Marka: Była Dacia
Model: Logan
Silnik: . Pomógł: 10 razy Dołączył: 25 Cze 2010 Posty: 819 Skąd: Polska
Wysłany: 2013-02-06, 15:57
Co to jest na 8 letnim, ja na rocznej MCV miałem już rdzę na tylnych drzwiach zrobiłem zaprawkę sam że nic nie widać było no i przy uszczelkach szyb bocznych w drzwiach tylnych już bąble wychodziły . i pd maską na masce pod znaczkiem wielki bąbel ale z powietrzem.Teraz mam Yarisa 2004 i rdzy zero także na podwoziu no ale yaris ma 12 lat gwarancji na nadwozie i podwójny ocynk czyli rdza wyjdzie w 2016 roku taki jak w megane miałem po 12 latach rdza wyszła.
Marka: Była Dacia
Model: Logan
Silnik: . Pomógł: 10 razy Dołączył: 25 Cze 2010 Posty: 819 Skąd: Polska
Wysłany: 2013-02-07, 11:46
Miałem nie kupować ale kupiłem, auto zawsze się przyda gdzieś podjechać a bez auta to jak bez ręki . Widzę tylko że w 9 letniej toyocie nie mam grama rdzy nawet na rysach głębszych a roczna dacia po odprysku robiła się ruda od razu praktycznie. Jakby Dacia ocynkowała porządnie nadwozie i dała 12 lat gwarancji to ludzie by to chętniej kupowali. Prywatnie dopóki nie ocynkują porządnie nadwozia to Dacii nie kupię. Zresztą ostatnio na forum Chevroleta czytałem w dokumentacji technicznej i chevrolet ma takie samo zabezpieczenie jak Dacia czy jednostronny ocynk niektórych elementów tylko i tez 6 lat dają dla mnie lipa szczególnie że jeżeli w przyszłości prywatnie kupię nowe auto to przynajmniej na 10 lat i zabezpieczenie antykorozyjne to podstawa.
Marka: Mitsubishi
Model: Carisma
Silnik: 1.9 DID
Rocznik: 2002 Pomógł: 1 raz Dołączył: 15 Sty 2013 Posty: 133 Skąd: Bełchatów
Wysłany: 2013-02-07, 12:09
vulcanor napisał/a:
Jakby Dacia ocynkowała porządnie nadwozie i dała 12 lat gwarancji to ludzie by to chętniej kupowali.
Z tym nie sposób się nie zgodzić.
Moja Mitsubishi ma co prawda parę gramów rdzy, ale głównie w miejscach, gdzie lakier został zdarty przez piasek czy kamienie uderzające o nadwozie. W pozostałych miejscach rdzy nie widać. Auto ma 11 lat.
Marka: Opel
Model: Zafira Family
Silnik: 1,8
Rocznik: 2014 Pomógł: 10 razy Dołączył: 15 Lip 2010 Posty: 1591 Skąd: dolnośląskie
Wysłany: 2013-02-07, 15:42
Gimbo napisał/a:
vulcanor napisał/a:
Jakby Dacia ocynkowała porządnie nadwozie i dała 12 lat gwarancji to ludzie by to chętniej kupowali.
Z tym nie sposób się nie zgodzić.
Moja Mitsubishi ma co prawda parę gramów rdzy, ale głównie w miejscach, gdzie lakier został zdarty przez piasek czy kamienie uderzające o nadwozie. W pozostałych miejscach rdzy nie widać. Auto ma 11 lat.
Tyle że wtedy by odpowiednio więcej kosztowała.
Porównywanie jakości wykonania kilkunastoletnich samochodów do dzisiejszych jest bez sensu - skądś musiały się wziąść dzisiejsze ceny samochodów - mam w domu katalog z 1998 roku i ceny są jak najbardziej podobne - a w końcu przez ten czas nawet oficjalna inflacja ociera się o 50%. Producenci sprzedają samochody taniej, ale robią je tak by wytrzymały krócej - zajrzyjcie na inne fora, wszyscy stwierdzają że jakość wykonania i trwałość spadły tragicznie. Najlepiej pod względem zabezpieczenia antykorozyjnego wypadały samochody konstruowane od końca lat 80-tych do ok 2000 roku, potem koncerny zauważyły że jak samochody są "niezniszczalne" zmieniły technologię.
Miałem kontakt z moją "byłą" R 25 1990 rok o znanej od początku historii - naprawdę bezwypadkowa - nadal nie ma rdzy. Jak łatwo obliczyć - ma 24 lata.
Ostatnio zmieniony przez PiotrWie 2013-02-07, 15:43, w całości zmieniany 2 razy
Dyskutować można tylko co to da. Dacia Logan A.D. 2005 golas jak nic prócz lakieru metalik i rdzy ani grama. Autko kolegi które dziennie widzę i coś mogę powiedzieć na ten temat. Drugi przykład z mojej rodziny to Mazda 3 nówka z salonu po roku i gigantycznym przebiegu 4000 KM korozja perforacyjna drzwi - wymiana na gwarancji. Kolejne dwa latka i przy przebiegu 15000 KM maska poszła do wymiany.
Tak więc nie ma reguły czy to Dacia czy Mazda. Przykłady możemy mnożyć. Jak widzicie mam Skodę Felicie jeśli ktoś zna te autko to wie co się dzieje w tych autkach z klapami bagażnika. A ja prócz niewielkiej zaprawki mam całą nie lakierowaną w co mało kto chce uwierzyć.
Dziwi mnie, że już od dawna znana jest metoda na ochrone blach (popatrzcie na Audi 80 z drugiej połowy lat 80, nadal nie rdzewieją), a tak wiele marek ma z tym problem... Tzn, dla nich to nie problem, zardzewieje kilkuletnie auto, to klient kupi nowe...
Marka: Citoren
Model: Berlingo
Silnik: 1.6 VTI
Rocznik: 2011
Wersja: [Inna].[nie dotyczy] Pomógł: 35 razy Dołączył: 22 Maj 2009 Posty: 4270 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-02-08, 00:17
Może dacia jako budżetowy pojazd ma celowo fabrycznie ograniczony czas eksploatacji bez rdzy. Zamożny klient z Europy Zachodniej kupi ja na 3-4 lata maks, później sprzeda, kupi kolejna etc. Koncernowi nie zależy by nie rdzewiała na gwarancji, zaś później już niech lakiernik zarobi spoza aso W naszym kraju na dorobku ludzie kupując nowe dacie za w sumie nie mała dla statystycznego Kowalskiego kasę chcieliby mieć pewność braku rudej przez minimum 8-10 lat czyli przez planowany okres eksploatacji pojazdu.
Marka: renault
Model: thalia
Silnik: 1,2 benzyna Pomógł: 6 razy Dołączył: 20 Wrz 2007 Posty: 1107 Skąd: krakow
Wysłany: 2013-02-08, 09:37
Przy takim postępie technologicznym i materiałowym, wytłumaczenie jest tylko jedno. Celowe działanie. Tak jak w elekronice/ i nie tylko/ tzw "sztuczne postarzanie produktu. pozdr
Marka: Opel
Model: Zafira Family
Silnik: 1,8
Rocznik: 2014 Pomógł: 10 razy Dołączył: 15 Lip 2010 Posty: 1591 Skąd: dolnośląskie
Wysłany: 2013-02-08, 10:11
Cendra napisał/a:
Dziwi mnie, że już od dawna znana jest metoda na ochrone blach (popatrzcie na Audi 80 z drugiej połowy lat 80, nadal nie rdzewieją), a tak wiele marek ma z tym problem... Tzn, dla nich to nie problem, zardzewieje kilkuletnie auto, to klient kupi nowe...
Nie patrz na Audi z lat 80-tych, popatrz na Audi sprzed kilku lat
Marka: Mitsubishi
Model: Carisma
Silnik: 1.9 DID
Rocznik: 2002 Pomógł: 1 raz Dołączył: 15 Sty 2013 Posty: 133 Skąd: Bełchatów
Wysłany: 2013-02-08, 11:06
Kiedyś produkowało się zupełnie inaczej.... i to nie tylko auta.
Trzeba było zaspokoić potrzebę. Firmy starały się zdobyć klienta. Obecnie ci, którzy chcieli mieć samochód, już go posiadają, więc firmy nie chcą budować solidnych pojazdów na wiele lat. Teraz bardziej im się opłaca budować coś, co klient za kilka lat będzie musiał wyrzucić i kupić nowe.
Nie wszystkim to się podoba, ale tak jest niestety. Dotyczy właściwie wszystkich towarów.
Marka: Mitsubishi
Model: Carisma
Silnik: 1.9 DID
Rocznik: 2002 Pomógł: 1 raz Dołączył: 15 Sty 2013 Posty: 133 Skąd: Bełchatów
Wysłany: 2013-02-12, 09:11
Kratylos napisał/a:
gdyby lodzia miala 12 lat gwarancji na perforacji jezdzil bym dalej dacia a tak do czasu az polityka koncernu sie nie zmieni dacii nie kupie
Ja też coraz bardziej zniechęcam się do Dacii.
Niby fajne auta, a ostatnie modele są naprawdę ładne i mi się podobają... ale te problemy z rdzą są nie do zaakceptowania. 20-30 lat temu można by to uznać za coś normalnego, ale nie teraz.
...są w każdej marce. Czy w dacii jest ich więcej niż w innych? Tego nie wiadomo. Jeśli Ci się chce, to przeczytaj cały ten temat i wypisz wszystkie przypadki, będziemy wszyscy mądrzejsi.
Ostatnio zmieniony przez laisar 2013-02-12, 23:52, w całości zmieniany 1 raz
jeżeli chodzi o antykorozję to większość producentów automotive odchodzi od blach ocynkowanych na rzecz zabezpieczeń uzyskiwanych w procesach obróbki chemicznej, gdzie dominującym procesem jest fosforanowanie cynkowe ewentualnie nanoceramika.
W znaczny sposób pozwala to ograniczać koszty produkcyjne. Niższe koszty materiałów, tłoczone są czarne blachy (nie chodzi o kolor), gdzie nie mam ryzyka uszkodzeń powłok ochronnych, bo ich jeszcze nie ma, a sam proces zabezpieczania antykorozyjnego jest w zasadzie ostatnim procesem przed lakierowaniem i wykonuje się już na złożonej budzie.
Fosforanowanie cynkowe jest bardzo skutecznym procesem, ale nie może funkcjonować samodzielnie (tak jak np. ocynk) i w którtkim czasie po fosforanowaniu musi być wykonane lakierowanie. Później odporność antykorozyjną determinuje fakt szczelności powłoki lakierniczej i nie powinno być problemu, dopóki takowa jest szczelna. Duże znaczenie dla odporności antykorozyjnej ma też sam stan kąpieli chemicznej, jej parametry muszą spełniać ścisłe wymagania, żeby miało to sens. Dużo więc zależy jak na etapie produkcji kontrolowana jest taka kąpiel. Ocynków możemy sobie życzyć, ale to już powoli historia.
Co do samych blach to dacia na tle innych producentów nie wygląda źle. Wszyscy chcemy mieć coraz szybsze, a jednocześnie oszczędniejsze samochody, a przy tym dobrze wyposażone (co również waży) i producenci wielu marek kombinują jak jeszcze zmniejszyć grubość blach. te wszystkie przetłoczenia na karoserii w pierwszej kolejności żeby usztywnić blachy niż dla walorów wizualnych.
Czas życia produktu to teraz bardzo ważny parametr dla 99% producentów praktycznie wszystkich branż. Większość skupia się nad tym, jak zachęcić cię do zakupu nowego niż do tego by zadowolić Klienta na kilkanaście lat. Oby ta tendencja nie postępowała zbyt szybko w motoryzacji.
Marka: Opel
Model: Zafira Family
Silnik: 1,8
Rocznik: 2014 Pomógł: 10 razy Dołączył: 15 Lip 2010 Posty: 1591 Skąd: dolnośląskie
Wysłany: 2013-02-13, 10:26
Właśnie przed chwilą był sąsiad Loganem 2005, czerwonym, czyli według ogólnych opinii najbardziej narażony na korozję - obejrzałem ze wszystkich stron i ani śladu rdzy. Tak więc trochę optymizmu - naprawdę dotychczasowe doświadczenia z Daciami mającymi trochę lat nie uprawniają do stwierdzenia że po kilku latach ulegną biodegradacji
dotychczasowe doświadczenia z Daciami mającymi trochę lat nie uprawniają do stwierdzenia że po kilku latach ulegną biodegradacji
Moja teoria - i to nie tylko względem korozji - od dawna jest taka, że ewentualnym problemem daciek nie są same użyte materiały i technologie, a jedynie ich podatność na zmiany (w górę i w dół) przez duży udział montażu ręcznego przy niskim poziomie kontroli jakości.
Dokładnie tak samo jak to było za czasów słusznie minionych - można było trafić np na malucha niezniszczalnego albo prosto z fabryki popsutego. Zależy kto i jak pracował przy danym egzemplarzu.
Podobnie w daćkach - chociaż, jako optymiście, wydaje mi się, że przynajmniej procentowo jest wśród nich mniej zdecydowanie felernych egzemplarzy... W końcu mimo wszystko jakiś tam rozwój technologiczny przez te ostatnie 30-40 lat nastąpił (od inżynierii materiałowej, przez techniki wytwarzania po standaryzację nadzoru).
Aczkolwiek tym bardziej kłuje mnie czasem w inżynierskiej serce jak niewiele więcej wysiłku wymagałoby zrobienie z nich naprawdę porządnych aut - i to bez dużego zwiększania kosztów, a więc i podnoszenia ceny.
No, ale to już wynik bardziej polityki papy Reno, a nie możliwości technicznych zakładów Dacii. Niestety /:
Dlatego zgadzam się, że kupno dacii można traktować jako obarczony podwyższonym ryzykiem, a stosunkowo proste i tanie sposoby na jego zmniejszanie mimo wszystko nie muszą być uznane za atrakcyjne. Czasem łatwiej wydać trochę więcej i trochę więcej dostać...
Marka: Mitsubishi
Model: Carisma
Silnik: 1.9 DID
Rocznik: 2002 Pomógł: 1 raz Dołączył: 15 Sty 2013 Posty: 133 Skąd: Bełchatów
Wysłany: 2013-02-13, 12:55
Pod moim blokiem stoi Fiat Uno sąsiadów. Auto nigdy nie widziało garażu, cały czas stoi pod chmurką.
Wczoraj nawet miałem okazję trochę mu się przyjrzeć i rdzy tam nie zauważyłem.
Auto pochodzi z roku 1999 lub coś takiego.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum