Stepway - 2012-12-24, 00:49 Temat postu: Duży przegląd a wymiana świec... Stepway wdaje się pracować nierówno. Nie zawsze, nie jest to mocno wyczuwalne, a nawet w ogóle gdy silnik się rozgrzeje, ale nie daje mi to spokoju. Licznik wskazuje 52tyś km, półtora roku spokojnej eksploatacji. Autko serwisuję wyłącznie w ASO i mam zamiar do nich się wybrać. Wszak po to jest gwarancja. Przypuszczam że to świece niedomagają ale właściwą diagnozą niech zajmą się mechanicy. Nasuwa się zasadnicze pytanie: czy jeżeli faktycznie tak będzie że mechanicy zasugerują teraz nowe świece, to czy na zbliżającym się przeglądzie za 8tyś km (przy 60tyś) przewidującym wymianę świec, będę mógł zrezygnować z tego punku bez ponoszenia konsekwencji i wpływu na utrzymanie gwarancji. Wydaje mi się, że jeżeli ASO będzie miało w dokumentacji że samochód miał wymienione świece, to nikt nie będzie zamieniał nowych na nowsze ;) No ale logika, logiką a jak to w praktyce? Przerabiał, może ktoś z Forumowiczów? Jaki może być całkowity przybliżony koszt wymiany (bez kabli, świece+robocizna) w ASO? laisar - 2012-12-24, 01:23
Oczywiście.
Cenniki mówią: 115 zł brutto przy świecach Motrio / 196 zł ze świecami Renault (?). Można też przywieźć własne. Robocizna to ok. 40 zł brutto. Stepway - 2012-12-24, 07:56 laisar, jak zawsze niezastąpiony :) Dziękuję. tomala72 - 2012-12-24, 08:25 Teraz Masz Kolego kijowe warunki (mróz i wilgoć na zmianę daje świecą popalić), więc poczekaj sobie z tą wymianą do przeglądu bo przy tym przebiegu świec ci na gwarancji nie wymienią a tak za dwie osobne wizyty zabulisz pewno więcej:) Olewaj to na razie bo przy tej pogodzie to raczej normalne, iż niedogrzany silnik pracuje trochę nierowno, zresztą mój też:) Mariusz - 2012-12-24, 21:57 Ja wymieniłem sobie świeczki. Cena wymiany to rzeczywiście 40zł (ASO), a świeczki oryginalne kupiłem dużo taniej niż w ASO w tym sklepie http://www.renault-czesci.pl/ Stepway - 2012-12-27, 20:40
Ja jestem tej szkoły, co mówi: lepiej lecz w czas, niż później amputuj - albo coś w ten deseń 
Przesadnie nie chucham i nie dmucham, zadrapań pod Biedronką nie szukam ;) myjnie automatyczne, co przeciągają w tunelu pełnym szczot mój ekolakier również mi nie straszne :) bo... wygląd tu nie ma znaczenia 
I doskonale wiem o czym mówisz. Pieniądze. Ostatni rok to próby bezskutecznego odbijania się od dna. Kredyty zaciskające się na szyi, prawie wszystko zastawione. Mimo to szybciej zrezygnuję z porządnych obiadów niźli będę oszczędności szukać na samochodzie. Jest jeszcze coś. Przekonanie, że im coś ma mniejszą wartość początkową tym bardziej trzeba przykładać się do pierwszych niepokojących sygnałów. A jak mówi powiedzenie pszczół: jak dbasz, tak masz. |
