no własnie siedze w serwisie...
a dodam jeszcze że znajomi jak również pewien rzeczoznawca na podstawie zdjęć mu wysłanych powiedział mi że coś z autkiem mogło być robione w odniesieniu do drzwi....znajomi też potwierdzają że ta linia drzwi bocznych od strony kierowcy jest tragiczna...
bo nie widziałem takiej w nowych autach...
załącze zdjęcia....co myslicie o tym...
czy to tak powinno wyglądać...? :) aby nie było miejscami odpowiedniej ilości lakieru...?
bo wydaje się jakby słabo bylo polakierowane...
w dodatku na drzwiach od strony kierowcy gdzie jest kiepska linia boczna nadwozia drzwi mają od strony gdzie są zamontowane mocowania zawiasów...a dokładnie mówiąc pomiedzy nimi na drzwiach jest chropowaty lakier tak jakby go ktoś zmatowił....(pytanie po co lub po czym tak pozostał....lub może nie umiejętnie pomalował)
ale tego na zdjęciu nie widać...dopiero jak się ręką przejedzie po lakierze...we wszystkich innych drzwiach lakier jest idealnie gładki ...a na tych jednych tylnich od pasażera od strony kierowcy...jest jaki jest....
i coraz bardziej mi tu coś nie gra...
To dziwne co piszecie, właśnie dziś wybrałem się na urlop i auto jechało jak po sznurku, bywało, że prowadziłem auto jedną ręką ledwo trzymając kierownicę i auto nie zbaczało z wyznaczonej trasy. 5 osób plus bagażnik załadowany do pełna a nawet w nadmiarze. Żadnych uwag i dziwnych zjawisk i pływania samochodu.
Dodam, że prędkość maksymalna to 110 km/h.
Pojedź autostradą trochę szybciej.
Przy 110 ja u siebie nie obserwuję pływania.
u mnie ten problem jest nawet od mniejszych przedkości....ale są mało wtedy zauwazalne...gdyż wtedy najczęsciej pokonuje drogę która jest bardziej kreta....ale jak wyjadę na A4 i są tak odcinki długie proste itp. to już przy 90-100-110 czuć jak auto lekko sobie zjeżdza raz w prawo raz w lewo...nie jest to tak oczywiste i odczuwalne nonstop żeby nie mówic że cały czas jedzie krzywo...nie ale trzymając kierownicę cały czas prosto auto poprstu potrafi czasami samo zmienić pas ruchu...
...wiem że może jestem przeczulony...wiem że może i te oponu Continentala ECO 185/65 r15 mogą mieć spory wpływ na to....
...ale jestem klientem...i skoro taki efekt jest...a nie powinien...to niech sprawdzą to auto raz a dobrze a nie żebym ja nonstop jeździł tak i tracił swój czas i pieniadze bo paliwo na podróże tam i z powrotem się nie biorą z nieba...a dla przyjemności to jeździłbym gdzie indziej a nie do serwisu...
ja na ich miejscu załozył bym inne opony o nizszym profilu...i już...wiedziałbym czy to opony czy nie...ale oni chyba chcą abym sam sobie kupił opony o nizszym profiu i powiedział im co dalej mogą zrobić...
...jesli to opony...to w takim razie nie powinni sprzedawać ich wraz z tym samochodem...po po mokrej nawierzchni...mogą być niebezpieczne
no cóż...tak to jest "kopać się z koniem"
Ostatnio zmieniony przez bigrw 2014-07-26, 14:13, w całości zmieniany 1 raz
Byłem dzisiaj w serwisie u Pietrzaka w Jaworznie
Pan z serwisu wziął kluczy i pojechał na warsztat...najpierw była przejażdżka moim samochodem ze mną...i Pan potwierdził to że auto stuka...w zaiweszeniu...
podobno jakies zalecenia z RENAULT/DACIA polska przyszły....
podobno do ponownego zdjęcia sprżęzyn i zalożenia ich ponownie korygując ich usadowienie w kielichach montażowych...
ok...zrobiono oddano...i chwala im za to...że o dziwo stukania nagminnego brak...
natomiast pływanie i jakby jazda jednego kola (może przedniego od kierowcy) była na delikatnym luzie...jutro potestuję to z kumplami...czy oni również mają takie odczucia...
...nadal występuje hałas pracy silnika (pewnie to on tak hałasuje podczas jazdy) gdy predkość obrotowa dochodzi do 2900 obr/min...auto ma obecnie 895 km...
...w przyszłym tygodniu pojadę sam do innego serwisu aby dokladnie sprawdzili mi zbiezność...(bo chyba jej nie zrobili po zdejmowaniu sprężyn) i geometrię kół...
bo tak na oko wydaje się jakby coś było z nimi nie tak...ale to może być złudzenie...
urządzenia pokażą wszystko co gdzie i jak...
i podjadę od speców od LPG....może poprostu źle jest wyregulowana LPG że tak powyżej 2900obr/min silnik tak głosno chodzi...
tak jak pisałem poprzednio...(spaliłem następny zbiornik LPG) i wychodzi 8,4 - 8,5l LPG na 100km także jak dla mnie rewelka...jakieś 20 zł + może 0,5l 95PB = wychodzi 23 zł/100km
auto poprstu potrafi czasami samo zmienić pas ruchu...
Nie no teraz to już trochę przesadziłeś.
Jak w tym kawale co rybacy się kłócili, kto co złapał.
Jeden mówi że złapał 45kg karpia.
Drugi. Ja to kiedyś wyciągnąłem motocykl z drugiej wojny i mu jeszcze światła świeciły.
Na to ten pierwszy.
Nie no przesadziłeś. Wyłącz światła to ja spuszczę z te 40.
Tak na poważnie to jest raczej problem ogólnie wielkości auta. Aczkolwiek MCV prowadziła się lepiej.
Drzwi faktycznie są trochę nie tak.
Popytaj na stacji jaka jest odchyłka przy ustawianiu zbieżności. Jak będzie duża to się może tak zachowywać. Ma to też plus. Mały luz w zawieszeniu nie powoduje niszczenia opon ( ich "ścinanie").
wiedziałem że co niektórzy nie beda wierzyć...
ale taką sytuację miałem w czwartek popołudniu jak wracałem do domku...zjechałem za jaworznem na A4 i jechałem po A4 gdzie trzymałem kierownicę cały czas prosto...a tu ZONK... koleżanka która ze mną wracała mówi uważaj bo ci auto zjeżdża na lewy pas...a ja mówię zobaczymy jak daleko zajedzie na lewo...dobrze że nic za mna nie jechalo....
i zjechałem całkowicie na lewy pas...
nie ruszajac kierownicą...
wiem wiem można zawsze skorygowac....tor jazdy i napewno bym tak zrobił jesli by coś jechaalo za mną..
luz ten jest pewnie bardzo mały lub też bardzo lekko jest rozjechana zbieżnośc...ale to fakt...że tak nie powinno być...
to nie koszulka za 5 zł...
na która mozna machnąć reką i kupić nową...
za tydzień jadę na urlop...
mam nadzieję że szczęsliwie dojedziemy tam i z powrotem do domku...
i że może silnik sie lepiej dotrze i nie będzie tak hałasował...
i że w końcu sie zdecydują coś z tym zrobić...
tak jak pisałem w tym tygodniu sprzwdzę geometrię i zbiezność na wlasny koszt...oraz ustawienia LPG
Ostatnio zmieniony przez bigrw 2014-07-26, 16:47, w całości zmieniany 2 razy
Pytanie jest takie jak jedzie auto gdy nie trzymasz kierownicy w ogole, czy trzyma się wyznaczonego toru ??
U mnie gdy kierownicę ustawiam idealnie na wprost to auto tez jedzie lekko w lewo, na wprost jedzie przy pewnym kącie kierownicy, niewielkim ale jednak. To nie jest wada. W Renault Thalia miałem tak samo i przejeździłem 10 lat. Zbieżność była prawidłowa opon nie brało auto zawsze trzymało wyznaczony tor jazdy, ale nie upierałem się ze kierownica musi być idealnie na wprost.
Ostatnio zmieniony przez benyo 2014-07-26, 18:39, w całości zmieniany 1 raz
ale nie upierałem się ze kierownica musi być idealnie na wprost.
Podobnie miałem w Xsarze.
Ale tu jest coś innego. Wrażenie jakby koła były luźne? Nie wiem jak to opisać.
Jak jedziesz szybko, u mnie ok140 na autostradzie, i skręcasz to jakby najpierw reakcja była opóźniona czyli musisz mocniej skręcić niż ci się wydaje, po czym samochód zaczyna skręcać i robi to mocniej niżbyś oczekiwał.
Kiedyś miałem taki efekt w motorowerze jak przednie koło było luźne. amortyzatory nie były sztywne tylko skręcały się.
Coraz dziwniejsze tu wieści na temat Dacii na forum słychać jeszcze trochę i się okaże że lepiej było za tę kasę kupić dwa nie bite Passaty Jakoś u mnie czy jadę sam czy w pięć osób a i zdarzyło się w sześć auto nie myszkuje nie pływa ani samo nie zmienia pasów ruchu. Powiem więcej stopień załadowania nie wpływa negatywnie na jazdę.Wiadomo przy wyższych prędkościach i bocznych podmuchach wiatru auto będzie na nie podatne ale to chyba nic dziwnego.Jechałem 180 i ze strachu nie umarłem choć na dłuższą metę to raczej nic przyjemnego głownie ze względu na szum wiatru który to w sumie najbardziej hałasuje i drażni
Jak jedziesz szybko, u mnie ok140 na autostradzie, i skręcasz to jakby najpierw reakcja była opóźniona czyli musisz mocniej skręcić niż ci się wydaje, po czym samochód zaczyna skręcać i robi to mocniej niżbyś oczekiwał.
To akurat moze byc efekt nadmiernego wspomagania kierownicy, które w Dacii (przynajmniej Logdy) jest nazbyt czułe. Ale o tym wiedziałem czytając różne testy tego samochodu przed jego zakupem. W poprzednich moich samochodach kierownica stawiała większy opór co dawało większe poczucie kontroli nad samochodem. Tutaj musiałem się nieco przestawić, ale nie sprawia mi kłopotu panowanie nad samochodem.
Wychodzi na to, że musimy się wszyscy spotkać i pojeździć wzajemnie swoimi samochodami porównując wrażenia :D
U mnie "myszkowanie" zaczyna się od ok 150 km/h Niestety mała masa i duża powierzchnia boczna robią swoje i przesiadając się ze "zwykłej osobówki trzeba się przestawić. U mnie za to próbuje zdiagnozować świst jaki się pojawia przy ostrym przyspieszaniu od ok 2,5 tyś obrotów. Nie jest to raczej turbina bo wystarczy na chwile odjąć troche gazu i świst ustępuje. Tak jakby się sprzęgło ślzgało. Tyle że auto nie ma jeszcze 10tyś km przebiegu
Jak jedziesz szybko, u mnie ok140 na autostradzie, i skręcasz to jakby najpierw reakcja była opóźniona czyli musisz mocniej skręcić niż ci się wydaje, po czym samochód zaczyna skręcać i robi to mocniej niżbyś oczekiwał.
To akurat moze byc efekt nadmiernego wspomagania kierownicy, które w Dacii (przynajmniej Logdy) jest nazbyt czułe. Ale o tym wiedziałem czytając różne testy tego samochodu przed jego zakupem. W poprzednich moich samochodach kierownica stawiała większy opór co dawało większe poczucie kontroli nad samochodem. Tutaj musiałem się nieco przestawić, ale nie sprawia mi kłopotu panowanie nad samochodem.
To moja chyba jest jakaś inna bo wspomaganie maleje wraz ze wzrostem prędkości podobnie jak w poprzednim moim aucie.Przy prędkościach nawet rzędu 90-100 na godz kręci się na tyle ciężko że w porównaniu z drugim autem którym jeżdżę na co-dzień bez wspomagania przy tej samej prędkości kierownica lata luźno jak by była nie wiem jak wspomagana a na postoju odwrotnie
W Lodgy 1,6 (nie wiem jak w innych silnikach) jest wspomaganie elektro-hyrauliczne, a nie jak w MCV mechaniczno-hydrauliczne i stąd, przynajmniej ja widzę różnicę w prowadzeniu. Pompa jest po lewej stronie pod lampą. Nie powiedziałbym, że jest ono gorsze lecz inne i trzeba się do niego przyzwyczaić. Zrobicie 20 - 30 tysięcy i powiecie, że jest dobrze.
Mnie bardziej zastanawia tak duże ciśnienie z tyłu 2,9. Rozmawiałem z kolegą i powiedział, że jest to maks dla tych opon. Muszę dopytać we wtorek w ASO.
Ostatnio zmieniony przez Marek1603 2014-07-27, 09:57, w całości zmieniany 1 raz
Jest kilka okazji się spotkać, Z tym, że mało chętnych.
Ja dopiero od miesiąca jeżdżę Lodgy nie zdążyłem się w tym zorientować w wydarzeniach, a poza tym wcześniej inne plany wakacyjne. Ale postaram się wybrać w niedalekiej przyszłości na jakieś spotkanie.
ja chęetnie sie z kimś spotkam aby przejechać się jego autem i dać pojeździć moim...
najlepiej z tym samym silnikiem
...sam osobiście nie odpusze ...bo jeździłem już 2 szt....rzeczwyiscie u mnie zawieszenie jakoś gorzej pracuje...a w dodatku ten hałas...pow. 2900 obr/min silnika
no nic ja nie odpuszczę....bo wszyscy co jeździli moim autem to samo mówią...
pozdrawiam
ps.: chyba coś słabą kontrolę jakości mają w tej daci
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum