Działanie - Na dobrej drodze o przyczepnej nawierzchni każde z czterech kół samochodu powinno obracać się z inną prędkością niż pozostałe, gdyż tego wymaga jazda w zakrętach. Gdyby zmusić koła do obracania się z jednakową prędkością, trzy z nich musiałyby się ślizgać w zakręcie, co wpłynie negatywnie na stabilność jazdy, trwałość ogumienia i układu napędowego oraz zużycie paliwa. Ograniczenie to nie dotyczy samochodów terenowych, których koła mogą się dość swobodnie ślizgać na mało przyczepnych nawierzchniach, a po wyjeździe na szosę napęd wszystkich osi – oprócz jednej – zostaje odłączony. Z drugiej jednak strony w szosowym aucie 4x4 spadek przyczepności dla jednego lub więcej kół nie może oznaczać redukcji momentu napędowego dla pozostałych. Inaczej mówiąc, gdy jedno z kół uniesie się nad nawierzchnię lub znajdzie się na bardzo śliskim podłożu (np. lód), pozostałe powinny dostarczać momentu napędowego. Pierwszy warunek można zrealizować łatwo, umieszczając w samochodzie trzy mechanizmy różnicowe – przedniego mostu, tylnego mostu i między osiowy. Jednak w tak skonstruowanym pojeździe poślizgnięcie jednego tylko koła spowoduje, że siła napędowa spadnie praktycznie do zera i cały pożytek z 4x4 zniknie! Harry Ferguson zastosował właśnie trzy mechanizmy różnicowe, z których środkowy (między osiowy) był przekładnią planetarną. Równolegle do niego, w skrzyni rozdzielczej wykorzystującej napęd łańcuchowy, zabudowano parę sprzęgieł płytkowych. Sprzęgła te powodowały, iż przy poślizgu kół jednego z mostów napęd przekazywany był nieprzerwanie na drugi most napędowy. ów mechanizm różnicowy, wykorzystując niesymetryczne działanie przekładni planetarnej, przekazywał moment napędowy na obie osie w pewnym określonym, nierównym stosunku, czyniąc z auta bardziej „tylko” niż „przednio napędowe”. Systemu tego pierwszy raz seryjnie użyto w luksusowo-sportowym Jensenie FF z 1966 r. Pojazd ten zbudowano w ograniczonej liczbie egzemplarzy, jednak system 4x4 Fergusona stosowany jest do dzisiaj w wielu samochodach, choć oczywiście z pewnymi zmianami. Co interesujące, już na początku XXI wieku najnowsze konstrukcje znowu powracają do niesymetrycznego, planetarnego rozwiązania mechanizmu różnicowego. Następną osobówką 4x4 było mało znane w Europie Subaru Leone z 1972 r. Ten specjalny model wkrótce okazał się olbrzymim sukcesem firmy. Od tego momentu Subaru zostało specjalistą od napędu 4x4.
@chriskb, Piotr_K: Nie bardzo wiem, co pokazany przez Was obrazek ma (?) mieć wspólnego z dusterem?
To większy obrazek niż ten sam Chrisa 2 posty wyżej dotyczący budowy
między osiowego sprzęgła płytkowego zwieranego elektromagnetycznie z rozwiązania zastosowanego w samochodach Nissan w "półterenowych" modelach X-Trail i Murano. Wyraźniej widać budowę. Dodałem jeszcze opis działania. Podobne zastosowano w Dusterze. Jeśli niepotrzebne post można usunąć.
Marka: Dacia
Model: Logan Ambiance
Silnik: 1390 cm, 75 KM Pomógł: 1 raz Dołączył: 19 Wrz 2007 Posty: 548 Skąd: Katowice
Wysłany: 2011-09-27, 18:59
Bardzo dobrze.... Za chwilę Duster będzie rozłożony na czynniki pierwsze, a jego możliwości terenowe w pełni poznane.
Teraz pytanie: czy w instrukcji obsługi Dustera są jakieś informacje o użytkowaniu samochodu w terenie, eksploatacji i serwisowaniu napędu 4x4? Czy to jest tylko kalka instrukcji z Logana, Sandero?
PS. Lepiej nie zaglądajcie do ostatniego "Motoru", albo chociaż nie czytajcie wielkiego testu szesnastu SUV-ów. Serce zaboli...
_________________ Skoda 105 S (1982-1989), Polonez 1500 SLE (1989-2000), 3×Fiat 126p (19??-2002), czasami pożyczane Daewoo Tico, Skoda Felicia
Ostatnio zmieniony przez ian 2011-09-27, 19:02, w całości zmieniany 2 razy
Marka: była Dacia
Model: był Duster 4x4 szary bazalt
Silnik: był 1,6 16v
Rocznik: był 2012
Wersja: Laureate Plus Pomógł: 53 razy Dołączył: 12 Paź 2011 Posty: 3867 Skąd: Włodawa
Wysłany: 2011-11-29, 20:51
fajna tablica rejestracyjna, szczególnie,że ta piątka z daleka wygląda jak "S"
Marka: była Dacia
Model: był Duster 4x4 szary bazalt
Silnik: był 1,6 16v
Rocznik: był 2012
Wersja: Laureate Plus Pomógł: 53 razy Dołączył: 12 Paź 2011 Posty: 3867 Skąd: Włodawa
Wysłany: 2012-04-16, 15:54
raczej gadżet - szczególnie tylna - przyczepianie, odczepianie, podłączenie, te wszystkie kable - na trawie można się taka bawić - ciekawe co by gość pokazał stojąc po nadkola w bagnie . Duster to mimo wszystko nie defender
Ostatnio zmieniony przez Dar1962 2012-04-16, 15:55, w całości zmieniany 2 razy
Wysłany: 2012-11-08, 15:50 Duster - przygotowanie do jazdy w terenie
Witam,
Dusterka kupilem z glownym przeznaczeniem do jazdy po miescie, ale i tez czasem na wypady po mniej ekstremalnym off-roadzie. Ostatnio trafil mi sie kilka razy bardziej blotnisty teren, na tyle ciezki, ze postanowilem zaczac dostosowywac go
do jazdy w terenie. Zaczalem od wymiany opon na Geolandery A/T-S G012, ktore znacznie poprawily wlasciwosci w blocie.
Kolejnym problemem okazal sie plyn chlodniczy, ktory lubi "uciekac";]. Jaki plyn byscie polecili, ktory "mniej" paruje przy wiekszych obrotach silnika?
Czy warto mocowac jakas klape ochronna pod silnik, czy tylko zacznie sie na niej osadzac jeszcze wiecej blota?
Moze jakas warstwa antykorozyjna na podwozie?
Co jeszcze zapobiegawczego badz/i poprawiajacego trakcje w blotku warto by zastosowac (wiem, za duzego pola manewru przy tym czyms nie ma;))?
Wysłany: 2012-11-08, 19:26 Re: Duster - przygotowanie do jazdy w terenie
francio napisał/a:
Czy warto mocowac jakas klape ochronna pod silnik, czy tylko zacznie sie na niej osadzac jeszcze wiecej blota?
Właśnie dziś o tym rozmawiałem z kolegą, który więcej jeździ w terenie... mocno skracając, zastanów się, czy to co już jest pod silnikiem nie wystarczy. Przynajmniej na tą chwilę. Jeśli jednak koniecznie chciałbyś zmienić to należy całość od nowa zaprojektować. Idealnie by było gdyby było sporo odpływów tak aby błotko mogło spłynąć po jeździe. Nawet dziś widziałem wątek o płycie aluminiowej za ok. 1,6kPLN. I wygląda ona fajnie ale brakuje właśnie odpływów. To powodować może jazdę ze sporą ilością błota, problemy ze spłukiwaniem syfu i oczywiście może doprowadzić do szybszej korozji.
Zresztą sam się zastanawiam nad jazdą w terenie i chyba na tą chwilę zamiast doprowadzać DD do stanu uzżywalności w terenie wolałbym kupić coś "na ramie"
Marka: była Dacia
Model: był Duster 4x4 szary bazalt
Silnik: był 1,6 16v
Rocznik: był 2012
Wersja: Laureate Plus Pomógł: 53 razy Dołączył: 12 Paź 2011 Posty: 3867 Skąd: Włodawa
Wysłany: 2012-11-08, 19:53
taka blacha nie może mieć też tych otworów za wiele. Miałem epizod z pożal się Boże SUV-em LR Freelander - wjechałem w głębokie, błotniste koleiny i zanim zawiesiłem auto na podłodze, naupychał w we wszelkie zakamarki podwozia tyle błota, darni i innego syfu,że dwa dni biedziłem się kercherem w kanale ubrany w OP-1
Ostatnio zmieniony przez Dar1962 2012-11-08, 19:54, w całości zmieniany 1 raz
Wysłany: 2012-11-09, 06:54 Re: Duster - przygotowanie do jazdy w terenie
francio napisał/a:
Witam,
Zaczalem od wymiany opon na Geolandery A/T-S G012, ktore znacznie poprawily wlasciwosci w blocie.
Hej
Z czystej ciekawości - dałeś opony o wymiarach "fabrycznych" tj. 215/65 R16, czy założyłeś o większym profilu? tj 215/70 R16?
Jest to o tyle ważne dla mnie, że noszę się ze zmianą opon też na AT (a one lubią być grubsze niż standardowe) i nie wiem, czy mi nie będą ocierały o nadkola..
A czemu chcę o wyższym profilu? Zawsze ten cm więcej do prześwitu czyli jak w temacie - przygotowanie do jazdy w terenie...
Marka: była Dacia
Model: był Duster 4x4 szary bazalt
Silnik: był 1,6 16v
Rocznik: był 2012
Wersja: Laureate Plus Pomógł: 53 razy Dołączył: 12 Paź 2011 Posty: 3867 Skąd: Włodawa
Wysłany: 2012-11-09, 07:26
wątpię, aby ocierały - w nadkolach DD jest mnóstwo miejsca i zmieszczą bez problemu ogumienie o co najmniej rozmiar większe
Ostatnio zmieniony przez Dar1962 2012-11-09, 07:30, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum