To gdzie ten postęp techniczny skoro wg autora artykułu kiedyś sprzęgła wytrzymywały 100 czy nawet 200 tysięcy kilometrów a tera trzeba wymieniać je po kilkudziesięciu tysiącach ? Innymi słowy znowu zrobili tak, aby kierowca musiał zapłacić im za wymianę wcześniej niż jest to technicznie możliwe aby firma zarobiła na częściach... Świat schodzi na psy...
Marka: Jeep
Model: Grand Cherokee
Silnik: 4.7 V8
Rocznik: 2004 Pomógł: 26 razy Dołączył: 02 Sie 2010 Posty: 2384 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-08-02, 20:51
wojtek_pl napisał/a:
To gdzie ten postęp techniczny skoro wg autora artykułu kiedyś sprzęgła wytrzymywały 100 czy nawet 200 tysięcy kilometrów a tera trzeba wymieniać je po kilkudziesięciu tysiącach ?
Przecież masz napisane w artykule - sprzęgła są takie jak kiedyś, moment obrotowy przez nie przenoszony rośnie. Stąd właśnie koła dwumasowe - kiedyś nie były potrzebne, teraz są. Niestety, nie jest to tania impreza, a problem polega na tym, że nikt nic lepszego póki co w materii sprzęgieł nie wymyślił.
Alternatywą wydają mi się jedynie sprzęgła ze starych ciężarówek - niemal nie do za..bania, ale bez synchronizatorów. :> Żeby zmienić bieg, należało 13 razy wcisnąć sprzęgło, na ucho wyrównać obroty wału z obrotami silnika i siłami Coriolisa oraz splunąć trzy razy przez lewe ramię. :] Zmiana biegu trwała 15 minut, ale przynajmniej sprzęgła nie padały. :]
nikt nic lepszego póki co w materii sprzęgieł nie wymyślił
Nie do końca - materiały to by się znalazły, ale ich cena, panie, cena!!! A my żyjemy obecnie w Cywilizacji Obniżania Cen, a nie jej Podnoszenia (albo chociaż Utrzymywania)...
Producenci skwapliwie dostosowali więc model biznesowy do masowego klienta i zamiast skasować go raz na większą kwotę, to wysysają z niego mniej, a częściej d:
(I np mnie dlatego spodobała się Dacia - jako dająca nadzieję na normalność: trwałość (dzięki prostocie) przed bajeranckością. Nie wyszło idealnie, perspektywy też są średnie, ale w zasadzie ciągle jeszcze jestem zadowolony).
Marka: Dacia
Model: Lodgy
Silnik: 1.6 MPI
Rocznik: 2012
Wersja: Laureate 7 os. Pomógł: 79 razy Dołączył: 12 Maj 2010 Posty: 3598 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-08-03, 11:37
Oczywiście że są lepsze sprzęgła - tarcze zamiast z kevlaru robi się z ceramiki i węglików spiekanych - podobnie jak tarcze hamulcowe w sportowych wozach - tyle że kosztują wielokrotnie drożej.
Dacia ma stosunkowo niskie ceny części - komplet Valeo do 1.4 kosztował 240 PLN rok temu - ale na przykład kolega w benzynowym Volvo zapłacił w ASO ponad 7 tysięcy za wymianę sprzęgła z dwumasą.
Tak z ciekawości - czy w Dusterze i Lodgy dCi 110 jest dwumas ? A co z Tce ?
Marka: Dacia
Model: Lodgy
Silnik: 1.6 MPI
Rocznik: 2012
Wersja: Laureate 7 os. Pomógł: 79 razy Dołączył: 12 Maj 2010 Posty: 3598 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-08-03, 12:49
No to kolejny ćwiek mi doszedł do kolekcji co do wyboru silnika :)
Co mi po oszczędności 2 litrów spalania pomiędzy 1.6 MPI a 1.2 Tce jak ewentualna wymiana sprzęgła zniweluje to raz dwa ..... olej też trzeba wymieniać częściej i jest droższy , uważać na turbinę itd.
No i te 6,5 tysięca więcej do wydania
Na plus lepsze osiągi ale ja głównie jeżdżę po warszawskich korkach ....
Nie wiem czy nie lepiej wziąć dCi 90 ale z drugiej strony FAP .... ech ciężkie jest życie :)
No to kolejny ćwiek mi doszedł do kolekcji co do wyboru silnika :)
Nowa technologia poprawia ergonomię i ogólne wrażenia z jazdy autkiem ale jak przyjdzie wymieniać zużyte części, to wtedy trzeba płacić i to słono płacić. A że producenci dbają aby części przeżyły gwarancje, to koszty pogwarancyjne są wysokie i bolesne.
Marka: była Dacia
Model: był Duster 4x4 szary bazalt
Silnik: był 1,6 16v
Rocznik: był 2012
Wersja: Laureate Plus Pomógł: 53 razy Dołączył: 12 Paź 2011 Posty: 3865 Skąd: Włodawa
Wysłany: 2012-08-03, 16:52
DrOzda napisał/a:
ja głównie jeżdżę po warszawskich korkach
najbezpieczniejsza w tej sytuacji jest "zwykła" benzyna, ewentualnie plus LPG, ten silnik jest prosty jak budowa cepa i dobrze współpracuje z gazem - oczywiście zagazowanie auta rodzi dodatkowe ryzyko awarii, ale ich koszt będzie niewspółmiernie niski w porównaniu z typowymi awariami dCi albo TCE
Co do zasady jestem przeciwnikiem diesli - a już zwłaszcza do miasta - niemniej jednak uczciwość wymaga powiedzenia, że jak do tek pory z ostatnią generacją FAP-ów, która trafiła do daciek, nikt nie zgłaszał żadnych problemów (zapychanie, tryby awaryjne itp kfiatki).
MSZ najlepiej do daciek pasują jednak zwykłe benzyniaki, ale fakt, że jazda w korkach jest dla nich bardzo boleśnie nieekonomiczna /:
Marka: Mitsubishi
Model: Carisma
Silnik: 1.9 DID
Rocznik: 2002 Pomógł: 1 raz Dołączył: 15 Sty 2013 Posty: 133 Skąd: Bełchatów
Wysłany: 2013-01-24, 14:34
DrOzda napisał/a:
No to kolejny ćwiek mi doszedł do kolekcji co do wyboru silnika :)
Między innymi dlatego zainteresowałem się Dacią w wersji ze sprawdzonym silnikiem 1.2 16V. Nie chcę turbodiesla z kołem dwumasowym i filtrem cząstek stałych. To są elementy dość drogie w naprawie/wymianie, które lubią się psuć.
Myślę, że wersja 1.2 16V będzie najrozsądniejszym wyborem.
Marka: DUSTER I 1,5 dCi 90KM
Model: TESLA model 3 LR
Silnik: 440 KM
Rocznik: 2021, 2022 Pomógł: 5 razy Dołączył: 24 Gru 2011 Posty: 549 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: 2013-01-24, 21:30
Gimbo napisał/a:
Nie chcę turbodiesla z kołem dwumasowym i filtrem cząstek stałych. To są elementy dość drogie w naprawie/wymianie, które lubią się psuć.
Wersja 1.5 dCi 90KM nie ma dwumasy, a FAP nie lubi się psuć
_________________ Tesla 3 LR 82 kWh 4x4 440 KM 2022r. - 14,0 kWh/100 km
Renault ZOE II 52 kWh 2020r. - 13,0 kWh/100 km
Marka: Renault
Model: Megane Scenic I
Silnik: 1.6 8V 90 KM LPG
Rocznik: 1998
Dołączył: 21 Wrz 2012 Posty: 95 Skąd: Poznań
Wysłany: 2013-03-03, 18:25
Gimbo napisał/a:
Między innymi dlatego zainteresowałem się Dacią w wersji ze sprawdzonym silnikiem 1.2 16V. Nie chcę turbodiesla z kołem dwumasowym i filtrem cząstek stałych. To są elementy dość drogie w naprawie/wymianie, które lubią się psuć.
Myślę, że wersja 1.2 16V będzie najrozsądniejszym wyborem.
Odwieczny dylemat między 3-ma wytycznymi: spalanie, osiągi a teoretyczna (bez) awaryjność. Z racji doświadczenia prowadzenia Clio z tym 1.2 16V niestety - to nie jeździ. A analizując pierwsze opisy jazdy z motorem 0.9 TCe, zaczynam się przekonywać do tej jednostki :) Nie chce mi się teraz szukać tego wątku, ale jak ktoś trafnie tutaj na forum już jakiś czas temu skwitował - należy wierzyć, że ten mały uturbiony 3-cylindrowiec jest na tyle dopracowany, że nie będzie z nim większych problemów. Wszak już prawie od dekady mamy downsizing pełną gębą i producenci powinni wiedzieć jakie problemy są związane z małymi wysilonymi jednostkami.
Kolejna dobra wiadomość dla posiadacza silnika 1.5 ;)
Z napędem 4x4 niestety nie.
Ja man 1.5 Cdi 110 4x4 i mam FAP oraz sprzęgło hydrauliczne z kołem dwumasowym.
A w temacie sprzęgła:
Instrukcja Dustera dopuszcza ruszanie na 2 biegu na płaskiej nawierzchni i to się sprawdza. Puszczam bez gazu delikatnie sprzęgło i rusza bez problemów, można od razu dynamicznie przyspieszyć.
Przy odrobinie wprawy można opanowań również zmianę biegów bez włączania sprzęgła.
Obserwując kolegów kierowców stojących na skrzyżowaniach i w korkach ulicznych , to mam wrażenie że 90% z nich nie zna zasad mechaniki samochodu opisanych w linku zamieszczonym przez autora tematu. Nie używają hamulca ręcznego, zamiast deptać na hamulec zasadniczy, stojąc na skrzyżowaniu i świecąc po oczach światłami hamowania i trzymając sprzęgło w poślizgu, no chyba, że wszyscy mają automatyczne skrzynie biegów.
Przy odrobinie wprawy można opanowań również zmianę biegów bez włączania sprzęgła.
A to nie ma blokady dźwigni podczas jazdy? U mnie w loganie podczas jazdy nie da się wyrzucić na luz bez wciśnięcia sprzęgła, dźwignia stawia stanowczy opór.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum