przy zastosowaniu tej wspaniałej techniki wyprzedzania wyjechał ktoś z podporządkowanej i skręcił w prawo (na wasz lewy pas Koleś popatrzy w lewo, wjeżdża a tu jest to co jest... Niestety nawet gdyby spojrzał też w prawo, nie zawsze zauważy takiego "zdolnego" kierowcę (łuk drogi, w nocy zasięg świateł itp)
nie zawsze zauważy takiego "zdolnego" kierowcę (łuk drogi, w nocy zasięg świateł itp)
Wyprzedzanie "na CB radio" jest wątpliwą techniką właśnie z tego powodu (mimo że wyjeżdżająca osoba de facto powinna rozejrzeć się w obie strony, bo może i on wyprzedzał gdzie nie wolno, ale to z powodu wymuszenia pierwszeństwa, to tak btw.)
Ale wyprzedzanie pokazując osobie za że lewy pas jest wolny przez to że się z niego nie zjeżdża przez czas do tego potrzebny jak najbardziej ułatwia "ominięcie przeszkody", bo to niekoniecznie musi być samochód, a np. zwężenie na drodze...
Marka: .
Model: .
Silnik: . Pomógł: 10 razy Dołączył: 25 Cze 2010 Posty: 819 Skąd: Polska
Wysłany: 2011-08-30, 15:45
Ktoś tam napisał że wyprzedza na cb radio, sam byłem kilka lat kierowcą najpierw solówki potem zestawów tzw.tira i z cb radia rzadko korzystałem, do taxi kupiłem i szybko je wywaliłem i sprzedałem. Życzę powodzenia w poleganiu na kimś przy wyprzedzaniu, nie mówiąc już o tym ,że ktoś może cię specjalnie podpuścić że dróżka wolna. Jeżdżę zgodnie z przepisami bo prawo jazdy to mój chleb i nie chciałbym zdawać 4 kategorii BCDE od nowa , nie mówiąc o straconym zarobku i stałych klientach. Odnośnie moich refleksji na temat 12 letniej jazdy po polskich krajowych głównie drogach to nigdy też nie zjeżdżam na pobocze, ostatnio widziałem jak gość busem zjeżdżał szybkiemu-wściekłemu w drugim busie na pobocze, w pewnym momencie na pobocze wystawił dziób traktor z pola-gość miał ciepło i ledwo się wyrobił. Podczas jazdy nocą najbardziej boję się wylatujących zwierzątek z pola i lasów.
Marka: Dacia
Model: Logan Ambiance
Silnik: 1390 cm, 75 KM Pomógł: 1 raz Dołączył: 19 Wrz 2007 Posty: 548 Skąd: Katowice
Wysłany: 2011-08-30, 18:13
Moje indywidualne przyzwyczajenie-zimny nawiew w kabinie pasażerskiej, otwierane od czasu do czasu okno, stały dostęp świeżego powietrza, a unikniesz uczucia senności i zmęczenia. W nocy organizm zdecydowanie szybciej się męczy, czasami oczy mogą łzawić (u mnie tak jest, przy zbyt dużej liczbie jadących samochodów z naprzeciwka-zdarzają się takie sytuacje).
Jak najdłuższa jazda na długich, ruch na drodze w nocy jest najczęściej niewielki (no, ale ja jeżdżę z reguły między godz.2.00, a godz.5.00), a długie w Daćce tak bardzo nie oślepiają zapewniając przy tym zdecydowanie lepszą widoczność.
Utrzymuj większą odległość jadąc za jakimś pojazdem. Dziwne, ale prawdziwe-w nocy trudniej zauważyć jak samochód hamuje.
Cytat:
unikaj jeżdżenia poboczami
Bezwzględnie najlepsze zalecenie. Różna nawierzchnia pobocza (grunt) i drogi (asfalt) powoduje utratę przyczepności. Jednak najgorsze są nieoświetlone dziury i bliskość rowów, śmieci porzucone przy drodze (zdarzają się nawet opony, jak zobaczyć czarne w ciemnościach ?), oraz rowerzyści-tych często po prostu nie widzisz (co najwyżej ledwo mrugające czerwone światełko, a w małych miejscowościach często nie jeżdżą po linii prostej-taki zwyczaj, naciska pedał i już wyjeżdża na drogę).
Cytat:
Podczas jazdy nocą najbardziej boję się wylatujących zwierzątek z pola i lasów
Szczególnie tych upiornie świecących oczów w świetle reflektorów Dorzucę do tego nastolatków popisujących się odwagą (dobrze jak stoją, ale gdy leżą-strach...). Widząc dużą grupę młodych osób przy drodze lepiej uważać. Najgorsze są noce z soboty na niedzielę.
Cytat:
Warto jechać środkiem drogi, tam, gdzie oś jezdni zaznaczona jest linią przerywaną
Blisko białej (często odblaskowej) linii, ale na swoim pasie. W tym przypadku uważać na duże ciężarówki jadące z naprzeciwka-mogą zahaczyć szczególnie, gdy brak oświetlenia na skrajnych krawędziach (ale niektóre są na szczęście oświetlone jak choinka).
Na odcinkach remontowanych zwalniaj, uważaj na słupki, zdarza się, że są porozrzucane-to taka ich nocna przypadłość, oraz na zwężenia jezdni wyznaczane barierkami. W nocy bardzo trudno określić faktyczną odległość od nich.
_________________ Skoda 105 S (1982-1989), Polonez 1500 SLE (1989-2000), 3×Fiat 126p (19??-2002), czasami pożyczane Daewoo Tico, Skoda Felicia
Ostatnio zmieniony przez ian 2011-08-31, 19:38, w całości zmieniany 5 razy
A ja w nocy to najbardziej nie lubię... senności. Trudno organizm oszukać. Nawet jak samemu jest ok, to nigdy nie wiadomo czy na przeciwnym pasie ktoś nie zaśnie i nie będzie czołówki.
No a tak poza tym to najgorsze moim zdaniem są zwierzęta wybiegające na drogę.
_________________ Dacia Logan 1.4 MPI 75 KM, wersja Access + poduszka pasażera
2007 - 2012, ok. 86 tys. km
To był naprawdę fajny wóz!
www.psur.pl - moja strona o podróżowaniu po Polsce
Marka: Skoda / VW
Model: Rapid / Up!
Silnik: 1,0 TSI / 1,0 MPI
Rocznik: 2019/2017 Pomógł: 11 razy Dołączył: 24 Maj 2010 Posty: 813 Skąd: Poznań
Wysłany: 2011-09-11, 21:55
W zeszłym tygodniu w czasie nocy kierowca ciągnika z naczepą skasował służbowego VW Caddy, którym akurat jechałem.
Na skrzyżowaniu stał na pasie do jazdy na wprost i skręcił w prawo przez moje autko "bo nie zauważył" no i przecież ja miałem na niego uważać, bo jest większy
_________________ Było Sandero Stepway 1,6MPI + LPG 2010 i Logan MCV 1,6MPI + LPG 2012
Marka: Chevy
Model: Aveo
Silnik: 1.2
Rocznik: 2009 Pomógł: 31 razy Dołączył: 15 Mar 2009 Posty: 2944 Skąd: Śląsk
Wysłany: 2011-09-11, 22:01
uwielbiam takie tłumaczenia... gdyby na mnie to trafiło chyba miałbym cięższe konsekwencje za naruszenie dóbr osobistych i nitykalności cielesnej niż koleś za spowodowanie kolizji
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum