Wysłany: 2011-09-14, 13:08 Rejestrator jazdy czyli kamera samochodowa
Ponad miesiąc temu miałem niemiłe zdarzenie drogowe z udziałem rowerzysty.
Na szczęście wszystko nagrał rejestrator.
Dzięki temu policja nie miała żadnych problemów z ustaleniem winnego ( rowerzysta ).
Jeśli ktoś bardzo dużo podróżuje to szczerze polecam takie rozwiązanie.
Od wczoraj korzystam z nowego urządzenia.
Stare kilku miesięczne odkupił kolega z pracy.
Oba zakupiłem tu:
http://www.dealextreme.com/
Ostatnio znalazłem podobne w Polsce:
http://www.media-tech.pl/...ernetowe/MT4036
lub
http://www.ontech.pl/sear...de=&text=MT4036
hmmm z tego co się pytałem znajomego policjanta to dziwie Ci się że policja wzięła to jako dowód... musisz miec atest na takie urządzenie. po drugie każdy podważy to jako dowód ze względu na to że może pokazywać nieprawdę ( np prędkość ). i możesz mieć klocki z tego powodu że masz coś takiego ...
_________________
Były: Hyundai Atos Prime ( rocznik 2000 ), Fiat 126p ( rocznik 1990 ), Fiat Seicento ( rocznik 2008 ), Renault Clio ( rocznik 1998 ), Citroen C4 ( rocznik 2008 )
Marka: Dacia
Model: Lodgy
Silnik: 1.6 MPI
Rocznik: 2012
Wersja: Laureate 7 os. Pomógł: 83 razy Dołączył: 12 Maj 2010 Posty: 3713 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-09-14, 13:19
jjmalin napisał/a:
hmmm z tego co się pytałem znajomego policjanta to dziwie Ci się że policja wzięła to jako dowód... musisz miec atest na takie urządzenie. po drugie każdy podważy to jako dowód ze względu na to że może pokazywać nieprawdę ( np prędkość ). i możesz mieć klocki z tego powodu że masz coś takiego ...
To już nie wolno sobie drogi nagrywać na kamerę - jakie klocki WTF?
I nie każdy podważy jako dowód, tylko ewentualnie sąd może nie przyjąć tego jako dowodu w sprawie. MOŻE ale nie MUSI - to od jego ewentualnie biegłych decyzji będzie zależało - tu nie Ameryka na szczęście.
Marka: Chevy
Model: Aveo
Silnik: 1.2
Rocznik: 2009 Pomógł: 31 razy Dołączył: 15 Mar 2009 Posty: 2944 Skąd: Śląsk
Wysłany: 2011-09-14, 13:35
DrOzda napisał/a:
To już nie wolno sobie drogi nagrywać na kamerę - jakie klocki WTF?
W miejscu publicznym możesz sobie nagrywać co chcesz i kogo chcesz, ewentualne publikowanie tego w mediach wymaga pewnych działań (np. zasłonięcie twarzy, nr telefonu, adresu itp). Beknąć można np. za nagrywania kogoś w sytuacjach prywtanych - w domu, w hotelu itp
Marka: Dacia
Model: Lodgy
Silnik: 1.6 MPI
Rocznik: 2012
Wersja: Laureate 7 os. Pomógł: 83 razy Dołączył: 12 Maj 2010 Posty: 3713 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-09-14, 13:41
benny86 napisał/a:
DrOzda napisał/a:
To już nie wolno sobie drogi nagrywać na kamerę - jakie klocki WTF?
W miejscu publicznym możesz sobie nagrywać co chcesz i kogo chcesz, ewentualne publikowanie tego w mediach wymaga pewnych działań (np. zasłonięcie twarzy, nr telefonu, adresu itp). Beknąć można np. za nagrywania kogoś w sytuacjach prywatnych - w domu, w hotelu itp
No więc właśnie o to chodzi, pokazywanie nagrania w sądzie czy prokuraturze lub policji nie jest jego upublicznieniem na litość boską. Tak samo jak odtwarzanie nagrania rodzinie czy znajomym.
Marka: Jeep
Model: Grand Cherokee
Silnik: 4.7 V8
Rocznik: 2004 Pomógł: 26 razy Dołączył: 02 Sie 2010 Posty: 2384 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-09-14, 13:44
jjmalin napisał/a:
musisz miec atest na takie urządzenie.
Tylko jeśli pracujesz jako policjant. :) Lub jeżeli coś mierzy (np. prędkość), i chcesz się na ten pomiar powoływać (ale jako niepolicjant nie masz po co).
jjmalin napisał/a:
po drugie każdy podważy to jako dowód ze względu na to że może pokazywać nieprawdę ( np prędkość ). i możesz mieć klocki z tego powodu że masz coś takiego ...
Podważyć zawsze może, wtedy sąd powołuje biegłego, który ocenia, czy przy materiale manipulowano, czy nie. Prędkości, o ile mi wiadomo, nie pokazuje, ale w zdarzeniach drogowych nie zawsze prędkość ma znaczenie (nieustąpienie pierwszeństwa itp.), a jeżeli ma, to zazwyczaj mocno wyższa niż dopuszczalna, a wtedy nawet bez pomiaru sąd może ocenić, że delikwent zap***dalał jak fafik, poza tym przy poważniejszych zdarzeniach są pomiary dróg hamowania itp. Co do "klocków", to wybacz, ale państwo polskie nie reguluje, czym i co obywatele sobie nagrywają w samochodach. :) Dopóki nie rozpoczniesz nadawania Samochód.TV (zajęcie częstotliwości bez pozwolenia), nie ma podstaw, żeby ktokolwiek się przyczepił do nagrywania.
Urządzenie nie mierzy prędkości.
Na miejscu była drogówka i technicy.
Bardzo dokładnie sprawdzili auto i całe miejsce zdarzenia.
Byli trochę zdziwieni, że wszystko jest nagrane.
Sami zapytali czy mogę im to nagranie przekazać.
Trudno było by w tym przypadku mieć zastrzeżenia do autentyczności nagrania bo nagranie zobaczyli i otrzymali zaraz po fakcie.
Dodatkowo na wszystkich nagraniach jest zapisywana data i godzina.
11.jpg Przykładowy ekran z urządzenia oferowanego przez Media-Tech
Plik ściągnięto 76550 raz(y) 58,15 KB
_________________
Ostatnio zmieniony przez yarocz 2011-09-14, 14:54, w całości zmieniany 1 raz
Wszystko nagrywa się w pętli na kartę SDHC.
Gdy miejsce się kończy stare nagrania są zastępowane nowymi.
Aby szybo przegrać dane wyciągam kartę i przez czytnik kopiuję je na laptopa, a potem na płytę lub pamięć USB.
Urządzenia mam skonfigurowane tak, że nagrania są automatycznie dzielone na 5 min pliki.
Po włączeniu zasilania automatycznie startuje nagrywanie.
Gdy wyłączymy zasilanie nagranie jest kończone i zapisywane, urządzenie wyłącza się.
Więc gdy mamy jakiś problem to po wyłączeniu sprawdzamy ostatni plik z nagraniem.
W zależności od urządzenia:
nagrania 720x480 na SDHC 16 GB to około 3 godz nagrań
nagrania 1280x720 na SDHC 32 GB to niecałe 7 godz nagrań
"Jeśli coś powiedziałeś to tego nie zapisuj,
jeśli już zapisałeś to nie podpisuj,
jeśli podpisałeś to się nie dziw"
Znaczy "wszystko co powiesz (nagrasz) może i będzie użyte przeciwko tobie".
Też myślałem o czymś takim, biorąc pod uwagę ilość idiotów na drogach, ale jakoś tak wolę nie nagrywać swoich poczynań na drodze.
PS. Za to całkiem poważnie myślę o robieniu zdjęć samochodom parkującym obok mnie na parkingu, na wszelki wypadek jakby mi ktoś drzwi porysował (znowu)...
Ostatnio zmieniony przez wojtek_pl 2011-09-14, 16:39, w całości zmieniany 1 raz
Wszystko nagrywa się w pętli na kartę SDHC.
Gdy miejsce się kończy stare nagrania są zastępowane nowymi.
Aby szybo przegrać dane wyciągam kartę i przez czytnik kopiuję je na laptopa, a potem na płytę lub pamięć USB.
Urządzenia mam skonfigurowane tak, że nagrania są automatycznie dzielone na 5 min pliki.
Po włączeniu zasilania automatycznie startuje nagrywanie.
Gdy wyłączymy zasilanie nagranie jest kończone i zapisywane, urządzenie wyłącza się.
Więc gdy mamy jakiś problem to po wyłączeniu sprawdzamy ostatni plik z nagraniem.
W zależności od urządzenia:
nagrania 720x480 na SDHC 16 GB to około 3 godz nagrań
nagrania 1280x720 na SDHC 32 GB to niecałe 7 godz nagrań
identyko jak w autobusach z monitoringiem tyle ze one nagrywają z głosem i nagrywają w środku, wadą nagrań w autobusach bo nagrywają sie na dyskach twardych i od wibracji po 2 latach są do wyrzucenia
_________________ Jestem handlowcem w salonie Carrara w Lublinie. Szukasz oferty na Nową Dacie? Pisz PW lub na e-mail
Marka: Jeep
Model: Grand Cherokee
Silnik: 4.7 V8
Rocznik: 2004 Pomógł: 26 razy Dołączył: 02 Sie 2010 Posty: 2384 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-09-14, 21:14
benny86 napisał/a:
A jak krótko przed zdarzeniem wypowiem kilka "pozdrowień i serdeczności" pod adresem oponenta? Da się ustawić tak żeby nagrywał tylko obraz?
"Serdeczności" mi się zdarzają nagminnie. :/ Ale problemu nie widzę, w końcu przed sądem doda to tylko autentyczności, a na potrzeby forumowe można wypikać albo podłożyć jakąś relaksującą muzyczkę. :]
Marka: Chevy
Model: Aveo
Silnik: 1.2
Rocznik: 2009 Pomógł: 31 razy Dołączył: 15 Mar 2009 Posty: 2944 Skąd: Śląsk
Wysłany: 2011-09-14, 21:21
W sumie mam koleżankę-psycholożkę, opinię o (rzekomym?) wypowiedzeniu w emocjach kilku słów zawsze bym załatwił Autentyczność autentycznością, ale zawód wyuczony nie pozwala mi zapomnieć o istnienie art.24 &1 Kodeksu Cywilnego...
Za to całkiem poważnie myślę o robieniu zdjęć samochodom parkującym obok mnie na parkingu, na wszelki wypadek jakby mi ktoś drzwi porysował (znowu)...
Wyobraź sobie, że też wpadłam na taki pomysł. Nawet takiego jednego, który niebezpiecznie blisko mnie zaparkował, zdążyłam już pstryknąć. Gorzej, gdy w tak zwanym międzyczasie nastąpi rotacja samochodów i po powrocie na parking, zamiast potencjalnego winowajcy będzie stało już zupełnie inne auto...
Za to całkiem poważnie myślę o robieniu zdjęć samochodom parkującym obok mnie na parkingu, na wszelki wypadek jakby mi ktoś drzwi porysował (znowu)...
Wyobraź sobie, że też wpadłam na taki pomysł. Nawet takiego jednego, który niebezpiecznie blisko mnie zaparkował, zdążyłam już pstryknąć. Gorzej, gdy w tak zwanym międzyczasie nastąpi rotacja samochodów i po powrocie na parking, zamiast potencjalnego winowajcy będzie stało już zupełnie inne auto...
No właśnie dlatego mam zdjęcie tego gościa co odjechał. Jakby mi porysował drzwi to mam kogo ścigać. Chyba że w międzyczasie ze cztery samochody przeparkowały obok...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum