Marka: Jeep
Model: Grand Cherokee
Silnik: 4.7 V8
Rocznik: 2004
Dołączył: 02 Sie 2010 Posty: 2384 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-09-19, 22:04
mrówa napisał/a:
Ostatnio w korku jakaś baba (tak, baba, żeby nie powiedzieć babsztyl) tak siedziała mi na zderzaku, że miałam ochotę wysiąść i jej przywalić (bo delikatne odjeżdżanie w celu zwiększenia dystansu nie dawało efektu).
Nigdy nie daje. Niestety, mając idiotę na ogonie, musisz myśleć za siebie i za niego. Ja w takim przypadku jeszcze bardziej zwalniam i robię sobie jeszcze większy zapas z przodu. Zwalnianie często prowokuje głąba do wyprzedzania - znacznie lepiej mieć go przed sobą, a i tak spotkamy się na najbliższych światłach/za najbliższym tirem. Zapas z przodu zostawia mi też dużo więcej czasu na reakcję, a ewentualne hamowanie mogę wykonać o wiele łagodniej, na tyle, że nawet półmózg za mną zorientuje się w sytuacji i nie wjedzie mi w zad.
Marka: Była Dacia
Model: Logan
Silnik: .
Dołączył: 25 Cze 2010 Posty: 819 Skąd: Polska
Wysłany: 2011-09-20, 11:06
Wczoraj na drodze 94 jak wracałem z Krakowa jakiś tęgi łeb w srebrnej Kii z antenka na dachu trąbił z tyłu i siedział mi na zderzaku jak jechałem 60km/h w obszarze zabudowanym, wyprzedził mnie między tymi zatokami z kostki na środku drogi na styk mieszcząc się między nimi hehe. Pewnie usłyszał że czyściutko to można zaiwaniać w typowo zabudowanym obszarze 100 albo więcej.
Marka: Dacia --> Renault
Model: Duster 2 --> Kadjar
Silnik: 1.2 TCe 1.5 dCi EDC
Rocznik: 2017(m2018) --> 2017
Wersja: Prestige
Dołączył: 20 Kwi 2010 Posty: 1698 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-09-20, 11:44
Jazda zgodnie z przepisami powoduje grzanie w plecy reflektorami tych z tyłu, co chcą jechać "normalnie". Jadąc "nienormalnie" czuję się nienormalny. Tylko jazda 90 na luźnej dwupasmowej ekspresówce nie stresuje nikogo.
Panowie, skoro tylu kretynów na drogach, większość kierowców jeździ niebezpiecznie, musicie myśleć za wszystkich kierowcó dookoła a sytuacje denerwujące są na porządku dziennym. Jeżeli tak naprawdę jest a dla was życie i zdrowie wasze i pasażerów jest najważniejsze to może przesiąść się do pociągu i komunikacji miejskiej? I taniej i bezpieczniej, często szybciej, można jeździć po piwku, bez stresu i ryzyka. Chyba warto zrezygnować z wygody dla zdrowia, życia i nerwów? No i ekologiczniej.
bezpieczeństwo w wiekowym jelczu, ikarusie czy autosanie to raczej persona non grata Koszty? W moim wypadku np. 3 osobowy wyjazd do Katowic 6biletów po 6.5zł co daje 39zł w obie strony, a np. klimatyzacja na wyposażeniu autokarów kursujących na tej trasie to rzadkość, którą spotykam raz na 3-4mce (a jezdziłem na studia codziennie przez 3lata+co drugi weekend na mgr). Samochodem na trasie spalam ok. 6 litrów/100km, 80km do przejechania to około 4.8litra paliwa, powiedzmy że 25zł. Do tego mogę objechać korki drogami, gdzie autobus nie może wjechać (przystanki po drodze, zakazruchu dla pojazdów powyżej 3,5tony itp).
Gdybym jezdził codziennie, sam np. do/z pracy to i tak wolę albo więcej na paliwo wydać albo założyć lpg i za tą samą kase wygodnie jechać.
Marka: Jeep
Model: Grand Cherokee
Silnik: 4.7 V8
Rocznik: 2004
Dołączył: 02 Sie 2010 Posty: 2384 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-09-20, 15:23
Prezes napisał/a:
Jazda zgodnie z przepisami powoduje grzanie w plecy reflektorami tych z tyłu, co chcą jechać "normalnie".
Jeszcze mi się nie zdarzyło, a jeżdżę zgodnie z przepisami od dwóch lat. A nawet jeśli, to przecież problem ma patafian z tyłu, nie ja, więc nie widzę powodu, żeby się przejmować. :)
jacusb napisał/a:
Panowie, skoro tylu kretynów na drogach, większość kierowców jeździ niebezpiecznie, musicie myśleć za wszystkich kierowcó dookoła a sytuacje denerwujące są na porządku dziennym. Jeżeli tak naprawdę jest a dla was życie i zdrowie wasze i pasażerów jest najważniejsze to może przesiąść się do pociągu i komunikacji miejskiej?
Ale czemu, przecież kiedyś normą był ogół, nie margines. :) Poza tym oddać drogi bucom to jak pozwolić wygrać terrorystom. ;) Sytuacje denerwujące są sporadyczne, a z czasem idioci nauczą się jeździć via portfel, więc wystarczy poczekać troszeczkę. :]
Jaaasne. Proponuję uczciwych obywateli powsadzać do paki co by przypadkiem nie wchodzili w drogę przestępcom... jacusb, Ty chyba nie piszesz tego wszystkiego poważnie, tylko tak się droczysz...
[...]wyprzedził mnie między tymi zatokami z kostki na środku drogi na styk mieszcząc się między nimi hehe
He he... ale dowcip :)
Cytat:
Ja w takim przypadku jeszcze bardziej zwalniam i robię sobie jeszcze większy zapas z przodu. Zwalnianie często prowokuje głąba do wyprzedzania
!!!
Cytat:
Co oznacza, że nie nadają się na kierowców - Ci, którym pękają nerwy, a nie Ci, którzy jadą wolniej niż zezwalają znaki...
Cytat:
Jedziemy w godzinach szczytu w kierunku przeciwnym, wjazd do miasta, korek jak okiem sięgnąć... Toczę się leniwie bo co 100m i tak się trzeba zatrzymać... Snuję się leniwie, co by nie pedałować bez sensu ale tzw. TIR siedzi mi na dupie chociaż nie jadę wolniej niż wszyscy przede mną. Podjeżdżamy pod ten sam wiadukt, cały czas z forfitrem na zderzaku... Zjeżdżam z górki na biegu, metr za mną forfiter, klakson i mruganie długimi... Skoro mu przeszkadzam... Hamulec w podłogę, nich sobie jedzie jeśli ma gdzie... Dym z opon naczepy i ... nagle potrafi utrzymać odpowiedni odstęp...
Czytając te fragmenty potraficie odpowiedzieć na pytanie????
Wszyscy tacy święci... a powyższe cytaty nie mogą być przyczyną wypadku?
Jesteś człowiekiem czy zwierzęciem???
Jeżeli człowiekiem to odpowiedź jest jedna:
MYŚLEĆ - i nie w kategorii przepisów - bo to jest tylko dla Piłatów. (Jadę zgodnie z przepisami - więc mam czyste ręce... a że kogoś podpuściłem... - na to nie ma paragrafu... )
I myśleć o tym, że ten idiota co zap....la 150 na godzinę może ma faktycznie powód aby tak zap...lać?
Trochę wyrozumiałości przyda się wszystkim.
Sorka, dla mnie przepisy to nie Biblia.
Ostatnio zmieniony przez mag 2011-09-20, 21:01, w całości zmieniany 1 raz
Szczerze, to wolę spotkać na trasie jednego jadącego 180 niż jednego jadącego 50
Ten jadący 180 przeleci lewym pasem i tyle po nim. Mamy jakiegoś "ślimaka" i już za nim sznurek autek i wtedy zaczynają się dziać różne nieciekawe rzeczy. Znajdzie się jakiś, co spróbuje wyprzedzić na 3-go, drugi co biegu nie zredukuje przy wyprzedzaniu itd....
_________________ Było Sandero Stepway 1,6MPI + LPG 2010 i Logan MCV 1,6MPI + LPG 2012
A Biblia, to dla mnie nie przepisy. Prawdę mówiąc wolałbym być zwierzęciem. One zazwyczaj zabijają tylko żeby przeżyć...
Uciekasz od tematu - i nie pisz o moralności zwierząt i innej tego typu filozofii... Jak tak bardzo boli Cię bycie człowiekiem - możesz się od tego uwolnić...
Cytat:
Jedziemy w godzinach szczytu w kierunku przeciwnym, wjazd do miasta, korek jak okiem sięgnąć... Toczę się leniwie bo co 100m i tak się trzeba zatrzymać... Snuję się leniwie, co by nie pedałować bez sensu ale tzw. TIR siedzi mi na dupie chociaż nie jadę wolniej niż wszyscy przede mną. Podjeżdżamy pod ten sam wiadukt, cały czas z forfitrem na zderzaku... Zjeżdżam z górki na biegu, metr za mną forfiter, klakson i mruganie długimi... Skoro mu przeszkadzam... Hamulec w podłogę, nich sobie jedzie jeśli ma gdzie... Dym z opon naczepy i ... nagle potrafi utrzymać odpowiedni odstęp...
Przykład z dzisiejszego popołudnia: teren zabudowany, droga przez las, brak poboczy i chodnika, jadę niespełna 70km/h. W lusterku widzę białego merca c-klasę, wyprzedza na podwójnej ciągłej, bezpośrednio przed skrzyżowaniem. Z bocznej drogi skręca seicento w kierunku przeciwnym do kierunku jazdy mojego i merca, ale tylko ja jestem na prawym pasie... Dym z hamulców, klakson, rów i nastoletni mercedes rozj**ny dość porządnie, kierowca bez szwanku wychodzi.
Chciałbym odpowiedzieć na pytanie tytułowe, ale tak w zasadzie co mogło kolesia zgubić?:
1)Prędkość - gdyby jechał wolniej, nie musiałby wyprzedzać, nie doszłoby do sytuacji... Ktoś powie że mógł zapie***ać, zwolnić za mną i wyprzedzić za skrzyżowaniem. To samo mógłby jednak ucyznić bez przekraczania prędkości
2)Głupota - w sensie decyzja o wyprzedzaniu nie w tym miejscu... i vice versa - gdyby jechał wolniej, dojechałby do mnie już za skrzyżowaniem i tam mógł wyprzedzać (około 150-200metrów od skrzyżowania nie było już podwójnej ciągłej)
3)A może zabiłby kierowca seicento? Bo przecież gdyby wyjechał z domu te kilkanaście sekund póżniej...?
Szczerze mówiąc nie wiem który z powyższych czynników mógł zabić, ale kolesia uznaję za skończonego kretyna i tyle.
Skoro mu przeszkadzam... Hamulec w podłogę, nich sobie jedzie jeśli ma gdzie... Dym z opon naczepy i ... nagle potrafi utrzymać odpowiedni odstęp...
Brawo, kreowałeś się na takiego co przestrzega przepisów a, popisałeś hamstwem a do tego świadomie spowodowałeś zagrożenie na drodze i złamałeś przepisy:
Rozdział 3. art 19. Kierujący pojazdem jest obowiązany ... hamować w sposób niepowodujący zagrożenia bezpieczeństwa ruchu lub jego utrudnienia;
oraz
Rozdział 1. art 3. Uczestnik ruchu i [...] unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego, ruch ten utrudnić albo w związku z ruchem zakłócić spokój lub porządek publiczny oraz narazić kogokolwiek na szkodę. Przez działanie rozumie się również zaniechanie.
bebe napisał/a:
To jak, odpowiesz na pytanie Beckiego normalnie, czy będziesz nadal wymachiwał biblią, myśleniem i innymi farmazonami? :)
Opdowiedź jest taka, przyczyniasz się do wypadku samą obecnością na drodze. Tylko w różnym stopniu w zależności od sytuacji. Nawet jadąc 100% zgodnie z przepisami możesz przyczynić się do wypadku. Np ktoś jadący 200km/h na autostradzie może przyczynić się mniej do wypadku niż np Beckie, który złośliwie hamuje przed tirem.
Marka: Jeep
Model: Grand Cherokee
Silnik: 4.7 V8
Rocznik: 2004
Dołączył: 02 Sie 2010 Posty: 2384 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-09-21, 10:07
jacusb napisał/a:
Opdowiedź jest taka, przyczyniasz się do wypadku samą obecnością na drodze.
Następny. :) Tak, oczywiście, a ruch skrzydeł motyla może spowodować tsunami gdzieś tam, przyczyną wypadku może być upadek meteorytu lub atak obcych, wszystko to przyjmuję do wiadomości. :] Mi chodzi tylko o odpowiedź na konkretne pytanie o zachowanie, na które mam wpływ.
bebe, to pytanie jest poprostu źle zadane z punktu logicznego bo weźmy pod uwagę obie odpowiedzi:
Żeby nie przyczyniać się do wypadków powinienem przestrzegać przepisów - nieprawda, bo można jechać zgodnie z przepisami i przyczynić się do wypadku.
Żeby nie przyczyniać się do wypadków powinienem nie przestrzegać przepisów - nieprawda, bo można jechać niezgodnie z przepisami i przyczynić się do wypadku.
oba w/w zdania są logicznie prawdziwe, więc nie można na zadane pytanie odpowiedzieć używając podanych odpowiedzi.
Może prostszy przykład pozwoli Ci to zrozumieć:
Czy aby nie przytyć powinienem (spróbuj odpowiedzieć):
A. Nie jeść węglowodanów
B. Jeść węglowodany
Ale ja to zrobiłem z czystej troski o własne bezpieczeństwo i bezpieczeństwo innych. Wiozący na plecach 24 tony powinien mieć świadomość czym jest odpowiedni odstęp (na tej drodze widziałem już osobówki wepchnięte pod naczepę przez tzw. TIRa, na zjeździe z górki z ograniczeniem do 70 km i znakiem ostrzegającym przed wypadkami) a jeśli nie ma tej świadomości, to może dało mu to coś do myślenia...
jacusb napisał/a:
świadomie spowodowałeś zagrożenie na drodze i złamałeś przepisy:
Nie sadzisz chyba, że zrobiłem to w sposób zagrażający mojemu bezpieczeństwu?
Po za tym zacytowałeś tylko część mojego wpisu, która wyrwana z kontekstu ukazuje mnie jako samobójcę...
jacusb napisał/a:
Żeby nie przyczyniać się do wypadków powinienem przestrzegać przepisów - nieprawda, bo można jechać zgodnie z przepisami i przyczynić się do wypadku.
Żeby nie przyczyniać się do wypadków powinienem nie przestrzegać przepisów - nieprawda, bo można jechać niezgodnie z przepisami i przyczynić się do wypadku.
Mam łamać przepisy tylko dlatego żeby nie być niebezpiecznym dla innych łamiących przepisy? Wybacz, ale to się kupy nie trzyma...
_________________
Ostatnio zmieniony przez Beckie 2011-09-21, 10:24, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum