DACIA Klub Polska
Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII

Na każdy temat - niska emisja

walter_g - 2016-01-15, 19:44

Dołączę się chętnie do dyskusji, lecz niestety nie będę poprawny politycznie.

Prawdziwa afera spalinowa dzieje się w... domach.

Wystarczy zerknąć za okno, gdy tylko przyjdą niższe temperatury. Wtedy do pieca i przez komin leci wszystko, co jest pod ręką. Z kominów wszystkich moich sąsiadów idzie taki dym, że przez całą zimę na ulicy mam siwo :evil:
Ja (chcąc być ekologicznym i wygodnym) podłączyłem sobie gaz i z mojego komina idzie 160 razy mniej tlenków siarki SOx, 83 razy mniej tlenku węgla CO, 1,18 razy dwutlenku węgla CO2, 24000 mniej pyłu zawieszonego.

Nie wiem czy płacę dużo więcej za gaz w porównaniu z węglem bo sezon grzewczy wychodzi mnie koło 2.000 zł. (dom 139 mkw) przy temperaturze w domu ok. 22 stopni.

I teraz rodzi się pytanie, czy nie lepiej producentom aut odpuścić dokręcanie śruby z kolejnymi normami spalin, a wspierać (finansowo i systemowo) zmianę systemu ogrzewania w domach?

DrOzda - 2016-01-15, 19:56

No widzisz w oczach Polaka lepszego sortu debilem jesteś, zamiast wydać 2000 na ruski gaz mogłeś 1000 na rdzennie polski muł węglowy plus spożytkować PETy i stare opony. Nadwyżkę przepić albo wysłać do Torunia. ..
gregorisan - 2016-01-15, 20:02

walter_g napisał/a:
Dołączę się chętnie do dyskusji, lecz niestety nie będę poprawny politycznie.

Tu nie chodzi o poprawność polityczną tylko o fakty - które niestety są nieciekawe - po prostu "trujemy się wzajemnie". Wg. raportu NIK w Polsce wskutek zanieczyszczeń powietrza na choroby z tym związane umiera 45 tysięcy osób rocznie...
W najnowszej Polityce jest artykulik w którym jest opisana aplikacja do monitorowania zanieczyszczeń. Jak ktoś jest tym zainteresowany to odsyłam na stronę:
www.powietrze.gios.gov.pl
a aplikacja jest dostępna w Google Play i chyba już na iOS - „Jakość powietrza w Polsce”

Lza - 2016-01-15, 21:44

A co mają palić, jak zarabiają po 800zł/m-c?

Jakby minimalna była chociażby połowę tego co w UE, to ludzie sami by przeszli na ogrzewanie gazowe.

piku - 2016-01-15, 21:58

walter_g napisał/a:
do pieca i przez komin leci wszystko, co jest pod ręką. (...) Ja (chcąc być ekologicznym i wygodnym) podłączyłem sobie gaz(...) sezon grzewczy wychodzi mnie koło 2.000 zł. (dom 139 mkw) przy temperaturze w domu ok. 22 stopni.
I teraz rodzi się pytanie, czy nie lepiej producentom aut odpuścić dokręcanie śruby z kolejnymi normami spalin, a wspierać (finansowo i systemowo) zmianę systemu ogrzewania w domach?


Zmianę właśnie funduje mieszkańcom Krakowa, a chyba nawet całego woj. małopolskiego sejmik tego województwa. Zakaz ogrzewania paliwami stałym: węglem i drewnem. Ciekawe czy im dopłacą do przebudowy instalacji?
Kiedyś robiono badania dotyczące niskiej emisji, tj. tej z domowych kominów. Okazuje się, że jest bardziej niebezpieczna - np. zawiera sporo dioksyn - niż przemysłowa. Właśnie dlatego, że na wsiach pali się wszystkim. Mieszkam na wsi i czuję to każdej zimy. To nie węgiel, ale stare buty, worki foliowe, itp.
Co do samochodów: urzędnicy wymyślili - przy pomocy i pod presją tzw. ekologów - normy, których nie można spełnić budując skuteczne samochody. Doszliśmy do ściany. Odpowiedzią były takie warunki testów (i rozwiązania techniczne do tych testów), które pozwoliły na spełnienie norm podczas testów. Rzeczywistość drogowa ich nie obchodzi.

radzio - 2016-01-15, 21:59

walter_g napisał/a:
Nie wiem czy płacę dużo więcej za gaz w porównaniu z węglem bo sezon grzewczy wychodzi mnie koło 2.000 zł. (dom 139 mkw) przy temperaturze w domu ok. 22 stopni.

Jak to robisz? Ja w mieszkaniu 47 mkw za rok płacę 2500zł za gaz (nowe budownictwo, ocieplony, okna PCV a i tak temperatura jest mało komfortowa). Problemem nie jest ogrzewanie węglem tylko dolne spalanie + palenie śmieciami/oponami itp. Dobry piec górnego spalania na ekogroszek i problem kopcenia jest rozwiązany. Plus oczywiście ogromne mandaty za palenie śmieciami. No i zdrowy rozsądek : w Krakowie wprowadzony zakaz palenia w piecach podobno dotknie pizzerie które nie będą mogły wypiekać pizzy w piecach opalanych drewnem - idiotyzm.
piku napisał/a:
Ciekawe czy im dopłacą do przebudowy instalacji?

Przebudowa instalacji to pikuś - ogrzewanie gazem to koszt 3x większy niż węgem. Prądem 10x i więcej. Kompletny absurd niedostosowany do polskich realiów finansowch (no ale radnych sejmiku stać na wszystko).

arczi_88 - 2016-01-15, 22:08

Ja się cieszę, że mieszkam na Ślunsku i ojciec jako górniczy emeryt dostanie swoją działkę węgla, ja kupię drugie tyle i hajcujemy, że w domu jest po 25 stopni i nikt tego nie zabrania jak w Krk. Piec i instalacja nowiutkie a jak ktoś nie umie palić węglem to potem tak jest, że siwo w całej okolicy :-P

Europa ma się zesrać za przeproszeniem z tymi normami a najwięksi truciciele - Chiny, Rosja i USA mają to gdzieś. Ktoś chyba nie wie albo nie chce wiedzieć, że powietrze nie uznaje politycznych granic...

Lza - 2016-01-15, 22:10

zakaz, zakaz, zakaz. Zakaz łatwo wprowadzić, gorzej zrealizować. Kraków już raz wprowadził ten zakaz. Na szczęście okazał się niezgodny z prawem. Teraz też tak łatwo im nie pójdzie. Ludzie się w końcu Wk###ą i zrobią ruchawkę. Najpierw muszą dać ludziom zarobić na opalanie gazem, a potem dopiero wprowadzać zakazy. Większość społeczeństwa zarabia w okolicy 1300zł i za tą sumę nie da się ogrzewać domu gazem.

Już nie wspominając o tym, że drewnem nie wolno palić, ale 20 letnim kopcącym dieslem, albo z wyciętym FAP-em można jeździć do woli. Nawet pod samym wawelem i barbakanem.

arczi_88 - 2016-01-15, 22:13

Lza napisał/a:
Najpierw muszą dać ludziom zarobić na opalanie gazem, a potem dopiero wprowadzać zakazy.


Samo sedno.

walter_g - 2016-01-15, 22:14

DrOzda napisał/a:
No widzisz w oczach Polaka lepszego sortu debilem jesteś, zamiast wydać 2000 na ruski gaz mogłeś 1000 na rdzennie polski muł węglowy plus spożytkować PETy i stare opony. Nadwyżkę przepić albo wysłać do Torunia. ..


Poziom sortu z jakiego pochodzę zdaje się być gorszy niż do tej pory sądziłem - w okresie grzewczym pojawiły się nowe okoliczności :mrgreen:

Lza - 2016-01-15, 22:23

ostatnia zima była wyjątkowo łagodna. Spaliłem mniej niż połowę drewna niż zazwyczaj. W sumie ta też taka jest jak na razie.

edit: opony, miałem na myśli opony i butelki PET a nie drewno :-)

walter_g - 2016-01-15, 22:23

radzio napisał/a:

Jak to robisz? Ja w mieszkaniu 47 mkw za rok płacę 2500zł za gaz


Udałem się do mojego archiwum X i wyciągnąłem faktury za gaz AD 2014/2015 ;-)

ostatnia faktura w sezonie letnim - 297 zł./2 m-ce (tylko podgrzanie wody)

17.11.2014 - 20.01.2015 -> 1.531,62 zł./2 m-ce (grzanie domu ok. 1200 zł.)
20.01.2015 - 16.03.2015 -> 1.171,17 zł./2 m-ce (grzanie domu ok. 850 zł.)
16.03.2015 - 05.05.2015 -> 693,46 zł./2 m-ce (grzanie domu ok. 400 zł.)

Cały sezon 2014/2015 wyszedł łącznie 2.450 zł.

Cav - 2016-01-15, 22:26

Lza napisał/a:
A co mają palić, jak zarabiają po 800zł/m-c?



Może roboty warto poszukać, niż żyć z zasiłku?

walter_g - 2016-01-15, 22:30

Lza napisał/a:
A co mają palić, jak zarabiają po 800zł/m-c?


A mam takich w sąsiedztwie, ale co rano w sklepie papieroski i pół litra zamawiają. Jakoś na takie grzanie ich stać...

Lza - 2016-01-15, 22:36

Mówisz jak każdy polityk - kompletnie oderwany od rzeczywistości.
Cav - 2016-01-15, 22:38

walter_g napisał/a:
Lza napisał/a:
A co mają palić, jak zarabiają po 800zł/m-c?


A mam takich w sąsiedztwie, ale co rano w sklepie papieroski i pół litra zamawiają. Jakoś na takie grzanie ich stać...


Zaproponuj im, żeby Ci trawnik skosili, albo ogród przekopali.
Zarobiliby w dzień dużo więcej niż stawka dzienna przy 800 zł/m-c.

Ale nie zdziw się jak się ze śmiechu będą pokładać, że im pracować każesz.
Nijak takich mi nie żal, a jak już ma im nie wystarczać, to w pierwszej kolejności ma nie wystarczać na wódę.

Cav - 2016-01-15, 22:39

Lza napisał/a:
Mówisz jak każdy polityk - kompletnie oderwany od rzeczywistości.


Jasne, bo obrona menelstwa to jest super rzeczywistość....
Widziałeś biedotę niepijącą kiedyś?

walter_g - 2016-01-15, 22:45

Lza napisał/a:
Mówisz jak każdy polityk - kompletnie oderwany od rzeczywistości.


Nie - po prostu nie lubię, jak ktoś truje mnie i moje dzieci argumentując to niskimi zarobkami!

Rozumiem, że tak samo byś mówił jakby Twój sąsiad wylał na Twój podjazd szambo mówiąc, że go nie stać na wywóz?

Karenzo - 2016-01-15, 23:01

Ja za dom 240 m2 + podasze wychodzi mi 4000 l propanu na rok
same ogrzewanie to ok 3500-3700 l

W przyszłym roku po dociepleniu + nowym piecu i grzejnikach chce zamknąć się w 3000 l na rok z cwu

Na chwile jest rewelacyjna cena bo 1.3 zł/l więc taniej niż ziemny



Na wsi nawet jak ktoś słabo przędzie do idzie po drewno do lasu lub miesza z węglem .
Śmieciami pali tylko podmiejska arystokracja która dopiero co tam zamieszkała z zapadłych popegeierowskich norach gdzie palili kradzionym weglem/drewnem , teraz kraść nie ma gdzie więc skupują odpady po produkcji dywaników samochodowych .

Druga sprawa to ekonomiczne spalanie węgla i drewna .
http://czysteogrzewanie.p...-czysto-weglem/
sprawa niezwykle ważna bo pozwala realnie zaoszczędzić na spalaniu ale nikt nie ma interesu informować o tym ludzi

Jeżeli ktoś z was ma pieco kominek na drewno lub piec na węgiel to naprawdę warto się do tego dostosować bo to działa

mekintosz - 2016-01-16, 00:54

arczi_88 napisał/a:
Ja się cieszę, że mieszkam na Ślunsku i ojciec jako górniczy emeryt dostanie swoją działkę węgla, ja kupię drugie tyle i hajcujemy, że w domu jest po 25 stopni i nikt tego nie zabrania jak w Krk. Piec i instalacja nowiutkie a jak ktoś nie umie palić węglem to potem tak jest, że siwo w całej okolicy :-P

Europa ma się zesrać za przeproszeniem z tymi normami a najwięksi truciciele - Chiny, Rosja i USA mają to gdzieś. Ktoś chyba nie wie albo nie chce wiedzieć, że powietrze nie uznaje politycznych granic...


Jasne, czyli 90% społeczeństwa funduje darmowy węgiel dla emeryta górnika.

arczi_88 - 2016-01-16, 06:48

To niech zlikwidują wszystkie przywileje ale wszystkich grupach zawodowych - bo dlaczego babka co szlabany zamyka ma mieć niby tańsze bilety na pociąg?
Cav - 2016-01-16, 08:19

arczi_88 napisał/a:
To niech zlikwidują wszystkie przywileje ale wszystkich grupach zawodowych - bo dlaczego babka co szlabany zamyka ma mieć niby tańsze bilety na pociąg?


Bo to jest część jej głodowej pensji.
W kopalniach pewnie nikt, nawet jako stróż nie poszedłby do pracy za taką.

arczi_88 - 2016-01-16, 08:27

Dobra, dobra już nie róbcie z tych górników takich bogaczy. Myślisz ile zarobi ten ryl na przodzie ściany albo w sortowni?

Nie zamierzam się z Wami sprzeczać o to, bo i tak nie dojdziemy do żadnych wspólnych wniosków. Poza tym temat nie dotyczy wypłat nikogo. EOT.

mekintosz - 2016-01-16, 23:39

Arczi, sam sprowokowałeś temat ;-) Robi się OFTOP.
rafal_rx - 2016-01-18, 09:29

Karenzo napisał/a:
Druga sprawa to ekonomiczne spalanie węgla i drewna .
http://czysteogrzewanie.p...-czysto-weglem/
sprawa niezwykle ważna bo pozwala realnie zaoszczędzić na spalaniu ale nikt nie ma interesu informować o tym ludzi
A co Ty bredzisz jak chłopy w piecu palić mają. Oni od pradziada tak samo, bo tradycja jest i koniec. Lepiej sobie sprawić nowy telewizor i zestaw do odbioru sat :cry: U nas u ludzi w głowach mentalnie wczesny Gierek, lub średniowiecze.
48piotr - 2016-01-18, 10:38

DrOzda napisał/a:
do Torunia

A nie Tworek???????????
:-(

ajax - 2016-01-20, 23:03

Lza napisał/a:
A co mają palić, jak zarabiają po 800zł/m-c?

Jakby minimalna była chociażby połowę tego co w UE, to ludzie sami by przeszli na ogrzewanie gazowe.

Jak sie zarabia 800 PLn/mc to nie stać na własny dom, gdzie pali się we własnym CO czym popadnie. Wiem z własnego przykładu - zarabiam zdecydowanie więcej niż 800 pln/mc i ... nie stać mnie na dom. Sorki. Nie ta kolejność
Na gazowe ludzie by nie przeszli choćby zarabiali 2 razy tyle co średnia w UE. To Polska i jeszcze trzeba czasu na zmianę mentalności. "Kazali postawić to postawiłem ale i tak za stodołę będę chodził"

Lza - 2016-01-21, 09:46

Po pierwsze piece są nie tylko w domach, są również, a może przede wszystkim w mieszkaniach w kamienicach, familokach (czy jak je tam na Śląsku nazywają), czyli w najtańszych mieszkaniach jakie są w ogóle dostępne, w mieszkaniach o najniższych standardach. (A co myślisz że w Krakowie smog produkują domki jednorodzinne? to pokaż mi gdzie one są! - za to całe centrum, (licząc od rynku w promieniu +2-3km) jest wypełnione starymi kamienicami opalanymi zwykłymi piecami)

Po drugie mylisz się co do relacji cen dom/mieszkanie. Cena 1 metra kwadratowego nowego mieszkania w nowym bloku w krakowie (około 5000-6000zł) jest około 2 razy wyższa niż wybudowanie metra kwadratowego domu jednorodzinnego. (około 2500-3000zł).

Koszty utrzymania mieszkania (czynsz spółdzielni itp.) też są wyższe niż domku (praktycznie tylko ogrzewanie i zlecenie drobnych prac konserwacyjno-remontowych).

Także sam widzisz, że w domach mieszkają Ci, których nie stać na mieszkanie w bloku.

route2000 - 2016-01-21, 11:50

Lza napisał/a:
Po pierwsze piece są nie tylko w domach, są również, a może przede wszystkim w mieszkaniach w kamienicach, familokach (czy jak je tam na Śląsku nazywają), czyli w najtańszych mieszkaniach jakie są w ogóle dostępne, w mieszkaniach o najniższych standardach. (A co myślisz że w Krakowie smog produkują domki jednorodzinne? to pokaż mi gdzie one są! - za to całe centrum, (licząc od rynku w promieniu +2-3km) jest wypełnione starymi kamienicami opalanymi zwykłymi piecami)

Po drugie mylisz się co do relacji cen dom/mieszkanie. Cena 1 metra kwadratowego nowego mieszkania w nowym bloku w krakowie (około 5000-6000zł) jest około 2 razy wyższa niż wybudowanie metra kwadratowego domu jednorodzinnego. (około 2500-3000zł).

Koszty utrzymania mieszkania (czynsz spółdzielni itp.) też są wyższe niż domku (praktycznie tylko ogrzewanie i zlecenie drobnych prac konserwacyjno-remontowych).

Także sam widzisz, że w domach mieszkają Ci, których nie stać na mieszkanie w bloku.

Święta prawda, sam wcześniej mieszkałem w bloku w spółdzielni. Czynsz+energia elektryczna+gaz=wszystkie opłaty.
Jak wybudowałem dom to opłaty zmalały niemal o połowę, podatek od nieruchomości jest śmiesznie mały, energia i gaz to w zależności od sezonu ale jakby je rozłożyć na 12 m-cy to wychodzi dużo mniej niż w bloku. Coś za coś.
W bloku masz niemal wszystko naokoło: szkoła, sklepy, przychodnia lekarska, kościół, itp. to liczy się na PLUS, w domu masz niemal daleko i trzeba dojechać to na MINUS, ale koszty są odwrotne.
Aha, masz mieszkanie o takim metrażu np. 50 mkw czynsz wynosi np. 500 zł/m-c, a za dom o pow. ok. 150 mkw podatek od nieruchomości (w zależności od wielkości i położenia działki) wynosi np. też 600 zł ale ROCZNIE. Widać jakaś różnicę? ;-)

Lza - 2016-01-21, 12:59

Prawda, zazwyczaj domy stawia się w oddali od sklepów, szkół przedszkoli i jest to niedogodność, nie ma co ukrywać. Ale są też niezliczone zalety które nie sposób wymienić, jak choćby to że jak wracam po pracy i jest ciepło mogę sobie siąść z kawką na trawniku i odpocząć...

Od mieszkania też płaci się podatek od nieruchomości, tylko mniejszy bo rozdzieony pomiędzy wszystkich właścicieli mieszkań. Czynsz to co innego. W domu czynszu nie ma w ogóle, trzeba tylko ogrzać i ewentualnie zlecić jakieś drobne prace konserwatorko-remontowe.

A w bloku czynsz idzie na pensje wszytskich prezesów i kierowników, których w spółdzielniach jest więcej niż szeregowych pracowników. A to co zostanie dopiero pokrywa koszty ogrzewania i prac konserwatorsko-remontowych.

Karenzo - 2016-01-21, 15:58

No dobra
ale do domku potrzebujesz : odśnieżarki , kosiarki , piły , nożyc do żywopłotu
podstawowe elektronarzędzia : szlifierka , wiaterka i masy narzędzi

Praktycznie co roku trzeba coś naprawić w coś zainwestować do tego rozliczenie opłat za grzanie jest w systemie rocznym czyli raz w roku musisz wyjąć 5000 zł na gaz
w bloku płacisz raz na miesiąc i nic cie nie obchodzi , nawet żarówka na klatce .
10 lat stuka piecowi na gaz , wyjmujesz ochoczo 10 tyś na nowy
Jest masa starszych ludzi którzy nie dali rady finansowo i wracali do miasta

Ja mam dom za miastem i wydaje na niego dużo więcej niż mieszkanie w bloku .
W bloku po prostu mieszkasz wygodnie i nic cie nie obchodzi .

Koło domu non stop trzeba chodzić , a to w zime odśnieżać w lato dbać o zieleń

Lza - 2016-01-21, 16:43

Karenzo napisał/a:
domku potrzebujesz : odśnieżarki , kosiarki , piły , nożyc do żywopłotu


Bez przesady, jak ktoś chce to może kupić, ale na pewno nie musi. Są firmy którym możesz te prace zlecić. Alternatywnie lokalesy też się podejmą.

Karenzo napisał/a:
rozliczenie opłat za grzanie jest w systemie rocznym czyli raz w roku musisz wyjąć 5000 zł na gaz


to jest kwestia rodzaju umowy z dostawcą. (ja płacę co 2 miesiące). Ewentualnie samoorganizacji. Jak ktoś nie umie odłożyć założonej sumy miesięcznie no to nie moja wina. Może powinien się porozglądać za mniej rozwiniętą cywilizacją.

Karenzo napisał/a:
Ja mam dom za miastem i wydaje na niego dużo więcej niż mieszkanie w bloku .


Jak wydsajesz 10 koła za piec gazowy to się nie dziwię. Ja bym zmienił sklep/montera.

Karenzo napisał/a:
Koło domu non stop trzeba chodzić , a to w zime odśnieżać w lato dbać o zieleń


A co mam robić? telewizor oglądać i patrzyć jak mi brzuch rośnie? A nawet jeśli bym chciał, to też żaden problem - telefon do firmy i odśnieżanie / ogródek / trawnik załatwione. Wszystko za mniej niż czynsz w bloku.

Karenzo - 2016-01-21, 16:55

10 tyś za piec to za te tanie marki :)
za viessmana 300 to min 12 tyś za piec + 2 montaż
2 zasobnik , 1 komin

Jak ktoś płaci co 2 miesiące to właśnie jest tej niższej kultury ekonomicznej bo to jest najdroższy sposób rozliczania


ciekawi mnie gdzie sa te firmy co odśnieżają za marne pieniądze .
No chyba że ktoś ma 50 m2 do odśnieżenia to mu odśnieżarka nie potrzebna , ale cały sens posiada własnego domu jest swobodna o której ciężko mówić kiedy sąsiad mieszka 10 m od nas

Cav - 2016-01-21, 18:28

route2000 napisał/a:

Aha, masz mieszkanie o takim metrażu np. 50 mkw czynsz wynosi np. 500 zł/m-c, a za dom o pow. ok. 150 mkw podatek od nieruchomości (w zależności od wielkości i położenia działki) wynosi np. też 600 zł ale ROCZNIE. Widać jakaś różnicę? ;-)


Taaa, w demagogii.

Czynsz to może być, ale za mieszkanie które nie jest Twoją własnością.
Jak jesteś właścicielem, to płacisz co najwyżej drobne opłaty eksploatacyjne, które są przynajmniej KILKA RAZY niższe niż 500 zł
A cała reszta to zwykłe koszty, które w domu też ponosisz, tyle że niekoniecznie w nowym i niekoniecznie miesięczne.
Ale jak wybulisz po jakimś czasie kilkadziesiąt tys. za wymianę dachu, kilka za wymianę pieca, okien czy drzwi, to sam się zaczniesz zastanawiać, czy nie lepiej było odkładać na to drobną kwotę co miesiąc (tak jak zazwyczaj dzieje się w spółdzielniach).
O wliczaniu do rzekomych kosztów czynszu za mieszkanie kosztów mediów przez grzeczność nie wspomnę....

Cav - 2016-01-21, 18:30

Lza napisał/a:
Karenzo napisał/a:
domku potrzebujesz : odśnieżarki , kosiarki , piły , nożyc do żywopłotu


Bez przesady, jak ktoś chce to może kupić, ale na pewno nie musi. Są firmy którym możesz te prace zlecić. Alternatywnie lokalesy też się podejmą.


Wychodzi drożej w każdym przypadku.
Na pewno drożej niż za to samo kupowane przez spółdzielnię dla dozorcy, w przeliczeniu na koszt mieszkania czy metra.

Lza - 2016-01-21, 21:29

Forumowi teoretycy - gawędziarze w akcji. :) O, nawet ten się pojawił z najcięższym, acz najlepiej wyposażonym odkurzaczem w galaktyce.
Cav - 2016-01-21, 22:15

Lza napisał/a:
Forumowi teoretycy - gawędziarze w akcji. :)


I tu się właśnie mylisz.
9 lat mieszkałem w bloku, od 13 lat w domu wolnostojącym, więc mam porównanie i pamiętam ile się płaci/płaciło.

Dom był nowy i właśnie wchodzi w wiek, w którym jest/będzie trzeba doinwestowywania.
Ale nawet wcześniej tanio nie było, mimo że staram się nie przeinwestowywać.
Za metr to może i taniej wychodziło, ale całościowo - nigdy w życiu, za sam prąd i gaz potrzebny do ogrzania domu i wody płaciłem (w przeliczeniu na miesiąc) więcej niż wszystkich opłat za poprzednie mieszkanie.
A jak komuś się wydaje, że to jedyne koszty utrzymania domu - to właśnie jest gawędziarzem - teoretykiem.
Względnie mieszka u mamusi która te koszty ponosi.....

Lza - 2016-01-21, 22:48

jak się porównuje 40 metrowe mieszkanie z 160 metrowym domem, to faktycznie wychodzi 2 razy drożej. No ale dyskusje z CAV zawsze konczą się podobną puentą: Tak mistrzu, masz najdroższy dom w galaktyce.
jas_pik - 2016-01-21, 23:17

Panowie - bez docinek sobistych.
Wystarczy przecież porównać ceny, przeliczyć na metry i wszystko będzie widome.
Mój przykład mieszkania 3 osoby ( Warszawa - wiadomo drożej)
Powierzchnia 87 m2
Czynsz 1500 zł/miesiąc ( z zaliczkami na częsci wspólne i ogrzewanie oraz ochrona)
miejsce parkingowe 15 m2
Czynsz 200 zł/miesiąc
Uzytkowanie wieczyste 1500 zł /mieskzanie , 500 zł/mp ( na rok)
Podatek nieruchomości ( nie otrzymałem jeszce wyliczenia - za ten rok ale wszystko wskazuje że będzie wynosił 1200 zł /rok - PO wprowadziła nowy sposób naliczania pow. wspólnych)
Dla porównania - hacjenda na wsi powierzchnia 495 m2
- koszt ogrzewania 0 zł
podatek nieruchomości 75 l=zł
wywóz śmieci w tym roku 456 zł/rok
woda ok 300 zł / rok
Trawkę sam koszę bo to dla mnie przyjemność , jak spadnie śnieg to czekam aż się rozpuści :) , a jak się nie rozpuszcza to go ubijam

Lza - 2016-01-21, 23:23

O. Tak to można rozmawiać. (choć z kosztami ogrzewania to nieco pojechałeś - nawet jeśli całą energię dostarcza Ci słonko, to jakiś tam koszt amortyzacji urządzeń musi być.)
jas_pik - 2016-01-21, 23:35

To nie tylko słonko :) Nadwyżka do sieci - tam ma być amortyzacja
Mam sporo lasu do kominka
W opłatach czynszowych też nie ma amortyzacji tylko koszty zarządu/powierzchnie wspólne i zaliczki na media które są bardzo wysokie w szczególności ogrzewanie czy zużycie wody na zele administracyjne - podlewanie i mycie powierzchni wspólnych.
A z ostatniego raportu zarządu wiem że fundusz remontowy nie wystarczy na podstawowe naprawy budynku.

Lza - 2016-01-21, 23:52

W spółdzielniach mieszkaniowych na jednego pracownika przypada 5 prezesów :-P

Przy okazji: Las też jest ze słonka.

eplus - 2016-01-21, 23:59

Ja odśnieżam za naprawdę małe pieniądze. 20 złotych za ar. Dzięki temu mam strasznie dużo zleceń. Kto zgłosi się do soboty włącznie, ten będzie miał odśnieżone najpóźniej 30 kwietnia. Decyduje kolejność zgłoszeń.
Lza - 2016-01-22, 00:14

Nie słuchajcie go, to jakiś szarlatan wysługujący się siłami natury! :-P
jas_pik - 2016-01-22, 00:25

Ja też :mrgreen:
Cytat:
jak spadnie śnieg to czekam aż się rozpuści :) , a jak się nie rozpuszcza to go ubijam

Odśnieżanie jak się patrzy. Nie muszę nigdzie wywozić

Cav - 2016-01-22, 20:30

Lza napisał/a:
jak się porównuje 40 metrowe mieszkanie z 160 metrowym domem, to faktycznie wychodzi 2 razy drożej. No ale dyskusje z CAV zawsze konczą się podobną puentą: Tak mistrzu, masz najdroższy dom w galaktyce.


Mistrzu - a gdzie wyczytałeś że miałem 40 metrowe mieszkanie i mam 160 metrowy dom?
To Twoje własne chore rojenia - czyli tak samo chore, jak reszta Twojej twórczości i nijak nie zbliżające się do faktów.

I PLONK WARNING - gdybyś miał ochotę dalej pyskować bez choćby cienia podstawy.

Karenzo - 2016-01-22, 21:23

Lza się dopiero wybudował i mu się wiele rzeczy wydaje .
Dom to nieustane inwestycje nawet jeżeli czyste koszty są niższe .
A niech jas_pik, nie będzie taki pewnych tych wyliczeń . Solary czy panele też trzeba serwisować one też się psują .
Dom można śmiało powiedzieć jest 2 razy droższy od mieszkania w bloku .
No chyba że ktoś nie pracuje , drewno z lasu bierze za darmo i może wykonywać naprawy .
Ale do napraw też trzeba mieć narzędzia

jas_pik - 2016-01-22, 22:13

Karenzo napisał/a:
Dom można śmiało powiedzieć jest 2 razy droższy od mieszkania w bloku .

Takie właśnie hasełka łatwo rzucać - dlatego wykaż je na konkretnym przykładzie.
Karenzo napisał/a:
No chyba że ktoś nie pracuje , drewno z lasu bierze za darmo i może wykonywać naprawy . Ale do napraw też trzeba mieć narzędzia

Moze w takim razie podasz swoje wyliczenia np kosztów zarzadu oraz funduszu remontowego na 1 m2 mieszkania.
Ja swoich wyliczeń jestem pewien. :mrgreen:

Lza - 2016-01-22, 22:37

jas_pik, daj spokój. Z tymi dwoma nie ma co dyskutować. Uwierz mi, moje chore rojenia są tego potwierdzeniem, razem z resztą mojej nijak zbliżającej się do faktów twórczości. :-P :-? :-D
Karenzo - 2016-01-22, 22:50

nie bede nic ci wyliczał .
Nie chcesz posłuchać kogoś doświadczonego to nie , żyj sobie w swojej słodkiej nieświadomości.

Cav - 2016-01-23, 07:31

Karenzo napisał/a:
Lza się dopiero wybudował i mu się wiele rzeczy wydaje .
Dom to nieustane inwestycje nawet jeżeli czyste koszty są niższe .


Dokładnie, pomieszka parę lat to straci wątpliwości.

Karenzo napisał/a:

A niech jas_pik, nie będzie taki pewnych tych wyliczeń . Solary czy panele też trzeba serwisować one też się psują .
Dom można śmiało powiedzieć jest 2 razy droższy od mieszkania w bloku .
No chyba że ktoś nie pracuje , drewno z lasu bierze za darmo i może wykonywać naprawy .
Ale do napraw też trzeba mieć narzędzia


A do drewna z lasu trzeba kupić las, do ogrzewania pompą ciepła trzeba kupić pompę ciepła, do solarów trzeba kupić solary itd itp
To wszystko nie jest za darmo, a wręcz kosztuje kosmiczną kasę, której nie sposób nie wliczyć do kosztów użytkowania.

Cav - 2016-01-23, 07:48

jas_pik napisał/a:
Karenzo napisał/a:
Dom można śmiało powiedzieć jest 2 razy droższy od mieszkania w bloku .

Takie właśnie hasełka łatwo rzucać - dlatego wykaż je na konkretnym przykładzie.


Dom 105 m2 powierzchni użytkowej.
Roczne koszty ogrzewania - cirka 3000 zł przy lekkiej zimie, roczne koszty prądu (przed założeniem solarów) drugie tyle.
Woda 1000 zł, podatek od nieruchomości 400 zł, ubezpieczenie 500 zł rocznie.
Koszty napraw, remontów, jakieś 3000 rocznie, jeśli rok jest bez inwestycji.
(typu wymiana pokrycia dachowego, ocieplenia, malowania elewacji, nowego pieca, jakichś płytek, kostek, trawników, napędów bram, płotów itd itp).

Ale to trzeba wliczyć, przyjmijmy że rozłożone na lata wyniesie kolejne 3000 zł rocznie.

W sumie mamy jakieś 14 tys czyli ok 1,2 tys miesięcznie, a i tak pewnie nie wszystko uwzględniłem.

Teściowie mieszkają w bloku, mieszkanie 48 m2, czyli praktycznie 2 razy mniejsze - wszystkie opłaty nie przekraczają 500 zł miesięcznie.
Wychodzi że dom droższy, ale też mieszkając w bloku nie ponoszą dodatkowego ryzyka, że muszą nagle wyskoczyć z kilku/kilkudziesięciu tysięcy złotych, na gwałt szukać kogoś kto coś naprawi/skosi itd - to też ma swoją cenę.

Dom jest tańszy - ale tylko w budowie, licząc za metr, bo nie płaci się prowizji pośrednikowi, jakim jest spółdzielnia, czy developer.
W utrzymaniu już nie.

jas_pik - 2016-01-23, 12:02

Jednak nie porównałeś jabłka do jabłka.
W jednym przypadku doliczyłeś zużycie eksploatacyjne mediów w drugim nie .
Jaki jest udział powierzchni wspólnych oraz zieleni w przypadku mieszkania - i czy jest podobny jak w przypadku Twojej działki i domu na tej działce.
Jak sprowadzisz do wartości porównywalnych to przestanie być tak ładnie.
Sprawdziłeś czy fundusz remontowy mieszkania jest wydzielany dla konkretnej nieruchomości czy obejmuje cała spółdzielnię?

jurek - 2016-01-23, 13:05

Wszystkie opłaty za 48m nie przekraczają 500z? Ciekawe. Za 63m własne, we wspólnocie prawie 600z plus, gaz, prąd i podatki. Wychodzi ok 1000z miesięcznie. pozdr
Karenzo - 2016-01-23, 13:14

60 m własnościowe , 25 min metrem do centrum (Młociny ) spółdzielnia
czynsz 600 zł + 100 prąd
czasem ja przyjdzie nadpłata za wode to wyjdzie 800 na miesiąc .


kawalerka 30 m bliżej 15 min (7 przystanków tramwajowych ) od centrum ,też własnościowe miesięcznie 600 zł
Za starą 4 piętrowa kamienice z przed wojny bez windy . Maluteńką łazienkę .
Fakt że ratusz chce wyrzucić ludzi bo 2 lata temu czynsz to było ok 350 zł


W domu 240 m2 mam opłaty nie wiele mniejsze za prąd i wode (fakt dużo większe zużycie )
ale same maszyny typu piła , kosiarka kosztowały mnie w ciągu 3 lat : 16,5 tyś
drobne remonty to kolejne 15 tyś
w te wakacje planuje modernizacje systemu C.O co pewnie wyjdzie ok 10-12 tyś z grzejnikami i odprowadzaniem skroplin
Na horyzoncie już widzę wymianę okien 15-20 tyś i ocieplenie fundamentów 30-40 tyś

Przez ostatnie 10 lat w bloku malowałem tylko mieszkanie na własną ręką , tam samo przy domu nie liczę kosztów malowania garażu czy naprawy automatycznej bramy

johnson - 2016-01-23, 17:02

u mnie 240 m2
prad 150/mies, 180/mies latem jak chodzi klimatyzacja
woda 100-140 mies
gaz 650 w sezonie grzewczym
40-50 pln grzanie wody latem
zadnych pwc/rekuperacji/solarow
usterek 0, tylko okresowe przeglady klimatyzacji/pieca itp.

Karenzo - 2016-01-23, 17:17

gaz jaki ziemny / propan ?
Cav - 2016-01-23, 19:43

jas_pik napisał/a:
Jednak nie porównałeś jabłka do jabłka.
W jednym przypadku doliczyłeś zużycie eksploatacyjne mediów w drugim nie .


A gdzie to wyczytałeś?
Oczywiście że doliczyłem WSZYSTKO.
290 "czynsz" + 230 zł prąd (2-mce) + 200 zł woda (2 m-ce) = 500 zł miesiąc.

Cav - 2016-01-23, 19:43

jurek napisał/a:
Wszystkie opłaty za 48m nie przekraczają 500z?


Dokładnie tak.

jas_pik - 2016-01-23, 19:59

Cav napisał/a:
A gdzie to wyczytałeś?
Oczywiście że doliczyłem WSZYSTKO

Wg mnie nie policzyłeś tego poprawnie - tak jak jest to nie da się tego porównać .
Przelicz wszyskie dane na m2.
Oraz co jest bardzo ważne przelicz równie powierzchnię mieszkania do powierzchni działki budynku. Jesli wydzielenie mieszkania Twoich rodziców wydarzyło sie w początkowych latach 90-tych gdzie wydzielano działkę wg obrysu fundamentów i tak pozostało. W moim przypadku budynek z 60 mieszkaniami znajduje się na działce o powierzchni ok 1 ha ( gdzie znaczną część stanowi ulica dojazdowa ( 5000 m2 ) której HGW nie chce wykupić ani przjąć za darmo. My zaś jako właściciele musimy ponosić olbrzymi podatek ( taki jak o działalności gospodarczej) oprócz podatku płacimy tzw UW które HGW wyliczyła na kwotę 2000 zł/m2 ora stawkę procentową 3% czyli stawki podatku i UW które bierze od deweloperów centrów handlowych.
A tak a propos: napisałeś że wszystko ale dla domu dopisałeś ubezpieczenie dla mieszkania nie.

Cav - 2016-01-23, 20:09

jas_pik napisał/a:
Cav napisał/a:
A gdzie to wyczytałeś?
Oczywiście że doliczyłem WSZYSTKO

Wg mnie nie policzyłeś tego poprawnie - tak jak jest to nie da się tego porównać .
Przelicz wszyskie dane na m2.


Teraz to już się czepiasz ekstremalnie.
Ale jeśli DOKŁADNY stosunek 48 do 105 poprawi Ci samopoczucie, to możesz sam to zrobić, mnie tego typu szczegóły nie bardzo interesują.

I co ma do tego powierzchnia działki?
O kilka kolejnych groszy za parę metrów działki chcesz się kłócić?
Przecież na całość podatku wpływa głównie powierzchnia domu, ziemia kosztuje niewielką część z tych 30 zł miesięcznie......

I tak moje rachunki są wiele razy dokładniejsze niż Twoje, bo jakoś kosztów zakupu lasów i innych urządzeń obniżających koszty w ogóle nie wpisałeś, a to nie jest pomijalne kilka procent całkowitych kosztów, tylko rząd wielkości więcej.

Co do ubezpieczenia bloku - mam nadzieję że spółdzielnia go ubezpiecza i wpisała tą opłatę do kosztów czynszu.

johnson - 2016-01-23, 20:37

Karenzo napisał/a:
gaz jaki ziemny / propan ?

Propan. Mam swoj zbiornik.

Karenzo - 2016-01-23, 22:33

no to tak samo jak u mnie
jakie ocieplenie domu co masz w ścinach ?

Teraz cena proanu jest bardzo niska bo 1,35 ale średnio się przyjmuje 1,5
tak więc 650 / 1,5 = 433
433 / 30 dni = 14,4 litrów na dzień

sezom grzewczy 180 dni
180 14,4= 2592 l

Mi średnio dziennie idzie 13 l cwu + co
A na ciepłą wodę ile wam gazu idzie ?

johnson - 2016-01-23, 23:55

Karenzo napisał/a:
no to tak samo jak u mnie
jakie ocieplenie domu co masz w ścinach ?

Teraz cena proanu jest bardzo niska bo 1,35 ale średnio się przyjmuje 1,5
tak więc 650 / 1,5 = 433
433 / 30 dni = 14,4 litrów na dzień

sezom grzewczy 180 dni
180 14,4= 2592 l

Mi średnio dziennie idzie 13 l cwu + co
A na ciepłą wodę ile wam gazu idzie ?

porothem 24+ styropian 20cm, w nocy 23,5 stopnia, w dzien 24.
Dom 2 pelne pietra bez skosow wiec duza kubatura, 30cm welny na strychu, na parterze 7m okna na wysokosc calego parteru.
U mnie gaz 1.5 pln, taniej nie ma :(
Na wode latem idzie jakies 50pln, przy zuzyciu 12-14m3. W moim szacunku wody jest juz kanalizacja wliczona

Karenzo - 2016-01-24, 11:11

24 C to piekarnik
ja mam 20 dzień 18 noc
ściana : beton komórkowy pół dziurawiec + 10 cm wełny + 7 cm styro
dach : 10 cm wełny strop poddasza , 20 cm dach
również pełna kabutra 2 p .

Ja mam stary piec dwu funkcyjny 24kW więc na cwu mi straszne ilości lpg zjada .
od 4 stycznia wisi cenna u mnie 1,35

johnson - 2016-01-24, 12:15

Karenzo napisał/a:
24 C to piekarnik
ja mam 20 dzień 18 noc
ściana : beton komórkowy pół dziurawiec + 10 cm wełny + 7 cm styro
dach : 10 cm wełny strop poddasza , 20 cm dach
również pełna kabutra 2 p .

Ja mam stary piec dwu funkcyjny 24kW więc na cwu mi straszne ilości lpg zjada .
od 4 stycznia wisi cenna u mnie 1,35

no bardzo cieplo, zona lubi cieplo, do tego synek 7 mies i coreczka 5lat wiec musi byc "krotko-rekawkowo", u mnie nie ma za mniej niz 1.5 (Wroclaw)
U mnie piec jednofunkcyjny 24kw z zasobnikiem 140l,
W sumie teraz biore gaz z jednej firmy ciagle, raz mialem taki tanszy i zuzywalo bardzo duzo a przy przegladzie piec byl strasznie zasyfiony. Moze bylo duzo butanu. Trzymam sie teraz w sumie jednego sprawdzonego dostawcy. Dzieki temu masz tez znizki na jakies okresowy sprawy, rewizje itp.

Karenzo - 2016-01-24, 12:43

Ja bym nie trzymał takiej temperatury w domu dla dzieci .
Dużo bardziej bym zalecał zapoznanie się z terminem "chłodnego chowu "
w sensie temperatury otaczanie

johnson - 2016-01-24, 13:19

Karenzo napisał/a:
Ja bym nie trzymał takiej temperatury w domu dla dzieci .
Dużo bardziej bym zalecał zapoznanie się z terminem "chłodnego chowu "
w sensie temperatury otaczanie

mam znajomych praktykujących ta filozofie i w swetrze po domu nie pasuje mi chodzic ;)
zwlaszcza tam gdzie jest drogi gaz ;)

Cav - 2016-01-24, 13:43

johnson napisał/a:
Karenzo napisał/a:
Ja bym nie trzymał takiej temperatury w domu dla dzieci .
Dużo bardziej bym zalecał zapoznanie się z terminem "chłodnego chowu "
w sensie temperatury otaczanie

mam znajomych praktykujących ta filozofie i w swetrze po domu nie pasuje mi chodzic ;)


Kwestia przyzwyczajenia.
Ja cierpię gdy trafię w miejsce gdzie jest 24 stopnie w pomieszczeniu i nie wyobrażam sobie życia w takim skwarze.
Nawet klimę w pomieszczeniu ustawiam na GÓRA 23 stopnie.

johnson - 2016-01-24, 14:20

Cav napisał/a:
johnson napisał/a:
Karenzo napisał/a:
Ja bym nie trzymał takiej temperatury w domu dla dzieci .
Dużo bardziej bym zalecał zapoznanie się z terminem "chłodnego chowu "
w sensie temperatury otaczanie

mam znajomych praktykujących ta filozofie i w swetrze po domu nie pasuje mi chodzic ;)


Kwestia przyzwyczajenia.
Ja cierpię gdy trafię w miejsce gdzie jest 24 stopnie w pomieszczeniu i nie wyobrażam sobie życia w takim skwarze.
Nawet klimę w pomieszczeniu ustawiam na GÓRA 23 stopnie.

no widzisz, dla mnie za to latem 23 to cieplo, auto 21-22 (w dusterze nieosiagalne i tak), w domu 21-22.
Tak jak mowisz, co kto lubi.

Karenzo - 2016-01-24, 14:27

zawsze najcieplej jest temu który za to płaci
ajax - 2016-04-09, 15:43

Lza napisał/a:
Także sam widzisz, że w domach mieszkają Ci, których nie stać na mieszkanie w bloku.

Zamienię mieszkanie w bloku 60 m2 (miasto na prawach powiatu) na domek do 100 m2 pow całkowitej bez dopłaty tak w promieniu 30 km. Oczywiście nadający się do zamieszkania. Infrastruktury nie potrzebuję, zakupy sobie dowiozę. Znajdziesz taką ofertę? Ja nie znalazłem, pewnie słabo szukałem. A te co znalazłem grubo przekraczają nasze możliwości finansowe nawet z kredytem

gregorisan - 2016-04-09, 17:39

Prawdopodobnie żona odziedziczy po rodzicach domek na wsi niedaleko Raciborza, ale i tak za nic bym się tam nie przeniósł z miasta.
ajax napisał/a:
Zamienię mieszkanie w bloku 60 m2 (miasto na prawach powiatu) na domek do 100 m2 pow całkowitej bez dopłaty tak w promieniu 30 km.

Bez dopłaty - hmm...raczej nie realne, ale np. w powiecie głubczyckim jak tak jeżdżę tam rowerem to wioski się tak wyludniają, że myślę, że za rozsądne pieniądze dałoby się coś upolować.

ajax - 2016-04-18, 19:44

gregorisan napisał/a:
Prawdopodobnie żona odziedziczy po rodzicach domek na wsi niedaleko Raciborza, ale i tak za nic bym się tam nie przeniósł z miasta.
ajax napisał/a:
Zamienię mieszkanie w bloku 60 m2 (miasto na prawach powiatu) na domek do 100 m2 pow całkowitej bez dopłaty tak w promieniu 30 km.

Bez dopłaty - hmm...raczej nie realne, ale np. w powiecie głubczyckim jak tak jeżdżę tam rowerem to wioski się tak wyludniają, że myślę, że za rozsądne pieniądze dałoby się coś upolować.

A Lza twierdzi, ze w domkach to biedacy mieszkają. Komu wierzyć panie premierze, komu wierzyć ;-)

A w ogóle - teraz zauważyłem - miało być bez dopłaty do mieszkania (skoro w domkach bidoki mieszkają to ... na dopłatę do bogacza z mieszkaniem dutkow nie majom ;-) )


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group