Podobne problemy z palniem się żarówek wystepują też np. w Punto czy w Fordach - w tym wypadku są to H7. Sprawa jest dziwna bo zawsze pada tylko jedna żarówka, zawsze po tej samej stronie. Napięcia takie same itd a problem jest.
Teraz na H4 głównie jeździ kumpel w Corsie B z roku 98. Średnia żywotność tungsrama +90% to około 11 - 13 miesięcy.
W takich wypadkach najlepszym rozwiązaniem, moim zdaniem to dobra podkręcona żarówka + światła dzienne.
Przecież wszystko jest od dawna zaplanowane .... ;) ta żarówka w tej remizie strażackiej - szok ;) Mam tez taką produkcji przedwojennej - tesla - świeci do dziś w piwnicy.
Przecież wszystko jest od dawna zaplanowane .... ;) ta żarówka w tej remizie strażackiej - szok ;) Mam tez taką produkcji przedwojennej - tesla - świeci do dziś w piwnicy.
Nie zrozumiałeś mnie - masz auto, wrzucasz do niego 2 żarówki, nowe. Śmigasz miesiąc, pali ci się prawa, lewa działa jeszcze pół roku. I tak za każdym razem, bez względu na model żarówki, rodzaj itd. Pali zawsze się tylko jedna strona - skąd taka zależność ? Nikt nie wie.
X-Treme od Philipsa miałem i jakoś za bardzo drugi raz nie kupię - są niesamowicie drogie, nieadekwatnie do możliwości. wole Tungsrama lub Osrama - efekty takie same a cena inna.
Trzeba też pamiętać że w reflektorze X żarówka marki X sprawdzi się idealnie, ale potem ta sama żarówka w reflektorze Y będzie kiepska...
Zawsze do jednej żarówki są dłuższe przewody więc może spadek napięcia na nich jest wystarczająco duży, chociaż powinien być pomijalny, że wytrzymują dłużej.
Już słyszę te głosy "co on opowiada". No może trochę wyolbrzymiam sprawę ale warta jest rozpatrzenia.
Sam rozpatrywałem długość przewodów do napięcia i przy pracującym silniku napięcie na żarówkach było praktycznie identyczne, dopiero przy zwiększonej dokładności pomiary (do 2 miejsc po przecinku) różnica wynosiła dokładnie 0,01V co jest pomijalne. Nawet zwykłe żarówki w Punto padały podobnie jak podkręcane. Jedna z osób wysuneła pewien pomysł - wyższa temperatura panująca w reflektorze i prawdopodobnie był to strzał w 10 - lampa która zabiajała żarówki była w widoczny sposób bardziej wyeksploatowana i zabudowana, jednak w Fordzie tego problemu nie było (z zabudowaniem) a paląca się tylko jedna żarówka i tak występowała.
Z kolei w golfie u siebie posiadam projektory na h1 i mimo że jeden reflektor jest również znaczniej zabudowany przez filtry powietrza i plastiki, tego problemu nie ma... Co ważne, posiadam instalację własnej roboty na przekaźnikach i bezpośrednie zasilanie z akumulatora, a mimo to obie żarówki wytrzymują dłużej niż te w Fordzie i Puncie.
Zdaje się, że kiedyś jackthenight rozpatrywał, właśnie z miernikiem - i OIDP: nie warto rozpatrywać.
No tak ale pytanie, kiedy żarówka się przepala?
Ano w momencie załączenia zasilania więc może tutaj ma znaczenie długość przewodu, a nie samo napięcie panujące na żarówce.
Nie raz widziałem jak gość załącza światła, mignięcie i jednooki.
W domu masz tak samo. Najczęściej przepala się jak włączasz światło.
Soft start pożna zrobić na PWMie, tylko na ile to im pomoże ? Żarówka będzie na wykończeniu, wystartuje na "soft starcie" a potem padnie jak wjedziesz w dziurę ;)
Najpierw to trzeba by sprawdzić czy dla nas użytkowników ma to sens i w ogóle czy ta dyskusja ma sens. Chyba, że ktoś chce napisać jakąś pracę naukową.
Ostatnio zmieniony przez Marek1603 2013-03-11, 16:05, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Jeep
Model: Grand Cherokee
Silnik: 4.7 V8
Rocznik: 2004 Pomógł: 26 razy Dołączył: 02 Sie 2010 Posty: 2388 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-03-12, 20:10
Mój ojciec zajmuje się obecnie serwisowaniem sprzętu szpitalnego (starajcie się nie chorować ;). Po wyposażeniu lamp operacyjnych w soft start żywotność żarówek wzrosła kilkukrotnie. Oczywiście zaoferował się, że zrobi mi taki do samochodu, ale akurat w H4 jest pewien problem - przełączanie między żarnikami (światła mijania/drogowe). Soft start musiałby być średnio soft (w sensie - w miarę szybki), żeby przy przełączaniu świateł nie jechać przez chwilę w ciemnościach. ;)
Marka: Jeep
Model: Grand Cherokee
Silnik: 4.7 V8
Rocznik: 2004 Pomógł: 26 razy Dołączył: 02 Sie 2010 Posty: 2388 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-03-12, 21:42
laisar napisał/a:
bebe napisał/a:
żeby przy przełączaniu świateł nie jechać przez chwilę w ciemnościach
Przecież chyba można by softstartnąć najpierw to drugie włókno, a potem wygaszać pierwsze, nie...?
Teoretycznie - na pewno można, ale praktycznie to pewnie mocno skomplikowałoby wyjściowo prosty i tym samym niepsujliwy układ. Jeśli do tego dodamy jeszcze czynnik T, czyli różnicę w czasie faktycznego zrobienia czegoś przez mojego tatę i czasie deklarowanym, który w przypadku takiego sterownika do radia wytrwale dąży do nieskończoności ;) , to sam zrozumiesz, dlaczego nie palę się jakoś strasznie do tego rozwiązania. :>
pewnie mocno skomplikowałoby wyjściowo prosty i tym samym niepsujliwy układ
Nie chce mi się wgłębiać, ale oczyma wyobraźni optymisty widzę go po prostu zdublowany, z dodatkowym, też prostym i niepsujliwym wihajstrem jakoś "pomiędzy" (;
Być może pobredzam, bo z prądem to ja tak średnio, ale inni koledzy na pewno potrafiliby to narysować nawet przez sen. (Z całym szacunkiem dla najwyraźniej zapracowanego rodziciela).
Marka: Citoren
Model: Berlingo
Silnik: 1.6 VTI
Rocznik: 2011
Wersja: [Inna].[nie dotyczy] Pomógł: 35 razy Dołączył: 22 Maj 2009 Posty: 4273 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-03-29, 00:32
skaktus napisał/a:
Możesz się pokusić o żarówki +90% bo i tak większość czasu będą świeciły dzienne. W aucie mam dzienne i tungsramy +90% i mimo upływu 2 lat na skrętce w żarówce nie widać żadnych oznak świecenia (brak wybrzuszeń i zniekształceń)...
Zatem zainwestowałem w pare megamocnych Bosch +90. Teraz czekam, az sie spali ktoras z Philipsów +30 lub przed dalsza wyprawą wymienie na te nowe.
Mam nadzieje, ze efekt bedzie zblizony do tego co na fotografi
61zpWBkwLzL.jpg
Plik ściągnięto 248 raz(y) 95,42 KB
3130673694.jpeg
Plik ściągnięto 209 raz(y) 123,93 KB
Ostatnio zmieniony przez mekintosz 2013-03-29, 00:59, w całości zmieniany 1 raz
Spaliła mi się przednia lewa żarówka (poprzednio było to oznaczenie H4 - 50/55W.
Przez nieuwagę w najbliższej benzolce kupiłem żarówkę z oznaczeniem H4 - 70/75W.
Problem w tym, że teraz ta wymieniona żarówka świeci wyraźnie słabiej od tej prawej (niewymienianej) i jest to poziom niedostateczny światła.
Jak myślicie - powinna to być żarówka taka sama jak prawa, czyli 50/55W czy problem może leżeć jeszcze gdzieś indziej?
Marka: była Dacia
Model: był Duster 4x4 szary bazalt
Silnik: był 1,6 16v
Rocznik: był 2012
Wersja: Laureate Plus Pomógł: 53 razy Dołączył: 12 Paź 2011 Posty: 3867 Skąd: Włodawa
Marka: Citoren
Model: Berlingo
Silnik: 1.6 VTI
Rocznik: 2011
Wersja: [Inna].[nie dotyczy] Pomógł: 35 razy Dołączył: 22 Maj 2009 Posty: 4273 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-04-13, 21:41
Bosche +90 zainstalowane. Wrazenia w stosunku do Philips +30 jak najlepsze. Jest jasniej, wyrazna linia odciecia swiatel. Wydaje mi sie, ze wyzej swieca ( moze powinienem wyregulowac? ). Sama zarowka Boscha ma banke o wiekszej srednicy niz Philipsa. Zauwazylem dzis, ze tablice informacyjna oraz znaki zdecydowanie jasniej "swieca" swiatłem odbitym. To samo z liniami poziomymi. Nie testowałem na trasie w nocy jeszcze. Czas wymiany ok 20 min. Przeszkadzaja rurki od klimy i akumulator ;-( Co ciekawe probowalem pedzelkiem przy okazjii wymiany zarowke oczyscic reflektor z "kurzu" od srodka. Okazało sie, ze albo on sie "wżarł" lub to nie jest kurz ale ryski z zewnatrz. Odpuszczam temat. Zdjecie nie oddaje koloru zaropwki boscha. Jest widoczana niebieskawa poswiata od paska w tym kolorze na bance zarowki. Calosc daje efekt zimniejszej barwy.
H4Sandero.jpg
Plik ściągnięto 217 raz(y) 105,46 KB
Ostatnio zmieniony przez mekintosz 2013-04-13, 21:43, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum