Teoretycznie to lpg nie jest takie dobre , ale podchodząc do sprawy bardziej ludzko .
Wszyscy zawsze piszą że koszt instalacji LPG to jest tam np 600 l benzyny i niby instalacja zwróci się po 10 000 km ale ...
Jak to w życiu bywa jak ma się wolne kilka tyś to nikt go nie zostawia na paliwo na cały rok tylko kupuje nowe meble itp . Więc dochodzi się do momentu kiedy samochód trzeba tankować za bieżącą pensje i wtedy łatwiej się tankuje takie samochód z lpg .
Niech ktoś sobie wyobrazi taką sytacje która zawsze jest przytaczana że za różnice w cennie mamy sobie zostawić na paliwo . Znając życie nie było by ich po miesiącu bo urodziny/komunie/choroby wujek z ameryki przyjechał , trzeba lodówkę nową kupic itp .
A dla przykładu na Forum jest kol., którego średnie zuzycie ON jest ponizej 5 l ma 100 km, co prawda jest to wersja DD 90 KM.
Wynik jak najbardziej do osiągnięcia ze sporym zapasem do tych 5l, ale to dzięki technice jazdy do osiągnięcia. Ja w moim przypadku uważam, że jak mi spali 5l na setkę to auto "przepala".
A dla przykładu na Forum jest kol., którego średnie zuzycie ON jest ponizej 5 l ma 100 km, co prawda jest to wersja DD 90 KM.
Wynik jak najbardziej do osiągnięcia ze sporym zapasem do tych 5l, ale to dzięki technice jazdy do osiągnięcia. Ja w moim przypadku uważam, że jak mi spali 5l na setkę to auto "przepala".
to ja mam chyba popsuty bo jak narazie po pierwszym tankowaniu sie przerazilem ze tyle spalil a teraz bede drugi raz tankowal i widze ze spalanie jest tez wysokie i to z trasy ale moze to kwestia tego ze silnik sie jeszcze uklada :)
to ja mam chyba popsuty bo jak narazie po pierwszym tankowaniu sie przerazilem ze tyle spalil a teraz bede drugi raz tankowal i widze ze spalanie jest tez wysokie i to z trasy ale moze to kwestia tego ze silnik sie jeszcze uklada :)
Bolo masz funkel nówkę nie śmiganą, na dotarciu dlatego pewnie tyle pali. Ja mam trochę kilometrów i spalanie spadło, ale i technika jazdy przyznaję nie jesty bez wpływu na spalanie. Na pewno wyczujesz auto kiedy dobrzej już ciągnie, ale, jeszcze mało spala. Powodzonka.
Podałem swoje spalanie dla zainteresowanych zakupem LPG ,uważam że moje spalanie jest extremalne.Tak jak pisałem moja jazda to miasto ,korki i co chwila gaszenie i odpalanie,klimatyzacja, i mocny ROCK NA 5 głosnikach.Niestety zawyża to spalanie benzyny,i podnosi koszty.przyjmujac ze robi ktoś 1tyś km, po drodze z
3 postoje ,zuzycie benzin będzie minimalne jak i spalanie LPG ,co juz obniża koszty.
Jedno jest pewne LPG najlepiej sprawdzi się w trasie z jazda non top,bez postojów.
Ja dostałem LPG w prezencie od dealera więc nie bede za mocno kręcił nosem.
Jak by nie liczyć zawsze jestem do przodu na 100km od 13zl -15zl ,na waciki dla zony bedzie alw szału nie ma.W porównaniu do jazdy na samej benzynie gdzie pali mi ok 10 l/100 km oczywisice miasto.Daleki jestem od takich wnioskow jak kolega chrikb ,,jak pali mi 5 na 100 to juz przepala,,
A mój kolega to taaakie ryby łowi....
Mam LPG "niefabryczne."Można utrzymać się w 8,5l/100 na trasie.
Ale LPG zakładałem ponad 3 lata temu ,by nie "dziadować"(emerycić) na trasie.
Pali 9,5-10,5 na 100,a jadę jak "młody".
Kol. GerardC, ja nie pisałem o tym jak pali 5 to przepala. Ja jeżdżę w miarę dynamicznie i mój DD pali pomiędzy 6,5 a 7 z groszem. Zresztą moja średnia jest w podpisie. Raz co prawda spróbowałem tzw. "eco-driving" i wtedy udało mi sie zejść poniżej 6 l/100km ale dla mnie to nie rozrywka, bo nie lubię czytać gazet w trakcie jazdy.
Od 3 tygodni ujeżdżam dustera z instalacją fabryczną. Dopiero 2 tys. przejechane, ale przy użytkowaniu "zgodnie z przepisami" z niewielkim hakiem, w ruchu mieszanym 70% trasa z Warszawą 30% (fakt, że to wakacje i ruch mniejszy) mieszczę się poniżej 9 litrów. Zużycie nPb pomijalne - przy tych temperaturach silnik po teście sterownika "łapie" temperaturę i przełącza się na gaz: z zatankowanego zbiornika na tych 2 tysiącach zeszła 1 kreska benzyny. Dla porównania: Clio II dCi 65 koni, ten sam kierowca i dojazdy do pracy (warszawskie korki): średnio 4,3 litra ON. Przejechane od nowości 190 tys. i oby dalej mu tak szło.
Odkryłem pewną prawidłowość jeśli chodzi o przełączanie się instaluj na noPB: jak niezamierzenie zgaśnie silnik (można go "zdusić" na postoju) to instalacja przełącza się na benzynę- dwukrotnie dzisiaj wykonałem taki zabieg i za każdym razem wynik był ten sam. Spróbujcie, czy u Was jest tak samo. Niemniej jednak nie uważam takiego zachowania elektroniki za prawidłowe; dlaczego nie pozostaje w trybie automatycznym? Coś mi się wydaje, że znienawidzą mnie w serwisie
Kol. GerardC, ja nie pisałem o tym jak pali 5 to przepala. Ja jeżdżę w miarę dynamicznie i mój DD pali pomiędzy 6,5 a 7 z groszem. Zresztą moja średnia jest w podpisie. Raz co prawda spróbowałem tzw. "eco-driving" i wtedy udało mi sie zejść poniżej 6 l/100km ale dla mnie to nie rozrywka, bo nie lubię czytać gazet w trakcie jazdy.
Przepraszam ,oczywisice było to do kolegi ,,Piotrek721015,,
Pzdr.
Dzisiaj w czasie wymiany oleju w ASO podpytałem troche o instalacje LPG itp
Dowiedziałem się ze LPG nie instaluja w zadnej fabryce w RUMUNI tylko cały system jest montowany w kraju .Jakis jeden zakład montuje w Polsce instalacje LPG.A piszą instalacja fabryczna.Troche to dzwne.
Pytanie z innej beczki,Ile tankujecie teraz jak jest goraco LPG ?Oczywisice z pustego do fulla.Mi wchodzi 32l w upały,pan majster powiedział ze jest ok.Ale zdarzyło mi sie zatankowac tez 42l z pustego.Mozliwe ze w lato gaz sie jakos rozpreza czy cos w tym stylu.
jak niezamierzenie zgaśnie silnik (można go "zdusić" na postoju) to instalacja przełącza się na benzynę
to chyba jest prawidłowo, przecież każdorazowy rozruch silnika następuje "na benzynie"
Rozruch- tak.
TD Pedro napisał/a:
piotr. z napisał/a:
nie uważam takiego zachowania elektroniki za prawidłowe; dlaczego nie pozostaje w trybie automatycznym
czyli w jakim? po uruchomieniu silnika tenże "tryb automatyczny" przełączy zasilanie na LPG (po spełnieniu określonych parametrów)
Jeżeli mam w zbiorniku LPG i uruchamiam silnik to instalacja startuje w trybie automatycznym (żółta dioda świeci się wskazując na zasilanie benzyną a zielona miga wskazując, że po osiągnięciu właściwej temperatury i odpowiednich obrotów nastąpi przełączenie na LPG)- to sytuacja wg mnie prawidłowa. Jeśli zabraknie LPG to mogę uruchomić silnik i jechać tylko na benzynie i to jest sygnalizowane świeceniem ciągłym żółtej diody i nieświeceniem zielonej- wskazuje to na tryb pracy tylko i wyłącznie na benzynie. Można przełączyć się w ten tryb (nawet jak mam gaz w zbiorniku) poprzez naciśnięcie na przycisk przełącznika trybu pracy. Natomiast nieprawidłowe wg mnie jest to, że po przypadkowym zduszeniu silnika instalacja z definicji przełącza się na tryb zasilania tylko i wyłącznie benzyną (świeci się tylko żółta dioda, zielona jest wyłączona). I żeby było śmieszniej następuje to od razu po zgaśnięciu silnika. Wtedy wyłączenie zapłonu i ponowny rozruch silnika nie powoduje przejścia instalacji w tryb automatyczny tylko cały czas ustawiona jest na pracę TYLKO na benzynie. Dopiero wciśnięcie przycisku przełącznika umożliwia zaświecenie zielonej diody i gotowość instalki do pracy również na LPG. Miałem już wcześniej dwa samochody z instalacjami LPG i w żadnym z nich takiego czegoś nie doświadczyłem. Logika również podpowiada, że takie zachowanie się instalacji nie jest OK.
Trochę przydługie ale chciałem wyjaśnić jak też nasze Landi Renzo się zachowują (u Ciebie siedzi też LR ale nie wiem czy mamy dokładnie takie same komponenty; na pewno masz większy zbiornik i tego "zazdraszczam" ). Wiem, że nie tylko ja doświadczyłem takiego zachowania się instalacji, jeszcze zgłaszał taki sam objaw toms57. Nie wiem, czy tak samo zachowują się instalki u innych użytkowników, w każdym razie nikt więcej się tu czymś takim nie chwalił...
- teraz wiem co miałeś na myśli pisząc "tryb automatyczny"
- zdarzało mi się, że silnik również został zdławiony i zgasł ale po ponownym uruchomieniu u mnie zasilanie nadal pozostawało w trybie automatycznym, nic nie musiałem ręcznie przełączać, z tego wniosek, że rzeczywiście coś jest na rzeczy...
- nie pozostaje nic innego jak egzekwować usprawnienie systemu...
(chyba jednak zostaniesz znienawidzony przez serwis )
To na pocieszenie powiem że też tak mam ,w przypadku zaduszenia silnika np. podczas ruszania,co mi sie często zdarza,silnik przełącza sie na benzyne,wyskakuje z trybu auto.Pali sie żółta dioda,trzeba tylko pamiętać o ręcznym przęłaczeniu na auto.Chyba tak ma być skoro opisuja to koledzy na forum.
Z innej beczki - Zajrzałem do papierów i w instrukcji LPG znalazłem dołączony certyfikat na zbiornik LPG z firmy STAKO z Słupska co by potwierdzało że fabryczne LPG zakładane jest w Polsce.Sprzedawcy mówili zupełnie co innego.Według certyfikatu mój zbiornik ma poj.42l, napełnić można 80% co daje ok 33 l, to jakim cudem pare razy zatankowałem 42l ?Zawsze tankuje na tej samej stacji orlen.Chyba zmienie stacje bo ostanio spalanie wyszlo 13,5 l LPG na 100/km może więcej w tym gazie powietrza niż LPG.
Szykują mi się wakacje, zrobię trochę km ,zobaczymy jak na trasie wyjdzie spalanie.
To na pocieszenie powiem że też tak mam ,w przypadku zaduszenia silnika np. podczas ruszania,co mi sie często zdarza,silnik przełącza sie na benzyne,wyskakuje z trybu auto.Pali sie żółta dioda,trzeba tylko pamiętać o ręcznym przęłaczeniu na auto.Chyba tak ma być skoro opisuja to koledzy na forum.
Z innej beczki - Zajrzałem do papierów i w instrukcji LPG znalazłem dołączony certyfikat na zbiornik LPG z firmy STAKO z Słupska co by potwierdzało że fabryczne LPG zakładane jest w Polsce.Sprzedawcy mówili zupełnie co innego.Według certyfikatu mój zbiornik ma poj.42l, napełnić można 80% co daje ok 33 l, to jakim cudem pare razy zatankowałem 42l ?Zawsze tankuje na tej samej stacji orlen.Chyba zmienie stacje bo ostanio spalanie wyszlo 13,5 l LPG na 100/km może więcej w tym gazie powietrza niż LPG.
Szykują mi się wakacje, zrobię trochę km ,zobaczymy jak na trasie wyjdzie spalanie.
jakim cudeam a no takim ze poprostu zawor sie zawiesil i nie odbil tez tak kiedys mialem :) ale potem sie uspokoilo :)
Mówisz że się zawór zawiesił,i cyknoł 10 l więcej.Dobrze że nie np. 20l
Widać że technika LPG jeszcze jest do dopracowania.
tak mowie bo tak mialem i nie tylko jak czesto sie to zdarza :)
jak jestes upierdliwy to gazownik to ci wymontuje i zamntuje jeszcze raz i bedzie oki :)
tylko ze trza gaz wyjezdzic a co do ladowania lpg w pewnym momencie nadmiar poleci z butli zaworem wiec wiecej nie naleci niz jest objetosc butli :)
Co do tego tryby automatycznego .
Trzeba zauważyć że jeżeli instalacja jest w trybie oczekiwania na odpowiednią temperaturę (żółta dioda ) I wtedy zgaśnie silnik to komputer zapisze że lpg był WYŁĄCZONY bo w końcu samochód jechał na PB . Po odpalaniu to kontynuacje jazdy na tym co przed chwilą czyli na PB .
Jest to rozwiązanie czystko komputerowe i myślę że jakby ktoś się podpiął do komputera gazowego to można to spokojnie przestawić . Bo jak przecież gaśnie na lpg to kontynuuje na lpg .
Wydawać by się mogło że ASO nie powinno miedz z tym problemu bo to tylko podłączenie do komputera i wybranie opcji z listy
Jest to celowy zabieg producenta , mało zrozumiały ale można sobie tłumaczyć że jak ktoś ma instalacje na lpg ale jeździ tylko na PB to ma go to nie denerwować i sę ciągle nie włączać . Taka logika Renault
Ostatnio zmieniony przez Karenzo 2013-07-18, 12:11, w całości zmieniany 1 raz
Z tego co wiem, to jeśli lecisz na gazie i zadusisz go, to zawsze awaryjnie odetnie gaz i przełączy go w tryb bezyny - ma to za zadanie cofaniu się gazu do instalacji - tak mi tłumaczył człowiek w ASO. Wtedy zawsze trzeba ręcznie przełączyć go na tryb auto.
Słowo informacyjnie, zaduszenia mojego dustera, oraz świecenie się kontrolki oczyszczania spalin, miało swoje podłoże w złej regulacji interwałów mieszanki na wtryskach, skutkiem czego na 1 i 4 cylindrze mieszanka "wypadała - jak mi to oznajmiono" i silnik bardzo nierówno pracował.
Panowie w ASO wyregulowali to w komputerze i teraz na gazie chodzi jak marzenie - zero problemów na tę chwilę.
Z tego co wiem, to jeśli lecisz na gazie i zadusisz go, to zawsze awaryjnie odetnie gaz i przełączy go w tryb bezyny - ma to za zadanie cofaniu się gazu do instalacji - tak mi tłumaczył człowiek w ASO. Wtedy zawsze trzeba ręcznie przełączyć go na tryb auto.
Trochę naciągana ta teoria przez człowieczka z ASO... Nie wiem za bardzo dokąd miałby się ten gaz cofnąć, zresztą coś takiego jak zawory na instalacji istnieją i po odcięciu zasilania są natychmiast zamykane. Poza tym instalka posiada czujniki i jeśli ŚWIADOMIE nie przełączę trybu zasilania na benzynę (bo tak mi się chce lub LPG się skończył) a w zbiorniku jest tyle gazu abym mógł na nim jechać to nie widzę ŻADNYCH przesłanek aby instalacja samoistnie przełączała się na benzynę po zadławieniu silnika.
Ciekaw jestem jakie głodne kawałki mi będą wciskać...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum