Strona korzysta z plikow cookie w celu realizacji uslug zgodnie z Polityka prywatnosci.

Mozesz okreslic warunki przechowywania lub dostepu do cookie w Twojej przegladarce lub konfiguracji uslugi.

DACIA Klub Polska  
  •  FAQ  •   Szukaj  •   Użytkownicy  •   Grupy  •  Rejestracja  •   Zaloguj  • 

 Ogłoszenie 
JEDNA SPRAWA = JEDEN TEMAT

Poprzedni temat :: Następny temat
"Dacia Logan MCV - bez ogródek"
Autor Wiadomość
El Logano 



Marka: Dacia
Model: Logan
Silnik: 1.5 DCi K9K 68KM
Rocznik: 2007
Wersja: Laureate
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 23 Wrz 2007
Posty: 213
Skąd: Okolice Trójmiasta
Wysłany: 2008-03-20, 19:13   "Dacia Logan MCV - bez ogródek"

Kilka słów wstępu...

Dacia Logan MCV pojawiła się w salonach na przełomie 2006 i 2007 roku. Auto początkowo oferowane wyłącznie na rynku rumuńskim szybko udostępniono do sprzedaży również w innych krajach. Samochód z założenia miał oferować rekordowy stosunek oferowanych możliwości przewozowych do jego ceny i od razu wzbudził ogromne zainteresowanie odwiedzających salony Renault-Dacia. Czy rumuńskiemu producentowi, który niczym Feniks z popiołów dzięki zastrzykowi technologii Renault zaistniał na arenie międzynarodowej udało się stworzyć uniwersalny, pojemny, atrakcyjny w zakupie pojazd? Przejrzyjmy się z bliska wersji Laureate z szesnastozaworowym silnikiem o pojemności 1.6 litra.

Pierwsze wrażenia...

Samochód wyróżnia się z tłumu innych pojazdów charakterystycznymi proporcjami. Wydłużony rozstaw osi, wyraźnie wyodrębniona maska, relingi, ścięty tył sugerują, że mamy do czynienia z rodzinnym kombi. Masywne zderzaki solidne listwy ochronne i spory prześwit kojarzą się z samochodami klasy SUV, podwyższona linia dachu z Vanami zaś tylne, dwuskrzydłowe drzwi z samochodami dostawczymi. Samochodowi nie brakuje modnych przetłoczeń nadkoli, czy maski. Przednie światła mogą się wydawać przy masywnej bryle samochodu odrobinę za małe, za to tył auta został zaprojektowany w zupełności poprawnie. Całość wygląda nadzwyczaj zgrabnie jak na mieszankę akcentów pochodzących tylu różnych segmentów samochodów.
Dostęp do wnętrza ułatwia czwórka pokaźnych rozmiarów, dostatecznie szeroko otwieranych drzwi. Niejedna osoba będzie mile rozczarowana dźwiękiem, jaki wydobywa się podczas zamykania samochodu – nie usłyszymy tu brzęku blachy charakterystycznego dla Daewoo/FSO Lanos, czy Forda Fusion. Doskonałym rozwiązaniem są też dwuskrzydłowe drzwi bagażnika. Nie ograniczają one dostępu do bagażnika wysokim osobom, ułatwiają pakowanie załadunku na ciasnych parkingach, zaś rozwiązanie zawieszenia tych elementów pozbawionego siłowników teleskopowych wróży długą, bezproblemową eksploatację. Wadą drzwiczek na tylnej ścianie auta jest nieprzyjemny hałas dokuczający podczas zamykania pojazdu. Przydało by się choć trochę wygłuszenia.

"Oddaje Tobie, co kryje w sobie"...

Po zajęciu miejsca wewnątrz Dacii uwagę zwraca duża ilość miejsca charakterystyczna bardziej dla vanów niż kombi. Mimo, że jest to auto z założenia tanie ciężko się tutaj doszukać nieosłoniętej tapicerką blachy. Niechlubnym wyjątkiem są tutaj drzwi bagażnika. Fotele są akceptowalnie miękkie. Wyprofilowanie, jak również proporcje siedzisk oraz oparć zapewniają wygodną podróż, jednak przy dynamicznym pokonywaniu zakrętów możemy liczyć na umiarkowane podparcie boczne. Całe szczęście opisywany MCV nie jest pozbawiony uchwytów w podsufitce zapewniających pewny chwyt podczas nagłych manewrów – projektanci mogli tutaj zaoszczędzić, jak w wielu innych konstrukcjach, jednak tego nie zrobili. Tylna kanapa jest przyjemnie sprężysta. Została ona umiejscowiona nieco wyżej niż przednie fotele, co ułatwia pasażerom tylnego rzędu obserwację otoczenia. Bagażnik jest ogromny – jeden z największych jakie kiedykolwiek pojawiły się w samochodach osobowych. 700 litrów Przestrzeni pozwala zabrać na pokład prócz pięciu pasażerów telewizor 42-calowy w kartonie, zakupy i masę innych drobiazgów. Po złożeniu kanapy mamy do dyspozycji mini ciężarówkę o pojemności ponad dwóch metrów sześciennych i ładowności ponad 600kg. Funkcjonalność auta podnosi opcjonalny podłokietnik, który w pierwszym kontakcie trąci tandetą, jednak trudno nie docenić schowka w jego wnętrzu oraz możliwości regulacji i składania. Również opcjonalna półka pod dachem jest dość masywna i pojemna by przewieźć w niej dodatkowe ładunki. Nie zabrakło schowka na telefon i inne drobiazgi w konsoli centralnej, uchwytów na napoje z „mobilną” popielniczką oraz wgłębienia na drobiazgi w konsoli centralnej. Mapy, czasopisma inne płaskie przedmioty zaś znajdą swe miejsce w kieszeniach oparć foteli przednich. Zaskoczeniem jest bardzo pojemny i łatwo dostępny schowek naprzeciw pasażera kryjący się za wykonaną z prostego plastiku niczym w Mondeo III klapką. Designerzy znowu zrezygnowali tu z oszczędności i zapewnili solidne podświetlenie skrytki, co uprzyjemnia poszukiwania drobiazgów, gdy jest ciemno. Trudno nie docenić wykończenia bagażnika. Oba skrzydła drzwi zostały zaopatrzone w praktyczne siatki na drobiazgi, zaś boki kufra posiadają jeszcze jeden schowek i solidnie przytwierdzony zestaw do wymiany koła. Całości schowków dopełniają kieszenie w drzwiach, bardzo praktyczne podzielone na dwie części, dzięki czemu można w nich umieścić butelki z napojami.. Plastiki użyte do wykończenia nie rozpieszczają i nie rozczarowują, za to są poprawne ekologicznie (uzyskane za pomocą recyclingu). Na tle mniej lub bardziej trafnie dobranej kolorystyki szarych i czarnych plastików mile rozczarowuje przyjazny akcent w postaci materiału na boczkach drzwi, z którym często mają do czynienia ręce podróżujących – kolejne miłe zaskoczenie w samochodzie, w którym należy się przecież dopatrywać oszczędności. Podparcia pod łokcie mogą wydawać się toporne, ale na pewno są trwałe. Aby uatrakcyjnić duże, wykonane z tworzyw sztucznych elementy, producent zastosował modne przetłoczenia w boczkach drzwi i na górnej pokrywie deski rozdzielczej. Ergonomia wnętrza stoi na przeciętnym poziomie. Ustawienie kolumny kierownicy zostało dobrane tak, by sprzyjać wygodzie większości kierowców i w takim położeniu zostało zablokowane na stałe. Dobrze, że prócz standardowych ustawień fotel kierowcy pozwala na regulację jego wysokości. W pewnym stopniu rekompensuje to brak regulacji steru pojazdu. Uwagę zwraca stosunkowo długi lewarek skrzyni biegów, który mimo to zapewnia precyzyjną i wygodną zmianę biegów. Przełączniki pod kierownicą reprezentują układ typowy dla samochodów Renault z przełomu millenium. Klakson umieszczony na dźwigni kierunkowskazów ułatwia dostęp podczas manewrowania, ponieważ jest cały czas w miejscu, zaś rozłożenie mapy na kierownicy na parkingu nie zaowocuje uruchomieniem głośnego sygnału. Uruchomienie spryskiwacza szyby nie powoduje automatycznego uruchomienia wycieraczek. W tym prostym rozwiązaniu tkwi pewna zaleta, ponieważ uruchamiając odpowiednio wycieraczki zapewnimy im optymalne warunki pracy i nie będą one sunąć po suchej szybie np. po wyczerpaniu się płynu tak jak to jest w przypadku włącznika automatycznego. Nie jest to jedyna sytuacja, kiedy lepiej jest mieć wpływ na prac ę spryskiwacza i wycieraczek osobno. Same wycieraczki mają mocną sprężynę dociskową, co powoduje, że seryjne, przeciętnej jakości wycieraczki bardziej skrobią niż wycierają przednią szybę. Przyciski funkcyjne ogrzewania tylnej szyby, centralnego zamka i świateł awaryjnych są duże, solidne i zostały zgrupowane w doskonale widocznym miejscu. Podobnie przyciski uchylania szyb, umieszczone na konsoli centralnej. Błąd ergonomii? Ależ nie!! To miejsce zapewnia im lepszą ochronę przed deszczem, śniegiem, wilgocią i kurzem niż drzwi. Ponadto dzięki temu prostemu rozwiązaniu zarówno pasażer, jak i kierowca mogą operować obiema przednimi szybami za pomocą dwóch jedynie przycisków. Nie inaczej stało się z regulatorem lusterek, położonym tak jak w wielu autach na tunelu centralnym, jego obsługa nie wymaga szukania, ani schylania, jest on pod prawą ręką, zaś dostęp do niego jest taki sam jak do hamulca ręcznego. Regulacja nawiewów odbywa się za pomocą klasycznych trzech pokręteł, które dla zwiększenia poczucia przestronności zostały cofnięte wraz z linią opadającej konsoli centralnej. Należy się do nich lekko odchylić od oparcia, jednak nie ma to nic wspólnego z uciążliwym schylaniem się w dół. Długość lewarka zmiany biegów jest dobrana na tyle ergonomicznie, że bez odrywania ręki zmieniając bieg można obsłużyć instrumenty pokładowe przyciskami konsoli centralnej. Dostęp do regulatora wysokości reflektorów wymaga już pewnej wprawy, ponieważ został on umieszczony nisko po lewej stronie kierownicy. Jego użycie wymaga włożenia siły, ponieważ jest to urządzenie w pełni mechaniczne. Z drugiej strony płynna mechaniczna regulacja załatwia problem, gdy światła obniżone na pierwszym stopniu świecą za wysoko, a na drugim za nisko.

Jazda...

Po zapoznaniu się z wnętrzem samochodu ruszamy w drogę. Obrotomierz i prędkościomierz są duże i czytelne, opisy skali są dużo czytelniejsze niż np. w Skodzie Octavia II. Na desce rozdzielczej nie zabrakło kompletu kontrolek. Całość wygląda nowocześnie dzięki posrebrzanym obwódkom, centralnie umieszczonemu wyświetlaczowi komputera pokładowego, słupkowym wskaźnikom poziomu paliwa oraz – i tu uwaga – temperatury cieczy chłodzącej, na którym oszczędza się dziś już powszechnie (Kia Picanto, Nissan Note, Skoda Roomster, Fabia II i wiele innych aut go nie ma!). Uruchamiamy silnik i… w samochodzie jest zupełna cisza. Ruszamy z miejsca. Sprzęgło zostało zestrojone poprawnie i ułatwia wyczucie samochodu. Troszkę gorzej jest z syntetycznie działającym pedałem gazu. Hamulce wykazują się przyzwoitą jak na dzisiejsze standardy skutecznością.”Łapią” w sposób zdecydowany jednak pozostawiają pewną swobodę do płynnego dozowania siły hamowania. Układ kierowniczy nie sprawia problemów przy manewrowaniu na parkingach, z drugiej strony jest dostatecznie precyzyjny. Zawieszenie jest mocno sprężyste, co zmniejsza przechyły karoserii w pokonywanych zakrętach. Ogromny rozstaw osi zapobiega bujaniu się nadwozia na długofalowych nierównościach jezdni, z drugiej jednak strony mocno utrudnia manewrowanie na ciasnych miejskich parkingach. Drobne nierówności przedostają się do wnętrza auta i giną w wygodnych fotelach. Dobrej widoczności i wyczuciu sporego pojazdu służą duże powierzchnie przeszklone i powiększone lusterka. Te ostatnie mogły by mieć chociaż opcjonalną część likwidującą tzw. martwy kąt widzenia. Wentylacja kabiny działa stosunkowo sprawnie, nie ma problemu z odparowywaniem szyb. Na dwóch ostatnich biegach dmuchawy wydobywające się powietrze robi sporo hałasu, prawa fizyki ciężko oszukać. Ogrzewanie działa zaskakująco sprawnie. Sam silnik błyskawicznie nabiera temperatury. Po przejechaniu 3-4 km agregat pracuje już przy optymalnej temperaturze. Przełożenia skrzyni dobrane zostały w modny ostatnio sposób. Zmieniając biegi przy 3000 obrotów na minutę uzyskujemy na biegach kolejne dwudziestki prędkościomierza. Lewarek skrzyni pracuje z wyczuwalnym oporem, ale precyzyjnie, doskonale sygnalizując kiedy wskoczył dany bieg. Silnik jest cichy na biegach pośrednich do 3000 obrotów, zaś na piątym do 3800 (co odpowiada prędkości 125km/h). Powyżej tej prędkości w samochodzie panuje szum opływającego powietrza, oraz warkot silnika. Jednostka napędowa zapewnia żwawe przyspieszanie i przyzwoitą elastyczność. Pierwsza setka pojawia się na prędkościomierzu po niecałych 12 sekundach. Do 3000 silnik wyraźnie przyspiesza, od 3000 do 4500 charakteryzuje się dużą elastycznością, by po przekroczeniu 5000 obrotów dostać solidnego, charakterystycznego dla silników szesnastozaworowych przyrostu mocy. Spalanie jednostki napędowej kształtuje się na przeciętnym poziomie dla tego typu konstrukcji i w cyklu mieszanym wynosi ono 7-8 L/100km przy normalnej jeździe bez wyrzeczeń na korzyść ekonomii. Motor ten zaspokoić powinien potrzeby większości dynamicznych kierowców. Dla oszczędnych paleta silników przewiduje jednostki 1.4 MPi oraz 1.5 dCi, z których mocniejsza jest również dość dynamiczna. Dla szukających kompromisu między spalaniem, ceną zakupu i osiągami idealnym rozwiązaniem możne być benzynowy 1.6 MPi. Wróćmy jednak do jazdy. Miłym udogodnieniem na dłuższych trasach staje się regulacja podparcia lędźwiowego. Sprężyste zawieszenie sprawia, że szybko nabieramy do niego zaufania. Auto nie ma tendencji do nurkowania podczas hamowania. W zbyt szybko pokonywanych zakrętach występuje wyraźna podsterowność. Spory prześwit samochodu oraz stalowa blacha ochronna pod napędem daje komfort podczas przemieszczania się po krawężnikach i drogach polnych. Zawieszenie pracuje cicho. Rozmiar kół oraz opon to udany kompromis między pewnością poradzenia, komfortem, niskim spalaniem oraz ceną.

Kilka słów należy się opisowi widoczności w warunkach nocnych. Miłym gadżetem jest podwójna galeryjka na podsufitce z przodu oraz podświetlenie schowka. Brak jest podświetlenia przełącznika wewnętrznej recyrkulacji powietrza oraz regulatora wysokości świateł – oszczędności dają o sobie znać. Poza tym instrumenty są optymalnie podświetlone i nie ma możliwości zmiany siły z jaką mają świecić. Z tyłu brakuje lampki dla pasażerów. Bagażnik jest optymalnie podświetlony. Światła zadziwiająco sprawnie oświetlają drogę przed samochodem. Jest to bardzo udana konstrukcja oparta na żarówkach typu H4 – zauważalnie trwalszych i tańszych niż kombinacja H1 i H7. Tylne światła są umieszczone dość wysoko, co opóźnia ich brudzenie się.

Podsumowując...

Za niespełna 46 000 zł otrzymujemy funkcjonalny, w miarę wygodny, bardzo pojemny, pełnowartościowy samochód rodzinny, którego niezawodność potwierdza coraz więcej kierowców i specjalistów branży motoryzacyjnej wyposażony w 4 poduszki powietrzne, ABS (co jest dziś wymogiem, a nie standardem), klimatyzację, centralny zamek, podłokietnik, elektryczne szyby i lusterka (podgrzewane), halogeny przeciwmgielne, wspomaganie, lakier metalik, radio i alarm. Wyposażenie jest więc jeśli nie na wysokim, to przynajmniej na bardzo przyzwoitym poziomie. Ofertę uzupełnia dynamiczny silnik o mocy ponad 100KM. Pojazd nie jest pozbawiony wad, które jednak zaakceptowało wielu mieszkańców europy zachodniej, gdzie Dacia Logan MCV jest rynkowym hitem. Auto jest oryginalne pod wieloma względami i z pewnością zasługuje na uwagę podczas poszukiwań względnie niedrogiego, nowego środka komunikacji dla rodziny i pracy.

img3_800.jpg
Plik ściągnięto 488 raz(y) 152,68 KB

_________________
102 000km zadowolenia za kierownicą Dacii.
Ostatnio zmieniony przez El Logano 2008-03-21, 23:34, w całości zmieniany 2 razy  
 
Marcin 
Administrator



Marka: Opel
Model: Astra
Silnik: 1.6 CDTI
Rocznik: 2016
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 325
Skąd: Poznań
Wysłany: 2008-03-21, 15:58   

Gratulacje za artykuł ;-)
 
Pablo78 



Marka: Dacia
Model: Logan Sedan; 1310
Silnik: 1.5 dci 90 KM; 1.3
Rocznik: grudzień 2015; 1983
Wersja: Laureate2
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 16 Wrz 2007
Posty: 984
Skąd: woj. Śląskie
Wysłany: 2008-03-21, 19:27   

Niskie ukłony dla Waćpana... ;-)
_________________
Poprzednio: Logan 2005, Ambiance 1.4 Mpi, Marine
 
Loganek 



Marka: Italjet
Model: Formula
Silnik: wystarczający ;-)
Rocznik: 1996
Dołączył: 08 Gru 2007
Posty: 203
Skąd: Siemianowice Śląskie
Wysłany: 2008-03-21, 20:00   

Świetny test ;-)
Mam czas, także w weekend kolejne opisy modeli ;-)
_________________
Italjet Formula
50 ccm
12 lat
wciąż jeździ ;-) , ale czy zajechałbym do Rumunii ?

Dacia, Fiat i Tata - to nie samochody, to pasja ;-)
 
Pablo78 



Marka: Dacia
Model: Logan Sedan; 1310
Silnik: 1.5 dci 90 KM; 1.3
Rocznik: grudzień 2015; 1983
Wersja: Laureate2
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 16 Wrz 2007
Posty: 984
Skąd: woj. Śląskie
Wysłany: 2008-03-21, 20:08   

Loganek, czekamy... ;-)
_________________
Poprzednio: Logan 2005, Ambiance 1.4 Mpi, Marine
 
El Logano 



Marka: Dacia
Model: Logan
Silnik: 1.5 DCi K9K 68KM
Rocznik: 2007
Wersja: Laureate
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 23 Wrz 2007
Posty: 213
Skąd: Okolice Trójmiasta
Wysłany: 2008-03-21, 22:09   

Dzięki wielkie.

W przygotowaniu krótka ciekawostka, o której być może cześć z nas już wie, ale warto by się znalazła na stronie naszego klubu.

Pozdrawiam,

Natchniony El Logano ;-)
_________________
102 000km zadowolenia za kierownicą Dacii.
 
Loganek 



Marka: Italjet
Model: Formula
Silnik: wystarczający ;-)
Rocznik: 1996
Dołączył: 08 Gru 2007
Posty: 203
Skąd: Siemianowice Śląskie
Wysłany: 2008-03-22, 19:16   

ja mam nadzieję, że nie opiszesz jakiegoś modelu Dacii, np. Dacii 2000 ;-) :D

[ Dodano: 2008-03-22, 19:17 ]
Niestety, weekend jest od wyszalenia się, także nic nie napiszę ;-)
_________________
Italjet Formula
50 ccm
12 lat
wciąż jeździ ;-) , ale czy zajechałbym do Rumunii ?

Dacia, Fiat i Tata - to nie samochody, to pasja ;-)
 
PAPIRUS 



Marka: DACIA
Model: LOGAN MCV AMBIENCE
Silnik: 1.4 MPI
Rocznik: 2007
Wersja: Ambiance
Dołączył: 25 Lis 2007
Posty: 91
Skąd: Warmińsko-mazurskie
Wysłany: 2008-04-11, 22:25   

Kurde jaka wniklkliwa analiza ,ale rzeczowa i jak ktoś sie waha to powinien przeczytac i oczywiście nabyć DACIĘ
_________________
DACIA LOGAN MCV 1.4M 65000 km :)


 
Gość

Wysłany: 2008-07-09, 10:58   

Dołączę się do chóru zachwyconych czytelników artykułu :mrgreen:
Tekst jest świetny, a ja ciągle rozmyślam nad tym pojazdem, ehh...
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template FISubSilver v 0.3 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne