Afera nie zaszkodziła Volkswagenowi w kraju "nad Wisłą". W porównaniu do zeszłego roku w miesiącu październiku koncern zanotował wzrost sprzedaży o ponad 28%.
http://www.samar.pl/__/3/...ml?locale=pl_PL
Ponieważ w celu ograniczenia sprzedaży dołożyli dużo promocji, rabatów i ludzie się rzucili. A, że "w kraju nad Wisłą" ten koncern rządzi to i jest efekt.
To jest dobry okres na kupno auta z tego koncernu i pochodnych jak ktoś jest na etapie kupna.
Ostatnio zmieniony przez Marek1603 2015-11-05, 09:51, w całości zmieniany 1 raz
Zastanówcie się, VW zrobił patent aby klient miał więcej kucy pod maską, a urzędas miał odpowiedni wykres na papierze. A że, ktoś dostał za mało kasy, to nagle jest afera.
Dla mnie to śmiechu warte.
Teraz VW będzie naprawiał oprogramowanie i nawoływał klientów aby się zgłaszali do naprawy, a głupi klient zgłosi się ... i po naprawie będzie miał kilka kucyków pod maską mniej.
Poczytajcie na jakiej zasadzie przekręt działa i co dzięki temu dostawał klient od VW.
Przekroczonych norm emisji NOx nie zredukuje do prawidłowego poziomu tylko ingerencja w oprogramowanie. Konieczne jest dołożenie układu dozującego AdBlu lub jak w Renault i Daciach NOx trap. Z czym wiązałaby się przebudowa układu wydechowego i bebechów pod maską żeby taką instalację zmieścić .....
ale wielka tajemnica , pisali od tym od lat dziennikarze motoryzacyjni
sprawa się rypła bo tam były zniżki podatkowe
a w USA nie jest jak PL że czym bogatszy tym mniej podatków płaci
Przekroczonych norm emisji NOx nie zredukuje do prawidłowego poziomu tylko ingerencja w oprogramowanie. Konieczne jest dołożenie układu dozującego AdBlu lub jak w Renault i Daciach NOx trap. Z czym wiązałaby się przebudowa układu wydechowego i bebechów pod maską żeby taką instalację zmieścić .....
Akcje koncernu Renault spadły o ponad 20 proc. po doniesieniach mediów, że w zeszłym tygodniu jego obiekty zostały przeszukane w ramach śledztwa dotyczącego oszustwa. Renault potwierdził przypuszczenia związkowców, że chodzi o emisję spalin.
Nie minął rok od wybuchu afery Dieselgate, a w Stanach Zjednoczonych Volkswagen i rząd podpisali ugodę. Zgodnie z nią klienci dostaną odszkodowanie średnio po 5 tys. dolarów. Czy polscy klienci mogą liczyć na podobne traktowanie? Zapytaliśmy o to Konrada Kacprzaka, przedstawiciela Stowarzyszenia Osób Poszkodowanych Przez Spółki Grupy Volkswagen AG.
Stowarzyszenie zrzesza ponad tysiąc osób. W stosunku do 140 tys. samochodów z wadliwym oprogramowaniem w Polsce to niewiele. Niemniej jednak w ich interesie Stowarzyszenie zleca ekspertyzy, które będą podstawą do złożenia przed sądem pozwu zbiorowego. Innej drogi do uzyskania odszkodowania nie ma, bo jak zapowiedział prezes Volkswagena Matthias Muller, koncern nie będzie wypłacał pieniędzy klientom w Europie, tak jak to zrobi w USA.
Słowa prezesa padły pod tym jak europejska komisarz ds. rynku wewnętrznego i usług Elżbieta Bieńkowska stwierdziła, że posiadaczom Volkswagenów w Europie należy się podobne zachowanie ze strony producenta. Na Starym Kontynencie Volkswagen ogłosił jedynie akcje przywoławczą, w której zmienia wadliwe oprogramowanie.
Zgodnie z testami przeprowadzonymi przez „Auto Zeitung” taka „naprawa” likwiduje problem. Niemiecka redakcja do testów wzięła dwa Passaty – jeden od Volkswagena, drugi z wypożyczalni. Obydwa przetestowała w wersjach ze starym i ze zmienionym oprogramowaniem. Badano czy wartość emisji tlenków azotu jest prawidłowa nie tylko na stanowisku badawczym, ale też podczas jazdy w zwykłym ruchu drogowym.
Polscy i europejscy właściciele samochodów produkowanych przez grupę Volkswagena mają kolejny powód do niezadowolenia. Potwierdzają to najnowsze testy, przeprowadzone we Włoszech. Po „naprawie” silnika w Audi A5, emisja szkodliwych tlenków azotu zamiast spaść, znacząco wzrosła. W Polsce problem dotyczy ponad 140 tysięcy samochodów marek Audi, SEAT, Skoda i Volkswagen.
Testy, przeprowadzone przez włoską organizację konsumencką Altrokonsumo, wykazały, że emisja szkodliwych tlenków azotu po „naprawie” wzrosła aż o 25%. Tymczasem zdaniem Komisji Europejskiej to właśnie tlenki azotu są odpowiedzialne za 70 tysięcy przedwczesnych zgonów na terenie Unii rocznie.
Monique Goyens, dyrektor generalny Europejskiej Organizacji Konsumentów (BEUC) skomentowała, że mamy do czynienia z nowym wymiarem afery Volkswagena. - Poprawka Volkswagena, która miała rozwiązać problem, nie działa […] Władze we wszystkich krajach Unii Europejskiej muszą wywrzeć zdecydowany nacisk na Volkswagena - stwierdziła Monique Goyens.
Goyens dodała, że oczekuje rekompensat dla europejskich klientów. - Volkswagen uzasadnia wypłatę odszkodowań w USA tym, że te samochody nie mogą być naprawie tak łatwo jak w Europie - wyjaśniła dyrektor BEUC. - Ta wymówka wydaje się dzisiaj być pustosłowiem. Moim zdaniem Volkswagen powinien wypłacić rekompensatę europejskim klientom.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum