Tylko ręce opadają (delikatnie mówiąc) jak się czyta niektóre komentarze do tego artykułu pisane przez "profesorów motoryzacji" szkalujących bezpodstawnie markę Dacia, którzy pewnie nie rozpoznali by jej nawet na ulicy, zakompleksionych, z innymi problemami pewnie jeszcze
Marka: Opel
Model: Astra IV
Silnik: 1.7 cdti
Rocznik: 2011 Pomógł: 2 razy Dołączył: 13 Kwi 2008 Posty: 888 Skąd: W-WA
Wysłany: 2009-04-20, 18:01
zgadzam się artykuł niezły a co do komentarzy to niestety zawsze znajda się takie dzieci Neostrady nawet nie warto wdawac sie w polemikę chociaż powinienem teraz powiedzieć że dzieci orange freedom bo teraz Neostrada tak będzie się nazywała
Ostatnio zmieniony przez gigi303 2009-04-20, 20:09, w całości zmieniany 1 raz
ta... gratuluje niektórym wyboru 10letniego BMW. Osobiście boję się jeździć a) małymi samochodami, b) samochodami starszymi niż 6-7lat.
Dlaczego b)? prawie pewny jestem, że samochód w dobrym stanie był bity (i dlatego został doprowadzony do dobrego stanu), a jeśli nie jest w dobrym stanie to znaczy że nie jest dla mnie :)
jaki jest termin przydatności Airbagów? 10lat? w większości starych samochodów może być trudno - kolejny powód do zaniepokojenia.
jednym słowem kupując używany samochód trzeba włożyć w niego konkretną ilość pieniędzy, więc jeśli nie stać Cię na nowy taki samochód kup Dacię :)
Dacia jest tania nie tylko z ceny, ale także dlatego że jest zbudowana na przetestowanych w starszych modelach Renault podzespołach, czyli za bardzo nie ma się co psuć. Kolejna sprawa to niższe spalanie niż takiego "szpanerskiego" BMW z lat 90'. Serwis tańszy.
Wracając do ceny początkowej - 5 letni golf z przebiegiem 70tysięcy (o ile to prawda) czy nowa Dacia Sandero? Odpowiedź nasuwa się od razu, więc dlaczego ludzie wybierają 5 letniego Golfa?
dogberry, jak najbardziej się zgadzam. Jednak potrzebuje samochodu na kilka lat a nie na kilka tygodni/miesięcy.
BMW tak ale przydałoby się kupić coś 3-4letniego... no i podriftować można.
Co do przyjemności z jazdy - Dacia akurat mi pasuje. No może gdyby silniczek był trochę mocniejszy (jakieś ~10%), a i na polskie drogi ciesze się że mam napęd na przód...
jak dla mnie:
Dacia - przyjemność z jazdy
BMW - przyjemność z zabawy
Tak na prawdę to nie wiemy jak nowe czy np. 5 letnie dacie będą sprawować się za 10 i więcej lat.... Ale powiem tak: "przerabiałem" używaną samarę, obecnie katuję palio - też kupione w komisie i w jednym jak i w drugim przypadku co pół roku zostawiam(-wiałem) w warsztacie 1500-2000zł. Rok temu sprzedałem 12 letniego poloneza za grosze i to był mój błąd, bo samochód był bezawaryjny. JEDYNA poważniejsza awaria to automat rozrusznika!!! Poza tym nic!!! 165000km i oryginalna tarcza sprzęgła (nikt nie wierzy). A jak to się stało??? Po prostu kupił go ojciec w salonie, przez 6 lat dbał, pilnował terminowych czynności obsługowych, przez kolejne 6 lat ja go pieściłem. Jaki wniosek??? Nawet tańszy, dla niektórych mniej prestiżowy samochód a nowy i później odpowiednio obsługiwany potrafi odwdzięczyć się bezawaryjnością przez naście lat. Myślałem o kilkuletniej astrze lub zafirze, ale decyzja- nowy MCV, już wiadomo dla czego.
walther - zgodze sie z Toba ja jezdzilem meganka zakupiona w salonie i oprocz normalnych czynnosci nic sie nie dzialo. przejechalem 200 tys na bezynce. Kupilem MCV bo potrzebowalem wieksze autko i jestem z tego zadowolony :)
_________________ Przede wszystkim przestronnosc w aucie co dajeLodgy i MCV w dobrej cenie ;)
Stan licznika 115,000 i koniec
Lodgy 120000km i rośnie
Od 1997 roku jeżdżę autami kupionymi w salonach,które zmieniam co 3 - 4 lata. MCV-ka jest moim czwartym autem kupionym w salonie. Oprócz przeglądów i napraw gwarancyjnych (niezbyt licznych) na naprawę moich aut przez 12 lat nie wydałem nawet 100 zł! (urwanie śruby kolektora w Matizie kosztowało mnie około 50 zł)
Marka: Opel
Model: Astra IV
Silnik: 1.7 cdti
Rocznik: 2011 Pomógł: 2 razy Dołączył: 13 Kwi 2008 Posty: 888 Skąd: W-WA
Wysłany: 2009-05-04, 19:38
no nieuniknione ale jak ma się nowe auto to ma się gwarancję na nie więc trudno szukać innych kosztów po za tymi właśnie przeglądowymi, bo to co się zepsuje to gwarancja powinna pokryć
w aucie używanym z drugiej ręki nie ma kosztów przeglądów gwarancyjnych ale czy się popsuje nam i jak prędko to jest jedna wielka zagadka, a koszt naprawy spada już na nas, czasem jest taniej a czasem drożej jak na loterii
gorzej mają ci co kupili secondhanda i koszt napraw zsumował się w nowe auto, bo takie przypadki też bywają ostatnio na tvn turbo było o focusie złożonym z trzech innych
Jak to nic ciekawego - olewamy gwarancję (w autach, które maja 2-letnią gwarancję), przeglądy robimy sobie sami (kto potrafi i ma warunki) lub w zaprzyjaźnionych warsztatach za dużo mniejszą forsę, a w razie czego korzystamy ze "zgodności z umową ..."
Niezgodność towaru z umową czyli tzw. rękojmia obowiązuje chyba przez dwa lata od daty zakupu i można wybrać w tym czasie czy korzysta się z gwarancji czy rękojmi. Gwarancja obowiązuje pod warunkiem serwisowania w ASO a rękojmia ???
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum