DACIA Klub Polska
Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII

Dział ogólny o daciach - "Ciało obce" w zbiorniczku płynu spryskiwaczy

limo - 2011-06-19, 21:11
Temat postu: "Ciało obce" w zbiorniczku płynu spryskiwaczy
Brakło mi dziś płynu do spryskiwaczy, zawsze leje sonax bo jest w miarę tani i bardzo dobrej jakości. Dziś go nie było więc kupiłem jaki był. Gdy nalewałem to zastosowałem tzw opcję czyli taki mały pipko lejek dołączony do baniaczka. Jakaż była moja uciecha gdy pod koniec nalewania, wpadł mi skur***yn do zbiornika.

Może to narobić jakichkolwiek szkód? Spróbuję go wyjąć jak trochę płynu zejdzie bo póki co go nie widać.


niech żyje zręczność :mrgreen: :mrgreen:

laisar - 2011-06-19, 21:35

limo napisał/a:
Może to narobić jakichkolwiek szkód?

Nie (((:

bushi - 2011-06-19, 21:51

Nie wiem jak maly jest "maly pipko" ale chyba dalej w przewody nie poleci ;P A termin "cialo obce" strasznie zle mi sie kojarzy...
mekintosz - 2011-06-19, 22:14

Tez tam utopilem obrączke od korka baniaczka z plynem. Nic sie nie dzieje ;-)

Edit: Wyplynela kiedys jak nalalem po korek płynu.

Martens - 2011-06-20, 10:43

bushi napisał/a:
A termin "cialo obce" strasznie zle mi sie kojarzy


Mnie wprost przeciwnie ;-)

Marmach - 2012-11-02, 19:46

Odkopując temat... dzisiaj skląłem po raz drugi na czym fabryka Dacii stoi, gdy znowu wpadł mi przyschnięty liść do zbiorniczka płynu do spryskiwaczy.

Na szczęście udało mi się go wyjąć, ale poprzedni rozbitek gdzieś tam mieszka i już raz zatkał mi dysze, a teraz powoli zatyka znowu, tak więc jutro podejmę próbę kilkukrotnego przepłukania układu wodą.

W związku z tym chyba czas pomyśleć o założeniu jakiegoś filtra. W cywilizowanych konstrukcjach, np. moim poprzednim Fiacie Paliowozie, był fabryczny, wyjmowalny filtr.

Ktoś z klubowiczów doznaje podobnych cierpień? ;) A może ktoś już ma jakąś dobrą koncepcję? ;)

bebe - 2012-11-02, 20:13

Marmach napisał/a:
Odkopując temat... dzisiaj skląłem po raz drugi na czym fabryka Dacii stoi, gdy znowu wpadł mi przyschnięty liść do zbiorniczka płynu do spryskiwaczy.

Ale... jak? :D

Marmach napisał/a:
Ktoś z klubowiczów doznaje podobnych cierpień? ;)

Jakby Ci to... Hmm... ;D No więc, jeżdżę z zamkniętym zbiorniczkiem na płyn, i wtedy nic nie wpada. :) Jak nalewam płyn, to najpierw omiatam czujnem wzrokiem okolicę, czy aby co nie nadlatuje celem wpadnięcia mi do zbiorniczka, potem odkręcam baniak i zdejmuję tą plasticzaną obejmę spod nakrętki i odrzucam gdzieś daleko (tego akurat nauczył mnie mój poprzedni samochód :> ), po czym szybkim ręki ruchem smarujemy go pod brzuchem, znaczy, wlewam płyn do zbiorniczka. :] Po czym zamykam zbiorniczek.

Nie bardzo ogarniam, jak można coś wrzucić do zbiorniczka, zwłaszcza więcej razy niż jeden. :D

Marmach - 2012-11-02, 23:49

Wystarczy nalewać go w nienajlepszym oświetleniu i gwarantuję, że jeżeli jest jakikolwiek liść w pobliżu, to natychmiast - łamiąc wszelkie zasady narzucone mu przez Newtona - zostanie wessany do środka.

Dzisiaj nastawiałem dysze, bo były nieustawione po czyszczeniu i jak tylko otworzyłem pojemniczek, to jeden z liści pod maską dał nura...

Dodam może, że w Paliowozie był filtr i nigdy nie znalazłem w nim nawet muchy,

Marcinho - 2012-11-06, 18:12

hahaha tyle w temacie :-D
Daras - 2012-11-06, 19:04

Mi w maździe ze trzy lata temu wpadło coś ze zmyślnego lejka, próby wydostania tego spełzły na niczym, lekkie wkur...zenie i ... jeżdżę z tym do dziś.
W Daćce uważam, ale sądzę, że jeśli jakiś np. liść będzie w pobliżu podczas uzupełniania płynu to jak było wyżej "sku...syn" trafi właśnie w otwór zbiorniczka. Dlatego zastosuję jakiś gazofilterek. Jakąś gazę czy siateczkę. :-)

wojtek_pl - 2012-11-07, 08:04

Ja używam lejka... :lol:

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group