DACIA Klub Polska
Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII

Technika jazdy - Jak wyprzedzać Dacią Logan?

ian - 2008-04-14, 10:20
Temat postu: Jak wyprzedzać Dacią Logan?
Proszę serdecznie o wpisy właścicieli Dacii z silnikiem 87 KM-dla porównania. Mam samochód z silnikiem 75 KM, który słabo się zbiera, no, nie ma tzw. kopa, kiedy szybka reakcja jest jak najbardziej potrzebna. Człowiek, który sporo życia spędził jeżdżąc służbowymi Fordami Mondeo, Oplami Astra, Volkswagenami Passatami ładnie to ujął: "Tobie chodzi o elastyczność silnika-uzyskanie jak największej prędkości w jak najkrótszym czasie na danym biegu". Jest to bardzo ważne, gdyż im większa szybkość, tym mniejszy kawałek jezdni do przejechania, a czas wykonania niebezpiecznego manewru ulega skróceniu do niezbędnego minimum. Jeździł moją Daćką, i zauważył: po pierwsze silnik jest głośny, po drugie faktycznie taki jakiś ospały.

1) Jezdnia lekko wznosi się, przede mną pełznie Opel Agila z prędkością około 50 km/g, na liczniku mam 60 km/g, IV bieg. Rozpędzam się do 90 km/g, włączam kierunkowskaz, zmieniam pas na lewy, i podczas wyprzedzania Agili już czuję, że Daćka dostaje zadyszki, pedał wciśnięty do podłogi, a ja muszę uzbroić się w cierpliwość. Tymczasem po prawej, poboczem przemyka duży sedan-przecież oba pasy jezdni są już zajęte. Matematyczna zagadka: Daćka ma liczniku 90 km/g, Agila około 50 kmg/g, a sedan ile?. To jest sytuacja krytyczna: muszę zwracać uwagę, by nie zajechać drogi Oplowi, znaleźć miejsce dla sedana, a samemu być może uciekać na pobocze, gdyby ktoś nadjeżdżał z naprzeciwka.

2) Jadę na wąskiej drodze w kolumnie samochodów, raz 60 km/g na IV biegu, raz zwalniam do 50 km/g, i redukuje bieg do III. Przed nami jedzie traktor z dwiema pustymi przyczepami, prędkość około 30-40 km/g. Kolejne samochody przede mną wyprzedzają ciągnik. Zbliża się moja kolej. Rozpędzam się na IV biegu do 90 km/g, włączam kierunkowskaz, zmieniam pas na lewy, i znów Daćka protestuje, traci oddech. Jedna przyczepa, druga, z naprzeciwka widzę Cinquecento, kierowca zwalnia, ale nie ucieknie na pobocze, bo go nie ma. Daćka jest korpulentna, z lusterkami ma 2 metry szerokości, nie zmieszczę się pomiędzy traktorem, i Fiacikiem. Także dlatego, że silnik reaguje na przyspieszenie tak opieszale. Hamuje, chowam się za przyczepami.

3) Na V biegu przy prędkości około 80-90 km/g Daćka też wolno się zbiera. Wyjechałem kiedyś zza zakrętu, przede mną Tico poruszające się z prędkością około 60 km/g. Wspomniany już znajomy mówi: zostaw biegi, jedź dalej na piątce. Kierowca Tico pełna kultura-ucieka na pobocze. Jadę środkiem, znów zbyt wolno, Daćka flegmatyczka nie reaguje na przyspieszenie. Z naprzeciwka z ogromna szybkością jedzie samochód-srebrny, dwudrzwiowy Mercedes z błękitnymi reflektorami. Znów idiotyczna sytuacja: z jednej strony Mercedes, ja w środku, z drugiej Tico.

Może mała ankieta: jeśli widzicie, że jakiś kierowca wyprzedza Was, i robi to coraz wolniej: dodajecie gazu, czy też zwalniacie pozwalając się wyprzedzić?

laisar - 2008-04-14, 10:39

Jeśli naprawdę potrzebny jest "kop", to chyba tylko redukcja do trójki - załadowana MCV-ka 90 KM ciągnie ładnie na tym biegu do prawie 100km/godz (~5000 obr.).

Ale w normalnym ruchu, zachowując rozsądek przy wyprzedzaniu, na czwórce też nie ma większego problemu, nawet na całkiem ostrym wzniesieniu.

A tym jedynym problemem jest właściwie tylko... hałas powyżej właśnie 5000 obr. (:

No ale 75 KM jednak trochę się różni i "praw fizyki pan nie zmienisz" /:

KaS602 - 2008-04-14, 10:45

Podejrzewam, ze wiem o czym piszesz bo jezdzilem siena 1.4 8V 75KM. Faktycznie od 100 km/h bylo czuc, ze niechetnie juz sie rozpedza...
Ja nie wyrobilem u siebie nawyku az takiego rozpedzania sie jeszcze przed wyprzedzaniem, jednak 1.6 gdy trzeba naprawde sprawnie przyspiesza na trzecim biegu od 75 do 115 km/h (prawie do odciecia).

laisar - 2008-04-14, 10:55

Tak naprawdę ciężko dobrze porównywać różne samochody, bo zmienia się bardzo wiele czynników. Ja wcześniej jeździłem Suzuki Wagon 1.3 75 KM i był bardzo zrywny - tyle że ważył 910kg wobec 1050 Logana... A przypuszczam, że także skrzynia biegów była zestrojona trochę inaczej, bo to w końcu autko głównie miejskie.

Warto się wybrać w jakieś mało ruchliwe miejsce i posprawdzać / potrenować sobie różne rzeczy na spokojnie, a nie jak się jest w trasie.

KaS602 - 2008-04-14, 11:01

laisar napisał/a:
Tak naprawdę ciężko dobrze porównywać różne samochody


To taka "oczywista oczywistosc"... ;-)
Jednak jesli logan 1.4 przyspiesza analogicznie jak Siena 1.4 (porownywalna masa) to silnik 1.6 w Loganie duzo zmienia...

El Logano - 2008-04-14, 11:55

Jak będziemy deptać Daćkę 1.4 na piątce przy 3000, to nie ma się co dziwić, że nie chce jechać. W awaryjnych (krytycznych) sytuacjach każdym benzyniakiem ciśniemy od 4000 obrotów w górę (do ok. 5500)! Czyli od 80 do 120 na trójce, od 50 do 80 na dwójce, do 50 na jedynce, czwórka 120-150.
KaS602 - 2008-04-14, 13:17

El Logano napisał/a:
W awaryjnych (krytycznych) sytuacjach każdym benzyniakiem ciśniemy od 4000 obrotów w górę (do ok. 5500)!

Z okrzykiem na ustach - Mocy przybywaj! ;-)

Logana 1.6 do trzeciego biegu (wlacznie) IMO warto ciagnac do odciecia...

dogberry - 2008-04-14, 17:36

A dCi ciągnie od najniższych obrotów :-P :mrgreen:
jacek - 2008-04-14, 20:03

W DCI jest ok nie trzeba tak często zmieniać biegów.
KaS602 - 2008-04-14, 20:11

dogberry napisał/a:
A dCi ciągnie od najniższych obrotów
jacek napisał/a:
W DCI jest ok nie trzeba tak często zmieniać biegów


Chyba nie powiecie, ze na piatym biegu od 2000 rpm ciagnie tak samo jak po zredukowaniu... ? Bo chodzilo o jak najszybsze przyspieszanie...

wox - 2008-04-14, 20:21

Wczoraj wyprzedzałem ciężarówkę (od 85 km/h), przede mną był Focus (benzyniak, co najmniej 105 KM; takim też jeździłem). Widziałem jak on przeredukował, a ja na 5-ce za nim i musiałem ujmować gazu, bo Focusik nie dawał rady.
dogberry - 2008-04-14, 20:29

KaS602 napisał/a:
dogberry napisał/a:
A dCi ciągnie od najniższych obrotów
jacek napisał/a:
W DCI jest ok nie trzeba tak często zmieniać biegów


Chyba nie powiecie, ze na piatym biegu od 2000 rpm ciagnie tak samo jak po zredukowaniu... ? Bo chodzilo o jak najszybsze przyspieszanie...

Jeżeli mam więcej miejsca to wyprzedzam bez redukcji a jak nie maksymalnie ciągnę samochód do 3500rpm i wyższy bieg, jadę szybciej niż bym go piłował dalej.

KaS602 - 2008-04-14, 20:39

dogberry napisał/a:
nie maksymalnie ciągnę samochód do 3500rpm i wyższy bieg, jadę szybciej niż bym go piłował dalej.

Podobne wrazenia odnioslem jezdzac clio III z 1.5 dCi (68).

Gregosa - 2008-04-14, 20:41

jeśli chodzi o dCi, to tak pojmowana elastyczność, jak w tym poście jest tym, z czego jestem zadowolony w tym dość słabym silniczku. I to co go odróżnia od benzyniaków sporo mocniejszych. A pisze o słabszej wersji.
Wyprzedając pojazd poruszający się 100km/h nie redukuję biegu, bo _nie ma potrzeby_ .

Dziś przeprowadziłem test: jadąc 100 km/h chcę efektywnie przyśpieszyć do 120km/h.
a) mając V bieg - nie redukuję - po prostu wciskam pedał gazu. 120km/h mam po 6s.
b) redukuję do IV i wciskam pedał gazu. Tu do 120km/h potrzebuję 5s.

Jest potrzeba redukowania w takiej sytuacji? Nie ma - szkoda czasu na samą redukcję, większy hałas i spalanie.
Tyle ode mnie.

jacek - 2008-04-14, 20:48

Dotychczas miałem same benzyny, jestem mile zaskoczony dieslem przydał by się jeszcze szósty bieg do oszczędniejszej jazdy po drogach szybkiego ruchu.
wox - 2008-04-14, 20:51

Ja to mocniejsze dCi sprawdzałem (z pasażerem) w typowy sposób:
na IV od 60 do 100 km/h - 8,5 s (w "papierach" podają chyba 9,2 lub 9,4 s)
na V od 80 do 120 km/h - 12,5 s
W zakresie takich prędkości i na tych biegach benzyniakom o mocy 100 - 115 KM daleko do tych wyników.

ian - 2008-04-15, 09:07

Cytat:
W awaryjnych (krytycznych) sytuacjach każdym benzyniakiem ciśniemy od 4000 obrotów w górę (do ok. 5500)! Czyli od 80 do 120 na trójce, od 50 do 80 na dwójce, do 50 na jedynce, czwórka 120-150.


Każdym, ale chyba nie w Dacii. Jedynie na V biegu od prędkości 100-110 km/g samochód całkiem dobrze przyśpiesza, i łatwo osiągnąć np. 140 km/g. Szybciej już nie próbowałem. Kiedyś jadę z prędkością około 120 km/g, bardzo zadowolony, droga prosta, ruch niewielki, a tutaj nagle po lewej wyskakuje... Toyota Yaris (stary model z nielakierowanymi zderzakami). Wariat drogowy nie jestem, zwolniłem do 110 km/g, i później dopiero za Yariską pogoniłem. Mam na liczniku 130-135 km/g, a ona ciągle około 200-250 metrów przede mną. :-P

Na IV biegu po 90 km/g bardzo trudno już osiągnąć 100 km/g, a co dopiero mówić o 120 km/g.

El Logano - 2008-04-15, 09:38

Ian nie wierzę, że na IV Logan 1.4 słabnie po przekroczeniu prędkości 100km/h. Na czwórce przu 90km/h masz jakieś 3500 obrotów - silnik benzynowy dopiero się rozkręca. Jakim cudem na piątce pociągnie do 120km/h, skoro ma mniejszą moc niż na czwórce? (na czwórce przy 120 masz koło 4500 obrotów i dużo wyższą moc). Na czwórce 1.4 spokojnie pójdzie 150km/h i to dużo szybciej się rozbuja niż na piątce. Spójrz na obrotomierz i sobie porównaj. Clio II 58KM potrafiło na IV pociągnąć do 160km/h, ale to było żyłowanie, opłacało się przyspieszać do 150km/h i wrzucać V (mowa o sportowej jeździe). Najlepsze przyspieszenia osiągało jadąc na jedynce 0-45, II 45-80, III 80-115, IV 115-150, V 150 - Vmax.

Logan 1.4 ma lepszy stosunek mocy, do masy, powinien spokojnie pójść tak jak Clio 1.2, tym bardziej, że ma bardzo podobne przełożenia (obroty - prędkość).

ian - 2008-04-15, 09:55

Jak tylko będę miał odpowiednie warunki to na spokojnie sprawdzę jazdę na IV biegu z prędkością 100-120 km/g. 3500 obr/min na IV biegu to prędkość około 100 km/g. Subiektywnie dla mnie lepiej wygląda jazda z prędkościami powyżej 100 km/g na V biegu. Szybsza reakcja na naciśnięcie pedału gazu, a na IV trzeba wciskać, i wciskać.
Pablo78 - 2008-04-15, 19:26

KaS602 napisał/a:
El Logano napisał/a:
W awaryjnych (krytycznych) sytuacjach każdym benzyniakiem ciśniemy od 4000 obrotów w górę (do ok. 5500)!

Z okrzykiem na ustach - Mocy przybywaj! ;-)

Logana 1.6 do trzeciego biegu (wlacznie) IMO warto ciagnac do odciecia...


KaS602, co masz na mysli, pisząc "do odcięcia" ?

GeRRaD - 2008-04-15, 19:56

Zaliczył ktoś w Loganie odcięcie (przy jakich rpm) :?:
piotrres - 2008-04-15, 21:07
Temat postu: Re: Jak wyprzedać Dacią Logan?
ian napisał/a:
Proszę serdecznie o wpisy właścicieli Dacii z silnikiem 87 KM-dla porównania. Mam samochód z silnikiem 75 KM, który słabo się zbiera, no, nie ma tzw. kopa, kiedy szybka reakcja jest jak najbardziej potrzebna.

Ja redukuję bieg -1 i kop!
ian napisał/a:
Na IV biegu po 90 km/g bardzo trudno już osiągnąć 100 km/g, a co dopiero mówić o 120 km/g.

Często na IV b. kończyłem wyprzedzanie przy 120 km/h i dopiero wtedy V b.
Parę osób się dziwiło dlaczego tak robię "Przecież masz V-kę jesteś rozpędzony więc po co ta redukcja ?!"
ian napisał/a:
Może mała ankieta: jeśli widzicie, że jakiś kierowca wyprzedza Was, i robi to coraz wolniej: dodajecie gazu, czy też zwalniacie pozwalając się wyprzedzić?


Zdecydowanie tak! Uważam to za uczynek miłosierny. Wpuszczam sierotkę ! :-D

KaS602 - 2008-04-15, 22:02

Pablo78 napisał/a:
KaS602, co masz na mysli, pisząc "do odcięcia"

Chodzi o odciecie zaplonu. Jak pewnie wiesz moc maksymalna w silniku 1.6 MPI przypada na 5500 obrotow na minute. Odciecie zaplonu nastepuje przy ~6200. Na pierwszych trzech biegach wedlug moich subiektywnych odczuc warto (jesli zalezy nam na maksymalnym przyspieszeniu) silnik dokrecic ponad obroty mocy maksymalnej niz zmienic bieg predzej (5500 obrotow) i przyspieszac korzystajac z wiekszego momentu, ale mniejszej mocy. Wynika to chyba ze stosunkowo malej pojemnosci silnika. Sprawniej rozpedzi sie ponad moc maksymalna niz wykorzystujac wiekszy moment obrotowy dostepony po wczesniejszej zmianie biegu (5500 obrotow). Na czworce i piatce juz sie to nie sprawdza...
GeRRaD napisał/a:
Zaliczył ktoś w Loganie odcięcie (przy jakich rpm)

Jak juz pisalem - 6200 rpm dla 1.6 MPI

Pablo78 - 2008-04-17, 08:06

Dzięki KaS602 ! :-)
KaS602 - 2008-04-17, 09:19

Pablo78, Nie ma sprawy. Sprawdz to u siebie. W 1.4 powinno byc bardziej zauwazalne...
ian - 2008-04-28, 08:14

Cytat:
Jak tylko będę miał odpowiednie warunki


Tylko czy odpowiednie miejsce znajdę na Śląsku? Jest długi odcinek prostego, i równego asfaltu jadąc od Pszczyny w kierunku Katowic. Potrenowałem jazdę na IV biegu, oraz możliwe techniki wyprzedzania. Przyspieszać od 60 do 120 km/g na jednym biegu to dla mnie zdecydowanie za długo, i mało bezpiecznie. Szukałem tej zrywności jakiej ma Daćka np. w czasie ruszania pokonując mocniejsze od siebie pojazdy. Najlepiej jechać na V biegu około 80-90 km/g, zredukować bieg do IV, i depnąć mocno pedał gazu. Bardzo szybko na prędkościomierzu pojawia się liczba 110 km/g. Przyspieszamy bardzo szybko, i bezpiecznie od 80-90 km/g do 110-115 km/g. Silnik wytrzymuje, choć według mnie (subiektywnie) jest zdecydowanie głośniejszy niż przy jeździe na V biegu z prędkością około 110-120 km/g.

Na IV biegu przy 80 km/g mamy 2800 obr/min., 3000 obr/min. przy 90 km/g, i 3200 obr./min przy 100 km/g.

Mamert - 2008-05-07, 18:03

Ja zauważyłem w mojej MCV-ce 1.6 że najszybciej wyprzedza się od 3000 obr/min do 4500 obr/min.
Sprawdziłem to w długi weekend, wcześniej nie miałem okazji, trzeba się tylko przyzwyczaić do hałasu silnika.
Silnik przy 3500 obr/min wydaje dźwięk jakby kończył zakres, ale jeszcze ciągnie bardzo dobrze do 4500 obr/min i subiektywnie cichnie.
Powyżej 4500 obr/min to tylko chleje nieefektywnie paliwo.

laisar - 2008-05-08, 12:18

Cytat:
Powyżej 4500 obr/min to tylko chleje nieefektywnie paliwo

[pokreślenie moje - L.]
Ja mam inne odczucia, raczej dość zgodne z wykresem:

jurek - 2008-05-08, 13:18

zgadzaja sie obie rzeczy. u mnie do 5500 obr dobrze ciagnie, ale tez, co widac na chwilowym zuzyciu chleje jak alkoholik. pozdr
laisar - 2008-05-08, 14:04

Cytat:
chleje jak alkoholik

Tego nie negowałem (; - ale na wszelki wypadek uściśliłem edycją poprzedni post.

ian - 2008-06-02, 08:30

Ostatnio podczas wyprzedzania uratowała mnie tylko szybka reakcja. Prosty, długi odcinek drogi, doskonała widoczność. Zbliżam się do wolno jadącego Cinquecento. Dodaję gazu, na liczniku 110 km/g, zmieniam pas ruchu. I nagle, niespodziewanie z lewej strony, z podwórza gospodarstwa wyjeżdża wprost na mnie skręcając w prawo następne Cinquecento. Jego kierowca chyba nawet nie patrzył w prawo-bo skąd się tam mógł pojawić samochód? I trzeba bardzo szybko uciekać na swój pas ruchu. Wniosek? Pewnych wypadków trudno uniknąć (czyżby fatum, nieuchronność losu?).
El Logano - 2008-06-04, 21:32

No to panowie wjadę wam troszkę na ambicję ;-) Albo wyzwiecie mnie od głupków, albo was to zastanowi, bo niektórzy boją się wkecić silnik ponad 4500 obrotów:

Fiat seicento 1.1 54KM na czwórce poszedł... 160km/h. Logan (benzyna, bo DCi to na czwórce mięknie przy 135km/h) napewno nie jest gorszy. Fakt chwilowo wir w baku, ale te obroty!! W Loganie pewnie coś koło 6000. 1.6 16v w Loganie MCV wyciągnął na czwórce 170 km/h i wcale nie zrobił tego wolniej niż na piątce ;-)

I jeszcze jedno, jazda z licznymi eksperymentami (próby przyspieszeń, przyczepności itp. )głównie poza terenem zabudowanym zaowocowała spalaniem ... 5,1/100km. Rewelka - nie?

Tylko nie pomyślcie, że wariat drogowy jestem. Ostatnio w swoim DCi mam spalanie w cyklu mieszanym 4,4/100, co samo przez się mówi o stylu jazdy.

W DCi wyprzedzam już od 1700 obrotów. Generalnie wystarczy mi 2500 by zmienić bieg, ale jak potrzebuję trochę "ognia" to kręcę do maks. 4200-4300 obrotów. DCi w zakresie 2000-3000 jest już całkiem dynamicznym autkiem. Mój tata musi się 1.6 16v w MCV zwijać za mną trzymając silnik między 3000 a 4000 obrotów.

Kolejna nowina (może nie dla wszystkich):

W DCi 68KM odcięcie jest na ostatniej małej kreseczece przed 5000 obrotów czyli teoretycznie przy 4875 obrotach/min. Sprawdziłem to w praktyce. Na dwójce oznacza to maks 80km/h z groszem, na trójce koło 115 km/h. Na czwórce nie miałem już sumienia. Diesel jednak nie lubi tak obrotów jak benzyna, choć muszę przyznać, że moje DCi jak diesla mnie zadziwia. Nie słabnie tylko rozwija moc aż do 4300-4500 obrotów, co czuć na oparciu fotela.

PAPIRUS - 2008-06-06, 19:40

Pytanie jest -jak wyprzedzać Dacią Logan ??



odp.jak każdym innym samochodem tzn. BEZPIECZNIE


ps.Mnie tam moja MCV zadowala :->

ian - 2008-06-23, 08:43

Chyba przeceniłem możliwości nowoczesnych silników, szczególnie, gdy mocy nie mają zbyt wiele.

Żeby bezpiecznie, a więc sprawnie, i szybko wyprzedzić samochód wyprzedzający powinien poruszać się z prędkością co najmniej 40-50 km większą od samochodu wyprzedzanego. Chcąc więc wyprzedzić pojazd jadący z prędkością około 60-70 km/g trzeba mieć na liczniku co najmniej 110 km/g. Żeby manewr taki wykonać bez redukcji biegu powinienem mieć silnik o pojemności 1.6, i mocy około 100-110 KM, lub większej. Przy 75 KM ratuje mnie tylko przyśpieszanie na IV biegu po redukcji z V biegu.

Ostatnio na drodze zmierzyłem się ze starą techniką motoryzacyjną. Na dwupasmowej jezdni dogoniłem Skodę Forman (odmiana kombi Favoritki), a więc samochód, który mial minimum 13-14 lat, silnik gaźnikowy o mocy około 60 KM, i co najmniej 140-150 tysięcy km przebiegu. Przy prędkości około 120 km/g przód Dacii znajdował się na wysokości tylnych kół Formana. Dopiero jak przycisnąłem do 135 km/g spokojnie samochód ten minąłem. Całkiem dziarski staruszek...

El Logano - 2008-06-26, 22:46

Dużo zalezy od kierowcy ;-) kiedyś prowadziłem Escorta 1.3 z 1982 roku w średnim stanie tak, że Sierra 1.6 w dobrym stanie nie dawała mu rady :-)
Konrad - 2008-06-27, 17:40

Daje się gazu i się wyprzedza jak jest miejsce.
A jak nie ma miejsca to się jedzie gęsiego i ćwiczy cierpliwość. ;-)

Andrzej - 2008-06-28, 08:16

El Logano napisał/a:
Fiat seicento 1.1 54KM na czwórce poszedł... 160km/h


Bo fiat ma inaczej dobrane przełożenia - na czwórce potrafi być szybszy niż na piątce, która jest biegiem ekonomicznym. Mój seicento 900 nas czwórce szedł 140, a na piątce zwalniał do 135 - tylko z górki szedł pow. 150....

Gregosa - 2008-06-28, 17:44

ian napisał/a:
...Żeby bezpiecznie, a więc sprawnie, i szybko wyprzedzić samochód wyprzedzający powinien poruszać się z prędkością co najmniej 40-50 km większą od samochodu wyprzedzanego

Oj, 50 km/h więcej to jednak chyba przesada = już niebezpiecznie wysoka różnica prędkości.
ian napisał/a:
Żeby manewr taki wykonać bez redukcji biegu powinienem mieć silnik o pojemności 1.6, i mocy około 100-110 KM, lub większej.

Samochody klasy kompakt z silnikami benzynowymi 1.6 (np. seat leon, ford focus, opel astra) mają jednak zazwyczaj zbyt mało mocy i zbyt późno osiągany moment obrotowy, żeby tak sprawnie wyprzedzać bez redukcji na piątce (80-120 ~ 20s). Turbodiesle o takiej mocy jak najbardziej (~ 11s).

ian - 2008-07-01, 14:27

Tylko trzeba pamiętać, że do tej pory rozbijałem się po świecie Fiatami 126p, Skodami 105, Polonezem, w ostatnich latach dość często pożyczanym od znajomego Daewoo Tico. Z nowoczesnymi silnikami rzadko miałem do czynienia (parę jazd Fordem Escortem-za to i w Niemczech, i w Polsce, Fordem Focusem, i Renault Thalią). Więc jak już zasiadłem za kierownicą samochodu z MPI (MPI to brzmi dumnie :-D ) to po cichu liczyłem na jego spore możliwości w zakresie dynamiki, elastyczności. Jednak twardych praw fizyki, i techniki się nie przeskoczy. Te 75 KM to przecież tak naprawdę tylko orientacyjne, papierowe dane, które w rzeczywistości wahają się w granicach 72-78 KM.
papieju - 2008-07-02, 14:37

Cóż, dobrą szkołę wyprzedzania przechodzi się mając słabe auto. Po takiej praktyce, człowiek wyrabia sobie nawyk ostrożnego wykonywanie tego manewru. Osobiście jadąc Wartburgiem nie mam problemów z wyprzedzaniem, tylko trzeba paru sztuczek, którymi nadrabiam brak mocy - bo co to jest 58KM. To potem procentuje w aucie, które ma tych koni nieco więcej.
A swoją drogą, dla Wartburga (obojętnie z jakim silnikiem) prędkość podróżna 110-130 to żaden problem (pomija stan techniczny niektórych egzemplarzy). Vmax - 353 z 1972 roku - 155km/h, 1.3 1991 - 160km/h. W obu przypadkach to był max na maxa :mrgreen:
I moje auta to żaden ewenement

ian - 2008-08-18, 09:35

Cytat:
Ian nie wierzę, że na IV Logan 1.4 słabnie po przekroczeniu prędkości 100km/h.


Z pewnym opóźnieniem, ale dopiero teraz pewien mądry człowiek wyjaśnił mi dlaczego mój silnik dostaje czasami zadyszki przy wyprzedzaniu. Po prostu za szybko zmieniam bieg, gdy jeszcze obroty są za niskie. Dodatkowo jeszcze je obniżam zdejmując nogę z gazu, przy włączaniu sprzęgła. Muszę bardziej wkręcać silnik na obroty. Najczęściej dzieje się tak przy przełączaniu z III na IV bieg, i przy zbyt wczesnym wrzuceniu V biegu.

Przy wyprzedzaniu zauważyłem też bardzo denerwujące mnie zachowanie kierowców. Wykonują manewr wyprzedzania jednocześnie ze mną jadąc tuż przy moim tylnym zderzaku. Muszę nie tylko patrzeć przed siebie, obok na wyprzedzane pojazdy, ale także w tylne lusterko. Holowałem już tak Volkswagen Passata GL TDI kombi, BMW 318i, i Alfę Romeo 146.

Zupełnym wariactwem jest wykorzystywanie do wyprzedzania pasu jezdni wydzielonego do skrętu w prawo. W ten sposób o mało nie zmiażdżyłem Seata Toledo (z charakterystycznymi tylnymi światłami biegnącymi wzdłuż całej pokrywy bagażnika) całkowicie zasłoniętego przez właśnie wyprzedzaną ciężarówkę z naczepą, czy Skody Fabii. Ratował mnie/nas tylko ostrzegawczy krzyk pasażera. Patrzcie więc uważnie przy wyprzedzaniu także w prawo.

laisar - 2008-11-13, 12:29

Cytat:
Muszę bardziej wkręcać silnik na obroty.

Dokładniej wystarczy sobie uzmysłowić, że przy tej samej prędkości, ale na wyższym biegu, silnik kręci się o ok. 500 obr. mniej, a że najlepszego "kopa" ma przy ok. 3000 obr, to żeby utrzymać przyśpieszenie najlepiej go rozkręcić do dobrze ponad 3500 obr. (raczej bliżej 4000).

laisar - 2009-01-26, 23:21

Odbyłem wczoraj "małą" wycieczkę, a że warunki były wyjątkowo sprzyjające - prawie zupełnie pusta A2 od Konina do Strykowa, świetna pogoda i tylko kierowca w aucie (: - to postanowiłem sprawdzić, jakie jest te "100% możliwości" Daćki (:

Wynik: licznikowe 180 km/godz (czyli realnie prawie dokładnie 170 km/godz, przynajmniej jeśli wierzyć dokumentacji technicznej) przy 5000 obr/min. Wybrałem naprawdę możliwie płaski kawałek - okolice rozlewiska Warty - ale i tak dało się zauważyć wahanie +/-5 km/godz w zależności od delikatnych zmian pochylenia drogi.

Na V biegu nie udaje się zaliczyć "odcięcia", natomiast na IV. owo ciekawe (; dźwiękowo i "przeciążeniowo" zjawisko występuje przy ok. 6000 obr i prędkości ok. 160 km/godz

Tym razem, z braku wygodnych instrumentów pomiarowych, nie sprawdzałem czasów przyśpieszeń.

Nie sprawdziłem także spalania, bo nie chciałem się zbytnio rozpraszać, ale moje obawy okazały się jednak kompletnie nieuzasadnione: samochód jechał prawie jak TGV (: - tzn niczym po szynach - nie przejawiając najmniejszej ochoty do "myszkowania" czy innych dziwnych zachowań (ale przynajmniej częściowo należy zapewne podziękować bezwietrznej pogodzie).

Dały się za to nieco odczuć zwiększone drgania i głośność, ale po prawdzie i to zaskakująco bezprzesadnie. Silnik nie miał nic przeciwko ciężkiej pracy, wytwarzając sporą, ale całkowicie akceptowalną dawkę hałasu, dodatkowo nieco zwiększaną łomotem i śmiesznym gwizdem moich "zimówek" (winne też na pewno części drgań) oraz doprawioną szumem powietrza na karoserii. Rozmawiać na pewno by się normalnie nie dało, ale mimo pewnych obiektywnych trudności sprzęt audio radził sobie dość dobrze (:

Ogólnie cieszę się, że przetestowałem auto, bo przynajmniej wiem teraz, czego maksymalnie mogę się od niego spodziewać - aczkolwiek mam nadzieję, że nigdy mi się to do niczego nie przyda...

DUCATI - 2009-01-27, 01:44

Wybacz, Ian, ale strasznie dziwne rzeczy opowiadasz, pomijajac fakt, ze czasem ciezko w ogole cie zrozumiec... Nie chce mi sie komentowac wszystkich twych wypowiedzi, ale jesli jakims cudem nie opowiadasz bajek to na twoim miejscu chyba bym sie udal do serwisu. Ja powyzej 90 km/h ponizej 5 biegu schodze raczej tylko jak sie pomyle w wyliczeniu podczas wyprzedzania i nie narzekam na brak mocy.

Laisar, co ty tu za herezje propagujesz ?? 180 km/h ?? Toz to chyba o cale 50 km/h przekroczyles przepisy !! No moze 40... ;) Mam przypomniec twe prawe wypowiedzi w innych postach jak to rycersko broniles przepisowej jazdy ? Czyzby zmiana pogladow ? ;)
Swoja droga niezly wynik, moj raczej nie kwapi sie do przekraczania licznikowych 170... Chyba duze opory powietrza, a ksztalt niby oplywowy.... Zimowki mi gwizdza powyzej 100 km/h. Jakie masz ? Barumy ?

laisar - 2009-01-27, 02:28

"Czy jeśli w czasie burzy piorun uderza w drzewo w lesie, ale nikt tego nie słyszy, to jest też grom czy go nie ma?" (; Przecież nikt nie widział, żebym przekraczał prędkość...


A serio: niczego nie propaguję, jedynie opisuję własne doświadczenia, zgodnie zresztą z celem istnienia takich miejsc jak nasze forum. Poglądów na bezpieczną jazdę rzecz jasna nie zmieniłem, natomiast przepisów chyba nigdy nie uważałem za ostateczne. Pełnią one rolę służebną wobec społeczeństwa - mają porządkować i ułatwiać życie. Jeśli tego naprawdę wymaga bezpieczeństwo - przepis należy łamać bez wahania.

Ale to dygresja, nie samoobrona - ja pozwoliłem sobie na 3 min szaleństwa i złamałem owe przepisy całkowicie świadomie, korzystając z idealnych warunków drogowych w celu zwiększenia własnego doświadczenia z przyzerowym ryzykiem. Nie mam pojęcia, gdzie można by coś takiego zrobić w Polsce legalnie...

Nikogo nie zachęcam do takowych eksperymentów, ale też jeśli znajdzie się w identycznych warunkach - nie będę zniechęcać. Wiedzy nigdy dość - byle nie zdobytej za każdą cenę.


Z moich obserwacji wynika, że 170 to bez żadnych problemów - za później trudności narastają wręcz błyskawicznie. I faktycznie, najbardziej pewnie winne opory powietrza, bo opływowość MCV-ki - czy ogólnie: Logana - jest tak naprawdę mocno taka sobie.

Opony - owszem, Barum, Polaris 2, 165/80R14 - gwiżdżą na mokrym asfalcie już przy ok 80 km/godz, potem cichną, a potem znów odzywają się przy ok 110km/godz i to już przy każdym stanie powierzchni drogi. Nie zwróciłem uwagi jak jest z gwizdaniem przy jeszcze szybszej jeździe, natomiast wczoraj akurat wyłowiłem je z ogólnego hałasu właśnie przy utrzymywanej przez moment prędkości maksymalnej. Aczkolwiek łomot lamelek jest dużo bardziej słyszalny <:

Mariusz - 2009-01-27, 08:58

Laisar 180km/h to bardzo przyzwoity wynik,ale proszę już więcej nie próbuj takiej jazdy na naszych drogach bo to może się dla Ciebie źle skończyć.W związku z tymi 180km/h!Czy sprawdziłes może spalanie?
laisar - 2009-01-27, 11:10

Gdyby to była zwykła droga, to nigdy nawet bym nie pomyślał o czymś podobnym - ale to był przecież w miarę nowy i dobrze mi znany fragment autostrady A2 (:

O spalaniu pisałem - nie, nie sprawdzałem. I szybko nie będzie okazji... (napisałbym "nigdy", bo naprawdę nie planuję kolejnego testu, ale uważam, że należy ostrożnie operować silnymi kwantyfikatorami (;).

laisar - 2009-02-15, 22:22

Podwątek o wyprzedzaniu pasem do prawoskrętu został wydzielony: http://www.daciaklub.pl/forum/viewtopic.php?t=1735.
El Logano - 2009-03-20, 09:34

Spalanie 1.5 DCi przy 160-180km/h (pedał w podłodze, obroty 3800-4200 na piątce) w zależności od rzeźby terenu oscyluje wokół 8,5 l/100km - mierzone na odcinku 20 kilometrów.
wieza - 2009-04-05, 10:17

Witam troszke za maly odcinek do zmierzdenia spalania przy max predkosci tzn 160-180km/h spalanie bedzie nizsze tak kolo 7 l
jacek - 2009-04-05, 12:32

Przy 150 pali 6,5 sprawdzone
jarek - 2009-04-05, 13:54
Temat postu: Re: Jak wyprzedzać Dacią Logan?
ian napisał/a:

Może mała ankieta: jeśli widzicie, że jakiś kierowca wyprzedza Was, i robi to coraz wolniej: dodajecie gazu, czy też zwalniacie pozwalając się wyprzedzić?


odejmujac gazu daje sie wyprzedzic. Nic mnie to nie boli, a drogi sa bezpieczniejsze.

DUCATI - 2009-04-05, 14:49

Ja czekam az sie zrowna, dodaje gazu i czekam az go zmiecie ktos z przeciwka, chwilowo zapominajac, ze przy okazji moze mnie tez trafic, a co.. niech sie ucza... ;)
jacek - 2009-04-05, 20:39

feeee
Aż strach żartować

gigi303 - 2009-04-06, 05:33

DUCATI napisał/a:
Ja czekam az sie zrowna, dodaje gazu i czekam az go zmiecie ktos z przeciwka, chwilowo zapominajac, ze przy okazji moze mnie tez trafic, a co.. niech sie ucza... ;)


aż strach pomyśleć co by było gdybyś wyprzedzał kogoś z takimi samymi poglądami np mnie :P ;-) a tak poważnie to dlatego między innymi są na prostych odcinkach zderzenia czołowe :-/

Beckie - 2009-04-06, 08:26
Temat postu: Re: Jak wyprzedzać Dacią Logan?
jarek napisał/a:
ian napisał/a:

Może mała ankieta: jeśli widzicie, że jakiś kierowca wyprzedza Was, i robi to coraz wolniej: dodajecie gazu, czy też zwalniacie pozwalając się wyprzedzić?


odejmujac gazu daje sie wyprzedzic. Nic mnie to nie boli, a drogi sa bezpieczniejsze.

Jak widzę kamikadze, który bierze wszystko z rozpędu to tylko robię mu miejsce zjeżdżając na pobocze (ale tylko jak jest jasno), a jak ktoś nie daje rady to robię to samo jak wyżej + noga z gazu. Trzeba sobie pomagać.

Endi85 - 2009-04-06, 11:23

ja też zjeżdżam ale jak tylko widzę że ma CB to jadę go niemiłosiernie ....
Beckie - 2009-04-06, 11:59

Jak widzę, że ma CB to podczepiam się pod niego :-) Oczywiście w granicach rozsądku.
KaS602 - 2009-04-06, 12:39

Beckie napisał/a:
Jak widzę, że ma CB to podczepiam się pod niego Oczywiście w granicach rozsądku.

Takie cos, to mnie denesrwuje. Dojazdzasz do kogos, kto jedzie jak slimak, wyprzedzisz go, a ten za toba zaczyna zapierdzielac... Bo co? Bo bat na dachu? Samemu pojechac nie mozna? I wez wiedz, o co mu chodzi...

Beckie - 2009-04-06, 12:55

Chodzi mu o to, że zapewne posiadasz informacje, których on nie posiada :-)
DUCATI - 2009-04-06, 13:33

Albo liczy na to, ze gliny capna ciebie i jego przepuszcza. Tak trudno sie domyslic.. ? ;)
Beckie - 2009-04-06, 13:44

Jego raczej nie capną bo jak ma CB to wie gdzie sobie może.
Konrad - 2009-04-06, 13:52

Pod warunkiem, że ma CB, a nie tylko antenę do lansowania się :mrgreen:

Ostatnio jadąc do Krakowa wyprzedził mnie kozak Skodą Octavią - spojlery, łezki na reflektorach itp oraz antena CB na dachu. Po około 20 kilometrach gdy dojechałem do miejsca gdzie miśki suszyły ( o czym inni użytkownicy CB trąbili od dobrych 50 kilometrów ) zobaczyłem ... wymienionego wyżej kozaka, którego zatrzymali chłopcy radarowcy. :mrgreen: Chyba tą antenę na dachu miał jako element tuningu. ;-)

ian - 2010-07-12, 09:41

Te informacje podaję jako porównanie możliwości silnika 75 KM Logana tym wszystkim, którzy twierdza, że silnik ten jest i elastyczny i dynamiczny.

Jadę od Zabrza w kierunku Świętochłowic średnicówką. Ten odcinek jest często pusty, a pasów do jazdy po trzy w każdym kierunku. Mam na liczniku 125 km/g, Po lewej wyprzedza mnie bez wysiłku Toyota Aygo (68 KM) prowadzona przez kobietę z bujną fryzura. Dodaję gazu, to już 130 km/g. Aygo cały czas jedzie jakieś 250 metrów przede mną.

Koło Pradeł jadę w kolumnie 6-7 samochodów ze stałą prędkością około 110 km/g. Środkiem jezdni (droga jest tam dość szeroka) jedzie Fiat Cinquecento Young (czyli 40-41 KM, no nie 31 KM?) brawurowo prowadzony przez chłopaka koło trzydziestki. Z łatwością wyprzedza wszystkie pojazdy..... :shock:

Rysiob - 2010-07-12, 10:05

Young miał 30-31 KM (zależnie od gaźnika...). Z tym wyprzedzaniem to są dwa oblicza - jedne auta bez wysiłku przyspieszają z różnych prędkości, inne trzeba wkręcać na bardzo wysokie obroty. Polonez daje radę z wyprzedzaniem, ale tak do 100 km/h. Potem jest dość ociężały, a jak się jedzie w pełnym składzie, to o jakimkolwiek wyprzedzaniu trzeba zapomnieć :(

BTW Miałem sen. Piękny sen. A w tym śnie pod maską Polonii pracowało 2.0 dCi 170 PS 8-) W rzeczywistości gdyby coś takiego wsadził do komory silnika (o ile by się zmieściło), to od drgań szyby by mi wyleciały :lol: Ale jak to we śnie jeździło ulalala :D

laisar - 2010-07-12, 10:37

@ian: Ja tam nie widzę nic dziwnego:

- Aygo jest niemal 100 kg lżejsze;

- współczynnik oporu: Toyota 0,3 / Dacia 0,36; powierzchnia czołowa: 2,05 m2 / 2,25 m2 => opór: 0,6 / 0,8 m2 (1/3 więcej lub 1/4 mniej, w zależności od punktu siedzenia).

Aygo: http://carspector.com/car/toyota/053702
(aerodynamika: http://carspector.com/car/toyota/053701/ )

Logan: http://carspector.com/car/dacia/012022


No i trzeba jeszcze do tego doliczyć wrażenia dźwiękowe - japończyk co prawda mniej szumi na karoserii, ale za to przy tych prędkościach silnik pewnie daje po uszach jeszcze bardziej niż w rumuńczyku <;

A gdzie spalanie? Miejsce na łokcie? Bagaże? (;


No i z "cienkusiem" jest pewnie dość podobnie...


Tak, że głowa do góry, ian - kupiłeś w końcu limuzynę, a nie może szybkiego i zwinnego, ale niemal skutera na czterech kołach... (((;

mag - 2010-07-12, 20:35

Jak wyprzedzać Dacią Logan?
SZYBKO! :mrgreen:

adams - 2010-07-12, 21:07

IIIb i do odcięcia, a nie zmieniac bieg przy 3,5-4tys, jak niektorzy pisza.

nie ma sie czego bac, silnik nie wyskoczy

krakry1 - 2010-07-12, 21:43

mag napisał/a:
Jak wyprzedzać Dacią Logan?
SZYBKO! :mrgreen:
I najlepiej z lewej strony. :mrgreen:
r70 - 2010-07-13, 09:53

adams napisał/a:
IIIb i do odcięcia, a nie zmieniac bieg przy 3,5-4tys, jak niektorzy pisza.

nie ma sie czego bac, silnik nie wyskoczy


Popieram - skoro ma się silnik który osiąga moc przy 5.5 czy 6 tyś obrotów a max. Nm uzyskuje prewnie w okolicy 3.5-4 to żeby dynamicznie się poruszać nalezy wykorzystywać prędkości obrotowe właśnie miedzy 3.5 a 6 tyś. obr. Silnika z penością nie zajeździmy :)
Swego czasu mój megane 1.6 16V zawsze przemieszczał się w przedziale 3.5-5.5 i zawsze był jednym z dynamiczniejszych i szybszych na drodze ;)

Generalnie to dobrze jest poznać swój samochód - sprawdzić na jakich biegach przy jakich prędkościach obrotowych silnika (albo jakich szybkościach jazdy) zaczyna w prakyce dobrze ciągnąć i do jakich jeszcze daje radę + kiedy następuje odcięcie. Mają taką wiedzę łatwiej planować wyprzedzanie :)

Potworny - 2010-07-13, 14:47

krakry1 napisał/a:
najlepiej z lewej strony.

A to już jest względne :-D :mrgreen:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group